I ACa 1113/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2023-07-10
Sygn. akt I ACa 1113/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 lipca 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi - I Wydział Cywilny
w składzie:
|
Przewodniczący: |
Sędzia Jacek Świerczyński |
|
|
Sędziowie: |
Dagmara Kowalczyk-Wrzodak Eryk Dąbrowski |
|
|
Protokolant: |
Magdalena Magdziarz |
po rozpoznaniu w dniu 6 lipca 2023 r. w Łodzi
na rozprawie
sprawy z powództwa R. J.
przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej
z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 17 marca 2022 r., sygn. akt XII C 580/20
1. oddala apelację,
2.
zasądza od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej
z siedzibą w W. na rzecz R. J. kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt I ACa 1113/22
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 17 marca 2022 r. Sąd Okręgowy w Łodzi, w sprawie z powództwa R. J. przeciwko (...) Bankowi (...) Spółce Akcyjnej w W. o ustalenie i zapłatę:
1. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda R. J. kwotę 72.383,63 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 17 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty;
2. ustalił, że umowa kredytu Własny K. hipoteczny/ ze zmienną stopą procentową o numerze (...), zawarta w dniu 19 czerwca 2008 roku przez R. J. z (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W., jest nieważna;
3. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
4. zasądził od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda R. J. kwotę 6.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Podstawę rozstrzygnięcia Sądu I instancji stanowiły ustalenia faktyczne, z których najistotniejsze przedstawiały się w sposób następujący.
W dniu 19 czerwca 2008 roku w Ł. pomiędzy (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. Oddział 2 w Ł. a R. J. zawarta została umowa kredytu Własny K. hipoteczny ze zmienną stopą procentową nr (...), spłacanego w ratach annuitetowych, udzielonego w walucie wymienialnej.
Umowa kredytu zawarta przez strony w dniu 19 czerwca 2008 roku składa się z części szczegółowej ( (...)) i części ogólnej ( (...)), jak zapisano w § 1 umowy (...). W § 2 (...) przewidziano dane o kredycie. Zgodnie z treścią § 2 ust. 1, kredyt został udzielony w kwocie 101.970,73 CHF. W myśl § 2 ust. 2 i ust. 3, kredyt był przeznaczony na potrzeby własne kredytobiorcy – nabycie i remont spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego, położonego w Ł., ul. (...), dla którego przez Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia Ł. prowadzona była księga wieczysta nr KW (...). W § 2 ust. 4 umowy określono okres kredytowania – 360 miesięcy od dnia zawarcia umowy. W § 2 ust. 5-10 wskazano: stawkę referencyjną na dzień sporządzenia umowy 2,9208 %, stałą marżę Banku 1,73 %, zaś do dnia wpisania hipotek o 0,9 % więcej, oprocentowanie kredytu w dniu sporządzenia umowy 5,5508 % w stosunku rocznym, rzeczywistą roczną stopę procentową 5,9594 %. W § 3 (...) określono prowizje, opłaty i koszty udzielonego kredytu. Szacunkowy całkowity koszt kredytu w dniu sporządzenia umowy wynosił 235.647,55 zł (§ 3 ust. 1), prowizja za udzielenie kredytu 0,55 % kwoty kredytu, tj. 560,84 CHF, z potrąceniem tej kwoty z kredytu lub pierwszej transzy kredytu w dniu wypłaty (§ 3 ust. 2), szacunkowa łączna kwota wszystkich kosztów, opłat i prowizji w związku z zawartą umową 237.408,31 zł (§ 3 ust. 4). W § 4 (...) przewidziano docelowe zabezpieczenie spłaty kredytu w postaci hipoteki zwykłej na nieruchomości będącej własnością R. J., położonej w Ł. przy ul. (...), dla której przez Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia Ł. prowadzona była księga wieczysta nr KW (...), do kwoty 101.970,73 CHF (§ 4 ust. 1) oraz hipoteki kaucyjnej na tej samej nieruchomości, do kwoty 29.571,51 CHF (§ 3 ust. 5) oraz przelew wierzytelności pieniężnej z umowy ubezpieczenia nieruchomości od ognia i innych zdarzeń losowych, potwierdzony przez ubezpieczyciela, przy czym suma ubezpieczenia nie może być niż niższa niż wartość aktualnego zadłużenia z tytułu kredytu udzielonego przez (...) SA (§ 4 ust. 2). Zgodnie z § 6 (...) jednorazowa wypłata kredytu miała nastąpić przelewem na rachunek zbywcy nieruchomości względnie kredytobiorcy, w terminie 12 miesięcy od dnia zawarcia umowy, po spełnieniu przez kredytobiorcę warunków dotyczących wpisania hipoteki, przedłożenia umowy przeniesienia własności nieruchomości, zawarcia umowy ubezpieczenia oraz zawarcia umów o korzystanie z produktów uwzględnionych przy ustalaniu warunków cenowych: superkonto z usługą (...) i karta kredytowa (...) SA W § 7 (...) przewidziano, iż kredytobiorca jest zobowiązany do spłaty całości wynikającego z umowy zadłużenia do dnia 5 czerwca 2038 roku, dokonując spłat do dnia 5-tego każdego miesiąca, w równych ratach kapitałowo-odsetkowych, przy czym środki będą pobierane przez Bank z rachunku nr (...). § 8 (...) reguluje terminarz przedłożenia przez kredytobiorcę wymaganych dokumentów, § 9 – dane o ubezpieczeniu kredytobiorcy. W 10 (...) przewidziano zobowiązania kredytobiorcy do zwrotu wydatków poniesionych przez Bank w razie niewykonania przez kredytobiorcę postanowień umowy dotyczących zabezpieczeń, możliwości kontroli przez Bank przez Bank kredytowanej inwestycji mieszkaniowej oraz sytuacji finansowej kredytobiorcy, niezbywania nieruchomości przez wpisem hipotek, nieobciążania kredytowanej nieruchomości oraz złożenia dokumentów dotyczących wpisu hipoteki. W § 11 (...) powód oświadczył, iż wzór umowy wraz ze wzorem załączników został mu doręczony przed zawarciem umowy i zapoznał się z ich treścią oraz wyraża zgodę na udostepnienie wszelkich informacji dotyczących umowy oraz przelew wierzytelności przez Bank na rzecz osób trzecich (§ 11 ust. 1 pkt. 1, 2, 4). Powód oświadczył nadto, iż został poinformowany, że ponosi ryzyko: 1) zmiany kursów waluty, polegające na wzroście wysokości zadłużenia z tytułu kredytu oraz wysokości rat kredytu, wyrażonych w walucie polskiej, przy wzroście kursów waluty kredytu oraz 2) stopy procentowej, polegające na wzroście raty spłaty przy wzroście stawki referencyjnej (§ 11 ust. 2). W całym okresie kredytowania kredytobiorca może dokonać zmiany waluty kredytu (§ 11 ust. 4 pkt. 1).
Zgodnie z § 2 (...) kredyt może być wykorzystany przez kredytobiorcę wyłącznie na cele, o których mowa w § 2 ust. 2 (...). W myśl § 3 ust. 1 (...), (...) stawia kredyt albo jego pierwszą transzę do dyspozycji kredytobiorcy w terminie do 3 dni roboczych, po stwierdzeniu spełnienia przez kredytobiorcę warunków wypłaty kredytu, z zastrzeżeniem ust. 4, który stanowi, iż wypłata środków wymaga złożenia przez kredytobiorcę pisemnej dyspozycji wypłaty. W § 4 ust. 1 i 2 (...) zapisano, iż kredyt jest wypłacany: 1) w walucie wymienialnej - na finansowanie zobowiązań kredytobiorcy poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej oraz w przypadku zaciągnięcia kredytu na spłatę kredytu walutowego, 2) w walucie polskiej - na finansowanie zobowiązań w Rzeczypospolitej Polskiej. W przypadku wypłaty kredytu albo transzy w walucie polskiej, stosuje się kurs kupna dla dewiz obowiązujący w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej Tabeli kursów. W myśl § 22 ust. 2 pkt. 1 (...), w przypadku dokonywania spłat zadłużenia kredytobiorcy z rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego – środki z rachunku będą pobierane w walucie polskiej w wysokości stanowiącej równowartość kwoty kredytu lub raty spłaty kredytu w walucie wymienialnej, w której udzielony jest kredyt, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz, obowiązującego w (...) SA w dniu, o którym mowa w § 7 ust. 5 (...), według aktualnej Tabeli kursów. Zgodnie z § 1 pkt. 14 Tabela kursów jako pojęcie używane w umowie to (...) SA obowiązująca w chwili dokonywania przez (...) SA określonych w umowie przeliczeń kursowych, dostępna w (...) SA oraz na stronie internetowej (...) SA. Na podstawie § 32 umowy ust. 1 (...), niespłacenie przez kredytobiorcę części albo całości raty kredytu w terminie określonym w umowie, spowoduje, że należność z tytułu zaległej spłaty staje się zadłużeniem przeterminowanym i może zostać przez (...) SA przeliczona na walutę polską, przy zastosowaniu kursu sprzedaży dla dewiz, obowiązującego w (...) SA w dniu, o którym mowa w § 7 ust. 5 (...), według aktualnej Tabeli kursów. Na mocy § 44 (...), w przypadku zwiększenia zadłużenia z tytułu wzrostu kursów waluty kredytu (...) SA może w wypowiedzieć umowę w części dotyczącej warunków spłaty lub domagać się ustanowienia przez kredytobiorcę dodatkowego zabezpieczenia spłaty kredytu, a w przypadku, gdy kredyt jest wypłacany w transzach – wstrzymać dalsze wypłaty kredytu.
Pozwany (...) SA z siedzibą w W. jest wpisany do Krajowego Rejestru Sądowego – Rejestru Przedsiębiorców za numerem (...).
Zgodnie z zaleceniami (...) SA przekazywanymi pracownikom i wyrażonymi w dokumentach wewnętrznych Banku pracownik Banku, doradca winien przedstawić klientom w pierwszej kolejności ofertę kredytu złotowego, a w razie rozważania przez klientów kredytu walutowego – przedstawić jego specyfikę, w szczególności w zakresie ryzyka walutowego oraz przedstawić specyfikę ryzyka zmiany stopy procentowej, ukazywanego m.in. przez symulację zmiany raty w wyniku zmiany kursu waluty, jak i oprocentowania. Klient winien uzyskać również informację o historycznie ujętej zmianie kursu waluty oraz o spreadzie walutowym - odmienności kursu kupna i sprzedaży, uwzględnianiu kursów walut według tabel bankowych. W Banku dostępna była broszura obrazująca ryzyko kursowe i ryzyko zmiany oprocentowania. Pracownik miał obowiązek odpowiedzieć na wszystkie pytania i wątpliwości klienta oraz omówić z nim treść umowy. Klienci, którzy zdecydowali się zaciągnąć zobowiązanie kredytowe, składali wniosek, następnie składali dokumenty wymagane przez Bank, który przeprowadzał weryfikację dokumentów, sprawdzał zdolność kredytową klienta i wydawał decyzję kredytową. Klienci mogli negocjować warunki umowy, w szczególności w zakresie marży i prowizji, wówczas doradca klienta zwracał się o opinię i akceptację innej osoby zatrudnionej w Banku, upoważnionej do podejmowania decyzji w tej mierze. Doradca Banku (...), która prowadziła rozmowy i zawierała umowę z powodem, nie pamiętała osoby powoda i rozmów z nim prowadzonych. Jednocześnie zeznała, iż wykonując swoje obowiązki zawodowe wyjaśniała klientom mechanizm denominacji, informując m.in., iż wartość kursu waluty decyduje o wielkości zadłużenia w złotych polskich tj. wielkości należnego do spłaty kapitału, jak i wysokości rat kredytowych, przedstawiając stosowne symulacje. Wyjaśniała również klientom, iż w razie wzrostu kursu franka szwajcarskiego od dnia zawarcia umowy do dnia wypłaty transzy klient otrzyma wyższą kwotę w złotówkach, zaś w razie obniżenia kursu – niższą od wnioskowanej i jeśli nabywa nieruchomość będzie musiał uzupełnić powstały niedobór z własnych środków. Informowała również o spreadzie walutowym zawartym w umowie. Kredyt na inwestycję w walucie polskiej był wypłacany w złotych polskich. Spłata następowała z rachunku bankowego, który był prowadzony w złotych polskich, ale na życzenie klienta mógł być otwarty inny rachunek w walucie obcej, na spłaty w innej walucie niż polska, co nie wymagało zmiany umowy, zgodnie z § 25 (...). Pracownik uzgadniający warunki umowy z powodem nie znał zasad tworzenia tabel kursowych i nie wyjaśniał ich klientowi. Bank nie różnicował zdolności kredytowej w zależności od rodzaju kredytu – walutowy czy stricte złotowy. Świadek M. Z. zeznała, iż nie zapewniała klientów o niezmienności kursu franka szwajcarskiego, nie dawała gwarancji stabilności kursu waluty obecnej. Klienci wybierali kredyt denominowany do (...) ze względu na niższe oprocentowanie i tym samym niższe raty względem kredytów złotowych. Pracownicy Banku nie uzyskiwali żadnych dodatkowych profitów w związku z zawarciem umowy kredytu waloryzowanego, a nie złotowego.
Przed podpisaniem umowy powód odbył dwa spotkania z pracownikiem Banku, do którego przybył z zamiarem zaciągnięcia kredytu złotowego, celem spłaty udziału żony w mieszkaniu zajmowanym uprzednio wraz z żoną, a przyznanym powodowi w ramach podziału majątku wspólnego po rozwodzie oraz spłaty pozostałej jeszcze części kredytu mieszkaniowego byłych małżonków. W trakcie rozmowy z pracownikiem Banku powód uzyskał informację, iż nie posiada zdolności kredytowej do wzięcia kredytu stricte złotowego i zaproponowano mu kredyt denominowany do franka szwajcarskiego. Pracownik Banku zapewniał powoda, iż przedmiotowy kredyt jest bezpiecznym produktem. Powód nie wiedział po jakim kursie zostanie przeliczony kredyt w dniu wypłaty, a następnie poszczególne raty w ramach spłaty kredytu. Powód miał świadomość zmienności kursów walut, był jednak zapewniany przez pracownika Banku o stabilności kursu franka szwajcarskiego oraz uspokajany, iż zmiana kursu może wpływać na drobne zmiany wysokości raty, ale nie na wysokość kapitału. Nie pokazywano mu symulacji wpływu zmiany kursu waluty na kształt zobowiązania kredytowego. Powód nie znał pojęcia spreadu walutowego ani zasad ustalania kursów walut, nie miał świadomości zastosowania w umowie spreadu walutowego, nie wyjaśniono mu dostatecznie mechanizmu denominacji. W dniu 3 czerwca 2008 roku powód podpisał wniosek o udzielenie kredytu mieszkaniowego Własny kąt hipoteczny, wnioskując o jego udzielenie w kwocie 205.000 zł na finansowanie inwestycji w postaci: nabycia i remontu lokalu mieszkalnego, położonego w Ł., przy ul. (...) (nabycie 166.500 zł, remont 7.500 zł), kosztów transakcji (2.000 zł) oraz spłaty kredytu mieszkaniowego w (...) (31.000 zł). Powód wnioskował nadto o sfinansowanie z kredytu kosztów ubezpieczenia z tytułu utraty pracy (2.870 zł) oraz kwoty prowizji (1.149,61 zł). Wnioskowane kwoty (w sumie 209.019,61 zł) na dzień złożenia wniosku, po przeliczeniu w kursu kupna z dnia złożenia wniosku 2, (...), składały się na wnioskowaną kwotę kredytu w walucie wymienialnej 101.970,73 zł. Podpisanie umowy nastąpiło na drugim spotkaniu. Umowa była przygotowana do podpisu, nie było możliwości zapoznania się z nią poza siedzibą Banku. Powód przeczytał umowę przed jej podpisaniem. Umowa nie budziła wówczas jego wątpliwości, choć nie rozumiał części pojęć prawniczo-bankowych użytych w jej treści. Pracownik Banku zapewniał powoda, iż użyte sformułowania to standardowe zapisy umowy kredytowej.
Kredyt został uruchomiony w dniu 1 lipca 2008 roku następującymi kwotami:
- 560,84 CHF tytułem prowizji za udzielenie kredytu,
- 1.400,14 CHF tytułem składki ubezpieczeniowej,
- 81.866,89 CHF, co stanowiło równowartość 166.550 zł, przy zastosowanym przez Bank kursie 2, (...),
- 14.657,64 zł na spłatę kredytu numer 203- (...),
- 3.485,22 CHF, co stanowiło równowartość 7.090,33 zł, przy zastosowanym przez Bank kursie 2, (...).
Po uzyskaniu środków w kwocie 166.550 zł powód przelał je na konto byłej żony tytułem spłaty z podziału majątku wspólnego. Pozostała kwota została przeznaczona w części na spłatę poprzedniego kredytu w pozwanym Banku oraz w części przekazana na rachunek powoda do jego dyspozycji.
W okresie od dnia 5 sierpnia 2008 roku do 6 kwietnia 2020 roku powód spłacał kredyt zgodnie z przedstawianym mu przez Bank harmonogramem spłat, przy czym harmonogram spłat był wyrażony w (...), a spłaty następowały w złotych polskich, zgodnie z kursem stosowanym przez Bank. Jedynie w dniu 5 listopada 2010 roku zaksięgowano spłatę raty kapitałowej i raty odsetkowej w (...), w kwotach 157,05 CHF i 218,69 CHF, przy czym według powoda operacja ta nie była związana ze spłatą dokonaną przez niego bezpośrednio w walucie waloryzacji, ale otwarciem rachunku technicznego, na którym spłatę zarejestrowano w walucie franka szwajcarskiego. W dniu 1 lipca 2008 roku Bank pobrał od powoda kwotę 2.848,44 zł, co stanowiło równowartość 1.400,14 CHF, jako składkę z tytułu ubezpieczenia od utraty pracy oraz kwotę 560,84 CHF, jako prowizję za udzielenie kredytu. Ponadto Bank pobrał od powoda następujące prowizje/opłaty związane z kredytem: 150 zł w dniu 23.06.2008 roku za oszacowanie wartości nieruchomości, 41,67 zł w dniu 17.02.2010 roku jako opłatę za wysłanie przypomnienia o niedostarczeniu dokumentów, 50 zł w dniu 14.01.2011 roku jako opłatę za zaświadczenie i 50 zł w dniu 01.06.2020 roku jako opłatę za zaświadczenie.
W ramach spłaty kredytu, w okresie od 5 sierpnia 2010 roku do 5 marca 2015 roku powód uiścił na rzecz pozwanego Banku kwotę 71.296 zł oraz 375,74 CHF tytułem rat kapitałowo-odsetkowych. Według tabeli kursowej NBP, dostępnej na stronie www.nbp.pl kurs średni franka szwajcarskiego w dniu 5 listopada 2010 roku wyniósł 2, (...).
Wobec zmiany kursu franka szwajcarskiego zobowiązanie powoda z tytułu niespłaconego kapitału rosło i na dzień składania zeznań tj. 10 czerwca 2021 roku powód szacował, iż wynosiło 270.000 zł, a więc więcej niż kapitał uzyskany przez niego w dniu wypłaty kredytu, pomimo regularnej spłaty rat kapitałowo-odsetkowych przez minione kilkanaście lat.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.
Sąd Okręgowy wskazał, iż podstawę prawną uwzględnionego roszczenia stanowią przepisy art. 58 kc w związku z art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt. 2 Prawa bankowego w związku z art. 3531 kc i w związku z art. 189 kpc oraz dodatkowo co do roszczenia o zapłatę - art. 410 kc w związku z art. 405 kc.
W myśl art. 189 kpc, powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny.
Zgodnie z brzmieniem art. 58 § 1 kc, czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Według § 2 art. 58 kc, nieważna jest czynność prawna sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.
W myśl art. 3531 kc, strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
Zgodnie z brzmieniem art. 69 ust. 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 1896 z późn. zm.), przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu. W myśl ust. 2 art. 69 Prawa bankowego w brzmieniu obowiązującym w dniu zawarcia umowy, to jest sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165, poz. 984), umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności:
1) strony umowy,
2) kwotę i walutę kredytu,
3) cel, na który kredyt został udzielony,
4) zasady i termin spłaty kredytu,
5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany,
6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu,
7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu,
8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych,
9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje,
10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy.
Analiza umowy kredytu zawartej przez strony wskazuje, w ocenie Sądu pierwszej instancji na sprzeczność umowy z treścią art. 69 ust. 2 pkt. 2 Prawa bankowego przez niejednoznaczne określenie w umowie kwoty udzielonego kredytu, jako postanowienia stanowiącego essentialia negotii umowy kredytu. Kredyt został udzielony w walucie obcej, ale z wypłatą świadczenia Banku udzielonego kredytobiorcy w walucie polskiej i określeniem kosztu kredytu w złotych polskich, co pozwala na uznanie go za kredyt denominowany, nie zaś stricte walutowy. Zgodnie z brzmieniem § 2 części szczegółowej umowy, kredyt został udzielony w kwocie 101.970,73 CHF, ale wypłata zasadniczej części kredytu – zgodnie z warunkami części ogólnej umowy i treścią wniosku kredytobiorcy – nastąpiła w złotych polskich w kwotach 166.500 zł i 7.090,33 zł. W § 4 ust. 2 części ogólnej umowy przewidziano, iż na finansowanie zobowiązań w Rzeczpospolitej Polskie wypłata kredytu następuje w walucie polskiej. W przypadku wypłaty kredytu albo transzy w walucie polskiej, stosuje się przy tym kurs kupna dla dewiz obowiązujący w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej Tabeli kursów ustalanej przez pozwanego. Regulacja ta wskazuje, iż w chwili zawarcia umowy kwota kredytu do wypłaty w złotych polskich nie była znana, nieznany był bowiem przyszły kurs po jakim Bank miał dokonać przeliczeń kursowych. Umowa nie zawiera postanowień wyjaśniających zasady wypłaty kredytu w sytuacji odmienności kursów na dzień jej zawarcia (czy dzień złożenia wniosku) oraz na dzień wypłaty transzy kredytu, przy czym jest niemal pewne i oczywiste, że kursy w poszczególnych dniach będą się różniły, a więc w niemal każdej sytuacji wystąpi różnica pomiędzy kwotą oczekiwaną do wypłaty w złotych polskich a wynikającą z przeliczeń walutowych na złote polskie w dniu wypłaty środków. Zgodnie z procedurami Banku, potwierdzonymi zeznaniami świadka M. Z., w sytuacji wzrostu kursu franka szwajcarskiego od dnia zawarcia umowy do dnia wypłaty transzy klient otrzymywał wyższą kwotę w złotówkach niż wnioskowana, zaś w razie obniżenia kursu – niższą od wnioskowanej i w razie konieczności zapłaty określonej kwoty zbywcy kredytowanej nieruchomości musiał uzupełnić powstały niedobór z własnych/innych środków. Jednocześnie powód, jako klient Banku, miał ściśle określone oczekiwania co do kwoty jaką zamierzał uzyskać w ramach zawartej umowy kredytowej, w tym przypadku - na sfinansowanie spłaty żony z podziału majątku wspólnego (166.500 zł) i pokrycie kosztów remontu (7.500 zł). W okolicznościach przedmiotowej sprawy zmiana kursu waluty była niekorzystna dla klienta w sensie ekonomicznym, bowiem otrzymał on nieco mniej środków niż kwota wnioskowana na remont tj. 7.090,33 zł zamiast 7.500 zł, kurs bowiem obniżył się (2, (...) w dniu podpisania wniosku i dokonania wyliczenia kwoty kredytu w walucie (...), zaś 2, (...) w dniu wypłaty środków). Dla lepszego zobrazowania sytuacji Sąd a quo wskazał, że gdyby kurs obniżył się dwukrotnie powód otrzymałby połowę wnioskowanych środków w zakresie kwot do wypłaty w złotych polskich, przy takim samym zadłużeniu (kapitale) w (...), należnym do spłaty, które przy wzroście kursu franka szwajcarskiego w przyszłości zwiększałby kwotę do zwrotu w złotych polskich, co de facto miało miejsce w praktyce. Zastosowany w umowie mechanizm denominacji nie pozwalał przewidzieć w dniu zawarcia umowy jaka kwota kredytu zostanie faktycznie udostępniona powodowi, a także jaką całkowitą kwotę kapitału w przeliczeniu na złote polskie będzie musiał zwrócić w przyszłości, uwzględniając wielkość marzy i innych opłat okołokredytowych, które wprawdzie były wyrażone i zostały pobrane w walucie (...), miały jednak dla zaciągającego zobowiązanie powoda określoną w dniu zawarcia umowy wartość w walucie polskiej, stanowiąc określony procent udzielonego kredytu na sfinansowanie inwestycji powoda. Sąd Okręgowy wskazał, iż brak jednoznacznego określenia w umowie wysokości kredytu (kapitału) udzielanego (udostępnionego) kredytobiorcy w walucie polskiej, w której miała i faktycznie nastąpiła wypłata kapitału czyni umowę niezgodną z art. 69 Prawa bankowego, a w konsekwencji nieważną na mocy art. 58 § 1 kc. Nieważność ta ma charakter bezwzględny – czynność prawna nie wywołuje żadnych skutków na gruncie prawa cywilnego, skutek ten powstaje z mocy prawa od chwili dokonania czynności.
Rozważając zasadność powództwa o ustalenie nieważności umowy Sąd meriti poddał również analizie ww. postanowienia umowne związane z denominacją kredytu do franka szwajcarskiego pod kątem abuzywności tych postanowień, tj. postanowień umowy zawartych w § 2 ust. 1 części szczególnej umowy w związku z § 4 ust. 1 pkt. 2 i ust. 2, § 22 ust. 2 części ogólnej umowy, uznając ich niedozwolony charakter. Sąd przytoczył najnowsze orzecznictwo Sądu Najwyższego, korespondujące z rozstrzygnięciami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, zgodnie z którym utrwalił się pogląd o abuzywnym, niedozwolonym charakterze klauzul waloryzacyjnych przewidujących indeksację/denominację kredytu wyrażonego w złotych polskich do franka szwajcarskiego, z odwołaniem do przeliczania walut według kursów ustalanych jednostronnie przez Bank, bez określenia precyzyjnych zasad i bez wpływu konsumenta na ustalenie kursu i spreadu walutowego stosowanego przez Bank. Sąd pierwszej instancji podkreślił, iż zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku, sygnatura akt V CSK 382/18, w którym przywołano liczne wcześniejsze orzeczenia Sądu Najwyższego (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14 (OSNC 2016, Nr 11, poz. 134, z dnia 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16 (nie publ.), z dnia 19 września 2018 r., I CNP 39/17, nie publ., z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, nie publ., z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, nie publ., z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, nie publ., z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, nie publ., z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, nie publ.), uznaje się, iż określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron. W uzasadnieniu wyroku z dnia 27 listopada 2019 roku, sygnatura akt II CSK 483/18, wydanego w podobnym stanie faktycznym, Sąd Najwyższy podniósł, iż klauzule stosowane w umowie przez bank kształtują prawa i obowiązki konsumenta - kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami przez uzależnienie warunków waloryzacji świadczenia od kompetencji silniejszej strony umowy, tj. banku. Odwołanie do kursów walut zawartych w "Tabeli kursów" obowiązującej w Banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Jednocześnie prawo Banku do ustalania kursu waluty nie doznawało żadnych umownych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Swoista nierówność informacyjna stron, a w szczególności sytuacja, w której konsument dowiaduje się o poziomie zadłużenia ratalnego, już spłaconego w związku z podjęciem odpowiedniej sumy z jego rachunku jest nie do zaakceptowania w świetle art. 3851 k.c. (por.m.in. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 r., nr C - 26/13, sprawa Á. K., H. R. przeciwko (...), C - 26/13, pkt 75, z dnia 20 września 2017 r., R. A. i in. przeciwko (...) SA, C 186/16 oraz wyroki Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14 i z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17).
Z ustalonego stanu faktycznego niniejszej sprawy jednoznacznie, zdaniem Sądu Okręgowego wynika, iż zasady stosowania klauzuli denominacyjnej, przewidziane w wyżej wymienionych postanowieniach umowy, nie zostały indywidualnie uzgodnione przez pozwanego z powodem, ale zostały użyte w niezmiennej postaci z wzorca umowy jaką posługiwał się pozwany. Denominacja sumy kredytu przyznanego powodowi i zapisanego w umowie we frankach szwajcarskich, która miała zostać następnie przeliczona na złote polskie po nieznanym powodowi i niezależnym od niego kursie złotego do waluty (...) została skonstruowana i oparta na założeniach rażąco naruszających interesy powoda, przystępującego do umowy jako konsument (w rozumieniu art. 221 kc, tj. jako osoby fizycznej dokonującej z przedsiębiorcą czynności prawnej niezwiązanej bezpośrednio z jego działalnością gospodarczą lub zawodową), zaciągający zobowiązanie kredytowe w celu spłaty należności na rzecz byłej żony z tytułu podziału majątku wspólnego, związanej nota bene z pozostawieniem powodowi własności mieszkania oraz pokrycia kosztów remontu przedmiotowego mieszkania i spłaty pozostałej części wcześniej udzielonego powodowi i jego żonie kredytu mieszkaniowego. Powód nie miał wpływu na ustalenie kursu waluty, od którego zależna była – przy stosowaniu klauzuli waloryzacyjnej – wielkość jego zobowiązania wyrażonego w (...), wielkość poszczególnych rat i to nie tylko odsetkowych, ale i kapitałowych, a ponadto został obciążony dodatkową, niejako ukrytą, prowizją w postaci spreadu bankowego, naliczanego przez pozwany Bank na podstawie jednostronnych decyzji, a mającego niebagatelne znaczenie – wobec odmienności kursu kupna (niższego) i sprzedaży (wyższego) dla ustalenia wysokości zarówno należności głównej wyrażanej w walucie denominacji (po kursie kupna), jak i wysokości rat (po kursie sprzedaży). Nie negując generalnej dopuszczalności stosowania klauzul walutowych i spreadu walutowego, ich zastosowanie w przedmiotowej umowie łączącej strony, na warunkach jednoznacznie krzywdzących interesy klienta Banku i pozostawiających istotne elementy decyzyjne wpływające na wielkość zobowiązań powoda w trakcie wykonywania umowy w gestii jedynie kredytodawcy, kształtowało prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszający jego interesy. Analizując treść umowy pod kątem naruszenia interesów powoda jako konsumenta warto również zwrócić uwagę na treść § 44 części ogólnej umowy, przyznającego Bankowi dodatkowe uprawnienia zabezpieczające jego interesy, na wypadek wzrostu kursu franka szwajcarskiego, podczas gdy klient Banku ponosił ryzyko kursowe bez ograniczeń i zabezpieczeń.
Jednocześnie Sąd pierwszej instancji uznał, iż w sprawie niniejszej nie znajdzie zastosowania instytucja prawna przewidziana w art. 385 1 kc, zważywszy na charakter prawny abuzywnych postanowień umowy odnoszących się do essencialia negotii umowy. Zgodnie z § 1 tego przepisu, postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl § 2 tego przepisu, jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Wyeliminowanie z umowy kredytowej łączącej powoda z pozwanym kwoty udzielonego kredytu, stanowiącej główne świadczenie stron, nie pozwoliłoby na dalsze funkcjonowanie umowy, w związku z czym podstawę prawną rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie stanowi wyżej przywołany art. 58 kc. W uchwale z dnia 15 września 2020 roku, o sygnaturze III CZP 87/19 Sąd Najwyższy dał jednoznacznie wyraz rozróżnieniu skutków nieważności umowy w oparciu o art. 58 kc i stwierdzenia bezskuteczności postanowień umownych na podstawie art. 385 1 kpc, jako instytucji o odmiennym charakterze prawnym i skutkach. Zgodnie z tezą uchwały; „Żądanie uznania postanowienia wzorca umowy za niewiążące konsumenta (art. 3851 k.c.) nie jest tożsame ani nie zawiera się w żądaniu ustalenia nieważności umowy (art. 58 kc)”. Zauważyć natomiast należy, uzupełniając rozważania poczynione w oparciu o art. 58 § 1 kc, iż te same względy, które stanowią o abuzywności postanowień umownych dotyczących głównych świadczeń stron, przemawiają również za uznaniem, iż warunki umowy związane z konstrukcją denominacji kredytu do (...) wykazują sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, naruszając dobre obyczaje i prawa powoda jako konsumenta.
Zasadności roszczenia o ustalenie nieważności zawartej przez strony umowy kredytowej nr (...) Sąd dał wyraz wprost w punkcie 2 wyroku, uznając, iż powód ma ewidentnie interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytowej wiążącej go z pozwanym Bankiem, jest bowiem obciążony zobowiązaniem, które wykonuje zgodnie z umową – by nie narazić się na negatywne konsekwencje, pozostając w przekonaniu o krzywdzącym i niegodnym z prawem charakterze części głównych postanowień umownych. Samo roszczenie o zapłatę nie wyczerpuje interesu prawnego powoda, jego oparcie na nieważności umowy nie przesądza bowiem w sposób klarowny i wiążący dalszego losu umowy, jeśli nie znajdzie stosownego wyrazu w sentencji orzeczenia, nawet jeśli Sąd da wyraz swojemu przekonaniu o nieważności umowy w treści uzasadnienia. Uzasadnienie orzeczenia nie ma bowiem mocy wiążącej, tak jak sentencja orzeczenia i nie podlega zaskarżeniu. Powód ma przy tym prawo do rezygnacji z występowania z roszczeniami pieniężnymi czy częścią roszczeń o zwrot własnego świadczenia na rzecz Banku, co jest zrozumiałe w sytuacji dążenia do rozliczenia z Bankiem w taki sposób, by strony nieważnej umowy potrąciły sobie świadczenia wzajemne i dokonały rozliczenia przez zwrot ze strony jednej z nich kwoty stanowiącej różnicę pomiędzy kwotą otrzymaną od drugiej strony i przekazaną na jej rzecz, bez domagania się zwrotu całości spełnionych świadczeń. Dla dokonania tych rozliczeń, wobec negowania przez pozwany Bank nieważności umowy, niezbędnym było wytoczenie niniejszego powództwa o ustalenie, którego rozstrzygnięcie wyjaśniło jednoznacznie sytuację prawną stron co do braku związania przedmiotową umową kredytową.
Sąd Okręgowy wskazał podstawę prawną zasądzonych - w punkcie 1 zaskarżonego wyroku - roszczeń pieniężnych stanowi art. 410 § 2 kc w związku z art. 405 kc. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115 i z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18)
Na podstawie art. 405 kc, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.
Zgodnie z brzmieniem, art. 410 § 1 kc przepis art. 405 kc stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. W myśl § 2 art. 410 kc, świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Podstawy prawnej zwrotu części świadczeń uiszczonych przez powoda na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy kredytowej można również upatrywać w treści art. 494 kc, który na mocy art. 497 kc znajduje odpowiednie zastosowanie w przypadku nieważności umowy, zgodnie z którym pozwany zobowiązany jest zwrócić powodowi wszystko co otrzymał na mocy nieważnej umowy.
Zasądzone w punkcie 1 wyroku świadczenie w wysokości 72.383,63 zł stanowi część kwot uiszczonych przez powoda na rzecz pozwanego w wykonaniu nieważnej umowy kredytowej, przy czym suma wszystkich uiszczonych przez powoda środków znacznie przekracza tę kwotę. Zgodnie z twierdzeniem strony powodowej, przyznanym przez pozwanego, znajdującym potwierdzenie w sporządzonych przez Bank dokumentach w postaci zaświadczeń o wysokości spłat, w okresie od dnia 5 sierpnia 2010 roku do dnia 5 marca 2015 roku powód uiścił na rzecz pozwanego Banku tytułem rat kapitałowo-odsetkowych kwotę 71.296,69 zł. Zaksięgowano nadto wpłatę wyrażoną w walucie obcej, a dokonaną w dniu 5 listopada 2010 roku w kwocie 375,74 CHF. Zgodnie z ostatecznym kształtem żądania pozwu Sąd przeliczył wpłatę uznaną w walucie franka szwajcarskiego na złote polskie, ale nie według kursu z tabel pozwanego Banku, kwestionowanych de facto przez powoda, ale według kursu średniego NBP z dnia spłaty raty (5 listopada 2010 roku). Takie przeliczenie dokonanej wpłaty dla potrzeb wyliczenia świadczenia należnego do zwrotu jako świadczenie nienależne znajduje oparcie w treści art. 358 § 2 kc. Kwota 375,74 CHF, przeliczona po kursie NBP z dnia 5 listopada 2010 roku wynoszącym 2,8928 zł na 1 CHF, była równoważna kwocie 1.086,94 zł. Suma kwot 71.296,69 zł i 1.086,94 zł wynosi 72.383,63 zł.
Roszczenia te nie przedawniły się, przy czym zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego wyrażonym w uchwale z dnia 7 maja 2021 roku, wydanej w sprawie o sygnaturze akt III CZP 6/21, bieg terminu przedawnienia roszczeń restytucyjnych konsumenta nie może się rozpocząć zanim dowiedział się on lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia. Sąd pierwszej instancji uznał, że dopiero wówczas mógł wezwać przedsiębiorcę do zwrotu świadczenia (por. art. 455 k.c.), tj. podjąć czynność, o której mowa w art. 120 § 1 k.c. Zgodnie z tezą przedmiotowej uchwały, której Sąd Najwyższy nadał moc zasady prawnej, niedozwolone postanowienie umowne (art. 385 1 § 1 k.c.) jest od początku, z mocy samego prawa, dotknięte bezskutecznością na korzyść konsumenta. Tym samym w okolicznościach niniejszej sprawy bieg przedawnienia roszczeń objętych pozwem rozpoczął się najwcześniej w dniu złożenia przez powoda powództwa w sprawie niniejszej (24 lipca 2020 roku), zawierającego żądanie unieważnienia umowy i zapłaty. Na marginesie Sąd wskazał, iż roszczenia objęte pozwem nie przedawniły się również przy przyjęciu wcześniej funkcjonującego w orzecznictwie i doktrynie zapatrywania o 10 letnim okresie przedawnienia przedmiotowych roszczeń, zważywszy na datę pierwszej weryfikowanej wysokości raty kapitałowo-odsetkowej (5 sierpnia 2010 roku) i późniejszych rat. Wszystkie świadczenia uiszczono nienależnie nie dalej niż przed 10 laty od dnia wniesienia do Sądu pozwu, które przerwało bieg przedawnienia (art. 123 § 1 i 124 § 1 kc), przy przyjęciu na podstawie art. 118 kc w brzmieniu sprzed nowelizacji dokonanej ustawą z dnia 13 kwietnia 2018 r. o zmianie ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1104) w związku z art. 5 ust. 3 przywołanej ustawy nowelizującej kc, 10 letniego terminu przedawnienia i uznaniu, iż uiszczane raty kapitałowo-odsetkowe stanowiły spełnienie świadczenia w ratach, nie miały natomiast charakteru świadczenia okresowego.
Na podstawie art. 481 § 1 i 2 kc w związku z art. 455 kc, Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 17 sierpnia 2020 roku, jako daty doręczenia pozwanemu odpisu pozwu w sprawie niniejszej.
Wobec powyższych wyliczeń należnego do zwrotu świadczenia nienależnego uzyskanego przez pozwanego w wyniku wykonywania przez powoda nieważnej umowy, Sąd a quo – w punkcie 3 wyroku - oddalił powództwo w pozostałym zakresie, tj. w zakresie kwoty 37,31 zł, stanowiącej różnicę pomiędzy kwotą dochodzoną (72.420,94 zł) a zasądzoną (72.383,63 zł).
Rozstrzygnięcie o kosztach procesu, zawarte w punkcie 4 wyroku, Sąd oparł na treści art. 100 kpc, zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania. W sprawie niniejszej powód wygrał proces w zakresie roszczeń pieniężnych w 99,95 %, co przemawiało za obciążeniem pozwanego kosztami poniesionymi przez stronę powodową w całości. Strona powodowa poniosła następujące koszty procesu: 1.000 zł opłata sądowa, 5.400 zł wysokość wynagrodzenia pełnomocnika będącego adwokatem, 17 zł wysokość opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Wysokość wynagrodzenia adwokackiego Sąd przyjął w stawce minimalnej na podstawie § 2 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 z późn. zm.).
Apelację od powyższego wyroku złożyła strona pozwana, zaskarżając go w części, tj. w punktach 1., 2. i 4., zarzucając:
I. naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, w postaci:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, polegającą na:
- ⚫
-
błędnej ocenie treści Umowy kredytu Własny K. Hipoteczny nr (...) z dnia 19 czerwca 2008 r. (dalej również jako „Umowa kredytu"; (...)), którą to Umowę Sąd I instancji, wbrew jej literalnemu brzmieniu, nieprawidłowo zakwalifikował jako kredyt w złotych polskich (dalej również jako (...)), a nie kredyt we frankach szwajcarskich (dalej również jako (...)),
- ⚫
-
nieprawidłowej ocenie dokumentu Zaświadczenie z 29 czerwca 2020 r. oraz dokumentów Dyspozycji wypłaty kredytu skutkującej błędnym ustaleniem stanu faktycznego sprawy polegającym na tym, że Sąd I instancji ustalił, iż cały kredyt został wypłacony w PLN, podczas gdy ze wskazanych dokumentów wynika jednoznacznie, że bezpośrednio w walucie (...) zostały wypłacone środki w kwocie 14 657,64 CHF;
- ⚫
-
pominięciu faktu, że na podstawie Umowy powód mógł spłacać kredyt bezpośrednio w (...);
- ⚫
-
bezpodstawnym przyjęciu, nieznajdującym potwierdzenia w materiale dowodowym, że Bank mógł w sposób dowolny ustalać kursy walut w tabeli kursowej, co skutkowało błędnym ustaleniem sprowadzającym się do wniosku, że to Bank a nie warunki rynkowe kształtują kursy walut;
- ⚫
-
błędnej ocenie przez Sąd I instancji materiału dowodowego, w wyniku której to oceny Sąd I instancji doszedł do błędnego wniosku, że powód przed zawarciem Umowy nie miał świadomości ryzyka kursowego związanego z zawarciem Umowy, co jest wnioskiem błędnym, gdyż treść wniosku kredytowego potwierdza fakt poinformowania powoda przed zawarciem Umowy kredytu o ryzyku kursowym związanym z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej;
Apelujący wskazał, że przedstawione wyżej uchybienia w ocenie materiału dowodowego zaważyły na nieprawidłowym zastosowaniu przepisów prawa materialnego przez Sąd I instancji.
2. art. 327 1 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób uniemożliwiający odtworzenie procesu decyzyjnego, w wyniku którego Sąd i instancji orzekł o nieważności Umowy, z uwagi na to, iż uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie wskazuje, w jaki sposób każde z postanowień Umowy kredytu, które zostało przez Sąd I instancji uznane za niedozwolone postanowienie umowne (tzw. klauzulę abuzywną) w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., miało w ocenie Sądu I instancji spełniać łącznie przesłanki uznania za niedozwolone postanowienie umowne (tzw. klauzulę abuzywną) w rozumieniu art 385 1 § 1 k.c.;
3. art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. oraz z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 205 12 § 2 k.p.c. polegające na bezpodstawnym pominięciu przez Sąd I instancji wniosku dowodowego Pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości na fakty wskazane w odpowiedzi na pozew, które to naruszenie miało istotny wpływ na wynik niniejszej sprawy, albowiem uniemożliwiło Pozwanemu wykazanie okoliczności istotnych z punktu widzenia niniejszego postępowania, w szczególności rynkowego charakteru kursów publikowanych przez kredytodawcę w Tabeli kursów oraz braku zaistnienia przesłanek pozwalających na uznanie postanowień Umowy kredytu za niedozwolone;
II. Naruszenie przepisów prawa materialnego:
1. art. 58 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (dalej: „Prawo bankowe", „pr.bank.”) oraz art. 353 1 k.c. przez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu przez Sąd I instancji, że Umowa kredytu nie określa kwoty kredytu, czego skutkiem było stwierdzenie przez Sąd I instancji nieważności Umowy kredytu, podczas gdy kwota kredytu została określ na wprost w § 2 ust. 1 Części Szczegółowej Umowy (dalej jako (...)) a zgodność z prawem konstrukcji umowy kredytu denominowanego w walucie obcej była wielokrotnie potwierdzana w orzecznictwie, wobec czego w niniejszej sprawie nie ma podstaw do stwierdzenia nieważności Umowy kredytu;
2. art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 pr.bank. w zw. z art, (...) § 1 i 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i przyjęcie, że zawarte w Umowie klauzule przeliczeniowe odwołujące się do kursu kupna i sprzedaży (...) z Tabeli kursów kredytodawcy stanowią klauzulę waloryzacyjną, podczas gdy prawidłowa wykładnia wskazanych przepisów na gruncie Umowy kredytu prowadzi do wniosku, że waluta obca określa wartość zobowiązania i nie stanowi klauzuli waloryzacyjnej;
3. art. 385 1 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię polegającą na tym, że Sąd I instancji:
• nieprawidłowo ustalił treść przesłanek „sprzeczności z dobrymi obyczajami” i „rażącego naruszenia interesu konsumentów”, w rezultacie czego Sąd I instancji błędnie uznał zawarte w Umowie klauzule przeliczeniowe za postanowienia abuzywne pomimo tego, że nie było podstaw ku temu,
• dokonał zbiorowej/zbiorczej oceny postanowień przeliczeniowych odwołujących się do kursu (...) z tabeli kursowej Banku, podczas gdy Sąd I instancji zobligowany był do zbadania, czy każde z zakwestionowanych przez ten S. postanowień prowadziło do powstania znacznej nierównowagi pomiędzy prawami i obowiązkami stron i czy rzeczywiście rażąco naruszało interesy konsumenta, która to ocena - gdyby została przeprowadzona przez Sąd I instancji w sposób prawidłowy - doprowadziłaby do wniosku, że nie zostały w niniejszej sprawie spełnione przesłanki uprawniające do uznania wskazanych postanowień Umowy za klauzule abuzywne;
4. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. art. 69 ust. 1 i ust. 2 Prawa bankowego poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że zawarte w Umowie klauzule przeliczeniowe określają główne świadczenia stron oraz określają elementy przedmiotowo istotne umowy kredytu, w sytuacji, gdy w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej klauzule przeliczeniowe nie pełnią takiej roli i na skutek niezwiązania nimi stron umowa nie traci elementów przedmiotowo istotnych i może być nadal wykonywana;
5. art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. art. 385 1 § 2 k.c. i art. 385 2 k.c. w zw. z art 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust 1, 2 i 3 Prawa bankowego oraz art 354 § 1 i 2 k.c., art. 4 i 6 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (tzw. Ustawa antyspreadowa) poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że po wyeliminowaniu z Umowy kredytu klauzul przeliczeniowych w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej powstaje luka i umowa to nie może być dalej wykonywana, co w konsekwencji doprowadziło Sąd I instancji do błędnego wniosku o konieczności ustalenia nieważności Umowy, pomimo braku podstaw do takiej konkluzji, gdyż bez wymienionych postanowień Umowa mogłaby być dalej wykonywana w walucie kredytu, tj. we frankach szwajcarskich;
6. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art 69 ust 1 i 2 Prawa bankowego, art. 65 § 1 i 2 k.c.; art 358 § 1 i 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 24 stycznia 2009 r., art. L przepisów wprowadzających kodeks cywilny (dalej „p.w.k.c.”) poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że ewentualna luka w umowie powstała na skutek usunięcia z niej klauzul przeliczeniowych odsyłających do kursów kupna i sprzedaży z Tabeli kursów Banku, gdyby przyjąć, że taka luka w ogóle może powstać, nie może być wypełniona poprzez odwołanie się do treści art. 358 § 2 k.c.;
7. art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że powód posiada interes prawny w ustaleniu, że pomiędzy nim a Bankiem nie istnieje ważny stosunek prawny wynikający z Umowy kredytu, podczas gdy powód nie ma interesu prawnego w wydaniu wyroku o charakterze ustalającym;
8. art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie i zasądzenie na rzecz powoda kwoty wskazanej w pkt 1 zaskarżonego wyroku, podczas gdy nie było podstaw ku temu.
Wskazując na powyższe zarzuty w konkluzji strona pozwana wniosła o:
1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, oraz zwrotu opłat skarbowych od złożonych pełnomocnictw;
2. zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, obejmujących zwrot opłaty od apelacji i zwrot kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w części objętej zakresem zaskarżenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zwrotu zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.
Jednocześnie, w związku z zawartym wyżej zarzutem naruszenia art 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w związku z art 227 k.p.c. oraz z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 205 12 § 2 k.p.c., na podstawie art. 380 k.p.c. skarżący wniósł o rozpoznanie przez Sąd II instancji rozstrzygnięcia Sądu I instancji w postaci pominięcia wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości na fakty wskazane odpowiedzi na pozew, poprzez dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd II instancji dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalności w zakresie bankowości celem uzyskania odpowiedzi na następujące pytania oraz wykazanie następujących faktów:
• czy kursy walut (...)/PLN według których dochodziło do rozliczenia świadczeń stron z Umowy kredytu stanowiły kursy rynkowe, przy czym ocena rynkowości kursów kupna i sprzedaży (...) publikowanych w Tabelach kursowych Banku powinna być przeprowadzona na dzień zawarcia Umowy, dzień wypłaty kredytu oraz spłaty rat kredytu;
• jak kształtowały się kursy kupna (...) i kursy sprzedaży (...) określone w Tabeli kursów Banku (odpowiednio na dzień zawarcia Umowy kredytu, dzień wypłaty kredytu oraz na dzień spłaty poszczególnych rat kredytu) w porównaniu z kursami kupna i sprzedaży (...) stosowanymi/publikowanymi przez inne banki komercyjne, które miały w swej ofercie kredyty/pożyczki denominowane/indeksowane do (...) (np. Bank (...) S.A., (...) Bank S.A., (...) Bank (...) SA, (...) SA oraz (...) S.A.);
• jak kształtowały się kursy kupna (...) i kursy sprzedaży (...) określone w Tabeli kursów Banku (odpowiednio na dzień zawarcia Umowy kredytu, dzień wypłaty transz kredytu oraz na dzień spłaty poszczególnych rat kredytu) w porównaniu z kursami średnimi franka szwajcarskiego NBP (Tabela A) oraz kursami kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego NBP (Tabela C);
• czy istniała zależność pomiędzy zmianami kursów pary walut (...)/PLN stosowanych do rozliczenia świadczeń stron z Umowy kredytu a zmianami na rynku walutowym;
• w jaki sposób, w tym po jakich kursach zgodnie ze zwyczajami i praktyką panującą na rynku dokonywane są rozliczenia transakcji kredytowych, oraz czy istnieją standardy i zwyczaje rynkowe dotyczące określania wartości zobowiązań stron wyrażonych w różnych walutach według kursu rynkowego danej waluty.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie, oddalenie wniosku dowodowego pozwanego w zakresie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości i finansów oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.
W piśmie procesowym z dnia 4 lipca 2023 roku (k. 395 - 396) strona pozwana, podtrzymując w całości dotychczasowe stanowisko w sprawie, w tym zarzuty, twierdzenia i wnioski zawarte w apelacji, podniosła - na wypadek oddalenia przez Sąd apelacji pozwanego - zarzut zatrzymania przez Bank kwot dochodzonych przez powodów w niniejszym postępowaniu do czasu zaofiarowania przez powodów zwrotu lub zabezpieczenia roszczenia o zwrot otrzymanego od Banku świadczenia w postaci kwoty wypłaconej w związku z zawarciem Umowy Kredytu, tj. do czasu zwrotu lub zabezpieczenia roszczenia o zwrot kwoty 173.640,33 zł i kwoty 14.657,64 CHF.
Na rozprawie w dniu 6 lipca 2023 roku strona powodowa wniosła o nieuwzględnianie zgłoszonego przez pozwanego zarzutu zatrzymania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja okazała się bezzasadna i podlegała oddaleniu.
Nie mógł także przynieść oczekiwanego skutku zarzut zatrzymania zgłoszony przez stronę pozwaną.
Mając na uwadze treść przepisu art. 387 § 2 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny wskazuje, że podziela w całości poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne i przyjmuje je za własne, czyniąc je integralną częścią swojego uzasadnienia. Sąd odwoławczy za trafne uznaje także wywody prawne Sądu I instancji.
Zgodnie z przywołanym przepisem Sąd II instancji powinien natomiast odnieść się do poszczególnych zarzutów apelacyjnych, co niniejszym czyni.
Należy przy tym podkreślić, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem – w tym Sądu Najwyższego – „Uzasadnienia sądów odwoławczych nie muszą, a zwykle wręcz nie powinny zawierać wszystkich elementów typowych dla uzasadnienia judykatu pierwszoinstancyjnego, lecz jedynie te z elementów, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania sprawy są niezbędne do przedstawienia motywów wydanego przez ten sąd rozstrzygnięcia…”
(patrz: przykładowo postanowienie SN z dnia 24 maja 2022 r., I CSK 1434/22, LEX nr 3390416). Natomiast, zgodnie z innymi orzeczeniami, wynikający z art. 378 § 1 k.p.c. nakaz odniesienia się do zarzutów apelacji nie oznacza konieczności bezpośredniego odniesienia się do każdego argumentu apelanta. Za wystarczające należy uznać odniesienie się do sformułowanych zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały rozważone przed wydaniem orzeczenia (patrz: przykładowo postanowienie SN z dnia 16 października 2020 r., I CSK 120/20, LEX nr 3077155; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2014 r., II CSK 478/13, LEX nr 1545029).
W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu braku wszechstronnej oceny materiału dowodowego, gdyż nie może budzić wątpliwości, że tylko prawidłowo ustalony stan faktyczny daje podstawę do kontroli poprawności zastosowania prawa materialnego. Nie sposób jednak podzielić podnoszonego w apelacji zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. Podkreślić bowiem należy, że postawienie zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające natomiast przekonanie strony o innej niż przyjął sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 29 listopada 2012 r., sygn. akt I ACa 1033/12, Lex nr 1246686). Zasady wynikające z art. 233 § 1 k.p.c. są naruszone jedynie wówczas, gdy ocena materiału dowodowego koliduje z zasadami doświadczenia życiowego lub regułami logicznego wnioskowania (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 1 lutego 2013 r., sygn. akt V ACa 721/12, Lex nr 1280278). Nieskuteczny jest zatem zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny materiału dowodowego, polegający jedynie na odmiennej interpretacji dowodów zebranych w sprawie, bez jednoczesnego wykazania przy pomocy argumentacji jurydycznej, że ocena dowodów przyjęta przez sąd za podstawę rozstrzygnięcia przekracza granice swobodnej oceny dowodów. Pamiętać bowiem należy, że na sądzie ciąży obowiązek wyciągnięcia w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wniosków logicznie poprawnych, zaś w zakresie oceny zgromadzonego materiału dowodowego ustawodawca przyznał sądowi swobodę, pod warunkiem, że ocena ta nie jest jednak sprzeczna ze wskazaniami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Co więcej, ocena taka pozostaje pod ochroną przepisu statuującego zasadę swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego można by było budować wnioski odmienne. Zatem jedynie w sytuacji, kiedy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo przeczy zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to tylko wtedy przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, Lex nr 56906). Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, Lex nr 1635264). Zdaniem Sądu Apelacyjnego w realiach niniejszej sprawy nie sposób uznać, że dokonana w niniejszej sprawie ocena materiału dowodowego była sprzeczna z zasadami logiki, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a poczynione ustalenia faktyczne nie znajdowały logicznego uzasadnienia w zgromadzonym materiale dowodowym. Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku, iż Sąd Okręgowy w sposób wnikliwy i rzetelny zgromadził materiał dowodowy niezbędny dla potrzeb rozstrzygnięcia sprawy, dokonał jego trafnej i szczegółowej oceny oraz poczynił na jego podstawie właściwe ustalenia faktyczne. Tym samym ustalony przez Sąd Okręgowy stan faktyczny Sąd Apelacyjny przyjął za własny bowiem wyprowadzony on został z dowodów, których ocena odpowiada wszelkim wskazaniom art. 233 k.p.c.
Treść przytoczonych obszernych fragmentów rozważań Sądu I instancji w sposób jednoznaczny wskazuje na bezpodstawność zarzutów skarżącego w odniesieniu do ustaleń faktycznych. W treści apelacji strona pozwana upatrywała naruszenia ww. przepisu przez nieprawidłowe, jej zdaniem, ustalenie, że pozwany Bank może dowolnie określać kursy waluty w Tabeli kursów oraz błędne przyjęcie, że powód nie został rzetelnie poinformowany o ryzyku kursowym. Twierdzenia te są o tyle chybione, że fakt niesprostania przez bank obowiązkom informacyjnym wynika nie tylko z zeznań powoda, ale także z zastosowanych przez Sąd zasad doświadczenia życiowego, które biorąc pod uwagę dotychczasową praktykę pozwanego w zawieraniu tego typu umowach wskazują, że klienci byli informowani o ryzyku kursowym w ten sposób, że przedstawiano im, na konkretnym przykładzie miesięcznej raty, konsekwencje wzrostu kursu w postaci wzrostu wysokości raty oraz jak wpłynie wzrost kursu na całościowe zobowiązanie klienta do spłaty, ale jednocześnie nie przedstawiano klientom banku prawdopodobieństwa wysokości zmiany kursu w przyszłości, twierdząc, że frank szwajcarski jest stabilną walutą, a ryzyko zmiany kursu jest niewielkie. Trudno również przyjąć, jak chce tego strona pozwana, że kurs waluty w Tabeli kursów nie był dowolnie ustalany przez pozwany Bank, skoro w toku procesu pozwany bank nie przedstawił żadnych dokumentów, z których wynikałby sposób ustalania kursu franka szwajcarskiego. Skoro strona pozwana oceniała, że parametry ustalenia kursów walut w tabeli banku nie mają charakteru abuzywnego, to na niej spoczywał ciężar wywiedzenia tych okoliczności, któremu to jednak obowiązkowi nie sprostał. Ustalenie Sądu I instancji pozostaje zatem w tym zakresie prawidłowe.
Nie przekonuje argumentacja apelującego, odwołująca się do jednoznacznego określenia kwoty kredytu we frankach szwajcarskich § 2 ust. 1 (...), ponieważ skutkiem przyjętej konstrukcji umowy był wynikający dla stron brak tożsamości wartości udzielonego kredytu. Kwota kredytu dla pozwanego stanowiła inną wartość i została określona inną walutą niż kwota kredytu dla konsumenta. Kwota kredytu dla pozwanego była określona nominalnie w (...) i znana w momencie podpisywania umowy. Kwota kredytu - zobowiązanie konsumenta - została jedynie pośrednio uregulowana w umowie (poprzez odwołanie do kursu kupna (...) z tabeli kursowej banku), została określona w (...), nie była znana w momencie podpisania umowy oraz nie wyznaczała realnego maksymalnego pułapu wysokości zobowiązania kredytobiorcy w zakresie kwoty kapitału. Ostateczna wartość majątkowa zobowiązania kredytobiorcy mogła zostać określona dopiero w chwili spłaty kredytu. Podanie kwoty zadłużenia w (...) nie oznaczało więc, że konsument wiedział do czego jest zobowiązany. Mógł bowiem wykonywać to zobowiązanie jedynie przez zapłatę w PLN, która jest zmienna w czasie w zależności od kursu (...), ale też zależna od wyznaczonego przez bank kursu w Tabeli kursowej. Nadto , podnieść należy, iż zgodnie z postanowieniami § 4 ust. 1 pkt 2 Części Ogólnej Umowy kredyt wypłacany był w walucie polskiej – na finansowanie zobowiązań w Rzeczpospolitej Poleskiej.
Chybione jest również twierdzenie, że powód od chwili zawarcia umowy mógł regulować raty w (...), ponieważ § 22 ust. 2 pkt 1 i 2 Części Ogólnej Umowy wprost wskazuje, że spłata kredytu denominowanego następuje w złotych polskich. Bank pobierał raty kredytu denominowanego z rachunku obsługi kredytu określonej w § 7 ust 5 części szczególnej umowy, które to raty przeliczał przy zastosowaniu kursu sprzedaży danej waluty, obowiązującej w Banku według aktualnej Tabeli kursów. Zatem, w istocie nie można zgodzić się z pozwanym, że powód od chwili zawarcia umowy miał możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej.
Odnosząc się do zarzutu nieuwzględnienia tej okoliczności, warto zauważyć, że wskazany powyżej § 22 ust. 2 pkt 1 i 2 umowy stron rachunek, z którego miały być pobierane przez bank środki na spłatę kredytu, nie jest rachunkiem walutowym. Jest to (...) powoda, na który miał wpłacać złotówki, które wedle zasad opisanych w § 7 ust. 5 (...) miały być przeliczane przez pozwany bank na franki szwajcarskie wedle aktualnej tabeli kursowej. Zatem wbrew twierdzeniom pozwanego banku, powód faktycznie nie miał możliwości od chwili zawarcia umowy spłaty kredytu bezpośrednio w walucie (...). Teoretycznie przewidziana w umowie możliwość spłaty w walucie kredytu w żadnym razie nie czyni transparentnymi tych postanowień, który dotyczyły stosowanych przez Bank zasad przeliczenia waluty w wypadku wyboru wariantu spłaty w walucie krajowej, tak w przypadku spłaty poszczególnych rat, jak i w dacie wypłaty powodom kwoty kapitału.
Uwzględniając powyższe rozważania należało uznać, iż apelacja pozwanego Banku w istocie nie wskazuje na czym polegać ma sprzeczność ustaleń Sądu pierwszej instancji i jakim regułom rozumowania Sąd ten uchybił, ograniczając się jedynie do polemiki z ustaleniami tegoż Sądu oraz wskazując własny stan faktyczny. Tymczasem samo twierdzenie apelującego o wadliwości dokonanych ustaleń, odwołujące się do stanu faktycznego, który w jego przekonaniu odpowiada rzeczywistości, nie może być wystarczające dla skutecznego podniesienia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (Sąd Najwyższy w orzeczeniach: z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, LEX nr 52753, z dnia 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).
Nie mógł także przynieść oczekiwanego przez skarżącego skutku zarzut naruszenia prawa procesowego w postaci art. 327 1 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia wyroku w sposób uniemożliwiający odtworzenie procesu decyzyjnego, w wyniku którego Sąd I instancji orzekł o unieważnieniu umowy kredytu.
Zgodnie z utrwalonymi judytkami Sądu Najwyższego i sądów powszechnych konstruowanie zarzutów związanych z wadliwością uzasadnienia nie jest właściwą płaszczyzną do podważania ustaleń faktycznych i ocen prawnych, które legły u podstaw rozstrzygnięcia, zaś sam zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c. może być uzasadniony tylko wówczas, gdy kwestionowane uzasadnienie wyroku nie zawiera wszystkich elementów określonych w tym przepisie, a braki w tym zakresie są tak istotne, że zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli kasacyjnej co do przyczyn faktycznych i prawnych, które legły u jego podstaw. Powołanie się na podstawę naruszenia w postaci art. 327 1 § 1 k.p.c. jest usprawiedliwione tylko wówczas, gdy z uzasadnienia orzeczenia nie daje się odczytać, jaki stan faktyczny lub prawny stanowił podstawę rozstrzygnięcia, co uniemożliwia kontrolę instancyjną. Inaczej rzecz ujmując, zarzut wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się zasadny tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 327 1 § 1 k.p.c. zaskarżone orzeczenie nie poddaje się kontroli, czyli gdy treść uzasadnienia orzeczenia sądu I instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie toku wywodu, który doprowadził do jego wydania [por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 października 2021 r., I ACa 436/21, LEX nr 3286086; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 kwietnia 2021 r., I ACa 560/20, LEX nr 3188390; czy też orzeczenia Sądu Najwyższego: postanowienie z dnia 13 kwietnia 2021 r., I (...) 70/21, LEX nr 3159950, wyrok z dnia 13 kwietnia 2021 r., I (...) 70/21, LEX nr 3159908, wyrok z dnia 13 listopada 2020 r., IV CSK 116/19, LEX nr 3080033 – choć wydane w odniesieniu do uzasadnień sądów drugiej instancji, tym niemniej wskazując na skuteczność zarzutu z art. 327 1 § 1 k.p.c. (poprzednio art. 328 § 2 k.p.c.)].
Sąd Apelacyjny nie podzielił argumentacji pozwanego w zakresie zarzutów naruszenia przez Sąd I instancji art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w postaci pominięcia wniosku pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości na fakty wskazane odpowiedzi na pozew, poprzez dopuszczenie i przeprowadzenie przez Sąd II instancji dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości celem uzyskania odpowiedzi na następujące pytania oraz wykazanie następujących faktów:
• czy kursy walut (...)/PLN według których dochodziło do rozliczenia świadczeń stron z Umowy kredytu stanowiły kursy rynkowe, przy czym ocena rynkowości kursów kupna i sprzedaży (...) publikowanych w Tabelach kursowych Banku powinna być przeprowadzona na dzień zawarcia Umowy, dzień wypłaty kredytu oraz spłaty rat kredytu;
• jak kształtowały się kursy kupna (...) i kursy sprzedaży (...) określone w Tabeli kursów Banku (odpowiednio na dzień zawarcia Umowy kredytu, dzień wypłaty kredytu oraz na dzień spłaty poszczególnych rat kredytu) w porównaniu z kursami kupna i sprzedaży (...) stosowanymi/publikowanymi przez inne banki komercyjne, które miały w swej ofercie kredyty/pożyczki denominowane/indeksowane do (...) (np. Bank (...) S.A., (...) Bank S.A., (...) Bank (...) SA, (...) SA oraz (...) S.A.);
• jak kształtowały się kursy kupna (...) i kursy sprzedaży (...) określone w Tabeli kursów Banku (odpowiednio na dzień zawarcia Umowy kredytu, dzień wypłaty transz kredytu oraz na dzień spłaty poszczególnych rat kredytu) w porównaniu z kursami średnimi franka szwajcarskiego NBP (Tabela A) oraz kursami kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego NBP (Tabela C);
• czy istniała zależność pomiędzy zmianami kursów pary walut (...)/PLN stosowanych do rozliczenia świadczeń stron z Umowy kredytu a zmianami na rynku walutowym;
• w jaki sposób, w tym po jakich kursach zgodnie ze zwyczajami i praktyką panującą na rynku dokonywane są rozliczenia transakcji kredytowych, oraz czy istnieją standardy i zwyczaje rynkowe dotyczące określania wartości zobowiązań stron wyrażonych w różnych walutach według kursu rynkowego danej waluty.
Za trafne Sąd II instancji uznał stanowisko Sądu Okręgowego w zakresie pominięcia ww. wniosku dowodowego. Wbrew bowiem stanowisku prezentowanemu w apelacji przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości nie może wykazywać faktów, a jedynie oceniać zgromadzony materiał dowodowy. W doktrynie trafnie zauważa się, że biegły nie może zastępować stron w przedstawianiu istotnych dla sprawy twierdzeń faktycznych, gromadzeniu materiału faktycznego czy w poszukiwaniu dowodów. Opinia biegłego ma bowiem na celu ułatwienie sądowi należytej oceny już zebranego w sprawie materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Nie może ona natomiast sama być źródłem materiału faktycznego sprawy ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 lipca 2021 r., V ACa 38/20, L.). Wniosek ten jest merytorycznie bezprzedmiotowy z tego też powodu, że materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie wskazuje jakie były zasady tworzenia przez pozwany Bank tabel kursowych, który stanowił podstawę do rozliczenia kredytu powodów wyrażonego w (...) i nie przedstawił żadnych dowodów w tym zakresie poza gołosłownymi twierdzeniami. Powyższe świadczy dobitnie o tym, że tabela kursów walut w pozwanym Banku ustalana była w sposób dowolny, albowiem sam Bank nie dysponuje dokumentami (albo z wiadomych tylko sobie powodów nie chce ich w procesie sądowym przedstawić), które w sposób przejrzysty prezentują mechanizm ustalania kursów w Tabeli walut.
Z powyższych względów Sąd Apelacyjny – po dokonaniu kontroli przedmiotowego postanowienia dowodowego Sądu I instancji w trybie art. 380 k.p.c., o co wnosił skarżący – nie znalazł jakichkolwiek podstaw do uwzględnienia ponowionych w apelacji ww. wniosków o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Podzielając w tej kwestii prawidłowość rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego jedynie pogłębił argumentację Sądu I instancji na okoliczność nieistotności tegoż wniosku dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem argumentacja Sądu Okręgowego w tej płaszczyźnie była nader enigmatyczna.
W świetle poprawnie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia niezasadne okazały się zarzuty naruszenia prawa materialnego. Sąd Apelacyjny w całości podziela rozważania Sądu Okręgowego w przedmiocie stwierdzonej abuzywności postanowień spornej umowy kredytu, a przywołane w tej materii zarzuty naruszenia art. 385 1 § 1 k. c. uznaje za niezasadne.
Sąd II instancji podziela stanowisko Sądu Okręgowego w zakresie uznania za abuzywną klauzulę waloryzacyjną zawartą w postanowieniach omawianej umowy. Tak jak już wskazał Sąd I instancji Bank miał możliwość dowolnego określenia kursów waluty szwajcarskiej względem złotego. Wbrew twierdzeniom pozwanego brak było precyzyjnego czy też inaczej szczegółowego sposobu ustalania kursu franka szwajcarskiego, przez co powód był narażony na arbitralne decyzje banku w tej kwestii. Sąd II instancji stoi na stanowisku, że klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek ze stron umowy. W ocenie Sądu odwoławczego w wiążącej strony umowie kredytu brak jest odniesienia się do obiektywnych kryteriów ustalenia kursu, po którym przeliczane jest zobowiązanie, jak np. kurs średni NBP. Tym samym postanowienie odnoszące się do waloryzacji jest nietransparentne, nie ma możliwości ustalenia działania tego mechanizmu oraz ustalenia w oparciu o jakie z kryteriów wspomniana waloryzacja jest dokonywana. Umowa i regulamin odsyłają do wewnętrznych dyskrecjonalnych decyzji banku, więc tyko bank jest źródłem wiedzy dla konsumenta, przez co nie może on w oparciu o powszechnie dostępną wiedzę określić treści samego postanowienia, a tym bardziej tego jakie konsekwencje będzie ono miało dla niego w przyszłości. W związku z czym nie jest możliwe ustalenie ryzyka jakie wiąże się z zawarciem umowy o takiej treści. Dlatego uznać należy, że pomiędzy stronami umowy zakłócona została równowaga kontraktowa, gdyż treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązania wobec banku. W przedmiotowej sprawie waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt odbywała się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez komórkę banku, będące jej wewnętrznym dokumentem i to uprawnienie do określania wysokości kursu waluty nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń, w szczególności postanowienia umowne nie przewidywały wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej i co należy podkreślić precyzyjnie wskazanej relacji do aktualnego kursu franka szwajcarskiego ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski, bądź też była wypadkową jakichkolwiek obiektywnych, niezależnych od kredytodawcy kryteriów.
W związku z powyższym w ocenie Sądu Apelacyjnego bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy, obliczane prawdopodobnie w jakiś, znany pozwanemu sposób, co w konsekwencji prowadziło do realnej możliwości uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. W ocenie Sądu nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy w czasie trwania umowy bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak kursy średnie Narodowego Banku Polskiego, kursy obowiązujące na rynku międzynarodowym, rynku międzybankowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej – skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie przez niego uregulowane. Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu w rażący sposób narusza interes konsumenta. Mimo, że sposób określenia wysokości rat był określony w umowie to jednak konsument, strona słabsza w porównaniu z bankiem – specjalistą w dziedzinie udzielana kredytów, nie został w sposób należyty poinformowany w jaki sposób samodzielnie mógłby zweryfikować poprawność wyliczeń dokonanych przez bank.
Okoliczności powyższej, w uznaniu Sądu Apelacyjnego, nie zmienia fakt, że powód podpisując umowę kredytu oświadczył, że jest świadomy ryzyka kursowego, związanego ze zmianą waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego w całym okresie kredytowania i akceptuje ryzyko. Należy zwrócić uwagę, że powód nie mógł ocenić ryzyka jakie wiąże się z zawarciem kredytu hipotecznego indeksowanego w obcej walucie, bowiem niedostateczna informacja o ryzyku walutowym w zasadzie uniemożliwiała im podjęcie racjonalnej decyzji dotyczącej zawarcia wspomnianej umowy, a klauzule indeksacyjne zawierające niejednoznaczne i niezrozumiałe dla konsumentów warunki ryzyka kursowego naruszały równowagę kontraktową stron, skoro w taki sposób bank wykorzystywał swoją przewagę informacyjną oraz uprzywilejowaną pozycję profesjonalisty przy zawieraniu umowy kredytowej.
W tym miejscu należy wskazać, że Sąd Najwyższy odnosząc się do zagadnienia abuzywności w uchwale z dnia 20 czerwca 2018 r., sygn. III CZP 29/17, stwierdził, że wykładnia językowa art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. nie stwarza podstaw do przyjęcia, że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę i decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje klauzulę umowną i dla kogo jest to korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Zatem przedmiotem oceny jest już samo postanowienie i sposób w jaki określa ono prawa i obowiązki stron, a w szczególności jak tak określone prawa i obowiązki kształtują pozycję konsumenta w stosunku prawnym . Wynika stąd, że art. 385 1 k.c. jest instrumentem kontroli treści umowy, natomiast to, w jaki sposób postanowienie jest stosowane, jest kwestią odrębną, do której przepis ten wprost się nie odnosi. Z wykładni art. 385 2 k.c. wynika z kolei, że o tym, czy postanowienie jest zgodne z dobrymi obyczajami, mogą decydować także czynniki wykraczające poza samą jego treść, w tym faktyczne w postaci okoliczności zawarcia umowy. We wstępnej części przepisu wskazano jednak, że ocena powinna być dokonywana „według stanu z chwili zawarcia umowy”, co uznać należy za wyraźne, jednoznaczne rozstrzygnięcie normatywne, które oznacza, iż w ramach tej oceny mogą być uwzględniane tylko zmienne zaistniałe do chwili zawarcia umowy, a więc istniejąca wówczas treść umowy, okoliczności jej zawarcia (np. udzielone informacje) oraz już zawarte powiązane umowy. Tylko w takim zakresie należy uwzględniać czynniki wprost niewymienione w przepisie, takie jak np. stan prawny oraz inne zdarzenia i stany (np. pozycję rynkową przedsiębiorcy), posiadaną lub dostępną wiedzę o ryzyku, prognozy dotyczące przyszłego rozwoju zdarzeń itp. Ograniczenie hipotezy tego przepisu do oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami można tłumaczyć założeniem ustawodawcy, że przesłanka rażącego naruszenia interesów konsumenta ma niejako charakter czysto normatywny; decyduje oddziaływanie postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta, a czynniki pozanormatywne, np. okoliczności zawarcia umowy, mają znaczenie jedynie dla oceny zgodności postanowienia z dobrymi obyczajami.
Interpretacja ta jest możliwa do uzgodnienia z akceptowanym w judykaturze sposobem rozumienia obu przesłanek. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych, gdyż przedsiębiorca, który z przyczyn faktycznych lub prawnych może jednostronnie określić treść klauzuli wiążącej konsumenta, powinien zachować się lojalnie i uwzględnić jego uzasadnione interesy, kompensując w ten sposób brak rzeczywistego wpływu konsumenta na jej treść; jeżeli tego nie czyni, działa nielojalnie, a więc sprzecznie z dobrymi obyczajami.
W celu natomiast ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, trzeba w szczególności wziąć pod uwagę, czy pogarsza ona położenie prawne konsumenta w stosunku do tego, które – w braku umownej regulacji – wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych. W wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) S.A., wyjaśniono, że ocenę nieuczciwego charakteru warunków umowy należy przeprowadzać w odniesieniu do chwili zawarcia danej umowy z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie, gdyż warunek umowny może wprowadzać między stronami nierównowagę pojawiającą się dopiero w czasie wykonywania umowy. Biorąc pod uwagę te wskazówki, które mają charakter wiążący i muszą być uwzględnione w ramach prounijnej wykładni art. 385 1 § 1 k.c., w wyżej przytoczonej uchwale Sąd Najwyższy wywiódł, iż okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowienia, natomiast w jej ramach należy uwzględnić skutki, o których przedsiębiorca wiedział albo mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej wykonanie w przyszłości. Zwrócono także uwagę na argument natury systemowej, podnosząc, że uwzględnianie w ramach oceny abuzywności postanowienia także okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, jest niemożliwe do uzgodnienia z charakterem sankcji zastosowanej w art. 385 1 § 1 k.c., gdyż brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem oznacza, iż nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, zatem zastosowanie takiej sankcji zakłada, że już od chwili zawarcia umowy musi być jasne, czy określone postanowienie jest dozwolone i ocena ta nie jest zmienna w czasie.
Jak słusznie wywodził Sąd Najwyższy, decydujące znaczenie ma to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta, ponieważ przedmiotem oceny jest treść normatywna klauzuli umownej oraz sposób jej oddziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta. Skoro zatem określone postanowienie ma wpływ na owe prawa i obowiązki w czasie obowiązywania umowy rozciągniętym na lata i przez ten czas może wywoływać całą gamę różnych skutków prawnych (w zależności od tego, w jaki sposób strony umowy będą realizowały swoje uprawnienia), to nie może dla tej oceny mieć decydującego znaczenia to, czy do rezultatów rażąco naruszających interesy konsumenta będzie prowadziło zastosowanie jego dyspozycji do okoliczności faktycznych istniejących akurat w chwili zawarcia umowy. Czym innym bowiem jest normatywna treść klauzuli umownej, a więc to, w jaki sposób kształtuje ona sferę praw i obowiązków konsumenta w czasie jej obowiązywania – i ocena tej treści na chwilę zawarcia umowy – a czym innym stwierdzenie, jakie skutki prawne będą się wiązać z faktyczną realizacją owych praw i obowiązków w toku wykonywania umowy i czy dojdzie wówczas do rzeczywistego naruszenia jego interesów.
Biorąc pod uwagę powyższe rozważania uznać należy, że zawarte w umowie klauzule waloryzacyjne nie dawały powodowi jasnej odpowiedzi w jaki sposób będzie ustalana wysokość ich rat w konsekwencji czego Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że w sytuacji gdy nie zostały one uzgodnione indywidualne z podmiotem, który jest konsumentem i nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny spełniły przesłanki by uznać je za klauzule abuzywne. Dodać także należy, że jakkolwiek umowa posługiwała się pojęciami kursu kupna i kursu sprzedaży waluty, to nie zawierała wprost informacji o stosowaniu spreadu. Uświadomienie sobie tego przez konsumenta mogło nastąpić jedynie poprzez przeprowadzenie analizy zapisów umowy, porównanie kursów kupna i sprzedaży oraz wychwycenie następstw przeliczania uruchomionego kredytu wg kursu kupna, a ustalonej w (...) raty wg kursu sprzedaży.
W związku z powyższym Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd I instancji prawidłowo przyjął, że zawarte w umowie stron klauzule kształtujące mechanizm indeksacji należy uznać za spełniający abuzywne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., a konsekwencją tego jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie.
Sąd II instancji stoi na stanowisku, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy”, w rozumieniu art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 49-50, z dnia 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, B. M. i I. O. M. przeciwko S.C. (...) (...) SA, pkt 54, z dnia 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, J.-C. V. H. przeciwko (...) SA, pkt 33, dnia 20 września 2017 r., w sprawie C - 186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35; podobnie co do pojęcia postanowienia określającego świadczenie główne w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03, nie publ., z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14, OSNC 2016, Nr 9, poz. 105 i z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16, OSNC 2018, nr 7-8, poz. 79). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37, z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) Faktoring K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 68, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z.., pkt 48, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44).
W tym ujęciu nasuwa się wniosek, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115 i z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, nie publ. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r. V CSK 382/18). W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego.
Dodatkowo należy wskazać, że kwestia czy klauzule indeksacyjne do waluty obcej określa główne czy uboczne świadczenia stron, nie ma zasadniczego wpływu na kwestię określenia ich abuzywności. W najnowszym orzecznictwie, nawet w Sądzie Najwyższym, znajdziemy rozstrzygnięcia opowiadające się za jednym i drugim stanowiskiem. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 Sąd ten stwierdził, że wymieniona klauzula określała świadczenie główne stron. Z kolei już w wyroku z dnia 29 października 2019 r. IV CSK 309/18 ten sam Sąd wskazał, że klauzula denominacyjna spełnia jedynie rolę wprowadzonego dodatkowo do umowy mechanizmu przeliczeniowego świadczeń pieniężnych stron i nie stanowi koniecznego składnika umowy. Jednakże w obydwóch tych przypadkach Sąd Najwyższy był zgodny względem jednego faktu, iż klauzula waloryzacyjna stanowi niedozwoloną klauzulę abuzywną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Nie może budzić wątpliwości fakt, że omawiane klauzule naruszają w sposób rażący interes konsumenta, kształtując jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Zatem, nie mogło to mieć, i nie miało, decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.
Sąd Apelacyjny stanął na stanowisku, że przerzucając na powoda wszystkie skutki ryzyka rażącego wzrostu kursu waluty obcej (...) i nie uprzedzając ich, mimo że jest konsumentem o możliwej skali tych zmian bank dopuścił się kontraktowania w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami. Czynność prawna sprzeczna nie tylko z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa, ale i z zasadami współżycia społecznego jest nieważna. Okoliczność tę należy brać pod rozwagę z urzędu o ile ustalony stan faktyczny daje ku temu podstawy.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego abuzywność klauzuli waloryzacyjnej nie wynika z samego faktu jej wprowadzenia do umowy, lecz głównie z faktu nieuwzględnienia i nie uprzedzenia powoda o ryzyku wynikłym z zawarcia umowy ze spłatą przez okres kilkudziesięciu lat. Bank jako profesjonalista nie powinien oferować produktów obarczonych nieograniczonym ryzykiem, a umowy zawierane na kilkadziesiąt lat takim ryzykiem są niewątpliwie obarczone. W ocenie Sądu Apelacyjnego bank powinien uprzedzić kredytobiorcę także o możliwych potencjalnych zdarzeniach nadzwyczajnych nawet bez potrzeby ich indywidualizacji. Po drugie, zdaniem Sądu drugiej instancji, zwrócić należy uwagę na to, że bank wszystkie skutki ryzyka z tym związanego, mimo że jest profesjonalistą i powinien je przewidzieć lub co najmniej się z nimi liczyć, przerzucił na konsumenta. Tego rodzaju kontraktowanie samo w sobie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Obciążenie ryzykiem powodów w całości stanowi nadużycie praw podmiotowych i samo przez się stanowi także o nieważności czynności prawnej.
W tym miejscu wskazać należy, że w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśniono, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutku wobec konsumenta. W konsekwencji sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku (por. m.in. wyrok (...) z dnia 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15, F. N. i in. przeciwko (...), pkt 61-62). Po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych umowa powinna „w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (zob. wyroki (...) z dnia 14 czerwca 2012 r. w prawie C-618/10, B. E. de (...) SA przeciwko J. C., pkt 66 – 69, z dnia 30 maja 2013 r., w sprawie C-488/11, D. F. B., K. M. (...) przeciwko J. B., pkt 57, 60, z dnia 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., pkt 28, z dnia 21 kwietnia 2016 r. w sprawie C-377/14, E. R., H. R. przeciwko F. a.s., (...):EU:C:2016:283, pkt 97, z dnia 26 stycznia 2017 r. w sprawie C- 421/14, (...) SA przeciwko J. G. G., (...):EU:C:2017:60, pkt 71, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 39-40). Zwraca się uwagę, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej winny mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami, do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. W ocenie Sądu skutek taki nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych, gdyż kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. W konsekwencji np. zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP należy w uznaniu Sądu II instancji wykluczyć, jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.
W ocenie Sądu odwoławczego zważywszy, że w rozpoznawanej sprawie za abuzywne zostały uznane klauzule określające świadczenia główne stron umowy, przejść należy do rozważań, czy w takiej sytuacji całą umowę należy uznać za nieważną (bezskuteczną) czy też dopuszczalne będzie utrzymanie w mocy jej postanowień. O tym, czy umowa może być utrzymana, decyduje prawo krajowe i musi to być zweryfikowane przy zastosowaniu obiektywnego podejścia, zgodnie z którym niedopuszczalne jest uznanie sytuacji jednej ze stron umowy, zgodnie z prawem krajowym, za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie umowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 15 marca 2012 r. w sprawie C-453/10, J. P. i V. P. przeciwko SOS financ spol. sr.o., pkt 33-34, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z.., pkt 40, 51, z dnia 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, A. B. i B., pkt 57 i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 41). W orzecznictwie Sądu Najwyższego niejednokrotnie przyjmowano, określając skutki abuzywności postanowień kształtujących mechanizm indeksacji walutowej, że nie pociąga ona za sobą nieważności całej umowy, gdyż umowa taka może istnieć również po wyeliminowaniu z niej klauzuli indeksacyjnej, jako kredyt złotowy niezawierający takiej klauzuli (por. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, i z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 wydanym również już po rozstrzygnięciu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18 K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank). Dostrzegano wprawdzie, że eliminacja klauzuli umownej uznanej za bezskuteczną nie może prowadzić do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony, tj. że granicą, której przekroczenie uzasadnia interwencję sądu, jest sprzeczne z naturą stosunku (art. 353 ( 1) k.c.) ukształtowanie umowy, jednakże uznawano, iż wyeliminowanie klauzuli indeksacyjnej nie stanowi przeszkody do utrzymania oprocentowania według stawek LIBOR, mimo wyeliminowania wszelkich powiązań wysokości świadczeń z walutą obcą i mimo że strony najprawdopodobniej nie ustaliłyby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki LIBOR, gdyby były świadome abuzywności klauzuli indeksacyjnej (por. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, OSP 2019, z. 12, poz. 115 i z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18). W orzecznictwie wskazywano, że kryterium hipotetycznej woli stron bowiem mogłoby mieć znaczenie na tle art. 58 § 3 k.c., którego nie można stosować w odniesieniu do skutków eliminacji niedozwolonych postanowień umownych (por. wyrok SN z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18). Z odwołaniem do art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 wskazywano też, że umowa nie może być utrzymana w mocy tylko wtedy, gdyby eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego prowadziłaby do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie dałoby się odtworzyć treści praw i obowiązków stron (por. wyrok SN z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18).
Sąd II instancji podziela stanowisko zajęte przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który uznaje, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki (...) z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z.., pkt 52 i z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43). Zdaniem Trybunału, reguła ta jest aktualna zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44). W konsekwencji w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...) orzekł, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 45). Nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) – (tak w wyroku SN z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, niepubl.).
W dalszej kolejności należy stwierdzić, że przy określaniu konsekwencji stwierdzenia całkowitej nieważności (bezskuteczności) umowy należy mieć zawsze na uwadze to, że nieważność umowy może potencjalnie zagrażać interesom konsumenta kredytobiorcy, zważywszy że wiąże się to co do zasady – jak wielokrotnie podkreślał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – z podobnymi następstwami jakie zachodzą w przypadku postawienia pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan w stan natychmiastowej wymagalności, skoro położenie prawne stron umowy określają wówczas przede wszystkim przepisy o nienależnym świadczeniu. Nie jest wykluczone zastąpienie nieuczciwego warunku umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, jednakże dotyczy to tylko sytuacji, w której brak zastąpienia pociągałby za sobą unieważnienie umowy w całości i narażał konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki - gdyż wówczas dochodziłoby do prima facto do penalizacji kredytobiorcy, a nie kredytodawcy (por. wyroki z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 80-84, z dnia 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., pkt 33, z dnia 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179/17, A. B. i B., pkt 56-58, z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) Faktoring K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 60-61, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank). W powołanym już wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził ponadto, że ocena, czy unieważnienie umowy naraża konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, musi być dokonywana w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a nie w chwili zawarcia umowy (pkt 50), co oznacza, iż miarodajne są skutki, które rzeczywiście powstałyby, w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia umowy wynikałyby z jej unieważnienia. Wywiedziono, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości (pkt 55, 67), czyli obstawiać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli również nie wchodzi w rachubę. Doprecyzowano także, że wyłączone jest zastąpienie luk w umowie spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które to unormowania nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (pkt 61-62). Jeśli natomiast prawo krajowe nie przewiduje przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę, które mogłyby wypełnić zaistniałe luki w umowie, konsument, który sprzeciwia się unieważnieniu umowy, ma jeszcze możliwość uszanowania postanowienia niedozwolonego poprzez następcze wyrażenie dobrowolnej i świadomej zgody na włączenie go do treści umowy (pkt. 53) (tak również w wyroku (...) z dnia 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank (...) przeciwko C. C. i V. C.).
Powyższe stanowisko (...) zostało przyjęte w orzecznictwie polskiego Sądu Najwyższego, który w przywołanych w wyrokach z dnia 29 października 2019 r. (sygn. akt IV CSK 309/18) oraz z dnia 27 listopada 2019 r. (sygn. akt II CSK 483/18) potwierdził, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozważyć należy dwie możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron. Druga możliwość rozstrzygnięcia, to uznanie umowy za nieważną lub w zależności od spełnionych przesłanek - unieważnienie zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Po ustaleniu okoliczności rozpoznawanej konkretnie sprawy konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze. Z kolei warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutku wobec konsumenta. W niniejszej sprawie powód już w pozwie wniósł o unieważnienie umowy wiążącej ich z pozwanym, stanowisko to podtrzymywali przez cały tok procesu. Ponadto w trakcie rozprawy z dnia 10 czerwca 2021 roku przed Sądem I instancji powód złożył jednoznaczne oświadczenia o świadomości konsekwencji jakie wiążą się z unieważnieniem zawartej umowy kredytowej (k. 286 odwrót). Nie ulega zatem wątpliwości, że powód jako konsument posiada pełną świadomość odnośnie skutków finansowych jakie przyniesie stwierdzenie nieważności umowy, w szczególności, że był reprezentowany przez pełnomocnika procesowego. Powyższe ustalenie pozwala uznać, że Sąd odwoławczy został zwolniony z obowiązku badania, czy unieważnienie tej umowy wiązałoby się dla kredytobiorcy jako konsumenta z niekorzystnymi konsekwencjami związanymi z obowiązkiem wzajemnego zwrotu świadczeń stron jako nienależnych. Zatem, w ocenie Sądu II instancji ostatecznie stwierdzić trzeba, że – biorąc pod uwagę powyższe, trafne stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – nie istnieje możliwość ani też nie ma potrzeby z punktu widzenia interesów strony powodowej (jako konsumenta) utrzymanie w mocy umowy stron, z której ze względu na ich abuzywność wyeliminowano postanowienia określające główne świadczenia stron. W konsekwencji czego za niezasadne należało uznać wszelkie zarzuty podnoszone w apelacji w zakresie możliwości zastąpienia istniejących w umowie klauzul abuzywnych postanowieniami zgodnymi z prawem.
Powyższe argumenty potwierdza także wydany wyrok (...) z 15.06.2023r., C-520/21, A. S. PRZECIWKO BANKOWI (...). SA., LEX nr 3568733, w którym stwierdzono, że bank nie może dochodzić wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, gdy umowa dotycząca kredytu frankowego została unieważniona. Przedsiębiorca nie może bowiem czerpać korzyści z niedozwolonych klauzul. Równocześnie przepisy unijne nie stoją na przeszkodzie roszczeniom konsumenta o wynagrodzenie za korzystanie z jego pieniędzy - czyli rat - uzyskanych przez bank - wynika z orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W świetle powyższych rozważań należy przyjąć, że unieważnienie umowy nie pociąga za sobą obiektywnie niekorzystnych skutków dla powodów.
W świetle prawidłowej wykładni przepisu art. 385 1 k.c., a zatem uwzględniającej interpretację postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG, należy wykluczyć możliwość uzupełniania luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (por. wyroki (...) z: 3 października 2019 r. C-260/18, 29 kwietnia 2021 r. C-19/20). Tym samym brak jest podstaw do uzupełnienia umowy z odwołaniem do przepisu o charakterze ogólnym, tj. np. art. 56 k.c. i stosowanego w drodze analogii przepisu art. 41 prawa wekslowego.
Mając powyższe na uwadze przyjąć należy, że wskazywane przez Sąd Okręgowy postanowienia umowy kształtują prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, bowiem pozwany zastrzegł sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie w tabeli kursowej kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, nie wskazując w umowie kryteriów czy przesłanek ustalania kursu. Tym samym bank miał pełną kontrolę nad wysokością rat spłacanych przez pozwanych i ustalaniem różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty (tzw. spread walutowy), która stanowiła jego zysk.
W konsekwencji, wskutek ustalenia nieważności umowy wzajemne świadczenia mają charakter nienależny i podlegają zwrotowi. Podstawa do ich spełnienia nie istnieje bowiem od początku. Strony winny zatem rozliczyć się ze spełnionych świadczeń wzajemnych. Bezskuteczność klauzul abuzywnych będąca skutkiem art. 385 1 k.c. i dyrektywy 93/13 oraz nieważność reszty umowy (art. 58 k.c.) rodzi obowiązek restytucji wzajemnych świadczeń jako nienależnych. Powodowi przysługuje zatem prawo do żądania ich zwrotu w oparciu o art. 405 k.c. w związku z art. 410 § 1 i 2 k.c. Zgodnie z art. 405 k.c., kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości. Przepis ten stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 k.c.). Świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. W przedmiotowej sprawie nienależne świadczenie polega na tym, że bank pobierał od powodów świadczenia z nieważnej czynności prawnej wraz z wyższymi kwotami tytułem spłaty kredytu, niż pobierałby, gdyby nie stosował niedozwolonych klauzul. Jednocześnie, co należy podkreślić z całą stanowczością, Sąd II instancji nie przesądza w żadnym stopniu o zasadności bądź bezzasadności ewentualnych roszczeń banku wobec powodów.
Pozostałe zarzuty podnoszone przez skarżącego odnoszą się do kwestii naruszenia art. 385 1 k.c., a także wykładni treści wiążącej strony umowy w oparciu o poszczególne przepisy prawa materialnego. W ocenie Sądu II instancji analiza treści umowy oraz możliwości jej ewentualnej modyfikacji została szczegółowo i precyzyjnie wyjaśniona we wcześniejszej części uzasadnienia, dlatego nie ma potrzeby kolejnego przytaczania tożsamej argumentacji. Należy wskazać, że z ustanowionego w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązku rozpoznania sprawy w granicach apelacji nie wynika konieczność osobnego omówienia przez sąd w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu apelacji (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 lutego 2017 r., I CSK 578/16). Za wystraczające należy uznać odniesienie się do sformułowanych w apelacji zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały one przez sąd drugiej instancji w całości rozważone przed wydaniem orzeczenia, o czym już było powyżej we wstępnej części rozważań prawnych sądu II instancji (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 września 2016 r., I CSK 659/15, postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Pracy, (...) i Spraw Publicznych z dnia 14 marca 2018 r. II PK 120/17).
Należy natomiast oddzielnie odnieść się do zarzutu apelacji, eksponowanego również w trakcie rozprawy apelacyjnej w dniu 6 lipca 2023 roku, że część środków w ramach zawartej umowy został wypłacona powodowi bezpośrednio w walucie waloryzacji, tj. kwota 14.657,64 CHF, a zatem nie może być tutaj mowy, iż cały kredyt został wypłacony w PLN. Stąd też Sąd I instancji błędnie zakwalifikował umowę jako kredyt w PLN a nie jako Kredyt w C HF.
W ocenie Sądu II instancji zarzut ten nie mógł przynieść oczekiwanego skutku i to z kilku przyczyn. Po pierwsze, błędne są zarzuty apelacji naruszenia prawa procesowego, że Sąd Okręgowy dokonał w tym zakresie błędnych ustaleń faktycznych jakoby cala kwota kredytu został udzielona w PLN. Z ustalonego przez Sąd I instancji stanu faktycznego wynika niezbicie, ze dyspozycja wypłaty kredytu w transzach obejmowała kwotę 14.657,64 w (...). Przy czym kwota ta została przelana na spłatę poprzedniego kredytu waloryzowanego walutą franka szwajcarskiego z umowy zawartej przez powoda (wówczas jeszcze z byłą małżonką powoda). Zatem, ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego są tutaj prawidłowe. Po drugie chybione są także zarzuty naruszania prawa materialnego. Całkowita wartość kredytu wyniosła około 235.647,55 zł, a zatem kwota 14.657,64 CHF stanowi obecnie około 67.000,00 zł, czyli około ¼ całości udzielonego kredytu, przy czym w chwili zawierania umowy (z uwagi na wartość (...)) było to około 1/8 całości kredytu. Zatem, niewątpliwie istotą tegoż kredytu – jako całości instrumentu finansowego – był kredyt waloryzowany walutą obcą. Po trzecie wreszcie, co najistotniejsze, słusznie podnosi pełnomocnik pozwanego, jak również sam pozwany w zeznaniach złożonych przed Sądem I instancji, że on nigdy nie otrzymał od banku żadnej kwoty w (...). Wprawdzie tak zostało to ujęte w zaświadczeniu banku, jednakże kwota ta była przeznaczona na spłacenie (zamknięcie) poprzedniego kredytu zawartego w tym samym banku waloryzowanego (...) i tak naprawdę było to zwykłe przeksięgowanie środków. Ponieważ poprzedni kredyt również był wyrażony zamiennie w (...), to zaksięgowano tę spłatę jako dokonaną w (...), jednakże powód nigdy nie otrzymał takiej kwoty od banku w (...), ani w takiej walucie jej nie spłacał. Tę argumentację Sąd Apelacyjny przyjmuje jako właściwą jurydycznie, albowiem w istocie były to pewne „przesunięcia” księgowe, które miały formalnie na celu wykazanie spłaty poprzedniego kredytu, podczas gdy w istocie w rzeczywistości nie wiązało się to ani z koniecznością posiadania przez bank waluty (...), ani tym bardziej faktycznej jej wypłaty powodowi (np. po to żeby natychmiast dokonał on spłaty w tej walucie poprzedniego kredytu).
Reasumując, na dzień zamknięcia rozprawy przed Sądem Okręgowym powód mógł skutecznie dochodzić zwrotu kwoty zapłaconej na rzecz banku w wyniku wykonywania nieważnej umowy.
Chybiony jest także zarzut naruszenia art. 189 k.p.c.
Jeżeli chodzi o jego naruszenie w płaszczyźnie art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. i w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego w zw. z art.69 ust. 1,2,3 Prawa Bankowego oraz art. 354 § 1 i 2 k.c., art. 4 i 6 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy- Prawo bankowe oraz niektórych ustaw ( ustawa antyspreadowa) poprzez niewłaściwe zastosowanie i ustalenie nieważności umowy kredytu w związku z uznaniem niektórych jej postanowień za klauzule abuzywne, ponieważ art 385 1 § 2 k.c. wprost stanowi, że strony są związane umową w pozostałym zakresie (tj. z wyłączeniem postanowień uznanych za niedozwolone), to kwestia niemożności utrzymania umowy w pozostałym zakresie (tj. po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych) została omówiona we wcześniejszej części uzasadnienia i bezprzedmiotowe jest jej ponowne przywoływanie w tym miejscu.
Natomiast, jeżeli chodzi o naruszenie art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że powód posiada interes prawny w ustaleniu, iż pomiędzy nimi a bankiem nie istnieje ważny stosunek prawny wynikający z umowy kredytu, to należy stwierdzić, że zarzut ten jest nietrafny.
Wprawdzie za dominujący w orzecznictwie należy uznać pogląd, że interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2017 r., V CSK 52/17, LEX nr 2372279, z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX nr 2618479), to jednak w ocenie Sądu Apelacyjnego powodowie - poza możliwością zgłoszenia żądania zasądzenia świadczenia - mają także interes prawny w ustaleniu nieważności przedmiotowej umowy kredytowej. Samo bowiem istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powódki jako dłużników pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powoda (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, Legalis 2601148).
Jak trafnie zauważył Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 13 stycznia 2021 r. w sprawie sygn. I ACa 973/20 (LEX nr 3165815), w takiej sprawie, najlepszą drogą do rozstrzygnięcia sporu zawisłego między stronami było wytoczenie powództwa o ustalenie, albowiem jedynie wyrok wprost odnoszący się w sentencji do przeciwstawnych stanowisk stron o ważności lub nieważności umowy kredytowej prowadzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie czy umowa kredytowa wiąże stronę powodową, a jeżeli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinna ją wykonywać. Usunięcie wszelkich niepewności związanych z wykonywaniem świadczenia na rzecz banku (wysokości rat, sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytowa, powód nie może domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy, a jedynie ustalenie czy zaskarżona umowa jest nieważna (bezskuteczna), bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron. Interes prawny powoda w wytoczeniu takiego powództwa jest więc niewątpliwy, albowiem uzyskanie orzeczenia stwierdzającego nieważność umowy i niwelującego jej skutki ex tunc, ma istotny charakter w związku ze spłacaniem przez niego kredytu.
Jednocześnie Sąd Apelacyjny nie uwzględnił zgłoszonego przez pozwanego zarzutu opartego na prawie zatrzymania, podzielając w całości – w tym zakresie – rozważania prawne m.in. Sądu Apelacyjnego Łodzi w sprawach o sygn.: I ACa 1556/21 czy I ACa 1414/21.
Prawo zatrzymania statuuje art. 496 k.c., który stanowi, że jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot.
Zgodnie zaś z art. 497 k.c. przepis artykułu 496 k.c. stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej.
Warunkiem uznania prawnej skuteczności zgłoszonego prawa zatrzymania jest w pierwszej kolejności uznanie, że umowa zawarta przez strony jest nieważna oraz że miała ona charakter wzajemny.
W niniejszej sprawie choć obie te przesłanki zostały spełnione, to sam zarzut okazał się nieskuteczny.
W powyższych orzeczeniach trafnie wskazano, że wzajemność umowy kredytu (art. 487 § 2 k.c.) początkowo wzbudzała wątpliwości, ale obecnie przeważający jest pogląd, zgodnie z którym świadczenie przez kredytobiorcę z tytułu odsetek i prowizji jest odpowiednikiem świadczenia banku polegającego na oddaniu do dyspozycji na czas oznaczony określonej kwoty pieniężnej. Zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji.
Sąd drugiej instancji podziela jednak stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyrokach z dnia 17 marca 2022 roku (sygn. akt II CSKP 474/22, LEX nr 3362167); z dnia 16 lutego 2021 roku (sygn. akt III CZP 11/20; LEX nr 3120579) oraz z dnia 7 marca 2014 roku (sygn. akt IV CSK 440/13, LEX nr 1444460), że umowa kredytu należy do umów wzajemnych, co nie jest wystarczające do uznania dopuszczalności zarzutu zatrzymania w odniesieniu do zobowiązań dwustronnie pieniężnych.
W uchwale z dnia 16 lutego 2021 roku Sąd Najwyższy zgodnie z teorią tzw. dwóch kondykcji przyznał bankom uprawnienie do zgłoszenia zarzutu zatrzymania z uwagi na zaklasyfikowanie umowy o kredyt jako umowy wzajemnej (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20). Stanowiska tego Sąd Apelacyjny nie podziela.
Prawo zatrzymania zostało pomyślane jako środek zabezpieczenia służący do uzyskania pewności, że druga strona również dokona zwrotu świadczenia. Jednocześnie zaznaczenia wymaga, że zarzut prawa zatrzymania, ma podwójny charakter. W zakresie prawa materialnego stanowi on jednostronne oświadczenie woli, prowadzące do zahamowania skuteczności roszczenia strony przeciwnej (art. 461 § 1 k.c., art. 496 k.c. art. 497 k.c.). Powołanie się na ten zarzut w trakcie procesu jest czynnością procesową o charakterze zarzutu merytorycznego. Realizacja prawa zatrzymania następuje przez jednostronne oświadczenie woli, które prowadzi do zahamowania skuteczności roszczenia strony przeciwnej (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 13 stycznia 2020 r., sygn. akt I ACa 1205/18, LEX nr 2956811).
Powyższe nie przesądza jednak o możliwości odstąpienia od zbadania czy zaszły materialnoprawne przesłanki skorzystania z prawa zatrzymania (por. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w Kodeksie cywilnym, Warszawa 1999, s.125; podobnie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 czerwca 2000 r., sygn. akt IV CKN 54/00, LEX nr 599789).
Sąd Apelacyjny podziela prezentowane w orzecznictwie wątpliwości co do tego, jak w praktyce miałaby wyglądać realizacja zatrzymania na etapie wykonania wyroku, gdyby zarzut zatrzymania traktować poważnie, jako mający doprowadzić do równoczesnej wymiany świadczeń pieniężnych konsumenta i banku, szczególnie wobec aktualnego stanowiska Sądu Najwyższego, zgodnie z którym spłacona w międzyczasie część kapitału jest objęta równocześnie obiema kondykcjami - zarówno banku jak i konsumenta. Jest wątpliwe, czy pozostaje zgodne z zasadą efektywnej ochrony konsumentów towarzyszące prawu zatrzymania założenie, że konsument musi ponownie zgromadzić całą kwotę kapitału, niezależnie od tego, jaką część kapitału już spłacił przed dniem wyrokowania, aby skutecznie dochodzić od banku zwrotu nienależnych świadczeń. W rzeczywistości zresztą zatrzymanie i tak byłoby „wstępem” do potrącenia, co również podważa sens sięgania po tę instytucję przy rozliczeniach stricte pieniężnych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 lutego 2022 r., sygn. akt I ACa 103/21, LEX nr 3341132).
Nie sposób również nie wspomnieć, że zarzut prawa zatrzymania ma podwójny charakter, w zakresie prawa materialnego stanowi on jednostronne oświadczenie woli, prowadzące do zahamowania skuteczności roszczenia strony przeciwnej. Powołanie się na ten zarzut w trakcie procesu jest czynnością procesową o charakterze zarzutu merytorycznego. Zaakcentowania wymaga, że prawo zatrzymania ma charakter prawny zabezpieczający, a nie wykonujący, czy egzekwujący. Jest ono uprawnieniem uzależnionym od zaofiarowania zwrotu świadczenia lub zabezpieczenia roszczenia, a nie od zaspokojenia roszczenia. Zostało ono pomyślane jako środek zabezpieczenia służący do uzyskania pewności, że druga strona również dokona zwrotu świadczenia. Ma ono też zabezpieczyć jedną ze zobowiązanych stron przed niewypłacalnością drugiej strony, bądź też stanowić środek przymuszenia jej do zwrotu świadczenia wzajemnego.
Uwzględnienie zarzutu zatrzymania zgłoszonego w toku postępowania skutkuje zawarciem w wyroku zastrzeżenia, iż spełnienie przez pozwanego świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnego spełniania świadczenia wzajemnego przez powoda lub zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot świadczenia. Rozwiązanie takie może jednak znaleźć zastosowanie tylko wówczas, gdy świadczenia wzajemne stron nie są tożsame natomiast w przypadku, gdy obie strony są zobowiązane do spełnienia świadczeń pieniężnych, nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia spełnienia świadczenia wzajemnego, gdyż każdej stron, będącej nie tylko dłużnikiem, ale jednocześnie wierzycielem przysługuje dalej idące uprawnienie - potrącenie wzajemnych wierzytelności, które prowadzi do umorzenia wierzytelności. W tej sytuacji należało uznać, że podniesienie zarzutu zatrzymania nastąpiło w sposób sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i ratio legis normy prawnej zawartej w art. 496 k.c., przez co nie może być uznane za skuteczne (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 czerwca 2021 r., sygn. akt I ACa 645/20, LEX nr 3225893 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego Łodzi z dnia 27 maja 2022 roku, sygn. akt I ACa 1404/21; niepubl.).
W ocenie Sądu Apelacyjnego, sytuacja prawna obu stron nieważnej umowy kredytu jest dostatecznie unormowana innymi przepisami, co zostało już wyżej zasygnalizowane. W zarzucie zatrzymania chodzi o to, aby w sytuacji wzajemnych - różnorodzajowych - roszczeń, każdy z wierzycieli spełniając swój dług odzyskał także swoją wierzytelność. Spełnienie obu świadczeń prowadzi do umorzenia obu długów, które nie nadają się do umorzenia przez potrącenie. Taki skutek w przypadku wzajemnie przysługujących wierzytelności pieniężnych można natomiast uzyskać poprzez potrącenie. Tym bowiem, co wyróżnia rozliczenia z nieważnej umowy kredytu jest dopuszczalność dokonania potrącenia przez dowolną stronę nieważnej umowy. Brak możliwości potrącania świadczeń wzajemnych różnorodzajowych wydaje się być istotną przyczyną ustanowienia prawa zatrzymania w określonych ustawą przypadkach, gdy ustawodawca uznał konieczność zapewnienia dodatkowej ochrony dłużnikowi, który pozostaje jednocześnie wierzycielem swojego wierzyciela zaś przedmiot obu wierzytelności wyklucza potrącenie (art. 461 i art. 496-497 k.c.). Ochrona banku przed niewypłacalnością konsumenta nie jest dostatecznym argumentem do stosowania zatrzymania per analogiam. Gdyby kierować się przesłanką niewypłacalności dłużnika, to można by rozszerzyć stosowanie prawa zatrzymania na prawie każdy stosunek cywilny, w którym wypłacalność jednej ze stron może być zagrożona. Tymczasem z woli ustawodawcy stosowanie zatrzymania ograniczono do określonych w ustawie przypadków. Jednocześnie bank ma skuteczne instrumenty, aby chronić się przed niewypłacalnością konsumenta: potrącenie obu wierzytelności, a w pozostałym zakresie, gdyby wierzytelność banku była wyższa, wniosek o zabezpieczenie roszczenia w trybie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, w szczególności przez ustanowienie hipoteki na nieruchomości, na której ustanowiono (bezskutecznie) hipotekę zabezpieczającą nieważną umowę kredytu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 lutego 2022 r., sygn. akt I ACa 103/21, LEX nr 3341132). Zarzut zatrzymania mający zbliżone do potrącenia cele gwarancyjne i zabezpieczające przed niewypłacalnością dłużnika służy wprawdzie ochronie roszczeń z umów wzajemnych, lecz nie obustronnie pieniężnych np. o zwrot rzeczy obciążonych nakładami lub naniesieniami. Wykładnia gramatyczna nie jest wystarczająca do oceny dopuszczalności zastosowania określonej instytucji. Cel wprowadzenia przez racjonalnego ustawodawcę do porządku prawnego dwóch ochronnych i zabezpieczających instytucji o zbliżonych skutkach był niewątpliwie inny. Każda z nich służy ochronie innych roszczeń i dotyczy innych stanów faktycznych. Prawo potrącenia dotyczy ze swej istoty zobowiązań dwustronnie pieniężnych, a prawo zatrzymania zobowiązań jednostronnie pieniężnych bądź niepieniężnych. W tym drugim przypadku potrącenie nie jest możliwe. Obie instytucje nie są zatem względem siebie alternatywne.
Gdyby dopuścić pogląd odmienny cel ochrony konsumenta nie mógłby być osiągnięty, a zniechęcający charakter jego ochrony zostałby zniweczony. Konsument bowiem zobowiązany byłby niejednokrotnie do zaoferowania bankowi świadczenia przenoszącego często wysokość zasądzonego na jego rzecz świadczenia. Potrącenie wszak nie może przenosić rozmiarów świadczeń wzajemnych, a takich ograniczeń nie ma w przypadku prawa zatrzymania.
Konkludując, Sąd Apelacyjny oddalił apelację strony pozwanej jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd II instancji rozstrzygnął w oparciu o treść art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 1 k.p.c. i w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., których wysokość (8.100,00 zł) ustalił na podstawie § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Data wytworzenia informacji: