Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 1203/12 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2013-05-29

Sygn. akt I ACa 1203/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Michał Kłos

Sędziowie:

SSA Anna Cesarz

SSA Wiesława Kuberska (spr.)

Protokolant:

stażysta Joanna Płoszaj

po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2013 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa W. N.

przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.

o zadośćuczynienie i rentę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu

z dnia 3 lipca 2012 r. sygn. akt I C 233/09

1. oddala apelację;

2. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda W. N. kwotę 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 1203/12

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 3 lipca 2012 r. Sąd Okręgowy
w Sieradzu zasądził od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powoda W. N. 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od 3 lipca 2012 r.; ustalił odpowiedzialność pozwanego za przyszłe skutki urazów, których powód doznał w wypadku w dniu 20 lipca 2008 r. w miejscowości S.; w pozostałym zakresie umarzając postępowanie w sprawie oraz orzekając
w przedmiocie kosztów procesu

(wyrok – k. 258).

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie ustaleń, które Sąd Apelacyjny w całości podziela oraz przyjmuje za własne. Z ustaleń tych wynikają następujące okoliczności:

Powód W. N. w dniu 20 lipca 2008 r., jadąc motocyklem, uległ wypadkowi. Sprawcą zdarzenia był nieustalony kierowca samochodu marki F. (...) lub P.. Kierowca samochodu nie ustąpił powodowi pierwszeństwa przejazdu. Powód, chcąc uniknąć kolizji z samochodem, odbił motocyklem w prawo, zjechał na pobocze i upadł, doznając złamania panewki lewego stawu biodrowego, złamania obojczyka lewego, złamania żeber II i III po stronie lewej, stłuczenia płuca lewego, złamania talerza kości biodrowej lewej z przemieszczeniem odłamów, krwiaków mięśnia biodrowego i mięśnia zasłonowego. Dochodzenie w sprawie wypadku zostało umorzone wobec niewykrycia jego sprawcy.

Po wypadku powód kolejno był hospitalizowany: od 20 lipca 2008 r. do 18 sierpnia 2008 r. w Wojewódzkim Szpitalu (...) w K.
w Oddziale Urazowo - Ortopedycznym; od 4 września 2008 r. do 22 września 2008 r. w Klinice (...)Oddziale (...)w P., gdzie poza stanem wynikającym bezpośrednio w obrażeń doznanych
w wypadku zdiagnozowano u powoda zakrzepicę żył głębokich lewej kończyny dolnej; od 22 września 2008 r. do 24 września 2008 r. w Oddziale (...)w K.. W ramach prewencji Rentowej ZUS
w okresach od 14 kwietnia 2009 r. do 7 maja 2009 r. i 29 czerwca 2010 r. do 22 czerwca 2010 r. do 22 lipca 2010 r. przebył rehabilitację leczniczą. Leczy się też w (...) i w Poradni (...)
w S. oraz rehabilituje się ambulatoryjnie.

Od 20 lipca 2008 r. powód pobierał zasiłek chorobowy, a od
18 stycznia 2009 r. do 12 stycznia 2010 r. świadczenie rehabilitacyjne. Po uznaniu powoda za częściowo niezdolnego do pracy w związku ze stanem po zakrzepowym zapalenia żył i stanem po złamaniu stropu panewki lewej biodra, talerza lewej kości biodrowej, żeber po stronie lewej i lewego obojczyka, powód pobierał do 31 stycznia 2011 r. rentę z ZUS w wysokości 700 zł. Nie uwzględniając kolejnego wniosku powoda o przyznanie dalszego prawa do renty z dnia 13 grudnia 2010 r., decyzją z dnia 17 marca 2011 r. organ rentowy odmówił powodowi prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Decyzję oparł na orzeczeniu lekarza orzecznika, który stwierdził przebytą zakrzepicę żył głębokich lewego podudzia i wygojone złamanie lewego talerza biodrowego panewki, lewego obojczyka i żeber i stwierdzeniu komisji lekarskiej, że powód jako sprawny ruchowo, nie upośledzony istotnie w sprawności chodu, jest zdolny do pracy. W postępowaniu odwoławczym prze Sądem Okręgowym Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych powód po przeprowadzeniu postępowania dowodowego został uznany za zdolnego do pracy, a w konsekwencji jego odwołanie od decyzji odmawiającej prawa do renty zostało oddalone prawomocnym wyrokiem z dnia 23 kwietnia 2012 r.

Pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w listopadzie 2009 r. po zakończeniu postępowania likwidacyjnego i ustaleniu, że powód
w związku z wypadkiem doznał 31% uszczerbku na zdrowiu, przyznał
i wypłacił powodowi tytułem zadośćuczynienia 50.000 zł.

W czasie leczenia powód nie przebył zabiegu operacyjnego, ani nie był unieruchomiony opatrunkiem gipsowym. Zostało zastosowane leczenie wyciągowe. Przez 4 miesiące od wypadku powód wymagał codziennej opieki w zakresie codziennych podstawowych czynności życiowych takich jak pomoc przy ubieraniu się, spożywaniu posiłków, wykonywania toalety, pomocy przy przemieszczaniu się. Zastosowane leczenie wyciągowe w okresie do 18 sierpnia 2008 r. wiązało się z koniecznością całodobowego leżenia
w łóżku, niemożliwością zmiany pozycji ciała. Stopień cierpień fizycznych
i psychicznych powoda w związku ze skutkami ortopedycznymi doznanych obrażeń był znaczny do grudnia 2008 r. i umiarkowany od stycznia 2009 r. Umiarkowane dolegliwości utrzymują się do dziś. Z uwagi na możliwość zmian rokowania na przyszłość są niepomyślne. Powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu z punktu widzenia skutków ortopedycznych
w wysokości 35%.

Poważny rodzaj złamań i długotrwałe unieruchomienie pod wyciągiem spowodowały konieczność również długotrwałej rehabilitacji. Z urazami, długotrwałym unieruchomieniem wiąże się co najmniej pogłębienie powikłania zakrzepowego zapalenia żył. Chory z zespołem pozakrzepowym wymaga wypoczynkowego trybu życia, stosowania na stałe pończoch
lub opasek uciskowych. Przeciwwskazana jest ciężka praca fizyczna
i długotrwała pozycja siedząca. Dopuszczalne są lżejsze prace fizyczne przy właściwym zabezpieczeniu kończyny i przerwach co kilka godzin na wypoczynek z uniesioną nogą. Zespół pozakrzepowy nie jest schorzeniem
w pełni uleczalnym, choć jest możliwe uzyskanie dobrych efektów przez zastosowanie zabiegu operacyjnego, względnie stosownego leczenia farmakologicznego. U powoda drogą tej drugiej metody uzyskano bardzo dobry efekt, określony przez biegłego jako znakomity. W aktualnym stanie uzyskanym po leczeniu u powoda stwierdza się lekkie objawy zespołu pozakrzepowego, dobre ukrwienie kończyn dolnych, kwalifikujące go jako zdolnego do wykonywania pracy zgodnie z wykształceniem i kwalifikacjami, t.j. w dotychczas wykonywanym zawodzie kierowcy.

Powód z zawodu jest mechanikiem kierowcą. Prowadzi gospodarstwo rolne o pow. 13 ha oraz działalność gospodarczą w branży transport samochodowy. Nikogo nie zatrudnia. Otrzymuje dopłaty w kwotach rocznie po 10.000 zł. Ma dwa samochody ciężarowe marki V. rok produkcji 1999
i 2008. Są to ciągniki siodłowe z naczepami. Powód ma czterech dorosłych synów. Najstarszy syn prowadzi własne gospodarstwo rolne położone
w gminie B.. Drugi syn mieszka w P.. Kolejny prowadzi serwis maszyn. Wszyscy trzej pomagają powodowi w prowadzonej działalności gospodarczej. Czwarty, najmłodszy syn powoda zamieszkały z nim, aktualnie ukończył studia na Akademii Rolniczej w P., przewidziany wcześniej na następcę w gospodarstwie rolnym, uprawia już gospodarstwo co najmniej od daty, w której powód z uwagi na następstwa wypadku nie był zdolny do pracy i również uczestniczy w działalności transportowej. Synowie powoda szczególnie zaangażowali się w pomoc ojcu po wypadku, któremu uległ. Powód, mimo wypadku i jego skutków, nawet czasowo nie zawiesił prowadzonej działalności gospodarczej. Dochód z działalności transportowej powód ocenia na poziomie ok. 5.000 zł. W kwietniu b.r. powód przekazał gospodarstwo rolne swojemu najmłodszemu synowi. Nadal utrzymuje się
z tego gospodarstwa i z działalności transportowej. Zamierza w przyszłości działalność transportową również przekazać synowi.

W ocenie Sądu Okręgowego niesporne było, że całkowitą odpowiedzialność za wypadek, któremu uległ powód, ponosi kierowca samochodu o nieustalonej tożsamości, przez co przesądzona została zasada odpowiedzialności pozwanego. Roszczenia powoda zarówno dotyczące zasądzenia kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia, jak i ustalenia odpowiedzialności pozwanego za przyszłe skutki doznanych w wypadku urazów, są zasadne.

Objęta pozwem kwota zadośćuczynienia spełnia funkcję kompensacyjną
przy uwzględnieniu, będących następstwem wypadku, obrażeń ciała, powodujących cierpienia o różnym stopniu intensywności, a także trwałego uszczerbku na zdrowiu i utrwalonych dolegliwości wynikających z tego stanu. Orzekając w tym zakresie Sąd Okręgowy wziął pod uwagę długotrwałość i intensywność cierpień powoda, mimo że nie był poddany zabiegom operacyjnym, uciążliwość stosowanej metody leczenia, zwłaszcza przy zastosowaniu wyciągu, pozostawanie w relatywnie długim czasie pod opieką drugiej osoby, trwałą utratę zdrowia określoną przez biegłego na poziomie 33%, niekorzystne rokowania w zakresie wyleczenia czy zniwelowania skutków doznanych obrażeń, a także dotychczasową aktywność zawodową, gospodarczą powoda, jego wiek i dobry stan zdrowia do czasu wypadku. Decydująca w tej mierze była również półtoraroczna niezdolność powoda do pracy oraz konieczność ograniczenia aktywności zawodowej w związku z niekorzystnymi rokowaniami co do stanu zdrowia na przyszłość. Odsetki od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia Sąd Okręgowy zasądził od daty wyrokowania w oparciu o art. 481 k.c.

Wobec niewykluczonej możliwości ujawnienia się w przyszłości innych od uprzednio wymienionych skutków obrażeń doznanych przez powoda
w wypadku, Sąd Okręgowy ustalił odpowiedzialność pozwanego w zakresie roszczeń o zadośćuczynienie co skutków, których na chwilę obecną nie można przewidzieć.

W zakresie cofniętych roszczeń, postępowanie w sprawie podlegało umorzeniu

(uzasadnienie zaskarżonego wyroku – k. 259 – 262).

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany, zaskarżając go
w zakresie pkt. 1 co do sumy uwzględniającej powództwo ponad kwotę 20.000 zł oraz w części dotyczącej pkt. 4 i 5.

Skarżący wyrokowi temu zarzucił:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 445 § 1 k.c. poprzez ustalenie i zasądzenie zadośćuczynienia w kwocie nieodpowiedniej do doznanej szkody niemajątkowej oraz aktualnej stopy życiowej społeczeństwa;

2. naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 316 k.p.c. w zw.
z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez poczynienie niepełnych, a niekiedy nieprawidłowych ustaleń w przedmiocie rozmiaru doznanych przez powoda cierpień oraz skutków dla jego stanu zdrowia wypadku, któremu uległ
w dniu 10 lipca 2008 r.

W następstwie tak sformułowanych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt. 1 poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 20.000 zł z odsetkami od dnia 3 lipca 2012 r. w miejsce kwoty 50.000 zł, skorygowanie rozstrzygnięcia o kosztach za I instancję, stosownie do ostatecznego wyniku sprawy oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego

(apelacja – k. 270 – 274).

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz
o zasądzenie od pozwanego kosztów procesu za drugą instancję wg. norm przepisanych

(odpowiedź na apelację – k. 279 – 280).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Biorąc pod uwagę, że skarżący w niniejszej apelacji podniósł zarzut naruszenia przepisów postępowania w odniesieniu do zasady swobodnej oceny dowodów, zostanie on poddany ocenie w pierwszej kolejności. Wnioski w tym zakresie determinują bowiem kierunek dalszych rozważań, skoro prawidłowość zastosowania norm prawa materialnego może być badana jedynie na gruncie niekwestionowanych ustaleń faktycznych.

Skarżący, stawiając powyższy zarzut, nie wskazał przyczyny dyskwalifikującej postępowanie Sądu Okręgowego w objętym apelacją zakresie, a w szczególności nie określił kryteriów oceny, które Sąd ten naruszył przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Samo stwierdzenie
o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości, nie jest więc wystarczające (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 13 września 2012 r., I ACa 445/12, LEX nr 1223454). Konieczne jest bowiem wykazanie, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż tylko takie uchybienie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 października 2012 r.,
I ACa 209/12, LEX nr 1223145)
.

Zgodnie z powyższym, Sąd Okręgowy nie postąpił wbrew ustanowionej przepisem art. 233 § 1 k.p.c. zasadzie swobodnej oceny dowodów. Nie przekroczył jej granic, dokonał właściwych i pełnych ustaleń faktycznych, prezentując w procesie wnioskowania logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym rozumowanie. Nie pominął przy tym żadnych dowodów, ani wniosków pochodzących od strony pozwanej, zaś zebrany materiał dowodowy ocenił w sposób kompleksowy, ustalając na jego podstawie okoliczności faktyczne niniejszej sprawy, a wśród nich te zawarte w apelacji, tj. charakter leczenia powoda, który nie wymagał poddania zabiegowi operacyjnemu, aktualny stan zdrowia powoda z punktu widzenia doznanego urazu ortopedycznego oraz powikłań wynikających z pozakrzepowego zapalenia żył, a także stopień jego aktywności zawodowej.

Pomimo tego, że na chwilę obecną powód został uznany za
zdolnego do pracy, a powstałe po wypadku dolegliwości dotyczące zespołu pozakrzepowego oraz dolegliwości ortopedyczne uległy ograniczeniu,
w umiarkowanym stopniu utrzymują się do dziś i stanowią o niepomyślnych rokowaniach na przyszłość. Nie bez znaczenia jest również, że powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu z punktu widzenia skutków ortopedycznych
w wysokości 35%.

Skarżący podnosząc twierdzenie, że przedmiotowy wypadek nie wpłynął na możliwość kontynuowania działalności gospodarczej wykonywanej przez powoda, pominął zupełnie, że powód był przez długi okres (półtora roku) wyłączony z możliwości osobistego jej prowadzenia. Ciągłość działalności została zapewniona jedynie dzięki pomocy synów powoda, a ostatecznie przekazana najmłodszemu z nich w zakresie prowadzenia gospodarstwa rolnego z zamiarem przekazania również działalności transportowej. Powyższe świadczy zatem o negatywnym wpływie wypadku na dotychczasową aktywność zawodową powoda, który z uwagi na pogorszenie stanu zdrowia zmierza do całkowitego wyłączenia się
z bezpośredniego prowadzenia uprzednio wykonywanej działalności. Bez znaczenia jest natomiast, że znajduje ona kontynuatorów bez istotnego wpływu na osiągane dochody.

Sąd Okręgowy po prawidłowej rekonstrukcji stanu faktycznego sprawy właściwie oszacował wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia, opierając się na obiektywnych miernikach, przyjętych w orzecznictwie
i literaturze.

Nie może być zatem uznany za trafny zarzut obrazy art. 445 § 1 k.c., wiążący się z zasądzeniem zbyt wysokiej, zdaniem skarżącego, kwoty tytułem zadośćuczynienia. Sąd Okręgowy przyjmując, że zachodzi w sprawie odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku z dnia 20 lipca 2008 r., rozważył całokształt ustalonych w sprawie okoliczności, w świetle których należało dokonać oceny wysokości zasądzonego zadośćuczynienia, tak by sprostało ono wymogowi odpowiedniości. Sąd Okręgowy uwzględnił przede wszystkim rodzaj dobra, które zostało naruszone oraz charakter, stopień nasilenia i czas trwania doznawanych przez powoda ujemnych przeżyć psychicznych, spowodowanych urazami, a nadto wiek, dotychczasowy stan zdrowia, czy skutki wypadku odczuwane przez powoda w sferze życia zawodowego.

Powyższe oznacza, że zasadniczym kryterium decydującym
o wysokości należnego zadośćuczynienia jest rozmiar (zakres) doznanej przez pokrzywdzonego krzywdy, a niewymierny charakter takiej krzywdy sprawia, że ocena w tym zakresie winna być dokonywana na podstawie całokształtu okoliczności sprawy. O wysokości zadośćuczynienia decyduje zatem sąd po szczegółowym zbadaniu wszystkich okoliczności sprawy, kierując się podstawową zasadą, że przyznane zadośćuczynienie powinno przedstawiać realną wartość dla pokrzywdzonego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi
z dnia 7 września 2012 r., I ACa 640/12, LEX nr 1220559).
Zasądzona kwota zadośćuczynienia nie może być więc symboliczna. Musi mieć charakter kompensacyjny i musi spełniać także funkcję represyjną wobec sprawcy naruszenia. Suma ta bowiem powinna być „odpowiednia”, a jej określenie musi uwzględniać wszystkie okoliczności sprawy – co nie zmienia faktu, że zależy od swobodnego uznania sędziowskiego.

Wysokość zadośćuczynienia przyznawanego na podstawie art. 445
§ 1 k.c.
ma charakter ocenny, dlatego przy jego ustalaniu sądy zachowują duży zakres swobody. W konsekwencji strona może skutecznie zakwestionować wysokość zadośćuczynienia tylko wtedy, kiedy nieproporcjonalność do wyrządzonej krzywdy jest wyraźna lub rażąca

Co za tym idzie zarzut niewłaściwego określenia wysokości zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko wtedy, gdyby nie zostały wzięte pod uwagę wszystkie istotne kryteria wpływające na tę postać kompensaty. Uwzględnienie omawianego zarzutu mogłoby nastąpić także wtedy, gdyby Sąd uczynił jedno z wielu kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia elementem dominującym i przede wszystkim w oparciu
o nie określił wysokość takiego zadośćuczynienia. Korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne zatem tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, czyli albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 27 września 2012 r. I ACa 607/12, LEX nr 1223370).

Tymczasem w rozpoznawanej sprawie zasądzona wyrokiem Sądu Okręowego kwota 50.000 zł nie jest rażąco wygórowana w stosunku do rozmiaru doznanych przez powoda cierpień, a przez to nie jest nieodpowiednia w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. Stanowi ona przy tym wynik rozważenia ogółu istonych okoliczności, miarodajnych dla rozstrzygnięcia,
w tym okoliczności pozostawania powoda pod opieką innych osób w okresie stosowanego leczenia wyciągowego. Jej zakwestionowanie przez apelującego pozbawione jest zasadności już choćby z tego względu, że kryteria uwzględniane przy ocenie wysokości zadośćuczynienia nie zostały z góry określone przez ustawodawcę, a przede wszystkim ze względu na to, że pozostają one w uznaniu Sądu orzekającego.

W braku przywołania przez skarżącego nowych okoliczności, w świetle których Sąd powinien ocenić objęte pozwem roszczenia, ocena przez niego dokonana jest niepodważalna i musi się ostać.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny oddalił przedstawioną apelację na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł
na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., zasadzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800 zł tytułem zwrotu wynagrodzenia pełnomocnika powoda, wskazanego w § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 in principio rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Jakub Głowiński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Michał Kłos,  Anna Cesarz
Data wytworzenia informacji: