Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 118/18 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2018-09-13

Sygnatura akt II AKa 118/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 września 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA Paweł Misiak (spraw.)

Sędziowie: SA Maria Wiatr

del. SO Monika Wieczorek

Protokolant: sekr. sąd Monika Nagy

przy udziale prokuratora Marcina Policiewicza

po rozpoznaniu w dniu 13 września 2018 r.

sprawy:

1.  N. B.

oskarżonego z art. 35 ust. 1a ustawy o ochronie zwierząt, art. 257 kk, art. 288 § 1 kk art. 257 kk H. K.

oskarżonego z art. 35 ust. 1a ustawy o ochronie zwierząt w zw. z art. 31 § 2 kk, art. 157 § 2 kk w zw. z art. 31 § 2 kk i in.

2.  H. W.

oskarżonego z art. 35 ust. 1a ustawy o ochronie zwierząt, art. 119 kk w zbiegu z art. 158 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i in.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku

z dnia 1 lutego 2018 r., sygn. akt II K 96/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten tylko sposób, że do podstawy prawnej wymiaru kar wymierzonych oskarżonym za przypisane im czyny z art. 35 ust. 1a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt dodaje art. 37 a k.k.

2.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. Ł. G. – Kancelaria Adwokacka w P. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, tytułem nieopłaconych kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu H. K. z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

4.  zwalnia oskarżonych od kosztów sądowych za drugą instancję.

Maria Wiatr Paweł Misiak Monika Wieczorek

Sygn. akt II AKa 118/18

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy w Płocku wyrokiem z dn. 1 lutego 2018 r. uznał osk. H. K., H. W. i N. B. za winnych tego, że:

I.  w dniu 10 grudnia 2016 roku, pomiędzy godziną 23:30 a 23:45, we wsi Z., gmina Ł., działając wspólnie i w porozumieniu znęcali się nad psem mieszańcem, w typie rasy dog argentyński, koloru białego o imieniu (...), w ten sposób, że bili go pięściami i kopali nogami po całym ciele, czym spowodował u niego urazy skóry, łba i kufy oraz lewej przedniej łapy, przy czym H. K. w chwili popełnienia zarzucanego czynu miał zdolność pokierowania swoim postępowaniem w znacznym stopniu ograniczoną

i przyjmując, że czyn oskarżonych stanowi przestępstwo z art. 35 ust. 1 a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (Dz.U. 2013, poz. 856), a wobec H. K. nadto w zw. z art. 31 § 2 k.k., wymierzył oskarżonym na podstawie art. 35 ust. 1 w zw. z art. 35 ust. 1 a powołanej ustawy kary:

-

H. K. i N. B. 1 miesiąca ograniczenia wolności,

-

H. W. 2 miesięcy ograniczenia wolności.

H. K. Sąd uznał nadto winnym tego, że:

II.  w miejscu, czasie i w warunkach ograniczonej w znacznym stopniu poczytalności, opisanych w pkt I poprzez dwukrotne kopnięcie K. D. w lewe kolano oraz popchnięcie spowodował u pokrzywdzonej stłuczenie kolana lewego i klatki piersiowej skutkujące rozstrojem zdrowia na okres poniżej 7 dni i przyjmując, że czyn oskarżonego wyczerpuje dyspozycję art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k. na podstawie art. 157 § 2 k.k. wymierzył mu karę 2 miesięcy ograniczenia wolności i na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę poprzez uiszczenie na rzecz K. D. kwoty 500 zł.

H. K. i H. W. Sąd uznał za winnych tego, że:

III.  w miejscu i czasie jak w pkt I, a H. K. w warunkach znacznie ograniczonej poczytalności, stosowali przemoc wobec osoby I. S. z powodu jego przynależności narodowej polegającą na biciu pokrzywdzonego poprzez zadawanie ciosów kolanem w głowę i klatkę piersiową, trzymanie za kark i biciu pięściami po ciele i przyjmując, że czyn oskarżonych wyczerpuje dyspozycję art. 119 § 1 k.k. w zw. z art. 158 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., a wobec H. K. nadto w związku z art. 31 § 2 k.k., na podstawie art. 119 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. i przy zastosowaniu art. 37 a k.k. wymierzył oskarżonym kary:

-

H. K. 10 miesięcy ograniczenia wolności z orzeczeniem na podstawie art. 46 § 1 k.k. na rzecz pokrzywdzonego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 500 zł,

-

H. W. 1 roku ograniczenia wolności z orzeczeniem na podstawie art. 46 § 1 k.k. na rzecz pokrzywdzonego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 500 zł.

H. K. i H. W. Sąd uznał za winnych tego, że:

IV.  w miejscu i czasie jak w pkt I, a H. K. w warunkach znacznie ograniczonej poczytalności, stosowali groźby bezprawne pozbawienia życia oraz znieważali słowami powszechnie uznanymi za obelżywe I. S. z powodu jego przynależności narodowej i przyjmując, że czyn oskarżonych wyczerpuje dyspozycję art. 119 § 1 k.k. w zw. z art. 257 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., a wobec H. K. nadto w zw. z art. 31 § 2 k.k., na podstawie

art. 119 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k., przy zastosowaniu art. 37 a k.k. wymierzył oskarżonym kary:

-

H. K. 5 miesięcy ograniczenia wolności, z orzeczeniem na podstawie art. 46 § 1 k.k. na rzecz pokrzywdzonego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 300 zł,

-

H. W. 6 miesięcy ograniczenia wolności z orzeczeniem na podstawie art. 46 § 1 k.k. na rzecz pokrzywdzonego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 300 zł.

H. K. i H. W. sąd uznał za winnych tego, że:

V.  w miejscu i czasie jak w pkt I, a H. K. w warunkach znacznie ograniczonej poczytalności, grozili K. D. i A. D. zniszczeniem domu i pozbawieniem życia, przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonych uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione i przyjmując, że czyn oskarżonych wyczerpuje dyspozycję art. 190 § 1 k.k., a wobec H. K. nadto w związku z art. 31 § 2 k.k., na podstawie art. 190 § 1 k.k. wymierzył oskarżonym kary:

-

H. K. 3 miesięcy ograniczenia wolności, z orzeczeniem na podstawie art. 46 § 1 k.k. na rzecz pokrzywdzonych kwot po 300 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę,

-

H. W. 4 miesięcy ograniczenia wolności z orzeczeniem na podstawie art. 46 § 1 k.k. na rzecz pokrzywdzonych kwot po 300 zł tytułem zadośćuczynienia a doznaną krzywdę.

H. K., H. W. i N. B. Sąd uznał za winnych tego, że:

VI.  w dniu 11 grudnia 2016 roku, około godziny 0:40 w Z., działając wspólnie i w porozumieniu, przy czym H. K. w warunkach znacznie ograniczonej poczytalności, poprzez rzucanie kamieniami dokonali wybicia szyby w oknie, powodując straty w wysokości 604,80 złotych na szkodę A. D. i przyjmując, że czyn oskarżonych wyczerpuje dyspozycję art. 288 § 1 k.k., a wobec H. K. nadto w zw. z art. 31 § 2 k.k., na podstawie art. 288 § 1 k.k., przy zastosowaniu art. 37 a k.k., wymierzył oskarżonym kary:

-

H. K. 2 miesięcy ograniczenia wolności,

-

H. W. 3 miesięcy ograniczenia wolności,

-

N. B. 3 miesięcy ograniczenia wolności

z orzeczeniem na podstawie art. 46 § 1 k.k. obowiązku naprawienia szkody przez solidarne uiszczenie na rzecz A. D. kwoty 604,80 zł.

H. K. Sąd uznał za winnego tego, że:

VII.  w dniu 11 grudnia 2016 roku, w godzinach popołudniowych we wsi Z. znieważył A. D. w jej obecności słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, działając w warunkach znacznie ograniczonej poczytalności i przyjmując, że czyn oskarżonego wyczerpuje dyspozycję art. 216 § 1 k.k. w zw. z art. 31 § 2 k.k., na podstawie art. 216 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 1 miesiąca ograniczenia wolności i na podstawie art. 46 § 1 k.k.orzekł obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę prze uiszczenie na rzecz pokrzywdzonej kwoty 300 zł.

H. W. Sąd uznał za winnego tego, że:

VIII.  w dniu 11 grudnia 2016 roku we wsi Z., naruszył nietykalność cielesną A. D. poprzez naplucie jej w twarz i przyjmując, że czyn oskarżonego wyczerpuje dyspozycję art. 217 § 1 k.k., na podstawie tego przepisu wymierzył oskarżonemu karę 1 miesiąca ograniczenia wolności oraz orzekł na podstawie art. 46 § 1 k.k. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę przez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej kwoty 300 zł.

N. B. Sąd uznał za winnego tego, że:

IX.  w miejscu i czasie jak w pkt I znieważył słowami powszechnie uznanymi za obelżywe I. S. z powodu jego przynależności narodowej i przyjmując, że czyn oskarżonego

wyczerpuje dyspozycję art. 257 k.k. na podstawie tego przepisu, z zastosowaniem art. 37 a k.k. wymierzył oskarżonemu karę 3 miesięcy ograniczenia wolności i na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzekł obowiązek zadośćuczynienia za krzywdę przez uiszczenie na rzecz pokrzywdzonego kwoty 300 zł.

Na podstawie art. 85 § 1 i 2 k.k. oraz art. 86 § 1 k.k. sąd wymierzył oskarżonym kary łączne:

-

H. K. i H. W. po 1 roku ograniczenia wolności

-

N. B. - 4 miesięcy ograniczenia wolności.

W wypadku wszystkich orzeczonych zaskarżonym wyrokiem kar jednostkowych i łącznych Sąd orzekł, że będą one polegać na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym.

Na podstawie art. 72 § 1 pkt 6a w zw. art. 34 § 3 k.k. Sąd orzekł wobec H. K. obowiązek poddania się terapii w poradni zdrowia psychicznego przed upływem 2-ch miesięcy od uprawomocnienia się wyroku.

Sąd rozstrzygnął nadto o kosztach sądowych, przy czym oskarżonych zwolnił od obowiązku ich poniesienia na rzecz Skarbu Państwa.

Apelację od wymienionego na wstępie wyroku wywiódł obrońca oskarżonych. Podniósł następujące zarzuty odwoławcze:

-

w wypadku czynu opisanego powyżej w pkt I (dotyczy wszystkich oskarżonych) obrazy art. 35 ust 1a ustawy o ochronie zwierząt przez przyjęcie, że zarzucane oskarżonym zachowanie wyczerpało znamiona przestępstwa znęcania się nad zwierzęciem, podczas gdy z uwagi na poziom intensywności oraz częstotliwość działań nie można przypisać temu zachowaniu cech znęcania się, a nadto obrazy art. 26 ust 1 i 2 k.k. przez nieuwzględnienie stanu wyższej konieczności, w jakim znaleźli się oskarżeni, gdyż ich zachowanie spowodowane było zadawaniem obrażeń i bólu innemu zwierzęciu przez zwierzę, jakie mieli zaatakować aby ratować to pierwsze zwierzę, zaś w wypadku N. B. dodatkowo obrazy prawa procesowego przez dowolną ocenę dowodów, z których wynika, że oskarżony nie zadawał uderzeń zwierzęciu,

-

w wypadku czynu opisanego powyżej w pkt II (dotyczy tylko H. K.), obrazy prawa procesowego przez pozytywną ocenę zeznań K. D. i odrzucenie wyjaśnień oskarżonego w sytuacji, gdy dokumentacja medyczna dotycząca obrażeń u pokrzywdzonej sporządzona została 3 miesiące po zdarzeniu i nie można było jej zweryfikować, zaś sąd nie uwzględnił dokumentacji dotyczącej oskarżonego i konfliktowości pokrzywdzonej,

-

w wypadku czynu opisanego powyżej w pkt III (dotyczy H. K. i H. W.) obrazy art. 119 k.k. w zw. z art. 158 § 1 k.k. przez przyjęcie, że oskarżeni działali z pobudek rasistowskich, podczas gdy wynikało to z gwałtownego przebiegu zdarzenia i chęci udzielenia pomocy przyjacielowi, a nie udziału w pobiciu, a ponadto brak było podstaw do przyjęcia, że osk. W. dokonał pobicia pokrzywdzonego w sytuacji, gdy brak było dowodów na takie ustalenie,

-

w wypadku czynu opisanego powyżej w pkt IV (dotyczy H. K. i H. W.) obrazy art. 119 k.k. w zw. z art. 257 k.k. w sytuacji, gdy brak było podstaw do uznania, że oskarżeni działali z powodu przynależności narodowej pokrzywdzonego i by groźby wzbudziły w pokrzywdzonym obawę ich spełnienia, a ponadto z opisu czynu przypisanego nie wynika, by oskarżeni dopuścili się znieważenia,

-

w wypadku czynu opisanego powyżej w pkt V (dotyczy H. K.) i H. W.) obrazy art. 190 § 1 k.k. przez przyjęcie, że oskarżeni stosowali groźby bezprawne wobec obu pokrzywdzonych, podczas gdy sąd nie dokonał ustaleń co do obawy po ich stronie co do spełnienia tych gróźb, a nie było podstaw do przyjęcia ich realności,

-

w wypadku czynu opisanego powyżej w pkt VI (dotyczy H. K., H. W. i N. B.) błędu w ustaleniach faktycznych przez przyjęcie, że oskarżeni rzucali kamieniami w okno domu A. D. w sytuacji, gdy brak jest na to dowodów i określenia ich roli w tym czynie lub działania wspólnie i w porozumieniu,

-

w wypadku czynu opisanego powyżej w pkt VII (dotyczy H. K. obrazy art. 216 § 1 k.k. przez przyjęcie, że oskarżony dopuścił się przypisanego mu czynu, choć z opisu tego czynu nie wynika, by zrealizował on znamiona takiego przestępstwa,

-

w wypadku czynu z pkt VIII (dotyczy H. W.) obrazy przepisów postępowania przez dowolną ocenę materiału dowodowego przy konstruowaniu ustaleń i nieuwzględnienie prowokacyjnego zachowania pokrzywdzonej A. D. oraz retorsji,

-

w wypadku czynu opisanego powyżej w pkt IX (dotyczy N. B.) obrazy prawa procesowego przez dowolną ocenę dowodów i niesłuszne przyjęcie, że oskarżony znieważył pokrzywdzonego.

Ponadto obrońca zarzucił obrazę art. 46 § 1 k.k. w zw. z art. 321 § 1 k.p.c. poprzez orzeczenie obowiązków ponad żądanie, zaś pokrzywdzeni domagali się odszkodowania za "szkody niematerialne", a nie zadośćuczynienia za krzywdy.

Obrońca wnosił w konkluzji o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Zarzuty odwoławcze podniesione przez obrońcę mają różną postać i podstawę prawną. Dotyczą całości rozstrzygnięcia sądu I instancji. Są wśród nich także zarzuty naruszenia prawa materialnego, ale ich konstrukcja wskazuje, że obrońca kwestionuje przede wszystkim ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji, które w efekcie doprowadziły do określonego rodzaju ocen prawnych. Nie ma obrazy prawa materialnego tam, gdzie spór idzie o prawidłowość poczynionych ustaleń faktycznych.

Uwaga ta dotyczy w pierwszej kolejności czynu opisanego powyżej w pkt I. Istota rzeczy tkwi tu w genezie zajścia, którego pierwszą odsłoną były ze strony oskarżonych wyzwiska pod adresem I. S., w tym na tle narodowościowym i szczucie przez oskarżonych psa na psa towarzyszącego K. D. i I. S.. A zatem to na skutek zachowania oskarżonych doszło do walki zwierząt, a oskarżeni zamiast je rozdzielić, podobnie jak próbowała uczynić to K. D., skierowali agresję na psa pokrzywdzonej. Bili go pięściami i kopali, w tym w głowę, w okolice pyska i pozostałe miejsca jego ciała. Wbrew temu, co podnosi obrońca w apelacji, także N. B. brał udział w atakowaniu tego zwierzęcia. Widział to A. D. (2), który twierdził, że oskarżony kopał psa K., podobnie też mówiła A. D., która tę fazę zdarzenia obserwowała prze okno (k. 42 i k. 84). O atakowaniu jej psa przez N. B. mówiła w śledztwie także K. D. i po odczytaniu tych zeznań potwierdziła je na rozprawie, choć już wówczas nie pamiętała wszystkich szczegółów tego dynamicznego zajścia. Sąd I instancji nie popełnił wic błędu ustalając, że także N. B. był aktywny w tej części zdarzenia. Obok istoty sprawy pozostają w tej sytuacji uwagi obrońcy odnoszące się do stanu wyższej konieczności, w jakiej oskarżeni mieliby się wówczas znajdować, broniąc swojego zwierzęcia, skoro wcześniej sami zachęcali je do walki. To oskarżeni wywołali zdarzenie i ich agresja nie ustała także po pobiciu psa. W apelacji zawarty jest wywód, że jednorazowe i krótkotrwałe zdarzenie nie może dawać podstawy do uznania, że oskarżeni dopuścili się znęcania. Wywód ten obrońca poparł poglądem zawartym w pozycji "System prawa karnego. Przestępstwa przeciwko dobrom indywidualnym" dotyczącym jednakże znęcania się stypizowanego w kodeksie karnym. Pomija jednak, że ustawa z dn. 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt zawiera w art. 6 tzw. legalną definicję znęcania się. Z treści tego przepisu wynika m.in., że bicie zwierząt przedmiotami twardymi (może to więc być obuta stopa), bicie po głowie, dolnej części brzucha, dolnych częściach kończyn jest znęcaniem się w rozumieniu tej ustawy. Sama intensywność bicia, choćby miało miejsce jednorazowo, daje podstawę o uznania takiego zachowania za znęcanie się. Dlatego zarzut obrony nie może być uznany za skuteczny.

Ustalenia faktyczne sądu I instancji dotyczące dwukrotnego kopnięcia K. D. i popchnięcia jej przez osk. H. K. są prawidłowe. Takie zachowanie oskarżonego opisała nie tylko sama pokrzywdzona, której zeznania autor apelacji podważa, ale mówi o tym również świadek I. S. i A. D.. Upadek siostry widział także P. D.. Nie jest więc tak jak przedstawia to obrońca, że zeznania pokrzywdzonej są odosobnionym dowodem, podważającym wyjaśnienia oskarżonego. Opinia lekarska, jeśli nawet została sporządzona w pewnym odstępie czasu od zdarzenia, potwierdza fakt doznania przez K. D. urazów, w tym stłuczenia lewego kolana. Obrońca pisze zresztą o opinii lekarskiej z 7 marca 2017 r., podczas gdy w aktach sprawy jest jeszcze historia choroby pokrzywdzonej z (...) w G. z 17 grudnia 2016 r., a więc sporządzona w tydzień po zdarzeniu. To ten dokument stanowił podstawę do sporządzenia późniejszej opinii lekarskiej, kwalifikującej urazy u pokrzywdzonej jako naruszające czynności narządów ciała na czas poniżej 7 dni. Ustaleń faktycznych sądu I instancji dotyczących okoliczności powstania tych urazów nie podważają argumenty apelacji, jakoby pokrzywdzona była "dość konfliktowa", bo akurat w wypadku omawianego zdarzenia, to oskarżony przejawiał od początku agresywną postawę.

Nawiasem mówiąc, oskarżony K., ale także pozostali oskarżeni w pełni przyznawali się do stawianych im zarzutów i gotowi byli dobrowolnie poddać się karze. Zmienili swoje stanowisko przed sądem po wpłynięciu pisma oskarżycieli posiłkowych z zawartymi w nim roszczeniami odszkodowawczymi. To nie wyjaśnienia oskarżonych stały się jednak dla sądu I instancji główną podstawą dowodową do określonych ustaleń faktycznych. Były nią przede wszystkim zeznania pokrzywdzonych i innych świadków zdarzenia, które niewątpliwie miało miejsce i swój początek w wyzwiskach pod adresem I. S. z powodu jego przynależności narodowej. Później także przemocy fizycznej, bo I. S. widząc, że K. D. jest kopana i przewrócona na ziemię, próbował interweniować i uspokajać napastników (czyn opisany powyżej w pkt. III).

To nie I. S. zaatakował H. W., jak przedstawia to obrońca, tylko oskarżony pierwszy uderzył go pięścią w twarz i nie dlatego H. K. włączył się do bicia pokrzywdzonego, aby przyjść z pomocą koledze. Obrońca reżyseruje w uzasadnieniu apelacji własny stan faktyczny, a następnie wyprowadza z tego wnioski, które mają podważać prawidłowość rozstrzygnięcia sądu I instancji. To polemika ze stanowiskiem tego sądu, która nie może przynieść pożądanych efektów. Bo sąd wskazał przecież, dlaczego uznał określone dowody za wiarygodne i dlaczego poczynił takie, a nie inne ustalenia faktyczne. Nie naruszył przy tym w żaden sposób przepisu art. 7 k.p.k., a obrońca nie wykazał, żeby oceny sądu przekraczały ramy swobody.

Z zeznań pokrzywdzonego, K. D., jej brata i matki wynika wprost, że oskarżeni H. W. i H. K. bili pokrzywdzonego, uderzając go pięściami po całym ciele i zadając uderzenia kolanem. W świetle tych dowodów nie budzi też wątpliwości dyskryminacyjne podłoże ich zachowania, bo H. W. wykrzykiwał wówczas rasistowskie wyzwiska pod adresem pokrzywdzonego. Chwilę później, gdy po interwencji K. D., A. D. i A. D. (2), pokrzywdzony I. S. zdołał wycofać się na teren posesji, oskarżeni H. K. i H. W. grozili K. D. i A. D. zniszczeniem domu i pozbawieniem życia (czyn opisany powyżej w pkt. V). Nietrafne są argumenty obrońcy służące wykazaniu, że nie było podstaw do uznania, że groźby te wzbudziły u pokrzywdzonych obawę ich spełnienia. Wobec agresywnej postawy oskarżonych, pokrzywdzone miały wszelkie podstawy, by czuć się zagrożone. Wiarygodnie więc brzmią ich twierdzenia, że bały się realizacji zapowiedzi zniszczenia domu i pozbawienia życia (k. 442 i 461). O tym, że nie były to jedynie słowa, świadczy zresztą zachowanie oskarżonych, jakie miało miejsce już po północy w dniu 11 grudnia 2016 r. (czyn opisany powyżej w pkt VI), kiedy to oskarżeni obrzucili dom pokrzywdzonych kamieniami, dokonując wybicia szyby w oknie. Zresztą także wcześniej, wypowiadając groźby, obaj oskarżeni rzucali kamieniami w stronę pokrzywdzonych. Sąd I instancji słusznie postąpił przypisując wszystkim trzem oskarżonym odpowiedzialność za wybicie szyby. Byli widziani przez A. D. i I. D., gdy oddalali się od domu. Wcześniej mieszkańcy domu słyszeli trzy następujące po sobie w krótkim czasie uderzenia w okno i elewację domu. Takie zachowanie oskarżonych wynikało z wcześniejszego porozumienia, bo oskarżeni razem wrócili pod tę posesję i podjęli wspólne działanie. Fakt następujących po sobie trzech uderzeń kamieniami świadczy, że każdy z oskarżonych zrealizował powstały zamysł uszkodzenia mienia pokrzywdzonych. Powołane przez obrońcę w uzasadnieniu apelacji judykaty nie prowadzą do podważenia trafności ocen sądu I instancji w tym zakresie.

Z apelacji obrońcy wynika, że czyn przypisany oskarżonemu Kunikowskiemu w pkt VII nie zawiera znamion przestępstwa z art. 216 § 1 k.k. z braku wskazania, jakich obelżywych słów oskarżony użył pod adresem A. D.. Słowa te przytoczył sąd I instancji w uzasadnieniu wyroku i niewątpliwie ich użycie wobec pokrzywdzonej stanowi realizację znamion czynu o powołanej wyżej kwalifikacji. Wyrok nie jest dokumentem, w którym jest miejsce na dosłowne przytaczanie użytych przez sprawcę wulgaryzmów.

Fakt naruszenia przez H. W. nietykalności cielesnej A. D. w dniu 11 grudnia 2016 r. jest w świetle jej zeznań oczywisty. Zeznania te zostały przez sąd I instancji trafnie ocenione jako wiarygodne. Nie bardzo wiadomo, o jakim prowokacyjnym zachowaniu pokrzywdzonej, usprawiedliwiającym zachowanie oskarżonego, obrońca pisze w apelacji. Jej wizyta w dniu następnym w domu oskarżonych W. i B. i chęć rozmowy rodzicami w związku z zaistniałymi w nocy incydentami i uszkodzeniem przez oskarżonych jej mienia, była rzeczą naturalną. Spotkała się jednak ze strony H. K. i H. W. z kolejnymi przestępczymi zachowaniami, nie zaś - na co zapewne liczyła - deklaracjami naprawienia szkody i przeprosinami za wcześniejsze zachowanie. Nie ma w apelacji obrońcy argumentów, które mogłyby prowadzić w tym zakresie do korekty zaskarżonego wyroku i uniewinnienia oskarżonych albo też odstąpienia od wymierzenia kary w oparciu o przepis art. 217 § 2 k.k., jak widzi to obrońca w uzasadnieniu apelacji.

Wymierzone oskarżonym kary stanowią adekwatną reakcję prawno-karną na popełnione przez nich przestępstwa. Sąd I instancji uwzględnił przy orzekaniu o karze zarówno okoliczności obciążające oskarżonych, jak i przemawiające na ich niekorzyść. Słusznie kary te zróżnicował w zależności od roli oskarżonych w poszczególnych przestępstwach i okoliczności odnoszących się z osobna do każdego z nich. Nie rażą surowością.

Odnosząc się do podniesionej w apelacji kwestii naruszenia przez sąd I instancji przepisu art. 46 § 1 k.k. należy stwierdzić, że żądanie "odszkodowania za szkody niematerialne" jest w istocie rzeczy żądaniem zasądzenia odpowiednich kwot tytułem zadośćuczynienia. O sposobie rozumienia pojęć "szkoda" i "krzywda" wypowiedział się sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i do jego wywodów wystarczy się przyłączyć. Biorąc pod uwagę wysokość żądań pokrzywdzonych, kwoty zadośćuczynień zasądzonych na ich rzecz są znacznie niższe, adekwatne do rozmiaru krzywd. Nie wykraczają w każdym razie poza ramy złożonych w tym zakresie wniosków. Dotyczy to także odszkodowania zasądzonego od oskarżonych solidarnie. Nawiasem mówiąc, przepis art. 46 § 1 k.k. uprawnia sąd do zasądzenia odszkodowania lub zadośćuczynienia także z urzędu, w razie skazania za każde przestępstwo, którego skutkiem była szkoda lub krzywda.

Zaskarżony wyrok wymagał korekty jedynie w zakresie podstawy prawnej wymiaru oskarżonym kary w wypadku czynu zakwalifikowanego z art. 35 ust. 1 a ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt. Przepis ten przewiduje zagrożenie karne do 3 lat pozbawienia wolności, a zatem wymierzenie oskarżonym kar ograniczenia wolności - jak uczynił to sąd merytoryczny - wymagało powołania do podstawy ich wymiaru przepisu art. 37 a k.k.

Sąd Apelacyjny zwolnił oskarżonych od kosztów sądowych za drugą instancję z powodów, które legły u podstaw analogicznej decyzji podjętej prze sąd I instancji.

Wysokość wynagrodzenia dla obrońcy z urzędu osk. H. K. uwzględnia aktualne stawki za czynności adwokackie i nakład pracy obrońcy.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Magdalena Sierakowska-Wasińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Paweł Misiak,  Maria Wiatr ,  Monika Wieczorek
Data wytworzenia informacji: