I ACa 132/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2023-03-28
I ACa 132/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 marca 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi Wydział I Cywilny
w składzie:
|
Przewodniczący |
Sędzia SA |
Krzysztof Depczyński |
|
Protokolant stażysta |
Dominika Marciniak |
|
porozpoznaniuwdniu 9 marca 2023 r. w Ł.
na rozprawie
sprawyzpowództwa B. M. i R. M.
przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej
z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutekapelacji strony pozwanej
odwyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim
z dnia 19 listopada 2021 r.
sygn. akt I C 491/20
I. zmienia zaskarżony wyrok w punktach 2. i 3. w ten tylko sposób, że ustala datę płatności odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia 7 września 2021 r. oraz usuwa słowo „solidarnie”;
II. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 4. w ten tylko sposób, że usuwa słowo „solidarnie”;
III. oddala apelację strony pozwanej w pozostałej części;
IV. zasądza od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz B. M. i R. M. kwotę 8 100 (osiem tysięcy sto) zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
I ACa 132/22
UZASADNIENIE
Wyrokiem z 19 listopada 2021 r. w sprawie z powództwa B. M. i R. M. przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o ustalenie nieważności umowy i zapłatę, Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim:
1/ stwierdził, iż umowa kredytu mieszkaniowego Własny K. hipoteczny
nr (...)-203- (...) zawarta w dniu 18 czerwca 2004 r. pomiędzy powodami R. M. i B. M. a pozwanym (...) Bank (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. jest nieważna w całości;
2/ zasądził od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. solidarnie na rzecz powodów R. M. i B. M. kwotę 87.706,47 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 listopada 2019 r. do dnia zapłaty;
3/ zasądził od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. solidarnie na rzecz powodów R. M. i B. M. kwotę 11.079,48 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 listopada 2019 r. do dnia zapłaty;
4/zasądził od pozwanego (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. solidarnie na rzecz powodów R. M. i B. M. kwotę 6.417,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Przytoczony wyrok został oparty na ustaleniach faktycznych szczegółowo przedstawionych w motywach pisemnych skarżonego orzeczenia. Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia Sądu pierwszej instancji i uznaje za zbędne powielanie ich w niniejszym uzasadnieniu. Dokonując oceny prawnej Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne wskazując, że powodowie spełnili świadczenie nienależne w wykonaniu nieważnej umowy o kredyt. Nieważności spornej umowy Sąd Okręgowy upatrywał w sprzeczności kredytu denominowanego z właściwością (naturą) stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego oraz sprzeczności z prawem, tj. z art. 69 ustawy prawo bankowe. Nadto, analizując kwestionowane przez powodów zawarte w umowie kredytu klauzule dotyczące mechanizmu denominacji kwoty kredytu do (...) (§ 5 ust. 4, § 10 ust. 1 i § 13 ust. 7) Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości co do tego, że mają one charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jako że kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy. Sąd ten na wstępie przesądził, że udzielony powodom kredyt nie był kredytem walutowym, bowiem cała kwota kredytu została im wypłacona w walucie polskiej, w takiej też walucie miała następować jego spłata. W ocenie Sądu a quo o niedozwolonym charakterze klauzul przeliczeniowych świadczy nie tylko arbitralne prawo Banku do ustalania przez siebie kursów (...)/PLN, ale przede wszystkim przerzucenie na powodów ryzyka kursowego, o którego potencjalnych negatywnych skutkach, ich skali i prawdopodobieństwie wystąpienia, powodowie nie zostali uświadomieni przez Bank. Okoliczności rozpatrywanej sprawy, zdaniem Sądu I instancji, nie pozwalały stwierdzić możliwości obowiązywania przedmiotowej umowy bez postanowień uznanych za abuzywne; wyeliminowanie ich z umowy doprowadziłoby do powstania luki niepozwalającej na jej dalsze wykonywanie, wszak postanowienia te określają główne świadczenia kredytobiorcy. Waloryzacja jest elementem przedmiotowo istotnym dla tego rodzaju umów. W konsekwencji stwierdzenie niedozwolonego charakteru omawianych postanowień skutkowało nieważnością całej umowy, a przez to odpadnięciem podstawy prawnej świadczenia na rzecz pozwanego banku, które podlegało zwrotowi jako świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 1 k.c. Za zasadne również uznał Sąd I instancji żądanie ustalenia nieważności umowy w oparciu o art. 189 k.p.c. oceniając, że powodowie mają interes prawny w żądaniu takiego ustalenia. Podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia powodów Sąd ten uznał za niezasadny. O odsetkach od zasądzonych na rzecz powodów kwot orzeczono w oparciu o art. 481 § 1 k.c. zasądzając je od dnia 28 listopada 2019 r. tj. od dnia następnego po dniu odmowy przez pozwanego zwrotu świadczeń powodom. O kosztach orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c.
Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany zaskarżając go w całości, zarzucając:
I/ naruszenie przepisów postępowania tj. art. 327 1 § 1 k.p.c. polegające na sporządzeniu rozległego uzasadnienia wyroku w sposób, który nie pozwala na odtworzenie procesu decyzyjnego Sądu i na niewyjaśnieniu w jakim celu Sąd I instancji odwołał się do oceny postanowień umowy kredytu, skoro umowę uznał za nieważną z uwagi na wprowadzenie denominacji do umowy kredytowej i umieszczenie w umowie elementów „niedoregulowanych” i „nieweryfikowanych”;
II/ naruszenie przepisów postępowania tj. art. 130 2 k.p.c. w zw. z art. 25 a ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych poprzez jego niezastosowanie i orzeczenie ponad żądanie, a więc naruszenie przepisu z art. 321 k.p.c. (uwzględnienie nieprawidłowej modyfikacji z uwagi na nieprawidłowe rozszerzenie powództwa i brak zwrotu pisma procesowego strony powodowej zawierającego rozszerzenie powództwa (w zakresie rozszerzenia powództwa);
III/ naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 205 12 § 2 w związku z art. 227, art. 235 2 pkt 3, art. 278 § 1 i 5 k.p.c. polegające na pominięciu dowodu z uzupełniającej opinii biegłego w zakresie wskazanym w zarzutach do opinii z 17 sierpnia 2021 r. i piśmie procesowym z 8 lutego 2021 r., które to naruszenia miały istotny wpływ na wynik niniejszej sprawy, albowiem uniemożliwiły pozwanemu wykazanie faktów i okoliczności istotnych z punktu widzenia niniejszego postępowania;
IV/ naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, to jest art. 233 § 1 k.p.c. polegające na przeprowadzeniu dowolnej oceny dowodów oraz braku wszechstronnej oceny materiału dowodowego tj.:
1/ wniosku o udzielenie kredytu mieszkaniowego (...) hipoteczny nr (...) z dnia 7 czerwca 2004 r. wraz z załącznikiem,
2/ wysokości kursu przy przeliczeniu kwoty kredytu (wydruk z systemu Z.),
3/ umowy kredytu mieszkaniowego (...) hipoteczny nr (...)-203- (...) z dnia 18 czerwca 2004 roku,
4/ dyspozycji wypłaty transz kredytu z bankowymi notami memoriałowymi potwierdzającymi wypłaty transz kredytu.
5/ wzorca umowy,
6/ zeznań powodów,
7/ opinii biegłej,
a w konsekwencji błędy w ustaleniach faktycznych i sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegająca na:
► niezasadnym przyjęciu, że na gruncie niniejszej sprawy postanowienia umowy dotyczące kursów walutowych stosowanych do rozliczeń umowy kredytu określają główne świadczenia stron ( i z uwagi na swobodny mechanizm ustalania kursu przez Bank są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy konsumentów, a więc miały charakter niedozwolony, podczas gdy z zawartych w umowie kredytu klauzul przeliczeniowych odnoszących się nie do głównych świadczeń stron, lecz do sposobu wypłaty kredytu postawionego do dyspozycji kredytobiorców w (...) oraz klauzul przeliczeniowych odnoszących się do sposobu przeliczenia rat kapitałowo-odsetkowych spłacanych w złotych polskich tytułem zaciągniętego zobowiązania kredytowego w walucie frank szwajcarski jednoznacznie wynika mechanizm funkcjonowania przeliczeń przewidzianych w umowie kredytu, tj. to jaki będzie efekt przeliczeń na etapie wypłaty (przeliczenie z (...) na PLN po kursie kupna) i spłaty kredytu (przeliczenie PLN pobranych z rachunku (...) na (...) i spłata raty kredytu wyrażonej w (...)), zatem należało uznać, iż zgodnie z kryteriami stawianymi tego rodzaju postanowieniom przez (...), zostały one sformułowane w sposób jednoznaczny (transparentny), określone zostały prostym i zrozumiałym językiem, a nadto jak zostało wykazane w toku postępowania, na etapie zawierania umowy, Kredytobiorcy byli informowani o wszelkich ryzykach związanych z kwestią zawarcia umowy kredytu walutowego w (...);
► niezasadnym przyjęciu, że nie mamy do czynienia z kredytem walutowym, a norma wprowadzająca denominację jest klauzulą waloryzacyjną, podczas gdy kwota kredytu w (...) była ustalana w Umowie i nie ulegała zmianie, a oddanie do dyspozycji to nie to samo co uruchomienie. Zgodnie z linią orzecznictwa SN „klauzula indeksacyjna” i „klauzula waloryzacyjna” traktowane jako synonimy nie są tożsame z „klauzulą denominacyjną”. Kredyt denominowany w walucie obcej to nie to samo co kredyt indeksowany w walucie obcej;
► pominięciu wysokości kursu przy ustalaniu kwoty kredytu w (...) ( 2, (...)), jego wpływu na wysokość tego zobowiązania (im wyższy kurs franka tym mniejsza kwota kredytu w (...) ) oraz tego, że przez prawie pięć lat powodowie korzystali na spadku kursu i przyjęcie, że powodowie nie wiedzieli, że ich zobowiązanie jest zależne od kursu (...);
► niezasadnym przyjęciu że Umowa kredytu zawarta z powodami nie podlegała indywidualnym uzgodnieniom, podczas gdy powodowie z trzech możliwości (rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy w PLN, rachunek techniczny w (...) lub rachunek walutowy w (...)) wybrali (...) w PLN ( § 13 ust. 1 wzorca umowy), mieli więc realną możliwość ukształtowania umowy w zakresie spłaty rat, bo Bank nie czynił przeszkód kredytobiorcom, aby dokonywali spłaty rat kredytu w walucie obcej, czyli z pominięciem klauzul przeliczeniowych, Tabeli kursów walutowych i spreadu stąd wynikającego ( porównanie wzorca Umownego z umową kredytu );
► niezasadnym przyjęciu, że na gruncie zawartej przez strony umowy kredytu pozwany miał możliwość dowolnego kształtowania zobowiązania umownego poprzez zastosowanie swobodnie ustalonej pary kursów waluty PLN/ (...) i (...)/PLN, a tym samym jednostronnego regulowania kosztów kredytu i przerzucenia ryzyka kursowego wyłącznie na konsumenta, podczas gdy dowolność w tym zakresie nie występowała. Bank również ponosi ryzyko wzrostu kursu walut, a wysokość kursu ustala odwołując się do obiektywnych kryteriów ekonomicznych, w oparciu o regulacje wynikające z ustawy Prawo bankowe;
► niezasadnym przyjęciu, że umowa kredytu nie mogłaby być wykonywana po eliminacji postanowień uznanych przez Sąd I instancji za niedozwolone, podczas gdy z treści pozostałych postanowień umowy kredytu jednoznacznie wynika, iż umowa mogłaby być wykonywana przez bezpośrednią spłatę kredytu w (...), tak jak powodowie to czynią od 2015 r.;
► niezasadnym uznaniu zeznań powodów za wiarygodne i przyjęciu, że umowa kredytu w całości stanowiła wzorzec umowny, nie zawierający elementów indywidualizujących dany stosunek prawny, w tym w szczególności w zakresie stosowania spornych postanowień, zawierających odniesienia do kursów walut, podczas gdy z treści § 13 wzorca umowy, wyraźnie wynikało, iż wybór przez kredytobiorców rachunku do spłat kredytu ma bezpośredni wpływ na zastosowanie Tabel kursowych Banku;
► przyjęciu, że zastrzeżenie na rzecz Banku prawa ustalania kursu (...)/PLN w tabeli kursowej, jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, rażąco naruszające interesy konsumenta, podczas gdy w rzeczywistości istnienie pierwszej z przesłanek nie determinuje występowania drugiej, gdyż obie winny być przedmiotem dowodzenia, zaś ciężar dowodu, że występują razem, ciąży na powodach, którzy powyższego w toku postępowania nie wykazali, a ponadto Sąd I instancji całkowicie pominął fakt, że Bank stosuje Tabelę kursów walut z uwagi na ustawowy obowiązek, wynikający z art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. prawa bankowego;
► pominięciu faktu wypłaty kredytu w dniu złożenia przez powodów dyspozycji i że w związku z tym powodowie mogli ustalić po jakim kursie zostanie przeliczona kwota kredytu, bo znali ten kurs i przyjęciu, że mimo to powodowie mogą zarzucić bezskuteczność tej dyspozycji, podczas gdy z orzecznictwa sądów powszechnych i Sądu Najwyższego wynika brak możliwości podnoszenia takiego zarzutu, a zależność między kwotą udzielanego kredytu, a kursem wymiany miała charakter jednorazowy, odnoszący się do konkretnego dnia,
► nieuzasadnionemu przyjęciu za rzetelną i wiarygodną opinii biegłej, podczas gdy ta zawiera braki skutkujące jej nieprzydatnością, zwłaszcza w zakresie wyliczenia kwoty kredytu przy przyjęciu kredytu jakby od początku był kredytem złotowym, o czym była mowa w zarzutach;
V/ naruszenie prawa materialnego, to jest:
A/ art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. oraz art. 385 2 k.c. polegające na ich błędnej wykładni skutkującej uznaniem, że postanowienia § 5 ust. 4, § 10 ust. 1, § 13 ust. 7 Umowy kredytu stanowią niedozwolone postanowienia umowne, bowiem:
1/ Powodowie mieli wpływ na kurs, po którym zostanie przeliczona uruchomiona kwota kredytu, gdyż to im przysługiwała decyzja o dacie złożenia wniosku o wypłatę kredytu;
2/ Powodowie, mimo że od początku obowiązywania Umowy kredytu mogli kupować walutę do spłaty na zewnątrz Banku, świadomie i dobrowolnie wybierali kurs z Tabeli kursów Banku, który uznali za korzystny na tyle, że nie potrzebowali korzystać z możliwości nabywania waluty z pominięciem kursów Banku;
3/ Tabela kursów Banku nie jest produktem stworzonym dla potrzeb rozliczania kredytów denominowanych w (...), ale jest stosowana do wszystkich transakcji walutowych dokonywanych przez klientów w Banku i stąd Bank nie miał możliwości zawyżenia/zaniżenia kursu na potrzeby kredytu powodów, gdyż jednocześnie Bank straciłby na szeregu przeciwstawnych transakcji dokonywanych na podstawie tej samej tabeli, w więc „możliwość dowolnego ustalania kursu” faktycznie nie istniała;
B/ art. 385 1 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię:
1/ uznanie umowy za nieważną po wyłączeniu z niej niewiążących konsumenta postanowień, podczas gdy zasadą jest obowiązywanie umowy w pozostałym zakresie;
2/ uznanie, że oceniając skutki abuzywności postanowień Umowy kredytu decydująca jest wola konsumenta, podczas gdy celem dyrektywy 93/13 jest przywrócenie równowagi kontraktowej stron a nie zaburzenie tej równowagi na korzyść konsumenta i stąd to nie wola konsumenta, ale cel dyrektywy powinien mieć znaczenie przy ocenie skutków abuzywności;
C/ art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i ust. 2 pkt 2 Prawa bankowego poprzez niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że klauzule przeliczeniowe odsyłające do kursu kupna i sprzedaży z tabeli kursów Banku kształtują główne świadczenia stron, w sytuacji, gdy w umowie kredytu walutowego i denominowanego nie pełnią one takiej roli i na skutek niezwiązania nimi stron umowa nie traci elementów przedmiotowo istotnych;
D/ art. 385 1 § 2 k.c., art. 385 2 k.c. poprzez błędną ich wykładnię i przyjęcie, że oceny skutków abuzywności dokonuje się na moment zawierania umowy, co jest sprzeczne ze stanowiskiem (...) wyrażonym między innymi w sprawie C-260/18 D., a zgodnie z którym na moment zawarcia umowy dokonuje się wyłącznie oceny przesłanek abuzywności, zaś oceny skutków abuzywności klauzul dokonuje się na moment zaistnienia sporu, względnie na moment orzekania w sprawie;
E/ art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego, art. 354 § 1 k.c. oraz art. 69 ust. 3 Prawa bankowego oraz art. 4 i 6 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (dalej także: „Ustawa antyspreadowa”) poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że po wyeliminowaniu klauzul przeliczeniowych w umowie kredytu powstaje luka i umowa ta nie może być dalej wykonywana poprzez spłatę w walucie obcej, a w konsekwencji przyjęcie nieważności umowy, pomimo braku podstaw do takiej konkluzji;
F/ art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego, art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 358 § 1 i 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 24 stycznia 2009 r., art. L przepisów wprowadzających kodeks cywilny (dalej „p.w.k.c.”) poprzez błędną wykładnię i przyjęcie, że ewentualna luka w umowie powstała na skutek usunięcia z niej klauzul przeliczeniowych, gdyby przyjąć, że taka luka w ogóle może powstać, nie może być wypełniona poprzez odwołanie się do treści art. 358 § 2 k.c. zwłaszcza w świetle zeznań powódki, że oczekiwała przeliczenia po średnim kursie NBP;
G/ art. 358 1 § 2 k.c. przez jego błędną wykładnię i uznanie, że klauzule przeliczeniowe odwołujące się do kursu kupna i sprzedaży z tabeli kursów Banku, stanowią klauzule waloryzacyjne, podczas gdy jego prawidłowa wykładnia na gruncie Umowy kredytu prowadzi do wniosku, że w przypadku, gdy świadczenie pieniężne wyrażone jest w walucie obcej, to w klauzuli waloryzacyjnej miernikiem wartości nie może być ta sama waluta obca, a więc umowa kredytu nie zawiera klauzul waloryzacyjnych;
H/ naruszenie art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe w związku z art. 58 k.c., polegające na jego błędnej wykładni skutkującej uznaniem, że fakt określenia w umowie kredytu jedynie kwoty w (...), co rzekomo skutkowało brakiem określenia zobowiązania kredytobiorców, rzeczywistej kwoty kredytu, waluty kredytu i zasad spłaty kredytu jest wystarczającą podstawą nieważności umowy;
I/ art. 385 1 § 1 k.c. poprzez wykluczenie przez Sąd meriti możliwości zastąpienia postanowień, które uważa za abuzywne bez uprzedniego poinformowania powodów o skutkach ewentualnej nieważności oraz bez uzyskania od nich jednoznacznego oświadczenia co do zaaprobowania takich skutków i przyjęciu, że powodowie „mają świadomość skutków prawnych i finansowych stwierdzenia nieważności umowy”, podczas gdy samego faktu wniesienia przez powodów i popierania powództwa przez pełnomocnika o ustalenie nieważności umowy nie można poczytywać za świadomy przejaw woli konsumentów będący wynikiem wykonania przez Sąd Okręgowy obowiązku wywiedzionego przez (...) w wyroku z 29 kwietnia 2021 r. w sprawie C-19/20, z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13;
J/ naruszenie art. 367 § 2 k.c. w związku z art. 369 k.c. poprzez uznanie, że powodowie pozostają wierzycielami solidarnymi;
K/ naruszenie art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c. w związku z art. 187 § 1pkt 1 1 k.p.c poprzez przyjęcie, że datą wymagalności wszystkich roszczeń jest 27 listopada 2019 r., a odsetki należą się powodom od dnia następnego po dniu wydania decyzji odmawiającej uwzględnienia reklamacji, podczas gdy w reklamacji kwoty objęte zmodyfikowanym pozwem nie były wymienione;
L/ niewłaściwym zastosowaniu art. 410 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 411 pkt 2 k.c. i zasądzenie żądanych przez powodów kwot, podczas gdy nawet w razie uznania umowy za nieważną, spełniane świadczenia czyniły zadość zasadom współżycia społecznego, gdyż Bank wypłacił powodom 93.928,75 zł, a więc świadczenie przez powodów na rzecz Banku kwoty 87.706,47 zł i 11.079,48 CHF, obejmujących należność główną i odsetki, zwłaszcza w kontekście wyższych kosztów kredytu złotowego udzielonego w tym samym czasie, z pewnością znajduje uzasadnienie w zasadach współżycia społecznego;
M/ naruszenie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c. i uznanie płaconych rat kredytu za świadczenie nienależne, podczas gdy Umowa kredytu jest ważna, a świadczenia miały podstawę prawną, powodowie nie udowodnili zaś, aby świadczyli raty w nienależnej wysokości;
N/ zaniechaniu zastosowania art. 453 k.c. do oceny świadczeń spełnianych i przyjmowanych w złotych polskich przez szereg lat, w sposób zgodny i bezkonfliktowy, przez obie strony umowy kredytu.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, obejmujących zwrot opłaty sądowej od apelacji i zwrot kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Niezależnie od powyższego z ostrożności pozwany zgłosił zarzut zatrzymania (art. 496 w zw. z art. 497 k.c.) poprzez zatrzymanie kwoty dochodzonej pozwem do czasu zaoferowania przez powodów zwrotu na rzecz pozwanego świadczenia obejmującego wypłaconą sumę środków pieniężnych - 93.928,75 zł. Do apelacji załączono kopię pełnomocnictwa obejmującego umocowanie do zgłoszenia ww. oświadczenia w imieniu pozwanego.
Powodowie w odpowiedzi na apelację wnieśli o jej oddalenie w całości jako oczywiście bezzasadnej oraz zasądzenie od pozwanego łącznie lub solidarnie na rzecz powodów zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych - za postępowanie przed sądem II instancji oraz rozstrzygnięcie o kosztach procesu zgodnie ze złożonym przez stronę powodową zażaleniem.
Sąd Apelacyjny zważył:
Apelacja w przeważającej części okazała się bezzasadna.
Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów natury procesowej, jako nietrafny jawi się zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c., którego strona pozwana upatrywała w sporządzeniu rozległego uzasadnienia wyroku w sposób uniemożliwiający odtworzenie procesu decyzyjnego i w niewyjaśnieniu, w jakim celu Sąd odwołał się do oceny postanowień umowy kredytu skoro umowę tę uznał za nieważną z uwagi na wprowadzenie denominacji oraz umieszczenie w niej elementów niedoregulowanych i nieweryfikowalnych. Powyższy zarzut nie mógł odnieść oczekiwanego przez apelującego skutku, bowiem treść uzasadnienia odpowiada wymogom opisanym w art. 327 1 § 1 k.p.c. Niezależnie od powyższego naruszenie ww.-= przepisu może być ocenione jako mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy w sytuacjach wyjątkowych, do których zaliczyć można takie, w których braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2003 r., sygn. akt IV CKN 1862/00). Nie każda zatem wadliwość uzasadnienia wyroku może stanowić wystarczającą podstawę do formułowania zarzutu naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c., ale tylko szczególnie istotna, czyli powodująca, że na podstawie uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia sąd odwoławczy nie byłby w stanie stwierdzić, jaki stan faktyczny sąd pierwszej instancji ustalił i jakie przepisy prawa materialnego do jego oceny zastosował (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2009 r., sygn. akt I UK 129/09, z dnia 30 września 2008 r., sygn. akt II UK 385/07 oraz z dnia 26 listopada 1999 r., sygn. akt III CKN 460/98).
Sytuacja taka w sprawie niniejszej nie występuje. Zarzucane w apelacji „ niewyjaśnienie, w jakim celu Sąd odwołał się do oceny postanowień umowy kredytu” w żadnym razie nie dowodzi wadliwości sporządzonego uzasadnienia. Jednoczesne uznanie umowy za nieważną z uwagi na jej sprzeczność z właściwością (naturą) stosunku prawnego i zasadami współżycia społecznego oraz z art. 69 prawa bankowego nie skutkuje niedopuszczalnością oceny kwestionowanych przez powodów postanowień umowy pod kątem ich niedozwolonego charakteru, bez potrzeby wyjaśniania przyczyn dla których Sąd dokonuje oceny również w oparciu o tę podstawę prawną, na którą zresztą powołują się powodowie. Sformułowany w tym zakresie zarzut jest co najmniej niezrozumiały.
Chybiony jest również zarzut wyartykułowany w punkcie II apelacji. Nieuiszczenie opłaty od pisma obejmującego rozszerzenie powództwa nie obliguje Sądu do zastosowania art. 130 2 k.p.c. a art. 130 3 § 2 zd. 2 k.p.c., w świetle którego w opisanej sytuacji sąd prowadzi sprawę bez wstrzymywania biegu postępowania, a o obowiązku uiszczenia opłaty orzeka w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji, stosując odpowiednio zasady obowiązujące przy zwrocie kosztów procesu.
Analizując kolejne zarzuty prawnoprocesowe, za bezzasadny uznać należy zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 3 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 i 5 k.p.c. w zw. z art. 205 12 § 2 k.p.c. oraz związany z nim zawarty w apelacji wniosek dowodowy. Część okoliczności, jakie pozwany zamierzał wykazać za pomocą dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ekonomii ze specjalnością w zakresie bankowości są bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia, bowiem nie należą do przesłanek zastosowania przepisu art. 385 1 § 1 k.c. W świetle tego przepisu okoliczność, czy stosowane przez Bank kursy z tabeli kursów walut miały charakter rynkowy i korelowały z kursami stosowanymi przez Narodowy Bank Polski jest pozbawiona doniosłości prawnej gdyż dotyczy faktu wykonywania umowy. Tymczasem w świetle ugruntowanego stanowiska orzecznictwa, oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwałę 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17,OSNC 2019/1/2). Część okoliczności, na które miałby wypowiedzieć się biegły nie leży w gestii biegłego gdyż dotyczy oceny prawnej spornych postanowień umownych (czy sposób kształtowania kursów wymiany walut ustalony w umowie poprzez odesłanie do tabel kursowych wprowadzał do umowy istotną i znaczącą nierównowagę ekonomiczną świadczeń stron, jaką rolę pełni waluta (...) w spornej umowie, czy przy wypłacie i spłacie kredytu dochodziło do wymiany waluty). Całkowicie zbyteczne jest również dopuszczenie wnioskowanego w apelacji dowodu z opinii biegłego celem wyliczenia jak kształtowałaby się wysokość zobowiązania powodów przy pominięciu kursów z tabeli kursowych Banku i przy założeniu, że udzielony powodom kredyt jest kredytem złotowym spłacanym na warunkach określonych w umowie ale przy przyjęciu oprocentowania według stawki WIBOR i marży określonej w umowie, wobec braku możliwości tak daleko idącej modyfikacji umowy stron.
W rozpatrywanej sprawie nie doszło również do obrazy art. 233 § 1 k.p.c. (punkt IV apelacji), która miała się wyrażać w nieprawidłowej ocenie dowodów z wymienionych w apelacji dokumentów, zeznań powodów i opinii biegłej oraz błędnych wnioskach Sądu Okręgowego co do pozostawienia Bankowi dowolności w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursów (...) w tabelach kursowych, niejasności i braku transparentności postanowień regulujących mechanizm waloryzacji, niedopełnienia przez Bank obowiązków informacyjnych, braku indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umowy oraz nieuwzględnieniu okoliczności, że powodowie mieli możliwość spłaty kredytu w walucie kredytu.
Wbrew odmiennemu stanowisku apelującego, analizowane postanowienia umowy kredytowej nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień między stronami, a do odmiennej konkluzji nie prowadzi analiza treści spornej umowy, w szczególności § 13 ust. 1 umowy, w którym powodowie z trzech możliwości wybrali ROR w PLN, choć mogli dokonywać spłat w walucie obcej. Odnosząc się do powyższego po pierwsze wskazać należy, że wybór przez powodów rachunku do spłat kredytu nie oznacza, że przedmiotem negocjacji stron był sam mechanizm przeliczania waluty w przypadku wyboru spłaty rat w walucie PLN. Należałoby też zadać pytanie, czy powodom w ogóle zaproponowano otwarcie rachunku walutowego, który realnie pozwalałby im na spłatę kredytu bezpośrednio w (...), w każdym razie pozwany na to nie wskazywał. Powodowie nie mieli obowiązku posiadania rachunku walutowego, zdecydowali się na wariant spłaty w walucie krajowej, do czego mieli prawo, przy czym nie można wykluczyć, że gdyby zostali należycie, uczciwie poinformowani przez Bank o zasadach przeliczania waluty, podjęliby zupełnie inną decyzję. Przewidziana w umowie stron możliwość spłaty w walucie kredytu w żadnym razie nie czyni również transparentnymi tych postanowień, które dotyczyły stosowanych przez Bank zasad przeliczenia waluty w wypadku wyboru wariantu spłaty w walucie krajowej, tak w przypadku spłaty poszczególnych rat jak i w dacie wypłaty powodom kwoty kapitału.
Wbrew twierdzeniom apelującego, Sąd Okręgowy prawidłowo również ustalił fakty w zakresie pouczenia powodów o ryzyku kursowym. W oparciu o zeznania powodów ustalono mianowicie, że powodowie nie mieli świadomości, że wzrost kursu (...) spowoduje nie tylko wzrost raty odsetkowej, ale i kapitałowej. Przedstawiciele banku zapewniali, że frank szwajcarski jest stabilną walutą, że wahania kursu mogą być minimalne. Przy zawieraniu umów kredytowych pracownicy pozwanego banku posługiwali się przygotowywanymi przez centralę standardowymi formularzami. W oparciu o powyższe niekwestionowane przez pozwanego ustalenia Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił, że powodowie nie zostali należycie poinformowani o wszelkich ryzykach związanych z zawarciem umowy kredytu walutowego w (...).
Zaznaczyć bowiem trzeba, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312).
Chodziło zatem o przedstawienie powodom relacji między złotym a frankiem szwajcarskim w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący wieloletniemu związaniu kontraktowemu. Bank powinien dołożyć wszelkich starań, aby przekazywane klientom informacje były zrozumiałe, jednoznaczne i czytelne. W ocenie Sądu Apelacyjnego nie sposób uznać, aby informacje przekazane powodom o ryzyku kursowym spełniały wymóg przejrzystości, jeżeli opierały się na założeniu, że kredyt frankowy jest bezpiecznym produktem, a kursy walut pozostaną stabilne - jak było w niniejszej sprawie. W każdym razie pozwany nie przedstawił dowodów na to, że działania jego pracowników wyczerpywały powinność przedsiębiorcy należytego poinformowania konsumenta o potencjalnych skutkach zaciągania wieloletniego zobowiązania, którego rzeczywista kwota uzależniona jest od nieprzewidywalnej w dłuższej perspektywie czasowej zmiany kursu waluty waloryzacji.
Zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. jest niezasadny także w tej części, w której wskazuje na bezpodstawne przyjęcie, że Bank mógł ustalać kursy walut w tabeli kursowej w sposób dowolny. Sposób ustalania kursu waluty na potrzeby denominacji niewątpliwie nie został wskazany w samej umowie. Oznacza to, że na podstawie zakwestionowanych postanowień Bank mógł dowolnie kształtować te kursy według jednostronnie ustalanych kryteriów i w sposób nieprzewidywalny dla kredytobiorców. Zgodnie z art. 385 2 k.c. fakt ten jest istotny dla oceny, że postanowienia te w części odwołującej się „do kursu obowiązującego w (...) SA w dniu realizacji zlecenia płatniczego, według aktualnej Tabeli kursów” mają charakter abuzywny, o czym szerzej mowa będzie w dalszej części niniejszych rozważań.
W świetle powyższych argumentów zarzut błędnej oceny przez Sąd a quo materiału dowodowego należy uznać na chybiony. Zresztą w treści tego zarzutu apelujący odwołuje się raczej do rozważań prawnych Sądu pierwszej instancji i polemizuje z oceną prawną Sądu a quo, przedstawiając własną interpretację oświadczeń stron. Tymczasem analiza skutków oświadczeń stron dokonywana jest na etapie stosowania prawa materialnego i ewentualne błędy w tym zakresie mogą być zwalczane jedynie za pomocą zarzutów naruszenia prawa materialnego, co zresztą apelujący w rozpatrywanej sprawie czyni w ramach zarzutów naruszenia przepisu art. 385 1 k.c., które również nie zasługują na uwzględnienie.
Przechodząc do oceny zarzutów materialnoprawnych, na wstępie wskazać należy, iż – wbrew odmiennemu stanowisku Sądu Okręgowego – konstrukcja umowy kredytu wiążącej wysokość udzielonego kredytu oraz wysokość jego spłat z kursem waluty obcej, np. franka szwajcarskiego, nie jest sprzeczna z ogólną konstrukcją umowy kredytu przewidzianą w art. 69 ust. 1 pr. bank. Orzecznictwo Sądu Najwyższego jest w tym zakresie już utrwalone (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, a także powołane w nim wyroki Sądu Najwyższego: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14; z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14; z 1 marca 2017 r., IV CSK 285/16, z 27 lipca 2021 r. w sprawie (...) 49/21). W szczególności ustawa z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984), czyli tzw. ustawa antyspreadowa, potwierdziła tylko to, co wcześniej wynikało już z zasady autonomii woli stron (art. 353 1 k.c.), a mianowicie, że przed wejściem w życie tej ustawy dopuszczalne było zawieranie umów o kredyt denominowany, jak i indeksowany (wyrok Sądu Najwyższego z 30 października 2020 r., II CSK 805/18. )
Bezzasadny jest natomiast zarzut błędnego przyjęcia, że norma wprowadzająca denominację jest klauzulą waloryzacyjną podczas gdy – w ocenie apelującego – kredyt denominowany w walucie obcej to nie to samo co kredyt indeksowany w walucie obcej. Odnosząc się do tego zarzutu warto poczynić kilka uwag ogólnych dotyczących samej istoty kredytu denominowanego. Wyczerpujące rozważania w tej kwestii poczynił Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z 30 grudnia 2019 r. w sprawie I ACa 677/19, wskazując, że trudno kredyt taki (analogiczny jak w niniejszej sprawie) uznać za typowo denominowany. Zarówno w orzecznictwie, jak i w doktrynie występują trzy pojęcia: klauzula denominacyjna, klauzula indeksacyjna oraz klauzula waloryzacyjna. Jednak w prawie polskim brak jest dla tych pojęć definicji legalnych. Wprawdzie przepis art. 69 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. prawo bankowe (Dz. U. 2018, 2187 j.t.) i art. 35a ustawy z dnia 12 maja 2011 o kredycie konsumenckim (Dz. U. 2019.1083 j.t.) posługują się zwrotami: „kredyt denominowany” oraz „kredyt indeksowany”, ale ich nie definiują. Kredyt denominowany w konkretnej walucie oznacza, że wartość tego kredytu wyrażona została w walucie obcej. Zatem kredyt denominowany w walucie szwajcarskiej, to kredyt we frankach szwajcarskich, który może być wypłacony w walucie, w jakiej jest denominowany (tzw. kredyt „czysto” walutowy), ale może też zostać wypłacony w walucie polskiej, na którą przeliczany jest w chwili dokonywania wypłaty. W pierwszym przypadku kredytu denominowanego w konkretnej walucie chodzi o kredyt, którego wysokość wyrażona została w konkretnej walucie, wypłacony został w tej walucie i jest w tej walucie spłacany (tzw. kredyt „czysto” walutowy). Jednakże tego rodzaju kredyty w Polsce w spornym okresie w zasadzie nie występowały (Por. L. Bosek, B. Lackoroński, Ustawowa waloryzacja zobowiązań. Uwagi na tle ustawy z dnia 5 sierpnia 2015 r. o pomocy tzw. frankowiczom, Forum Prawnicze 2015, z. 6, s. 34-35). Zatem argumentacja i wykładnia odnośnie tego rodzaju kredytu nie ma znaczenia w niniejszej sprawie, gdzie bezspornie kredyt wypłacono w złotówkach, jak też był początkowo spłacany w złotówkach. Natomiast w drugim przypadku, wartość kredytu wyrażano formalnie w walucie obcej, jednakże od razu (w momencie postawienia środków do dyspozycji kredytobiorcy) wysokość kredytu była przeliczana na walutę krajową. Kredytobiorca spłacał raty w walucie krajowej, która w momencie spłaty była przeliczana na walutę kredytu. Taka sytuacja miała miejsce w rozpatrywanej sprawie. W tego typu przypadkach banki dodatkowo zarabiały na tzw. spread'ach – różnicach kursowych między cenami sprzedaży i zakupu konkretnej waluty, de facto niedookreślonej w umowie prowizji od sprzedaży waluty. Choć zatem teoretycznie był to kredyt denominowany w walucie obcej, to funkcjonalnie nie różnił się niczym od kredytu indeksowanego w walucie obcej, a posłużenie się w umowie walutą obcą służyło jedynie zastosowaniu właśnie w postaci waluty obcej innego niż pieniądz miernika wartości, a nie spełnianiu świadczeń w tejże walucie obcej. Z tego względu taką postać kredytu nominalnie denominowanego w walucie obcej na potrzeby prowadzonego postępowania winno się traktować tak samo, jak kredyt indeksowany do waluty obcej. W obu bowiem przypadkach ryzyko kursowe sprawiało, że kredytobiorcy oddawali inną kwotę kapitału w walucie polskiej, niż ta, którą otrzymali. Kwota wypłacona przez bank i spłacona przez kredytobiorcę była natomiast – w przeliczeniu na walutę obcą – identyczna. W pierwszym przypadku umowy kredytu indeksowanego (zwanego waloryzowanym) suma kredytu była wyrażana w walucie krajowej, którą następnie przeliczano na walutę obcą, a w przypadku rat dokonywano operacji odwrotnej – każdą ratę przeliczano z waluty obcej na walutę krajową. W przypadku kredytu denominowanego w Polsce jego wartość od początku była wyrażona w walucie obcej, jednak służyło to jedynie „ukryciu” etapu ustalenia tej wysokości na podstawie kwoty kredytu w walucie polskiej, gdyż środki stawiano kredytobiorcy do dyspozycji w walucie polskiej, a także spłacał on raty według takiego samego mechanizmu, jak przy kredycie indeksowanym. Potwierdzało to, że w polskiej praktyce występował tylko jeden rodzaj umów kredytów walutowych spośród wyróżnionych przez Trybunał Sprawiedliwości UE tzn. taki, w którym kredyt nie był de facto w walucie obcej, a walutą obcą posługiwano się wyłącznie dla celów waloryzacyjnych.
Nietrafny jest nadto zarzut naruszenia art. 358 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 prawa bankowego poprzez błędne uznanie, że tzw. klauzula przeliczeniowa w kredytach walutowych dotyczy głównego zobowiązania kredytobiorcy. W orzecznictwie Sądu Najwyższego obecnie dominuje pogląd, zgodnie z którym „zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego (denominowanego) do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji (denominacji), określają główne świadczenie kredytobiorcy”. (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, zob. też wyroki SN: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, nr 2, poz. 20; z 21 czerwca 2021 r., I (...) 55/2, z 3 lutego 2022 r. (...) 975/221).
Sąd Apelacyjny rozpoznający niniejszą apelację pogląd ten podziela. Także w orzecznictwie (...) podkreśla się, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki (...): z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, K. i K. R., pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, M., pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, V. H., pkt 33; z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, A. i in., pkt 35).
Bezzasadny jest również zarzut błędnego uznania kwestionowanych w pozwie postanowień za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes konsumentów (jakkolwiek podniesiony w ramach zarzutu obrazy art. 233 k.p.c. jednak w istocie wykracza poza ramy oceny dowodów bowiem dotyczy wykładni prawa materialnego). Postanowienia analogiczne do ocenianych w tej sprawie były wielokrotnie przedmiotem badania Sądu Najwyższego (zob. np. wyroki SN z dnia: 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21; 27 lipca 2021 r., (...) 49/21, z dnia 17 marca 2022 r. (...) 474/22). Wyjaśniono, że tego rodzaju klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku.
Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Kredytodawca musi obowiązkowo przedstawić kredytobiorcy możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy. Jedynie na marginesie warto dodać, że dla oceny niedozwolonego charakteru tego typu postanowień umownych nie ma znaczenia jak w praktyce kształtowany był przez Bank kurs waluty indeksacji. Ocena ta dokonywana jest bowiem w oparciu o treść umowy, a nie przez pryzmat tego, czy przedsiębiorca nadużywał wynikających z niej uprawnień.
Istotne jest, że zasady ustalania kursów w tabelach Banku nie zostały wskazane w umowie, ani innych dokumentach, do których odwoływała się umowa. Zatem umowa uprawniała Bank do kształtowania tych kursów według dowolnych kryteriów, nieznanych kredytobiorcom i niedających się zweryfikować na podstawie samej umowy. Oceny tej nie zmienia akcentowana w apelacji okoliczność, że powodowie decydowali o dacie złożenia wniosku o wypłatę kredytu, wszak trudno uznać, jak chce tego apelujący, że w ten sposób mogli oni realnie wpłynąć na sposób ustalenia kursu w tabeli. Taka sytuacja uprzywilejowywała Bank godząc w równowagę kontraktową stron poprzez wykreowanie nieusprawiedliwionej dysproporcji ich praw i obowiązków. Z tych względów sporne klauzule były sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały interes konsumentów.
Niezasadny jest również zarzut błędnej wykładni art. 385 1 § 1 i 3 k.c. oraz art. 385 2 k.c. w zakresie, w jakim dotyczy nieuwzględnienia przez Sąd Okręgowy, że powodowie od początku obowiązywania umowy mogli kupować walutę do spłaty na zewnątrz Banku, świadomie i dobrowolnie wybierali kurs w Tabeli Kursów Banku, który uznali za korzystny. Do kwestii tej Sąd Apelacyjny odniósł się już we wcześniejszej części rozważań. Niezależnie od powyższego najistotniejsze w sprawie jest to, że powodowie otrzymali kredyt, którego kwota co prawda została określona w (...), ale wypłacona została w złotówkach. Od początku wiadomym było, że strona pozwana nigdy nie miała zamiaru wypłacić powodom kapitału w walucie denominacji. Zgodnie bowiem z § 5 ust. 3 kredyt jest wypłacany w walucie polskiej na finansowanie zobowiązań w kraju. Wypłacona powodom kwota kapitału została przeliczona na walutę krajową według zasad znanych jedynie stronie pozwanej, zatem brak odpowiedzi na podstawowe pytanie, według jakiego kursu wyliczyć kwotę udostępnioną powodom w chwili uruchomienia kredytu, a następnie jak wyliczyć raty spłacanego kredytu. W konsekwencji, już na samym początku nie wiadomo jak powinien zostać skonstruowany harmonogram spłat. Niezwiązanie konsumenta klauzulami denominacyjnymi w części odwołującej się do kursów kupna/sprzedaży z Tabeli Banku i brak możliwości zastąpienia ich innymi miernikami oznacza w praktyce, że od samego początku nie jest możliwe przeliczenie kapitału na walutę denominacji, a co za tym idzie nie jest możliwe sporządzenie harmonogramu spłat.
W najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej wskazuje się na nieważność umowy jako skutek wyeliminowania z niej niedozwolonych postanowień przeliczeniowych (vide wyrok z dnia 3 lutego 2022 roku w sprawie II CSKP 459/22, wyrok z dnia 3 lutego 2022 roku w sprawie II CSKP 415/22). Zważywszy na to, że umowa jest niewykonalna od samego początku, za bezzasadne uznać trzeba zarzuty zmierzające do wykazania możliwości dalszego trwania umowy i wykonywania jej w walucie kredytu. Zresztą analogiczną możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w (...) przewidywała również tzw. Ustawa antyspreadowa, której przepisy, jak wyjaśniano w orzecznictwie – nie mają wpływu na ocenę niedozwolonego charakteru przedmiotowych klauzul umownych, ani ewentualnego skutku stwierdzenia ich abuzywności. Powyższe nie może bowiem konwalidować wadliwej umowy, o ile konsumenci nie wyrazili na to w sposób wyraźny świadomej zgody (zob. wyrok Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej z dnia 3 lutego 2022 roku, wydanym w sprawie II CSKP 415/22).
Bezzasadny jest zarzut sformułowany w punkcie V.F apelacji odnoszący się do możliwości zastąpienia postanowień niedozwolonych średnim kursem NBP w oparciu o zastosowanie art. 358 § 2 k.c. Art. 358 § 2 k.c. jest przepisem o charakterze ogólnym, a nie dyspozytywnym, co wyklucza możliwość jego zastosowania. Nie powinien on zatem być używany dowolnie przez sądy w sprawach kredytów frankowych. Niewątpliwie, także z uwagi na fakt, iż wyeliminowane postanowienia abuzywne miały charakter rozrachunkowy, brak jest podstaw do stosowania w ich miejsce regulacji dotyczącej ustalenia kursu waluty obcej w przypadku spełnienia świadczenia w walucie polskiej. Nie można bowiem pominąć, że art. 358 § 2 k.c. odnosi się do zobowiązań, których przedmiotem jest suma w walucie obcej, a nie do klauzul waloryzacyjnych (a zatem zobowiązań, dla których waluta obca pełni jedynie funkcję miernika świadczenia, które jest spełniane w walucie polskiej). W przypadku kredytów indeksowanych (a więc takich, z jakim mamy do czynienia w niniejszym przypadku) kwota kredytu wyrażona jest w walucie polskiej, z kolei waluta obca stanowi jedynie wyżej wspomniany miernik świadczenia spełnianego w walucie polskiej. Uznać zatem należy, że niedopuszczalne jest zastępowanie przez Sąd wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden bowiem przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby bowiem zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne. Nie należy również pomijać faktu, iż art. 358 § 2 k.c. nie obowiązywał w chwili zawierania przez strony umowy, co także wyklucza jego zastosowanie.
Nie wywołuje również zamierzonych skutków zawarty w apelacji zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 k.c. poprzez niepoinformowanie konsumenta o skutkach prawnych, jakie może spowodować unieważnienie takiej umowy. Po pierwsze na ewentualne zaniechanie poinformowania konsumenta o skutkach unieważnienia umowy – jak się wydaje – powoływać się może wyłącznie konsument a nie przedsiębiorca. Po wtóre zaś, analizując skutki unieważnienia tej konkretnej umowy warto mieć na uwadze, że powodowie spłacili udostępniony im kapitał a nawet go nadpłacili i już z tej tylko przyczyny uprawniona jest konkluzja, że sankcja unieważnienia całej umowy kredytu w realiach sporu nie jest dla powodów niekorzystna, co wyłącza możliwość uzupełnienia luk powstałych w umowie. Ponadto w piśmie z 12 sierpnia 2021 r. powodowie oświadczyli, że nie wyrażają zgody na zastąpienie abuzywnych mechanizmów kursem średnim NBP.
W konsekwencji niezasadny jest zarzut naruszenia art. 405 k.c. i art. 410 k.c. opierający się w zasadzie na kwestionowaniu oceny spornych postanowień umowy jako niedozwolonych oraz stwierdzenia nieważności umowy i podtrzymywaniu tezy o istnieniu podstawy prawnej świadczeń spełnionych przez powodów.
Na uwzględnienie zasługiwał natomiast zarzut naruszenia art. 367 § 2 k.c. w zw. z art. 369 k.c. Stosownie bowiem do art. 369 k.c. zobowiązanie jest solidarne, jeśli to wynika z ustawy lub czynności prawnej. Kilku wierzycieli może być uprawnionych w ten sposób, że dłużnik może spełnić całe świadczenie do rąk jednego z nich, a przez zaspokojenie któregokolwiek z wierzycieli dług wygasa względem wszystkich (art. 367 § 1 k.c.). O ile powodowie jako kredytobiorcy odpowiadają za zobowiązania wynikające ze spornej umowy solidarnie, to brak jest przepisu ustawowego, bądź postanowienia umownego, który statuowałby solidarność powodów (kredytobiorców) jako wierzycieli na gruncie sformułowanych w niniejszym postępowaniu roszczeń o zapłatę. Co prawda solidarność małżonków wynika z art. 1034 k.c. w związku z art. 46 k.r.o. (bierna – jako dłużników), normy te nie odnoszą się jednak do solidarności czynnej małżonków (jako wierzycieli) i brak jest takiego przepisu, który by ją wprowadzał. Również art. 30 § 1 k.r.o. wprowadza jedynie zasadę solidarnej odpowiedzialności małżonków za zobowiązania, natomiast w ogóle nie dotyczy solidarności czynnej. W konsekwencji wobec braku przesłanek z art. 369 k.c. o solidarności czynnej nie mogło być zatem mowy w niniejszej sprawie. W ocenie Sądu Apelacyjnego powodowie jako małżonkowie objęci wspólnością ustawową są uprawnieni do domagania się wierzytelności jedynie łącznie od dłużnika, a nie na zasadzie solidarności, przez co w taki sposób powinno być spełnione roszczenie przez pozwaną na rzecz powodów (por. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 16 października 2019 r., sygn. akt XXV C 1048/18, LEX nr 2742676).
Apelacja podlega uwzględnieniu również w kwestii roszczenia odsetkowego. Dokonując oceny w tym zakresie Sąd I instancji błędnie uznał złożoną przez powodów reklamację jako wezwanie do zapłaty, skoro w piśmie tym nie określono kwoty, jakiej powodowie domagali się na tamtym etapie od pozwanego. Taka reklamacja nie może być zatem uznana za wezwanie skutkujące rozpoczęciem biegu terminu do naliczania odsetek zgodnie z art. 455 k.c. W tej sytuacji za pierwsze wezwanie do zapłaty kwot zasądzonych zaskarżonym wyrokiem można było uznać pismo powodów z 12 sierpnia 2021 r. obejmujące modyfikację powództwa w którym powodowie sformułowali żądanie zasądzenia na ich rzecz od pozwanego kwoty 87.706,47 zł oraz kwoty 11.079,48 CHF. Dlatego odsetki od ww. kwot zostały naliczone od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu tego pisma, tj. od 7 września 2021 r. (epo k. 441).
Sąd Apelacyjny nie uwzględnił zgłoszonego przez pozwanego zarzutu opartego na prawie zatrzymania. Prawo zatrzymania statuuje art. 496 k.c., który stanowi, że jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Zgodnie zaś z art. 497 k.c. przepis artykułu 496 k.c. stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej.
Warunkiem uznania prawnej skuteczności zgłoszonego prawa zatrzymania jest w pierwszej kolejności uznanie, że umowa zawarta przez strony jest nieważna oraz że miała charakter wzajemny. Wzajemność umowy kredytu (art. 487 § 2 k.c.) początkowo wzbudzała wątpliwości, jednak obecnie przeważający jest pogląd, zgodnie z którym świadczenie przez kredytobiorcę z tytułu odsetek i prowizji jest odpowiednikiem świadczenia banku polegającego na oddaniu do dyspozycji na czas oznaczony określonej kwoty pieniężnej. Zobowiązanie kredytodawcy do udostępnienia środków pieniężnych jest odpowiednikiem zobowiązania kredytobiorcy do zapłacenia oprocentowania i prowizji.
Nawet jednak podzielając stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyrokach z dnia 17 marca 2022 roku (sygn. akt II CSKP 474/22, LEX nr 3362167); z dnia 16 lutego 2021 roku (sygn. akt III CZP 11/20; LEX nr 3120579) oraz z dnia 7 marca 2014 roku (sygn. akt IV CSK 440/13, LEX nr 1444460), że umowa kredytu należy do umów wzajemnych, w ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do uznania dopuszczalności zarzutu zatrzymania w odniesieniu do zobowiązań dwustronnie pieniężnych, co ma miejsce w tej sprawie. Sąd Apelacyjny podziela prezentowany w orzecznictwie pogląd o niedopuszczalności zarzutu zatrzymania w przypadku zobowiązań dwustronnie pieniężnych. Zarzut ów nie jest relewantny do teorii dwóch kondykcji, gdy obie strony umowy kredytowej obowiązane są do zwrotu spełnionych świadczeń wzajemnych o charakterze pieniężnym. W takim wypadku dłużnik będący także wierzycielem może realizować funkcje gwarancyjne i zabezpieczające spełnienie świadczenia na swoją rzecz poprzez zarzut potrącenia prowadzący do umorzenia wzajemnych wierzytelności do wysokości wierzytelności niższej. Zarzut zatrzymania zaś mający zbliżone cele gwarancyjne i zabezpieczające przed niewypłacalnością dłużnika służy wprawdzie ochronie roszczeń z umów wzajemnych, ale nie obustronnie pieniężnych np. w przypadku zobowiązania do wydania rzeczy, na którą poczynione były nakłady. Wykładnia gramatyczna nie jest wystarczająca do oceny celu wprowadzenia przez ustawodawcę dwóch ochronnych i zabezpieczających instytucji przed niewypłacalnością dłużnika. Każda z nich służy wprawdzie temu samemu celowi, lecz dotyczy innych stanów faktycznych i innych roszczeń. W odniesieniu do roszczeń wzajemnych pieniężnych służy prawo i zarzut potrącenia, a do ochrony roszczeń o przynajmniej jednostronnie niepieniężnym charakterze prawo i zarzut zatrzymania. Prawo potrącenia w tym drugim przypadku byłoby niemożliwe do realizacji. Obie te instytucje nie są względem siebie alternatywne (vide Sąd Apelacyjny w Warszawie z 21 lutego 2022 roku, I ACa 102/21, LEX nr 3341132).
Uwzględnienie zarzutu zatrzymania zgłoszonego w toku postępowania skutkuje zawarciem w wyroku zastrzeżenia, iż spełnienie przez pozwanego świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnego spełnienia świadczenia wzajemnego przez powoda lub zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot świadczenia. Rozwiązanie takie może jednak znaleźć zastosowanie tylko wówczas, gdy świadczenia wzajemne stron nie są tożsame. Natomiast w przypadku, gdy obie strony są zobowiązane do spełnienia świadczeń pieniężnych, nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia spełnienia świadczenia wzajemnego, gdyż każdej stron, będącej nie tylko dłużnikiem, ale jednocześnie wierzycielem przysługuje dalej idące uprawnienie – potrącenia wzajemnych wierzytelności, które prowadzi do umorzenia wierzytelności. W tej sytuacji należało uznać, że podniesienie zarzutu zatrzymania nastąpiło w sposób sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i
ratio legis normy prawnej zawartej w art. 496 k.c., przez co nie może być uznane za skuteczne
(por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 8 czerwca 2021 r., sygn. akt I ACa 645/20, LEX nr 3225893 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego
w Ł. z dnia 27 maja 2022 roku, sygn. akt I ACa 1404/21; niepubl.).
Pogląd ten jest obecnie dominujący w orzecznictwie tutejszego Sądu Apelacyjnego (przykładowo w sprawach I ACa 1414/21, I ACa 1694/21). W orzeczeniach tych wyjaśniono, że sytuacja prawna obu stron nieważnej umowy kredytu jest dostatecznie unormowana innymi przepisami. W zarzucie zatrzymania chodzi o to, aby w sytuacji wzajemnych – różnorodzajowych – roszczeń, każdy z wierzycieli spełniając swój dług odzyskał także swoją wierzytelność. Spełnienie obu świadczeń prowadzi do umorzenia obu długów, które nie nadają się do umorzenia przez potrącenie. Taki właśnie skutek w przypadku wzajemnie przysługujących wierzytelności pieniężnych można natomiast uzyskać poprzez potrącenie. Tym bowiem, co wyróżnia rozliczenia z nieważnej umowy kredytu jest dopuszczalność dokonania potrącenia przez dowolną stronę nieważnej umowy. Brak możliwości potrącania świadczeń wydaje się być istotną przyczyną ustanowienia prawa zatrzymania w określonych ustawą przypadkach, gdy ustawodawca uznał konieczność zapewnienia dodatkowej ochrony dłużnikowi, który pozostaje jednocześnie wierzycielem swojego wierzyciela zaś przedmiot obu wierzytelności wyklucza potrącenie (art. 461 i art. 496-497 k.c.). Ochrona banku przed niewypłacalnością konsumenta nie jest dostatecznym argumentem do stosowania zatrzymania
per analogiam. Gdyby kierować się przesłanką niewypłacalności dłużnika, to można by rozszerzyć stosowanie prawa zatrzymania na prawie każdy stosunek cywilny, w którym wypłacalność jednej ze stron może być zagrożona. Tymczasem z woli ustawodawcy stosowanie zatrzymania ograniczono do określonych w ustawie przypadków. Jednocześnie bank ma skuteczne instrumenty, aby chronić się przed niewypłacalnością konsumenta: potrącenie obu wierzytelności, a w pozostałym zakresie, gdyby wierzytelność banku była wyższa, wniosek
o zabezpieczenie roszczenia w trybie przepisów kodeksu postępowania cywilnego, w szczególności przez ustanowienie hipoteki na nieruchomości, na której ustanowiono (bezskutecznie) hipotekę zabezpieczającą nieważną umowę kredytu
(por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 21 lutego 2022 r., sygn. akt I ACa 103/21, LEX nr 3341132).
Należy też zgodzić się z poglądem wyrażonym przez Sąd Apelacyjny w Łodzi w sprawie I ACa 1694/21, zgodnie z którym ustawowa ochrona praw konsumenta w umowach kredytowych dwustronnie pieniężnych i jej zniechęcający charakter byłyby zniweczone, gdyby in casu dopuścić możliwość korzystania przez banki z prawa zatrzymania, a nie z prawa potrącenia. Roszczenia kredytobiorców ograniczone są częstokroć do zwrotu li tylko części własnego świadczenia przenoszącego zakres ryzyka kursowego objętego świadomą zgodą kredytodawcy, podczas gdy prawo zatrzymania w przeciwieństwie do prawa potrącenia nie musi być ograniczone do wysokości wierzytelności wzajemnej. Pozwany Bank obciążony obowiązkiem zapłaty na rzecz konsumenta tamowałby swój obowiązek oczekując zwrotu całości świadczenia własnego pośrednio w istocie zmierzając do potrącenia, a nadto oczekując zaofiarowania mu świadczenia w zakresie przenoszącym skutek potrącenia. Niewątpliwie nie taki był cel ustawodawcy. Konkludując zdaniem Sądu Apelacyjnego zarzut zatrzymania nie jest dopuszczalny w relacji do zobowiązań wzajemnych o dwustronnie pieniężnym charakterze.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekając jak w pkt I i II sentencji. W pozostałym zakresie apelacja została oddalona jako bezzasadna na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. wobec stwierdzenia, że apelacja została uwzględniona w niewielkim zakresie. Na koszty należne stronie wygrywającej złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika zawodowego według stawki wynikającej z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2015.1800 ze zm.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: Krzysztof Depczyński
Data wytworzenia informacji: