Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 172/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2023-04-13

I ACa 172/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 kwietnia 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia SA

Krzysztof Depczyński

Protokolant sekr. sąd.

Paulina Działońska

porozpoznaniuwdniu 29 marca 2023 r. w Ł.

na rozprawie

sprawyzpowództwa M. F.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutekapelacji strony pozwanej

odwyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 30 listopada 2021 r.

sygn. akt XII C 283/20

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1. i 3. w ten sposób, że:

a.  w punkcie 1. oddala powództwo główne o zapłatę kwoty 106 257,33 (sto sześć tysięcy dwieście pięćdziesiąt siedem 33/100) zł,

b.  w punkcie 3. nie obciąża powoda kosztami procesu;

II.  nie obciążą powoda kosztami procesu w postępowaniu apelacyjnym.

I ACa 172/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 30 listopada 2021 roku w sprawie z powództwa M. F. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zapłatę ewentualnie o zapłatę i ustalenie Sąd Okręgowy w Łodzi:

1/ zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda M. F. kwotę 106 257, 33 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 19 września 2019 roku do dnia zapłaty;

2/ oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3/ zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda M. F. kwotę 7.857 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów procesu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty;

4/ nakazał zwrócić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi na rzecz powoda M. F. kwotę 560 złotych tytułem niewykorzystanej zaliczki na opinię biegłego zaksięgowanej pod poz. 500066094731.

Przytoczony wyrok został oparty na ustaleniach faktycznych szczegółowo przedstawionych w motywach pisemnych skarżonego orzeczenia. Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia Sądu pierwszej instancji i uznaje za zbędne powielanie ich w niniejszym uzasadnieniu.

W swych rozważaniach prawnych Sąd Okręgowy niemal w całości uwzględnił roszczenie główne powoda oparte na art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. podzielając wyrażany w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pogląd o niedozwolonym charakterze klauzul waloryzacyjnych przewidujących indeksację kredytu wyrażonego w złotych polskich do franka szwajcarskiego, z odwołaniem do przeliczania walut według kursów ustalanych jednostronnie przez Bank, bez określenia precyzyjnych zasad i bez wpływu konsumenta na ustalenie kursu i spreadu walutowego stosowanego przez Bank. Nadto za niedozwolony uznał również § 10 ust. 2 wprowadzający klauzulę zmiennego oprocentowania pozwalającą pozwanemu na modyfikację oprocentowania w toku realizacji umowy bez określenia jednoznacznych przesłanek wyznaczających kierunek i zakres zmian.

Oceniając w dalszej kolejności skutki stwierdzenia w umowie kredytowej klauzul abuzywnych w postaci klauzuli indeksacyjnej Sąd I instancji uznał, że taka kwalifikacja rzeczonej klauzuli co do zasady nie powinna prowadzić do nieważności całej umowy kredytowej a jedynie do eliminacji abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej. Nie prowadzi to do zmiany wysokości i zasad ustalania oprocentowania. W praktyce oznacza to, że kredyt oprocentowany jest w dalszym ciągu według stosowanych na ogół dla (...) stawek LIBOR, mimo że z umowy wyeliminowane zostaje wszelkie powiązanie wysokości świadczeń z walutą inną niż polska.

W tej sytuacji zapłata rat kapitałowo-odsetkowych, zawyżonych względem wysokości rat, jakie uiściłby powód, gdyby umowa nie zawierała niedozwolonych postanowień umownych, stanowi świadczenie nienależne. Wielkość świadczenia nienależnego w ramach zawyżonych rat kapitałowo-odsetkowych została wyliczona przez biegłego ds. rachunkowości. Wyliczenia te oparto na założeniu, że z umowy zostały usunięte postanowienia w zakresie klauzuli indeksacyjnej, przy pozostawieniu wszystkich pozostałych warunków umowy dotyczących obliczania należnych rat, w tym w szczególności terminów płatności i oprocentowania opartego o LIBOR 3 M.

Na zasądzone na rzecz powoda świadczenie złożyły się zatem nadpłacone raty kapitałowo-odsetkowe w łącznej wysokości 106.257,333 zł. Jednocześnie Sąd Okręgowy nie uwzględnił podnoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia. O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 455 k.c. Wobec uwzględnienia roszczenia głównego, Sąd I instancji nie rozpatrywał zasadności żądania ewentualnego. Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu stanowił art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany zaskarżając go w zakresie punktów 1, 3 i 4 wyroku, zarzucając:

I/ naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

i/ naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw wyroku, w szczególności poprzez:

- bezpodstawne przyjęcie, że kredyty indeksowane kursem waluty obcej są de facto kredytami w walucie polskiej, pomimo że z prawnego punktu widzenia kredyt może być albo wyrażony w złotych polskich albo w walucie obcej w stosunku do polskiego złotego, co przekładając na język potoczny oznacza, że kredyt może być albo złotowy albo walutowy, a w konsekwencji - kredyt indeksowany kursem waluty obcej jest kredytem walutowym,

- bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia umowne nie były indywidualnie negocjowane z Powodem, który nie miał zdolności do zaciągnięcia kredytu złotowego, pomimo że zacytowane twierdzenie jest prima facie niezgodne z treścią dokumentów przedłożonych przez strony, a więc poprzez pominięcie chociażby takich faktów jak te, że: (i) Powodowi -jak każdemu kredytobiorcy - sprawdzono tzw. zdolność kredytową do zaciągnięcia kredytu złotowego, którą także wykazywał, możliwe było zatem zawarcie umowy kredytu złotowego bez spornych postanowień, (ii) Powód we wniosku kredytowym zaznaczył walutę (...), a także zaproponował 10. dzień każdego miesiąca jako dzień przeliczenia wysokości raty z (...) na PLN, a ta propozycja została uwzględniona w § 1 ust. 6 Umowy (vide: wniosek kredytowy - załącznik nr 2 do Odpowiedzi na Pozew, Umowa - załącznik do pozwu), ( (...)) strony indywidualnie uzgodniły treść Harmonogramu spłat, stanowiącego załącznik do Umowy, w którym wskazana była wysokość kwoty kredytu wyrażona w walucie (...) rzeczywisty wpływ powoda wyrażał się w szczególności w wyborze dnia uruchomienia kredytu,

- bezpodstawne przyjęcie, że powód nie miał świadomości w przedmiocie istnienia rzeczywistego ryzyka kursowego, oraz nie udzielono niezbędnych informacji dotyczących sposobu funkcjonowania kredytu waloryzowanego do franka szwajcarskiego i potencjalnego ryzyka wiążącego się z tą Umową, podczas gdy: (i) ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, aby złożone w Umowie oświadczenia były podpisywane pod presją czasu, tak że powód nie miał możliwości zrozumienia jego treści, (ii) niepodpisanie oświadczeń (a w konsekwencji - brak akceptacji warunków Umowy) wyrażało przede wszystkim brak akceptacji ryzyka walutowego, immanentnie związanego z zaciąganym kredytem waloryzowanym, a brak tej akceptacji uniemożliwiał zaciągnięcie kredytu, ( (...)) z oświadczeń tych niezawodnie wynika, że Powód został w należyty sposób poinformowany, że niekorzystna zmiana kursu waluty oraz niekorzystna zmiana stopy procentowej spowoduje wzrost comiesięcznych rat spłaty kredytu oraz wzrost całego zadłużenia, które to informacje zostały mu przedstawione w postaci symulacji wysokości rat kredytu (vide: Umowa - załącznik do pozwu), (iv) Powód na rozprawie w dniu 29 listopada 2021 r. zeznał: To co było niejasne pracownik wyjaśnił (00:23:01 -00:25:48);

- bezpodstawne przyjęcie, że Umowa rażąco narusza interesy powoda ze względu na rzekomą arbitralność Banku przy ustalaniu kursów (...) w tabeli kursowej, podczas gdy powód w toku przesłuchania jednoznacznie łączył naruszenie swoich interesów z nagłym wzrostem kursu waluty (...) oraz pojawieniem się tzw. szumu medialnego wokół kredytów waloryzowanych, a nie z konstrukcją tabeli kursowej stosowanej przez pozwaną, odnośnie treści i sposobu ustalania której w ogóle nie był zainteresowany,

- pominięcie istotnych i niekwestionowanych dowodów w postaci ekspertyzy „Tabela kursowa (...) - metodyka oraz analiza porównawcza” [vide: załącznik nr 5 do Odpowiedzi na Pozew] oraz pisma okólnego z 1 kwietnia 2009 r. [vide: załącznik nr 5 do Odpowiedzi na Pozew], z których bezwzględnie wynika, że Bank nie ma możliwości arbitralnego czy jednostronnego ustalania kursów, a zasady wyznaczania kursu stosowne przez Bank odpowiadają utrwalonej i powszechnej praktyce bankowej (co jest twierdzeniem aktualnym obecnie, jak i wedle stanu na dzień zawarcia Umowy), która to praktyka znalazła ostatecznie odzwierciedlenie w Regulaminie, w treści którego doprecyzowane zostały czynniki, które uwzględniane są przez Bank przy wyznaczaniu kursów walut obcych,

- pominięcie istotnego i niekwestionowanego dowodu w postaci ekspertyzy „Tabela kursowa (...) - metodyka oraz analiza porównawcza” [vide: załącznik nr 5 do Odpowiedzi na Pozew], z którego jednoznacznie wynika, że nie zaistniała przesłanka braku zgodności z dobrymi obyczajami (ponieważ Bank nie mógł ustalać kursów dowolnie, a przyjęcie kursu kupna/sprzedaży wynikało ze sposobu finansowania kredytu powoda), a także, że nie została spełniona przesłanka rażącego naruszenia interesu konsumenta (ponieważ Bank zawsze publikował rynkowy kurs, a powód poniósł mniejsze koszty rat kredytu w związku z wprowadzeniem do Umowy spornych klauzul w porównaniu do umowy kredytu bez tych postanowień),

- pominięcie istotnego i niekwestionowanego dowodu w postaci pliku Tabela z informacją o kursach (...) z tabel (...) od marca 2000 r. [vide: załącznik nr 5 do Odpowiedzi na Pozew], z którego to dowodu bezwzględnie wynika, że Bank nie mógł ustalać i nie ustalał kursów walut w sposób dowolny,

- pominięcie istotnego i niekwestionowanego dowodu w postaci opracowania UOKiK pt. Raport dotyczący spreadów [vide: załącznik nr 5 do Odpowiedzi na Pozew], który dowodzi, że poprzez wprowadzenie spornych klauzul interes powoda nie został w ogóle naruszony, a z całą pewnością nie został naruszony w sposób rażący, czego probierzem jest okoliczność, że kredytobiorcy posiadający umowy bez kwestionowanych klauzul statystycznie mają większe problemy ze spłatą kredytu, a Bank rzeczywiście pozyskał franki szwajcarskie na poczet finansowania kredytu Powoda (treść Umowy była zgodna z dobrymi obyczajami, w szczególności w zakresie przyjęcia przez pozwaną ryzyka kursowego oraz kosztów spreadu),

- pominięcie istotnych i niekwestionowanych dowodów w postaci plików: Tabela z informacją o kursach (...) z tabel (...) od marca 2000 r. oraz Tabele kursów kupna i sprzedaży NBP za okres 2005-2017 [vide: załącznik nr 5 do Odpowiedzi na Pozew], a w konsekwencji - brak nadania okolicznościom z nich wynikającym należytej wagi, a z których to materiałów bezwzględnie wynika, że Bank nie mógł ustalać i nie ustalał kursów walut w sposób dowolny, a kursy stosowane przez pozwaną nie tylko pozostają w ścisłej korelacji do kursów ustalanych przez Narodowy Bank Polski, ale przede wszystkim nie odbiegają w istotny sposób od innych kursów dostępnych na rynku, co w konsekwencji przekłada się na brak możliwości przyjęcia, że Umowa w tym zakresie rażąco narusza interesy Kredytobiorcy,

ii/ naruszenie art. 327 1 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. poprzez:

- brak odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do przyczyn, które legły u podstaw uznania, że postanowienia Umowy zawierające odesłanie do tabel kursowych Banku w rażący sposób naruszają interesy powoda, przez co nie jest wiadome, z jakich przyczyn Sąd I instancji uznał, że na gruncie niniejszej sprawy ziściła się owa przesłanka warunkująca możliwość uznania danego postanowienia umownego za abuzywne, co ma kluczowe znaczenie dla oceny prawidłowości wyroku, jeśli się weźmie pod uwagę, że przesłanki umożliwiające stwierdzenie abuzywności danego postanowienia (czytaj: naruszenie dobrych obyczajów oraz rażące naruszenie interesów konsumentów) muszą zostać spełnione kumulatywnie,

- brak odniesienia się w uzasadnieniu wyroku do szeregu dowodów, okoliczności i argumentów - w szczególności wymienionych powyżej - bez podania jakichkolwiek przyczyn takiego stanu rzeczy, co ma kluczowe znaczenie dla oceny prawidłowości wyroku, jeśli się weźmie pod uwagę, że wspomniane dowody, okoliczności i argumenty dotykały kwestii istotnych z punktu widzenia przedmiotu sprawy;

(...)/ naruszenie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez uwzględnienie wniosku powoda o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność wyliczenia „nadpłaty" dokonanej przez powoda polegającej na odjęciu od sumy kwot przez powoda faktycznie uiszczonych kwot, które powód musiałby uiścić, gdyby sporny kredyt był kredytem Złotowym, pozbawionym w ogóle mechanizmu waloryzacji z pozostawieniem jednak stawki oprocentowania jak dla kredytu waloryzowanego walutą (...), tj. stawki bazowej (...) 3M, podczas gdy dopuszczenie dowodu w takim kształcie nie zmierzało do udowodnienia okoliczności mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie;

iv/ naruszenie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku pozwanej o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczności wskazane w Odpowiedzi na Pozew jako nieistotnego dla rozstrzygnięcia sprawy, podczas gdy przeprowadzenie przedmiotowego dowodu miało służyć wykazaniu faktów istotnych dla wyniku niniejszej sprawy, zwłaszcza że wyliczenie hipotetycznej nadpłaty przy zastosowaniu kursów średnich publikowanych przez Narodowy Bank Polski oraz wyliczenie wartości wynagrodzenia za korzystanie przez powoda z udostępnionego mu przez Bank kapitału jawi się jako uzasadnione z uwagi na czynione wywody w dalszej części apelacji;

v/ naruszenie art. 316 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji nie wzięcie pod rozwagę, przy orzekaniu o skutkach rzekomej abuzywności, treści art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu z dnia orzekania, podczas gdy przy rozstrzyganiu o możliwości zapełnienia ewentualnej luki powstałej po stwierdzeniu rzekomej abuzywności, można zastosować art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień orzekania w przedmiocie rzekomej abuzywności do wszystkich rat;

b/naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

i/ naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. w zw. z art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG oraz w zw. z art. 56 k.c. i art. 65 ust. 1 i 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że:

- postanowienia Umowy zawierające odniesienie do tabeli kursowej Banku stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., podczas gdy w niniejszej sprawie nie ma podstaw do uznania, że kwestionowane postanowienia były sprzeczne z dobrymi obyczajami lub że rażąco naruszyły interes powoda, a Sąd dokonał takiego ustalenia wyłącznie w oparciu o to, że w ocenie Sądu od momentu zawarcia Umowy istniało ryzyko, że Bank będzie nadużywał prawa do ustalania kursu w tabeli kursowej i będzie ustalał ten kurs całkowicie w oderwaniu od realiów rynkowych;

- postanowienia umowne dotyczące zmiennego oprocentowania stanowią niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., podczas gdy klauzula zmiennego oprocentowania czyni zadość wymogom stawianym przez przepisy powszechnie obowiązującego prawa, w tym przepisy Prawa bankowego i nie sposób stwierdzić, że zastosowane oprocentowanie w jakikolwiek sposób narusza równowagę kontraktową stron,

ii/ naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 3 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie były negocjowane, podczas gdy powód miał rzeczywisty wpływ - w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c. - na te postanowienia, a jednocześnie nie wykazał w żaden sposób, że sporne klauzule nie były z nim uzgadniane w sytuacji, gdy ciężar dowodu w tym zakresie, z racji przedłożenia przez pozwaną szeregu dowodów na okoliczność przeciwną, spoczywał na kredytobiorcy;

(...)/ naruszenie art. 385 1 § 1 zdanie drugie k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie i uznanie, że:

- kwestionowane postanowienia Umowy w zakresie przeliczeń walutowych sformułowane zostały w sposób niejednoznaczny, podczas gdy w niniejszej sprawie mechanizm waloryzacji przesądza o istocie spornej Umowy, a nadto został wytłumaczony prostym i zrozumiałym językiem, co skutkuje brakiem możliwości przeprowadzenia jego indywidualnej kontroli pod kątem ewentualnej abuzywności;

- postanowienia umowne dotyczące zmiennego oprocentowania zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny, podczas gdy mechanizm oprocentowania został wytłumaczony prostym i zrozumiałym językiem, co skutkuje brakiem możliwości przeprowadzenia jego indywidualnej kontroli pod kątem ewentualnej abuzywności,

iv/ naruszenie art. 385 1 § 2 k.c. oraz art. 358 § 2 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 354 k.c. i art. 353 1 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i przyjęcie, że na skutek ustalenia bezskuteczności postanowień zawierających odniesienie do tabeli kursowej Banku, z Umowy wyeliminowany zostaje mechanizm waloryzacji kursem waluty obcej, podczas gdy z materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że zgodnym celem i zamiarem stron było zawarcie umowy kredytu waloryzowanego kursem (...), co oznacza, że pominięcie waloryzacji przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy powoduje nie tylko niedopuszczalną zmianę charakteru Umowy, ale przede wszystkim jest sprzeczne z treścią Umowy oraz wolą stron;

v/ naruszenie art. 56 k.c. w zw. z art. 4 i art. 5 ust. 2 ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw („ustawa antyspreadowa") poprzez ich niezastosowanie i w konsekwencji pominięcie, że Ustawodawca w ustawie antyspreadowej określił szczególne sankcje związane z brakiem jednoznacznego wskazania sposobu ustalania kursów walut w umowie, a powód miał od lipca 2009 r. możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej, czyli bez konieczności stosowania tabel kursowych Banku;

vi/ naruszenie art. 56 k.c. w zw. z art. 354 k.c. i art. 65 § 1 i 2 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i w konsekwencji zanegowanie możliwości wykonania zobowiązania w sposób odpowiadający istniejącym zwyczajom, utrwalonej praktyce i zgodnie z wolą stron wyrażoną przy wnioskowaniu o kredyt i przy zawarciu Umowy, tj. przez zanegowanie możliwości stosowania kursu rynkowego waluty obcej (ewentualnie zwyczajowego, tj. kursu średniego NBP);

vii/ naruszenie art. 358 § 2 k.c. poprzez jego błędne niezastosowanie i w konsekwencji zanegowanie możliwości wykonania zobowiązania poprzez zastosowanie przepisu ustawy mogącego wejść w miejsce rzekomo nieważnych postanowień Umowy, tj. przez zanegowanie możliwości stosowania kursu średniego publikowanego przez NBP;

viii/ naruszenie art. 405 k.c. oraz art. 410 § 1 i 2 k.c. poprzez przyjęcie, że świadczenia spełnione przez powoda tytułem spłaty rat kredytu stanowią w części świadczenie nienależne, podczas gdy w niniejszej sprawie powód nie sprostał spoczywającemu na nim ciężarowi dowodu i nie wykazał w przekonywujący sposób, by postanowienia umowne odsyłające odnośnie przeliczeń kredytu do wewnętrznej tabeli kursów walut były niezgodne z dobrymi obyczajami i naruszały jego interesy w sposób rażący, to jednak nie było świadczeniem nienależnym, gdyż miało inną podstawę prawną;

ix/ naruszenie art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy działanie powoda kwalifikować należy jako nadużycie prawa, polegające na próbie wykorzystania przepisów dotyczących ochrony konsumentów w celu uzyskania nadmiernych korzyści, nieproporcjonalnych względem zarzucanego Bankowi nieprecyzyjnego sformułowania treści Umowy;

W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej pełnego zwrotu kosztów procesu za postępowanie przed Sądem I, jak i II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, stosownie do norm przepisanych.

W dniu 28 marca 2023 r. wpłynęło do tutejszego Sądu pismo pełnomocnika pozwanego w którym podniósł zarzut zatrzymania, oświadczając jednocześnie, że Bank skierował do powoda materialnoprawne oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania świadczenia w postaci dochodzonej przez niego kwoty 106 432,38 PLN do czasu zaoferowania przez kredytobiorcę zwrotu świadczenia wzajemnego Banku w postaci kwoty 350 000,04 PLN tytułem wypłaconego kapitału oraz kwoty 149 369,97 PLN tytułem wartości świadczenia Banku polegającego na udostępnieniu Kredytobiorcy kwoty kredytu do korzystania i umożliwienia korzystania z tych środków. Do pisma załączono kserokopię wysłanego do powoda oświadczenia o skorzystaniu z prawa zatrzymania wraz z potwierdzeniem odbioru pisma przez powoda.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja pozwanego skutkowała zmianą zaskarżonego wyroku, jakkolwiek nie z przyczyn w niej wskazanych. Większość zarzutów apelacyjnych nie jest bowiem uzasadniona.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów natury procesowej, jako bezzasadny jawi się zarzut naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c., którego strona pozwana upatrywała w „braku odniesienia się do przyczyn, które legły u podstaw uznania, że postanowienia umowy zawierające odesłanie do tabel kursowych Banku w sposób rażący naruszają interesy powoda” oraz „braku odniesienia się do szeregu dowodów, okoliczności i argumentów”. Powyższy zarzut nie mógł odnieść oczekiwanego przez apelującego skutku, bowiem w orzecznictwie ugruntowane jest stanowisko, że naruszenie art. 327 1 § 1 k.p.c. może być ocenione jako mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy w sytuacjach wyjątkowych, do których zaliczyć można takie, w których braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2003 r., sygn. akt IV CKN 1862/00). Nie każda zatem wadliwość uzasadnienia wyroku może stanowić wystarczającą podstawę do formułowania zarzutu naruszenia art. 327 1 § 1 k.p.c., ale tylko szczególnie istotna, czyli powodująca, że na podstawie uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia sąd odwoławczy nie byłby w stanie stwierdzić, jaki stan faktyczny sąd pierwszej instancji ustalił i jakie przepisy prawa materialnego do jego oceny zastosował, a tego typu wadliwości uzasadnienie nie zawiera (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2009 r., sygn. akt I UK 129/09, z dnia 30 września 2008 r., sygn. akt II UK 385/07 oraz z dnia 26 listopada 1999 r., sygn. akt III CKN 460/98). Sytuacja taka w sprawie niniejszej nie występuje. Z uzasadnienia do zaskarżonego wyroku wprost wynikają przyczyny, dla których postanowienia dotyczące głównych świadczeń stron Sąd Okręgowy uznał za naruszające w sposób rażący interesy powoda (k. 8 uzasadnienia). Sąd ten dokonał analizy badanych postanowień przez pryzmat wszystkich przesłanek opisanych w art. 385 § 1 k.c., w tym również przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta. Z całą pewnością sfera motywacyjna Sądu w tym zakresie została zaprezentowana w sposób pozwalający na jej weryfikację przez sąd odwoławczy.

Wśród zarzutów dotyczących rzekomych uchybień proceduralnych Sądu Okręgowego bezzasadny jest również zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mający polegać na pominięciu szeregu dowodów załączonych przez stronę pozwaną, w tym m.in. Raportu UOKiK dotyczącego spreadów, Ekspertyzy „Tabela Kursowa (...) - metodyka oraz analiza porównawcza”, pism okólnych zmieniających Regulamin, pliku Tabela z informacją o kursach (...) z tabel (...) od 2000 r. oraz Tabel Kursów kupna i sprzedaży NBP za okres 2005-2017. Powyższe opracowania należy uznać za nieprzydatne dla rozstrzygnięcia skoro – jak wynika z apelacji – wymienione dokumenty miałyby służyć wykazaniu, że kursy w Tabeli Banku nie były de facto ustalane dowolnie, miały charakter rynkowy i nie odbiegały od średnich kursów NBP. Zatem dokumenty te odnoszą się do praktyki ustalania kursów przez pozwanego, czyli ewentualnie do okoliczności wykonywania spornej umowy. Tymczasem w świetle ugruntowanego stanowiska orzecznictwa, oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 ( 1) § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwałę 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17,OSNC 2019/1/2). Praktyka kształtowania kursów wymiany waluty przez stronę pozwaną po zawarciu umowy nie wpływa na ocenę niedozwolonego charakteru analizowanych postanowień. Wszelkie pisma i raporty różnych instytucji i urzędów dotyczące ogólnej problematyki tzw. kredytów frankowych mogą co najwyżej stanowić wsparcie dla argumentacji strony pozwanej, ale z pewnością nie mają zdolności zaświadczenia o faktach istotnych dla rozstrzygnięcia w rozumieniu art. 227 k.p.c.

Bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. mający polegać na pominięciu dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczność wyliczenia hipotetycznej nadpłaty przy zastosowaniu kursów średnich publikowanych przez (...) oraz wyliczenia wartości wynagrodzenia za korzystanie przez powoda z udostępnionego mu kapitału. Analizowany zarzut naruszenia prawa procesowego jest niezasadny z tej przyczyny, iż wspomniane okoliczności są bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia, bowiem nie należą do przesłanek zastosowania przepisu art. 385 1 § 1 k.c. W świetle tego przepisu bez znaczenia pozostaje to, czy stosowane przez Bank kursy z tabeli kursów walut miały charakter rynkowy i korelowały z kursami NBP, gdyż oceny przesłanek abuzywności postanowień umowy należy dokonać na datę jej zawarcia. Z kolei wyliczenie w opinii hipotetycznej nadpłaty przy zastosowaniu kursów średnich publikowanych przez Narodowy Bank Polski jest niecelowe z uwagi na niedopuszczalność zastępowania niedozwolonych postanowień umownych przewidujących indeksację do waluty (...) według kursów z tabeli Banku – kursami średnimi NBP, o czym szerzej mowa będzie w dalszej części tych rozważań. Natomiast wysokość ewentualnego wynagrodzenia pozwanego za korzystanie przez powoda z udostępnionego mu kapitału nie jest przedmiotem niniejszego postępowania. W tym zakresie pozwany dysponuje samodzielnym roszczeniem, którego dochodzić może w odrębnym procesie. Przede wszystkim jednak w pierwszej kolejności pozwany będzie zobligowany wykazać zasadność takiego żądania.

Nietrafny jest również zarzut naruszenia art. 316 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie. Skarżący łączy tak opisane uchybienie z potrzebą zastosowania w rozpatrywanej sprawie przepisu prawa materialnego, tj. art. 358 § 2 k.c. Tymczasem powołany art. 316 § 1 k.p.c. jest wyrazem zasady aktualności orzekania, zgodnie z którą chwilą miarodajną dla oceny sprawy będącej podłożem wyroku, pod względem faktycznym i prawnym, jest chwila zamknięcia rozprawy. Przepis ten nie rozstrzyga jednak o tym, które przepisy prawa materialnego znajdują zastosowanie w okolicznościach sprawy i nie modyfikuje reguł wynikających z norm intertemporalnych. Jako przepis prawa procesowego w żadnym razie nie zmienia również przesłanek zastosowania danej normy prawa materialnego, w tym tych odnoszących się do wskazanego przez ustawodawcę stanu miarodajnego dla dokonania oceny prawnej. Dodatkowo, istota zagadnienia sprowadza się do braku podstaw dla uzupełnienia luki powstałej po wyeliminowaniu niedozwolonych postanowień regulujących mechanizm waloryzacji, o czym mowa będzie w dalszych rozważaniach.

W rozpatrywanej sprawie nie doszło także do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. które miało się wyrażać w błędnych wnioskach Sądu Okręgowego co do pozostawienia Bankowi dowolności w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursów (...) w tabelach kursowych, niedopełnienia przez Bank obowiązków informacyjnych czy braku indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umowy. Uzasadnienie tego zarzutu w istocie sprowadza się do polemiki z subsumpcją poprawnie ustalonych faktów pod normę art. 385 1 § 1 i 3 k.c., stąd ewentualne błędy w tym zakresie mogą być zwalczane za pomocą zarzutów naruszenia prawa materialnego, co zresztą apelujący w rozpatrywanej sprawie czyni w ramach zarzutów naruszenia przepisu art. 385 1 § 1 i 2 k.c. Zarzuty te jednak okazały się również chybione. Sąd Apelacyjny w całości podziela rozważania Sądu Okręgowego w przedmiocie stwierdzonej abuzywności kwestionowanych przez powodów postanowień określających mechanizm indeksacji a przywołane w tej materii zarzuty naruszenia art. 385 1 § 1 i § 3 k. c. oraz art. 385 2 k.c. uznaje za chybione.

Wbrew odmiennemu stanowisku apelującego, analizowane postanowienia umowy kredytowej z pewnością nie zostały przez strony indywidualnie uzgodnione, a do odmiennej konkluzji nie prowadzi analiza wniosku o udzielenie kredytu, umowy kredytu ani harmonogramu spłat. Art. 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę (por. wyrok SA w Warszawie z 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083). Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na stronie pozwanej.

Treść powołanych w apelacji dokumentów (wniosek kredytowy, harmonogram spłat, umowa kredytowa) nie odnosi się do kwestii ewentualnych negocjacji z powodem ani jego świadomości co do możliwości modyfikacji zaproponowanych przez Bank postanowień dotyczących mechanizmu waloryzacji. Wybór przez powoda określonego produktu oferowanego przez Bank tj. kredytu waloryzowanego kursem (...) i zakreślenie we wzorcu wniosku stosownego pola w rubryce „waluta kredytu” nie oznacza, że indywidualnie uzgodniony został sam mechanizm waloryzacji, a tym bardziej – nieujawniony w treści umowy i Regulaminu – sposób ustalenia przez Bank kursów wymiany. O negocjacjach między stronami z pewnością nie świadczy akcentowana w apelacji okoliczność, iż powód mógł zawrzeć umowę bez klauzul waloryzacyjnych, ale z zastosowaniem odpowiedniego oprocentowania dla kredytów złotowych opartego o stawkę WIBOR 3M, a zatem w istocie zupełnie inną umowę kredytu oferowaną przez Bank.

Wniosek kredytowy nie określał samej klauzuli waloryzacyjnej, nie zawierał żadnych informacji o tym, kto i w jaki sposób będzie ustalał kurs wymiany. Dokument ten nie świadczy o indywidualnym uzgodnieniu postanowień umowy kredytu w tych kwestiach. Podobnie, tego typu informacje nie wynikają także z zaakceptowanego przez powoda harmonogramu spłat. Fakt podpisania umowy i zaaprobowania jej integralnego elementu w postaci harmonogramu w żadnym razie nie jest równoznaczny z indywidualnym uzgodnieniem postanowień dotyczących mechanizmu waloryzacji. O takim ich charakterze nie świadczy również pozostawiony powodowi jako kredytobiorcy wybór dnia uruchomienia kredytu oraz dnia miesiąca, w którym będzie przeliczana wysokość każdej raty. Pozwany nie udostępnił powodowi informacji, jakie kursy wymiany będzie stosował w przyszłości tj. w datach uruchomienia kredytu i spłat poszczególnych rat. Trudno przyjąć, jak chce tego apelujący, że wybór przez powoda daty uruchomienia kredytu i dnia przeliczania wysokości poszczególnych rat, potwierdza rzeczywisty wpływ powoda na kształt postanowień dotyczących mechanizmu waloryzacji i stanowi akceptację nieznanych wartości kursów wymiany, jakie strona pozwana miała ustalić dopiero w przyszłości.

Wbrew wywodom apelacji pozwany Bank nie dopełnił również wobec powoda obowiązków informacyjnych w zakresie ryzyka kursowego. W każdym razie pozwany nie zdołał tego wykazać w niniejszym procesie odwołując się jedynie do blankietowego oświadczenia powoda zawartego w § 30 umowy. W orzecznictwie podkreśla się bowiem, że dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu czy w umowie, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że przyjął to do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Jak wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lutego 2019 roku w sprawie II CSK 19/18 (LEX nr 2626330), z deklaracji kredytobiorcy o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Taka konkluzja jest tym bardziej uzasadniona, jeśli oświadczenie kredytobiorcy jest elementem opracowanego przez bank wzorca umowy, a pozwany nie przedstawia poza owym oświadczeniem żadnych innych dowodów dla wykazania, że dopełnił opisanych wyżej obowiązków informacyjnych, zaś konsument temu przeczy.

Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312). Chodziło zatem o przedstawienie powodowi relacji między złotym a frankiem szwajcarskim w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący wieloletniemu związaniu kontraktowemu.

Tymczasem jak wynika z niekwestionowanych ustaleń Sądu a quo poczynionych w oparciu o dowód z przesłuchania powoda, powód nie był informowany, że zmiana kursu franka szwajcarskiego będzie miała wpływ na saldo zadłużenia. Powód nie był informowany, że spread stanowi dodatkowy przychód banku. Przy podpisywaniu umowy pracownik banku nie informował powoda o spreadzie, ani nie wyjaśniał czym jest indeksacja i waloryzacja. Powód rozumiał to w ten sposób, że rata kredytu przeliczana jest na złotówki według kursu banku, nie był informowany w jaki sposób jest ustalany kurs franka. Nie otrzymał historycznego wykresu kursu franka, jak również symulacji kredytu na przyszłość, tj. jak będzie się kształtowała rata i ogólne saldo zadłużenia przy wzroście kursu franka. Pracownik banku zapewniał, że kurs franka jest stabilny.

W ocenie Sądu Apelacyjnego w świetle powyższego nie sposób uznać, aby informacje przekazane powodowi przez bank o ryzyku kursowym (w rozumieniu ryzyka walutowego, tj. ryzyka zmiany kursu waluty (...) na przestrzeni okresu obowiązywania umowy) spełniały wymóg przejrzystości, jeżeli opierały się na założeniu, że kredyt frankowy jest bezpiecznym produktem i że kursy walut pozostaną stabilne, a tak było w niniejszej sprawie.

Niezasadny pozostaje również kolejny zarzut apelacji pozwanego dotyczący błędnej wykładni art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie pozostałych przesłanek jego stosowania. Wszak niewątpliwym jest, że postanowienia przewidujące mechanizm waloryzacji kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, bowiem pozwany zastrzegł sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie w tabeli kursowej kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, nie wskazując w umowie kryteriów czy przesłanek ustalania kursu. Tym samym Bank miał pełną kontrolę nad wysokością rat spłacanych przez powoda i ustalaniem różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty (tzw. spread walutowy), która stanowiła jego zysk.

Także i w tym zakresie pozwany nie dochował spoczywających na nim obowiązków informacyjnych względem powoda, a kwestionowane postanowienia zostały sformułowane w taki sposób, że wyłączną kompetencję ustalania kursów walut miał Bank, przy czym powód nie znał mechanizmu jego ustalania, ani wartości branych pod uwagę, ani nie miał żadnego wpływu na te kursy. Ze spornej umowy nie wynikają w ogóle zastrzeżenia (kryteria), że kurs walut z własnych tabel Banku miał być rynkowy, czy rozsądny (sprawiedliwy). Irrelewantna w tym kontekście jest zatem ewentualna praktyka pozwanego i faktyczne działania przy tworzeniu tabel kursowych, gdyż takie zachowania nie wynikały z treści umowy i – jako wynikające ze swobodnej decyzji kredytodawcy – mogły być w każdej chwili dowolnie zmienione. Powód nie był więc w stanie ocenić wysokości własnego zobowiązania, a zatem skutków ekonomicznych wynikających z zawartej umowy oraz ryzyka ekonomicznego, związanego z zawarciem przez nich umowy. To, jak wynika z orzecznictwa (...), przesądza o braku transparentności postanowień umownych dotyczących ryzyka walutowego.

Postanowienia analogiczne do ocenianych w tej sprawie były już wielokrotnie przedmiotem badania Sądu Najwyższego (zob. np. wyroki SN z dnia: 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21; 27 lipca 2021 r., (...) 49/21, z dnia 17 marca 2022 r. (...) 474/22, (...) 894/22). Wyjaśniono, że klauzule takie kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną. Wbrew zatem zarzutom pozwanego, Sąd Okręgowy zasadnie stwierdził, że kwestionowane przez powodów postanowienia stanowiące klauzule indeksacyjne są abuzywne.

Odnosząc się do twierdzenia apelującego, jakoby powód łączył naruszenie swoich interesów wyłącznie z nagłym wzrostem kursu waluty (...) oraz pojawieniem się tzw. szumu medialnego wokół kredytów waloryzowanych wskazać należy, iż abuzywny charakter przedmiotowych klauzul nie wynika z faktu znaczącego wzrostu wysokości spłacanych przez powoda rat kredytu, ale głównie z faktu zaniechania przez Bank udzielenia kredytobiorcy rzetelnych informacji o rzeczywistym ryzyku związanym z zaciągnięciem na tak długi okres czasu zobowiązania w walucie obcej, nadto z uwagi na niejasny i niepoddający się weryfikacji mechanizm ustalania przez bank kursów waluty oraz skonstruowanie umowy w taki sposób, który – na wypadek znaczącej zmiany kursu waluty – zabezpieczał jedynie interesy Banku, czyli mocniejszej strony stosunku obligacyjnego. Ryzyko to ponosi w zasadzie wyłącznie kredytobiorca, albowiem wysokość jego zobowiązania, po przeliczeniu na złote polskie, może osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty indeksacji, a ponadto może to nastąpić na każdym etapie długoletniego wykonywania umowy. Ryzyko banku wraz ze spadkiem kursu waluty było ograniczone do kwoty kapitału kredytu, a dodatkowo niwelowane było za pomocą transakcji dokonywanych na rynku międzybankowym. Ponadto historyczne notowania waluty (...), w których dominowały okresy jej aprecjacji wskazywały, że ryzyko kursowe ponoszone przez bank związane ze spadkiem kursu waluty było znacznie mniejsze niż ryzyko ponoszone przez kredytobiorcę wraz ze wzrostem kursu waluty. Bank zabezpieczał się przy tym przed ryzykiem kursowym, natomiast nie oferował kredytobiorcom żadnego zabezpieczenia ryzyka związanego ze wzrostem kursu franka szwajcarskiego w okresie obowiązywania długoletniej umowy.

Wbrew zatem zarzutom pozwanego, Sąd Okręgowy zasadnie stwierdził, że kwestionowane przez powodów postanowienia stanowiące klauzule indeksacyjne są abuzywne.

Abuzywności poszczególnych klauzul zawartych w umowie kredytu nie wyeliminowało również wprowadzenie w 2011 r. ustępu 3 do art. 69 prawa bankowego mocą tzw. ustawy antyspreadowej, w wyniku czego kredytobiorcy uzyskali w ramach umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska możliwość dokonywania spłat rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonania przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w walucie obcej. Wspomniana nowelizacja miała na celu wyeliminowanie tzw. spreadów bankowych, a nie zmianę istoty umowy kredytowej. Innymi słowy, nie doszło do przekształcenia takiej umowy w umowę o kredyt walutowy.

Sąd pierwszej instancji zasadnie również uznał, że także postanowienie zawarte w § 10 ust. 2 umowy kredytowej kształtuje prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Już pobieżna lektura § 10 umowy nie pozwala przypisać jej waloru jednoznaczności. Użyte w klauzuli wskaźniki nacechowane są niejasnością, niejednoznacznością tak dalece, że w praktyce analizowana klauzula dawała pozwanemu możliwość kształtowania wysokości oprocentowania obciążającego powoda w sposób wymykający się spod obiektywnej kontroli. W treści klauzuli przewidziano nie tylko fakultatywność zmiany („zmiana wysokości oprocentowania może nastąpić”), przez co Bank miał prawo podjęcia arbitralnej, jednostronnej decyzji nie tylko czy podwyższy oprocentowanie ale również czy je obniży. Dodatkowo same przesłanki (czynniki), od których miała zależeć zmiana oprocentowania, zostały sformułowane w sposób blankietowy ( zmiana parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji). Przeciętny konsument nie jest w stanie zorientować się w tym zakresie. Brak jest także wskazania przez pozwanego wzajemnego stosunku między stopą referencyjną oraz parametrami finansowymi rynku pieniężnego i kapitałowego, których zmiana mogła być podstawą zmiany oprocentowania. W odbiorze konsumenta, analizowana klauzula nie wskazuje skali ani proporcji, w jakiej może nastąpić zmiana stopy procentowej kredytu w stosunku do stopnia zmian poszczególnych parametrów i relacji pomiędzy zmianami tych parametrów. Powód także i w tym zakresie nie mógł mieć pewności, jakimi kryteriami będzie się kierował bank przy dokonywaniu zmian oprocentowania, jakie wskaźniki ekonomiczne będzie brał pod uwagę, a w razie zmiany kilku różnych parametrów – które z nich będą traktowane jako mniej lub bardziej istotne. Powód jako konsument nie mógł kontrolować, czy choćby przewidywać, o ile zmieni się oprocentowanie, co w sposób oczywisty oznaczało niepewność co do zakresu zastosowania wskazanych wyżej pojęć.

Oceniając skutki abuzywności analizowanych postanowień, Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym niniejszą apelację podziela dominujący obecnie w praktyce orzeczniczej Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych pogląd, że abuzywność klauzul indeksacyjnych powoduje, że bez nich umowa kredytu nie powinna dalej wiązać stron, gdyż nastąpił brak zasadniczych elementów kontraktu tj. określenia głównego świadczenia stron (analogiczne stanowisko zajął tut. Sąd Apelacyjny w sprawach I ACa 1188/21, I ACa 236/22). Wbrew odmiennemu stanowisku Sądu Okręgowego, Sąd Apelacyjny podziela pogląd wyrażony przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który uznaje, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki (...) z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z.., pkt 52 i z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43).

Zdaniem Trybunału, reguła ta jest aktualna zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do wyeliminowania ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty i stanowi istotę tej umowy (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. (2) i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44). W wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. (2) i J. D. przeciwko (...) Bank (...) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 45).

Nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) – (tak w wyroku SN z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

W ocenie Sądu Apelacyjnego ostatecznie uznać trzeba, biorąc pod uwagę powyższe, trafne stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – że nie istnieje możliwość utrzymania w mocy umowy stron, z której, ze względu na ich abuzywność wyeliminowano postanowienia określające główne świadczenia stron. Z tej przyczyny za chybione należy uznać zarzuty apelacji zmierzające do wykazania potrzeby uzupełnienia luk powstałych na skutek upadku niedozwolonych klauzul umownych odwołaniem do kursu średniego NBP, jako opartych na błędnym założeniu, że umowa kredytu powinna nadal obowiązywać. Z kolei odnosząc się do zarzutów sformułowanych w punktach b.vi), b.vii) warto jedynie dodać, że Sądowi Apelacyjnemu nie są znane jakiekolwiek ustalone zwyczaje dostępne dla ogółu konsumentów, które regulowałyby mechanizm ustalania kursów walut obcych w tabelach publikowanych przez banki, które mogłyby mieć zastosowanie do interpretacji kwestionowanych postanowień umowy.

Sąd Okręgowy, odwołując się do nieaktualnych już i zasadniczo odosobnionych poglądów, nie przyjął sankcji nieważności całej umowy jako skutku zawarcia w niej klauzul uznanych za abuzywne. Wadliwie uznał bowiem, że umowa powinna być utrzymana i że konsekwencją eliminacji klauzuli indeksacyjnej jest pozostawienie umowy w mocy jako umowy kredytu złotowego bez waloryzacji opartej na kursie waluty obcej, i oprocentowaniu stosowanym dla kredytów walutowych. Zasądzona kwota obejmowała więc różnicę pomiędzy wysokością rat, jakie powód zapłacił rzeczywiście w wykonaniu umowy kredytowej, a wysokością rat, jakie byłby zobowiązany uiścić, gdyby umowa nie zawierała klauzul abuzywnych. Zasądzona kwota uwzględniała roszczenie główne powoda, który zaakceptował orzeczenie Sądu meriti, choć alternatywnie wskazywał na możliwą nieważność umowy jako podstawę roszczenia ewentualnego.

Tymczasem powodowi nie przysługuje zwrot zasądzonych w wyroku kwot w oparciu o art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c., bowiem wyliczenie wartości tego świadczenia i ustalenie, że pozwany wzbogacił się kosztem powoda, opierało się na wadliwej ocenie, że umowa może nadal obowiązywać – bez klauzul waloryzacyjnych i przy zastosowaniu oprocentowania według stawki LIBOR. Brak możliwości dalszego obowiązywania w obrocie takiej umowy zdawał się dostrzegać sam Sąd Okręgowy wskazując, że z istoty LIBOR oraz z treści powołanego postanowienia umownego wynika zastosowanie tej stawki do kredytu walutowego, oraz, że z całą pewnością żadna ze stron umowy kredytowej nie brała w ogóle pod uwagę takiego rodzaju oprocentowania, a nawet gdyby sama oceniała umowę za złotową denominowaną do (...), to nie zawarłaby umowy z odsetkami według WIBOR, bo umowa taka byłaby pozbawiona racjonalności. Błędnie uznał jednak, że okoliczność, iż Bank nie ustaliłby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki LIBOR, gdyby był świadomy abuzywności klauzuli waloryzacyjnej, nie ma tu znaczenia.

Z opisanych wyżej przyczyn (brak możliwości dalszego obowiązywania umowy w takim kształcie, jak określił ją Sąd Okręgowy) zaskarżony wyrok nie może się ostać. Sąd Apelacyjny ma wprawdzie na uwadze, że powód sformułował żądanie ewentualne, w którym domagał się stwierdzenia nieważności umowy, jednak żądanie to nie może być przedmiotem oceny Sądu Apelacyjnego. Po pierwsze, z uwagi na zawarty w art. 384 k.p.c. zakaz reformationis in peius (wyrok został zaskarżony wyłącznie przez stronę pozwaną). Po wtóre zaś z uwagi na to, że żądanie to nie było w ogóle przedmiotem oceny przez Sąd I instancji. Istota żądania ewentualnego polega na tym, że jest ono zgłaszane jako dodatkowe na wypadek braku podstaw do uwzględnienia przez sąd żądania zasadniczego. Zatem przy uwzględnieniu żądania zasadniczego, sąd w ogóle nie orzeka o żądaniu ewentualnym. Natomiast w razie oddalenia powództwa w zakresie żądania głównego aktualizuje się obowiązek sądu rozpoznania powództwa w części dotyczącej żądania ewentualnego.

Należy w pełni podzielić pogląd wyrażony w niżej powołanych orzeczeniach, zgodnie z którym w zaistniałej sytuacji procesowej, Sąd drugiej instancji nie jest władny do rozpoznania żądania ewentualnego, skoro nie było ono przedmiotem osądu Sądu pierwszej instancji (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 1996 r., III CRN 58/95, z dnia 19 sierpnia 2010 r., IV CSK 53/10, z dnia 21 października 2016 r. w sprawie IV CSK 835/15, z dnia 25 lutego 2021 r. w sprawie (...) 16/21, wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 22 lipca 2021 r. w sprawie I ACa 42/21, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 23 lipca 2020 r. w sprawie I ACa 367/19). Sąd pierwszej instancji nie rozpoznawał żądania ewentualnego i nie wydał w tej materii orzeczenia. Z kolei Sąd drugiej instancji ze względu na zakres rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji i granice apelacji strony pozwanej uznając, że roszczenie zasadnicze nie zasługuje na uwzględnienie, orzekł w tym przedmiocie reformatoryjnie. Nie mógł natomiast orzekać po raz pierwszy o roszczeniu ewentualnym. Jeśli sąd pierwszej instancji uwzględnił powództwo w zakresie roszczenia zasadniczego, zaś w wyniku kontroli instancyjnej sąd drugiej instancji oddalił je, wówczas aktualizuje się obowiązek sądu pierwszej instancji rozpoznania roszczenia ewentualnego, które wchodzi w miejsce roszczenia głównego (por. też wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2014 r., II CSK 17/14).

W związku z tym, uprawomocnienie się wyroku oddalającego powództwo główne powoduje, że Sąd Okręgowy powinien przystąpić do rozpoznania żądania ewentualnego. W tym zakresie zostanie wydane w tej sprawie odrębne zarządzenie, bowiem nie jest obligatoryjne zamieszczenie tego rodzaju rozstrzygnięcia w formule sentencji wyroku. Rozpoznając żądanie ewentualne Sąd Okręgowy nadto winien odnieść się do zgłoszonego w postępowaniu przed Sądem Apelacyjnym zarzutu opartego na prawie zatrzymania.

Z uwagi na powyższe, nie znajdując podstaw do uwzględnienia roszczenia głównego pozwu i wobec braku kognicji do oceny żądania ewentualnego, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że oddalił powództwo główne oraz zmodyfikował rozstrzygnięcie o kosztach zawarte w punkcie 3 zaskarżonego wyroku. Wobec odmiennego rozstrzygnięcia co do meritum brak jest bowiem podstaw do zasądzenia kosztów procesu od pozwanego na rzecz powoda (pkt 3 zaskarżonego wyroku). Jednocześnie Sąd Apelacyjny postanowił nie obciążać powoda – mimo przegranej – kosztami procesu zarówno w postępowaniu przed Sądem I instancji, jak i w postępowaniu apelacyjnym w oparciu o art. 102 k.p.c. W sprawie przesądzone zostało, że pozwany Bank stosował w umowie z powodem niedozwolone klauzule, zatem trudno uznać, że powód uwikłał pozwanego w niepotrzebny, bezzasadny spór. Wadliwość zaskarżonego wyroku wynikała z błędnej oceny przez Sąd I instancji skutków tej abuzywności, przy czym podkreślenia wymaga, że powód wskazywał alternatywnie na nieważności całej umowy. Dlatego, w ocenie Sądu odwoławczego, w okolicznościach tej sprawy obciążenie powoda obowiązkiem zwrotu kosztów pozwanemu kłóciłoby się z zasadami słuszności.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Galińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Krzysztof Depczyński
Data wytworzenia informacji: