I ACa 564/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2021-11-30

Sygnatura akt. I ACa 564/21

I Acz 243/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2021 roku

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący SSA Marek Kruszewski

Protokolant Dominika Gębka

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2021 roku w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa M. O. i H. B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o roszczenia z umów bankowych waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 18 lutego 2021 roku sygn. akt I C 650/20

oraz zażalenia powodów na postanowienia zawarte w punkcie 3 i 4 tego wyroku

1/ oddala apelację pozwanego;

2/ zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. O. i H. B. solidarnie 8’100,00 zł (osiem tysięcy sto złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego od 8 grudnia 2021 roku do dnia zapłaty, tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym;

3/ z zażalenia powodów zmienia pkt 4 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że zasądza dodatkowo od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. O. i H. B. solidarnie 11’317,00 zł (jedenaście tysięcy trzysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

4/ zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. O. i H. B. solidarnie 2’000,00 zł (dwa tysiące złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu zażaleniowym.

I ACa 564/21

I ACz 243/21

UZASADNIENIE

W sprawie zawisłej przed Sądem Okręgowym w Łodzi z powództwa M. O. i H. B. przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. powodowie wnieśli o:

- zasądzenie od pozwanego solidarnie na swoją rzecz 295’611,33 złotych oraz 155’043,42 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 23 listopada 2019r. do dnia zapłaty z uwagi na nieważność umów kredytu ewentualnie,

- jeśli mimo stwierdzenia nieważności umów kredytu Sąd nie stwierdzi podstaw do uwzględnia żądania zapłaty - o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu z dnia 19 czerwca 2007 r. oraz ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu z dnia 12 maja 2008 r. ewentualnie,

- w przypadku stwierdzenia braku podstaw do uwzględnienia ww. żądań - o zasądzenie od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwoty 370’981,17 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 23 listopada 2019 r. do dnia zapłaty oraz ustalenie, że wyszczególnione w pozwie klauzule umowne stanowią niedozwolone postanowienia umowne i nie wiążą powodów oraz są bezskuteczne wobec nich od chwili zawarcia umowy.

Ponadto powodowie wnieśli o zasądzenie od pozwanego na ich rzecz solidarnie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

18 lutego 2021 roku Sąd Okręgowy w Łodzi wydał wyrok, którym zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz M. O. i H. B. – do ich majątku objętego wspólnością ustawową –295’611,33 zł i 155’043,42 CHF wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 3 lipca 2020 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części, zasądził od pozwanego solidarnie na rzecz powodów 500,00 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych oraz zniósł między stronami koszty zastępstwa procesowego.

Wyrok ten zapadł w oparciu o ustalenia Sądu Okręgowego, które Sąd Apelacyjny w pełni podziela i uznaje za własne, a które przedstawiają się w najistotniejszych zrębach następująco.

19 czerwca 2007 roku na wniosek powodów poprzednik prawny pozwanego zawarł z M. O. i H. B. umowę kredytu hipotecznego. Na jej podstawie Bank udzielił powodom kredytu w kwocie 622’000,00 złotych na okres od 19 czerwca 2007 roku do 10 lipca 2036 roku; powodowie zobowiązali się spłacić kredyt w równych ratach kapitałowo – odsetkowych. Kapitał został wypłacony kredytobiorcom w walucie polskiej. Kwota kredytu oraz raty spłat były waloryzowana walutą szwajcarską. Ostateczna równowartość kapitału wyrażona w walucie waloryzacji miał zostać określona w dniu uruchomienia kredytu. Spłata rat kapitałowo-odsetkowych miała następować w złotych polskich według harmonogramu stanowiącego załącznik do umowy, w którym wysokość rat wyrażono w walucie waloryzacji. W dniu spłaty każda rata miała zostać przeliczona na walutę polską według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego ustalanego w tabeli kursowej przez Bank w dniu spłaty.

Jednym z zabezpieczeń kredytu było ubezpieczenie niskiego wkładu własnego kredytu w (...) S.A.

W treści umowy kredytobiorcy oświadczyli, że zostali dokładnie zapoznani z kryteriami zmiany stóp procentowych kredytów obowiązujących w MultiBanku oraz zasadami modyfikacji oprocentowania kredytu i w pełni je akceptują oraz, że są świadomi, iż z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu.

Zgodnie z obowiązującym wówczas regulaminem istniała możliwość zmiany kredytu z waloryzowanego na zwykły. W takiej sytuacji przeliczenie kredytu na walutę polską następowało według kursu sprzedaży waluty waloryzacji ustalonej w tabeli kursowej Banku w dniu zmiany. Dopuszczalna była także możliwość zmiany waluty waloryzacji poprzez przeliczenie równowartości kredytu wyrażonej w dotychczasowej walucie na walutę polską według kursu sprzedaży tej waluty ustalanego w tabeli kursowej Banku a następnie przeliczenie kredytu wyrażonego w złotówkach na nową walutę waloryzacji według kursu kupna tej waluty ustalanego w tabeli kursowej Banku w dniu zmiany.

15 maja 2013r. strony zawarły aneks do tej umowy, umożliwiający kredytobiorcom wybór waluty, w jakiej miała następować spłata rat, które staną się wymagalne po tym dniu. Od tego momentu spłata mogła nastąpić według wyboru kredytobiorcy w walucie polskiej lub walucie waloryzacji, z rachunku prowadzonego w Banku kredytującym. W dniu zawarcia aneksu kredytobiorcy wybrali spłatę rat w walucie szwajcarskiej.

W chwili zawarcia umowy kredytobiorcy nie wiedzieli w jaki sposób Bank ustala kurs franka szwajcarskiego do waluty polskiej i jaka jest metodologia tworzenia tabeli kursowych. Powodowie mieli świadomość, że kredyt jest waloryzowany i ryzyko zmiany kursu waluty jest wkalkulowane w ten produkt.

Powodowie nie mieli wiedzy na czym polega ubezpieczenie niskiego wkładu zawarte w umowie. Nikt nie informował powodów jaki muszą mieć wkład własny, żeby nie było konieczności stosowania tego rodzaju zabezpieczenia.

Od 6 lipca 2007 r do 24 listopada 2019 r. w związku z realizacją umowy z 19 czerwca 2007r., powodowie spłacili na rzecz pozwanego 236’161,04 zł oraz 67’173,30 CHF tytułem spłaty rat oraz kwotę 12’591,15 zł tytułem składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. W okresie od 12 kwietnia 2010r. do 24 listopada 2019r. powodowie spłacili na rzecz pozwanego 124’700,22 zł oraz 67’173,60 CHF tytułem rat kapitałowo – odsetkowych oraz 7’341,15 zł tytułem składek na ubezpieczenie niskiego wkładu własnego.

12 maja 2008 roku powodowie zawarli z (...) Bankiem Spółką Akcyjną z siedzibą w W. umowę kredytu hipotecznego waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego. Bank udzielił powodom kredytu w wysokości 750’000,00 złotych na okres od 12 maja 2008 roku do 10 czerwca 2036 roku, na warunkach analogicznych do tych, które obowiązywały przy umowie z 19 czerwca 2007 roku. Przy tej umowie nie zastosowano zabezpieczenia w postaci ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

Przed zawarciem tej umowy powodowie oświadczyli, że bank przedstawił im propozycję kredytu hipotecznego bez zastosowania mechanizmu waloryzacji oraz że dokonali wyboru kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej przy pełnej świadomości ryzyka związanego ze zmianą kursu waluty waloryzacji i zmianą stopy oprocentowania.

Od 14 maja 2008 r do 24 listopada 2019 r powodowie uiścili na rzecz pozwanego tytułem spłaty rat kapitałowo – odsetkowych łącznie kwotę 244’406,25 zł oraz 87’869,82 CHF. Po potrąceniu rat przedawnionych kapitałowo - odsetkowych tj. za okres od 12 kwietnia 2010 r do 24 listopada 2019 r powodowie uiścili na rzecz pozwanego łącznie kwotę 163’569,96 zł oraz 87’869,82 CHF tytułem spłat rat kapitałowo – odsetkowych. W okresie od 10 czerwca 2013 r powodowie spłacali kredyt w (...).

Sąd Okręgowy pominął część załączonych przez strony dokumentów, w tym m.in. opinie prawne prof. dr. hab. M. K., prof. nadzw. dr hab. P. M., pisma Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, pismo Narodowego Banku Polskiego, tabelę kursową mBanku – metodykę oraz analizę porównawczej, opracowania (...) z marca 2015 r pt. „Biała księga kredytów frankowych w Polsce’’, przyjmując, że nie są one powiązane z przedmiotową sprawą, a zatem nie mają znaczenia dla jej rozstrzygnięcia.

Sąd oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rachunkowości i finansów, uznając w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i wykazania, że umowa jest w całości nieważna - jest on zbędny, bez znaczenia w rozumieniu art. 235 2 §1pkt 2 i 5 kpc, a jego przeprowadzenie doprowadziłoby do nieuzasadnionej zwłoki postępowania.

W tej części uzasadnienia Sąd Okręgowy uznał za celowe podkreślenie, że ze względu na rządzącą procesem cywilnym zasadę kontradyktoryjności oraz brak po stronie Sądu obowiązku prowadzenia dochodzenia w celu uzupełniania lub wyjaśniania twierdzeń stron, a nadto z uwagi na spoczywający na stronach obowiązek udowodnienia faktów, z których wywodzą dla siebie skutki prawna oraz reprezentowanie obu stron przez zawodowych pełnomocników, nie było podstaw do przeprowadzenia dowodów z urzędu.

Sąd pierwszej instancji rozpoczął rozważania prawne od stwierdzenia, że zgodnie z art. 405 kc w zw. z art. 410 § 1 kc, kto spełnił świadczenie nienależne, obowiązany jest do jego zwrotu (sic!), natomiast stosownie do art. 410 § 2 kc świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Sądu Okręgowy wyraził następnie pogląd, że w sprawie zostało wykazane, iż powodowie spełnili świadczenie nienależne w wykonaniu nieważnych umów o kredyt. Owa nieważność wynika natomiast z art. 58 § 1 kc.

Odnosząc się w dalszej części do zarzutu powodów o niedozwolonym charakterze wyspecyfikowanych w pozwie klauzul waloryzacyjnych zawartych w obu umowach, Sąd Okręgowy odwołał się do art. 385 1 § 1 kc. Wskazał, że zawierając sporne umowy powodowie mieli status konsumentów w rozumieniu art. 22 1 kc.

Wychodząc od definicji umowy kredytu zawartej w art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, Sąd pierwszej instancji stwierdził, ze zastosowanie mechanizmu waloryzacji w odniesieniu do miernika, którym był kurs waluty obcej było dopuszczalne, ponieważ taka konstrukcja umowy mieściła się w ramach zasady swobody kontaktowej wynikającej z art. 353 1 k.c. Odmienną kwestią jest natomiast sposób ustalania kursu przeliczeniowego.

Odnosząc się do kwestionowanych umów Sąd Okręgowy stwierdził, że strony ustaliły istotne elementy umowy kredytu przewidziane w art. 69 ust. 1 Prawa bankowego, a umowa została wykonana w pierwszej kolejności przez Bank poprzez zrealizowanie dyspozycji przekazania środków zgodnie z celem kredytowania, a następnie była realizowania przez powodów poprzez spłatę rat kredytu. W tej sytuacji nie można mówić o nieważności bezwzględnej umów z uwagi na zamieszczenie w nich postanowień waloryzacyjnych, co znajduje oparcie w ugruntowanym orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych.

Wracając do kwestii niedozwolonego charakteru postanowień umów, zawierających klauzule waloryzacyjne, Sąd Okręgowy podkreślił, że zamieszczenie w kontrakcie tego rodzaju postanowień nie wpływa co do zasady na istnienie lub ważność zobowiązania kredytowego. Dyspozycje z art. 385 1 § 1 i § 2 kc przewidują, że postanowienia takie nieuzgodnione z konsumentem indywidualnie nie wiążą go, a strony są związane umową w pozostałym zakresie. Umowa zawierająca niedozwolone postanowienia umowne nie jest zatem nieważna, ale jedynie bezskuteczna w zakresie tych postanowień.

Z poczynionych ustaleń wynika, że powodowie przy zawarciu przedmiotowych umów mieli świadomość co do tego, że udzielone im kredyty będą kredytami walutowymi (sic!), a nadto mieli świadomość ryzyka kursowego. Niemniej jednak, w umowach tych zostały zamieszczone postanowienia kwalifikowane jako klauzule niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 kc. Charakter taki miały zdaniem Sądu pierwszej instancji:

- § 1 ust.3 wskazujący walutę waloryzacji,

- § 1 ust. 3A wskazujący dla celów ilustracyjnych równowartość kapitału w walucie waloryzacji na dzień zawarcia umów,

- § 10 ust. 4 określający, że raty kapitałowo-odsetkowe (wyrażone w harmonogramie spłat w walucie waloryzacji) mają być spłacane w złotych po uprzednim ich przeliczeniu według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli kursowej (...) Banku S.A., obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50, oraz

- § 12 ust. 5 stanowiący, że wcześniejsza spłata całości kredytu lub raty kapitałowo – odsetkowej a także spłata przekraczająca wysokość raty powoduje, że kwota spłaty jest przeliczana po kursie sprzedaży (...), z tabeli kursowej (...) Banku S.A. obowiązującym na dzień i godzinę spłaty.

Bank, na którym spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie nie wykazał, aby przedmiotowa umowa kredytu została w jakikolwiek sposób indywidualnie uzgodniona, natomiast z ustaleń wynika, że była w całości była oparta na wzorze umowy z Banku, zaś powodowie nie mieli wpływu na jej treść.

Następnie Sąd Okręgowy wyraził pogląd odwołujący się do orzecznictwa Sądu Najwyższego, że stosowanie przeliczeń walutowych ustalanych przez Bank może być poczytywane za niedozwolone postanowienie umowne, sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy kredytobiorcy. Kurs zakupu i sprzedaży waluty ustalany był przez Bank, który nie wskazał w przygotowanej przez siebie umowie kredytu metody wyliczania tych kursów poddającej się weryfikacji. Bank uprawniony został do samodzielnego określania danych istotnie wpływających na wymiar zobowiązania drugiej strony umowy, co uniemożliwia skuteczną kontrolę zastosowanego kursu. Miernik waloryzacji stosowany do przeliczenia świadczenia pieniężnego winien mieć natomiast charakter obiektywny, niezależny od woli jednej ze stron. Natomiast mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. W tej sytuacji odwołanie się w umowie jedynie do tabeli kursów ustalanej przez bank kredytujący, nawet ze wskazaniem, iż jest ona publikowana na stronie banku, jest nadużyciem pozycji kredytodawcy w relacji z kredytobiorcami. Zatem uzasadnione są zastrzeżenia wobec zastosowania do indeksowania (sic!) kredytu na etapie uiszczania rat, kursu określanego jednostronnie przez Bank. Konieczne jest bowiem ustalenie kursu mającego obiektywny walor, niepochodzącego od jednej, silniejszej strony umowy i dającego się zweryfikować. Odwołując się ponownie do orzecznictwa Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy stwierdził, że klauzula uzależniająca wysokość dokonywanych przez powodów spłat rat kredytu od uprzedniego ich przeliczenia według kursu sprzedaży franka szwajcarskiego z tabeli pozwanego Banku, spowodowała uzależnienie wysokości kwot do wypłaty i zwrotu od decyzji tylko jednej ze stron umowy, tj. kredytodawcy, który niewątpliwie ma silniejszą pozycję niż konsument. Zatem od momentu zawarcia przedmiotowej umowy nie było obiektywnego mechanizmu, który pozwoliłby ustalić świadczenie kredytobiorców w sposób niezależny od decyzji pozwanego. W konsekwencji powodowie w wyniku postanowień tak zawartych umów i przyjętego mechanizmu przeliczeń nie wiedzieli w jakiej wysokości będą spłacali raty kredytu z uwagi na to, że raty kredytu zostały uzależnione od obowiązującego w przyszłości kursu waluty – franka szwajcarskiego. Określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron.

Następnie Sąd pierwszej instancji ocenił, że powodowie nie zostali też poinformowani należycie o faktycznym ryzyku wynikającym kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej. Ryzyko zaś wiążące się z umową kredytową powinno być możliwe do oceny już w dacie zawarcia umowy. Powodowie w konsekwencji nie wiedzieli jaka jest wysokość ich zobowiązania, bo klauzula która przeliczała ich zobowiązanie nie była precyzyjna. W toku spłaty rat kredytu pozwany Bank obciążał rachunek powodów kwotami, ustalonymi przy zastosowaniu klauzuli waloryzacyjnej, która z uwagi na abuzywny charakter zawartych w niej postanowień dotyczących kursu waluty, nie powinna być stosowana, ponieważ nie wiązała powodów. Dochodziło w ten sposób do nie znajdujących podstawy prawnej przesunięć pomiędzy majątkiem powodów a majątkiem pozwanego Banku.

Odwołując się do orzecznictwa Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (wyroki z 30.04.2014 r., C-26/13 i z 20.09.2017 r., C-186/16), Sąd Okręgowy przyjął, że uznanie postanowień tego rodzaju za jednoznaczne wymaga, aby umowa określała w sposób zrozumiały dla konsumenta zasady ustalania przez bank kursów walutowych.

Natomiast w orzecznictwie sądów polskich uznaje się, że przy kształtowaniu treści stosunku zobowiązaniowego przez działanie wbrew dobrym obyczajom należy rozumieć wprowadzanie do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron tego stosunku. Rażące naruszenie interesów konsumenta oznacza zaś nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków stron wynikających z umowy, na niekorzyść konsumenta; ocena rzetelności określonego postanowienia wzorca umownego może być dokonana za pomocą tzw. testu przyzwoitości, polegającego na zbadaniu, czy postanowienie wzorca jest sprzeczne z ogólnym wzorcem zachowania przedsiębiorców wobec konsumentów oraz jak wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta w sytuacji, w której postanowienie to nie zostałoby zastrzeżone; jeżeli bez tego postanowienia znalazłby się on – na podstawie ogólnych przepisów – w lepszej sytuacji, należy uznać je za nieuczciwe.

Sąd pierwszej instancji uznał za warte podkreślenia, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyraził pogląd, iż dla oceny, czy zachodzi sprzeczność z dobrymi obyczajami (stosownie do dyrektywy 93/13/EWG) istotne jest czy przedsiębiorca, traktujący konsumenta w sposób sprawiedliwy i słuszny, mógłby racjonalnie spodziewać się, iż konsument zgodziłby się na sporne postanowienie wzorca w drodze negocjacji indywidualnych (wyrok z 14.03.2013 r., C-415/11).

Na zakończenie tej części rozważań Sąd Okręgowy podkreślił, że dla oceny spornej klauzuli obojętne jest w jaki sposób Bank korzystał z przysługujących mu uprawnień do kształtowania kursów, w tym czy były one ustalane na poziomie rynkowym. Oceny bowiem zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Chwila ta jest również miarodajna dla oceny, czy określone postanowienie rażąco narusza interesy konsumenta.

Ponownie odwołując się do orzecznictwa sądów krajowych oraz (...) wskazano, że brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem, o którym mowa w art. 385 1 § 1 zd. 1 kc oznacza, że nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku, chyba że konsument następczo udzieli „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody” na to postanowienie i w ten sposób jednostronnie przywróci mu skuteczność. W tej sprawie nie było takiej zgody konsumentów.

Odnosząc się do wynikającej z art. 385 1 § 1 i § 2 kc zasady związania stron umową w pozostałym zakresie po wyeliminowaniu z niej postanowień niedozwolonych, Sąd pierwszej instancji przypomniał, że w dotychczasowym orzecznictwie dopuszczano możliwość uzupełnienia takiej niekompletnej umowy przepisami dyspozytywnymi lub stosowaniem analogii z art. 58 § 3 kc, podkreślając przy tym wyjątkowy charakter takiego zabiegu.

Kontynuując ten wątek Sąd Okręgowy zauważył, iż przepisy dotyczące nieuczciwych postanowień umownych stanowią implementację do krajowego systemu prawnego dyrektywy Rady 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, co uzasadnia odwołanie się przy rozpoznaniu sprawy do właściwego orzecznictwa (...).

Zgodnie z orzecznictwem (...), główną wytyczną jest osiągnięcie stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym, na ile to możliwe, utrzymaniu umowy w mocy. Równolegle postanowienia dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że sprzeciwiają się one takim działaniom sądu, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru postanowienia umownego, które zmierzałyby do uzupełnienia umowy przez zmianę jej treści.

W wyroku (...) z dnia 3 października 2019 roku w sprawie C-260/18 Trybunał odniósł się bezpośrednio do sprawy polskiej wskazując, iż w konkretnej sytuacji, w świetle kryteriów przewidzianych w prawie krajowym, należy zbadać możliwość utrzymania w mocy umowy, której klauzule zostały uznane za niedozwolone. W świetle przywołanego wyroku, w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego waloryzowanego do obcej waluty, w której znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu waloryzacji, rozważyć należy dwie możliwości:

1/ ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa może obowiązywać w pozostałym zakresie, bądź też

2/ uznanie umowy za nieważną.

Jednocześnie uprawnieniem konsumenta jest podjęcie decyzji w następującej kwestii: jeżeli wyeliminowanie klauzuli niedozwolonej prowadziłoby do unieważnienia umowy, to czy woli on jej utrzymanie i jednocześnie utrzymanie w mocy całej umowy.

W ocenie Sądu Okręgowego, w przedmiotowej sprawie ewentualne ustalenie odpowiedniego i jednolitego kursu waluty nie doprowadziłoby do usunięcia abuzywności postanowień dotyczących waloryzacji, której źródłem jest mechanizm ustalania kursu waluty. Dlatego też należy dokonać oceny możliwości dalszego funkcjonowania przedmiotowej umowy po wyeliminowaniu z niej postanowień dotyczących wyżej wskazanej waloryzacji. Można stwierdzić, że problem ten rozwiązuje art. 385 2 kc przewidujący, że jeżeli określone postanowienia umowy nie wiążą konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Dyrektywa 93/13 jednoznacznie przewiduje jednak w art. 6 ust. 1, że Państwa Członkowskie stanowią, że na mocy prawa krajowego nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Ustawodawca krajowy nie wprowadził wprost do przepisów zastrzeżenia dotyczącego możliwości dalszego obowiązywania umowy po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków. Jednak taka konstrukcja nie stanowi dopuszczalnego na gruncie dyrektywy (art. 8) przyznania konsumentowi wyższego stopnia ochrony, gdyż dalsze funkcjonowanie umowy bez postanowień abuzywnych niekoniecznie będzie korzystne dla konsumenta. Dlatego też oceniając skutki wyeliminowania z umowy niedozwolonych postanowień dla jej dalszego funkcjonowania konieczne jest odwołanie się do ogólnych zasad dotyczących czynności prawnych i stosunków zobowiązaniowych.

W ocenie Sądu pierwszej instancji, nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, której – po wyłączeniu z niej postanowień niedozwolonych – nie da się wykonać, tj. określić sposobu świadczenia przez strony i wysokości świadczenia. Nie jest możliwe dalsze funkcjonowanie umowy, która bez wyeliminowanych z niej postanowień, tworzyć będzie stosunek prawny, którego cel lub treść sprzeciwiałyby się właściwości (naturze) stosunku, ustawie lub zasadom współżycia społecznego. Taki stosunek prawny musi zostać uznany za nieważny z racji sprzeczności z ustawą, polegającej na naruszeniu granic swobody umów (art. 58 § 1 kc w zw. z art. 353 1 kc). Eliminacja z umowy postanowień niedozwolonych powinna być korzystna dla konsumenta, równocześnie wywierając skutek odstraszający dla przedsiębiorcy. Jednakże pamiętać należy, że zadaniem przepisów chroniących konsumenta jest przywrócenie równowagi kontraktowej stron, nie zaś nadmierne i nieusprawiedliwione uprzywilejowanie konkretnego konsumenta wobec przedsiębiorcy, czy też innych konsumentów zawierających podobne umowy. Stosowanie regulacji wynikających z dyrektywy 93/13 nie może również zachwiać konkurencją na rynku, zmuszając część przedsiębiorców do wykonywania umów na zasadach tak znacząco odbiegających od tych, jakie analogiczne umowy wykonują inni przedsiębiorcy – nawet jeśli jest konsekwencją zastosowania w umowie niedozwolonych postanowień.

Zgodnie z art. 58 § 3 kc, jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. W ocenie Sądu Okręgowego, wyeliminowanie z umowy postanowień dotyczących waloryzacji prowadzi do powstania luki nie pozwalającej wykonać umowy. Mogłaby być ona zastąpiona chociażby przez przeliczenie według średniego kursu franka NBP za poszczególne okresy, co nie jest postulowane.

Sąd Okręgowy wskazał, że dotychczas w orzecznictwie przyjmowano, iż eliminacja klauzuli indeksacyjnej z umowy nie stanowi przeszkody do utrzymania oprocentowania według stawek LIBOR, mimo wyeliminowania wszelkich powiązań wysokości świadczeń z walutą obcą i mimo że strony najprawdopodobniej nie ustaliłyby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki LIBOR, gdyby były świadome abuzywności klauzuli indeksacyjnej. Jednakże stanowisko to wywoływało zastrzeżenia i nie jest obecnie akceptowane. W praktyce oznaczałby bowiem przyjęcie niedopuszczalnej fikcji kredytu złotowego z oprocentowaniem właściwym dla waluty obcej, w tym wypadku szwajcarskiej bazującej na stopie referencyjnej LIBOR 3M. Oprocentowanie to nie może mieć zastosowania do kredytu w złotych polskich. Oprocentowany stawką (...) 3M bez indeksacji do (...) jest jedynie realizacją scenariusza czysto hipotecznego, nie obserwowanego w realiach gospodarczych, gdyż instytucje kredytowe nie posiadają w swoich ofertach tak skonstruowanych produktów.

Sąd Okręgowy uznał, że postanowienia przewidujące waloryzowanie oddawanej do dyspozycji kwoty kredytu oraz spłacanych rat kursem waluty obcej, określają główne świadczenia stron w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 kc Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Za takie uznawane są m.in. postanowienia, określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy – konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu. Zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy.

W razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznaje obecnie, że utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”. Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. Nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).

Biorąc pod uwagę przytoczoną argumentację oraz kierując się wolą stron, Sąd Okręgowy uznał umowy zawarte przez strony 19 czerwca 2007 roku i 12 maja 2008 roku za nieważne. Podkreślił przy tym brak podstaw do uznania, że stwierdzenie nieważności całej umowy kredytu odbyłoby się ze szkodą dla powodów, naruszając ich interes ekonomiczny – zwłaszcza, że powodowie wnoszą w tej sprawie o zwrot nienależnych świadczeń z uwagi na nieważność przedmiotowych umów i zdają sobie sprawę ze skutków tej nieważności.

Sąd Okręgowy zauważył, że wejście w życie tzw. ustawy antyspreadowej nie ma wpływu na ocenę abuzywności kwestionowanych klauzul, a w konsekwencji – na nieważność umów. Umożliwiała ona kredytobiorcom dokonywanie spłat należnych rat w bezpośrednio w walucie waloryzacji od pewnego momentu wykonywania umowy, natomiast nie usunęła źródła abuzywności jakim jest nierównomierne rozłożenie ryzyka.

Odnosząc się do klauzuli ubezpieczenia niskiego wkładu własnego Sąd Okręgowy uznał ją również za postanowienie niedozwolone w rozumieniu art. 385 1 § 1 kc w zw. z art. 3 ust. 1 dyrektywy unijnej 93/13. Klauzula ta nie dotyczy głównych świadczeń stron, a ubezpieczenie służy jedynie ochronie interesów pozwanego, o czym powodowie nie zostali poinformowani, chociaż ich obciążały składki z tego tytułu. Postanowienie dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego zostało sformułowane w sposób lakoniczny i nieprecyzyjny. Powodowie nie zostali zapoznani z charakterem tego ubezpieczenia. Sąd pierwszej instancji odwołał się też do wyroku (...) z dnia 24 sierpnia 2012 r. , w którym orzeczono, że klauzula ubezpieczenia niskiego wkładu własnego stanowi niedozwoloną klauzulę umowną i zakazał jej stosowania w obrocie z konsumentami. Klauzula tego typu została wpisana do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa UOKiK pod numerem (...).

Wobec uznania przedmiotowych umów kredytu za nieważne, spełnione przez powodów i pozwanego świadczenia stały się świadczeniami nienależnymi w rozumieniu art. 410 kc. Zatem strony przedmiotowej umowy winny zwrócić sobie to co świadczyły w wyniku uznanej za nieważną umowy kredytu. Sąd Okręgowy podzielił pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej z 11 maja 2017 r., wydanym w sprawie II CSK 541/16, że w art. 410 § 1 kc ustawodawca przesądził, iż samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu. Nadto spełnione przez kredytobiorcę świadczenie podlega zwrotowi, choćby był on równolegle dłużnikiem kredytodawcy. Również kredytodawca ma określone roszczenie w takiej sytuacji. Podkreślić też należy, że nie zachodzi żadna z przesłanek negatywnych zawarta w art. 411 kc, bowiem powodowie świadczyli na rzecz pozwanego Banku w celu uniknięcia przymusu.

Wobec powyższego, Sąd pierwszej instancji, na podstawie art. 405 kc w zw. z art. 410 kc zasądził od pozwanego na rzecz powodów - do ich majątku objętego wspólnością ustawową sumę świadczeń spełnionych przez powodów w wykonaniu obu nieważnych umów, w okresie od 12 kwietnia 2010 roku do 24 listopada 2019 roku wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia następnego po dniu doręczenia pozwu, co miało miejsce 2 lipca 2020 roku, do dnia zapłaty. Jako podstawę prawną żądania odsetek wskazano art. 455 kc w zw. z art. 481 kc, przy czym Sąd Okręgowy uznał, że żądanie zasądzenia odsetek po upływie 30 dni od dnia wniesienia reklamacji, jak chcieli powodowie jest niezasadne wobec niewskazania w piśmie stanowiącym reklamację wysokości roszczenia. W tym zakresie powództwo zostało oddalone.

W dalszej części rozważań Sąd pierwszej instancji uznał za niezasadne roszczenia ewentualne zgłoszone w tej sprawie podnosząc, że wobec zasądzenia roszczenia głównego w następstwie przesłankowego stwierdzenia nieważności umów, powodowie nie mieli interesu prawnego w rozumieniu art. 189 kpc w uzyskaniu orzeczenia stwierdzającego nieważność tych umów.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 kpc przyjmując, że uwzględnienie powództwa o zapłatę w całości oraz oddalenie żądania ustalenia uzasadnia przyjęcie zasady, że strony powinny ponieść koszty w takim samym zakresie.

Pozwany wniósł apelację od tego wyroku w części obejmującej uwzględnienie powództwa oraz orzeczenia o kosztach procesu. Zaskarżonemu rozstrzygnięciu zarzucił:

1/ naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, w szczególności:

a/ art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc w zw. z art. 227 kpc,

b/ art. 227 kpc w zw. z art. 233 § 1 kpc,

c/ art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 kpc w zw. z art. 278 § 1 kpc,

d/ art. 316 kpc,

2/ naruszenie przepisów prawa materialnego, w szczególności:

a/ art. 385 1 § 1 kc oraz art. 385 2 kc w zw. z art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG oraz w zw. z art. 56 kc i art. 65 ust. 1 i 2 (sic!) kc,

a/ art. 385 1 § 2 kc,

b/ art. 358 § 2 kc, art. 65 § 1 i 2 kc, art. 354 kc i art. 353 1 kc,

c/ art. 56 kc w zw. z art. 4 i art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw,

d/ art. 405 kc oraz art. 410 § 1 i 2 kc.

Apelujący wniósł też o rozpoznanie postanowienia Sądu pierwszej instancji z 28 stycznia 2021 roku oddalającego wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu bankowości i finansów.

W konkluzji apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Łodzi, oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje w pełniej wysokości według norm.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji oraz zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz solidarnie kosztów postępowania apelacyjnego według norm, z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za czas po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia orzeczenia do dnia zapłaty.

Powodowie wnieśli zażalenie na zawarte w wyroku postanowienia rozstrzygające o kosztach procesu, zarzucając im naruszenie art. 100 kpc poprzez jego błędne zastosowanie i wnieśli o zmianę tych postanowień w całości poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie 11’817,00 zł oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kosztów postępowania zażaleniowego według norm.

Pozwany wniósł o oddalenie zażalenia strony przeciwnej oraz zasądzenie od powodów na swoją rzecz kosztów postępowania zażaleniowego według norm.

Sąd Apelacyjny pominął zgłoszony w środku odwoławczym wniosek dowodowy na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc uznając, że zmierza on do wykazania faktu nieistotnego dla rozstrzygnięcia sprawy. Fakt, że kursy walut ustalane przez pozwanego miały charakter rynkowy i jako takie nie naruszały interesu konsumenta dotyczy etapu wykonania umowy i wskazuje na sposób korzystania przez kredytodawcę z uprawnienia do jednostronnego kształtowania kursu waluty waloryzacji, co nie ma znaczenia przy ocenie przesłanek abuzywności wskazanych w art. 385 1 § 1 i 3 kc. Jak słusznie wskazał to już Sąd pierwszej instancji, ocena postanowień umowy pod kątem sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta dokonywana jest według stanu z chwili zawarcia umowy. Taki wniosek jest zgodny z dyspozycją art. 385 2 kpc.

Rozważania prawne:

Apelacja pozwanego jest bezzasadna z następujących względów.

Zarzut naruszenia art. 227 kpc i art. 233 § 1 kpc jest chybiony w części, w jakiej odwołuje się do nieuwzględnienia przez Sąd pierwszej instancji dokumentów przedstawionych przez apelującego, z których wynikało, że ustalane przez Bank kursy walut miały charakter rynkowy, nie były ustalane w sposób dowolny, pozostawały w ścisłej korelacji z kursami publikowanymi przez NBP i nie odbiegały w istotny sposób od kursów dostępnych na rynku. Są to fakty nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ dotyczą sposobu wykonywania umowy, a nie jej treści. Tymczasem dla oceny abuzywności określonych postanowień umownych obojętne jest w jaki sposób bank korzystał z uprawnień wynikających z tych postanowień na etapie wykonania swojego zobowiązania do wypłaty określonej kwoty kredytu, czy na etapie wykonywania przez kredytobiorców obowiązku spłaty rat. Z punktu widzenia art. 385 1 § 1 i 3 kc istotne jest czy sposób ustalania kursu waluty na potrzeby waloryzacji świadczeń stron był wskazany w samej umowie. Z treści kwestionowanych umów wynika, że nie był. W odniesieniu do klauzuli ubezpieczenia niskiego wkładu własnego zarzut jest bezzasadny, ponieważ z żadnego dowodu nie wynika aby konsumenci mieli rzeczywisty wpływ na treść tego postanowienie lub na wyeliminowanie go z umowy.

Z tych samych względów niezasadny jest zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 kpc w zw. z art. 227 kpc. Co prawda Sąd Okręgowy nie wydał formalnego postanowienia o pominięciu dowodów z dokumentów złożonych przy odpowiedzi na pozew, co stanowi naruszenie art. 235 2 § 2 kpc, ograniczając się jedynie do wyjaśnienia w uzasadnieniu wyroku motywów faktycznego pominięcia tych dowodów. Niemniej jednak uchybienie to nie ma wpływu na treść zaskarżonego wyroku.

Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 kpc w zw. z art. 278 § 1 kpc. Sąd Apelacyjny podziela pogląd wyrażony przez Sąd pierwszej instancji, iż dowód taki był zbędny dla rozstrzygnięcia tej sprawy. Z przyczyn, które zostaną omówione szerzej w dalszej części uzasadnienia dotyczącej oceny zarzutów naruszenia prawa materialnego, Sąd Apelacyjny stoi na stanowisku o niedopuszczalności zastąpienia postanowień niedozwolonych odwołujących się do kursu walut ustalanego przez Bank, średnim kursem walut publikowanym przez NBP, w oparciu o przepis art. 358 § 2 kc. W tej sytuacji przeliczanie zobowiązań stron według kursu waluty waloryzacji ustalanego w tabelach NBP było bezprzedmiotowe. Całkowicie obojętne dla rozstrzygnięcia powództwa w tej sprawie jest ustalanie wartości rynkowej świadczenia polegającego na zapewnieniu powodom możliwości korzystania z kapitału Banku.

Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 316 kc, a ściślej art. 316 § 1 kc. Miało ono polegać na nieuwzględnieniu przez Sąd Okręgowy stanu prawnego istniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, w szczególności art. 358 § 2 kc. Jak zasygnalizowano to wcześniej, przepis ten nie może mieć zastosowania jako podstawa uzupełnienia umowy po wyeliminowaniu z niej klauzul uznanych za niedozwolone.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia prawa materialnego Sąd Apelacyjny stwierdził, że mimo ich częściowej zasadności uchybienia Sądu Okręgowego w zakresie zastosowania przepisów materialnych nie dają podstawy do oceny, że wydany w sprawie wyrok jest nieprawidłowy.

Przede wszystkim Sąd Okręgowy błędnie zastosował przepis art. 385 1 § 1 kc uznając za niedozwolone en bloc, wyspecyfikowane w uzasadnieniu postanowienia umowne zawarte w § 1 ust. 3, § 1 ust. 3A, § 10 ust. 4 i § 12 ust. 5. Jeżeli chodzi o pierwsze z nich, to zawiera ono jedynie wskazanie, że walutą waloryzacji jest frank szwajcarski. Sąd pierwszej instancji prawidłowo przyjął, że sam mechanizm waloryzacji, jak i zastosowanie określonej waluty obcej jako jego miernika były dopuszczalne i zgodne ze stanem prawnym obowiązującym w dacie zawarcia umów. Jednocześnie nie wskazał, dlaczego ustalenie waluty szwajcarskiej jako miernika waloryzacji miałoby być sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszać interesy konsumentów, zaś w oparciu o zgromadzony materiał i argumentację przedstawioną przez strony trudno byłoby uzasadnić zaistnienie tych dwóch przesłanek niezbędnych do uznania postanowień umownych za niedozwolone. § 1 ust. 3A zawiera z kolei jedynie wskazanie równowartości udzielonego powodom kredytu wyrażonej w walucie waloryzacji na datę poprzedzającą zawarcie umowy i ma wyłącznie charakter informacyjny, co wyraźnie zastrzeżono w jego treści. Rozważanie abuzywności takiego postanowienia w całości jest zatem bezprzedmiotowe.

Wypada jednak zauważyć, że w obu umowach oraz w regulaminie zabrakło wyraźnego postanowienia dotyczącego sposobu przeliczenia kapitału wypłaconego powodom przez Bank na jego równowartość wyrażoną w walucie waloryzacji, zredagowanego w taki sposób, jak uczyniono to w odniesieniu do przeliczania zobowiązań kredytobiorców w § 10 ust. 4 umowy z 19 czerwca 2007 roku oraz § 10 ust. 5 umowy z 15 maja 2008 roku. W tym kontekście zasadne wydaje się pytanie – według jakiego kursu Bank mógł przeliczyć wypłacony powodom kredyt? Jedyną wskazówkę pozwalającą na odpowiedź na to pytanie zawiera właśnie § 1 ust. 3A. Skoro przeliczenia w celach wyłącznie informacyjnych dokonano według kursu kupna waluty waloryzacji z tabeli kursowej (...) Bank S.A., to można domniemywać, że taki sam miernik zostanie zastosowany do przeliczenia kredytu w dniu uruchomienia. Mankamentem tej interpretacji jest jednak to, że wynika ona z dedukcji a nie z jasnego brzmienia umowy. Poza tym, na uwagę zasługuje fakt, że dla celów ilustracyjnych przyjęto kurs z tabeli obowiązującej 13 dni przed zawarciem umowy. Kwestią otwartą pozostaje w tej sytuacji ustalenie, czy zgodnie z umową Bank zobligowany był do przeliczenia swojego świadczenia według kursu ustalonego w tabeli sporządzonej w dniu wypłaty, czy też umowa pozostawiała Bankowi swobodę w wyborze tabeli z innego, dowolnie wybranego dnia. Tak rozumiane odesłanie do tabeli kursów banku, zamieszczone w § 1 ust. 3A jest w oczywisty sposób niedozwolone, ponieważ nie tylko pozostawia kredytodawcy swobodę w ustalaniu kursów walut, ale idzie jeszcze dalej poprzez uprawnienie do wyboru dnia, w którym kurs kupna ustalony został najkorzystniej dla banku. Przeliczenie takie ma z kolei bezpośredni wpływ na wysokość zobowiązania kredytobiorców, ponieważ na jego podstawie sporządzony zostaje harmonogram spłat wyrażony w walucie waloryzacji. Nota bene, to ostatnie stwierdzenie jest jedynie domniemaniem, ponieważ ani kwestionowane umowy, ani regulamin kredytów nie zawierają żadnych postanowień regulujących sposób ustalania takiego harmonogramu.

Co do pozostałych dwóch postanowień należy zauważyć, że nie było podstaw do uznania za niedozwolone samego mechanizmu waloryzowania świadczeń kursem waluty szwajcarskiej , a jedynie tej części postanowień, która dotyczyła sposobu ustalania kursu – odpowiednio kupna lub sprzedaży waluty waloryzacji na potrzeby przeliczenia świadczenia banku, tzn. kwoty udzielonego kredytu, oraz świadczeń powodów, czyli rat kapitałowo-odsetkowych. Zatem abuzywnością dotknięta jest wyłącznie ta część wskazanych postanowień, które odwołują się do kursu waluty waloryzacji ustalanego w tabeli kursowej banku kredytującego. Na marginesie jedynie wypada zauważyć, że wskazana przez Sąd Okręgowy numeracja postanowienia z § 10 ust. 4 jest aktualna jedynie w odniesieniu do umowy z 19 czerwca 2007 roku. W umowie późniejszej analogiczne postanowienie zawarto w § 10 ust. 5.

Ponadto, Sąd Okręgowy nie odniósł się szczegółowo do pozostałych postanowień umownych kwestionowanych przez powodów, zawierających odesłanie do kursów ustalanych przez bank jako miernika, który będzie przyjmowany na potrzeby przeliczenia świadczeń. Dotyczy to zwłaszcza:

- w odniesieniu do umowy z 19 czerwca 2007 roku - § 15 ust. 3,

- w odniesieniu do umowy z 12 maja 2008 roku - § 15 ust. 4

- w odniesieniu do regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych – w rozdziale III - § 1 ust. 2, w rozdziale VII - § 23 ust. 2 i 3, § 26 ust. 2, w rozdziale VIII - § § 31 ust. 3, w rozdziale IX - § 35.

Niemniej jednak, w dalszej części swoich rozważań Sąd pierwszej instancji wskazał argumenty i orzecznictwo, które przemawiają za uznaniem za niedozwolone, niejako w sposób blankietowy, wszystkich postanowień dotyczących waloryzacji w tej części, w której kurs waluty waloryzacji ustalany jest jednostronnie przez bank bez wskazania poddającej się weryfikacji metodologii ustalania tych kursów. W tym zakresie Sąd Apelacyjny w pełni podziela stanowisko Sądu pierwszej instancji, które ma zastosowanie do wszystkich postanowień umów zawartych przez strony oraz regulaminu, wymienionych w poprzednim akapicie. Tym samym niezasadny jest zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 kc oraz art. 385 2 kc w zw. z art. 4 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG oraz w zw. z art. 56 kc i art. 65 § 1 i 2 kc, polegającego na błędnym uznaniu, że zachodzą ustawowe przesłanki uznania tych klauzul za niedozwolone w postaci sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesów powodów. Jeszcze raz wypada podkreślić, że oceny niedozwolonego charakteru postanowień umownych dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, co wynika z art. 385 2 kc oraz utrwalonego orzecznictwa, a nie na podstawie sposobu, w jaki kontrahent konsumenta korzystał z zastrzeżonych w umowie uprawnień. Nieuprawnione jest również twierdzenie, że kwestia ustalenia kursu wymiany mogła być przedmiotem indywidualnych uzgodnień przed zawarciem umowy.

Zasadny jest zarzut naruszenia art. 385 1 § 2 kc oraz art. 358 § 2 kc, art. 65 § 1 i 2 kc, art. 354 kc i art. 353 1 kc, polegającego na wyeliminowaniu z umowy mechanizmu waloryzacji. Z uzasadnienia Sądu pierwszej instancji wynika, że uznał za niedozwolone całe postanowienia zawarte w § 1 ust. 3 kwestionowanych umów, co w istocie skutkowałoby stwierdzeniem, że powodowie nie są związani postanowieniem ustalającym, że frank szwajcarski jest walutą waloryzacji. Jak wskazano to we wcześniejszych wywodach, brak jest podstaw do uznania, że waloryzacja jako taka oraz ustalenie waluty szwajcarskiej jako miernika waloryzacji były sprzeczne z dobrymi obyczajami lub rażąco naruszały interes konsumentów w chwili zawarcia umowy. Okolicznością powszechnie znaną jest, że w pierwszej dekadzie obecnego wieku kredyty waloryzowane lub indeksowane do waluty szwajcarskiej były bardziej korzystne od zwykłych kredytów złotowych ze względu na niższe oprocentowanie i względną stabilność waluty waloryzacji. Późniejsze perturbacje wynikające ze znacznego wzrostu kursu waluty polskiej do franka szwajcarskiego oraz ich wpływ na faktyczną wysokość zobowiązań kredytobiorców nie mogą mieć znaczenia dla oceny umowy pod kątem art. 385 1 kc. Zatem prawidłową konkluzją jest stwierdzenie, że po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych umowy zawarte przez strony nadal pozostają umowami kredytu złotówkowego waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego. Niewiążące dla powodów są jedynie te fragmenty postanowień, które odsyłają do tabeli kursów walutowych ustalanych przez Bank, jako podstawy ustalenia kursu po jakim powinno nastąpić przeliczenie świadczeń. Uchybienie to nie wpływa jednak na poprawność samego wyroku w zaskarżonej części z przyczyn, które wskazane zostaną w dalszej części.

Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 56 kc w zw. z art. 4 i art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Przede wszystkim, błędny jest pogląd jakoby nowelizacja ta zawierała szczegółowe sankcje związane z brakiem jednoznacznego wskazania sposobu ustalania kursów walut w umowach waloryzowanych lub indeksowanych kursem waluty obcej, zawartych przed jej wejściem w życie. W art. 1 pkt 1 litera a) ustawa nowelizowała art. 69 prawa bankowego poprzez wprowadzenie dla umów kredytów waloryzowanych lub indeksowanych do waluty innej niż polska obowiązku wskazania w takiej umowie szczegółowych zasad określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasad przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Z ustawy nie wynika, aby przepis ten miał zastosowanie do umów zawartych przed dniem wejścia jej w życie, ani aby ustawodawca zobligował strony do dostosowania takich umów do przepisu art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nota bene, gdyby był taki wymóg, to umowy będące przedmiotem tego sporu stałyby się nieważne jako wprost sprzeczne z ustawą. Nowelizacja zmieniła jedynie tyle, że dała kredytobiorcom możliwość wyboru waluty, w jakiej mieli spłacać swoje zobowiązania, z ograniczeniem do tej części kredytu, która nie została spłacona. Dokonanie takiego wyboru przez powodów nie miało żadnego wpływu na te postanowienia umowy, które miałyby zastosowanie, gdyby nadal spłacali raty w walucie polskiej. Dopiero ponowna zmiana umowy poprzez wybór spłaty w walucie polskiej, do czego w tej sprawie nie doszło, skutkowałaby przeliczeniem według kursu, którego szczegółowe zasady określania sposobu i terminu ustalania zawarte są w § 6 aneksu z 15 maja 2014 roku.

Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 kc i art. 385 2 kc oraz art. 409 kc w zw. z art. 410 § 1 kc i art. 405 kc w odniesieniu do klauzuli ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. W tym względzie Sąd Apelacyjny w pełni podziela pogląd Sądu Okręgowego, którego wywody wypada jedynie uzupełnić o stwierdzenie, że nieważność umów kredytowych będąca następstwem niedozwolonego charakteru klauzul zawierających odesłanie do tabeli kursów walut, obejmuje wszystkie postanowienia tych umów.

Odnosząc się do pozostałych zarzutów naruszenia prawa materialnego należy wskazać, że po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych, ściślej – po stwierdzeniu, ze są one niedozwolone i jako takie nie wiążą powodów, umowy zawarte przez strony pozostały nadal umowami kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty szwajcarskiej. W tym miejscu warto podkreślić, że wbrew określeniu użytemu w uzasadnieniu przez Sąd Okręgowy, przedmiotem tych umów nie były kredyty walutowe. Pojęcie to nie jest tożsame z terminem „kredyt waloryzowany lub denominowany do waluty innej niż polska”. Z treści umów wynika bowiem, że bank zobowiązał się do wypłaty określonej kwoty w walucie polskiej; także powodowie zobowiązani byli do dokonywania spłat rat kapitałowo-odsetkowych w walucie polskiej.

Po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych w umowach brak jest wskazania na jakiej podstawie miałby być ustalany kurs waluty waloryzacji na potrzeby przeliczenia świadczeń stron. Jak wspomniano wcześniej, nawet bez stwierdzonej abuzywności umowy nie precyzowały sposobu przeliczenia świadczenia banku. Analiza treści umów oraz postanowień zawartych w regulaminie nie daje bowiem podstawy do jednoznacznego stwierdzenia, że kapitał wypłacony kredytobiorcom podlega przeliczeniu na walutę szwajcarską według kursu z tabeli obowiązującej w banku w określonym dniu. Zdaniem Sądu Apelacyjnego niedopuszczalne jest zastąpienie brakujących klauzul średnim kursem publikowanym przez NBP w dniu spełnienia świadczenia, na podstawie art. 358 § 2 kc. Przepis ten nie stanowi klauzuli generalnej mającej zastosowanie do wszelkich świadczeń pieniężnych czy roszczeń pieniężnych. Wykładnia systemowa prowadzi do wniosku, że zwiera on normę uzupełniającą przepis zawarty w art. 358 § 1 kc, zatem może mieć zastosowanie wyłącznie do zobowiązań odpowiadających hipotezie tego przepisu. Z art. 358 § 1 kc wynika, że ma on zastosowanie do zobowiązań podlegających wykonaniu na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, których przedmiotem jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej. Jak wskazano to wcześniej przedmiotem zobowiązania banku była od początku suma pieniężna wyrażona w walucie polskiej. Podobnie było z zobowiązaniem powodów z tą różnicą, że podstawą ustalenia wysokości ich zobowiązań była równowartość świadczeń przeliczona na walutę waloryzacji. Nie zmienia to jednak faktu, że przedmiotem zobowiązania do spłaty rat kapitałowo-odsetkowych miała być suma wyrażona w walucie polskiej. W dalszej części przepis daje dłużnikowi takiego świadczenia prawo wyboru jego spełnienia w walucie polskiej. Takie uprawnienie było bezprzedmiotowe w przypadku umów zawartych przez strony. Dopiero po dokonaniu wyboru przez dłużnika świadczenia wyrażonego w walucie obcej waluty polskiej, jako tej w której ma nastąpić spełnienie świadczenia, zastosowanie może mieć art. 358 § 2 kc. Wobec powyższego niezastosowanie tego przepisu, jako podstawy uzupełnienia przedmiotowych umów było prawidłowe.

W tym miejscu wypada jedynie dla porządku zasygnalizować, że nie istnieje podstawa do zastosowania w tej sprawie art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe, choćby z tego względu, że mowa w nim o wystawieniu weksla na walutę inną niż waluta miejsca płatności. Analogia istniałaby wówczas, gdyby umowa kredytowa określała walutę kredytu inną, niż waluta obowiązująca w miejscu jej wykonania, czyli przedmiotem umów zawartych przez strony byłyby kredyty w walucie obcej.

W tym miejscu należy zauważyć, że w polskim ustawodawstwie nie istnieje przepis dyspozytywny pozwalający zastąpić w umowach denominowanych lub indeksowanych kursem waluty obcej niedozwolone klauzule walutowe jakimś innym miernikiem.

Reasumując dotychczasowe rozważania należy podkreślić, że po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych:

1/ sporne umowy pozostały umowami o kredyt złotówkowy waloryzowany kursem waluty szwajcarskiej,

2/ w umowach tych brak jest postanowień, w oparciu o które można ustalić kurs waluty waloryzacji będący podstawą przeliczenia świadczenia banku na walutę szwajcarską i świadczenia kredytobiorców na walutę polską,

3/ nie ma prawnej możliwości zastąpienia brakujących klauzul innym miernikiem, np. kursem średnim franka szwajcarskiego ustalanym przez NBP,

4/ niedopuszczalne jest przekształcenie przedmiotowych umów w zwykłe umowy kredytu niewaloryzowanego, a tym bardziej ustalenie, że kredytobiorcy są zobowiązani spłacić nominalną wartość kapitału powiększoną o wynikające z umowy odsetki oparte na stawce referencyjnej LIBOR 3M; takie zabiegi stanowiłyby niedozwoloną ingerencję sądu w treść umowy, zaś w tym drugim przypadku doprowadziłyby do stworzenia umowy sprzecznej z jakąkolwiek logiką ekonomiczną,

5/ nie istnieją żadne zwyczaje, utrwalona praktyka ani zasady współżycia społecznego pozwalające uzupełnić brakujące klauzule w drodze wykładni zgodnych oświadczeń woli stron składanych w chwili zawarcia umowy, zatem niezasadny jest zarzut naruszenia art. 56 kc w zw. z art. 354 kc i art. 65 § 1 kc.

W tej sytuacji mamy do czynienia z umową, na podstawie której nie sposób dokonać przeliczenia zobowiązania banku (tzn. kapitału kredytu) na walutę waloryzacji. Oznacza to, że nie sposób określić jaka powinna być wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, do których spłaty zobowiązani byli powodowie przeliczona na walutę waloryzacji. Niezależnie od stwierdzenia ze zdania poprzedniego, przyjmując nawet, że ustalona w harmonogramie równowartość spłat wyrażona w walucie szwajcarskiej wiązała strony, nie istnieje miernik pozwalający na przeliczenie wysokości tych rat na walutę polską, w której powodowie byli zobowiązani spłacać kredyt.

Oznacza to, że umowy zawarte przez strony, po wyeliminowaniu z nich klauzul abuzywnych nie pozwalają na określenie zobowiązania kredytobiorców już w chwili zawarcia umów i jako takie są sprzeczne z istotą umowy kredytowej, wynikającą z art. 69 ustawy prawo bankowe. W tym zakresie Sąd Apelacyjny nie podziela poglądu wyrażonego przez Sąd Okręgowy o zgodności umów z ww. przepisem. Skutkuje to uznaniem takich umów za nieważne na podstawie art. 58 § 1 i 2 kc. Nie jest bowiem zgodna z prawem, a co najmniej z zasadami współżycia społecznego umowa kredytowa, z której nie wynika wysokość zobowiązania kredytobiorców.

Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 405 kc w zw. z art. 409 § 1 kc i art. 410 kc. Stwierdzenie nieważności umowy skutkuje odpadnięciem podstawy prawnej świadczenia spełnianego przez powodów w ramach wykonania umowy (art. 410 § 2 kc), co z mocy art. 405 kc w zw. z art. 410 § 1 kc uprawnia do żądania zwrotu równowartości tych świadczeń. Co prawda Sąd Okręgowy błędnie stwierdził, że zobowiązanym do zwrotu jest spełniający nienależne świadczenie, ale jest to oczywiste przejęzyczenie. Natomiast art. 409 kc nie ma w tej sprawie zastosowania o tyle, że strona pozwana nie udowodniła, wbrew obowiązkowi wynikającemu z art. 6 kc, aby zużyła otrzymane świadczenia w taki sposób, że nie jest już wzbogacona.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny oddalił apelację jako bezzasadną , na podstawie art. 385 kpc.

O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 98 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc. Na koszty należne stronie wygrywającej złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika zawodowego według stawki wynikającej z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokatów.

Zasadne okazało się zażalenie strony powodowej. Sąd pierwszej instancji błędnie przyjął, że uwzględnienie roszczenia głównego skutkuje oddaleniem powództwa w zakresie roszczeń ewentualnych, co z kolei prowadzi do sytuacji wygrania przez powodów tego procesu jedynie w części uzasadniającej obciążenie każdej ze stron kosztami procesu w równych częściach. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, w sytuacji, gdy powód dochodzi roszczenia głównego zaś na wypadek jego nieuwzględnienia zgłasza roszczenia ewentualne, Sąd w pierwszej kolejności zajmuje się tym pierwszym. W przypadku pozytywnego rozstrzygnięcia co do roszczenia głównego Sąd nie zajmuje się roszczeniem lub roszczeniami ewentualnymi i nie wydaje w ich przedmiocie rozstrzygnięcia, gdyż jest to zbędne. W konsekwencji, uwzględnienie roszczenia głównego w znacznej części, poza oddaleniem w zakresie części odsetek, uzasadnia uznanie strony powodowej za wygrywającą i zasądzenie na jej rzecz od przeciwnika całości kosztów procesu na podstawie art. 100 kpc zdanie drugie w zw. z art. 98 kpc.

Wobec powyższego, na podstawie art. 386 § 1 kpc w zw. z art. 397 § 3 kpc należało zmienić pkt 4 zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powodów różnicy między całością kosztów procesu poniesionych w pierwszej instancji przez tę stronę i kwotą zasądzoną w pkt. 3. Na koszty strony powodowej złożyły się: opłata od pozwu w wysokości 1’000,00 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika wynikające z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokatów wraz z opłatą skarbową w łącznej wysokości 10’817,00 zł.

O kosztach postępowania zażaleniowego orzeczono na podstawie art. 98 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc i art. 397 § 3 kpc. Na koszty poniesione przez powodów w tym postępowaniu złożyły się: opłata od zażalenia w wysokości 200,00 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika należne w wysokości 1’800,00 zł na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 2 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokatów.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Galińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Marek Kruszewski
Data wytworzenia informacji: