Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 620/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2016-11-23

Sygn. akt I ACa 620/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 listopada 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący : SSA Małgorzata Dzięciołowska

Sędziowie : SA Tomasz Szabelski (spr.)

SA Dariusz Limiera

Protokolant: st.sekr.sąd. Katarzyna Olejniczak

po rozpoznaniu w dniu 23 listopada 2016 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa A. B. (1)

przeciwko S. S.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu

z dnia 8 lutego 2016 r. sygn. akt I C 79/14

1.  oddala obie apelacje;

2.  znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania apelacyjnego;

3.  przyznaje i nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego
w K. radcy prawnemu B. T. prowadzącemu Kancelarię (...) w K. kwotę 3.321 (trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden) zł brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce
z urzędu w postępowaniu apelacyjnym;

4.  przyznaje i nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego
w S. adwokatowi Ł. W. prowadzącemu Kancelarię Adwokacką w P. kwotę 3.321 (trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden) zł brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanemu
z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 620/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 8 lutego 2016 r. Sąd Okręgowy
w S., w sprawie z powództwa A. B. (1) przeciwko S. S. o zadośćuczynienie, zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 80.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 21 listopada 2014 r. do dnia zapłaty (pkt 1), oddalając powództwo w pozostałym zakresie (pkt 2), nie obciążył powódki obowiązkiem zwrotu kosztów procesu (pkt 3), nie obciążył pozwanego kosztami procesu (pkt 4), zasądził od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Sieradzu na rzecz radcy prawnego B. T. kwotę 8.856 zł brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej ustanowionej dla powódki z urzędu (pkt 5), a także zasądził od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Sieradzu na rzecz adwokata Ł. W. kwotę 8.856 zł brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej ustanowionej dla pozwanego z urzędu (pkt 6).

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie ustaleń, które Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne. Z ustaleń tych wynikało,
że w dniu 1 sierpnia 2008 r. na klatce schodowej mieszczącej się w domu wielorodzinnym w K. pozwany zaatakował nożem swoich sąsiadów: M. B. - męża powódki oraz A. B. (2) - jej teścia. W wyniku odniesionych obrażeń mąż powódki zmarł, a A. B. (2) został ciężko ranny. W toku prowadzonego postępowania karnego zarządzono badania na okoliczność stanu psychicznego pozwanego. Powołani
w tym postępowaniu biegli rozpoznali u pozwanego chorobę psychiczną oraz stwierdzili, że w chwili napaści na męża i teścia powódki miał on zniesioną poczytalność. Postanowieniem z dnia 25 lutego 2010 r. Sąd Okręgowy
w S. umorzył postępowanie karne prowadzone przeciwko pozwanemu
w związku z jego czynem z dnia 1 sierpnia 2008 r. i orzekł o umieszczeniu
go w zakładzie psychiatrycznym. W toku postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy orzeczenie Sądu Okręgowego w Sieradzu
z dnia 25 lutego 2010 r., skutkiem czego doszło do jego uprawomocnienia.

Do dnia 1 sierpnia 2008 r. powódka i jej mąż byli zgodnym małżeństwem, mieszkali wspólnie z A. B. (2) w K., w budynku wielorodzinnym. Powódka miała 41 lat, a jej mąż 44 lata. Małżonkowie mieli dwoje dzieci: syna w wieku 6 lat i córkę w wieku 11 lat. Powódka pracowała
w prywatnej firmie należącej do członków jej rodziny jako księgowa, natomiast jej mąż pracował jako ślusarz w prywatnej fabryce w K.. Zarówno małżonkowie, jak i ich dzieci byli zdrowi. Dzieci nie sprawiały problemów wychowawczych.

W chwili zdarzenia powódka była w mieszkaniu. Bezpośrednio po ugodzeniu, ranny M. B. wszedł do mieszkania i na oczach powódki upadł. Widząc to powódka doznała szoku, wezwała pogotowie i uciekła z domu pozostawiając małoletnie dzieci bez opieki. Powódka wybiegła na podwórko, gdzie strasznie krzyczała i rozpaczała. Mąż powódki bezpośrednio po przewiezieniu do szpitala zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Cała sytuacja była dla powódki tym bardziej ciężka, że w mieszkaniu było dużo krwi, przyjechała policja i dziennikarze, zajście obserwowały osoby postronne. W tym trudnym momencie pomoc powódce i jej dzieciom zaofiarował J. T., u którego pracowała, zabierając ją z dziećmi do swojego mieszkania.

Śmierć męża i okoliczności, w jakich ona nastąpiła całkowicie zmieniły życie i funkcjonowanie powódki oraz jej rodziny. Lekarz rodzinny skierował powódkę po pomoc do psychologa i psychiatry. U powódki rozpoznano depresję
i nerwicę. Po zdarzeniu powódka bała się o życie swoje i swoich dzieci, ponieważ w K. krążyły plotki o chorobie pozwanego oraz o tym, że pozostaje on na wolności. Pisała w tej sprawie do sądów i innych instytucji. Dopiero odpowiedź z Sądu Okręgowego w Sieradzu o tymczasowym aresztowaniu pozwanego nieco ją uspokoiła. Do końca 2008 r. powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim. Stała się osobą nerwową, drażliwą i płaczliwą. Pod opieką psychiatry powódka była przez okres około 12 miesięcy od chwili zdarzenia. Powódka po śmierci męża z uwagi na swój stan psychiczny nie radziła sobie z obowiązkami domowymi i wychowywaniem dzieci. Wymagała w tym zakresie pomocy, której udzielała jej mieszkająca w sąsiedztwie matka. Zwyczajowe czarne ubrania żałobne powódka nosiła przez rok od śmierci męża, ale dopiero po pięciu latach od jego śmierci zaczęła zmieniać swoje zachowanie w zakresie wyglądu i ubioru. Powódka wzniosła zmarłemu mężowi granitowy nagrobek i przez pierwsze cztery lata od jego śmierci co tydzień chodziła na cmentarz do jego grobu, obecnie robi to także często, ale już z mniejszą częstotliwością.

Dwa lata po śmierci M. B., będąc w okresie dojrzewania, córka powódki zaczęła sprawiać problemy wychowawcze, skutkiem czego popadła w uzależnienie od alkoholu i środków psychoaktywnych. Taka sytuacja rodzinna jeszcze bardziej pogorszyła stan psychiczny i funkcjonowanie powódki, co spowodowało ponowną konieczność skorzystania przez powódkę z pomocy psychologicznej i psychiatrycznej. Obecnie powódka nie wróciła do równowagi psychicznej sprzed wypadku. Jest nerwowa, ma niską samoocenę, skarży się na brak wsparcia w obowiązkach domowych, nie jest prawidłowo skoncentrowana na obowiązkach zawodowych. Powódka mimo upływu 7 lat od zdarzenia nie umiała wejść w bliskie relacje z innym mężczyzną, gdyż wycofuje się z takich relacji w obawie o to, czy nowy partner zaakceptowałby jej dzieci.

Biegła psycholog w swej opinii podała, że u powódki występuje bardzo duże natężenie cierpień psychicznych, co wynika z diametralnej zmiany jej sytuacji życiowej. Diagnoza psychologiczna powódki wykazała u niej złą kondycję psychiczną, drażliwość, nerwowość, istotnie obniżony nastrój. Zdaniem biegłej nagła i tragiczna śmierć męża była dla niej wydarzeniem wysoce traumatycznym, doprowadziła do załamania się jej mechanizmów obronnych i wystąpienia przedłużonej reakcji żałoby w postaci zaburzeń lękowych. We wnioskach biegła wskazała także, że po śmierci męża powódka nie wróciła do równowagi psychicznej i wymaga kontynuacji podjętych oddziaływań terapeutyczno - leczniczych. Stwierdzone u powódki zaburzenia powodują znaczne cierpienie.

Biegła psychiatra w swej opinii podała, że u powódki nastąpiło załamanie jej funkcjonowania społecznego i zawodowego. Powódka przeżywała żałobę powikłaną, a doznana trauma przekroczyła jej możliwości adaptacyjne.
Powódka nie wywiązywała się z ról społecznych: prowadzenia domu
i wychowywania dzieci. Miała trudności z wykonywaniem obowiązków zawodowych. Na stan powódki dodatkowo nałożyły się negatywne przeżycia związane z problemami wychowawczymi dotyczącymi córki. Biegła stwierdziła, że trwały uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 5%.

Powódka ma obecnie 49 lat. Mieszka i pracuje jako księgowa w K..

Pozwany nadal przebywa w zamkniętym zakładzie leczniczym w L.. Obecnie ma 71 lat. W chwili popełnienia czynu miał 63 lata, był bezdzietnym kawalerem, nie pracował, mieszkał wspólnie z matką i był na jej utrzymaniu. Od 50 roku życia zaprzestał pracy zawodowej. Pozwany był właścicielem mieszkania w bloku w K.. Mieszkanie zostało zbyte, a kwota uzyskana z jego sprzedaży została przeznaczona na spłacenie wieloletnich zobowiązań pozwanego. Pozwany nie pracuje, nie ma stałego dochodu i żadnego majątku.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo za częściowo zasadne. Wskazał przy tym, że w dacie zaistnienia zdarzenia szkodowego (1 sierpnia 2008 r.) podstawą roszczeń o zadośćuczynienie za śmierć osoby najbliższej był art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., zaś główną przesłanką odpowiedzialności sprawcy naruszenia dobra osobistego - bezprawne i zawinione działanie. Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości co do bezprawności zachowania pozwanego, który pozbawił życia męża powódki, raniąc go nożem. Przychylił się jednak do argumentów pozwanego o braku winy, którą wyłączały stwierdzone u pozwanego zaburzenia urojeniowo – depresyjne, powodujące całkowite wyłączenie jego poczytalności w chwili zdarzenia. Zgodnie bowiem z brzmieniem art. 425 § 1 k.c. osoba, która z jakichkolwiek powodów znajduje się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, nie jest odpowiedzialna za szkodę w tym stanie wyrządzoną. Mimo to, Sąd Okręgowy wskazał na przepis art. 428 k.c., zgodnie z którym, gdy sprawca z powodu stanu psychicznego nie jest odpowiedzialny za szkodę, a brak jest osób zobowiązanych do nadzoru, poszkodowany może żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody od samego sprawcy, jeżeli z okoliczności, a zwłaszcza z porównania stanu majątkowego poszkodowanego i sprawcy wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego. Przepis ten został uznany przez Sąd za podstawę dochodzonego w sprawie roszczenia.

W ocenie Sądu I instancji spełnione zostały przesłanki uprawniające powódkę do uzyskania zadośćuczynienia, gdyż w świetle zgromadzonego materiału dowodowego pozwany spowodował szkodę niemajątkową powódki, doprowadzając do śmierci jej męża, w dacie zdarzenia nie było żadnych osób zobowiązanych do nadzoru nad sprawcą szkody, od których ewentualnie powódka mogłaby się domagać naprawienia szkody, a okoliczności sprawy uzasadniały zastosowanie zasad współżycia społecznego. W zachowaniu pozwanego Sąd dostrzegł naruszenie dobra osobistego powódki
w postaci prawa do życia w pełnej rodzinie i prawa do utrzymania więzi rodzinnych. Kierując się natomiast charakterem i zakresem doznanej przez powódkę krzywdy uznał, że adekwatną kwotą zadośćuczynienia służącego jej rekompensacie będzie 80.000 zł, którą zasądził z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia odpisu pozwu pozwanemu, tj. 21 listopada 2014 r.

Zasądzając zadośćuczynienie Sąd a quo miał na uwadze, że więź rodzinna łącząca powódkę z mężem była bardzo silna, co utrudniało powódce zracjonalizowanie i zaakceptowanie faktu jej zerwania. Powódka z mężem
i dziećmi tworzyli zgodną, szczęśliwą rodzinę. Małżonkowie wspólnie spędzali czas, dzielili się obowiązkami domowymi, wzajemnie uzupełniali się w opiece
i wychowaniu dzieci. Powódka miała prawo liczyć na to, że będzie do późnej starości żyła z mężem, przechodząc z nim kolejne etapy życia. Tymczasem zachowanie, jakiego dopuścił się pozwany nieoczekiwanie pozbawiło powódkę tych nadziei. Śmierć męża była traumatycznym przeżyciem dla powódki,
z którym nie może się pogodzić do chwili obecnej, wymagając oddziaływania terapeutyczno – leczniczego. Zakres jej cierpień był tym większy, że widziała męża bezpośrednio po zranieniu, broczącego krwią, padającego na ziemię. Emocje, jakich doznała po zdarzeniu spowodowały, że nie potrafi wejść
w relacje uczuciowe z innymi mężczyznami i stworzyć nowego związku. Z osoby w pełni zdrowej, optymistycznej, prawidłowo funkcjonującej, stała się kobietą znerwicowaną, depresyjną, z niską samooceną, wymagającą ciągłych porad psychiatry. Co więcej nie uzyskała satysfakcji moralnej w związku z tym,
że sprawca nie poniósł kary. Sąd Okręgowy stwierdził również, że problemy, jakie powódka miała z córką i jej uzależnieniami wynikały z tragicznej śmierci M. B. i przeżyć dziecka po tym zdarzeniu.

Kształtując wysokość należnego powódce zadośćuczynienia Sąd Okręgowy uwzględnił wszystkie okoliczności sprawy, w tym upływ czasu od chwili śmierci męża, rozmiar wynikających z tego cierpień powódki oraz brak zawinienia po stronie sprawcy zdarzenia (z uwagi na chorobę psychiczną nie można przypisać mu winy w działaniu). Zdaniem Sądu ze względu na to, że sprawca szkody w chwili wypadku miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia swego czynu i pokierowania swym postępowaniem,
jego odpowiedzialność na zasadzie słuszności nie mogła być taka sama,
jak odpowiedzialność sprawcy czynu w pełni świadomego swego działania
i zawinienia.

Z zastosowaniem art. 102 k.p.c. Sąd Okręgowy odstąpił od obciążenia stron kosztami procesu, zaś o kosztach zastępstwa procesowego orzekł na podstawie § 6 ust. 7 rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie i radcowskie oraz ponoszenia kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 163 poz. 1348 i 1349 ze zm.).

Wyrok powyższy został zaskarżony apelacjami obu stron.

Powódka zaskarżyła wyrok w części oddalającej powództwo, podnosząc zarzut:

1. naruszenia prawa materialnego, tj. art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c. przez błędną ocenę, że dla powódki odpowiednim do rozmiaru krzywdy zadośćuczynieniem jest kwota 80.000 zł,

2. naruszenia prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. wskutek dokonania oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego bez jego wszechstronnego rozważenia w oparciu o zasady logiki i doświadczenia życiowego, a w szczególności poprzez przyjęcie, że rozmiar cierpień powódki wywołanych tragiczną śmiercią męża i ojca jej dzieci uzasadniał przyznanie na jej rzecz zadośćuczynienia wyłącznie w kwocie 80.000 zł.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na jej rzecz dalszej kwoty 130.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 21 listopada 2014 r. do dnia zapłaty, a także o zwrot kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych, ewentualnie o zasądzenie od Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Sieradzu na rzecz radcy prawnego - B. T. kosztów zastępstwa procesowego
udzielonego powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych wraz z należnym podatkiem VAT.

Pozwany zaskarżył natomiast wyrok Sądu Okręgowego w zakresie pkt. 1, zawierając w apelacji następujące zarzuty:

1.  naruszenia przepisów prawa procesowego, tj.:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oceny zebranych w sprawie dowodów, polegającej na uznaniu, że „problemy, jakie powódka miała z córką i jej uzależnieniami wynikały z tragicznej śmierci M. B. i przeżyć dziecka po tym zdarzeniu”,

- art. 286 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. poprzez oddalenie na rozprawie
w dniu 4 lutego 2016 r. wniosków pełnomocnika pozwanego dotyczących powołania kolejnych biegłych celem wydania miarodajnych, nie zawierających sprzeczności oraz odzwierciedlających w sposób pełny i rzetelny stan faktyczny sprawy wynikający z dokumentacji medycznej powódki znajdującej się w aktach sprawy,

- art. 286 k.p.c. w zw. z art. 162 k.p.c. poprzez pominięcie na rozprawie
w dniu 4 lutego 2016 r. wniosków pełnomocnika pozwanego dotyczących wezwania i przesłuchania biegłych na rozprawie, a złożonych w pismach
z dnia 2 października 2015 r. (dot. opinii sądowo - psychiatrycznej), z dnia
26 czerwca 2015 r. (dot. opinii sądowo - psychologicznej), z dnia 1 grudnia
2015 r. (dot. uzupełniającej opinii sądowo - psychologicznej) oraz w piśmie
z dnia 13 stycznia 2016 r. (dot. uzupełniającej opinii sądowo - psychiatrycznej),

2. sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wyrażającej się w stwierdzeniu, że „pod opieką psychiatry powódka była przez okres około 12 miesięcy od chwili zdarzenia”,
w sytuacji, gdy załączona do akt sprawy dokumentacja medyczna powódki, którą Sąd uznał za w pełni wiarygodną, wskazuje na okres leczenia psychiatrycznego od 16 października 2008 r. do 27 listopada 2008 r., tj. zaledwie 2 miesiące,

3. sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wyrażającej się w stwierdzeniach, że „Ostatecznie żadna ze stron nie kwestionowała złożonych do akt sprawy opinii” oraz „... a żadna ze stron ostatecznie nie zakwestionowała ich treści”, w sytuacji, gdy pełnomocnik pozwanego w pismach z dnia 2 października 2015 r., 26 czerwca 2015 r.,
1 grudnia 2015 r. oraz z 13 stycznia 2016 r. kwestionował ww. opinie w całości, zarówno co do treści opinii, jak również wskazanych w niej wniosków końcowych oraz wnosił o przesłuchanie biegłych na rozprawie.

4. naruszenia przepisów prawa materialnego, tj.:

- art. 428 k.c. poprzez jego dowolną, sprzeczną z prawem interpretację
i pominięcie najważniejszej części treści przepisu, co skutkowało zasądzeniem od pozwanego na rzecz powódki kwoty 80.000 zł, bowiem w niniejszej sprawie nie zaistniała okoliczność, że poszkodowany może żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody od samego sprawcy, jeżeli z okoliczności
a zwłaszcza z porównania stanu majątkowego poszkodowanego i sprawcy, wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego,

- art. 6 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, gdy ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne, wobec czego to na stronie powodowej ciążył obowiązek wykazania
roszczenia żądanego w pozwie zarówno co do zasady, jak i wysokości, czego
w niniejszej sprawie strona powodowa nie uczyniła,

- art. 5 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie w sytuacji, gdy w niniejszej sprawie okoliczności wskazują na to, że zasady współżycia społecznego przemawiają za oddaleniem powództwa w całości.

W następstwie powyższych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, a także
o zasądzenie od Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika pozwanego kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej pozwanemu z urzędu w postępowaniu apelacyjnym w podwójnej wysokości stawki minimalnej, ewentualnie zaś
o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi
I instancji do ponownego rozpoznania.

Każda ze stron odpowiadając na apelację przeciwnika wniosła o jej oddalenie oraz o rozliczenie kosztów pomocy prawnej świadczonej na jej rzecz
z urzędu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Obie apelacje pozostawały bez wpływu na treść objętego nimi rozstrzygnięcia.

Sąd Okręgowy zasądzając w niniejszej sprawie na rzecz powódki zadośćuczynienie służące rekompensacie krzywdy, której doświadczyła po śmierci męża, odwołał się do szczególnej regulacji przewidzianej w art. 428 k.c., mającej zastosowanie w stanach faktycznych uzasadniających wyłączenie odpowiedzialności sprawcy szkody na zwykłych zasadach wobec braku
jego winy. W przepisie tym ustanowiono odpowiedzialność według tzw.
zasad słuszności, uruchamianych pomocniczo, gdy zawodzi możliwość kompensacji szkody z mocy innych tytułów (na zasadzie winy lub ryzyka).
Akceptowane jest uznanie art. 428 k.c. za samodzielną podstawę roszczenia
o zadośćuczynienie, w związku z czym rozpatrywanie dochodzonego przez powódkę żądania z perspektywy art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c.
należało uznać za co najmniej zbędne, tym bardziej, że immanentną cechą odpowiedzialności kształtowanej tymi przepisami jest wina. Tej natomiast nie można było przypisać pozwanemu z uwagi na to, że dopuścił się przeciwko mężowi powódki czynu w stanie wyłączającym świadome i swobodne powzięcie decyzji oraz wyrażenie woli (art. 425 § 1 k.c.), równoznacznym z brakiem poczytalności w rozumieniu prawno – karnym.

Do przesłanek roszczenia z art. 428 k.c. należy wyrządzenie szkody przez osobę, której z powodu stanu psychicznego nie można przypisać winy, ani odpowiedzialności za szkodę na tej podstawie; brak osób zobowiązanych
do nadzoru nad sprawcą szkody, które byłyby odpowiedzialne na podstawie
art. 427 k.c., albo brak możliwości uzyskania od nich naprawienia szkody; wystąpienie okoliczności, których ocena według zasad współżycia społecznego uzasadnia konieczność całkowitej lub częściowej kompensacji szkody przez jej bezpośredniego sprawcę.

Na kanwie rozpoznawanej sprawy nie było sporu co do tego, że pozwany nie mógł ponosić odpowiedzialności na zasadzie winy z uwagi na stwierdzoną
u niego w postępowaniu karnym niepoczytalność. Nie budziło również wątpliwości, że pozwany nie miał osoby zobowiązanej do sprawowania nad nim nadzoru. Kwestią dyskusyjną pozostawała zatem jedynie ocena zasadności roszczenia powódki z punktu widzenia zasad współżycia społecznego.

Zważywszy na to, że ocena ta jest dokonywana na podstawie systemu nigdzie nieskatalogowanych pozaprawnych norm (najczęściej moralnych, niekiedy obyczajowych), dokonanie szczegółowych wyliczeń w tej mierze jest
z góry skazane na niepowodzenie, rodząc konieczność poszukiwania sytuacji najbardziej typowych. Jedną z nich przykładowo wskazał sam ustawodawca, nakazując sądowi porównanie stanu majątkowego poszkodowanego i sprawcy. Jakkolwiek wskazówka ta jest trafna, to jednak możliwa do wykorzystania bardzo rzadko. W istocie może ona mieć większe znaczenie w tych stanach faktycznych, gdy sprawca doznał nieoczekiwanie przejściowych zaburzeń czynności psychicznych i w tym stanie wyrządził szkodę. Z reguły zawodzi ona natomiast w przypadkach, gdzie szkoda została wyrządzona przez osobę chorą psychicznie (a także niedorozwiniętą umysłowo lub też przez dziecko, które nie ukończyło 13 roku życia), ponieważ sprawcy należący do tej kategorii na ogół nie dysponują liczącym się majątkiem (Kodeks cywilny. Komentarz red. dr hab. Konrad Osajda, Legalis; KC, Art. 428 SPP T. 6 red. Olejniczak 2014, wyd. 2, Legalis).

Z tego też względu nie do zaakceptowania było stanowisko skarżącego, który powyższe kryterium majątkowe postrzegał, jako pierwszorzędne
i rozstrzygające o zasadności powództwa. Przeciwko tak nadawanemu mu znaczeniu przemawiała nadto literalna wykładnia art. 428 k.c., która nakazuje traktować porównanie stanu majątkowego poszkodowanego i sprawcy za jedno
z wielu czynników decydujących.

Rację ma skarżący co do tego, że stan majątkowy pozwanego odbiega istotnie od sytuacji majątkowej powódki, skoro pozwany od lat nie pracuje, nie dysponuje żadnym mieniem, a przy tym przebywa w zamkniętym zakładzie leczniczym podczas, gdy powódka uzyskuje dochód. Mimo to nie sposób przyjąć, że zasady współżycia społecznego przemawiają na rzecz pozwanego w zakresie oddalenia żądania powódki. Po pierwsze, skarżący żadnej z takich zasad nie próbował określić. Po drugie, należy mieć na uwadze, że sam pozwany swym bezprawnym czynem, zasługującym na najwyższy stopień potępienia, postąpił wbrew zasadom współżycia społecznego, przez co stracił możliwość poszukiwania ochrony z powołaniem się na te zasady. Zgodnie bowiem z ugruntowanym stanowiskiem orzecznictwa, nie może skutecznie powoływać się na art. 5 k.c. ten, kto sam narusza zasady współżycia społecznego (wyrok SN z 13 czerwca 2000 r., V CKN 448/00, L. i wyrok SN z 20 stycznia 2011 r., I PK 135/10, MoPr 2011, Nr 9).

Wśród okoliczności, które powinny być brane pod uwagę przez sąd przy ocenie, czy spełnione zostały przesłanki zasądzenia od bezpośredniego sprawcy szkody odszkodowania na zasadach współżycia społecznego - poza kwestią porównania stanu majątkowego poszkodowanego i sprawcy - wymienia się również rozmiar doznanej przez poszkodowanego szkody oraz jej charakter (szkoda na osobie, czy szkoda na mieniu); wpływ wydatków służących jej naprawieniu na sytuację majątkową i rodzinną poszkodowanego; sytuację rodzinną obu tych podmiotów (to, czy mają na utrzymaniu inne osoby) oraz
ich wiek. Wreszcie, rozważeniu podlegać winny same okoliczności, w których doszło do zdarzenia sprawczego, będącego podstawą odpowiedzialności (Kodeks cywilny. Komentarz red. dr hab. K. O.). Z całą pewnością nie są to wszystkie kryteria, które sąd władny jest wziąć pod rozwagę, zwłaszcza
gdy przedmiotem oceny w świetle art. 428 k.c. wydaje się być całokształt okoliczności sprawy.

Tymczasem, jak wynika z poczynionych przez Sąd Okręgowy ustaleń czyn, którego dopuścił się pozwany, był wymierzony przeciwko najwyższemu dobru – życiu człowieka, doprowadził do śmierci męża powódki, a w konsekwencji do rozbicia ich rodziny oraz osierocenia dzieci. Został popełniony bez zrozumiałej motywacji, pod wpływem objawów choroby psychicznej, a przy tym nie pociągnął za sobą żadnych ujemnych następstw (np. rozłąka, utrata wsparcia osobistego i finansowego) wynikających z izolacji pozwanego w zakładzie leczniczym dla jego rodziny. Tej bowiem pozwany nigdy nie założył. Co więcej, doprowadził do trwałych skutków w psychice powódki, których wystąpienia skarżący bezpodstawnie i wbrew wynikom przeprowadzonego postępowania dowodowego nie uznawał.

Ocena stanu psychicznego powódki została oparta na opiniach biegłych psychologa i psychiatry. Choć skarżący w toku postępowania negował ich
walor dowodowy, nie zdołał podważyć wynikających z nich wniosków. Z tej przyczyny niedopuszczalne były twierdzenia skarżącego, że powódka nie doznała po śmierci męża ograniczeń w codziennym funkcjonowaniu oraz wypełnianiu obowiązków zawodowych i rodzinnych, nie straciła aktywności zawodowej i życiowej, nie wymagała terapii, a wręcz - jak to określił - doskonale wywiązywała się ze wszystkich ról społecznych, nie doświadczając żadnej krzywdy poza zwykłą reakcją żałoby i krótkotrwałym, przemijającym pogorszeniem stanu psychicznego.

Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej oceny wartości dowodowej przedmiotowych opinii, dostrzegając z jednej strony, że są spójne, logiczne, zawierają wyczerpujące odpowiedzi na zakreślone w tezie dowodowej pytania,
z drugiej zaś strony nie stwierdzając żadnych czynników mogących osłabić zaufanie do wiedzy i bezstronności ich autorów. W konsekwencji takiej
oceny Sąd Okręgowy trafnie uznał, że nie było podstaw do kontynuowania postępowania dowodowego czy to w drodze dalszego przesłuchiwania biegłych na rozprawie, czy też w drodze dopuszczenia dowodu z opinii innych specjalistów, o co wnosił skarżący. W orzecznictwie przyjmuje się zresztą, że obowiązkiem sądu jest wezwać biegłego na rozprawę, gdy strona zgłosiła uzasadnione zastrzeżenia co do pisemnej opinii biegłego lub chce uzyskać
od niego ustnie dodatkowe wyjaśnienia bądź, gdy sąd zauważa braki lub nielogiczność opinii pisemnej (orzeczenie SN z 13 kwietnia 1965 r., II CR 8/65, L.; wyroki SN: z 13 marca 1969 r., II CR 65/69, L.; z 21 maja 2009 r.,
I UK 3/09, L.; z 17 czerwca 2010 r., III CSK 297/09, L.; z 24 sierpnia 2011 r., IV CSK 551/10, L.; z 3 kwietnia 2013 r., I UK 566/12, L.)
. Potrzeba powołania innego biegłego nie może być jedynie wynikiem niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii, lecz musi być następstwem umotywowanej krytyki dotychczasowej opinii. U podstaw takiej decyzji leżeć powinny racjonalne argumenty takie, jak: istotne braki, niejasność, niezupełność czy sprzeczności występujące w opiniach (wyroki SN: z 18 lutego 1974 r., II CR 5/74, L.; z 4 sierpnia 1999 r., I PKN 20/99, L.; postanowienie SN z 20 sierpnia 2008 r., I UK 78/08, L.).

W niniejszej sprawie nie zaistniała żadna z przytoczonych sytuacji. Zastrzeżenia zgłaszane przez skarżącego w toku postępowania (także na obecnym jego etapie) opierały się na twierdzeniu, że treść opinii pozostaje
w sprzeczności z informacjami ujawnionymi w dokumentacji medycznej powódki, a w szczególności nie oddaje rzeczywistego okresu podejmowanego przez nią leczenia psychiatrycznego, który według skarżącego wynosił jedynie dwa miesiące, od 16 października 2008 r. do 27 listopada 2008 r., nie zaś dwanaście miesięcy, jak ustalił Sąd Okręgowy. Zważywszy na to, że podstawą ustaleń w tym przedmiocie nie była treść którejkolwiek z opinii, tylko zeznania samej powódki (k. 115 verte w zw. z k. 222 verte - 223), z których wynikało,
że terapia psychiatryczna trwała u niej od dwunastu do osiemnastu miesięcy,
a zeznania te znalazły potwierdzenie w dokumentacji medycznej (k. 163
– 164; odnotowano pierwszą wizytę u psychiatry w dniu 16 października
2008 r., a ostatnią w dniu 15 grudnia 2011 r.), prezentowanej przez skarżącego krytyki pozyskanych wiadomości specjalnych nie można było traktować
za umotywowaną. Innych zarzutów pod adresem opinii biegłych skarżący
w apelacji nie zgłaszał.

Aktualne pozostawały zatem wnioski co do oceny kondycji psychicznej powódki, a wśród nich wniosek o wystąpieniu u powódki żałoby powikłanej, załamaniu jej funkcjonowania społecznego i zawodowego, które uzasadniło 5% trwały uszczerbek na zdrowiu, doświadczaniu poczucia straty, osamotnienia, lęku o przyszłość, braku wsparcia, przekonaniu o gorszym radzeniu sobie
w życiu, a przede wszystkim o korzystaniu przez powódkę z psychiatrycznej pomocy farmakologicznej i terapii psychologicznej, które mimo upływu wielu lat od wystąpienia traumatycznego dla powódki zdarzenia nie przynoszą istotnej poprawy samopoczucia.

Zgodzić się należało ze skarżącym jedynie co do tego, że Sąd Okręgowy
nie dysponował materiałem dowodowym pozwalającym na wyprowadzenie wniosku o występowaniu związku problemów wychowawczych córki powódki ze śmiercią M. B. (Sąd stwierdził, że problemy, jakie powódka miała z córką i jej uzależnieniami wynikały z tragicznej śmierci M. B. i przeżyć dziecka po tym zdarzeniu). Niewątpliwie na potwierdzenie tego związku zabrakło opinii biegłego. Co za tym idzie, tylko w tym zakresie zasadny pozostawał zarzut apelacji pozwanego o niesprostaniu przez powódkę spoczywającemu na niej ciężarowi dowodu (art. 6 k.c.). Nie zmienia to jednak faktu, że pojawienie się trudności wychowawczych z córką pogłębiło odczuwane przez powódkę po śmierci męża obciążenie psychiczne i poczucie bezradności, na co wprost wskazywała biegła psycholog (k. 167 – 168).

Reasumując, w kontekście zgromadzonego w pierwszej instancji materiału dowodowego zasada odpowiedzialności pozwanego została przesądzona w sposób niepodważalny. Krzywda powódki, mimo przeciwnych jego zapatrywań, była udowodniona, uprawniając powódkę do jej rekompensaty
w formie zadośćuczynienia, za którego zasądzeniem w okolicznościach niniejszej sprawy przemawiały zasady współżycia społecznego. Brak satysfakcji moralnej powódki, nie mogącej oczekiwać ukarania sprawcy jej szkody w sposób typowy dla przestępstwa, którego się dopuścił (z uwagi na jego niepoczytalność w miejsce kary orzeczono środek zabezpieczający spełniający inne cele niż sankcja karna), dodatkowo wzmacniał potrzebę i zasadność nałożenia na pozwanego obowiązku świadczenia, spotykającego się in casu z ogólnym przyzwoleniem społecznym.

Zadośćuczynienie przyznawane poszkodowanemu z mocy art. 428 k.c. nie odbiega od jego istoty, zachowując ocenny charakter oraz podlegając pewnej swobodzie sądu w zakresie decyzji o ukształtowaniu jego wysokości. Tym razem jednak na jego rozmiar, oprócz ogólnie stosowanych kryteriów, mają wpływ zasady współżycia społecznego (orzekając obowiązek naprawienia szkody przez jej sprawcę na podstawie art. 428 k.c., sąd powinien rozważyć, czy w świetle zasad współżycia społecznego naprawienie szkody powinno nastąpić w całości, czy tylko w części, a jeśli tak, to w jakim rozmiarze – wyrok SN z dnia 16 lutego 1981 r., IV PR 22/81, L.).

Powódka poddała w wątpliwość adekwatność zasądzonego na jej rzecz zadośćuczynienia, stając na stanowisku, że z punktu widzenia zakresu doznanej krzywdy winna uzyskać świadczenie wyższe o 130.000 zł. Nie wykazała
natomiast istnienia podstaw do przyjęcia, że zaskarżony wyrok był dotknięty jakimkolwiek uchybieniem, w wyniku którego mógłby podlegać zmianie zgodnej z przedstawionym postulatem. Wywiedziona przez nią apelacja została skoncentrowana na kwestii zastosowania przez Sąd Okręgowy prawa materialnego. Zawarty w niej zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c. tylko pozornie odnosił się do oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, skoro skarżąca nie zamierzała za jego pomocą podważyć żadnego z poczynionych ustaleń faktycznych, a jedynie dążyła do przeprowadzenia ponownej oceny dochodzonego pozwem roszczenia.

W ramach kontroli instancyjnej zasadniczo nie jest możliwe wkraczanie
w sferę swobodnego uznania sędziowskiego, stąd też podwyższenie kwoty zasądzonego zadośćuczynienia może nastąpić tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na wysokość tego świadczenia, jawi się ono jako rażąco zaniżone (wyrok Sądu Apelacyjnego
w Ł. z dnia 27 września 2012 r. I ACa 607/12)
, a wydane w tym przedmiocie orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania zadośćuczynienia (uzasadnienie wyroku SA w Lublinie z dnia 23 kwietnia 2014 r., I ACa 13/14),
tj. pomija istotne fakty wpływające na tę postać kompensaty. Tymczasem - wbrew twierdzeniom powódki - rozstrzygnięcie w omawianym przedmiocie uwzględniło nie tylko stosowane w praktyce orzeczniczej mierniki świadczenia tego rodzaju, ale także wynikający z prawa materialnego wymóg odpowiedniości, stanowiąc zarazem o rozważeniu wszystkich miarodajnych okoliczności, łącznie z tymi, jakie podniosła w apelacji. Przede wszystkim uwzględniony został przez Sąd Okręgowy szczególny charakter naruszonego dobra osobistego, jakim była więź rodzinna o wyjątkowej sile i trwałości, której występowanie potwierdził zgromadzony materiał dowodowy. Powódka istotnie doświadczyła nagłej, niespodziewanej i nieodwracalnej straty osoby najbliższej – męża, której nie zrekompensuje jej żadna kwota pieniężna. Nadal zmaga się
z konsekwencjami doznanej traumy, przejawami powikłanej żałoby, pustką, osamotnieniem, poczuciem zagubienia, korzystając ze wsparcia terapeutycznego
i farmakologicznego, które nie przynosi znaczącego ukojenia, ani powrotu
do równowagi psychicznej. To wszystko zostało jednak skompensowane przyznanym mocą zaskarżonego wyroku zadośćuczynieniem, które należało uznać za wyczerpujące zakres doznanej przez powódkę krzywdy, odpowiednie
w świetle zasad współżycia społecznego, przedstawiające realną wartość, a przez to nie podlegające podwyższeniu.

W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny, uznawszy podniesione przez skarżących zarzuty wyłącznie za przejaw polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji oraz ich trafną oceną, oddalił obie apelacje na podstawie
art. 385 k.p.c.

Wynagrodzenie na rzecz pełnomocnika reprezentującego powódkę
z urzędu Sąd Apelacyjny przyznał stosownie do § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 in principio w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.2013.490 j.t.), natomiast wynagrodzenie na rzecz pełnomocnika reprezentującego pozwanego z urzędu stosownie do 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 in principio w zw. z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 j.t.).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Jakub Głowiński
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Małgorzata Dzięciołowska,  Dariusz Limiera
Data wytworzenia informacji: