Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 790/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2022-01-31

Sygn. akt I ACa 790/21

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 stycznia 2022 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi - I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Jacek Świerczyński

Protokolant: stażysta Klaudyna Kłusek

po rozpoznaniu w dniu 21 stycznia 2022 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa Fundacji (...) z siedzibą w Ł.

przeciwko K. P. prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą Schronisko dla zwierząt (...) w N. i Gminie K.

o ustalenie

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu

z dnia 12 marca 2021 r., sygn. akt I C 1359/17

1.  oddala apelację,

2.  nie obciąża strony powodowej kosztami postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 790/21

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 12 marca 2021 r. Sąd Okręgowy w Kaliszu,
w sprawie z powództwa Fundacji (...) w Ł. przeciwko K. P. prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą Schronisko dla Zwierząt (...)w N., Gminie K. o ustalenie, oddalił powództwo (pkt 1) oraz zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 10.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt 2).

Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na ustaleniach, które Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne. Z ustaleń tych wynikało,
że uchwałą nr XXI/150/2016 Rady Miejskiej w K. z 17 marca 2016 r. przyjęto program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy K. w 2016 r., powierzając wykonanie uchwały Burmistrzowi Miasta i Gminy K..

Uchwałą nr XXXVII/265/2017 Rady Miejskiej w K. z 23 marca
2017 r. przyjęto program opieki nad zwierzętami bezdomnymi i zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy K. w 2017 r., powierzając wykonanie uchwały Burmistrzowi Miasta i Gminy K..

W dniu 13 stycznia 2017 r. w K. została zawarta umowa pomiędzy Burmistrzem Miasta i Gminy K. a K. P. prowadzącą działalność pod firmą (...) dla Zwierząt (...) (...), (...)-(...) L. o odławianie bezdomnych zwierząt z terenu Gminy K. w 2017 r. wraz z przejęciem nad nimi opieki. Umowa została zawarta na podstawie wyników przeprowadzonego zgodnie z przepisami ustawy z 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz. U. z 2015 r.,
poz. 2164 ze zm.) przetargu nieograniczonego, mającego na celu wyłonienie przedsiębiorcy, który będzie sprawował usługę wyłapywania bezdomnych zwierząt pochodzących z terenu Gminy K. w okresie od dnia podpisania umowy do 31 grudnia 2017 r. wraz z przejęciem nad nimi opieki.

Zawarcie umowy poprzedziło ogłoszenie o udzieleniu zamówienia, które zostało opublikowane. Ustalona została specyfikacja istotnych warunków zamówienia.

W dniu 30 grudnia 2016 r. zawiadomiono o wyborze najkorzystniejszej oferty; wykonanie zadania wykonawca postanowił powierzyć pozwanej. Jej oferta była jedyną złożoną w przedmiotowym postępowaniu.

W dniu 31 stycznia 2017 r. Burmistrz Miasta i Gminy K. zwrócił się do Powiatowego Lekarza Weterynarii w K. i Zarządcy Obwodów Łowieckich działających na obszarze Gminy K. o zaopiniowanie projektu uchwały Rady Miejskiej w K. w sprawie przyjęcia „Programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Gminy K.
w 2016 r.”.

W dniu 3 października 2017 r. Prezes Urzędu Zamówień Publicznych, działając na podstawie art. 161 ust. 4 ustawy z 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (tj. Dz. U. z 2017 r., poz. 1579), przeprowadził na wniosek z 19 stycznia 2017 r. postępowanie wyjaśniające w sprawie: „Odławianie bezdomnych zwierząt z terenu Gminy K. w 2017 r. wraz
z przejęciem nad nimi opieki. W wyniku przeprowadzonego postępowania wyjaśniającego nie stwierdzono zasadności wszczęcia kontroli doraźnej
w przedmiotowej sprawie, w oparciu o zarzuty podniesione we wniosku
z 19 stycznia 2017 r.

Po upływie okresu, na jaki została zawarta umowa z poprzednim wykonawcą, Gmina wystąpiła o zwrot zwierząt. Zwierzęta nie zostały zwrócone, za wyjątkiem 16 psów. Pomimo stosownych wezwań w dniu 3 sierpnia 2017 r. i 5 października 2017 r., psy nie zostały zwrócone.

Na terenie Gminy K. nie działają żadne organizacje, których celem statutowym jest ochrona zwierząt.

Przetarg przygotowywany był przez pracowników Gminy. Zostały zmienione zasady odpłatności za opiekę nad zwierzętami - do tej pory była stawka dzienna, a wprowadzono stawkę jednorazową, czego powodem był niewielki odsetek adopcji zwierząt. Były problemy z odbiorem zwierząt
u poprzedniego wykonawcy.

Jednorazowa stawka za zwierzęta nie przekłada się na ich śmiertelność.

Sąd Okręgowy w tak zilustrowanym stanie sprawy nie znalazł podstaw
do uwzględnienia powództwa opartego na żądaniu unieważnienia umowy
z 13 stycznia 2017 r. Nie stwierdził bowiem koniecznego po stronie powódki interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c., co argumentował tym, że powódka, prowadząc działalność z zakresu ochrony zwierząt poza obszarem Gminy K., nie miała wpływu ani na uchwałę Rady Gminy w sprawie programu opieki nad zwierzętami, ani na samą umowę. Po drugie Sąd zauważył, że umowa ta nie została wykonana, skoro psy nigdy nie zostały przekazane
z Gminy do schroniska prowadzonego przez pozwaną, tylko zostały oddane na przechowanie A. J. prowadzącej fundację (...), która od tego momentu zabezpiecza ich los. Za interesem prawnym powódki nie przemawiały też twierdzenia, że niniejsze orzeczenie będzie oddziaływało na przyszłość
w stosunku do innych wykonawców, a Gmina zmieni treść umowy tak, że nie będzie dochodziło do „bezprawnego przeniesienia własności”, jako że orzeczenie zgodnie z art. 365 k.p.c. nie może odnieść skutku w stosunku do innych umów
i stron.

W tej kwestii Sąd Okręgowy nie podzielił również zarzutu jakoby Gmina nie była uprawniona do przeniesienia własności psów na wykonawcę (pozwaną), mając na uwadze, że przywoływany przez powódkę § 2 ust. 1 pkt 5 umowy traktuje o zobowiązaniu wykonawcy do zapewnienia opieki nad zwierzętami
na cały okres życia zwierzęcia. Dotyczy więc przeniesienia obowiązków nad zwierzętami w zakresie opieki nad nimi, a nie przeniesienia własności.

Umowa w takim kształcie była w ocenie Sądu zgodna z uchwałami
z 17 marca 2016 r. oraz 23 marca 2017 r., które nie ustanawiały zakazu oddawania zwierząt pod opiekę dożywotnią, określała obowiązki wykonawcy (pozwanej) co do formy tej opieki w sposób odpowiadający obowiązkom
Gminy przyjętym we wskazanych uchwałach, same zaś uchwały były zgodne
z ustawą o ochronie zwierząt, stąd bezzasadny był zarzut sprzeczności umowy
z art. 58 k.c.

Zdaniem Sądu Okręgowego nie było przy tym podstaw do dostrzeżenia
w niniejszej umowie przejawów pozorności, a prowadząca do wyłonienia wykonawcy procedura przetargowa odpowiadała ustawie prawo zamówień publicznych. Przede wszystkim nie naruszała wynikającego z tej ustawy ograniczenia czasu zawierania umów w sprawie zamówień publicznych do czterech lat. Prawidłowość postępowania Gminy w zakresie zawarcia umowy
i procedury wyłonienia wykonawcy potwierdził zresztą Prezes Urzędu Zamówień Publicznych, który w piśmie z 3 października 2017 r. odmówił wszczęcia postępowania kontrolnego.

W tej sytuacji podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu był
art. 98 k.p.c.

Powódka zaskarżyła opisany wyrok w całości apelacją opartą na następujących zarzutach:

1. naruszenia prawa procesowego, tj.:

a) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego (…) polegającej na:

- dokonaniu sprzecznych z materiałem dowodowym ustaleń faktycznych
w zakresie istotnych okoliczności będących podstawą wyrokowania,
a mianowicie, że przedstawione w pozwie i dotyczące niewłaściwego postępowania w stosunku do zwierząt okoliczności nie miały miejsca - skoro
„los zwierząt został zabezpieczony, bo znajdują się u powódki”, a także pominięcie, że zwierzęta objęte sporną umową trafiły również do schroniska prowadzonego przez pozwaną, po czym połowa z nich w tym schronisku umarła, a w efekcie błędne ustalenie, że zwierzęta nigdy nie trafiły do schroniska
i są pod opieką powódki A. J., prowadzącej fundacje (...), co doprowadziło do niewłaściwego uznania, że powódka nie ma interesu prawnego w rozumienia art. 189 k.p.c. do wystąpienia z powództwem o stwierdzenie nieważności umowy,

- pominięciu, że pozwana w momencie przystępowania do przetargu oraz w momencie jego zakończenia (…) nie spełniała warunków udziału w tym przetargu, miała bowiem prawomocny zakaz przyjmowania zwierząt, wydany przez Powiatowego Lekarza Weterynarii w S., a w efekcie nie była podmiotem prowadzącym schronisko, co doprowadziło do oddalenia powództwa, pomimo, że umowa była niezgodna z prawem, co powinno prowadzić do stwierdzenia jej nieważności,

- bezzasadnym uznaniu zeznań świadka L. S. za pozbawione znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, pomimo, że jego zeznania potwierdzały tezę o braku możliwości zapewniania humanitarnych warunków bytowych dla zwierząt za stawkę 1.825 zł, a stawka ta przedkłada się bezpośrednio na śmiertelność psów, co doprowadziło do oddalenia powództwa, pomimo, że umowa była niezgodna z zasadami współżycia społecznego, co powinno prowadzić do stwierdzenia jej nieważności,

- pominięciu złożonych przez pozwaną wyjaśnień, dokumentów w postaci faktur i cenników leczenia zwierząt przedstawionych celem zobrazowania kosztów, jakie leczenie jednego zwierzęcia może generować, a także odpowiedzi na zapytanie Gminy K. z 14 listopada 2019 r. wraz z protokołem z kontroli, których ocena powinna doprowadzić do uznania, że nie ma możliwości dożywotniego utrzymania psa za jednorazową stawką 1.825 zł, a stawka ta przedkłada się bezpośrednio na śmiertelność psów, a także, że Gmina K.
nie była zainteresowana zapewnieniem psom opieki, co doprowadziło do oddalenia powództwa, pomimo, że umowa była niezgodna z zasadami współżycia społecznego, co powinno prowadzić do stwierdzenia jej nieważności,

- błędnym przyjęciu, że zwierzęta, które trafiły lub mogły trafić do schroniska prowadzonego przez pozwaną, miały zapewnione warunki bytowe, wyżywienie i opiekę weterynaryjną, co doprowadziło do oddalenia powództwa pomimo, że umowa była niezgodna z zasadami współżycia społecznego, co powinno prowadzić do stwierdzenia jej nieważności,

b) art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i pomimo charakteru sprawy oraz motywów, jakimi kierowała się powódka - fundacja na rzecz ochrony zwierząt (posiadająca status organizacji pożytku publicznego), nie obciążenie powódki kosztami postępowania w sprawie;

2. naruszenia prawa materialnego, tj.:

a) art. 189 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że powódka nie posiada interesu prawnego do wystąpienia z powództwem w trybie art. 189 k.p.c.,

b) art. 65 § 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i brak dokonania analizy cech umowy o odławianie bezdomnych zwierząt z tereny Gminy K.
w 2017 r. wraz z przejęciem nad nimi opieki i wzajemnych świadczeń stron
w niej określonym oraz pominięcie, że sporna umowa posiadała cechy umowy sprzedaży aniżeli umowy o objęcie zwierząt opieką,

c) art. 58 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że umowa z 13 stycznia 2017 r. (…) była zgodna z prawem i zasadami współżycia społecznego, pomimo jej sprzeczności z przepisami ustawy o ochronie zwierząt
i ustawy prawo zamówień publicznych.

W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku zgodnie
z treścią oddalonego powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje, a w razie nieuwzględnienia apelacji o nieobciążanie jej kosztami procesu na podstawie art. 102 k.p.c.

Pozwana w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie oraz zwrot kosztów, które poniosła na tym etapie sporu.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Wywiedziona w tej sprawie apelacja, ograniczając się do powtórzenia twierdzeń, jakie do tej pory zostały rozważone, nie wykazywała nieprawidłowości zaskarżonego orzeczenia i nie dostarczała podstaw umożliwiających podważenie dotychczasowej oceny powództwa.

Sąd Okręgowy w ramach materiału dowodowego udostępnionego przez strony poczynił właściwe ustalenia, wyrażając wnioski, które nie pozostawały
w sprzeczności z zasadami logiki rozumowania czy doświadczenia życiowego
i nie ukazywały błędów natury faktycznej, a wobec tego czyniły zadość rygorom wynikającym z art. 233 § 1 k.p.c. Wziął przy tym pod uwagę wszystkie znaczące
dla wyjaśnienia istoty sporu dowody. Tym samym, wbrew wyobrażeniom skarżącej, nie dopuścił się uchybień w procesie gromadzenia materiału dowodowego i wartościowania mocy poszczególnych dowodów będących źródłem rekonstrukcji stanu faktycznego determinującego kierunek rozstrzygnięcia, ani też błędów w stosowaniu przepisów prawa materialnego przy dokonywaniu subsumcji wyprowadzonych z tych dowodów ustaleń.

Zasadniczą przyczyną oddalenia wytoczonego w tej sprawie powództwa był brak po stronie powódki interesu prawnego w rozumieniu art. 189 k.p.c. i nie może budzić wątpliwości, że ocena Sądu I instancji była w tej kwestii trafna.
O prawnym charakterze interesu, czyli o potrzebie wszczęcia oznaczonego postępowania i uzyskania oznaczonej treści orzeczenia decyduje bowiem istniejąca obiektywnie potrzeba ochrony sfery prawnej powoda. Tak pojmowany interes prawny może wynikać zarówno z bezpośredniego zagrożenia prawa powoda, jak też z dążenia do zapobieżenia temu zagrożeniu. Interes prawny występuje także wtedy, gdy istnieje niepewność stanu prawnego lub prawa, gdy określona sytuacja zagraża naruszeniem uprawnień przysługujących powodowi bądź też stwarza wątpliwość co do ich istnienia czy realnej możliwości
realizacji (wyrok SN z 29 marca 2012 r., I CSK 325/11). Innymi słowy interes prawny istnieje, jeżeli sam skutek, jaki wywoła uprawomocnienie się wyroku ustalającego, zapewni powodowi ochronę jego prawnie chronionych interesów (wyrok SA w Poznaniu z 5 kwietnia 2007 r., III AUa 1518/05; wyrok SA
w B. z 7 lutego 2014 r., I ACa 408/13)
.

Tymczasem w stanie faktycznym niniejszej sprawy powódka nie będąc
ani stroną kwestionowanej umowy, ani podmiotem prowadzącym działalność
na obszarze jej obowiązywania (zakres jej działalności obejmuje miasto Ł., gdzie znajduje się siedziba fundacji (...)), interesu w omawianym znaczeniu
z założenia posiadać nie mogła. Wniosku tego nie zmienia przedmiot jej działalności statutowej i dążenie do szeroko pojętej ochrony praw zwierząt,
skoro zapadły w tym postępowaniu wyrok nie wpłynie na jej sferę prawną. Zaangażowania powódki w działalność publiczną nie można mylić z osobistym interesem powódki na gruncie konkretnego stosunku prawnego, z którego wywodzi własne prawa oraz tłumaczyć spełnienia przesłanek art. 189 k.p.c. jej zainteresowaniem o los zwierząt.

Przede wszystkim jednak interes prawny powódki w uzyskaniu wyroku ustalającego nieważność umowy z 13 stycznia 2017 r. przekreślał fakt, że umowa ta w dacie wytoczenia powództwa już nie obowiązywała, wygasając kilka lat wcześniej na skutek upływu terminu, na jaki ją zawarto. W tej sytuacji wszelkie argumenty o jej sprzeczności z prawem, czy zasadami współżycia społecznego – nawet w razie ich potwierdzenia – nie mogły doprowadzić
do oczekiwanego przez powódkę skutku. Co więcej, jako bezprzedmiotowe, nie wymagały one szczegółowego rozważenia.

Przyjmuje się, że interes prawny należy do grupy przesłanek merytorycznych i pozwala na zbadanie prawdziwego stanu rzeczy, a mówiąc inaczej, decyduje o dopuszczalności badania zasadności twierdzeń powoda,
że wymieniony w pozwie stosunek prawny lub prawo istnieje albo nie istnieje
(T. R., Interes prawny w procesie cywilnym i w postępowaniu nieprocesowym, Wyd. Prawnicze 1974 r., s. 80). Brak interesu prawnego
oznacza zatem, że powództwo o ustalenie należy oddalić bez badania prawdziwości twierdzeń zawartych w pozwie. Nie podlega wówczas ocenie zasadność powództwa.

Niemniej dostrzegalne jest to, że zarzuty apelacji odnoszące się do pominięcia przez Sąd Okręgowy okoliczności przekazania objętych sporną umową zwierząt do schroniska prowadzonego przez pozwaną, śmierci połowy
z nich, czy wadliwości ustalenia, że zwierzęta te nigdy nie trafiły do schroniska pozwanej i są pod opieką powódki były nieistotne z punktu widzenia przedmiotu dochodzonego przez nią roszczenia, które miało na celu ocenę ważności umowy, a nie realizacji przez pozwaną obowiązków przejętych na jej mocy. Podobnie pozbawione znaczenia były zarzuty, jakoby pozwana nie zapewniła zwierzętom odpowiednich warunków bytowych, w tym wyżywienia i opieki weterynaryjnej, tym bardziej, że tego rodzaju obowiązki nie są już dla niej aktualne i ustały wraz
z wygaśnięciem umowy w dniu 31 grudnia 2017 r. Zarzuty te były zarazem nieweryfikowalne wobec braków w materiale dowodowym, który w zebranym kształcie nie potwierdzał przypisywanych pozwanej zaniedbań oraz zgonów zwierząt znajdujących się pod jej opieką i to z przyczyn innych niż naturalne.
Z kolei kwestia przejęcia przez powódkę opieki nad częścią tych zwierząt
w kontekście oceny jej interesu prawnego miała znaczenie drugorzędne, dopełniając jedynie uzasadnione innymi przyczynami stanowisko Sądu Okręgowego o jego braku.

Skarżąca nie mogła nadto skutecznie powoływać zastrzeżeń do przebiegu
procedury przetargowej zwieńczonej podpisaniem przedmiotowej umowy dla uzasadnienia jej nieważności w świetle art. 58 k.c. Jej uwagi odnośnie
niespełnienia przez pozwaną warunków do wzięcia udziału w przetargu mogły
co najwyżej doprowadzić do wykluczenia jej z tego postępowania, odrzucenia złożonej przez nią oferty. Rzeczą dyskusyjną jest jednak, czy powódka, jako osoba nie biorąca udziału w owym przetargu mogła je podnosić. Oczywiste jest zaś to, że uwagi te musiałyby pojawić się w toku procedury przetargowej, toteż obecnie są spóźnione.

Z perspektywy ważności umowy postrzeganej jako rezultat jej
zgodności z ustawą decydujące było niewątpliwie posiadanie przez pozwaną uprawnienia do powierzenia jej realizacji zadań, o jakich mowa w art. 11a
ust. 2 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt
(Dz.U.2020.638 t.j.), uzależnionego od pozostawania podmiotem prowadzącym schronisko dla zwierząt ( vide ust. 4 tego przepisu). W stanie faktycznym tej sprawy powyższy wymóg został spełniony, co apelująca przyznała podnosząc, że pozwana
w chwili przystąpienia do umowy nie była ograniczona zakazem przyjmowania
zwierząt, który istniał do 12 stycznia 2017 r. i tego dnia został zniesiony przez Powiatowego Lekarza Weterynarii. W związku z tym fakt, że pozwana została stroną zawartej następnego dnia umowy, jako oferent wyłoniony w przetargu, ostatecznie legitymujący się niezbędnymi kwalifikacjami, nie mógł być przejawem jej nieważności.

Wbrew stanowisku skarżącej omawiana umowa została też zawarta
na czas określony (od 13 stycznia do 31 grudnia 2017 r.), tj. w sposób odpowiadający ustawie z 29 stycznia 2004 r. Prawo zamówień publicznych
( vide art. 142 ust. 1 i 2; Dz. U. z 2015 r., poz. 2164 ze zm.) i również z tej perspektywy nie mogła wykazywać cech sprzeczności z ustawą. Postanowienia umowy wskazujące na oddanie zwierząt na dożywotnią opiekę wniosku
w tym zakresie nie podważały, jako że ich istota sprowadza się do tego, by zabezpieczone zostały potrzeby zwierząt w okresie całego ich życia, choć nie przez jednego wykonawcę umowy (każdego wiązał czas obowiązywania tej, jaką
z nim podpisano) i tylko jeśli zwierzę nie zostanie przekazane do adopcji (§ 2 ust. 1 pkt 5 umowy). Nieprzekonywujące jest przy tym twierdzenie jakoby umowa nie mogła zostać zawarta jednocześnie na jeden rok i na cały okres życia zwierzęcia w sytuacji, gdy skarżąca wprost podniosła, że „wiele ze zwierząt przyjętych
w ramach zawartej umowy, to zwierzęta starsze”, a więc też takie, które mogą nie przeżyć roku.

Nie można było wreszcie zgodzić się ze skarżącą, że Gmina K. poprzez zawarcie przedmiotowej umowy, która w swej treści przewidywała przekazanie zwierząt na dożywotnią opiekę podmiotowi prowadzącemu schronisko, wyzbyła się ustawowego obowiązku stałej opieki nad bezdomnymi zwierzętami w sposób czyniący tę umowę nieważną. Takie twierdzenie wiąże się z niezrozumiałym założeniem, jakoby Gmina nie mogła wykonywać obowiązków nałożonych przez ustawę o ochronie zwierząt przez zawarcie stosownych umów z innymi podmiotami, tylko musiała to czynić przez bezpośrednią działalność własnych organów (skarżąca nawet nie precyzuje kto konkretnie miałby te zadania realizować z ramienia (...)). Do tego pomija postanowienia umowy normujące nadzór Gminy nad wykonywaniem umowy przez prowadzącego schronisko przedsiębiorcę. Nie jest prawdą, że umowa takich regulacji nie zawiera. Wystarczy w tym zakresie przywołać treść § 3 ust. 6 umowy, który wprost traktuje o tym, że zamawiającemu przysługuje prawo do kontroli prawidłowości realizacji obowiązków spoczywających na wykonawcy (…) oraz § 3 ust. 7 umowy, który stanowi o tym, że w ramach kontroli realizacji zamówienia zamawiający zastrzega sobie prawo wejścia na teren schroniska, a wykonawca zobowiązuje się do współpracy podczas kontroli (…). Jak podała apelująca, postanowienia te stały się następnie podstawą przeprowadzonych na wniosek fundacji (...) kontroli. Stąd też nie do zaakceptowania są jej twierdzenia o utracie przez Gminę zainteresowania losem zwierząt. Wręcz przeciwnie, Gmina mając na uwadze zadania nałożone na nią przez ustawę w zakresie ochrony zwierząt
i przeciwdziałania ich bezdomności podejmuje działania wpisujące się w taki
cel. Wyrazem tego było przyjęcie w formie ustalonych w sprawie uchwał programów postępowania ze zwierzętami bezdomnymi oraz wyłonienie w drodze zorganizowanego przetargu schroniska zabezpieczającego ich warunki bytowe.
Natomiast umowa łącząca Gminę z pozwaną wieńczyła cały ten proces, stanowiąc o urzeczywistnieniu woli ustawodawcy w ramach określonych uprzednio podjętymi uchwałami. Innymi słowy pozostawała w zgodzie
z prawem.

Umowa ta, mimo odmiennych zapatrywań skarżącej, nie ujawniała cech upatrywanej w niej umowy sprzedaży. Nie była przez to umową pozorną. Ani
jej nazwa, ani treść, w tym sposób oznaczenia jej przedmiotu, stron i ich obowiązków, wśród których po stronie wykonawcy było zapewnienie opieki zwierzętom trafiającym do schroniska oraz poszukiwanie osób chętnych do zaopiekowania się nimi (§ 2 ust. 1 pkt 12 umowy), nie odbiegały od tego, co typowe dla jej charakteru i nie poddawały się skategoryzowaniu do umowy sprzedaży. Oceny tej nie przekreślało zwłaszcza zawarte w apelacji stwierdzenie, jakoby Gmina wskazywała, że psy pozostają jej własnością.

Tak samo pozbawiony znaczenia w tym ujęciu był ustalony w umowie sposób odpłatności za opiekę nad zwierzętami, polegający na wprowadzeniu stawki jednorazowej zamiast dziennej. Nie można z nim było wiązać cech ceny sprzedaży, czego skarżąca nawet nie zasugerowała.

Kwestia finansowania opieki przy zaoferowaniu jednorazowej stawki na okres życia zwierzęcia zdaniem skarżącej miała być świadectwem niezgodności umowy z zasadami współżycia społecznego z uwagi na jej niewystarczającą wysokość do porycia kosztów generowanych pobytem zwierzęcia w schronisku. Ponadto miała się ona przyczyniać do zwiększonej umieralności zwierząt. Jednakże stanowiska tego również nie można było zaaprobować. Abstrahując
od braku sprecyzowania przez skarżącą zasady współżycia społecznego,
która miałaby zostać w tych okolicznościach naruszona, materiał dowodowy zgromadzony przez Sąd Okręgowy nie potwierdzał przełożenia jednorazowej stawki na śmiertelność zwierząt i w ogóle nie dostarczał podstaw do
ustalenia, że śmiertelność ta w schronisku pozwanej, na skutek niezapewnienia zwierzętom odpowiednich warunków bytowych w wykonaniu umowy
z 13 stycznia 2017 r., zachodziła. Skarżąca pomija istotny fakt, że zwierzęta
w zasadzie nie zostały oddane pod opiekę pozwanej i nie mogły zostać narażone na ewentualnie złe warunki pobytu ze skutkiem dla ich życia oraz zdrowia. Podobnie skarżąca zapomina, że umowa ta już nie obowiązuje. Wykazywanie
w tej sytuacji za pomocą wymienionych w apelacji dowodów w postaci wyjaśnień pozwanej, faktur i cenników leczenia zwierząt, odpowiedzi na zapytanie Gminy K. z 14 listopada 2019 r., czy zeznań świadka L. S., że środki przekazywane na utrzymanie zwierząt powinny być wyższe, wykraczało poza potrzeby tego postępowania, służąc analizie stanu nieaktualnego.

Wygaśniecie umowy wraz z nieprawdziwością twierdzeń o nie unormowaniu w jej treści zasad kontroli nad podmiotem wykonującym wynikające z niej obowiązki, poprzez które skarżąca tłumaczyła jej sprzeczność
z zasadami współżycia społecznego, było dodatkowym argumentem przeciwko przyjęciu, że sporna umowa winna zostać uznana za nieważną.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny, nie znajdując wskazań do
udzielenia powódce poszukiwanej przez nią ochrony prawnej, stosownie
do art. 385 k.p.c. oddalił apelację, także w części, w jakiej odnosiła się do zawartego w pkt. 2 zaskarżonego wyroku rozstrzygnięcia o kosztach.

Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się podstaw do zmiany zasady decydującej
o sposobie ich rozliczenia, skoro powódka podjęła się działań na drodze procesowej nie mając w tym interesu prawnego. Jednakże w obecnym stadium postępowania uznał, że ciężar finansowy w orzeczonym wówczas wymiarze wyczerpuje obowiązek fiskalny spoczywający na powódce, która ponownie przegrała, i dlatego też zdecydował się nie obciążać jej kosztami zastępstwa procesowego strony przeciwnej po myśli art. 102 k.p.c., w czym uwzględnił charakter sprawy oraz motywy, jakimi kierowała się powódka jako fundacja działająca na rzecz ochrony zwierząt.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Galińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Jacek Świerczyński
Data wytworzenia informacji: