I ACa 804/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2023-02-15

Sygn. akt I ACa 804/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 lutego 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: sędzia SA Bożena Wiklak

Protokolant: Dominika Gębka

po rozpoznaniu w dniu 7 lutego 2023 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa T. D. i J. D. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 25 lutego 2022 r., sygn. akt I C 1883/20

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 2. a) w ten tylko sposób, że początkową datę biegu odsetek ustawowych za opóźnienie od kwoty 15.000 zł ustala na dzień 2 października 2019 r. w miejsce 11 lipca 2012 r.;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz T. D. i J. D. (1) kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 804/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z 25 lutego 2022 r. Sąd Okręgowy w Łodzi,
w sprawie z powództwa T. D. i J. D. (1) przeciwko (...) S.A. w W. o ustalenie i zapłatę, ustalił nieistnienie jako nieważnego stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu hipotecznego dla osób fizycznych (...) o nr. (...), waloryzowanej kursem (...), zawartej pomiędzy stronami w dniu 12 października 2006 r. (pkt 1), zasądził od pozwanego banku na rzecz T. D. kwotę
43.021,92 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:

a) w zakresie kwoty 15.000 zł od 11 lipca 2012 r. do dnia zapłaty,

b) w zakresie kwoty 28.021,92 zł od 2 października 2019 r. do dnia zapłaty (pkt 2), umorzył postępowanie w sprawie w zakresie żądania ustalenia salda kredytu (pkt 3), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 4), zasądził
od pozwanego banku solidarnie na rzecz powodów kwotę 11.338,50 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 5), nakazał ściągnąć od pozwanego banku na
rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 7.776,72 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt 6), a także nakazał zwrócić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi tytułem nienależnych kosztów sądowych na rzecz powodów solidarnie kwotę 1.000 zł i na rzecz pozwanego kwotę 1.000 zł (pkt 7).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia, które Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne bez konieczności ich przytoczenia (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.).

Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne, nie mając wątpliwości co do tego, że zakwestionowane przez powodów postanowienia § 7 ust. 1, § 10 ust. 2,
§ 11 ust. 1, ust. 2 i ust. 5, § 13 ust. 5, § 16 ust. 3 umowy kredytowej spełniały wymogi abuzywności w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. Przede wszystkim w ślad za domniemaniem z art. 385 1 § 3 zd. 2 k.c. (nieobalonym przez pozwanego) jako postanowienia wynikające z wzorca umownego, którym posłużył się bank, nie zostały one indywidualnie uzgodnione z powodami, jako konsumentami, pozbawiając powodów wpływu na ich treść. Po drugie zaś postanowienia te kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.

Bank, wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez siebie tabelach, przyznał sobie bowiem prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu i wysokości całej wierzytelności poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego (rozumianego jako różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej), czym zachwiał równorzędność stron umowy. Ta nieprecyzyjność, istotna szczególnie przy długotrwałym związaniu stron stosunkiem obligacyjnym, stwarzała natomiast stan wykraczający poza zwykłe ramy ryzyka przedsięwzięcia
i narażała powodów na oddziaływanie czynników trudnych do obiektywnego zweryfikowania. O poziomie swego zadłużenia powodowie tak naprawdę dowiadywać się mieli każdorazowo po ściągnięciu wyliczonej przez bank raty
z rachunku bankowego, a charakter udzielanych im informacji nie był skonkretyzowany na tyle, żeby powodowie wiedzieli, że po wielu latach regularnej spłaty kredytu będą mieli do spłaty dużo więcej niż otrzymali.

Doszło zatem w konsekwencji do nierównomiernego rozkładu praw
i obowiązków stron przy uprzywilejowaniu podmiotu profesjonalnego, mającego pozycję ewidentnie silniejszą w nawiązanym stosunku.

Okoliczności rozpatrywanej sprawy, w ocenie Sądu, nie pozwalały stwierdzić możliwości obowiązywania przedmiotowej umowy bez postanowień uznanych za abuzywne. Postanowienia te, określając oparty na ryzyku kursowym mechanizm indeksacji, determinowały charakter umowy oraz fakt
jej zawarcia, stanowiły jej essentialia negotii, bez których umowa nie mogłaby funkcjonować. Wyeliminowanie ryzyka kursowego w takich warunkach byłoby równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy (z kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły, nieindeksowany kredyt złotowy, oprocentowany wg stawki powiązanej ze stawką LIBOR), że należałoby ją uznawać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp, czy wariant umowy kredytu.

Oznacza to, że stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowień poskutkowało nieważnością przedmiotowej umowy (powodowie zdaniem Sądu Okręgowego mieli niezbędny przy tego rodzaju rozstrzygnięciu interes prawny
w świetle art. 189 k.p.c.), a tym samym odpadnięciem podstawy prawnej świadczenia na rzecz pozwanego banku, które podlegało zwrotowi jako świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c.

Sąd Okręgowy wyjaśnił, że dochodzona pozwem kwota 43.021,92 zł stanowiła część kwoty uiszczonej w związku z wykonywaniem przedmiotowej umowy kredytu w okresie od 17 października 2006 r. do 16 grudnia 2013 r.
i została zapłacona wyłącznie przez powoda. Z tego też względu podlegała zasądzeniu tylko na jego rzecz.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd orzekł na podstawie
art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c., przyjmując jako początkowy termin ich naliczania:

- w przypadku kwoty 15.000 zł - dzień 11 lipca 2012 r. (następny dzień
po dniu, w którym pozwany wystosował do powodów pismo z 10 lipca
2012 r., w którym odmówił im wypłaty żądanej kwoty 15.000 zł w związku
z nienależytym wykonaniem umowy; Sąd przyjął, że nie ma dowodu doręczenia pozwanemu pisma z 31 maja 2012 r. wzywającego go do zapłaty na rzecz powodów kwoty 15.000 zł, dlatego dzień 10 lipca 2012 r. jest tym, w którym na pewno pismo to pozwany otrzymał),

- w przypadku kwoty 28.021,92 zł – dzień 2 października 2019 r. (następny dzień po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pozwu).

Nie znalazł przy tym akceptacji Sądu Okręgowego podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia.

Wobec tego, że powodowie cofnęli żądanie w zakresie punktu 2 pozwu wraz ze zrzeczeniem się roszczenia, Sąd Okręgowy - stosownie do art. 355 k.p.c. w zw. z art. 203 k.p.c. - uznając dopuszczalność tego cofnięcia, umorzył postępowanie w zakresie żądania ustalenia salda kredytu.

Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu był art. 98 k.p.c.

Pozwany bank zaskarżył opisany wyrok w pkt. 1, 2, 5 i 6 apelacją,
w której zarzucił:

1. naruszenie przepisów postępowania, tj.:

a) art. 227 k.p.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. i art. 299 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego i poczynienie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego, a także poprzez brak wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy, tj. ustalenie faktów niezgodnych
z rzeczywistym stanem rzeczy, co Sąd uczynił w przeważającej mierze w oparciu o twierdzenia strony powodowej (naruszając zasadę subsydiarności dowodu
z przesłuchania strony), pomimo braku zgłoszenia przez stronę powodową innych środków dowodowych na poparcie swoich twierdzeń, tj.:

• poprzez błędne ustalenie faktu, że strona powodowa nie miała możliwości negocjowania umowy oraz nie miała wpływu na treść przedmiotowej umowy, co jest sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym,
w szczególności treścią wniosku strony powodowej o udzielenie kredytu,
z którego wynika możliwość dokonania wyboru waluty kredytu,

• poprzez błędne ustalenie faktu, że strona powodowa nie była świadoma ryzyka walutowego, podczas gdy z okoliczności sprawy wynikają wnioski przeciwne (strona powodowa złożyła oświadczenie o świadomości ryzyka walutowego, zarówno w umowie, jak i odrębne oświadczenie dla kredytów
i pożyczek hipotecznych z 7 września 2006 r., a fakt istnienia ryzyka walutowego uznawany jest za wiedzę powszechną),

• poprzez błędne ustalenie faktu, że umowa nie została wyrażona prostym i zrozumiałym językiem (zawarte w części wyroku poświęconej ocenie prawnej), pomimo poczynienia błędnych ustaleń w zakresie świadomości,

• poprzez błędne ustalenie faktu, że strona powodowa wybrała kredyt indeksowany do (...) z uwagi na brak zdolności kredytowej dla kredytu w PLN, co jest sprzeczne ze zgromadzonym materiałem dowodowym, z którego wynika, że strona powodowa posiadała zdolność kredytową dla kredytu w PLN (dowód: kalkulator zdolności kredytowej, stanowiący załącznik nr 3 do odpowiedzi na pozew), co świadczy jednocześnie o braku wiarygodności zeznań strony powodowej,

• poprzez błędne stwierdzenie, że stronę powodową należy uznać za świadomą skutków nieważności umowy oraz rozumiejącą konsekwencje stwierdzenia nieważności umowy, opierając się tylko na zeznaniach strony powodowej, co jest ustaleniem sprzecznym ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym,

• poprzez pominięcie tych dowodów, z których wynikało, że bank nie ma możliwości arbitralnego czy jednostronnego ustalania kursów, ani też umowa nie przyznawała bankowi prawa do zupełnie dowolnych zmian oprocentowania, a zasady wyznaczania kursu i oprocentowania stosowane przez bank odpowiadają utrwalonej i powszechnej praktyce bankowej (co jest twierdzeniem aktualnym obecnie, jak i wedle stanu na dzień zawarcia),

b) art. 227 k.p.c. oraz art. 233 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. oraz
art. 232 k.p.c. poprzez dokonanie ustalenia niemającego oparcia w materiale dowodowym, że z treści umowy nie wynikało, w jaki sposób i na jakich zasadach ustalane będzie oprocentowanie udzielonego kredytu, a kierunek zmian oprocentowania był niemożliwy do weryfikacji, podczas gdy w § 10 ust. 2 umowy wskazano, że zmiana wysokości oprocentowania kredytu mogła nastąpić
w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju
lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej], którego waluta była podstawą waloryzacji i zaniechaniu weryfikacji, czy faktycznie zmiany oprocentowania dokonywane były przy uwzględnieniu czynników wskazanych w umowie, co - zgodnie z orzecznictwem - wymagałoby wiedzy specjalistycznej (art. 278 k.p.c.), pomimo braku stosownego wniosku strony powodowej w tym zakresie
(art. 232 k.p.c.), Sąd I instancji uznał twierdzenia strony powodowej za udowodnione,

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a) art. 353 1 k.c. i art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego poprzez ich błędne zastosowanie i przyjęcie, że określenie sposobu świadczenia z umowy kredytu poprzez odesłanie do tabel kursów walut obcych stosowanych przez bank jest równoznaczne z przyznaniem uprawnienia do jednostronnego, nietransparentnego i nieobiektywnego decydowania przez bank o wysokości świadczeń strony powodowej, co miało naruszać granice swobody kontraktowania i prowadzić do nieważności umowy oraz świadczyć o tym, że strony nie złożyły zgodnych oświadczeń woli w zakresie określenia świadczeń głównych umowy, pomimo że podawanie tabel kursów walut obcych wynika
z administracyjnego obowiązku nałożonego na bank w art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego oraz pomimo, że bank ustalając kurs reaguje na zjawiska rynkowe, a z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynikało również,
że w praktyce tabele kursowe nie były wykorzystywane przez bank w celu zwiększenia zysku lub niwelowania strat, co powinno doprowadzić Sąd do wniosku, że nawiązanie w umowie do kursu waluty obcej podanego w tabeli banku nie może być zrównane z przyznaniem uprawnienia do arbitralnego kształtowania wysokości zobowiązania strony powodowej, co skutkowało także nieuzasadnionym zastosowaniem art. 189 k.p.c.,

b) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w braku rozróżnienia postanowień umowy odnoszących się do dwóch osobnych, pod względem normatywnym, zakresów regulacji, tj.:

(a) Klauzuli ryzyka walutowego oraz

(b) Klauzuli spreadu walutowego,

co skutkowało niedokonaniem oceny poszczególnych postanowień umowy indywidualnie pod kątem przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c., podczas gdy prawidłowe zastosowanie tego przepisu powinno polegać na tym, że postanowienia dotyczące odrębnych normatywnie kwestii - tj. (i) spreadu walutowego oraz (ii) indeksowanego charakteru umowy (ryzyka kursowego), Sąd miał obowiązek ocenić odrębnie w zakresie ewentualnego spełnienia przez każde z tych postanowień z osobna przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta,

c) art. 385 1 § 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. przez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że postanowienia umowy zawierające odniesienie do tabeli kursowej banku (określane łącznie jako klauzula spreadu walutowego) i postanowienia umowy wskazujące przesłanki zmian wysokości oprocentowania stanowią niedozwolone postanowienia umowne, podczas gdy nie ma podstaw do uznania, że kwestionowane postanowienia były sprzeczne z dobrymi obyczajami lub że rażąco naruszyły interes strony powodowej wyłącznie z uwagi na hipotetyczne (choć nierzeczywiste) ryzyko, że bank będzie nadużywał prawa do ustalania kursu w tabeli kursowej i oprocentowania oraz będzie ustalał te wskaźniki całkowicie w oderwaniu od realiów rynkowych; rzekoma dowolność
w kształtowaniu kursów walut oraz wysokości oprocentowania ma charakter wyłącznie pozorny, a zasady wyznaczania kursu stosowane przez pozwanego odpowiadają utrwalonej i powszechnej praktyce bankowej,

d) art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 2 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie i przyjęcie, że umowa kredytu jest w całości nieważna z mocy prawa w związku z uznaniem niektórych postanowień umowy za niedozwolone zgodnie z art. 385 1 § 1 i 2 k.c., podczas gdy (i) art. 385 1 § 2 k.c. wprost
stanowi, że strony są związane umową w pozostałym zakresie (tj. z wyłączeniem postanowienia uznanego za niedozwolone), a ponadto (ii) do orzeczenia nieważności konieczne jest oświadczenie konsumenta świadomego skutków nieważności, a sąd nie może działać w tym zakresie z urzędu, co wyklucza zastosowanie sankcji bezwzględnej nieważności (bądź bezskuteczności
umowy w całości), co skutkowało także nieuzasadnionym zastosowaniem
art. 189 k.p.c.,

e) art. 58 § 1 k.c. w. zw. z art. 385 1 § 2 k.c. poprzez ich błędną wykładnię
i w konsekwencji przez ich niewłaściwe zastosowanie, tj. przyjęcie, że zastosowanie tych przepisów jest możliwe bez dostatecznego zweryfikowania czy strona powodowa jest świadoma skutków ewentualnego upadku umowy oraz uznanie jedynie w oparciu o zeznania, że skutki te akceptuje (standard obowiązku sądu w tym zakresie wynika z orzecznictwa (...) i sprowadza się do poinformowania konsument o skutkach upadku umowy w taki sposób, by mógł on ocenić ekonomiczne konsekwencje tego upadku), co skutkowało także nieuzasadnionym zastosowaniem art. 189 k.p.c.,

f) art. 5 k.c. oraz art. 411 ust. 2 k.c. w zw. z art. 405 oraz art. 410 § 1
i 2 k.c.
w zw. z art. 69 Prawa bankowego poprzez ich niewłaściwe zastosowanie
i przyjęcie, że na skutek nieważności umowy kredytu stronie powodowej przysługuje roszczenie o zwrot sumy spłaconych rat niezależnie od tego, czy strona powodowa spłaciła kapitał kredytu wypłacony przy jego uruchomieniu, mimo że roszczenie restytucyjne - w sytuacji, gdy nie został nawet zwrócony kapitał kredytu - jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego,

g) art. 5 k.c., art. 6 Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 2 oraz art. 32 Konstytucji RP oraz z art. 2 i art. 3 Traktatu o Unii Europejskiej poprzez
ich niewłaściwe zastosowanie i uwzględnienie powództwa, pomimo faktu, że zgłoszone przez stronę powodową roszczenie i oczekiwane sankcje powinny
być uznane za nadużycie prawa podmiotowego (a w konsekwencji oddalone), jako sankcje nadmierne i nieproporcjonalne do powagi naruszenia, co
w konsekwencji stanowi naruszenie podstawowych zasad porządku prawnego, jakimi są (i) zasada równości, (ii) zasada pewności prawa i (iii) zasada proporcjonalności, które to zasady wynikają również,

h) art. 358 § 2 k.c. w zw. z motywem 13. Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędne zastosowanie i w konsekwencji zanegowanie możliwości wykonania zobowiązania przy uwzględnieniu normy określającej wartość waluty obcej poprzez zastosowanie kursu średniego NBP, pomimo że wskazana norma dyspozytywna (uwzględniając również fakt jej obowiązywania od 24 stycznia 2009 r.) korzysta z domniemania uczciwości wynikającego z motywu trzynastego Dyrektywy 93/13, a więc jej zastosowanie przy wykładni umowy, uznanej za częściowo bezskuteczną, prowadzi do przywrócenia równowagi kontraktowej
i powinno być uznane za dopuszczalne na podstawie norm prawa unijnego
i krajowego.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie zaś o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, a także każdorazowo
o zasądzenie kosztów procesu za obie instancje.

Powodowie w odpowiedzi na apelację wnieśli o jej oddalenie oraz zwrot kosztów, które ponieśli na tym etapie sporu.

W dniu 23 stycznia 2023 r. do akt sprawy wpłynęło pismo pełnomocnika pozwanego zawierające zarzut zatrzymania kwoty 43.021,92 zł do czasu zaoferowania przez powodów świadczenia wzajemnego w kwocie 108.266,61 zł uzyskanej z tytułu udzielonego kredytu.

Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik pozwanego wskazał na wadliwość rozstrzygnięcia w przedmiocie daty początkowej odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonych przez Sąd Okręgowy świadczeń.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Wywiedziona w tej sprawie apelacja - w kontekście zgłoszonych w niej zarzutów - nie wykazała nieprawidłowości zaskarżonego orzeczenia i nie dostarczyła podstaw umożliwiających postulowaną zmianę dotychczasowego kierunku rozstrzygnięcia. Jednakże objęty nią wyrok wymagał zmiany
w niewielkim zakresie, dotyczącym daty początkowej naliczania odsetek od zasądzonej nim kwoty 15.000 zł.

W obecnie obowiązującym porządku prawnym sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi
w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze z urzędu pod uwagę jedynie nieważność postępowania (zob. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2008 r.,
III CZP 49/07, której nadano moc zasady prawnej)
. Rola zarzutów apelacyjnych dotyczących stosowania prawa materialnego sprowadza się zatem do uwypuklenia istotnych zdaniem strony skarżącej problemów prawnych, dla przekonania sądu odwoławczego co do ich oceny oraz „ułatwienia” kontroli instancyjnej. Sąd drugiej instancji jest sądem merytorycznym. Rozstrzyga na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału procesowego
i z urzędu stosuje prawo materialne. Oznacza to, że nie może poprzestać na ustosunkowaniu się do zarzutów skarżącego, lecz musi - niezależnie od ich treści - dokonać ponownych własnych ustaleń, a następnie poddać je ocenie pod kątem prawa materialnego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 13 marca 2015 r.,
III CSK 203/14, LEX nr 1678964)
.

Powyższe doprowadziło Sąd Apelacyjny do przyznania racji twierdzeniom pozwanego w związku z dostrzeżoną wadliwością określenia biegu odsetek od kwoty wskazanej przez Sąd I instancji w pkt. 1a. Wprawdzie kwota ta była ujęta w wezwaniu wystosowanym przez powodów w dniu 31 maja 2012 r. (k. 52), lecz z jego treści wynika, że powodowie domagali się jej zwrotu w związku
z nienależytym wykonaniem umowy. Nie wskazali nadto sposobu obliczenia tej kwoty, na co pozwany zwrócił uwagę w piśmie z 10 lipca 2012 r. (k. 53). Jednocześnie kwota ta nie odpowiadała kwocie wskazanej w wezwaniu do próby ugodowej, którą określono na 9.138 zł i poczytywano za kwotę nadpłaconą
w związku z abuzywnością postanowień umownych. Powód dopiero w pozwie zażądał zapłaty jako zwrotu tego, co świadczył w wykonaniu nieważnej
umowy. Twierdzenia przytoczone w przedsądowych wezwaniach do zapłaty były odmienne od okoliczności faktycznych powołanych w uzasadnieniu pozwu.

Wobec tego nie można uznać, że wymagalność wywodzonej z nieważności umowy kwoty 15.000 zł powstała z chwilą doręczenia pozwanemu pisma
z 31 maja 2012 r., tylko należy przyjąć, że wymagalność ta nastąpiła
z momentem doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, tj. 1 października 2019 r. (k. 279). Tym samym odsetki ustawowe za opóźnienie należą się powodowi od
2 października 2019 r. i to od całej dochodzonej pozwem kwoty, w tym także kwoty 15.000 zł, co poskutkowało korektą zaskarżonego wyroku w omawianym zakresie, której Sąd Apelacyjny dokonał w trybie art. 386 § 1 k.p.c.

W kwestiach merytorycznych, jak już zostało wskazane na wstępie, apelacja pozwanego nie zdołała odnieść żadnego skutku i jako taka podlegała oddaleniu po myśli art. 385 k.p.c.

Wbrew ujętym w jej treści zarzutom Sąd Okręgowy oceniając zgromadzony materiał dowodowy zastosował się do reguł art. 233 § 1 k.p.c. i nie dopuścił się naruszenia tego przepisu.

W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że ramy swobodnej
oceny dowodów, do których odwołuje się powyższa norma, muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (zob. uzasadnienie wyroku SN z 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980, Nr 10, poz. 200; uzasadnienie wyroku SN z 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, Nr 17, poz. 655; uzasadnienie postanowienia SN z 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, LEX nr 51627; uzasadnienie wyroków SN z 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, LEX nr 52624;
z 29 września 2000 r., V CKN 94/00, LEX nr 52589; z 15 listopada 2000 r.,
IV CKN 1383/00, LEX nr 52544; wyrok SN z 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, OSNP 2003, Nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku SN z 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00, LEX nr 53923; uzasadnienie postanowienia SN z 16 maja 2002 r.,
IV CKN 1050/00, LEX nr 55499; uzasadnienie wyroku SN z 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906; uzasadnienie wyroku SN z 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273)
. Skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom
logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Tylko to może być bowiem przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu ( tak: orzeczenia SN: z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000, Nr 10, poz. 189; z 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136;
z 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56096)
.

W rozpatrywanej sprawie skarżący upatrywał naruszenia analizowanego przepisu w dowolnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenie dowodów, zwłaszcza przedstawionych przez strony dokumentów, a także w zaniechaniu przeprowadzenia niektórych dowodów, co miało skutkować dokonaniem ustaleń faktycznych niezgodnych z treścią materiału dowodowego oraz niewyjaśnieniem istotnych okoliczności sprawy.

Z powyższymi zarzutami nie sposób się zgodzić, gdyż ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji sprostała rygorom wyznaczonym przez
art. 233 § 1 k.p.c., a poczynione ustalenia faktyczne w pełni uwzględniły zaprezentowany przez strony materiał dowodowy w zakresie niezbędnym do wydania prawidłowego wyroku.

W § 30 ust. 1 umowy kredytobiorcy oświadczyli, że zostali dokładnie zapoznani z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptują, że są świadomi, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu. Podobnej treści można się doszukać w odrębnym oświadczeniu powodów o świadomości ryzyka kursowego dla kredytów i pożyczek hipotecznych z 7 września 2006 r.

Niemniej apelujący nie przedstawił żadnego dowodu na to, jakie konkretnie informacje zostały przedstawione powodom, a w konsekwencji, że uzyskali oni rzetelną i pełną wiedzę na temat ryzyka kursowego. Tego rodzaju informacji nie można utożsamiać z ogólną wiedzą konsumenta, że kursy walut obcych ulegają wahaniom, tj. mogą wzrosnąć lub spaść, a hipotetyczny
wzrost kursu będzie skutkował wzrostem obciążeń po stronie konsumenta.
W orzecznictwie podkreśla się, że dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu czy w umowie, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że przyjął to do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem tak, by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne,
a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z 19 stycznia 2021 r., sygn. akt I ACa 505/20, LEX nr 3190312). Chodziło zatem
o przedstawienie powodom relacji między złotym a frankiem szwajcarskim
w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący kilkudziesięcioletniemu związaniu kontraktowemu. Jak wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z 27 lutego 2019 r. w sprawie
II CSK 19/18 (LEX nr 2626330), z deklaracji kredytobiorcy o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Taka konkluzja jest tym bardziej uzasadniona, jeśli oświadczenie kredytobiorcy jest elementem opracowanego przez bank wzorca umowy.

Wynika z tego, że przedstawione w niniejszej sprawie dowody nie dają podstaw do ustalenia, że pozwany bank wykonał obowiązek informacyjny we właściwy sposób, dający stronie powodowej pełne rozeznanie co do istoty transakcji.

W § 1 ust. 3A oraz § 11 ust. 2 i 5 umowy zawarte zostały postanowienia odwołujące się przy waloryzacji kwoty kredytu określonej w złotych polskich do franka szwajcarskiego, do kursu kupna lub sprzedaży (...) określonego w tabeli kursowej pozwanego banku. W § 26 umowy powodowie oświadczyli, że zapoznali się z treścią Regulaminu udzielania kredytu hipotecznego dla osób fizycznych – (...) oraz uznają jego wiążący charakter. W regulaminie tym wskazano, że spłata raty odsetkowej lub odsetkowo – kapitałowej dokonywana jest
w złotych po uprzednim jej przeliczeniu wg kursu sprzedaży danej waluty, określonym w tabeli kursowej banku na dzień spłaty. Umowa i regulamin nie precyzują jednak kryteriów ani zasad ustalania określonych w tabeli kursowej kursów wymiany. Nie ustalają także wysokości spraedu. Ten bowiem był odgórnie ustalany przez zarząd banku. Powodowie nie uzyskali w związku z tym informacji o zasadach ustalania kursów walut w tabelach kursowych w chwili podpisywania umów.

Tym samym nie ulega wątpliwości, że pozwany i w tym zakresie w żaden sposób nie wyjaśnił powodom mechanizmu i zasad określania kursów wymiany, na podstawie których mogliby obliczyć swoją należność.

Oczywistym jest przy tym, że konsument, zawierając umowę kredytu indeksowanego, liczy się i akceptuje ryzyko, jakie się z tym wiąże, a więc wynikające ze zmienności kursów walut obcych, ale powyższe nie ma nic wspólnego z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę i narażenia konsumenta na nieprzewidywalne koszty, co ma miejsce w realiach sprawy. Bank poprzez arbitralne wyznaczanie kursu
waluty waloryzacji uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania
o wysokości zadłużenia kredytobiorcy. Postanowienia takie są nietransparentne, nieprzejrzyste i trudne do zrozumienia. Zarówno w umowie kredytowej, jak
i stanowiącym jej integralną część regulaminie, nie ma precyzyjnego wyjaśnienia mechanizmu waloryzacji, stosowanego przez pozwany bank, a w szczególności procedury budowania tabeli kursowej banku. Mechanizm budowania takiej tabeli został opracowany na podstawie wewnętrznej procedury przyjętej
w pozwanym banku, toteż trudno stwierdzić, że istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał wysokość kursów walut. Procedura taka mogła również zostać zmieniona przez pozwanego bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorców. W istocie zatem bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy, obliczane prawdopodobnie w jakiś znany kredytodawcy sposób, w powiązaniu z kursami obowiązującymi na rynku międzynarodowym
i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, co w konsekwencji prowadziło
do realnej możliwości uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne
i przejrzyste kryteria. Jeśli pozwany uważał za niezbędne dla rozstrzygnięcia sprawy wyjaśnienie, czy faktycznie zmiany oprocentowania dokonywane były przy uwzględnieniu czynników wskazanych w umowie, czy też nie za pomocą dowodu z opinii biegłego, jego zadaniem było wystąpienie ze stosowną inicjatywą dowodową, a skoro tego nie uczynił nie może obecnie stawiać zarzutu, że Sąd Okręgowy nie sięgnął w tym celu po tego rodzaju dowód, tym bardziej, że
z natury swej nie jest on obligatoryjny, a Sąd nie prowadzi postępowania dowodowego z urzędu.

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy w czasie trwania umowy bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu
o czynniki obiektywne, takie jak kursy średnie Narodowego Banku Polskiego, kursy obowiązujące na rynku międzynarodowym, rynku międzybankowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej – skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie przez niego uregulowane. Co więcej, w świetle ugruntowanego stanowiska orzecznictwa, oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1
§ 1 k.c.
), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwałę
7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17,OSNC 2019/1/2)
. W tym stanie rzeczy praktyka kształtowania kursów wymiany waluty przez stronę pozwaną po zawarciu obu umów nie wpływa na ocenę niedozwolonego charakteru analizowanych postanowień.

Nie sposób zgodzić się z pozwanym również co do tego, że sporne postanowienia umowne dotyczące mechanizmu indeksacji były uzgodnione indywidualnie przez strony. Okoliczność tego rodzaju, że konsument znał
i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, że nie zostało ono indywidualnie uzgodnione. Art. 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu.
W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Znajomość przez powodów warunków ujętych we wzorcu umowy i ich oświadczenie woli skutkujące zawarciem umowy w żadnym razie nie przesądzają, że analizowane postanowienia umowy należy uznać za uzgodnione indywidualnie. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, że konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało
ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ
na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy
z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Zatem do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem” (por. wyrok SA w Warszawie z 6 marca 2013 r.,
sygn. akt VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083)
.

W tym zakresie Sąd Okręgowy słusznie stwierdził, że strona pozwana
(a to właśnie ona powołuje się na powyższą okoliczność) w żaden sposób nie wykazała, aby sporne postanowienia umowne były uzgadniane indywidualnie.

Sam fakt złożenia przez powodów wniosku o udzielenie kredytu
i dokonanie przez nich wyboru oferty kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej, a także zapoznanie się z treścią umów i regulaminem oraz
ich zaakceptowanie, nie oznaczał, że powodowie mieli realny wpływ na ukształtowanie kwestionowanych w pozwie postanowień umowy. Między stronami nie odbyły się żadne próby negocjacji, w efekcie czego umowa kredytu stanowiła w istocie przygotowany przez pozwanego gotowy produkt, na którego treść konsument (kredytobiorca), w zakresie objętym kwestionowanymi klauzulami, nie miał nie tylko rzeczywistego, lecz żadnego wpływu.

Zważywszy na to, że zaprezentowany przez pozwanego materiał dowodowy nie wyjaśniał spornych okoliczności dotyczących dopełnienia obowiązków informacyjnych wobec powodów przy zawieraniu umowy oraz ewentualnego indywidualnego uzgodnienia przez strony jej postanowień kwestionowanych
w pozwie, zaistniała potrzeba sięgnięcia do dowodu z art. 299 k.p.c. Przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron jest zawsze aktualne w sytuacji, gdy po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a zeznania stron mogą służyć ich ustaleniu. Skarżący nie przedstawił zaś w apelacji żadnych jurydycznych argumentów, które mogłyby podważyć ocenę dowodu z zeznań powodów, ani nie wykazał, że treść wniosków kredytowych i oświadczeń zawartych w umowie była sprzeczna z tymi zeznaniami.

Sąd Apelacyjny podziela w całości rozważania Sądu Okręgowego
w przedmiocie stwierdzonej abuzywności postanowień umowy kredytu,
a przywołane w tej materii zarzuty apelacji uznaje za niezasadne.

Powodowie trafnie zakwestionowali zawarte w umowie klauzule indeksacyjne, zarzucając im, że kształtują one prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, bowiem pozwany zastrzegł sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie w tabeli kursowej kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, nie wskazując w umowie kryteriów czy przesłanek ustalania kursu. Tym
samym bank miał pełną kontrolę nad wysokością rat spłacanych przez
powodów i ustalaniem różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty (tzw.
spread walutowy), która stanowiła jego zysk.

W analizowanych klauzulach brakowało oparcia zasad ustalania
kursów na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłaconych środków według kursu kupna walut,
a następnie przeliczanie wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży
walut przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Wynika z tego, że na konsumenta, poza ryzykiem kursowym, na
które godził się zawierając umowę kredytu waloryzowanego do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona pozwana – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.

Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta,
a w konsekwencji uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści
i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną
w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych, w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego (por. wyrok SA
w Ł. z 19 maja 2021 r., sygn. akt I ACa 931/20; wyrok SA w Łodzi
z 3 listopada 2021 r., sygn. akt I ACa 835/20; wyrok SA w Łodzi
z 5 października 2021 r., sygn. akt I ACa 1342/20)
, jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów analogiczne do ocenianych w tej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule
mają charakter abuzywny, ponieważ kształtują prawa i obowiązki konsumenta
w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega
w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne
w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy
uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona,
np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki SN: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX nr 2567917; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; z 29 października 2019 r.,
IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114)
.

Zaprezentowana interpretacja zapisów klauzul waloryzacyjnych wspierana jest stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku
z 10 czerwca 2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził, że nie do pogodzenia z zasadami
dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W rezultacie Trybunał wywiódł, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r.
w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu przewidujące skutek
w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości
w stosunku do konsumenta, że ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika
z takich warunków (pkt. 5 sentencji). Z tych względów kredytodawca musi kredytobiorcy obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy.

Dodatkowo, co zaakcentował Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej,
art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób,
że treść klauzuli umowy kredytu zawartej pomiędzy przedsiębiorcą
a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (wyrok (...) z 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20, Dz.U. UE.C.220.302.6), a poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zaszła, gdyż zgodnie z postanowieniami umowy stron kurs (...) przy indeksowaniu kwoty kredytu i rat do spłaty był (i miał być) ustalany przez kredytodawcę w sposób arbitralny, bez ujawniania szczegółów algorytmu kontrahentom.

Jako nieuzasadnione należało uznać stanowisko pozwanego, przedstawione w ramach zarzutu naruszenia art. 385 1 § 1 k.c., w świetle którego założył rozróżnienie „klauzul ryzyka walutowego” i „klauzul spreadowych”.

Wbrew stanowisku skarżącego postanowienia te pozostają ze sobą
w związku, gdyż składają się łącznie na tzw. mechanizm indeksacji i nie mogą samodzielnie funkcjonować (wyrok SN z 3 lutego 2022 r., (...) 975/22). Ponadto z najnowszego orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE wynika jednoznacznie, że nie istnieje możliwość rozdzielania postanowień umowy wprowadzających ryzyko walutowe, tj. indeksację od postanowień określających zasady przeliczeń kursowych.

(...) w wyroku z 29 kwietnia 2021 r. (C — 19/20), odpowiadając na pytania zadane przez Sąd Okręgowy w Gdańsku, sformułowane na tle sporu dotyczącego postanowień umowy kredytu powiązanego z walutą, odniósł się
do możliwości podziału warunku umownego — w taki sposób, jak proponuje to pozwany w niniejszym postępowaniu i stwierdził następująco: „wykładni art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy dokonywać w ten sposób, że
z jednej strony nie stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą
a konsumentem, w wypadku gdy odstraszający cel tej dyrektywy jest realizowany przez krajowe przepisy ustawowe regulujące korzystanie z niego,
o ile element ten stanowi odrębne zobowiązanie umowne, które może być przedmiotem indywidualnej kontroli pod kątem nieuczciwego charakteru.
Z drugiej strony przepisy te stoją na przeszkodzie temu, by sąd odsyłający usunął jedynie nieuczciwy element warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, jeżeli takie usunięcie sprowadzałoby się do zmiany treści tego warunku poprzez zmianę jego istoty, czego zadanie należy do tego sądu”.

Należy mieć na względzie, że celem instytucji klauzul abuzywnych
jest eliminacja postanowienia umowy w całości. Odmienne zapatrywanie prowadziłoby do sytuacji, w której bezskuteczność postanowienia powodowałaby jedynie przywrócenie warunków, jakie przedsiębiorca powinien zaoferować konsumentowi już na samym początku. Takie rozwiązanie nie spełniałoby funkcji represyjnej wynikającej z dyrektywy 93/13, a wręcz zachęcałoby przedsiębiorców do próby obchodzenia instytucji klauzul abuzywnych poprzez konstruowanie zapisów analogicznych, jak w niniejszej sprawie.

Z powyższego wynika, że wykluczona jest możliwość dowolnego „dzielenia” klauzuli indeksacyjnej. Podział warunku umownego w celu eliminacji elementu abuzywnego byłby możliwy tylko wtedy, gdyby każdy z powstałych w ten sposób elementów tworzył odrębne zobowiązanie umowne, mające za przedmiot odrębne świadczenie i mogące być przedmiotem odrębnej kontroli abuzywności. Co więcej, podział takiego warunku umownego nie może prowadzić do zmiany jego istoty ani też osłabiać efektu zniechęcającego z dyrektywy 93/13, realizowanego przez eliminację nieuczciwego warunku. Innymi słowy, każda powstała w sposób takiego podziału „klauzula” powinna mieć samodzielny byt, nie stanowiąc doprecyzowania czy uzupełnienia innej klauzuli.

Finalnie należy stwierdzić, że klauzula indeksacyjna stosowana przez pozwanego nie spełnia kryteriów umożliwiających jej podział. Funkcją tej klauzuli było powiązanie wysokości rat kredytowych z kursem waluty obcej ( (...)). Klauzula umowna zastosowana przez pozwanego odnosi się w całości do świadczenia powodów w postaci spłaty rat kredytu, których wysokość jest powiązana z kursem waluty obcej, wyznaczanym przez bank. Omawiana klauzula stanowi integralną całość, a wyodrębnienie z niej mechanizmu dotyczącego sposobu przeliczeń — jak chciałby tego pozwany — zmieniałoby istotę całości, prowadząc do niedopuszczalnej ingerencji w wewnętrzną strukturę jednostek redakcyjnych, a także — osłabiałoby w sposób niedopuszczalny efekt zniechęcający dyrektywy 93/13, który niewątpliwie powstanie w przypadku eliminacji całej klauzuli z łączącego strony stosunku umownego.

Następczo należy także wskazać, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. wyroki SN:
z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18
i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18,
a także wyrok SN z 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21, LEX nr 3219740)
. Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG należy bowiem uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę ( por. wyroki (...): z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, B. M. i I. O. M. przeciwko S.C. (...) România SA, pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, J.-C. V. H. przeciwko (...) SA, pkt 33; z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyroki (...) z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37; z 20 września 2018 r. w sprawie C- 51/17, (...) Bank (...). I (...) Faktoring K.
Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 68; z 14 marca 2019 r.
w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z.., pkt 48; z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. (2) przeciwko (...) Bank (...), pkt 44)
. W konsekwencji
w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia dotyczące waloryzacji - wywrzeć skutku (por. wyroki SN z 30 września 2020 r., I CSK 556/18; wyrok SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).

Reasumując, Sąd I instancji - w odniesieniu do umownej klauzuli indeksacyjnej w powyższym rozumieniu - słusznie uznał, że nie ma podstaw do tego, aby przyjąć, że została ona uzgodniona indywidualnie z powodami. Zawarte w umowie stron klauzule waloryzacyjne, z uwagi na blankietowe odniesienie się do „tabel kursowych” pozwanego banku, których treść bank
miał ustalać samodzielnie, nie określały wysokości świadczenia pieniężnego obciążającego powodów w sposób jednoznaczny i precyzyjny. Postanowienia te pozwalały pozwanemu całkowicie dowolnie kształtować kurs w tabelach kursowych, a uprawnienie to nie przewidywało w umowie żadnego ograniczenia. Okoliczność ta bezspornie wskazuje, że pozwany naruszył zasadę równorzędności stron, tym bardziej, że nie zawarł we wzorcu umownym ograniczenia co do wysokości ustalanych kursów, np. poprzez wprowadzenie zapisów przewidujących o ile może maksymalnie wzrosnąć kurs w tabeli bankowej. W umowie nie istniały jakiekolwiek zapisy limitujące swobodę pozwanego w ustalaniu kursów (...) na potrzeby waloryzacji w ramach umowy kredytowej - jedynym ogranicznikiem pozostawała zatem wola pozwanego,
co niewątpliwie świadczy o braku równorzędności stron stosunku zobowiązaniowego.

Ukształtowane w ten sposób brzmienie klauzuli waloryzacyjnej jest uznawane w orzecznictwie za naruszające dobre obyczaje oraz wywołujące stan znaczącej nierównowagi stron umowy. (wyroki SN w sprawach: III CSK 159/17
z 4 kwietnia 2019 r.; I CSK 242/18 z 9 maja 2019 r. oraz II CSK 632/17
z 24 października 2018 r.)
.

Podzielając stanowisko Sądu Okręgowego w zakresie wskazującym na abuzywność zawartych w umowie klauzul waloryzacyjnych, tak samo należało się zgodzić z tym Sądem w zakresie, w jakim uznał, że po wyeliminowaniu tych klauzul nie jest możliwe dalsze obowiązywanie umowy.

Stanowisko to jest zbieżne ze stanowiskiem zajętym przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który uznaje, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy ( por. wyroki (...) z 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z.., pkt 52 i z 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS,
pkt 43)
. Zdaniem Trybunału, reguła ta jest aktualna zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do wyeliminowania ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane
z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty i stanowi istotę tej umowy
(por. wyrok z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D.
i J. D. (2) przeciwko (...) Bank (...), pkt 44)
.
W konsekwencji w wyroku z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. (2) przeciwko (...) Bank (...) Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków
z tego powodu, że ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 45). Nie powinno budzić wątpliwości, że o zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej
i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko
o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) – tak w wyroku SN z 11 grudnia 2019 r.,
V CSK 382/18 oraz wyroku SN z 3 lutego 2022 r, (...) 975/22.

Sąd Okręgowy słusznie zatem uznał, że nie istnieje możliwość utrzymania w mocy umowy stron, z której, ze względu na ich abuzywność wyeliminowano postanowienia określające główne świadczenia stron, czego skutkiem było stwierdzenie nieważności całej umowy oraz zwrot spełnionych w jej wykonaniu świadczeń, jako nienależnych w rozumieniu art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Zasadność takiego rozstrzygnięcia potwierdza orzecznictwo Sądu Najwyższego, przede wszystkim uchwała z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, w której Sąd Najwyższy przesądził, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 w zw.
z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku
z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu, jak również uchwała
7 s. Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, mająca moc zasady prawnej, w której Sąd Najwyższy przesądził, że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych
w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.

Wbrew zapatrywaniom skarżącego powodowie mogli skorzystać
z omówionej ochrony z uwagi wykazanie interesu prawnego w znaczeniu nadanym przez art. 189 k.p.c.

Co prawda za dominujący w orzecznictwie należy uznać pogląd, że interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (zob. wyroki SN z 6 października 2017 r.,
V CSK 52/17, LEX nr 2372279, z 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX
nr (...))
, to jednak samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa
o świadczenie nie w każdej sytuacji stanowić będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co
w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw
i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem
z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powodów (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
z 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, Legalis 2601148)
.

Jak trafnie zauważył Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 13 stycznia 2021 r., sygn. I ACa 973/20, w takiej sprawie, najlepszą drogą do rozstrzygnięcia sporu zawisłego między stronami było wytoczenie powództwa
o ustalenie, albowiem jedynie wyrok wprost odnoszący się w sentencji do przeciwstawnych stanowisk stron o ważności lub nieważności umowy kredytowej prowadzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie czy umowa kredytowa wiąże powodów, a jeżeli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Usunięcie wszelkich niepewności związanych z wykonywaniem świadczenia na rzecz banku (wysokości rat, sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytowa, powodowie nie mogą domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy, a jedynie ustalenie czy zaskarżona umowa jest nieważna (bezskuteczna), bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron, pozwoli na zaktualizowanie żądań.

Ponadto, jeżeli powodowie złożyliby wyłącznie pozew o zwrot na ich rzecz wpłaconych dotąd nienależnie na rzecz pozwanego kwot, to kwestia ważności umowy stanowiłaby przedmiot rozważań sądu jedynie w uzasadnieniu wyroku,
a nie byłaby objęta sentencją wyroku. Wówczas mogłaby powstać wątpliwość
co do dalszych zasad i formy spłaty kredytu w przyszłości. Sentencją wyroku objęte jest bowiem jedynie rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie. Wynikająca
z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku innego sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie jego przesłanki (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 13 stycznia 2000 r., II CKN 655/98, LEX nr 51062, w wyroku z 23 maja 2002 r., IV CKN 1073/00, LEX nr 55501 oraz w wyroku
z 11 lutego 2021 r., (...) 20/21, LEX nr 3119575)
.

Dodatkowo należy wskazać, że za posiadaniem przez powodów interesu prawnego w ustaleniu nieważności spornej umowy przemawiał fakt, że zabezpieczeniem wierzytelności banku jest hipoteka ustanowiona na należącej do nich nieruchomości. Stosownie zaś do art. 94 ustawy z 6 lipca 1982 r.
o księgach wieczystych i hipotece
(tj. Dz. U. z 2019 r., poz. ze (...).) wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką pociąga za sobą wygaśnięcie hipoteki. Zatem dopiero stwierdzenie w sentencji wyroku, że umowa kredytu
jest nieważna, może stanowić potwierdzenie wygaśnięcia takiej hipoteki. Wyrok ustalający może być podstawą wpisu w księdze wieczystej (podobnie uznał m.in. Sąd Najwyższy w uchwale z 14 marca 2014 r., III CZP 121/13, OSNC 2015/2/15 oraz w postanowieniach z 19 lipca 2006 r., I CSK 151/06, LEX nr 1170208, z 22 lutego 2007 r., III CSK 344/06, OSNC 2008, Nr 1, poz. 12).

Niezależnie od zarzutów przedstawionych w apelacji nie zasługiwał na uwzględnienie podniesiony przez pozwanego i wywodzony z treści art. 496 k.c. oraz art. 497 k.c. zarzut zatrzymania. Zgodnie z art. 496 k.c., jeżeli wskutek odstąpienia od umowy strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Powyższy przepis stosuje się odpowiednio w razie rozwiązania lub nieważności umowy wzajemnej (art. 497 k.c.).

Sąd Apelacyjny podziela wprawdzie aktualnie dominujące w orzecznictwie Sądu Najwyższego stanowisko dopuszczające możliwość skorzystania z zarzutu zatrzymania, choćby w drodze analogii, w sytuacji unieważnienia umowy kredytu (m.in. uzasadnienie uchwały z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20, OSNC 2021/6/40), a tym samym nie widzi przeszkód w możliwości podniesienia takiego zarzutu z uwagi na charakter umowy kredytu i wynikający z niej brak wzajemności świadczeń.

Nie oznacza to jednak, że uznaje za możliwe odstąpienie od materialnoprawnych przesłanek zatrzymania, do których należy wymagalność roszczenia wzajemnego przysługującego pozwanemu (por. T. W., Prawo zatrzymania w Kodeksie cywilnym, W. 1999, s.125; podobnie wyrok SN
z 9 czerwca 2000 r., IV CKN 54/00, LEX nr 599789)
, a tej w rozpoznawanej sprawie nie było.

Wierzytelność wzajemna pozwanego ma charakter bezterminowy, bowiem termin jej spełnienia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania. Wymagalność roszczeń wynikających z tego rodzaju zobowiązań należy określać przy uwzględnieniu art. 455 k.c., który stanowi, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Oznacza to, że po dojściu do wiadomości dłużnika wezwania wierzyciela o spełnienie świadczenia, ma on obowiązek spełnienia
tego świadczenia i powinien to uczynić niezwłocznie, ale nie natychmiast. „Niezwłoczność” powinna być ustalana każdorazowo w zależności od okoliczności sprawy; chodzi o taki czas, jaki jest niezbędny do spełnienia świadczenia przy założeniu, że dłużnik działałby, uwzględniając całokształt okoliczności rzutujących na wykonanie zobowiązania, bez nieuzasadnionej zwłoki. Dopiero więc upływ okresu „niezwłoczności” powoduje, że roszczenie wynikające z zobowiązania bezterminowego staje się wymagalne.

Zawarte w aktach sprawy oświadczenie pozwanego o skorzystaniu
z prawa zatrzymania kwoty dochodzonej przez powodów niniejszym pozwem
nie zostało poprzedzone wezwaniem powodów do zwrotu otrzymanego kredytu. Wierzytelność ta nie była zatem wymagalna w dniu doręczenia powodom powyższego oświadczenia, ponieważ nie rozpoczął jeszcze biegu termin na ich zapłatę.

Sąd Apelacyjny, w składzie rozpoznającym apelację, podziela ponadto wyrażane w judykaturze stanowisko o niedopuszczalności ewentualnego oświadczenia materialnoprawnego o zatrzymaniu. Tego rodzaju oświadczenie,
w którym pozwany wyraża wolę „ewentualnego skorzystania z prawa zatrzymania” prowadzi do wniosku, że zostało ono złożone pod warunkiem zawieszającym, tj. uwzględnienia roszczeń strony powodowej prawomocnym wyrokiem. W prawie materialnym nie ma możliwości dokonania czynności prawnej w sposób ewentualny na wzór procesowego żądania ewentualnego.
W doktrynie wyrażany jest pogląd, że właściwość jednostronnej czynności prawnej zmierzającej do wykonania uprawnienia kształtującego sprzeciwia się zastrzeżeniu warunku zawieszającego z uwagi na niepewność położenia prawnego adresata tego oświadczenia woli (por. Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka i P. Machnikowskiego, 2021, teza 18 do art. 89 k.c., Kodeks cywilny. Komentarz pod red. J. Pietrzykowskiego, 2020, teza 12 do art. 89 k.c.). Wyjątkowo dopuszcza się tego rodzaju oświadczenia woli w sytuacji, w której ziszczenie się warunku uzależnione jest wyłącznie od woli adresata oświadczenia woli. Z taką sytuacją nie mamy jednak do czynienia w rozpoznawanej
sprawie, w której skutki prawne oświadczenia woli o skorzystaniu z prawa zatrzymania zostały uwarunkowane zdarzeniem zewnętrznym i niezależnym
od woli adresata tego oświadczenia, a mianowicie wydaniem rozstrzygnięcia
o określonej treści przez sąd. W tej sytuacji złożenie przez pozwanego warunkowego oświadczenia woli o skorzystaniu z prawa zatrzymania
stawiałoby powodów w niepewnym położeniu np. w sytuacji, w której zapadłoby inne rozstrzygnięcie niż uwzględniające roszczenia pozwu (np. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji). Problematyczna byłaby wówczas ocena, czy warunek się ziścił, czy też nie i jak kształtuje się w związku z tym sytuacja prawna powodów.

Z tych przyczyn ze względu na właściwość czynności prawnej nie jest dopuszczalne złożenie oświadczenia woli o skorzystaniu z prawa zatrzymania pod tego rodzaju warunkiem zawieszającym (por. uzasadnienie wyroków SA
w W.: z 14 grudnia 2021 r., I ACa 547/21, LEX nr 3306447; z 21 lutego 2022 r., I ACa 103/21, LEX nr 3341132)
.

Sąd Apelacyjny podziela też przedstawione w orzecznictwie wątpliwości co do hipotetycznej realizacji prawa zatrzymania na etapie wykonania wyroku, gdyby zarzut zatrzymania traktować poważnie, jako mający doprowadzić do równoczesnej wymiany świadczeń pieniężnych konsumenta i banku w sytuacji, w której spłacony kapitał jest objęty równocześnie dwiema kondykcjami - zarówno banku, jak i konsumenta. Należy przecież odrzucić rozwiązanie,
w którym konsument musiałby ponownie zaoferować całą kwotę kapitału niezależnie od tego, jaką część kapitału już spłacił przed dniem wyrokowania, aby skutecznie dochodzić od banku zwrotu nienależnych świadczeń.

Zaakcentowania wymaga wreszcie charakter prawa zatrzymania. Jest
ono uprawnieniem uzależnionym od zaofiarowania zwrotu świadczenia lub zabezpieczenia roszczenia, a nie od zaspokojenia roszczenia. Zostało ono pomyślane jako środek zabezpieczenia służący do uzyskania pewności, że druga strona również dokona zwrotu świadczenia. Ma ono też zabezpieczyć jedną
z zobowiązanych stron przed niewypłacalnością drugiej strony, bądź też stanowić środek przymuszenia jej do zwrotu świadczenia wzajemnego. Uwzględnienie zarzutu zatrzymania zgłoszonego w toku postępowania skutkuje zawarciem w wyroku zastrzeżenia, że spełnienie przez pozwanego świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnego spełniania świadczenia wzajemnego
przez powoda lub zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot świadczenia.
W sytuacji, gdy obie strony są zobowiązane do spełnienia świadczeń pieniężnych, nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia spełnienia świadczenia wzajemnego, gdyż każdej stronie, będącej nie tylko dłużnikiem, ale jednocześnie wierzycielem przysługuje dalej idące uprawnienie - potrącenie wzajemnych wierzytelności, które prowadzi do umorzenia wierzytelności. W tej sytuacji podniesienie zarzutu zatrzymania nastąpiłoby w sposób sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i ratio legis normy prawnej zawartej w art. 496 k.c., przez co nie może być uznane za skuteczne (por. wyrok SA
w S. z 8 czerwca 2021 r., I ACa 645/20, LEX nr 3225893)
.

Już tylko tytułem zakończenia podnieść należy, że powodów – osób broniących się przed krzywdzącymi ich postanowieniami umowy kredytowej
– w żadnym razie nie można uznać za nadużywających swych praw w kontekście art. 5 k.c. To bank był silniejszą stroną kontraktu i to on sformułował postanowienia umowne, które okazały się być wadliwe. W związku z tym nie może obecnie upatrywać w ich działaniach naruszenia jakichkolwiek zasad współżycia społecznego, zwłaszcza gdy jego własne działanie było z tej perspektywy wątpliwe.

Mając na uwadze wynik sporu, Sąd Apelacyjny orzekł o kosztach postępowania apelacyjnego stosownie do art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6
oraz § 10 ust. 1 pkt 2
in principio rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Galińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Bożena Wiklak
Data wytworzenia informacji: