I ACa 993/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2023-06-16

Sygn. akt I ACa 993/22

I ACz 436/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 czerwca 2023 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SA Jacek Świerczyński (spr.)

Sędziowie: SA Dagmara Kowalczyk-Wrzodak

SA Alicja Myszkowska

Protokolant: Agata Jóźwiak

po rozpoznaniu w dniu 16 czerwca 2023 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa B. P.

przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku

z dnia 16 marca 2022 r., sygn. akt I C 1975/20

oraz na skutek zażalenia powódki na postanowienie zawarte w punkcie IV. tegoż wyroku

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz B. P. kwotę 8.100,00 (osiem tysięcy sto) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym;

3.  z zażalenia powódki zmienia punkt IV. zaskarżonego wyroku na następujący: „zasądza od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz B. P. kwotę 7.655,43 (siedem tysięcy sześćset pięćdziesiąt pięć 43/100) zł tytułem zwrotu kosztów procesu.”;

4.  zasądza od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz B. P. kwotę 1.000,00 (tysiąc) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego.

Sygn. akt I ACa 993/22

I ACz 436/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 16 marca 2022 roku Sąd Okręgowy w Płocku w sprawie z powództwa B. U. P. przeciwko (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. o zapłatę i ustalenie:

I.  ustalił, iż umowa kredytu na cele mieszkaniowe (...) nr (...) zawarta pomiędzy B. U. P., a (...) Bank Spółką Akcyjną z siedzibą w W. (poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W.) zawarta w dniu 14 marca 2008 roku w M. jest nieważna;

II.  zasądził od pozwanego (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz powódki B. U. P. kwotę 35.432,31CHF, przy czym wykonanie tego świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnej zapłaty przez B. U. P. na rzecz (...) Bank (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. kwoty 64.059,28 zł lub zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot tej kwoty;

III.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

IV.  zniósł wzajemnie koszty procesu między stronami.

Powyższe orzeczenie poprzedziły ustalenia faktyczne Sądu I instancji, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, bez konieczności ich ponownego przytaczania zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.

W rozważaniach Sąd Okręgowy stwierdził, że udzielony powódce kredyt miał charakter kredytu walutowego, indeksowanego kursem waluty innej, niż złoty polski, wbrew określeniu go w treści umowy mianem kredytu denominowanego. W umowie wprost wskazano kwotę kredytu wyrażoną w złotówkach, która miała być następnie indeksowana kursem franka szwajcarskiego na dzień uruchomienia kredytu, w celu określenia wysokości kredytu wyrażonej w (...). Ostateczna wysokość kwoty kredytu wyrażonego w walucie (...) miała być znana w momencie uruchomienia kredytu. Powyższe było spowodowane stosowanym przez bank przeliczaniem kwoty kredytu wypłacanej w złotówkach na franki szwajcarskie według kursu kupna waluty określonego w tabeli kursów obowiązującej w dniu uruchomienia środków w banku (§ 2 ust. 2, § 4 ust. 1a umowy). Innymi słowy powódka znała wysokość kredytu wyrażoną w złotówkach, ale nie znała wysokości kredytu we frankach szwajcarskich, według której to waluty kredyt miał być spłacany. Tym samym sama konstrukcja umowy była dopuszczalna w świetle powszechnie obowiązujących wówczas przepisów prawa.

Oceniając zakwestionowane przez powódkę klauzule związane z mechanizmem indeksacji w kontekście art 385 1 § 1 k.c. zawarte w § 2 ust. 1, § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2, § 12 ust. 2 umowy o kredyt, § 5 ust. 4, § 16 ust. 1 i § 16 ust. 4 ogólnych warunków Sąd Okręgowy podniósł, że nie zostały one uzgodnione indywidualnie z powódką. Przyjął także, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy. Dodatkowo Sąd Okręgowy szeroko wyjaśnił, że są one niejednoznacznie sformułowane oraz są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes powódki bowiem bank mógł swobodnie ustalić wysokość kwoty oddanej do dyspozycji powódki, a konsumentka nie miała żadnego wpływu na sposób określenia jej świadczenia wobec banku i nie wiedziała, w jakiej wysokości zostanie obciążona ratami.

Rozpatrując skutki, jakie wiążą się z uznaniem klauzul umownych za niedozwolone, Sad uznał, że unieważnienie klauzul zakwestionowanych przez kredytobiorców prowadziłoby do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją kredytu do waluty oraz, że klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, w związku z czym obiektywna możliwość utrzymania obowiązywania przedmiotowej umowy kredytu wydaje się w tych okolicznościach niepewna. Innymi słowy, bezskuteczność abuzywna klauzul określających sposób przeliczania salda kredytu i rat kapitałowo - odsetkowych według ustalonego przez pozwanego kursu (...) oznaczałaby wyeliminowanie mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, a także wyeliminowanie ryzyka kursowego, zaś kwota zobowiązania byłaby wyrażona w walucie polskiej, przy jednoczesnym pozostawieniu oprocentowania opartego o stawkę bazową LIBOR 3M. Taki skutek prowadziłby do zmiany charakteru stosunku prawnego i pozostawałby w sprzeczności z naturą (właściwością) stosunku prawnego (art. 353 1 k.c.), jakim jest umowa kredytu indeksowanego kursem waluty obcej, stanowiąca wyróżniony w doktrynie i judykaturze podtyp umowy kredytu. W ocenie Sądu bez klauzul waloryzacyjnych umowa nie może istnieć, a do zastąpienia klauzuli abuzywnej inną - musi istnieć zagrożenie interesu konsumenta oraz jego zgoda na takie zastąpienie, przy czym dwa ostatnie warunki muszą istnieć w koniunkcji. Taka sytuacja w niniejszej sprawie nie występowała, ponieważ powódka - mając świadomość ewentualnych skutków unieważnienia umowy – podtrzymywała swoje stanowisko w tym zakresie, a po wtóre, nie można przyjąć, aby unieważnienie umowy było dla niej niekorzystne. Bez wątpienia powódka ma również interes prawny w wystąpieniu z takim żądaniem wyrażony w art. 189 k.p.c., albowiem ustalenie to usuwa istniejący aktualnie element niepewności, co do sytuacji prawnej stron. Stąd też Sąd orzekł, jak w punkcie I. sentencji wyroku, zgodnie z żądaniem głównym pozwu.

Skutkiem stwierdzenia nieważności umowy kredytu w całości jest uznanie, świadczenia spełnione na jej podstawie powinny być postrzegane jako świadczenia nienależne w rozumieniu art. 410 § 2 k.c. W tej sytuacji roszczenie powódki o zwrot kwot wskazanych w roszczeniu głównym, co do zasady jest uzasadnione. Jednakże pozwany w odpowiedzi na pozew zgłosił skuteczny zarzut potrącenia kwot, które to z kolei jemu przysługują. Sąd Okręgowy stanął przy tym na stanowisku, że dla skuteczności zarzutu potrącenia nie jest każdorazowo wymagane z kolei złożenie oświadczenia bezpośrednio wierzycielowi (dłużnikowi wzajemnemu) – zasadne i celowe jest liberalne podejście, zgodnie z którym skutek materialnoprawny i procesowy uzyskuje się także poprzez złożenie oświadczenia o potrąceniu w piśmie procesowym podlegającym doręczeniu pełnomocnikowi reprezentującemu wierzyciela (dłużnika wzajemnego).Jak wynika z zaświadczenia wystawionego przez pozwany bank powódka jako kredytobiorca wpłaciła na rzecz banku kwotę 15.840,72 zł i 35.432,31 CHF. Na takie kwoty opiewa również jej roszczenie w sprawie niniejszej. Na podstawie umowy o kredyt na cele mieszkaniowe E. pomiędzy powódką a pozwanym bankiem, bank udostępnił jej kwotę 79.900,00 zł i zarzut potrącenia właśnie takiej kwoty zgłosił. Bez wątpienia zarzut ten jest skuteczny co do kwoty 15.840,72 zł żądanej przez powódkę. W tym zakresie nastąpiło zatem umorzenie należności powódki i obniżenie zarzutu pozwanego. Pozostała jednak jeszcze kwestia kwoty roszczenia pozwanego wyrażonego w PLN - 64.059,28 zł i kwoty roszczenia powódki wyrażonego w (...) 35.432,31 CHF. Co do zasady w takiej sytuacji dopuszczalne jest potrącenie wzajemne wierzytelności, obie bowiem mają charakter pieniężny. Jednakże w ocenie Sądu odnośnie do kwot wyrażonych w różnych walutach trzeba przyjąć, że muszą być one przewalutowane według określonego kursu przed dokonaniem potrącenia.

Innymi słowy, w sytuacji, gdy jedna ze stron zgłasza roszczenie pieniężne wyrażone w walucie obcej, tak jak w sprawie niniejszej powódka, to druga strona, aby móc skutecznie zgłosić zarzut potrącenia również musi swoje roszczenie wyrazić w tej samej walucie i przewalutować je w momencie składania oświadczenia o potrąceniu. W praktyce może powstać problem wyboru kursu służącego za podstawę przeliczenia środków pieniężnych będących przedmiotem świadczeń stron wyrażonych w różnych walutach. Jednakże w braku porozumienia w tej kwestii sąd będzie musiał doprowadzić do ustalenia ostatecznego rozrachunku potrącenia, ale dopiero w sytuacji, gdy obie wierzytelności będą wyrażone w tej samej walucie. W sprawie niniejszej pozwany w oświadczeniu o potrąceniu wskazał PLN, a żądanie powódki w tej części opiewało na (...). Stąd też zarzut w tym zakresie Sąd uznał za bezskuteczny.

Stąd też Sąd w sprawie niniejszej w punkcie II. sentencji wyroku zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 35.432,31 CHF, tj. kwotę ustaloną wyżej, jako kwotę wpłaconą przez powódkę do banku bez podstawy prawnej, a w punkcie III. oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Jeżeli chodzi o kwestie odsetek żądanych przez powódkę Sąd podkreślił, że wobec uwzględnienia podniesionego przez pozwanego zarzut zatrzymania, brak jest wymagalności roszczenia powódki do czasu zaoferowania przez nią pozwanemu wskazanej dalej kwoty. Podkreślił, że pozwanemu przysługuje prawo zatrzymania kwot uiszczonych przez powódkę świadczeń tytułem spłaty kredytu do czasu zaofiarowania przez powódkę zwrotu otrzymanego świadczenia albo zabezpieczenia roszczenia o zwrot, po uwzględnieniu jego częściowego umorzenia na skutek potrącenia. Tym samym sąd zamieścił w punkcie II. wyroku zasądzającym zwrot świadczenia zastrzeżenie uzależniające wykonanie tego obowiązku przez pozwanego od jednoczesnego spełnienia własnego świadczenia zwrotnego przez powódkę albo zabezpieczenia jego spełniania w wysokości udzielonego i wypłaconego kredytu, po uwzględnieniu zarzutu potrącenia tj. kwoty 64.059,28 zł.

W pozostałym zakresie Sąd powództwo oddalił, jako bezzasadne, o czym wskazano już wyżej.

O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o treść art. 100 zd. 1 k.p.c. znosząc je wzajemnie między stronami.

Powyższe orzeczenie zaskarżyła apelacją strona pozwana w pkt. I., II. i III., zarzucając:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci:

1)  art. 385 1 § 1, § 3 k.c. oraz art. 385 1 k.c. polegające na błędnym uznaniu, że postanowienia umowy kredytu mieszkaniowego E. z dnia 14 marca 2008 roku (dalej określanej jako „Umowa kredytu)” przewidujące tzw. mechanizm indeksacji (tj. m.in. § 2 ust. l i 2, § 4 ust. la, § 9 ust.2 Umowy kredytu) stanowią klauzule niedozwolone, w szczególności wskutek uznania, że postanowienia te nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, kształtują prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszają interes powódki, podczas gdy prawidłowa wykładania norm zwartych w ww. przepisach prowadzi do wniosku, że w odniesieniu do ww. postanowień Umowy kredytu nie zaistniały przesłanki do stwierdzenia ich abuzywności;

2)  art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. polegające na ich błędnej wykładni prowadzącej do uznania, że Umowa kredytu nie wiąże stron w zakresie pozostałym po usunięciu z niej postanowień przewidujących tzw. mechanizm indeksacji (tj. § 2, § 4, § 9 Umowy kredytu) uznanych przez Sąd I instancji za klauzule niedozwolone, oraz że w związku z bezskutecznością ww. postanowień Umowy kredytu uznanych za klauzule niedozwolone, w dacie zawarcia Umowy kredytu nie było możliwe zastąpienie abuzywnych postanowień przepisami dyspozytywnymi i zmiana ich treści, a w konsekwencji uznanie, że Umowa kredytu jest z tego względu nieważna, mimo że brakujące postanowienia Umowy kredytu uznane za abuzywne mogły i powinny zostać odpowiednio uzupełnione przy zastosowaniu przepisu art. 56 k.c. w zw. z art. 65 k.c. i art. 354 k.c. bez konieczności zmiany istoty i charakteru Umowy kredytu;

3)  art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku - Prawo bankowe poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie tych przepisów, polegające na bezpodstawnym uznaniu, iż Umowa kredytu jest sprzeczna z ustawą ponieważ po wyeliminowaniu z Umowy kredytu rzekomo niedozwolonych klauzul umownych (§ 2 ust. 2, § 4 ust. la, § 9 ust. 2) nie może ona nadal obowiązywać albowiem brak w niej określenia zasad spłaty kredytu (sposobu ustalania wysokości rat płatnych w PLN, wysokość kredytu w (...)), pomimo, że uznane za abuzywne i wyeliminowane z niej postanowienia Umowy kredytu mogły i powinny zostać odpowiednio uzupełnione przy zastosowaniu przepisów dyspozytywnych - w tym art. 358 § 2 k.c., bez konieczności zmiany istoty i charakteru Umowy kredytu (jako kredytu dewizowego/walutowego);

4)  art. 358 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. L p.w.k.c. poprzez ich niezastosowanie w niniejszej sprawie, wprost (wobec faktu, że kredyt jest stosunkiem zobowiązaniowym o charakterze ciągłym) - jako obowiązującej w prawie polskim normy dyspozytywnej która mogłaby zastąpić normę rzekomo abuzywną, bądź przynajmniej w drodze analogii (np. poprzez analogiczne zastosowanie art. 41 prawa wekslowego), z racji tego, iż norma ustawowa późniejsza, niż data zawarcia umowy kredytu korzysta z domniemania uczciwości wynikającego z motywu trzynastego Dyrektywy 93/13 - tak do wyliczenia wysokości wypłacanej kwoty kredytu oraz wysokości rat kapitałowo- odsetkowych kredytu dewizowego/walutowego w (...) przed dniem wejścia w życie tego przepisu tj. przed 24 stycznia 2009 roku, jak i do wyliczenia wysokości rat kapitałowo- odsetkowych kredytu dewizowego/walutowego w (...) po 24 stycznia 2009 roku (w razie dokonywania jego spłaty w PLN);

2.  Naruszenie przepisów postępowania cywilnego mające istoty wpływ na wynik sprawy, w postaci:

1)  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

a)  zaniechanie przeprowadzenia wszechstronnej i wyczerpującej oceny dowodów zgromadzonych w sprawie i pominięcie okoliczności przywoływanych przez pozwanego, że powód był informowany o ryzyku kursowym oraz o zasadach funkcjonowania kredytu indeksowanego do waluty obcej, a w szczególności nieprzypisanie należytej uwagi oświadczeniom powoda złożonym w samej Umowie kredytu, tj. w § 11 ust. 4 i 5 Umowy kredytu, z jednoczesnym daniem wiary odmiennym twierdzeniom powoda, co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że pozwany nie wywiązał się z ciążących na nim obowiązków informacyjnych wobec powoda i w konsekwencji Umowa kredytu naruszała równowagę kontraktową i zasady współżycia społecznego, przez co należało ją uznać za nieważną;

b)  sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ustalenie, że uprawnienie pozwanego do ustalania kursów tabelarycznych nie doznaje żadnych ograniczeń, podczas gdy w rzeczywistości to popyt i podaż decydują o zmianach kursów walut stosowanych przez pozwanego.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasadzenie od Powoda na rzecz Pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania wraz z rozstrzygnięciem o kosztach procesu za wszystkie instancje, w tym kosztach zastępstwa procesowego za wszystkie instancje.

Dodatkowo apelujący na podstawie art. 380 k.p.c. wniósł o rozpoznanie przez Sąd II instancji wniosków dowodowych Pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew dotyczących okoliczności (faktów), które miały dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, przez Sąd II instancji;

Powódka wywiodła zażalenie na postanowienie Sądu I instancji w przedmiocie rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawartego w pkt IV. wyroku, zaskarżając je w całości i zarzucił naruszenie następujących przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik rozstrzygnięcia, a mianowicie art. 100 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie w sytuacji, gdy:

roszczenie Powoda o ustalenie zostało uwzględnione w całości,

roszczenie o zapłatę zostało uwzględnione z uwzględnieniem zarzutu zatrzymania i potrącenia,

roszczenie odsetkowe zostało oddalone w całości,

żądanie oddalenia powództwa zostało oddalone,

co świadczy o tym, że Powód uległ jedynie co do nieznacznej części żądania, co w konsekwencji doprowadziło do bezzasadnego wzajemnego zniesienia kosztów procesu, choć Sąd powinien obciążyć nimi Pozwaną w całości zgodnie z dyspozycją zdania drugiego wspomnianego przepisu.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia w całości poprzez zasądzenie na rzecz powódki od pozwanej zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w całości, tj. w wysokości 7.655,43 PLN oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych oraz o pozostawienie rozliczenia Sądowi w orzeczeniu kończącym postępowanie.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W trakcie rozprawy apelacyjnej w dniu 16 czerwca 2023 roku strony podtrzymały swoje stanowiska w sprawie, przy czym pełnomocnik strony pozwanej wnosząc o oddalenie zażalenia wniósł o zasądzenie kosztów postępowania zażaleniowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej jest bezzasadna.

Mając na uwadze treść przepisu art. 387 § 2 1 pkt 1) k.p.c. Sąd Apelacyjny kategorycznie wskazuje, że podziela w całości poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne i przyjmuje je za własne, czyniąc je integralną częścią swojego uzasadnienia, co czyni zbędnym ponowne przytaczanie ich w tym miejscu. Podobnie – zgodnie z treścią punktu 2) przywołanego wyżej przepisu – Sąd odwoławczy za trafne uznaje także wywody prawne Sądu I instancji i przyjmuje je jako swoje, również czyniąc je składową własnej części motywacyjnej rozstrzygnięcia, co także powoduje bezprzedmiotowym ich powtórne powielanie w ramach niniejszych rozważań jurydycznych.

Zgodnie natomiast z przywołanym przepisem Sąd II instancji powinien odnieść się do poszczególnych zarzutów apelacyjnych, co uczyni w dalszej części uzasadnienia.

Należy przy tym podkreślić, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem – w tym Sądu Najwyższego – „Uzasadnienia sądów odwoławczych nie muszą, a zwykle wręcz nie powinny zawierać wszystkich elementów typowych dla uzasadnienia judykatu pierwszoinstancyjnego, lecz jedynie te z elementów, które ze względu na treść apelacji i zakres rozpoznania sprawy są niezbędne do przedstawienia motywów wydanego przez ten sąd rozstrzygnięcia…”
(patrz: przykładowo postanowienie SN z dnia 24 maja 2022 r., I CSK 1434/22, LEX nr 3390416). Natomiast, zgodnie z innymi orzeczeniami, wynikający z art. 378 § 1 k.p.c. nakaz odniesienia się do zarzutów apelacji nie oznacza konieczności bezpośredniego odniesienia się do każdego argumentu apelanta. Za wystarczające należy uznać odniesienie się do sformułowanych zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały rozważone przed wydaniem orzeczenia (patrz: przykładowo postanowienie SN z dnia 16 października 2020 r., I CSK 120/20, LEX nr 3077155; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2014 r., II CSK 478/13, LEX nr 1545029).

Przede wszystkim zamierzonych skutków procesowych nie wywołuje zawarty w apelacji wniosek o rozpoznanie przez Sąd II instancji wniosków dowodowych pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew dotyczących okoliczności (faktów), które miały dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie, przez Sąd II instancji. W ocenie Sądu Apelacyjnego zasadność żądania głównego pozwu powoduje, iż nieprzydatne dla rozstrzygnięcia pozostają okoliczności dotyczące rozliczenia umowy kredytu przy zastosowaniu kursu średniego NBP. Podkreślenia wymaga, że poza zakresem przepisu art. 385 1 k.p.c. pozostają okoliczności wykonywania umowy, a zatem także analiza tego, czy stosowane przez Bank kursy wymiany miały charakter rynkowy. Wbrew tezom apelacji, opinia biegłego sądowego nie dowodzi również braku przesłanki rażącego naruszenia interesów powódki. O relewantnym prawnie w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. naruszeniu interesu konsumenta świadczy nierównowaga, na niekorzyść konsumenta, praw i obowiązków stron wynikających z umowy, która jest istotna, znacząca (por. wyrok SN z 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, LEX nr 1968429). W świetle orzecznictwa (...) i sądów krajowych badania istnienia tej przesłanki nie może sprowadzać się do ekonomicznej oceny o charakterze kwotowym. Za niedozwolone może być uznane zarówno postanowienie, które narusza interesy majątkowe, jak i takie, które godzi w interesy niemajątkowe, takie jak np. pewność obrotu, strata czasu, niewygody (por. wyrok SN z dnia 13 października 2010r., I CSK 694/09, LEX nr 786553; wyrok (...) z dnia 16 stycznia 2014 r., C-226/12, (...) SA v. J. M. Á.). Innymi słowy, w realiach sporu nie sposób uznać, że wysokość ewentualnej nadpłaty, stanowiącej różnicę między wysokością rzeczywiście dokonanych przez powódkę spłat rat kapitałowo – odsetkowych, a hipotetyczną wysokością rat rozliczonych przy zastosowaniu kursu średniego NBP z daty zapłaty , miałaby determinować negatywną oceną przesłanki rażącego naruszenia ich interesów.

W konsekwencji powyższego Sąd Apelacyjny na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. pominął wiosek dowodowy strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego.

Niezasadny jest także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., dla którego skuteczności wymaga się wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego przy ocenie konkretnego dowodu, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak: orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 1999r., II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, publ. OSNC 2000, Nr 10, poz. 189; z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136; z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56096). Pozwany nie przedstawia w apelacji tego rodzaju jurydycznych argumentów, które mogłyby podważyć ocenę dowodu z zeznań powódki. Zaprezentowany przez pozwanego materiał dowodowy nie wyjaśniał spornych okoliczności dotyczących dopełnienia przez pozwanego obowiązków informacyjnych przy zawieraniu umowy oraz ewentualnego indywidualnego uzgodnienia przez strony jej postanowień kwestionowanych w pozwie, stąd potrzeba sięgnięcia do dowodu z art. 299 k.p.c. Przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron jest zawsze aktualne w sytuacji, gdy po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a zeznania stron mogą służyć ich ustaleniu.

Należy podkreślić, że błędną ocenę zeznań powódki pozwany oparł jedynie na treści oświadczenia powódki złożonej w samej umowie kredytu, tj. w § 11 ust. 4 i 5. Zgodnie z powołanymi postanowieniami umowy, stanowiącymi element jej wzorca, kredytobiorczyni oświadczyła, że została poinformowana przez Bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumie wynikające z tego konsekwencje, a nadto, że akceptuje zasady funkcjonowania kredytu denominowanego (waloryzowanego) w walucie wymienialnej, w szczególności zasady dotyczące określenia kwoty kredytu w walucie wskazane w § 2 umowy, sposobu uruchomienia i wykorzystania kredytu określone w § 4 umowy oraz warunków jego spłaty określone w § 9 umowy. Odnosząc się do tego zarzutu, wskazać wypada, że Sąd Okręgowy nie pominął tego zapisu umowy, choć faktycznie nie zawarł go w ustaleniach faktycznych. Odniósł się natomiast w uzasadnieniu do kwestii należytego poinformowania powódki o ryzyku kursowym. Tego rodzaju informacji nie można bowiem utożsamiać z ogólną wiedzą konsumenta, że kursy walut obcych ulegają wahaniom tj. mogą wzrosnąć lub spaść, a hipotetyczny wzrost kursu będzie skutkował wzrostem obciążeń po stronie konsumenta. W orzecznictwie podkreśla się, że dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu czy w umowie, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że przyjął to do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312). Chodziło zatem o przedstawienie powódce relacji miedzy złotym a (...) w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący kilkudziesięcioletniemu związaniu kontraktowemu. Jak wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lutego 2019 roku w sprawie II CSK 19/18 (LEX nr 2626330), w tej sytuacji z deklaracji kredytobiorcy o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Taka konkluzja jest tym bardziej uzasadniona, jeśli oświadczenie kredytobiorcy jest elementem opracowanego przez bank wzorca umowy.

Warto w tym miejscu odwołać się do aktualnego stanowiska Sądu Najwyższego, w świetle którego, w odniesieniu do klauzul indeksacyjnych dla spełnienia wymagania transparentności nie wystarczy przekazywanie konsumentowi informacji nawet licznych, jeżeli opierają się one na założeniu, że równość między walutą rozliczeniową a walutą spłaty pozostanie stabilna przez cały okres obowiązywania tej umowy. Nie wystarczy też informacja pozwalająca konsumentowi na zrozumienie, że w zależności od zmian kursu wymiany zmiana parytetu pomiędzy walutą rozliczeniową a walutą spłaty może pociągać za sobą niekorzystne konsekwencje dla jego zobowiązań finansowych, ani przedstawienie mu ewentualnych wahań kursów wymiany. Prawidłowa informacja powinna uświadamiać konsumentowi - wyraźnie i z należytą powagą - że ryzyko silnej deprecjacji jest trudne do oszacowania w perspektywie długookresowej i nie powinno być lekceważone (pozostaje realne). Wymaganiu temu nie czyni zadość np. podawanie "uspokajających" informacji o historycznych wahaniach waluty indeksacji w okresie nieproporcjonalnym do przewidywanego czasu trwania umowy kredytu, które może wręcz usypiać czujność kredytobiorcy, wywołując wrażenie o jedynie hipotetycznym charakterze zagrożeń. Istotne jest również zwrócenie uwagi na powagę tego zagrożenia w aspekcie możliwego rozmiaru deprecjacji waluty krajowej, a w szczególności podkreślenie, że może być ona gwałtowna i drastyczna (przekraczać nawet kilkadziesiąt procent), z uwzględnieniem sytuacji majątkowej konkretnego konsumenta, decydującej o tym, jaki stopień deprecjacji waluty indeksacji przekraczać będzie granice jego zdolność do spłacania kredytu. Z punktu widzenia omówionych wymagań , zdaniem Sądu Najwyższego, trudno uznać za wystarczające nawet te dane, których podanie zalecano w Rekomendacji Komisji Nadzoru Bankowego dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie wydanej w 2006 r. (por. wyrok SN z 13 maja 2022 r., (...) 464/22, nie publik; postanowienie SN z dnia 30 września 2022 r. , I CSK 2071/22, LEX nr 3437834).

Należy przy tym podkreślić, że powyższe obowiązki informacyjne Banku istniały niezależnie od tego, czy powódka – konsument domagała się wyjaśnienia postanowień umowy i czy zgłaszała w tym zakresie wątpliwości. W apelacji pozwany nawet tej okoliczności nie eksponuje Nie mniej jednak podkreślić należy, że z zeznań żadnego z przesłuchanych świadków nie wynika, by powódka miała pełną wiedzę na temat zasad ustalania przez Bank kursów wymiany na potrzeby wykonania takich umów. Przedstawione w niniejszej sprawie dowody nie dają zatem podstaw do ustalenia, że pozwany Bank wykonał obowiązek informacyjny w postulowany, właściwy sposób, dający stronie powodowej pełne rozeznanie co do istoty transakcji.

W ślad za Sądem I instancji podkreślić trzeba, że umowa kredytu i Ogólne warunki kredytowania w zakresie udzielania kredytów na cele mieszkaniowe oraz kredytów i pożyczek hipotecznych, obowiązujące w dacie zawarcia przez strony umowy, nie precyzują kryteriów ani zasad ustalania określonych w tabeli kursowej kursów wymiany. Nie ustalają także wysokości spreadu. Ten bowiem był odgórnie ustalany przez pracownika banku, co Sądowi Apelacyjnemu znane jest z innych spraw przeprowadzonych z udziałem pozwanego. Powódka nie uzyskała zatem informacji o zasadach ustalania kursów walut w tabelach kursowych w chwili podpisywania umowy.

W niniejszej sprawie nie ulega zatem wątpliwości, że pozwany i w tym zakresie nie wyjaśnił powódce mechanizmu i zasad określania kursów wymiany, na podstawie których mogłaby obliczyć swoją należność wobec pozwanego.

Sąd Apelacyjny w całości podziela rozważania Sądu Okręgowego w przedmiocie stwierdzonej abuzywności postanowień spornej umowy, a przywołane w tej materii zarzuty naruszenia art. 385 1 § 1 i § 2 k. c. uznaje za niezasadne.

W tym miejscu warto podkreślić, że Sąd Apelacyjny w całości podziela pogląd Sądu I instancji, że powódka zawierając sporną umowę kredytu występowała w charakterze konsumenta (22 1 k.c.) i status ten pozostał niezmienny aż do chwili wyrokowania. Okoliczność ta nie stanowi zresztą w ogóle zarzutu apelacji. Z rozważań przedstawionych w ramach oceny zarzutu naruszenia prawa procesowego wynika, że pozwany nie dopełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych wobec powódki. Nie sposób także zaakceptować tezy, jakoby sporne postanowienia umowne dotyczące mechanizmu indeksacji były uzgodnione indywidualnie przez strony. Okoliczność tego rodzaju, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione. Art. 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Znajomość przez powódkę warunków ujętych we wzorcu umowy i jej oświadczenie woli skutkujące zawarciem umowy w żadnym razie nie przesądzają, że analizowane postanowienia umowy należy uznać za uzgodnione indywidualnie. Przez "rzeczywisty wpływ" należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Za uzgodnione indywidualnie należy zatem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść konsument istotnie mógł w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Zatem do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: "wyrażam zgodę", "przyjmuję własnoręcznym podpisem" (por. wyrok SA w Warszawie z 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083).

W tym zakresie Sąd Okręgowy słusznie stwierdził, iż strona pozwana nie wykazała, aby sporne postanowienia umowne były uzgadniane indywidualnie lub choćby powódka miała wiedzę o możliwości ich negocjacji. Do przeciwnych wniosków nie prowadzą przy tym zeznania świadków. W tej sytuacji sam fakt złożenia przez powódkę wniosku o udzielenie kredytu i dokonanie przez nich wyboru oferty kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej, a także zapoznanie się z treścią umowy i Ogólnymi warunkami umowy oraz ich zaakceptowanie, nie oznacza, że powódka miała realny wpływ na ukształtowanie kwestionowanych w pozwie postanowień umowy i je indywidualnie uzgodnili. Z zeznań powódki także nie wynika, aby sporne klauzule były między stronami negocjowane.

Apelujący nie zdołał także podważyć obszernych, szeroko umotywowanych wywodów Sądu Okręgowego wskazujących na spełnienie pozostałych przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c.

Sąd Okręgowy trafnie uznał, że w § 2 ust. 1, § 2 ust. 2, § 4 ust. 1a, § 9 ust. 2, § 12 ust. 2 umowy o kredyt, § 5 ust. 4, § 16 ust. 1 i § 16 ust. 4 Umowy kredytu kształtują prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, bowiem pozwany zastrzegł sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie w tabeli kursowej kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, nie wskazując w umowie kryteriów czy przesłanek ustalania kursu. Tym samym Bank miał pełną kontrolę nad wysokością rat spłacanych przez pozwanych i ustalaniem różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty (tzw. spread walutowy), która stanowiła jego zysk.

W ocenie Sądu ad quem, podobnie jak uznał Sąd Okręgowy, zakwestionowane przez powódkę postanowienia umowy kredytu wyczerpują dyspozycję art. 385 1 § 1 k.c. Mają one charakter nieprecyzyjny, niejasny oraz przewidują uprawnienia do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, mocniejszej strony. W analizowanych postanowieniach brak jest oparcia zasad ustalania kursów na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłaconych środków według kursu kupna walut, a następnie przeliczanie wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży walut, przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Na konsumenta, poza ryzykiem kursowym, na które godził się, zawierając umowę kredytu waloryzowanego do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona pozwana – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.

Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta, a w konsekwencji uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego (por. wyrok SA w Łodzi z dnia 19 maja 2021 r., I ACa 931/20; wyrok SA w Łodzi z dnia 3 listopada 2021 r., I ACa 835/20; wyrok SA w Łodzi z dnia 5 października 2021 r. I ACa 1342/20), jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów, które były analogiczne do tych będących przedmiotem sporu w niniejszej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, tj. determinowana określonymi czynnikami ekonomicznymi, nieujawnionymi konsumentowi. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki SN: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX nr 2567917; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114).

Taka interpretacja zapisów klauzul waloryzacyjnych wspierana jest stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z 10 czerwca 2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W konsekwencji stwierdził, że wykładnia art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt 5 sentencji). Należy przy tym podkreślić, że ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego warunku umownego w rozumieniu art. 4 tej dyrektywy nie spoczywa na konsumencie, ale na banku (pkt 4 sentencji).

Z tych względów kredytodawca musi kredytobiorcy obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy. Ze spornej umowy nie wynikają w ogóle zastrzeżenia (kryteria), że kurs walut z własnych tabel Banku miał być rynkowy, czy rozsądny (sprawiedliwy). Irrelewantna w tym kontekście jest zatem ewentualna praktyka pozwanego i faktyczne działania przy tworzeniu tabel kursowych, gdyż takie zachowania nie wynikały z treści umowy i - jako wynikające ze swobodnej decyzji kredytodawcy - mogły być w każdej chwili dowolnie zmienione.

Dodatkowo, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zauważył, że art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, iż treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (wyrok (...) z 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20, Dz.U. UE.C.220.302.6), a poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zachodziła, gdyż zgodnie z postanowieniami umowy stron ustalanie kursu (...) przy indeksowaniu kwoty kredytu i rat do spłaty pozostawione zostało arbitralnej decyzji kredytodawcy, bez ujawniania szczegółów algorytmu kontrahentom.

Konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie. Przy czym zgodnie z dominującym poglądem przepis ten wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., który przewiduje, że w razie nieważności części czynności prawnej pozostała jej część pozostaje w mocy, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron zgodnych z ich wolą, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Ten ostatni wniosek wynika wyraźnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG, który przewiduje, że „...nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”.

Wbrew argumentom przywołanym przez pozwany Bank w ramach zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 65 ust. 1 i 2 k.c. oraz art. 358 § 2 k.c. nie jest możliwe uzupełnienie luk powstałych po wyeliminowaniu z umowy postanowień uznanych za niedozwolone w drodze wykładni umowy, przepisów ogólnych czy też zasad współżycia społecznego i zwyczajów.

Prawo unijne stoi na przeszkodzie wszelkiemu "naprawianiu" nieuczciwych postanowień umownych wyłącznie na podstawie art. 65 k.c., w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru, nawet przy zgodnej w tym zakresie woli obu stron kontraktu (por. wyrok (...) z 18 listopada 2021 r. C-212/20). W powołanym orzeczeniu Trybunał wskazał, że art. 5 i 6 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG należy intepretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. W motywach powyższego wyroku zwrócono uwagę, że możliwość wykładni klauzuli waloryzacyjnej w celu złagodzenia jej nieuczciwego charakteru przez wprowadzenie do niej ogólnego pojęcia "wartości rynkowej" waluty obcej wykorzystanej do waloryzacji prowadzi do zmiany treści postanowienia dotyczącego waloryzacji, ponieważ prowadziłaby do zmiany jego rozumienia poprzez wprowadzenie odesłania do "wartości rynkowej" waluty obcej, tymczasem warunek nieuczciwy nie powinien, na podstawie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, być stosowany, a jego treść zmieniana. Podkreślono ponadto, że art. 65 k.c., który zawiera ogólne reguły wykładni, nie stanowi przepisu prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w rozumieniu dyrektywy, a zasada braku skutku nieuczciwego warunku, przewidziana w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, nie może zostać podważona przez względy związane z okolicznościami, w jakich dana umowa została zawarta i wykonana. Jedynie zatem uzupełniająco wypada zaznaczyć, iż w toku niniejszego postępowania strona pozwana nie zaoferowała żadnych dowodów, które pozwalałyby ustalić wspólny, zgodny zamiar stron w zakresie postulowanego uzupełnienia umowy.

Wskazać trzeba także, że ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy kredytu nie zawierała regulacji, które dotyczyłyby sposobu wykonania zobowiązań w stosunkach cywilnych. Przepis art. 24 ustawy statuował wyłącznie uprawnienie NBP do ustalania kursów walut obcych, przy czym zgodnie z uchwałą nr 51/2002 Zarządu NBP z dnia 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut w odniesieniu do franka szwajcarskiego ustalany był kurs średni, kurs kupna i kurs sprzedaży. W porządku prawnym brak było odpowiednika art. 358 § 2 k.c. w obecnym brzmieniu, gdyż ten wszedł w życie z dniem 24 stycznia 2009 r. na podstawie nowelizacji kodeksu cywilnego z dnia 23 października 2008 r. (Dz. U. Nr 228, poz. 1506). Nie może być zatem miarodajny dla określenia treści zobowiązania wynikającego z umowy zawartej przed tą datą. Dodatkowo analizowany przepis stanowi element regulacji dotyczącej spełnienia przez dłużnika świadczenia wyrażonego w walucie obcej. Tymczasem w realiach sporu, zasadnicze świadczenie pozwanego, tj. suma kredytu zostało wyrażone oraz spełnione w walucie polskiej, i w tej walucie spełniane były świadczenia powódki. Nie jest to zatem sytuacja, do której zastosowanie znajduje przepis art. 358 § 1 k.c. Na koniec wreszcie wypada zauważyć, że przepis art. 358 k.c. został umieszczony w Tytule I Przepisy ogólne, a zatem dotyczy wszelkich umów zawieranych między różnymi uczestnikami obrotu. Wydaje się zatem, iż nie działa w stosunku do niego domniemanie płynące z motywu 13 dyrektywy nr 93/13/EWG, dotyczące wyłącznie przepisów ustawowych i wykonawczych, które bezpośrednio lub pośrednio ustalają warunki umów konsumenckich.

W konsekwencji podzielić należy stanowisko Sądu I instancji, że okoliczności rozpoznawanej sprawy nie pozwalały stwierdzić możliwości obowiązywania przedmiotowej umowy bez postanowień uznanych za abuzywne. Postanowienia te, określając oparty na ryzyku kursowym mechanizm indeksacji, determinowały charakter umowy oraz fakt jej zawarcia, stanowiły jej essentialia negotii, bez których umowa nie mogłaby funkcjonować w dotychczasowym kształcie. Niemożliwe byłoby zastąpienie abuzywnej klauzuli dotyczącej zasad ustalania kursu kupna waluty, na podstawie którego wyliczana jest wysokość kwoty kredytu, dyspozytywnymi przepisami prawa krajowego wobec ich braku. To z kolei oznacza, że utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie było możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).

W dalszej kolejności należy stwierdzić, że przy określaniu konsekwencji stwierdzenia całkowitej nieważności (bezskuteczności) umowy należy mieć zawsze na uwadze to, że nieważność umowy może potencjalnie zagrażać interesom konsumenta kredytobiorcy, zważywszy że wiąże się to co do zasady – jak wielokrotnie podkreślał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – z podobnymi następstwami jakie zachodzą w przypadku postawienia pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan w stan natychmiastowej wymagalności, skoro położenie prawne stron umowy określają wówczas przede wszystkim przepisy o nienależnym świadczeniu. Nie jest wykluczone zastąpienie nieuczciwego warunku umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, jednakże dotyczy to tylko sytuacji, w której brak zastąpienia pociągałby za sobą unieważnienie umowy w całości i narażał konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki - gdyż wówczas dochodziłoby do prima facto do penalizacji kredytobiorcy, a nie kredytodawcy (por. wyroki z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 80-84, z dnia 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., pkt 33, z dnia 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179/17, A. B. i B., pkt 56-58, z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 60-61, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank). W powołanym już wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził ponadto, że ocena, czy unieważnienie umowy naraża konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, musi być dokonywana w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a nie w chwili zawarcia umowy (pkt 50), co oznacza, iż miarodajne są skutki, które rzeczywiście powstałyby, w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia umowy wynikałyby z jej unieważnienia. Wywiedziono, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości (pkt 55, 67), czyli obstawiać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli również nie wchodzi w rachubę. Doprecyzowano także, że wyłączone jest zastąpienie luk w umowie spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które to unormowania nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (pkt 61-62). Jeśli natomiast prawo krajowe nie przewiduje przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę, które mogłyby wypełnić zaistniałe luki w umowie, konsument, który sprzeciwia się unieważnieniu umowy, ma jeszcze możliwość uszanowania postanowienia niedozwolonego poprzez następcze wyrażenie dobrowolnej i świadomej zgody na włączenie go do treści umowy (pkt. 53) (tak również w wyroku (...) z dnia 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank (...) przeciwko C. C. i V. C.).

Powyższe stanowisko (...) zostało przyjęte w orzecznictwie polskiego Sądu Najwyższego, który w przywołanych w wyrokach z dnia 29 października 2019 r. (sygn. akt IV CSK 309/18) oraz z dnia 27 listopada 2019 r. (sygn. akt II CSK 483/18) potwierdził, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozważyć należy dwie możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron. Druga możliwość rozstrzygnięcia, to uznanie umowy za nieważną lub w zależności od spełnionych przesłanek - unieważnienie zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Po ustaleniu okoliczności rozpoznawanej konkretnie sprawy konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze. Z kolei warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutku wobec konsumenta.

Z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie wynika, że z udzielonego powódce kredytu w kwocie 79.900,00 zł powódka w okresie od 14 kwietnia 2008 roku do 15 marca 2010 roku powódka uiściła na rzecz banku z tytułu spłaty rat kapitałowo – odsetkowych kwotę 15.840,72 zł, zaś w okresie od 8 kwietnia 2010 roku do 4 grudnia 2018 roku kwotę 35.432,31 CHF. Uwzględniając powyższe powódce w wyniku unieważnienia umowy przysługiwać będzie roszczenie o zwrot świadczenia nienależnego w wysokości przewyższającej do wypłaconego jej kapitału kredytu, które może przeciwstawić roszczeniu Banku o jego zwrot np. w drodze oświadczenia o potrąceniu. Skutki unieważnienia umowy kredytu nie są zatem dla niej niekorzystne, tym bardziej, że w przekonaniu Sądu Apelacyjnego czemu dał wyraz m.in. w uzasadnieniach prawomocnych wyroków w sprawach I ACa 446/22 i I ACa 551/22 brak jest podstaw dla konstruowania przez kredytodawcę roszczenia o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału opartego na art. 405 k.c. Przy zwrocie bezpodstawnego wzbogacenia (nienależnego świadczenia) nie ma podstaw do konstruowania dodatkowych powinności po stronie zwracającego świadczenie, albowiem instytucja ta konstrukcyjnie wyczerpuje się w zwrocie nienależnego świadczenia (por. E. Łętowska, Kwalifikacje prawne w sprawach o sanację kredytów frankowych - da mihi factum dabo tibi ius, Iustitia Nr 3(41)/2020, str. 126, podobnie wyrok SA w Białymstoku z dnia 20 lutego 2020 r., I ACa 635/19, LEX nr 2817682, wyrok SA w Szczecinie z dnia 23 listopada 2021 r., I ACa 590/21, LEX nr 33350065). Przyjęcie koncepcji odmiennej doprowadziłoby w istocie do sui generis "reaktywacji" nieważnej umowy kredytowej stron w zakresie oprocentowania, co pozostawałoby w sprzeczności z koniecznością zaniechania stosowania nieuczciwego warunku, który skutkował taką sankcją oraz zapobieżenia uzyskania przez kredytodawcę z tego tytułu korzyści. Powyższe argumenty potwierdza także wydany jeden dzień przed zakończeniem niniejszego postępowania wyrok (...) z dnia 15.06.2023 r., C-520/21, A. S. PRZECIWKO BANKOWI (...). SA., LEX nr 3568733, w którym stwierdzono, że bank nie może dochodzić wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, gdy umowa dotycząca kredytu frankowego została unieważniona. Przedsiębiorca nie może bowiem czerpać korzyści z niedozwolonych klauzul. Równocześnie przepisy unijne nie stoją na przeszkodzie roszczeniom konsumenta o wynagrodzenie za korzystanie z jego pieniędzy - czyli rat - uzyskanych przez bank - wynika z orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W świetle powyższych rozważań należy przyjąć, że unieważnienie umowy nie pociąga za sobą obiektywnie niekorzystnych skutków dla powódki. Ponadto z ustaleń faktycznych wynika, że powódka ma świadomość, czym jest unieważnienie umowy o kredyt i jakie może to rodzić skutki.

Zatem w ocenie Sądu II instancji ostatecznie stwierdzić trzeba, że – biorąc pod uwagę stanowisko powódki, jak i trafne stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – nie istnieje możliwość ani też nie ma potrzeby z punktu widzenia interesów strony powodowej (jako konsumenta) utrzymanie w mocy umowy stron, z której ze względu na ich abuzywność wyeliminowano postanowienia określające główne świadczenia stron.

W konsekwencji czego za niezasadne należało uznać wszelkie zarzuty podnoszone w apelacji w zakresie możliwości zastąpienia istniejących w umowie klauzul abuzywnych postanowieniami zgodnymi z prawem.

Mając powyższe na uwadze przyjąć należy, że wskazywane przez Sąd Okręgowy postanowienia umowy kształtują prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, bowiem pozwany zastrzegł sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie w tabeli kursowej kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, nie wskazując w umowie kryteriów czy przesłanek ustalania kursu. Tym samym bank miał pełną kontrolę nad wysokością rat spłacanych przez pozwanych i ustalaniem różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty (tzw. spread walutowy), która stanowiła jego zysk.

Mając powyższe na uwadze przyjąć należy, że wskazywane przez Sąd Okręgowy postanowienia umowy kształtują prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, bowiem pozwany zastrzegł sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie w tabeli kursowej kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, nie wskazując w umowie kryteriów czy przesłanek ustalania kursu. Tym samym bank miał pełną kontrolę nad wysokością rat spłacanych przez pozwanych i ustalaniem różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty (tzw. spread walutowy), która stanowiła jego zysk.

Prawidło Sąd Okręgowy wskazał na podstawę roszczenia powódki z art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. W świetle stanowiska zaprezentowanego w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21 (OSNC 2021/9/56), trwała bezskuteczność (nieważność) umowy jest równoznaczna ze stanem, w którym "czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia" w rozumieniu art. 410 § 2 in fine k.c. (condictio sine causa) oraz "nieważnością czynności prawnej" w rozumieniu art. 411 pkt 1 k.c. Jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy na podstawie art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c. Jednocześnie sformułowanie art. 411 pkt 1 in fine wprost wskazuje, że świadczenie spełnione sine causa (art. 410 k.c.) podlega zwrotowi niezależnie od tego, czy świadczący wiedział, czy też nie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany.

Nie mniej jednak roszczenie powódki - jak słusznie podniósł Sąd I instancji - nie mogło zostać w pełni uwzględnione z uwagi na podniesiony przez pozwanego zarzut potrącenia, który został częściowo uwzględniony. Powódka nie zakwestionowała skuteczności podniesionego - i częściowo uwzględnionego - zarzutu potrącenia, jak również zarzutu zatrzymania, a zatem Sąd Apelacyjny nie był władny w ramach postępowania apelacyjnego objąć tychże kwestii przedmiotem swojego rozstrzygnięcia, o czym będzie jeszcze poniżej przy rozstrzygnięciu o kosztach procesu, w szczególności co do zarzutu zatrzymania.

W związku z powyższym Sąd Apelacyjny nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji pozwanej oddalił ją na podstawie art. 385 k.p.c..

Sad Apelacyjny podzielił natomiast zarzut zażalenia powódki naruszenia art. 100 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie.

Zauważenia wymaga, że powódka dochodziła dwóch roszczeń. Ustalenia nieważności umowy kredytu w oparciu o art. 189 k.p.c. i w konsekwencji tego zasądzenia roszczenia pieniężnego na podstawie art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. Oba roszczenia zostały uwzględnione (przy czym w pierwszej kolejności istotą sporu było przesądzenie kwestii nieważności umowy, które zostało uwzględnione w całości), a roszczenie o zapłatę zostało nieuwzględnione w mniejszej części jedynie z uwagi na podniesiony zarzutu potrącenia. Jednocześnie do czasu złożenia odpowiedzi na pozew pozwana nie wzywała powódki do zwrotu świadczenia w postaci wypłaconego kredytu, utrzymując że umowa jest ważna. Dała zatem podstawę do sformułowania roszczenia tak w zakresie art. 189 k.p.c., jak i opartego na koncepcji podwójnej kondykcji zwrotu wszystkiego tego co konsument świadczył w ramach spornej umowy. Zatem na dzień złożenia powództwa powódka nie wiedziała, że pozwana będzie broniła się zarzutem potrącenia, skoro utrzymywała, że umowa kredytowa wiąże strony. Co więcej, zarzut potrącenia pozwana zgłosiła jedynie na wypadek uwzględnienia przez sąd argumentacji powódki co do nieważności umowy. Powódka nie mogła zatem antycypować czy i w jakiej wysokości zarzut potracenia zgłosi strona pozwana i już na etapie wnoszenia powództwa ograniczyć swoje roszczenie. Zresztą zarzut ten – i słusznie – nie został uwzględniony w całości przez Sąd Okręgowy.

W związku z tym uwzględnienie roszczenia o ustalenie i oddalenie powództwa o zapłatę na skutek zarzutu potrącenia jedynie co do kwoty 15.840,72 zł z łącznie dochodzonej kwoty ok 177.057 zł (161.217 zł stanowiących równowartość 35.432,31 CHF + 15.840,72) powoduje, że powódkę należy uznać za stronę wygrywającą w całości.

Za stosunkowym rozliczaniem kosztów nie mógł także przemawiać uwzględniony zarzut zatrzymania. Pomijając już okoliczność, że Sąd Apelacyjny w tym składzie nie podziela poglądu co do możliwości z jego skorzystania przy kredytach waloryzowanych walutą obcą, a kwestia tą nie zajmował się tylko z uwagi na fakt, iż wyrok zaskarżyła tylko strona pozwana, a nie powódka, a rozstrzygniecie tejże kwestii byłoby wbrew zasadzie nieorzekania na niekorzyść skarżącego, jest również argument istotniejszy, a mianowicie nawet uwzględnienie zarzutu zatrzymania nie przesądzałoby o bezzasadności powództwa, a wręcz przeciwnie (czy zaś strona pozwana z niego skorzysta czy nie w trakcie procesu nie było zależne od strony powodowej).

Jedynie na marginesie i dla jurydycznego porządku należy wskazać, że nawet, jeżeliby Sąd a quo prawidłowo skorzystał z instytucji prawa zatrzymania, to nieprawidłowo jest skonstruowana sentencja orzeczenia w tej części „od jednoczesnej zapłaty”, podczas gdy winno być „od jednoczesnego zaofiarowania”. Ten niby z pozoru nieistotny szczegół prawny ma bardzo istotne znaczenie przy wykonywaniu orzeczenia, w szczególności w sposób przymusowy. Tym niemniej w ramach niniejszego postępowania apelacyjnego nie jest to miejsce do zajmowania się tą kwestią z uwagi na niezłożenie środka zaskarżenia przez powódkę.

Biorąc pod uwagę powyższe, zasądzeniu na zasadzie art. 98 k.p.c., podlegają na rzecz powódki koszty postępowania przed Sądem I instancji w kwocie 7.655,43 zł, na które złożyła się opłata od apelacji - 1.000,00 zł, wynagrodzenie pełnomocnika 5.400,00 zł, zwrot uiszczonych kosztów wydanej opinii biegłego w kwocie 1.238,43 zł (postanowienie - k. 403) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa 17,00 zł.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżone postanowienie w przedmiocie rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawarte w punkcie IV. wyroku i na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 397 § 3 k.p.c. orzekł jak w punkcie 3 sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego i zażaleniowego Sąd II instancji rozstrzygnął w oparciu o treść art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c., których wysokość co do postepowania apelacyjnego ustalił na podstawie § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800). Natomiast na koszty postępowania zażaleniowego złożyła się opłata od zażalenia w kwocie 100,00 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 900,00 zł ustalone na podstawie § 10 ust. 2 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Galińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Jacek Świerczyński,  Dagmara Kowalczyk-Wrzodak ,  Alicja Myszkowska
Data wytworzenia informacji: