I ACa 1112/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2024-01-12
Sygn. akt I ACa 1112/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 stycznia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: Sędzia SA Tomasz Szabelski
Protokolant: Agata Jóźwiak
po rozpoznaniu w dniu 10 stycznia 2024 r. w Łodzi na rozprawie
sprawy z powództwa A. P. i J. P.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 15 lutego 2023 r. sygn. akt II C 1020/21
1. oddala apelację;
2. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. P. i J. P. kwotę 6.750 (sześć tysięcy siedemset pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Sygn. akt I ACa 1112/23
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 15 lutego 2023 r. Sąd Okręgowy w Łodzi w sprawie z powództwa A. P. i J. P. przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. o ustalenie i zapłatę:
1. ustalił, że zawarta między A. Ż. (obecnie P.) i J. P. a (...) Bank S.A. z siedzibą w W. (obecnie (...) S.A. z siedzibą w W.) umowa numer (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) zawarta w dniu 10 kwietnia 2006 r. w W. jest nieważna;
2. zasądził od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz A. P. i J. P., w częściach równych kwoty 89.709,28 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie naliczanymi od dnia 2 lipca 2021 r. do dnia zapłaty oraz 7.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;
3. oddalił powództwo w zakresie żądania odsetek w pozostałej części;
4. nakazał pobrać od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 232,01 zł tytułem nieuiszczonej części wydatków.
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o poczynione przez Sąd I instancji ustalenia, które Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne bez konieczności ich przytoczenia (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.).
Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne, nie mając wątpliwości co do tego, że charakter niedozwolonych klauzul umownych mają te klauzule spornej umowy kredytu, które określają zasady indeksacji kredytu i poszczególnych rat (w których kredyty były spłacane), w oparciu o stosowaną przez pozwanego bankową tabelę kursów – § 1 ust. 3 i 3A, § 7 ust. 1, § 10 ust. 2, § 11 ust. 1, 2 i 5, § 13 ust. 5, § 16 ust. 3 umowy numer (...) z dnia 10 kwietnia 2006 r.
Przede wszystkim, w ocenie Sądu I instancji, w ślad za domniemaniem z art. 385 1 § 3 zd. 2 k.c. (nieobalonym przez pozwanego), jako postanowienia wynikające z wzorca umownego, którym posłużył się bank, nie zostały one indywidualnie uzgodnione z powodami jako konsumentami, pozbawiając powodów wpływu na ich treść. Po drugie zaś postanowienia te kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.
Sąd a quo wyjaśnił, że bank, wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez siebie tabelach, przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu i wysokości całej wierzytelności poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego (rozumianego jako różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej), czym zachwiał równorzędność stron umowy. Ta nieprecyzyjność, istotna szczególnie przy długotrwałym związaniu stron stosunkiem obligacyjnym, stwarzała natomiast stan wykraczający poza zwykłe ramy ryzyka przedsięwzięcia i narażała powodów na oddziaływanie czynników trudnych do obiektywnego zweryfikowania. O poziomie swego zadłużenia powodowie tak naprawdę dowiadywać się mieli każdorazowo po ściągnięciu wyliczonej przez bank raty z rachunku bankowego, a charakter udzielanych im informacji nie był skonkretyzowany na tyle, żeby powodowie wiedzieli, że po wielu latach regularnej spłaty kredytu będą mieli do spłaty dużo więcej niż otrzymali.
W przekonaniu Sądu Okręgowego doszło zatem w konsekwencji do nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron, przy uprzywilejowaniu podmiotu profesjonalnego, mającego pozycję ewidentnie silniejszą w nawiązanym stosunku.
Okoliczności rozpatrywanej sprawy, zdaniem Sądu I instancji, zgodnie z żądaniem powodów, nie pozwalały stwierdzić możliwości obowiązywania umowy numer (...) z dnia 10 kwietnia 2006 r. bez postanowień uznanych za abuzywne. Postanowienia te, określając oparty na ryzyku kursowym mechanizm indeksacji, determinowały charakter umowy oraz fakt jej zawarcia, stanowiły jej essentialia negotii, bez których umowa nie mogłaby funkcjonować. Wyeliminowanie ryzyka kursowego w takich warunkach byłoby równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy (z kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły, nieindeksowany kredyt złotowy, oprocentowany wg stawki powiązanej ze stawką LIBOR), że należałoby ją uznawać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp, czy wariant umowy kredytu.
Oznacza to, że stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowień poskutkowało nieważnością umowy numer (...) z dnia 10 kwietnia 2006 r. (powodowie zdaniem Sądu Okręgowego mieli niezbędny przy tego rodzaju rozstrzygnięciu interes prawny w świetle art. 189 k.p.c.), a tym samym odpadnięciem podstawy prawnej świadczenia na rzecz pozwanego banku, które podlegało zwrotowi jako świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 1 k.c. w zw. z art. 405 k.c.
Sąd Okręgowy opowiedział się za rozliczeniem zgodnym z teorią dwóch kondykcji i wyjaśnił, że skoro suma wpłat dokonanych przez powodów na rzecz pozwanego banku wyniosła łącznie 179.418,56 zł, to taka też kwota winna zostać na ich rzecz zasądzona – po połowie w częściach równych wraz z odsetkami za opóźnienie (solidarność po stronie powodów jako wierzycieli w omawianym przypadku nie wynika z umowy stron ani z przepisu ustawy; powodowie zawierali umowę nie będąc małżeństwem, a ustawowa wspólność majątkowa powstała już po zawarciu umowy).
Odsetki zostały zasądzone od dnia 2 lipca 2021 r., tj. od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu, gdyż powodowie wcześniej nie wystosowali względem banku wezwania do zapłaty.
Nie znalazł przy tym akceptacji Sądu Okręgowego podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia. Sąd a quo wskazał, że roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia, nie ma charakteru okresowego. Nie uległo także przedawnieniu 10-letniemu - pozew w niniejszej sprawie wniesiono w roku 2021. Doniesienia medialne na temat kredytów waloryzowanych kursem franka szwajcarskiego pojawiły w sposób zauważalny w roku 2015, po uwolnieniu kursu przez bank centralny Szwajcarii. Nadto, pierwszym uchwytnym momentem, kiedy powodowie powołali się na nieważność umowy jest moment złożenia pozwu. Wcześniej, w ramach próby ugodowej (2013) i wezwań do zapłaty powoływali się na abuzywność niektórych klauzul umownych, ale nie na nieważność kontraktu. Przyjmując zatem nawet jako początek biegu terminu przedawnienia rok 2013, nie upłynął on do momentu wystąpienia z roszczeniami z tytułu nieważności. Nadto, Sąd I instancji ocenił, iż w sprawie nie miał zastosowania art. 411 pkt 1 k.c.
Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu był art. 98 k.p.c.
Pozwany zaskarżył opisany wyrok w części, tj. w zakresie punktów 1, 2 i 4, zarzucając:
I. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, a to:
1/ art. 21 ust. 3 ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym poprzez jego niezastosowanie i pominięcie, że wyrok wydany w ramach postępowania wszczętego w postępowaniu grupowym (sygn. akt II C 1693/10) stanowił prejudykat, którym Sąd był związany, a z którego wynikało, że pozwany nienależycie wykonywał umowę w zakresie zmiany oprocentowania, co oznacza, że zostało przesądzone, że umowa jest ważna, gdyż odpowiedzialność z tytułu nienależytego wykonywania umowy dotyczy wyłącznie umów ważnych, a zatem ze względu na aspekt prawomocności materialnej, w tych samych okolicznościach sprawy, Sąd I instancji w niniejszej sprawie nie mógł uznać, że umowa jest nieważna, gdyż badaniu w obu postępowaniach podlegała ta sama umowa, a ewentualne wzruszenie wyroku możliwe jest tylko w szczególnych wypadkach wskazanych w k.p.c., bowiem zagadnienie prawne - ocena umowy jako ważnej i wykonalnej (nienależycie wykonywanej) zostało już przesądzone w postępowaniu prawomocnie zakończonym, stanowiącym prejudykat w kolejnych postępowaniach z powództw członków grupy, co stanowi o tym, że Sąd I instancji nie był władny badać ważności umowy, gdyż ta kwestia została już prawomocnie przesądzona, a ocena była oparta na tych samych faktach;
2/ art. 321 k.p.c. w zw. z art. 187 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. polegające na uwzględnieniu żądania zasądzenia kwoty 89.709,28 zł dotyczącej niesprecyzowanego przez Sąd okresu spełnianych świadczeń, co do których Sąd orzekł, że są nienależne, ale za okresy z pewnością inne, niż wskazywane w pozwie (gdyż powodowie nie zaliczyli dokonanego zwrotu przez bank na należność główną, a na odsetki), przy przyjętej przez Sąd podstawie faktycznej żądania w postaci nieważności umowy, co skutkuje tym, iż nie jest wiadome, za jaki okres spłaty kredytu zostało uwzględnione powództwo, szczególnie, że Sąd zasądził ww. kwotę powołując, że roszczenie o zapłatę kwoty 89.709,28 zł pozostaje w granicach „roszczenia powodów w stosunku do pozwanego, powstałego na skutek obowiązku wzajemnego rozliczenia się, jako efektu stwierdzenia nieważności umowy”, co w konsekwencji skutkuje wadliwością wyroku w zakresie jego mocy wiążącej i obiektywną niemożnością przydania wyrokowi przymiotu res iudicata i zastosowaniem przez Sąd tzw. teorii salda, wyrażającej się w dążeniu Sądu do „generalnego” rozliczenia z umowy;
3/ art. 321 k.p.c. w zw. z art. 187 § 1 pkt 1 i 2 k.p.c. polegające na zasądzeniu innej kwoty (za inne okresy niż dochodzone pozwem i niemożliwe do sprecyzowania i wydedukowania z części motywacyjnej orzeczenia) i w konsekwencji zasądzenie ponad żądanie pozwu, co wynika z uzasadnienia orzeczenia, poprzestając na porównaniu kwoty sumarycznie spłaconej przez powodów do kwoty dochodzonej, podczas gdy roszczeniem objęta była konkretna kwota, stanowiąca sumę konkretnych rat za konkretny okres, a nie stanowi zgłoszenia roszczenia procesowego wyrażenie przez powodów intencji, że chcieliby rozliczyć kredyt, tym bardziej, że ta „intencja” dotyczyła konsekwencji nieważności, nie zaś zgłoszonego roszczenia procesowego;
4/ art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie treści umowy kredytu w zakresie § 1 ust. 3A umowy, z którego wynikała szacunkowa wysokość zobowiązania powoda w (...), co doprowadziło Sąd do oceny, że strona powodowa zawierając umowę nie była w stanie oszacować kwoty swego zobowiązania w (...), a w konsekwencji wysokości rat kapitałowych w (...), co następnie doprowadziło Sąd do konkluzji, że tzw. „klauzula ryzyka” nie została sformułowana w sposób jednoznaczny dla powodów, podczas gdy istota ryzyka walutowego wyrażana jest właśnie w informacyjnie wskazanej szacunkowej wartości zobowiązania powoda w (...), ujętej w § 1 ust. 3A, co winno prowadzić do konkluzji, że samo ryzyko kursowe nie może być poddawane ocenie przez pryzmat art. 385 1 i nast. k.c., bowiem strona powodowa mogła w dniu zawarcia umowy oszacować konsekwencje ekonomiczne, wynikające z zadłużenia w walucie obcej, gdyż była w stanie oszacować wartość zadłużenia w razie silnej deprecjacji PLN, czy silnego wzrostu waluty (...);
5/ art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez zaniechanie dokonania wszechstronnej oceny materiału dowodowego sprawy i czynienie ustaleń z pominięciem części materiału dowodowego, bez jednoczesnego wyjaśnienia podstawy pominięcia dowodów przy dokonywaniu ustaleń faktycznych, tj. dowodu z:
- z dokumentu prywatnego - ekspertyzy „Tabela kursowa (...) oraz analiza porównawcza” z czerwca 2016 r. sporządzonej przez dr. hab. A. R., byłego doradcę Prezesa NBP,
- z dokumentu - sporządzonej przez pozwanego symulacji kredytu złotowego,
- z dokumentu - pisma okólnego nr A-V-671 (...)/09 wraz z wydrukiem stanowiącego załącznik nr 1 do ww. pisma okólnego Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...), w brzmieniu obowiązującym u pozwanego od dnia 1 kwietnia 2009 r. wraz z wydrukiem komunikatu kierowanego do klienteli banku w przedmiocie zmiany ww. regulaminu poprzez serwis www.mbank.pl, oraz
- z dokumentu - pisma okólnego nr A-V- (...) wraz z wydrukiem stanowiących załącznik nr 1 Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych dla osób fizycznych w ramach (...), w brzmieniu obowiązującym u pozwanego od dnia 1 lipca 2009 r. oraz wzoru aneksu do umowy kredytu wraz z wydrukiem komunikatu kierowanego do klienteli banku w przedmiocie zmiany ww. regulaminu poprzez serwis www.mbank.pl,
- z oględzin zawartości płyty CD,
- z dokumentu w postaci raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pt. Raport dotyczący spreadów z września 2009 r.,
- uchwały zarządu NBP nr 51/2002 r. z dnia 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych,
- tabeli pn. „Bilans kredytów walutowych oraz spread dla (...) opracowanej na podstawie danych uzyskanych ze (...) Banków (...),
- pisma pozwanego banku z dnia 13 kwietnia 2015 r. skierowanego do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów dotyczącego wyjaśnień złożonych przez bank na wystąpienie UOKIK w sprawie kredytów waloryzowanych kursem (...),
- wykresu obrazującego porównanie wartości stóp LIBOR 3M (...) i WIBOR 3M,
- wykresu wraz z danymi źródłowymi pn. „spread (...) dla (...),
- wydruku definicji pojęcia kurs walutowy ze strony internetowej Narodowego Banku Polskiego oraz określenia czynników wpływających na wysokość kursu walutowego,
- wydruku definicji pojęcia ryzyko walutowe z powszechnie dostępnych źródeł
- z których to dowodów wynikało, że pozwany nie ustalał kursów w sposób dowolny, w tym wysokości spreadów, metodyka ustalania kursów była weryfikowalna (poprzez sposób ustalania kursów oparty na przenoszeniu kursów średnich z serwisów (...)), zasady ustalania spreadów także były weryfikowalne i pozbawione dowolności, a nadto pozytywnie ocenione przez Prezesa UOKiK-u, powszechnie dostępne informacje o ryzyku kursowych i kursach walut oraz ich definicje, a pozwany wprowadził do umowy prawo powodów do spłaty kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji w 2009 r., co doprowadziło Sąd do wadliwej oceny, że:
a. pozwany miał dowolność w ustalaniu kursów walut, podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego winna prowadzić do ustalenia, że pozwany nie miał takiej dowolności poprzez ustalone zasady przenoszenia kursów średnich z zewnętrznych serwisów, a zasady ustalania spreadów zostały pozytywnie ocenione jako nienaruszające interesów konsumentów,
b. interes powodów został naruszony w stopniu rażącym poprzez odesłanie do tabel kursowych podczas gdy od lipca 2009 r. powodowie mogli spłacać kredyt bezpośrednio w walucie waloryzacji, a zatem ich interes nie był naruszany, skoro spośród dwóch możliwości spłaty zdecydowali się na dalsze korzystanie z tabel pozwanego (mimo że nie byli do tego obowiązani) - por. Regulaminy z 2009 r., które to ustalenie Sąd przyjął także za podstawę oceny abuzywności, podczas gdy korzystanie z tabel pozwanego było dobrowolnym wyborem powodów,
6/ art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie przez Sąd I instancji jako nieistotnych dowodów zaoferowanych przez pozwanego, tj.:
- raportu Instytutu (...) pt.: „Czynniki kształtujące cenę pieniądza na rynku bankowym w Polsce - analiza i projekcja” powołanego na okoliczność czynników, parametrów będących podstawą dokonywania przez banki, w tym pozwany bank, zmiany oprocentowania kredytów hipotecznych waloryzowanych kursem (...) oraz rodzaju zdarzeń gospodarczych na rynkach finansowych, kapitałowych i pieniężnych i ich wpływu na poziom parametrów kształtujących oprocentowanie kredytu, celem wykazania, że pozwany nie miał dowolności w zakresie zasad ustalania i zmiany oprocentowania i parametry powołane w umowie były parametrami ekonomicznymi, niezależnymi od pozwanego, których wartość była ustalana poza pozwanym bankiem i bez jego udziału;
- ekspertyzy dotyczącej zasadności postępowania (...) Banku w zakresie wykonywania umów kredytu hipotecznego tzw. starego portfela w latach 2004-2012 na okoliczność podstaw zmiany oprocentowania kredytu przez pozwany bank wskazanych w spornej klauzuli umownej stosowanych przez pozwany bank, katalogu i rodzaju parametrów, które miały wpływ ma oprocentowanie portfela
oraz błędnej oceny dowodu z przesłuchania powodów jako wiarygodnego,
- co w konsekwencji doprowadziło Sąd I instancji do błędnych ustaleń faktycznych w sprawie, które legły u podstaw oceny zasadności roszczenia strony powodowej, a mianowicie, że pozwany miał dowolność w ustalaniu oprocentowania, a parametry były nieweryfikowalne i zależne od pozwanego, podczas gdy odmiennie wynika z przedłożonych dowodów;
7/ naruszenie art. 479 43 k.p.c. w związku z art. 365 k.p.c. i 366 k.p.c. poprzez nieuzasadnione zastosowanie tego przepisu i przeprowadzenie kontroli abstrakcyjnej spornej umowy (tj. jej oceny prawnej, nie zaś w odniesione do stanu faktycznego sprawy) i z pominięciem, że § 11 ust. 5 umowy sprowadzała się do negatywnej oceny odesłania do tabel kursowych pozwanego jako podstawy przeliczeń, nie zaś do waloryzacji jako takiej, a w zakresie zmienności oprocentowania do części decyzyjnej, a nie parametrycznej (§ 10 ust. 2);
II. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
1/ art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na pozbawionym podstaw przyjęciu, iż powodom w niniejszej sprawie służył interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu, w sytuacji, gdy powodowie wystąpili jednocześnie z roszczeniem dalej idącym, tj. roszczeniem o zapłatę, i roszczenie to zostało przez Sąd I instancji uwzględnione, podczas gdy prawidłowa wykładnia winna prowadzić do wniosku, że wobec wyżej wymienionych okoliczności sprawy interes prawny w żądaniu ustalenia po stronie powodowej nie występuje;
2/ art. 69 ust. 3 w zw. z art. 75b ustawy - Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym od dnia 26 sierpnia 2011 r. w zw. z art. 1 i art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165 poz. 984) poprzez ich błędną wykładnię jako niewpływających na możliwość utrzymania i dalszego wykonywania umowy po wejściu ww. przepisów w życie, to jest ocenę zwłaszcza § 7 ust. 1 i § 11 ust. 5 umowy pod kątem abuzywności i zakresu ewentualnej abuzywności, i możliwości dalszego wykonywania umowy:
- z pominięciem, iż wykładnia wyżej wymienionych przepisów, zwłaszcza art. 75b ustawy -Prawo bankowe w zw. z art. 1 i art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. wskazuje na objęcie wprost uprawnieniem z art. 69 ust. 3 spłaty kredytów, w których przypadku umowy kredytu zostały zawarte przed dniem 26 sierpnia 2011 r., a w konsekwencji nieuzasadnione odstąpienie przez Sąd I instancji od zastosowania skutków wdrożonych do umowy łączącej strony wprost przez obowiązujące w dacie orzekania przepisy ustawy,
- z pominięciem przy ocenie abuzywności postanowień umownych kryteriów rangi normatywnej, wynikających z przywołanych przepisów ustaw;
3/ naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. L 95 z 21.4.1993) poprzez wadliwą wykładnię w zakresie pojęcia „głównego świadczenia stron” i w konsekwencji uznanie, że sporne postanowienia umowy, określone przez Sąd Okręgowy jako klauzula waloryzacyjna i klauzula zmiennego oprocentowania określają główny przedmiot umowy kredytu, podczas gdy z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wynika obowiązek każdorazowej indywidualnej oceny tego, czy warunek umowy określa główny przedmiot umowy przy jednoczesnym obowiązku przyjęcia wykładni zawężającej to pojęcie, jako wyjątku od generalnej zasady, że ocenie przez pryzmat przesłanek abuzywności podlegają wszystkie postanowienia umów;
4/ naruszenie art. 65 § 1 i § 2 k.c. w z zw. z art. 56 k.c. w zw. z art. 385 1 § 2 k.c. poprzez zaniechanie dokonania wykładni oświadczeń woli stron umowy kredytu w zakresie rzeczywistej woli stron co do ukształtowania wzajemnych praw i obowiązków stron wynikających z umowy kredytu oraz dokonanie oceny wyłącznie literalnej treści umowy kredytu, podczas gdy ocena ważności i skuteczności dokonanej przez strony czynności prawnej nie może abstrahować od ogólnych reguł rządzących prawem zobowiązań, w tym reguły wykładni oświadczeń woli stron, czy też uwzględniania skutków czynności, jak też z pominięciem, że powodowie wykonują umowę w innym brzemieniu aniżeli pierwotnym, zakwestionowanym przez Sąd;
5/ niezastosowanie art. 111 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 1 w zw. z art. 5 ust. 2 pkt 7 ustawy Prawo bankowe w zw. z art. 385 § 1 k.c. w zw. z art. 1 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez pominięcie obowiązku banków wynikającego z tych przepisów do dokonywania transakcji z udziałem waluty wyłącznie w oparciu o kursy publikowane we własnych tabelach kursowych i nieuwzględnienie, iż treść umowy odnosząca się do dokonywania przeliczeń w oparciu o kurs z tabeli kursowej pozwanego stanowi odwzorowanie przepisów art. 111 ust. 1 pkt 4 w zw. z art. 5 ust. 2 pkt 7 ustawy - Prawo bankowe i nie podlega ocenie na podstawie z art. 385 1 i nast. k.c.;
6/ art. 385 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i dokonanie ocen spornych postanowień w oderwaniu od okoliczności zawarcia umowy, w konsekwencji przeprowadzenie wyłącznie kontroli abstrakcyjnej spornych postanowień - bez osadzenia oceny w realiach rozpoznawanej sprawy i sprowadzenie ocen do czysto hipotetycznych rozważań o rażącym pokrzywdzeniu, z pomięciem § 1 ust. 3A umowy, zakresu informacji udzielonych powodom, sposobu sformułowania postanowień umowy, woli powodów zawarcia umowy, pomimo że podstawą przeliczeń miał być kurs z tabel pozwanego;
7/ art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż o ziszczeniu się przesłanki rażącego naruszenia interesów konsumenta świadczy sama tylko okoliczność jakiegokolwiek nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków pomiędzy stronami umowy, tj. w okolicznościach sprawy wykonywania przez bank uprawnienia do stosowania własnych kursów walut ogłaszanych w tabeli kursowej oraz wpływania na wartość zobowiązania kredytobiorców, podczas gdy istnieje konieczność ustalenia, czy owa nierównowaga ma prawnie relewantne znaczenie dla konsumenta oraz konieczność odwołania się w tym zakresie do kontekstu społeczno-gospodarczego w chwili zawarcia umowy kredytu;
8/ naruszenie art. 385 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. w zw. z art. 65 § 2 k.c. w zw. art. 3 Dyrektywy Rady 93/13/EWG oraz w zw. z art. 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG poprzez ich błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że pojęcie „postanowienie umowy”, o którym mowa w powołanych przepisach tożsame jest z jednostką redakcyjną umowy, co w konsekwencji doprowadziło Sąd I instancji do wadliwego ustalenia zakresu abuzywności badanego postanowienia umownego poprzez przyjęcie, że upada mechanizm indeksacji, podczas gdy prawidłowa wykładania powołanych przepisów winna prowadzić do wniosku, że pojęcie „postanowienie umowy” oznacza samodzielną i jasną treść normatywną, której „wyłączenie” w okolicznościach sprawy nie prowadzi do usunięcia z umowy całej jednostki redakcyjnej, w której treść tę ujęto, a tym bardziej nie prowadzi do eliminacji mechanizmu indeksacji;
9/ art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż o spełnieniu przesłanki sprzeczności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami świadczy niedopełnienie przez przedsiębiorcę obowiązków informacyjnych, których zakres wyznaczany jest ex post w stosunku do momentu zawarcia umowy kredytu i przez pryzmat okoliczności faktycznych oraz z uwzględnieniem dorobku orzecznictwa znanych dopiero w chwili orzekania, jak również bez konieczności ustalenia możliwości poznawczych konsumenta w okolicznościach konkretnej sprawy, podczas gdy prawidłowa ocena dopełnienia przez przedsiębiorcę obowiązków informacyjnych względem konsumenta, dokonywana w ramach badania przesłanki sprzeczności postanowienia z dobrymi obyczajami, winna raczej odwoływać się do zakresu informacji, których udzielenia można było od niego racjonalnie oczekiwać w otoczeniu społeczno-gospodarczym z momentu zawarcia umowy kredytu, przy jednoczesnym rozważeniu wiedzy i zdolności poznawczych, jakimi dysponował konsument w okolicznościach konkretnej sprawy;
10/ art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich poprzez ich błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu skutku w postaci bezskuteczności postanowień w szerszym zakresie, aniżeli treść zakwestionowana przez Sąd I instancji, a odnosząca się jedynie do negatywnej oceny dokonywania przeliczeń w oparciu o kurs publikowany w tabeli kursowej pozwanego, podczas gdy celem tak ustawodawcy polskiego, jak i unijnego było doprowadzenie do skutku w postaci braku związania konsumenta jedynie tą treścią, która spełnia przesłanki z art. 385 1 k.c. i nast. k.c.
11/ art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że w okolicznościach sprawy zasadne jest zasądzenie na rzecz powodów kwot dochodzonych pozwem jako uzyskanych przez pozwanego bez podstawy prawnej kosztem majątku powodów w częściach równych, podczas gdy powodowie nie wykazali, aby świadczyli w częściach równych na rzecz pozwanego do dnia zawarcia związku małżeńskiego;
12/ art. 69 ust. 2 pkt 5 i art. 76 pkt 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe w zw. z art. 358 1 k.c., polegającego na błędnej wykładni tych przepisów poprzez uznanie, że ustawowy wymóg wskazania w umowie kredytu wysokości oprocentowania i warunków zmiany oprocentowania kredytu jest jednoznaczny z wymogiem zamieszczenia w umowie precyzyjnej, jak się zdaje, wręcz matematycznej formuły, zmiany oprocentowania, a wskazane w § 10 ust. 2 spornej umowy kredytu kryteria zmiany oprocentowania, nie są ustalone w sposób odpowiadający powołanym przepisom, co doprowadziło Sąd do nieprawidłowego uznania, że klauzula zmiennego oprocentowania zawarta w § 10 ust. 2 umowy kredytu powodów, stanowi klauzulę niedozwoloną, jako zbyt ogólnikowa, a ponieważ w ocenie Sądu I instancji warunki zmiany oprocentowania kredytu to element przedmiotowo istotny umowy kredytu, to w konsekwencji Sąd niezasadnie stwierdził nieważność całej umowy kredytu jako niewykonalnej.
W granicach powyższych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości i zmianę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za I instancję poprzez zasądzenie tychże solidarnie od powodów na rzecz pozwanego. Nadto skarżący bank wniósł o zmianę rozstrzygnięcia w pkt. 4 poprzez nakazanie pobrania od powodów na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwoty 232,01 zł tytułem nieuiszczonej części wydatków oraz zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych. Dodatkowo w apelacji został zgłoszony wniosek o przeprowadzenie rozprawy.
W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie oraz zwrot kosztów, które powodowie ponieśli na tym etapie sporu.
Na rozprawie apelacyjnej w dniu 10 stycznia 2024 r. obecny pełnomocnik strony pozwanej poparł apelację, zaś pełnomocnik powodów wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Wywiedziona w tej sprawie apelacja, ograniczając się do powtórzenia twierdzeń, jakie do tej pory zostały rozważone, nie wykazała nieprawidłowości zaskarżonego orzeczenia i nie dostarczyła podstaw umożliwiających postulowaną zmianę dotychczasowego kierunku rozstrzygnięcia.
Z uwagi na ustanowiony w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji, z którego nie wynika konieczność osobnego omówienia przez sąd w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji, albowiem za wystarczające należy uznać odniesienie do sformułowanych zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, ze zostały rozważone przed wydaniem orzeczenia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2014 r., II CSK 478/13), Sąd Apelacyjny odniesie się do wielości sformułowanych w apelacji zarzutów w sposób zbiorczy.
Odnosząc się wpierw do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., Sąd Apelacyjny wskazuje, że według jednolitego stanowiska judykatury, możliwość zakwestionowania oceny dowodów w postępowaniu apelacyjnym jest ograniczona i sprowadza się do sytuacji, w których skarżący wykaże, że ocena ta była rażąco wadliwa lub oczywiście błędna. Zatem dla skutecznego postawienia tego zarzutu wymagane jest wykazanie, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu. To, że określony dowód został oceniony niezgodnie z intencją strony apelującej, nie oznacza naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Ocena dowodów należy bowiem do sądu orzekającego i nawet w sytuacji, w której z dowodu można było wywieść wnioski inne, niż przyjęte przez sąd, nie dochodzi do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczają w szczególności: obowiązek wyprowadzenia przez sąd z zebranego materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych (zgodnych z zasadami logicznego rozumowania), ramy proceduralne (ocena dowodów musi respektować pewne warunki określone przez prawo procesowe, w szczególności art. 227-234 k.p.c.), wreszcie poziom świadomości prawnej sędziego oraz dominujące poglądy na sądowe stosowanie prawa. Zarzut obrazy art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać tylko na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla apelującego twierdzeń. Dla skuteczności postawionego zarzutu przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów konieczne jest wykazanie, przez odwołanie się do skonkretyzowanych dowodów, że Sąd II instancji dokonując tej oceny, w sposób rażący naruszył obowiązujące dyrektywy oceny, albowiem Sąd II instancji, bez stwierdzenia rażącego naruszenia zasad oceny dowodów, nie może ingerować w ustalenia faktyczne stanowiące podstawę zaskarżonego wyroku (por m.in. wyroki SN: z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980, Nr 10, poz. 200; z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, Nr 17, poz. 655; z dnia 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, LEX nr 52624; z dnia 29 września 2000 r., V CKN 94/00, LEX nr 52589; z dnia 15 listopada 2000 r., IV CKN 1383/00, LEX nr 52544; z dnia 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, OSNP 2003, Nr 5, poz. 137; z dnia 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00, LEX nr 53923; z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906; z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273; postanowienia SN: z dnia 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, LEX nr 51627; z dnia 16 maja 2002 r., IV CKN 1050/00, LEX nr 55499).
Ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji w niniejszej sprawie nie uchybiła regułom wyznaczonym przez art. 233 § 1 k.p.c., a poczynione ustalenia faktyczne w pełni uwzględniły zaprezentowany przez strony materiał dowodowy w zakresie niewykraczającym poza ramy swobodnej oceny.
Należy podkreślić, że Sąd Okręgowy prawidłowo poczynił ustalenia faktyczne dotyczące okoliczności zawarcia spornej umowy, w tym spełnienia przez pozwanego obowiązku informacyjnego przy zawieraniu umowy, w oparciu o dowód z przesłuchania strony powodowej. Niewątpliwie bowiem to powodowie posiadają najpełniejszą wiedzę o przebiegu procesu składania wniosku kredytowego i uzyskiwania informacji dotyczących warunków umowy. Wbrew zapatrywaniu wyrażonemu przez pozwanego nie można stwierdzić, że zeznania powodów stoją w sprzeczności z dokumentacją przedstawioną w sprawie przez pozwanego.
Wskazać należy, że pozwany nie wyjaśnił, w jaki sposób dowody z dokumentów złożonych przez niego w sprawie miałyby świadczyć o faktach, które przekonują o braku abuzywności spornych klauzul umownych, a zatem nie wykazał, by ich wadliwa ocena przełożyła się na treść rozstrzygnięcia. Zdaniem Sądu II instancji, powołane w apelacji dokumenty (poza dokumentacją dotyczącą spornej umowy, która stanowiła podstawę ustaleń faktycznych) pozbawione są mocy dowodowej. Prywatne ekspertyzy, publikacje, czy notowania kursów odnoszą się do praktyki ustalania kursów przez pozwanego, czyli ewentualnie do okoliczności wykonywania spornej umowy kredytu. Tymczasem, w świetle ugruntowanego stanowiska orzecznictwa, oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwałę 7. sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Wszelkiej mocy dowodowej pozbawione są nadto symulacje spłat kredytów oparte na założeniach, które nie miały żadnego potwierdzenia w treści zawartej przez strony umowy. Tak samo bez znaczenia pozostają pisma okólne i zmiany Regulaminu, skoro weszły one w życie po zawarciu umowy i jedynie umożliwiały jej aneksowanie ze skutkiem na przyszłość.
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego nie ma znaczenia także i to, czy w czasie trwania umowy bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak np. kursy obowiązujące na rynku międzybankowym bądź ocenę bieżącej sytuacji rynkowej, skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie uregulowane w umowie stron. Co więcej – jak już wskazano – w świetle ugruntowanego stanowiska orzecznictwa, oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.) dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Stąd też praktyka kształtowania kursów wymiany waluty przez stronę pozwaną po zawarciu umowy nie wpływa na ocenę niedozwolonego charakteru analizowanych postanowień.
Ze względu na to, że zaprezentowany przez pozwanego materiał dowodowy nie wyjaśniał spornych okoliczności dotyczących dopełnienia obowiązków informacyjnych wobec powodów przy zawieraniu spornej umowy oraz ewentualnego indywidualnego uzgodnienia przez strony jej postanowień kwestionowanych w pozwie, niewątpliwie zaistniała potrzeba sięgnięcia do dowodu z art. 299 k.p.c., z którego to środka dowodowego Sąd Okręgowy skorzystał w sposób właściwy ( notabene o dopuszczenie i przeprowadzenie ww. dowodu wnioskowała strona powodowa, ale i sam pozwany w odpowiedzi na pozew - k. 91v). Przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron jest zawsze aktualne w sytuacji, gdy po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a zeznania stron mogą służyć ich ustaleniu. Taka sytuacja miała miejsce w rozpatrywanej sprawie.
Z zeznań powodów złożonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, których pozwany nie zdołał skutecznie podważyć, jednoznacznie wynika, że jedynie kredyt indeksowany do (...) umożliwiał im zaciągnięcie zobowiązania w pożądanej przez nich kwocie, a jednocześnie jego rata była dla powodów atrakcyjna. Te czynniki oraz presja czasu w związku z zawarciem umowy rezerwacyjnej mieszkania sprawiła, że zdecydowali się na zaoferowany im produkt finansowy. Pracownik banku wyjaśnił powodom, że oprocentowanie jest zmieniane decyzją zarządu pozwanego banku i zależy od tego, jak będzie kształtowała się stawka LIBOR – jeśli stawka ta będzie wzrastała, to zarząd będzie podejmował decyzję o wzroście oprocentowania, natomiast jeśli będzie spadała, to zarząd będzie podejmować decyzje o obniżeniu oprocentowania. Powodom wystarczyło to wyjaśnienie, ponieważ mieli zaufanie do banku. Powodowie rozumieli, że wysokość raty kredytu będzie zależała od wysokości kursu franka szwajcarskiego. Pracownik banku zaprezentował powodom wykres historycznych kursów franka szwajcarskiego. Powodowie uznali, że wahania tego kursu są niewielkie. Powodowie zawnioskowali o projekt umowy i otrzymali ogólny wzorzec, który był zbliżony do ostatecznie podpisanej przez strony umowy. Zapoznali się z umową przed jej podpisaniem.
Tym samym, w realiach niniejszego sporu, oświadczenia powodów zawarte w § 29 umowy z dnia 10 kwietnia 2006 r., a także wniosek kredytowy, zostały zredagowane przez stronę pozwaną i przedstawione powodom jedynie do podpisu. Ich treść jest ogólnikowa i nie sposób w oparciu o nią odtworzyć, jakie informacje, kiedy i w jakiej formie zostały rzeczywiście im przekazane. W szczególności nie wynika z nich wcale, by warunki udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej i zasady spłaty kredytu, z którymi zapoznano powodów, obejmowały coś więcej niż treść projektu umowy w wersji obowiązującej w dacie podpisania umowy, a deklarowana świadomość ryzyka kursowego dotyczyła wiedzy innej niż ta, że kursy walut podlegają wahaniom i w razie ich wzrostu wzrośnie obciążenie kredytobiorcy. Strona pozwana w toku całego postępowania nie zaoferowała żadnego dowodu, który pozwoliłby na poczynienie wiążących ustaleń, odmiennych od tych opartych na zeznaniach powodów.
Treść przywoływanych w apelacji dowodów z dokumentów w żadnym razie nie dowodzi także indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień analizowanej umowy kredytowej. To, że konsument znał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, że nie zostało ono indywidualnie uzgodnione. Podobnie zaznaczenie we wniosku kredytowym rodzaju waluty waloryzacji w żadnym razie nie dowodzi, że zaczerpnięte z wzorca umowy klauzule indeksacyjne były indywidualnie negocjowane lub choćby mogły podlegać takim negocjacjom. Innymi słowy, wybór określonego produktu w postaci kredytu indeksowanego kursem (...) w żadnym razie nie dowiódł, że powodowie uzgodnili indywidualnie postanowienia normujące mechanizm indeksacji, a ich zeznania temu w oczywisty sposób przeczą.
W tym stanie rzeczy, nie sposób podzielić stanowiska apelującego, jakoby dowód z przesłuchania powodów jakkolwiek kolidował z dowodami z tych dokumentów.
Nie mógł także odnieść oczekiwanego skutku zarzut naruszenia art. 21 ust. 3 ustawy z dnia ustawy z dnia 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym oraz art. 365 § 1 k.p.c. w związku z art. 366 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie i pominięcie tego, że wyrok wydany w ramach postępowania wszczętego w postępowaniu grupowym (Sąd Okręgowy w Łodzi sygn. akt II C 1693/10) stanowi prejudykat, którym Sąd I instancji był związany, a z którego sentencji wynikało, że pozwany nienależycie wykonywał umowę kredytu w zakresie zmiany oprocentowania, tj. wynikała z tego wyroku odpowiedzialność kontraktowa pozwanego banku względem powodów, co oznacza, że zostało prawomocnie przesądzone, że umowa kredytu stanowiąca przedmiot postępowania jest ważna, gdyż odpowiedzialność z tytułu nienależytego wykonywania umowy dotyczy wyłącznie umów ważnych, a zatem ze względu na aspekt prawomocności materialnej, w tym samych okolicznościach sprawy Sąd I instancji w niniejszej sprawie nie mógł uznać, że umowa jest nieważna, gdyż badaniu w obu postępowaniach podlegała ta sama umowa, a ewentualne wzruszenie wyroku możliwe jest tylko w szczególnych wypadkach wskazanych w k.p.c. Zdaniem skarżącego ocena umowy jako ważnej i wykonalnej (nienależycie wykonywanej) została już przesądzona w postępowaniu prawomocnie zakończonym, w którym zapadł wyrok stanowiący prejudykat w kolejnych postępowaniach z powództw członków grupy, co stanowi o tym, że Sąd I instancji nie był władny badać ważności umowy, bowiem ta kwestia została już prawomocnie przesądzona, a ocena była oparta na tych samych faktach.
Należy podkreślić, że przedmiotem prawomocności materialnej jest jedynie ostateczny rezultat rozstrzygnięcia, a nie przesłanki, które do niego doprowadziły. Powyższe oznacza to, że sąd nie jest związany ani ustaleniami faktycznymi poczynionymi w innej sprawie ani poglądami prawnymi wyrażonymi w uzasadnieniu zapadłego wyroku. Natomiast identyczność podstawy sporu w rozumieniu art. 366 k.p.c. oznacza sytuację, gdy sąd ma
w obu sprawach orzec o tym samym, dysponując tymi samymi faktami, które mają spowodować ocenę tego samego żądania, i kiedy rozstrzygnięcie jednej ze spraw oznacza rozstrzygnięcie także drugiej. Wbrew odmiennemu przekonaniu pozwanego taka sytuacja nie miała miejsca na gruncie niniejszej sprawy. Sąd I instancji ustalił bowiem nieważność umowy kredytu w oparciu o inne okoliczności faktyczne, niż te, które zdecydowały o wydaniu wyroku w sprawie II C 1693/10. Niniejsze postępowanie ma na celu dokonanie oceny postanowień umownych z punktu widzenia ich abuzywności, a następnie ich ewentualnej nieważności. Proces grupowy dotyczył natomiast kwestii oceny, czy bank należycie wykonywał umowy i w sposób prawidłowy naliczał odsetki od udzielonego kredytu w ograniczonym czasowo przedziale od 1 stycznia 2009 r. do 28 lutego 2010 r. Przedmiotem sporu w postępowaniu grupowym nie było roszczenie o stwierdzenie nieważności umowy kredytowej. Abuzywność postanowień umownych powoduje ich bezskuteczność, a nie nieważność. Tylko nieważność bezwzględną Sąd bierze pod rozwagę z urzędu i tylko wtedy, gdy zaoferowany przez strony materiał dowodowy daje ku temu podstawę, w razie zaś uznania postanowień umownych za niedozwolone zachodzi wtórna potrzeba oceny, czy umowę bez tychże postanowień da się utrzymać. W tych okolicznościach stwierdzić należy, że kwestia rozliczeń stron w związku z wynikiem postępowania grupowego w sprawie II C 1693/10 pozostaje indyferentna z punktu widzenia przedmiotowego postępowania z powodów już wyłożonych, jak również dlatego, że pozwany w niniejszym procesie nie powoływał się na zarzut potrącenia, czy też umorzenia części wierzytelności dochodzonej pozwem.
Z kolei w kontekście apelacyjnego zarzutu, według którego powodowie mogli spłacać kredyt bezpośrednio we franku szwajcarskim już od chwili zawarcia umowy zaznaczyć należy, że przewidziana w postanowieniach umowy możliwość spłaty w walucie kredytu w żadnym razie nie czyni transparentnymi tych postanowień, które dotyczyły stosowanych przez bank zasad przeliczenia waluty w wypadku wyboru wariantu spłaty w walucie krajowej, tak w przypadku spłaty poszczególnych rat, jak i w dacie wypłaty powodom kwoty kapitału. Poza tym wybór spłaty kredytu w walucie obcej nie zmienia faktu, że wypłata kapitału miała nastąpić w walucie polskiej z zastosowaniem kursu ustalonego przez bank według niejasnych kryteriów. Podniesiony przez pozwanego zarzut w tym zakresie nie mógł zatem zostać uznany za zasadny.
Nie zasługiwał także na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 365 k.p.c. w zw. z art. 479 43 k.p.c. w zw. z art. 9 ustawy o zmianie ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz niektórych innych ustaw z dnia 5 sierpnia 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1634). Problem rozszerzonej skuteczności wyroków, łączony powszechnie z rozszerzoną prawomocnością (materialną) wyroków, należy do kontrowersyjnych i dotyka złożonego zagadnienia prawomocności materialnej i powagi rzeczy osądzonej w ogólności (art. 365 § 1 i art. 366 k.p.c.). Nie budzi wątpliwości, że w świetle art. 479 43 k.p.c. od chwili wpisu uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru określonego w art. 479 45 § 2 k.p.c. wyrok uwzględniający powództwo działa na rzecz wszystkich osób trzecich, w tym na rzecz wszystkich podmiotów, które według art. 479 38 k.p.c. mogłyby wytoczyć powództwo w danej sprawie. Prawomocność rozszerzona działa więc przede wszystkim na rzecz każdego konsumenta. Sąd Apelacyjny stoi przy tym na stanowisku, że wyrok prawomocny uwzględniający powództwo o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone po dokonaniu wpisu tego postanowienia do rejestru ma to znaczenie, że w ewentualnym późniejszym sporze pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą, powstałym na tle postanowienia umowy wykreowanego przy zastosowaniu uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy, konsument może powołać się na uznanie za niedozwolone – w wyniku kontroli abstrakcyjnej – postanowienia miarodajnego dla rozstrzygnięcia sporu. Sąd powinien wówczas uwzględnić abuzywność takiego postanowienia wpisanego do rejestru, zaś przedsiębiorca nie może kwestionować niedozwolonego charakteru danego postanowienia wzorca umowy, gdyż w tym zakresie ma istnieć prejudycjalność wyniku kontroli abstrakcyjnej postanowienia wzorca umowy dla wyniku sporu, w którym aktualizuje się kontrola incydentalna postanowienia umownego. Przedsiębiorca może jednak w takim przypadku podnieść zarzut, że klauzula umowna, uznana in abstracto jako postanowienie wzorca umowy za niedozwoloną, jest w ocenach in concreto dozwolona ze względu na okoliczności sprawy, w tym, na przykład, fakt jest indywidualnego uzgodnienia (por. K. Weitz (w:) Postępowanie sądowe w sprawach gospodarczych, Tom 7, red. T. Wiśniewski, Wydawnictwo C.H.Beck, Warszawa 2007, s. 208, 210, 213-217). W przekonaniu Sądu II instancji zatem, uznanie danego wzorca za niedozwolone rodzi skutki dla konkretnych stosunków zobowiązaniowych, a konsument może się powoływać w sporze z przedsiębiorcą (tak jak w niniejszej sprawie - bankiem) na wiążące prawnie uznanie niedozwolonego charakteru danego postanowienia wzorca umowy. W sprawie niniejszej, co już zaakcentowano, pozwany nie udowodnił, by przedmiotowe klauzule, których treść nie była sporna, zostały indywidualnie uzgodnione z powodami. To bank przygotował projekt umowy, nie ustalając z kredytobiorcą mechanizmu przeliczania kursu (...) na PLN.
Ponadto, Sąd Apelacyjny nie stwierdził w objętym apelacją orzeczeniu upatrywanych przez skarżącego błędów natury materialnoprawnej.
Powodowie trafnie zakwestionowali zawarte w umowach klauzule indeksacyjne, zarzucając im, że kształtują one prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, bowiem pozwany zastrzegł sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie w tabeli kursowej kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, nie wskazując w umowie kryteriów, czy przesłanek ustalania kursu. Postanowienia te były nieprecyzyjne, niejasne oraz przewidywały uprawnienia do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, silniejszej strony stosunku kontraktowego. Oznacza to, że bank miał pełną kontrolę nad wysokością rat spłacanych przez powodów i ustalaniem różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty (tzw. spread walutowy), która stanowiła jego zysk.
W analizowanych klauzulach brakowało oparcia zasad ustalania kursów na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłaconych środków według kursu kupna walut, a następnie przeliczanie wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży walut przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Wynika z tego, że na konsumenta, poza ryzykiem kursowym, na które godził się, zawierając umowę kredytu waloryzowanego do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę.
Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta, a co za tym idzie uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych, w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego (por. wyrok SA w Łodzi z dnia 19 maja 2021 r., I ACa 931/20; wyrok SA w Łodzi z dnia 3 listopada 2021 r., I ACa 835/20; wyrok SA w Łodzi z dnia 5 października 2021 r., I ACa 1342/20), jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów analogiczne do ocenianych w tej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, ponieważ kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki SN: z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134; z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX nr 2567917; z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543; z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330; z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64; z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344; z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114).
Taka interpretacja zapisów klauzul waloryzacyjnych wspierana jest stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W rezultacie Trybunał wywiódł, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, że ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt. 5 sentencji).
Z tych względów kredytodawca musi kredytobiorcy obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy.
Dodatkowo, co akcentuje Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (zob. wyrok (...) z dnia 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20, Dz.U. UE.C.220.302.6), a poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zaszła, gdyż zgodnie z postanowieniami umowy stron kurs (...) przy indeksowaniu kwoty kredytu i rat do spłaty był (i miał być) ustalany przez kredytodawcę w sposób arbitralny, bez ujawniania szczegółów algorytmu kontrahentom.
Kredytobiorcy - o czym już była mowa - wprawdzie oświadczyli, że zostali poinformowani przez bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut oraz rozumieją wynikające z tego konsekwencje, a nadto, że akceptują zasady funkcjonowania kredytu waloryzowanego w walucie wymienialnej. Umowa nie pozwala jednak na ustalenie, jakie konkretnie informacje zostały przedstawione powodom, a w konsekwencji, czy uzyskali oni rzetelną i pełną wiedzę na temat ryzyka kursowego. Tego rodzaju informacji nie można utożsamiać z ogólną wiedzą konsumenta, że kursy walut obcych ulegają wahaniom, tj. mogą wzrosnąć lub spaść, a hipotetyczny wzrost kursu będzie skutkował wzrostem obciążeń po stronie konsumenta. W orzecznictwie podkreśla się, że dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia zawartego we wniosku o udzielenie kredytu, czy w umowie o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że przyjął to do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej, zawieranej na wiele lat, mechanizmu działania ryzyka kursowego wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z dnia 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312). Chodziło zatem o przedstawienie powodom relacji miedzy złotym a frankiem szwajcarskim w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący kilkudziesięcioletniemu związaniu kontraktowemu. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lutego 2019 r. w sprawie II CSK 19/18 (LEX nr 2626330), w tej sytuacji z deklaracji kredytobiorcy o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Taka konkluzja jest tym bardziej uzasadniona, jeśli oświadczenie kredytobiorcy jest elementem opracowanego przez bank wzorca umowy.
Zawarte w umowie stron klauzule waloryzacyjne, z uwagi na blankietowe odniesienie się do „tabel kursowych” pozwanego banku, których treść bank miał ustalać samodzielnie, nie określały wysokości świadczenia pieniężnego obciążającego powodów w sposób jednoznaczny i precyzyjny. Postanowienia te pozwalały pozwanemu całkowicie dowolnie kształtować kurs w tabelach kursowych, a uprawnienie to nie przewidywało w umowie żadnego ograniczenia. Okoliczność ta bezspornie wskazuje, że pozwany naruszył zasadę równorzędności stron, tym bardziej, że nie zawarł we wzorcu umownym ograniczenia co do wysokości ustalanych kursów np. poprzez wprowadzenie zapisów przewidujących, o ile może maksymalnie wzrosnąć kurs w tabeli bankowej. W umowie nie istniały jakiekolwiek zapisy limitujące swobodę pozwanego w ustalaniu kursów (...) na potrzeby waloryzacji w ramach umowy kredytowej - jedynym ogranicznikiem pozostawała zatem wola pozwanego, co niewątpliwie świadczy o braku równorzędności stron stosunku zobowiązaniowego.
W tym miejscu wypada podnieść, że ukształtowane w ten sposób brzmienie klauzuli waloryzacyjnej jest uznawane w orzecznictwie za naruszające dobre obyczaje oraz wywołujące stan znaczącej nierównowagi stron umowy (wyroki SN w sprawach: III CSK 159/17 z dnia 4 kwietnia 2019 r.; I CSK 242/18 z dnia 9 maja 2019 r. oraz II CSK 632/17 z dnia 24 października 2018 r.).
Przyjmuje się, że konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie. Przy czym, zgodnie z dominującym poglądem, przepis ten wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., który przewiduje, że w razie nieważności części czynności prawnej pozostała jej część pozostaje w mocy, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.
Nie ulega jednak wątpliwości, że jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron zgodnych z ich wolą, to nie można przyjąć, że strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Ten ostatni wniosek wynika wyraźnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG, który przewiduje, że „(...) nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”.
Sąd Apelacyjny podziela w tej materii pogląd, że co do zasady abuzywność klauzul indeksacyjnych powoduje, że bez nich umowa kredytu nie powinna dalej wiązać stron, gdyż nastąpił brak zasadniczych elementów kontraktu, tj. określenia świadczenia stron.
Przede wszystkim przyjąć trzeba, że sporne klauzule indeksacyjne określają główne świadczenia stron. Analiza tego zagadnienia przedstawiana w dorobku orzeczniczym Sądu Najwyższego wskazuje, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. powołane wyżej wyroki: z 4 dnia kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 i z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, a także wyrok SN z dnia 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21, LEX nr 3219740). Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG należy bowiem uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki (...): z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 49-50; z dnia 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, B. M. i I. O. M. przeciwko S.C. (...) România SA, pkt 54; z dnia 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, J.-C. V. H. przeciwko (...) SA, pkt 33; z dnia 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyroki (...) z dnia 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37; z dnia 20 września 2018 r. w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 68; z dnia 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z.., pkt 48; z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44). W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia dotyczące waloryzacji - wywrzeć skutku (por. powołane wyżej wyroki SN z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18; wyrok SN z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).
W aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyjmuje się, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy ( por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z..; z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS). Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) (por. wyrok SN z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 328/18, LEX nr 2771344).
Dodatkowo utrzymywanie umowy w kształcie okrojonym (bez klauzul indeksacyjnych, ale z oprocentowaniem opartym o stawkę LIBOR) sztucznie tworzyłoby stosunek zobowiązaniowy, którego ówcześnie strony nie chciały wykreować, zatem naruszyłoby ich swobodę zawierania umów z art. 353 1 k.c. (strony zgodnie chciały zawrzeć umowę kredytu indeksowanego do (...)).
Sąd nie jest też władny uzupełniać luk powstałych po wyeliminowaniu tych klauzul. Stanowiłoby to niedopuszczalną konwersję umowy, zwłaszcza że wprowadzanie w miejsce ustalanego przez pozwanego kursu kupna i sprzedaży (...) jakiegokolwiek innego miernika wartości (kursu średniego NBP, czy innego) byłoby zbyt daleko idącą modyfikacją umowy. Wprowadzałoby do niej zupełnie nowy element. Ani art. 385 1 k.c. ani żaden inny przepis prawa nie daje podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, a w szczególności taką, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji. Podstawy takiej nie stanowi art. 358 § 2 k.c., ponieważ nie może on znaleźć zastosowania na zasadzie analogii ani art. 69 ust. 2 pkt. 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. zmieniającej ustawę Prawo bankowe (Dz.U. z 2011 r., nr 165 poz. 984) uprawniający kredytobiorcę do spłaty kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej w tej walucie, ponieważ przepis ten wszedł w życie po zawarciu umowy kredytu. Jedną z fundamentalnych zasad prawa cywilnego jest zasada stosowania prawa materialnego z daty dokonania czynności prawnej. Ocena, a tym bardziej ingerencja w ten stosunek prawny w oparciu o przepis prawa materialnego wprowadzony do porządku prawnego później, jako godząca w tę zasadę, jest niedopuszczalna. Stanowisko to jest zgodnie z kierunkiem prezentowanym przez (...) w wyroku z dnia 3 października 2019 r., C-260/18, z którego wynika, że zbyt daleko idąca byłaby ingerencja sądu w treść zobowiązania przy braku w krajowym porządku prawnym wyraźnego przepisu dyspozytywnego, mogącego mieć zastosowanie na dzień zawarcia umowy. Ponadto, nie sposób w realiach sprawy przyjąć do rozliczeń stron kurs średni NBP na podstawie zwyczaju w rozumieniu art. 354 k.c., czy art. 56 k.c., ponieważ kurs taki nie był zwyczajowo przyjmowany w praktyce bankowej w umowach kredytu indeksowanego albo denominowanego do waluty obcej. Zwyczaj taki się nie wykształcił. Wykluczenie analogii czyniło również niedopuszczalnym zastosowanie kursu średniego NBP w oparciu o art. 41 Prawa wekslowego. Przepis ten, regulujący kwestię przeliczenia zobowiązania wekslowego wyrażonego w walucie obcej, w ogóle nie wskazuje, według jakiego kursu waluty ma być dokonywane takie przeliczenie, a zwłaszcza nie wskazuje na kurs średni NBP. Jedynie w ramach wykładni doktrynalnej przyjmuje się, że właściwy w tym zakresie jest średni kurs waluty ustalany przez NBP. Co równie istotne, art. 41 ustawy Prawo wekslowe dotyczy sytuacji, gdy zobowiązanie zostało wyrażone w walucie obcej, podczas gdy w niniejszej sprawie kredyt został udzielony powodom w walucie krajowej. Wskazać wreszcie trzeba, że podobnie ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy kredytu nie zawierała regulacji, które dotyczyłyby sposobu wykonania zobowiązań w stosunkach cywilnych. Przepis art. 24 ustawy statuował wyłącznie uprawnienie NBP do ustalania kursów walut obcych.
Nie zachodziła więc możliwość wypełnienia powstałej po wyeliminowaniu z umów postanowień abuzywnych luki ani przepisem dyspozytywnym, ani na zasadzie analogii, czy zwyczaju. Nadto, zastąpienie przez Sąd nieuczciwych postanowień umownych postanowieniami uczciwymi byłoby sprzeczne z celem Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, jakim jest zapobieganie kolejnym naruszeniom. Gdyby bowiem przedsiębiorca wiedział, że konsekwencją stosowania nieuczciwych warunków jest co najwyżej redukcja tych warunków do uczciwych (co następowałoby w znikomej liczbie przypadków, bo niewielu konsumentów decyduje się wystąpić na drogę sądową), to byłby nadal beneficjentem nieuczciwych postanowień w znacznej większości przypadków i osiągałby jedynie niższy zysk, ale nie ponosił żadnej straty.
Dalsze konsekwencje niedozwolonego charakteru postanowień kształtujących mechanizm indeksacji uzależnione są od obiektywnej oceny Sądu, czy ewentualne unieważnienie umowy w całości naraża powodów jako konsumentów na szczególnie niekorzystne skutki, jako że takie unieważnienie „wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę”
(por. wyroki z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko
(...); z dnia 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. Przeciwko T. I. i E. K.; z dnia 26 marca 2019 r. w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, A. B. i B.; z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). Jak wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w ostatnim z powołanych judykatów, ocena, czy unieważnienie umowy naraża konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, musi być dokonywana w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a nie w chwili zawarcia umowy, co oznacza, że miarodajne są skutki, które rzeczywiście powstałyby w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił tę umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia tej umowy wynikałyby z jej unieważnienia. Jednoznacznie wskazał też, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości, czyli obstawać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli tak samo nie wchodzi w rachubę. Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania „zastępczego”, chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody”. Na taką wykładnię przepisu art. 385
(
1) k.c., uwzględniającą charakter analizowanej normy stanowiącej implementację do porządku krajowego dyrektywy nr 93/13/EWG, wskazuje obecnie również orzecznictwo Sądu Najwyższego
(por. np. uzasadnienie powołanego wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; uzasadnienie uchwały 7. sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).
W okolicznościach rozpoznawanej sprawy powodowie jasno opowiedzieli się za upadkiem umowy z dnia 10 kwietnia 2006 r., a wobec skorzystania przez nich profesjonalnego zastępstwa procesowego, należy założyć, że znali konsekwencje i następstwa prawne ewentualnego unieważnienia całej umowy już w chwili wytoczenia powództwa. Zatem, w ocenie Sądu II instancji, ostatecznie stwierdzić trzeba, że – biorąc pod uwagę powyższe, trafne stanowisko Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – nie istnieje możliwość ani też nie ma potrzeby z punktu widzenia interesów strony powodowej (jako konsumenta) utrzymania w mocy umowy stron, z której ze względu na ich abuzywność wyeliminowano postanowienia określające główne świadczenia stron. Z uwagi na powyższe należało uznać, że umowa kredytu zawarta między stronami w dniu 10 kwietnia 2006 r. jest w całości nieważna.
Wskutek ustalenia nieważności umowy wzajemne świadczenia stron mają charakter nienależny i podlegają zwrotowi. Podstawa do ich spełnienia nie istnieje bowiem od początku. Strony winny zatem rozliczyć się ze spełnionych świadczeń wzajemnych. Bezskuteczność klauzul abuzywnych będąca skutkiem art. 385 1 k.c. i dyrektywy 93/13 oraz nieważność całej umowy rodzi obowiązek restytucji wzajemnych świadczeń jako nienależnych.
Powodom przysługiwało zatem prawo do żądania zwrotu świadczeń w oparciu o art. 405 k.c. w związku z art. 410 § 1 i 2 k.c. Stwierdzenie nieważności spornej umowy powoduje bowiem obowiązek dokonania zwrotu wzajemnych świadczeń pomiędzy stronami umowy, stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Co do zasady, kredytobiorca powinien więc zwrócić bankowi otrzymaną od niego kwotę kapitału, a zatem bez odsetek i kosztów dodatkowych, bank zaś powinien zwrócić kredytobiorcom wszelkie wpłacone przez niego raty kredytowe i inne opłaty oraz składki.
W zakresie zarzutu naruszenia art. 189 k.p.c., tj. jakoby powodowie nie wykazali interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie nieważności umowy z dnia 10 kwietnia 2006 r., Sąd Apelacyjny wskazuje, że co prawda dominującym w orzecznictwie jest pogląd, że interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia
(zob. wyroki SN z dnia 6 października 2017 r., V CSK 52/17, LEX nr 2372279; z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX nr 2618479), niemniej jednak samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji stanowić będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw
i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powodów (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego
(zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, Legalis 2601148).
Jak trafnie zauważył Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 13 stycznia 2021 r., I ACa 973/20, w takiej sprawie najlepszą drogą do rozstrzygnięcia sporu zawisłego między stronami było wytoczenie powództwa o ustalenie, albowiem jedynie wyrok wprost odnoszący się w sentencji do przeciwstawnych stanowisk stron o ważności lub nieważności umowy kredytowej prowadzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy umowa kredytowa wiąże powodów, a jeżeli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Usunięcie wszelkich niepewności związanych z wykonywaniem świadczenia na rzecz banku (wysokości rat, sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytowa, powodowie nie mogą domagać się przeliczenia kredytu na złotówki, czy rozliczenia umowy, a jedynie ustalenie, czy zaskarżona umowa jest nieważna (bezskuteczna), bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron, pozwoli na zaktualizowanie żądań.
Ponadto, jeżeli powodowie złożyliby wyłącznie pozew o zwrot na ich rzecz wpłaconych dotąd nienależnie na rzecz pozwanego kwot, to kwestia ważności umowy stanowiłaby przedmiot rozważań Sądu jedynie w uzasadnieniu wyroku, a nie byłaby objęta sentencją wyroku. Wówczas mogłaby powstać wątpliwość co do dalszych zasad i formy spłaty kredytu w przyszłości. Sentencją wyroku objęte jest bowiem jedynie rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie. Wynikająca z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku innego sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie jego przesłanki (por. wyroki SN: z dnia 13 stycznia 2000 r., II CKN 655/98, LEX nr 51062; z dnia 23 maja 2002 r., IV CKN 1073/00, LEX nr 55501; z dnia 11 lutego 2021 r., (...) 20/21, LEX nr 3119575).
Za posiadaniem przez powodów interesu prawnego w ustaleniu nieważności spornej umowy z dnia 10 kwietnia 2006 r. przemawiał także fakt, że zabezpieczeniem wierzytelności banku jest hipoteka ustanowiona na należącej do nich nieruchomości. Stosownie zaś do art. 94 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (tj. Dz.U. z 2019 r. poz. 2204 ze zm.), wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką pociąga za sobą wygaśnięcie hipoteki. Zatem dopiero stwierdzenie w sentencji wyroku, że umowa kredytu jest nieważna, może stanowić potwierdzenie wygaśnięcia takiej hipoteki. Wyrok ustalający może być podstawą wpisu w księdze wieczystej (podobnie uznał m.in. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 14 marca 2014 r., III CZP 121/13, OSNC 2015/2/15 oraz w postanowieniach z dnia 19 lipca 2006 r., I CSK 151/06, LEX nr 1170208, z dnia 22 dnia lutego 2007 r., III CSK 344/06, OSNC 2008, Nr 1, poz. 12).
Już tylko tytułem zakończenia podnieść należy, że pozwany bank musi się liczyć z tym, że w rozpoznawanej sprawie obowiązują typowe reguły dotyczące naliczania odsetek od zaległości w zapłacie pieniężnej, a wyrok wieńczący niniejsze postępowanie w części uwzględniającej powództwo o ustalenie nie ma charakteru konstytutywnego, czyli nie stwarza określonej sytuacji prawnej, a jedynie ją stwierdza (istnienie lub nieistnienie określonego stanu prawnego lub prawa, w tym wypadku nieważność umowy kredytu). Sąd Okręgowy miał podstawy do uznania wymagalności roszczenia od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu odpisu pozwu (2 lipca 2021 r.). Czynność ta wywoływała skutek wezwania do zapłaty, a zobowiązanie bezterminowe stało się wymagalnym. Stwierdzona nieważność umowy wywołuje skutki ex tunc. Ryzyko nieuzasadnionego wdania się w spór ponosi dłużnik zobowiązany do zwrotu nienależnego świadczenia, które mógł spełnić bez konieczności dochodzenia przez wierzycieli roszczenia na drodze sądowej.
Mając to wszystko na uwadze, Sąd Apelacyjny oddalił przedstawioną apelację stosownie do art. 385 k.p.c., a o kosztach powstałych w obecnym stadium postępowania orzekł z mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6 oraz § 10 ust. 1 pkt 2 in principio rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 1964).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: Tomasz Szabelski
Data wytworzenia informacji: