I ACa 1163/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2023-12-29
I ACa 1163/22
I ACa 2016/22
I ACz 482/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
29 grudnia 2023 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi w I Wydziale Cywilnym w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Michał Kłos
Protokolant: Agata Jóźwiak
po rozpoznaniu 20 grudnia 2023 r. w Łodzi na rozprawie
sprawy z powództwa P. D. i A. D. przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej z siedzibą we W. o ustalenie i zapłatę na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z 11 marca 2022 r. sygn. akt I C 334/21 oraz apelacji pozwanej od wyroku uzupełniającego Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z 24 maja 2022 r. a także zażalenia powodów na postanowienie objęte punktem 3 wyżej opisanego wyroku z 11 marca 2022 r.
I. oddala obie apelacje;
II. z zażalenia powodów zmienia postanowienie objęte punktem 3 wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z 11 marca 2022 r. w ten sposób, że zasądza od (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą we W. na rzecz P. D. i A. D. 11.817 (jedenaście tysięcy osiemset siedemnaście) zł z tytułu zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas po upływie tygodnia od dnia ogłoszenia niniejszego wyroku i oddala zażalenie w pozostałej części;
III. zasądza od (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą we W. na rzecz P. D. i A. D. 18.000 (osiemnaście tysięcy) zł z tytułu zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.
I ACa 1163/22; I ACa 2016/22 i I ACz 482/22
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z 11 marca 2022 r. Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim ustalił, że umowa kredytu hipotecznego nominowanego do (...) Nr (...) standardowe oprocentowanie zawarta w dniu 31 lipca 2006 r. pomiędzy stronami jest nieważna w całości (pkt.1), zasądził od (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą we W. łącznie na rzecz powodów 59.525,78 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie biegnącymi w sposób wskazany w sentencji oraz orzekł o kosztach procesu stosownie do wyniku rozstrzygnięcia.
Wyrokiem uzupełniającym z 24 maja 2022 r. Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim oddalił powództwo w pozostałym zakresie.
Sąd I instancji ustalił stan faktyczny szczegółowo opisany w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Sąd Odwoławczy ustaleń tych nie zmienił, ani nie przeprowadził postępowania dowodowego, w całości akceptując te ustalenia i przyjmując je za własne - bez konieczności ich ponownego przytaczania (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.).
Apelację od wyroku z 11 marca 2022 r. Sądu I instancji wywiodła strona pozwana zaskarżając zapadły wyrok w całości i zarzucając :
1. naruszenie przepisów prawa procesowego mające istotny wpływ na rozstrzygnięcie, tj.: art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 w zw. z art. 227 w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego sadowego z zakresu finansów i bankowości; art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie wybiórczej, a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego w sprawie poprzez pominięcie dowodu z zeznań świadka A. D., pominięcie okoliczności wynikających z zeznań świadka E. S., oświadczenia powodów a także szczegółowo wskazanych w apelacji dokumentów, art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny materiału dowodowego z naruszeniem zasad logiki oraz art. 203 1 § 1 i 2 k.p.c. poprzez uznanie, że zarzut potrącenia obejmował jedynie kwotę udostępnioną powodom na podstawie umowy kredytu.
2. Naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
a) art. 189 k.p.c. przez jego nieprawidłowe zastosowanie i błędne uznanie, że powodowie posiadają interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego w sytuacji, gdy orzeczenie w tym zakresie nie kończy sporu stron opartego na konieczności dokonania wzajemnych rozliczeń; art. 385 1 § 1 k.c., 65 k.c., 385 § 1, art. 385 1 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich art. 5 ust. 2 pkt 7 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe w zw. z art. 111 ust. 1 pkt 4 Prawa bankowego, art. 8 ustawy Prawo bankowe a także art. 358 § 2 k.c., art. 41 ustawy prawo wekslowe i art. 5 pkt 5 ustawy z 9 października 2015 r. o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej .
Skarżący wniósł o zmianę postanowienia dowodowego wydanego przez Sąd
I instancji na posiedzeniu w dniu 26 października 2021 r., w zakresie pominięcia wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego zgodnie z wnioskiem Pozwanego z odpowiedzi na pozew i dopuszczenie tego dowodu w ramach postępowania przed Sądem II instancji a także dopuszczenie dowodu ze wskazanych w apelacji dokumentów
W konkluzji postawionych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zakwestionowanego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania przed Sądem I instancji wraz z kosztami zastępstwa procesowego wg norm przewidzianych, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na apelację, powodowie wnieśli o jej oddalenie
w całości, a także pominięcie wniosków dowodowych i zasądzenie od pozwanego na rzecz strony powodowej kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Pozwany zaskarżył również apelacją wyrok uzupełniający z 24 maja 2022 r. Apelacja oparta została na tożsamych zarzutach i wnioskach apelacyjnych.
Powodowie wnieśli o oddalenie również i tej apelacji.
Postanowienie objęte punktem 3. sentencji wyroku z 11 marca 2022 r. zaskarżyli powodowie w części ponad kwotę 1.618,80 zł. Zarzucili naruszenie art. 98 § 1 i 100 k.p.c. poprzez przyjęcie, że nie są stroną wygrywającą proces w sytuacji, w której wyłączną przyczyną oddalenia roszczenia o zapłatę było uwzględnienie zarzutu potrącenia oraz naruszenie 6 ust. 1 i art. 7 Dyrektywy 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich; art. 316 § 1 k.p.c. i § 2 pkt 7 rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności radców prawnych. W konkluzji wnieśli o zmianę zaskarżonego postanowienia i zasądzenie od pozwanego na ich rzecz dalszej kwoty 10.215,2 zł a także zasądzenie kosztów postępowania zażaleniowego według norm przepisanych, wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Pozwany wniósł o oddalenie zażalenia.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja strony pozwanej jako bezzasadna podlegała oddaleniu. Podniesione w jej treści zarzuty nie dostarczyły bowiem argumentów mogących podważyć prawidłowość zakwestionowanego rozstrzygnięcia Sądu I instancji, które odpowiadało prawu.
Na wstępie wskazać należy, że uwzględniając treść przepisu art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny podzielił w całości poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne i przyjął je za własne, czyniąc je integralną częścią swojego uzasadnienia, co z kolei czyni zbędnym ponowne przytaczanie ich w tym miejscu. Sąd Odwoławczy za trafne uznaje także rozważania prawne Sądu I instancji i przyjmuje je jako swoje, również czyniąc je składową własnej części motywacyjnej rozstrzygnięcia, co także powoduje bezprzedmiotowym ich powtórne powielanie w ramach niniejszych wywodów jurydycznych.
Podkreślić również należy, że wynikający z art. 378 § 1 k.p.c. nakaz odniesienia się do zarzutów apelacji nie oznacza konieczności bezpośredniego odniesienia się do każdego argumentu skarżącego. Za wystarczające należy uznać odniesienie się do sformułowanych zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, że zostały rozważone przed wydaniem orzeczenia (vide : postanowienie SN z 16 października 2020 r., I CSK 120/20; wyrok SN z 4 września 2014 r., II CSK 478/13).
Wbrew ujętym w treści wywiedzionego środka odwoławczego zarzutom, Sąd Okręgowy oceniając zgromadzony materiał dowodowy zastosował się do reguł
art. 233 § 1 k.p.c. i nie dopuścił się naruszenia tego przepisu, które skarżący wiązał
z rzekomo nieobiektywną, wybiórczą i jawnie ignorującą dopuszczone przez Sąd dokumenty oceną dowodów, co miało skutkować przyjęciem za udowodnione okoliczności nie znajdujących potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym.
Przechodząc do zarzutów sformułowanych przez pozwanego, podkreślić należy, że skuteczność zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego przy ocenie konkretnego dowodu, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak: orzeczenia SN: z 5 sierpnia 1999r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z 10 kwietnia 2000r., V CKN 17/00, OSNC 2000, Nr 10, z 10 stycznia 2002r., II CKN 572/99, LEX; z 27 września 2002r., II CKN 817/00, LEX).
Wbrew stanowisku pozwanego, Sąd I instancji dokonał wszechstronnej i prawidłowej oceny materiału dowodowego, zgodnie z zasadami logicznego rozumowania, powszechnej wiedzy i doświadczenia życiowego, dochodząc do prawidłowej konkluzji o ustaleniu nieistnienia zawartej w dniu 12 sierpnia 2005 r. przez J. B. z pozwanym bankiem umowy o kredyt hipoteczny nr KH/ (...) z uwagi na występujące w jej treści niedozwolone klauzule umowne, które nie wiązały powoda.
Stan faktyczny analizowanej sprawy został ustalony na podstawie powołanych dowodów, w szczególności dokumentacji bankowej, a także na podstawie zeznań powoda J. B., który to materiał dowodowy Sąd I instancji zasadnie uznał za wystarczający do wydania rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.
Pozwany w kontekście zarzutów obrazy prawa procesowego nawiązał do pominięcia przez Sąd Okręgowy wnioskowanego przez niego dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości na okoliczności wskazane w pkt 2. petitum odpowiedzi na pozew, jednakże - jak słusznie wskazuje się w orzecznictwie - dopuszczenie dowodu z opinii biegłego następuje tylko z uwagi na zaistnienie obiektywnej potrzeby procesowej skorzystania z wiadomości specjalnych w istotnym dla rozpoznania sprawy zakresie, a tej w realiach niniejszej sprawy nie było.
Materiał dowodowy w postaci zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów oraz zeznań powodów, należy uznać za wystarczający do ustalenia stanu faktycznego i wydania na jego podstawie wyroku. Postępowanie dowodowe w sprawie cywilnej nie może przy tym zmierzać w dowolnym kierunku, wyznaczonym przez wnioski dowodowe stron. Sąd nie tylko może, ale wręcz powinien pominąć wnioski dowodowe, które zmierzają do wykazania okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia lub zmierzających do ustalenia okoliczności już dostatecznie wyjaśnionych, zgodnie ze stanowiskiem wnioskującej strony, w istocie bowiem takie dowody należy traktować, jako powołane tylko dla zwłoki i zbędne (vide: wyrok SA w Białymstoku z dnia 16 kwietnia 2018 r., I ACa 566/17, LEX nr 2572281).
Wobec treści art. 385 2 k.c. bez znaczenia pozostaje to, czy stosowane przez Bank kursy z tabeli kursów walut miały charakter rynkowy i były danymi obiektywnymi, konsekwencji na jakie pozwany byłby narażony gdyby ustalał kursy w sposób dowolny, czy gdyby pozwany ustalał kursy walut w sposób dowolny to mógłby pełnić funkcję dealera rynku pieniężnego NBP, czy istniała możliwość kształtowania przez pozwanego kursów w tabeli kursów w sposób dowolny, krzywdzący dla kredytobiorcy etc. W świetle art. 385 1 § 1 k.c. nie ma także znaczenia to, czy znajomość sposobu ustalania tabeli kursów byłaby obojętna dla kredytobiorcy (nie wpływała w żaden sposób na interes kredytobiorcy), czy stosowanie spreadu walutowego przy dokonywaniu wymiany walutowej przez uczestników rynku walutowego było zwyczajem kursowym i było ekonomicznie uzasadnione, sposobów pozyskiwania środków finansowych umożliwiających udzielanie kredytów indeksowanych do (...) przez bank oraz kosztów obciążających bank z tego tytułu. To, czy klauzule indeksacyjne stanowią niedozwolone postanowienia umowne należy bowiem do oceny, a następnie konstatacji jurydycznej Sądu. Z tego też względu przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności wnioskowane przez pozwanego nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. W związku z tym podniesiony w treści apelacji wniosek dowodowy podlegał z tożsamych przyczyn pominięciu.
Nadto, wbrew twierdzeniom skarżącego przeprowadzony w sprawie dowód z zeznań powodów, który stanowił podstawę ustaleń Sądu Okręgowego, został prawidłowo wykorzystany. Pozwany nie przedstawił tego rodzaju jurydycznych argumentów, które mogłyby podważyć ocenę dowodu z jego zeznań. Tego rodzaju argumentem z pewnością nie jest twierdzenie, że są oni żywotnie zainteresowani korzystnym rozstrzygnięciem sporu. Dowód z przesłuchania stron jest bowiem pełnoprawnym środkiem dowodowym przewidzianym w ustawie. Z faktu zaś, iż osobowym źródłem dowodowym jest w tym wypadku sama strona (podmiot z natury rzeczy zainteresowany rozstrzygnięciem), nie można zatem zasadnie wyprowadzić wniosku, że dowód z jej przesłuchania jest z tej tylko przyczyny stronniczy.
W dalszej kolejności podkreślić należy, że w ramach powołanych zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego, pozwany przedstawia subiektywny, odmienny do zawartego w uzasadnieniu, stan faktyczny sprowadzający się do stwierdzenia, że indeksacja kredytu do (...) i sposób jego spłaty zostały indywidulanie uzgodnione przez strony, że przy zawieraniu umowy powód w sposób prawidłowy został poinformowany o ryzyku związanym z zaciągnięciem kredytu indeksowanego do waluty obcej, że ustalając kursy publikowane w Tabeli Kursów Walut Obcych Banku (...), bank nie działał w sposób arbitralny.
W tym miejscu wskazać należy, że przepis art. 385 1 § 3 k.c. stanowi, iż nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, że konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę (por. wyrok SA w Warszawie z 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12). Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na stronie pozwanej, która mu nie podołała.
Żaden z powołanych przez bank dowodów nie odnosi się do ewentualnych negocjacji z powodami oraz ich świadomości co do możliwości modyfikacji zaproponowanych mu postanowień dotyczących mechanizmu indeksacji. Wybór przez powodów określonego produktu oferowanego przez bank, tj. kredytu nominowanego do waluty obcej (...) (§ 2 pkt 1 umowy – k. 22), akceptacja przedstawionych mu warunków w formularzach umowy i regulaminu nie oznacza, że indywidualnie uzgodniony został sam mechanizm indeksacji, a tym bardziej sposób ustalenia przez bank kursów wymiany. Wniosek kredytowy nie określał samego mechanizmu klauzuli indeksacyjnej, nie zawierał żadnych informacji o tym, kto i w jaki sposób będzie ustalał kurs wymiany. Jak słusznie uznał Sąd I instancji, brak indywidulanego uzgodnienia kwestionowanych przez powodów postanowień umownych dotyczących indeksacji wynika z samego charakteru zawartej umowy – opartej o treść stosowanego przez bank wzorca umownego. Taki sposób zawierania umowy w zasadzie wyklucza możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego.
Pozwany nie zdołał zatem wykazać, aby powodowie mieli wpływ na treść zakwestionowanych postanowień umowy, w szczególności zaś tych regulujących kwestię przeliczania samego kredytu, jak i wartości poszczególnych rat kredytowych z franków szwajcarskich na złote według kursów ustalonych w tabeli kursów banku.
Wbrew zarzutom apelacji pozwany bank nie dopełnił także wobec powodów obowiązków informacyjnych w zakresie ryzyka kursowego.
Tego rodzaju informacji nie można przy tym utożsamiać z ogólną wiedzą konsumenta, że kursy walut obcych ulegają wahaniom, tj. mogą wzrosnąć lub spaść, a hipotetyczny wzrost kursu będzie skutkował wzrostem obciążeń po stronie konsumenta. Bank powinien unaocznić kredytobiorcy w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria konsekwencji ekonomiczne wynikające z zawartej umowy, w tym przyjęcie przez kredytobiorcę na siebie ryzyka kursowego, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku wzrostu kursu waluty obcej.
Na rozprawie 5 sierpnia 2021 r. powodowie zeznali, że nie byli informowani o ryzyku kursowym, jedynie, że kredyt jest ,,stabilny” i „bezpieczny” – (k. 296). Nie tłumaczono im, jak tworzone są tabele kursowe, nie przedstawiono im historycznego wykazu kursu waluty, nie przedstawiono również symulacji jak zmieni się rata kredytu, gdy zmieni się kurs.
W orzecznictwie podkreśla się, że wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat (bowiem w przypadku analizowanej umowy kredyt ten został udzielony na 300 miesięcy - § 2 ust. 1 umowy – k. 22) mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20). Chodziło zatem o przedstawienie powodowi relacji między złotym a frankiem szwajcarskim w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący wieloletniemu związaniu kontraktowemu.
Nadto, sporna umowa nie określa kryteriów ustalania przez bank kursu franka szwajcarskiego dla potrzeb przeliczenia kwoty kredytu udzielonego powodowi na walutę obcą, jak również przeliczenia kwoty raty kapitałowo–odsetkowej wyrażonej w (...) na walutę polską. Kredytobiorca jako konsument nie posiadał zatem możliwości weryfikacji sposobu działania banku tworzącego tabelę kursów, stosowanych kryteriów ustalania kursów i ich wpływu na kształt tabeli, a w konsekwencji nie mógł ocenić jakie konsekwencje ekonomiczne będzie miało dla niego wyznaczenie przez bank określonej wysokości kursu.
Kursy walut były ustalane jednostronnie przez bank, pozwany zastrzegł sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie w tabeli kursowej kursu jego sprzedaży, nie wskazując w umowie kryteriów czy przesłanek ustalania kursu. Tym samym bank miał pełną kontrolę nad wysokością rat spłacanych przez powodów i ustalaniem różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty (tzw. spread walutowy), która stanowiła jego zysk.
Zatem zakwestionowane przez powoda postanowienia umowy kredytu wyczerpują dyspozycję art. 385 1 § 1 k.c. Mają one charakter nieprecyzyjny, niejasny oraz przewidują uprawnienia do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, mocniejszej strony - banku.
W analizowanych postanowieniach brak oparcia zasad ustalania kursów na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania
walut, przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Na konsumenta, poza ryzykiem kursowym, na które godził się, zawierając umowę kredytu waloryzowanego do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona pozwana – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.
Klauzula denominacyjna może przy tym działać prawidłowo jedynie, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest denominacja, ustalany jest w sposób obiektywny, a więc w sposób niezależny od woli którejkolwiek ze stron umowy.
Nie ma w znaczenia to, jak w czasie trwania umowy kredytowej bank faktycznie ustalał kursy. Czy czynił to w sposób dowolny, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak np. kursy obowiązujące na rynku międzynarodowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej - skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie przez niego uregulowane. Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia.
Dla stwierdzenia abuzywności postanowień umownych nie ma znaczenia, jak umowa była realizowana, czyli w jaki sposób wykonywał ją bank poprzez ustalanie kursów waluty, lecz jakie uprawnienia umowa ta przyznawała stronom i czy nie naruszały one równowagi kontraktowej. Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie był więc sposób umownego ukształtowania praw i obowiązków konsumenta (powodów), a nie sposób wykonywania danej umowy, czy zwyczaje i praktyki rynkowe, stąd „rynkowość” kursów stosowanych przez bank w toku realizacji umowy nie jest okolicznością istotną dla rozstrzygnięcia sporu (por. uchwała SN z 20 czerwca 2018r., sygn. akt III CZP 29/17, L.).
W dalszej kolejności podkreślić należy, że w świetle poprawnie zakreślonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia niezasadne pozostają także zarzuty naruszenia prawa materialnego.
Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje wywody przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w ramach których Sąd I instancji dokonał oceny postanowień umowy kształtujących mechanizm indeksacji i uznał, że spełniają one wszystkie przesłanki zastrzeżone w art. 385 1 § 1 k.c., a przywołane w apelacji zarzuty naruszenia wskazanego przepisu prawa materialnego, art. 385 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. jak i art. 65 k.c., § 8 ust, 4 Regulaminu Kredytowania, art. 354 § 1 k.c. oraz art. 358 § 2 i § 3 k.c., art. 385 1 § 2 k.c. w zw. 65 § 1 i 2 k.c., uznaje za niezasadne.
W pierwszej kolejności wypada podkreślić, że zastosowanie indeksacji walutowej jest dopuszczalne co do zasady, gdyż nie narusza ani zasady nominalizmu, ani też zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., jeżeli pozwala na określenie koniecznych przedmiotowo postanowień umowy kredytowej, określonych w art. 69 pr. bank. Sporządzenie umowy zgodnie z tymi przepisami wymaga zatem zastosowania takiego mechanizmu na etapie określania kursu (...) na potrzeby ustalenia każdej kolejnej raty, który byłby niezależny od arbitralnych decyzji kredytodawcy, tak aby kredytobiorca z góry mógł ustalić poziom, do którego ponosi ryzyko związane ze skorzystaniem z takiego kredytu w konkretnym banku, oferującym znane z góry warunki ustalania wysokości rat kapitałowych, rzutujących automatycznie na wysokość faktycznie spłacanego świadczenia. Kredytobiorca musi takie zapisy w sposób świadomy zaakceptować. W rozpatrywanej sprawie poza wszelką wątpliwością zapisy umowy nie odpowiadają tym kryteriom, a powodowie – wobec niedopełnienia obowiązków informacyjnych przez Bank – nie mieli pełnej wiedzy dotyczącej funkcjonowania mechanizmu indeksacji i związanego z nim ryzyka walutowego.
Jak już uprzednio wskazano postanowienia spornej umowy nie zostały przez strony indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść konsument istotnie mógł w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę (por. wyrok SA w Warszawie z 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083). Zatem do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza stwierdzenie, że powód poprzez wskazanie we wniosku kredytowym zaznaczyli walutę obcą. Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na stronie pozwanej. Pozwany zaś nie wykazał, że powód miał świadomość co do możliwości modyfikacji zaproponowanych przez Bank postanowień dotyczących mechanizmu indeksacji, zaś zeznania jednoznacznie przeczą tego rodzaju uzgodnieniom.
Nadto, poczynione w sprawie ustalenia faktyczne nie potwierdzają, że pozwany dopełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych, o czym była już mowa powyżej. Analizowane postanowienia umowy nie zostały także zredagowane w sposób jednoznaczny i transparentny. Ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego warunku umownego w rozumieniu art. 4 dyrektywy nr 93/13 nie spoczywa przy tym na konsumencie, nle na banku.
W orzecznictwie (...) podkreślono, że wymogu przejrzystości warunków umownych nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej. Wobec powyższego wymóg, aby warunek umowny był wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, należy rozumieć w ten sposób, iż powinien być on rozumiany jako nakazujący także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne. Od konsumenta wymagać można rozwagi, uważnego i krytycznego podejścia do przedstawianej mu oferty, połączonego z przeanalizowaniem udzielonych mu informacji. Jednakże podstawowym wymogiem pozwalającym na ocenę zachowania konsumenta jest uprzednie spełnienie przez przedsiębiorcę ciążących na nim obowiązków informacyjnych. Nie zasługuje na akceptację próba nałożenia na konsumenta obowiązków, które w istocie sprowadzałyby się do założenia pełnej nieufności wobec przedstawianej mu przez przedsiębiorcę oferty i połączonych z tym informacji. Konsument nie ma obowiązku weryfikować udzielanych mu przez przedsiębiorcę informacji, poszukiwać w innych źródłach wyjaśnienia wszelkich niejasności, sprzeczności czy wreszcie ewentualnej nieprawdziwości przedstawianych mu danych i informacji. Nie może działać przy założeniu, że przedsiębiorca chce go oszukać, wykorzystać jego niedoświadczenie czy brak wiedzy. Przeciwnie – ma pełne prawo działać w zaufaniu do przedsiębiorcy, udzielanych mu przez niego informacji i w oparciu o nie dokonywać swoich wyborów. Natomiast obciążenie konsumenta niekorzystnymi dla niego skutkami niezachowania odpowiedniej ostrożności, rozwagi i krytycyzmu może nastąpić dopiero w sytuacji, w której zostanie ustalone, że uprzednio zostały mu przedstawione adekwatne, pełne i zrozumiałe informacje. Informacje te muszą być przy tym przedstawione w odpowiednim czasie, przed zawarciem umowy, tak aby konsument miał możliwość spokojnego zapoznania się z nimi i ich analizy. Kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Przedsiębiorca musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Kwestia ta powinna zostać rozpatrzona w świetle całokształtu istotnych okoliczności faktycznych, do których zaliczają się formy reklamy i informacji stosowane przez kredytodawcę w procesie negocjacji umowy kredytu (por. wyroki z 20 września 2017 roku w sprawie C-186/16 i z 20 września 2018 roku, w sprawie C-51/17)
W ocenie Sądu Apelacyjnego sporne klauzule indeksacyjne określają główne świadczenia stron, co wobec braku ich jednoznaczności nie wyklucza ich dalszego badania w kontekście przesłanek art. 385 1 § 1 k.c. W orzecznictwie Sądu Najwyższego obecnie dominuje pogląd, zgodnie z którym „zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego (denominowanego) do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji (denominacji), określają główne świadczenie kredytobiorcy” (tak: SN w wyroku z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, zob. też wyroki SN: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, nr 2, poz. 20; z 21 czerwca 2021 r., I (...) 55/2, z 3 lutego 2022 r. (...) 975/221). Sąd Apelacyjny rozpoznający niniejszą apelację pogląd ten podziela. Także w orzecznictwie (...) podkreśla się, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki (...): z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, K. i K. R., pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, M., pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, V. H., pkt 33; z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, A. i in., pkt 35).
W dalszej kolejności wskazać należy na niezasadność zarzutu błędnej wykładni art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie pozostałych przesłanek jego stosowania.
Jak słusznie bowiem uznał Sąd I instancji, sporne postanowienia umowy kształtują prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, bowiem pozwany zastrzegł sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem (...) poprzez wyznaczanie w tabeli kursowej kursu sprzedaży (...), nie wskazując w umowie kryteriów czy przesłanek ustalania kursu. Tym samym Bank miał pełną kontrolę nad wysokością rat spłacanych przez powoda i ustalaniem różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty (tzw. spread walutowy), która stanowiła jego zysk. Rażącego naruszenie interesów konsumenta nie można bowiem sprowadzać wyłącznie do istnienia po jego stronie szkody majątkowej. O relewantnym prawnie w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. naruszeniu interesu konsumenta świadczy nierównowaga, na niekorzyść konsumenta, praw i obowiązków stron wynikających z umowy, która jest istotna, znacząca (por. wyrok SN z 15 stycznia 2016 r., I CSK 125/15, LEX nr 1968429). W konsekwencji za niedozwolone może być uznane zarówno postanowienie, które narusza interesy majątkowe, jak i takie, które godzi w interesy niemajątkowe (por. np. uzasadnienie wyroku SN z dnia 13 października 2010 r., I CSK 694/09, LEX nr 786553).
Zakwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowy kredytu wyczerpują zatem dyspozycję art. 385 1 § 1 k.c. Mają one charakter nieprecyzyjny, niejasny oraz przewidują uprawnienia do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, mocniejszej strony. W analizowanych postanowieniach brak jest oparcia zasad ustalania kursów na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłaconych środków według kursu kupna walut, a następnie przeliczanie wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży walut, przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Na konsumenta, poza ryzykiem kursowym, na które godził się, zawierając umowę kredytu waloryzowanego do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona pozwana – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.
Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta, a w konsekwencji uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego (por. wyrok SA w Łodzi z dnia 19 maja 2021 r., I ACa 931/20; wyrok SA w Łodzi z dnia 3 listopada 2021 r., I ACa 835/20; wyrok SA w Łodzi z dnia 5 października 2021 r. I ACa 1342/20), jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów, które były analogiczne do tych będących przedmiotem sporu w niniejszej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, tj. determinowana określonymi czynnikami ekonomicznymi, nieujawnionymi konsumentowi. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki SN: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX nr 2567917; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114).
Powyższa interpretacja zapisów klauzul waloryzacyjnych wspierana jest stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z 10 czerwca 2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W konsekwencji stwierdził, że wykładnia art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt 5 sentencji).
Z tych względów kredytodawca musi kredytobiorcy obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy. Ze spornej umowy nie wynikają w ogóle zastrzeżenia (kryteria), że kurs walut z własnych tabel Banku miał być rynkowy, czy rozsądny (sprawiedliwy).
Konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie.
Przy czym zgodnie z dominującym poglądem przepis ten wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., który przewiduje, że w razie nieważności części czynności prawnej pozostała jej część pozostaje w mocy, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron zgodnych z ich wolą, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Ten ostatni wniosek wynika wyraźnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG, który przewiduje, że „...nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”.
Podkreślić przy tym należy, że w życie tzw. ustawy antyspreadowej nie sanowało wadliwych postanowień umowy i nie wykluczyło badania ich abuzywności. Przede wszystkim z art. 4 powołanej ustawy jasno wynika, że w przypadku umów kredytu zawartych przed dniem jej wejścia w życie nowe regulacje mają zastosowanie w części jeszcze niespłaconej. Powołana ustawa nie stanowiła podstawy zawarcia umowy stron, ani też nie ma zastosowania do rozliczeń stron w części już wykonanej. W judykaturze zgodnie przyjmuje się ponadto, że przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a w brzmieniu ustalonym powołaną ustawą nowelizacyjną ma charakter dyspozytywny. W odniesieniu do kredytów w niespłaconej części art. 4 noweli daje podstawę do żądania wprowadzenia do umowy konkretnych zasad dokonywania przeliczeń, co przesądza o tym, że stosunek prawny nie jest uzupełniany w tym zakresie z mocy prawa (vide uzasadnienie wyroku SN z dnia 19 marca 2015 r. w sprawie IV CSK 362/14, LEX nr 1663827). Sam fakt wejścia w życie ustawy nowelizacyjnej z dnia 29 lipca 2011 r. nie usunął zatem skutków niedozwolonych postanowień umów kredytu, ani ich nie wyeliminował.
W tym stanie rzeczy niezasadne pozostają zarzuty pozwanego dotyczące niewłaściwego zastosowania przepisu art. 385 1 § 1 k.c.
Pozostałe zarzuty naruszenia prawa materialnego w istocie zmierzają do wykazania potrzeby i sposobu uzupełnienia luk powstałych na skutek upadku niedozwolonych klauzul umownych, przy założeniu, że umowa kredytu powinna nadal obowiązywać i je również należy ocenić jako bezzasadne.
Wbrew argumentacji strony skarżącej przywołanej w ramach zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego tj. art. 385
1 § 2 k.c. art. 65 § 1 i 2 k.c.,
art. 56 i art. 358 § 2 k.c. nie jest możliwe uzupełnienie luk powstałych po wyeliminowaniu z umowy postanowień uznanych za niedozwolone w drodze wykładni umowy, przepisów ogólnych czy też zasad współżycia społecznego
i zwyczajów. Ewentualność taką Trybunał w szczególności wykluczył w wyroku wydanym w sprawie o sygn. akt C-260/18, gdzie wprost wskazał na możliwość uzupełnienia umowy w zakresie powstałej luki wyłącznie przepisem dyspozytywnym wprowadzonym do porządku prawnego właśnie w celu przywrócenia równowagi stron umowy, naruszonej przez zastosowanie postanowień abuzywnych. W świetle powyższego stanowiska wskazać należy, że ustawodawca do dnia dzisiejszego nie zdecydował się na wprowadzenie do obowiązującego porządku prawnego tego typu rozwiązań. Okoliczności te czynią zarzuty pozwanej całkowicie bezzasadnym.
Sąd I instancji prawidłowo zatem przyjął, iż w okolicznościach rozpoznawanej sprawy umowa łącząca strony, po wyeliminowaniu klauzul, które Sąd uznał za abuzywne, nie może się ostać. Powoduje to bowiem takie wypaczenie stosunku prawnego, że – uwzględniając interesy każdej ze stron – naruszona zostaje wszelka równowaga w sposób uniemożliwiający jej przywrócenie na gruncie obowiązujących przepisów. Niemożliwa pozostaje wówczas realizacja celu określonego przez (...) w wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r., sygn. akt C 26/13 i osiągnięcie „ustanowionej w umowie równowagi formalnej między prawami i obowiązkami stron równowagą rzeczywistą, pozwalającą na przywrócenie równości tych stron bez konieczności unieważnienia wszystkich umów”.
Brak wzmiankowanej możliwości stosowania norm o charakterze ogólnym nie pozwala na sięgnięcie do domniemanej woli stron lub utrwalonych zwyczajów (art. 65 k.c. i art. 56 k.c.), które w odniesieniu do innych stosunków prawnych pozwalałyby na ustalenie wartości świadczenia określonego w walucie obcej np. poprzez sięgnięcie do obiektywnego miernika czy przelicznika w postaci kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski. Jak słusznie podkreślił Sąd I instancji ustawodawca nie przewidział także możliwości zastosowania stawki WIBOR, jak również powołując się na stosowane orzecznictwo SN stosownie do kredytu złotowego oprocentowania według mechanizmu LIBOR, jak przy kredytach denominowanych lub indeksowanych do waluty obcej, nie jest adekwatne, bowiem wówczas kredytobiorca dwa razy zyskuje; raz na skutek przewalutowania na złotówki, z chwili udzielenia kredytu, a drugi raz przez oprocentowanie LIBOR, które w sytuacji gdy waluta staje się mocniejsza w stosunku do złotego, maleje, a wzrasta gdy waluta słabnie w stosunku do złotego. Takie mechanizmy kredytowania nie istnieją, a ich zastosowanie w sposób niepomierny zaburzyłoby równowagę stron.
Brak jest również możliwości zastosowania normy art. 358 § 2 k.c., a to z tej choćby przyczyny, że przepis ten nie obowiązywał w dacie zawarcia umowy (wszedł w życie z dniem 24 stycznia 2009 r.), zaś uznanie pewnych postanowień umownych za niedozwolone skutkuje ich wyeliminowaniem z umowy wprawdzie następczo, ale ze skutkiem już od daty jej zawarcia. Skoro tak, niemożliwym jest stosowanie w tej mierze przepisu, który w czasie zawarcia umowy nie obowiązywał.
Ponadto, prawo unijne stoi na przeszkodzie wszelkiemu "naprawianiu" nieuczciwych postanowień umownych wyłącznie na podstawie art. 65 k.c., w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru, nawet przy zgodnej w tym zakresie woli obu stron kontraktu (por. wyrok (...) z 18 listopada 2021 r. C-212/20). We wskazanym orzeczeniu Trybunał stwierdził, że art. 5 i 6 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG należy intepretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. W motywach powyższego wyroku zwrócono uwagę, że możliwość wykładni klauzuli waloryzacyjnej w celu złagodzenia jej nieuczciwego charakteru przez wprowadzenie do niej ogólnego pojęcia "wartości rynkowej" waluty obcej wykorzystanej do waloryzacji prowadzi do zmiany treści postanowienia dotyczącego waloryzacji, ponieważ prowadziłaby do zmiany jego rozumienia poprzez wprowadzenie odesłania do "wartości rynkowej" waluty obcej, tymczasem warunek nieuczciwy nie powinien, na podstawie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, być stosowany, a jego treść zmieniana. Podkreślono ponadto, że art. 65 k.c., który zawiera ogólne reguły wykładni, nie stanowi przepisu prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w rozumieniu dyrektywy, a zasada braku skutku nieuczciwego warunku, przewidziana w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, nie może zostać podważona przez względy związane z okolicznościami, w jakich dana umowa została zawarta i wykonana. Jedynie zatem uzupełniająco wypada zaznaczyć, iż w toku niniejszego postępowania strona pozwana nie zaoferowała żadnych dowodów, które pozwalałyby ustalić wspólny, zgodny zamiar stron w zakresie postulowanego uzupełnienia umowy.
W konsekwencji Sąd Apelacyjny uznał, że okoliczności rozpoznawanej sprawy nie pozwalały stwierdzić możliwości obowiązywania przedmiotowej umowy bez postanowień uznanych za abuzywne. Postanowienia te, określając oparty na ryzyku kursowym mechanizm indeksacji, determinowały charakter umowy oraz fakt jej zawarcia, stanowiły jej essentialia negotii, bez których umowa nie mogłaby funkcjonować w dotychczasowym kształcie. Niemożliwe byłoby zastąpienie abuzywnej klauzuli dotyczącej zasad ustalania kursu kupna waluty, na podstawie którego wyliczana jest wysokość kwoty kredytu, dyspozytywnymi przepisami prawa krajowego wobec ich braku. To z kolei oznacza, że utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie było możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).
W dalszej kolejności należy stwierdzić, że przy określaniu konsekwencji stwierdzenia całkowitej nieważności (bezskuteczności) umowy należy mieć zawsze na uwadze to, że nieważność umowy może potencjalnie zagrażać interesom konsumenta kredytobiorcy, zważywszy że wiąże się to co do zasady – jak wielokrotnie podkreślał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – z podobnymi następstwami jakie zachodzą w przypadku postawienia pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan w stan natychmiastowej wymagalności, skoro położenie prawne stron umowy określają wówczas przede wszystkim przepisy o nienależnym świadczeniu. Nie jest wykluczone zastąpienie nieuczciwego warunku umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, jednakże dotyczy to tylko sytuacji, w której brak zastąpienia pociągałby za sobą unieważnienie umowy w całości i narażał konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki - gdyż wówczas dochodziłoby do penalizacji kredytobiorcy, a nie kredytodawcy (por. wyroki z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 80-84, z 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., pkt 33, z 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179/17, A. B. i B., pkt 56-58, z 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 60-61, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank). W powołanym już wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził ponadto, że ocena, czy unieważnienie umowy naraża konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, musi być dokonywana w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a nie w chwili zawarcia umowy (pkt 50), co oznacza, iż miarodajne są skutki, które rzeczywiście powstałyby, w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia umowy wynikałyby z jej unieważnienia. Wywiedziono, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości (pkt 55, 67), czyli obstawiać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli również nie wchodzi w rachubę. Doprecyzowano także, że wyłączone jest zastąpienie luk w umowie spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które to unormowania nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (pkt 61-62). Jeśli natomiast prawo krajowe nie przewiduje przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę, które mogłyby wypełnić zaistniałe luki w umowie, konsument, który sprzeciwia się unieważnieniu umowy, ma jeszcze możliwość uszanowania postanowienia niedozwolonego poprzez następcze wyrażenie dobrowolnej i świadomej zgody na włączenie go do treści umowy (pkt. 53) – (tak również w wyroku (...) z 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank (...) przeciwko C. C. i V. C.).
Powyższe stanowisko (...) zostało przyjęte w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego, który w przywołanych w wyrokach z 29 października 2019 r. (sygn. akt IV CSK 309/18) oraz z 27 listopada 2019 r. (sygn. akt II CSK 483/18) potwierdził, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozważyć należy dwie możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron. Druga możliwość rozstrzygnięcia, to uznanie umowy za nieważną lub w zależności od spełnionych przesłanek - unieważnienie zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego. Po ustaleniu okoliczności rozpoznawanej konkretnie sprawy konsument winien oświadczyć, które rozwiązanie wybiera jako dla niego korzystniejsze. Z kolei warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutku wobec konsumenta.
Biorąc zatem pod uwagę stanowisko powodów, którzy reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika już w treści pozwu domagali się ustalenia nieważności przedmiotowej umowy i na rozprawie przed Sądem I instancji oświadczyli, że znane mu są skutki stwierdzenia nieważności umowy (k. 299) w niniejszej sprawie nie istnieje możliwość ani też nie ma potrzeby z punktu widzenia interesów strony powodowej (jako konsumenta) utrzymanie w mocy umowy stron, z której ze względu na ich abuzywność wyeliminowano postanowienia określające główne świadczenia stron.
W konsekwencji czego za niezasadne należało uznać wszelkie zarzuty podnoszone w apelacji w zakresie możliwości zastąpienia istniejących w umowie klauzul abuzywnych postanowieniami zgodnymi z prawem.
Sąd Apelacyjny nie podzielił także stanowiska skarżącego, który upatrywał naruszenia art.189 k.p.c. w błędnym przyjęciu, że stronie powodowej nie przysługuje interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu. Podkreślenia wymaga, że interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. istnieje tylko wtedy, gdy powód ochronę swojej sfery prawnej może uzyskać przez samo ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego lub prawa. Zatem dla ustalenia, że powodowie posiadają interes prawny istotne jest to, aby rozstrzygnięcie wydane w oparciu o art. 189 k.p.c. gwarantowało im skuteczną ochronę interesów. Wyrok ustalający musi więc być zdatny do tego, aby definitywnie zakończyć spór stron co do prawa czy stosunku prawnego (zob. wyroki SN z 18 czerwca 2009 r., II CSK 33/09, LEX nr 515730 z 19 września 2013 r., I CSK 727/12, LEX nr 1523363). Wprawdzie za dominujący w orzecznictwie należy uznać pogląd, że interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (zob. wyroki SN z 6 października 2017 r., V CSK 52/17, LEX nr 2372279, z 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX nr 2618479), to jednak Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne stanowisko, że powodowie mają także interes prawny w ustaleniu nieważności przedmiotowej umowy kredytowej. Nadal bowiem kontynuują spłatę swojego zobowiązania, zaś sama umowa w związku z orzeczeniem o obowiązku zwrotu przez pozwany bank dokonywanych przez powodów kwot nie uchyli niepewności co do ich sytuacji. Samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną uzasadnionych interesów powoda. W przypadku gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że ma on interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powoda (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy. Ustalenie nieważności umowy in casu daje pewność, iż nie powstają na przyszłość jakiekolwiek świadczenia wynikające z umowy, a ewentualne roszczenia stron muszą być oparte o nieważność stosunku prawnego (vide: wyrok SA w Gdańsku z 6 grudnia 2021r. w sprawie o sygn. akt V ACa 573/21).
Kierując się wyżej przedstawionymi względami należało również oddalić apelację, wywiedzioną od wyroku uzupełniającego.
Przede wszystkim rozważeniu podlegało, czy pozwany ma gravamen, rozumiane jako pokrzywdzenie orzeczeniem w zaskarżeniu wyroku oddalającego powództwo a zatem, oceniając rzecz przez pryzmat kierunku rozstrzygnięcia, korzystnego dla niego. W uzasadnieniu uchwały (7) z 15.5.2014 r., III CZP 88/13, SN stwierdził, że pokrzywdzenie orzeczeniem (gravamen) zachodzi wtedy, gdy zaskarżone orzeczenie jest obiektywnie w sensie prawnym niekorzystne dla skarżącego, gdyż z punktu widzenia jego skutków związanych z prawomocnością materialną skarżący nie uzyskał takiej ochrony prawnej, którą zamierzał osiągnąć przez procesowo odpowiednie zachowanie w postępowaniu poprzedzającym wydanie orzeczenia, a w razie jego braku zaskarżone orzeczenie (np. wyrok zaoczny lub nakaz zapłaty) per se wywołuje takie skutki. G., będąc warunkiem istnienia interesu prawnego w zaskarżeniu orzeczenia, jest przesłanką dopuszczalności środka zaskarżenia, chyba że interes publiczny wymaga merytorycznego rozpoznania tego środka. Tak ujęte pokrzywdzenie orzeczeniem nie musi wynikać tylko z samej sentencji orzeczenia. Klasycznym przykładem tej tezy jest sytuacja pozwanego, co do którego powództwo zostało oddalone w wyniku uwzględnienia zarzutu potrącenia bez zbadania istnienia roszczenia dochodzonego pozwem. Pozwany, który twierdzi, że wierzytelność dochodzona pozwem nie istnieje, „traci” na skutek zapadłego wyroku przedstawioną do potrącenia swoją wierzytelność. W takiej sytuacji pozwanemu przysługuje gravamen w zaskarżeniu wyroku, mimo że wyrok ten – oceniając rzecz jedynie w aspekcie sentencji – jest dla niego korzystny, ponieważ oddala powództwo (tak np. orz. SN z 1 grudnia 1961 r., 4 CR 212/61, OSNCP 1963, Nr 6, poz. 120; postanowienie SN z 24 lipca 2013 r., V CZ 44/13, OSNC 2014, Nr 4, poz. 44).
Uznając za dopuszczalną apelację tę należało oddalić, kierując się argumentacją przedstawioną wyżej.
W całości należało natomiast podzielić argumentację przedstawioną u podstaw podniesionych zarzutów w zażaleniu. Wobec tego, że do oddalenia powództwa doszło w wyniku skutecznego podniesienia zarzutu potrącenia, powodów nie sposób uznać za przegrywających proces w rozumieniu art. 98 § 1 k.p.c. Zarzut ten podniesiony został jedynie w postaci ewentualnej, pozwany uległ zaś gdy chodzi o zasadę powództwa. Należy również mieć na uwadze, że powodowie występowali w tym postępowaniu jako konsumenci, co nakazuje wykładnię także przepisów o kosztach procesu, która nie utrudni dochodzenia ich roszczeń. Z tych przyczyn zaskarżone postanowienie podlegało zmianie na podstawie art. 386 § 1 w zw. z art. 397 § 3 k.p.c.
O kosztach postępowania orzeczono, jak w punkcie III. niniejszego rozstrzygnięcia na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., przy czym koszty postępowania apelacyjnego obejmowały wynagrodzenie pełnomocnika powoda w wysokości 8.100 zł wynikającej z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia MS z 22 października 2016 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. poz. 1800) w odniesieniu do obu apelacji oraz kosztów postępowania zażaleniowego.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Michał Kłos
Data wytworzenia informacji: