I ACa 1281/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2017-04-05
Sygn. akt I ACa 1281/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 kwietnia 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: SSA Anna Miastkowska
Sędziowie: SA Krzysztof Depczyński (spr.)
SA Dariusz Limiera
Protokolant: sekr. sąd. Iga Kowalska
po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2017 r. w Łodzi na rozprawie
sprawy z powództwa M. G.
przeciwko Skarbowi Państwa - Sądowi Apelacyjnemu w Łodzi
o zapłatę
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 15 czerwca 2016 r. sygn. akt II C 1182/14
1. oddala apelację;
2. zasądza od M. G. na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej kwotę 10.800 (dziesięć tysięcy osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt I ACa 1281/16
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 5 czerwca 2016 r. w sprawie z powództwa M. G. przeciwko Skarbowi Państwa – Sądowi Apelacyjnemu w Łodzi, o zapłatę, Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił powództwo oraz zasądził od M. G. na rzecz Skarbu Państwa – Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 7.200 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:
Powód przebywa w Areszcie Śledczym w Ł., gdzie odbywa karę pozbawienia wolności na mocy prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego dla Łodzi – Widzewa w Łodzi z dnia 5 marca 2009 r., wydanego w sprawie III K 499/07.
W dniu 23 marca 2014 r. powód złożył wniosek o udzielenie przerwy w jej odbywaniu, argumentując go potrzebą uregulowania spraw podatkowych oraz wyjaśnienia kwestii, niezasadnie jego zdaniem wydanej, niekorzystnej dla niego decyzji Naczelnika Urzędu Skarbowego Ł. z dnia 31 stycznia 2012 r., w sprawie określenia zobowiązania podatkowego powoda na kwotę 2.000.000 zł. Sprawa była rozpatrywana pod sygnaturą VI Kow 1151/14/pr.
Postanowieniem z dnia 24 kwietnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Łodzi odmówił powodowi udzielenia przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności, wskazując na brak przesłanek z art. 153 § 2 k.k.w.
W wyniku rozpoznania zażalenia powoda, postanowienie to zostało utrzymane w mocy postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 25 czerwca 2014 r., wydanym w sprawie II AKzw 605/14. W jego uzasadnieniu Sąd Apelacyjny podzielił zapatrywanie Sądu Okręgowego w Łodzi co do tego, iż powód w okresie otrzymywanych decyzji Urzędu Skarbowego w Ł. przebywał na wolności i miał możliwość oraz czas na ich zakwestionowanie, jak również, że także w czasie izolacji penitencjarnej może składać stosowne pisma do Urzędu Skarbowego o rozłożenie należności pieniężnych na raty lub ustanowić swoją żonę pełnomocnikiem do dokonywania określonych czynności prawnych. Podkreślił, że obecność skazanego na wolności nie doprowadzi do skutecznego wzruszenia już prawomocnych decyzji Urzędu Skarbowego i poprawy sytuacji finansowej skazanego.
W dniu 25 września 2014 r., w sprawie I SA/ŁD/544/14, Wojewódzki Sąd Administracyjny, po rozpoznaniu sprawy ze skargi powoda, uchylił postanowienie Dyrektora Izby Skarbowej z dnia 21 marca 2014 r., dotyczące stwierdzenia, iż odwołanie powoda od w.w. decyzji Naczelnika Urzędu Skarbowego Ł. zostało wniesione z uchybieniem terminu. Postanowienie to zostało zaskarżone przez Dyrektora Izby Skarbowej w Ł., a sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, gdzie nadano jej sygnaturę II FSK 195/15.
Dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie sąd I instancji oparł się na dowodach z dokumentów. Sąd Okręgowy oddalił wniosek powoda o zawieszenie postępowania w niniejszej sprawie uznając, iż brak było ku temu podstaw. W ocenie sądu I instancji postępowanie administracyjne, na które powoływał się powód, nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy z uwagi na jego przebieg i aktywność powoda w zakresie wykazania przesłanek odpowiedzialności strony pozwanej, w tym w szczególności podstawowej przesłanki w postaci bezprawności zachowania. W ocenie sądu a quo, zgłoszony przez powoda wniosek w zasadzie zmierzał jedynie do umożliwienia powodowi określenia szkody i jej wysokości. Nadto, w treści samego wniosku powód wprost wskazał, że postępowanie administracyjne dotyczy możliwości złożenia przez niego odwołania od decyzji Naczelnika Urzędu Skarbowego Ł., stwierdzającego obowiązek podatkowy powoda. Kwestionowane tam decyzje i wydane w jego toku rozstrzygnięcia nie były zatem, w ocenie sądu I instancji, w żaden sposób związane z przedmiotem niniejszego postępowania, w którym powód domaga się naprawienia szkody majątkowej i krzywdy, wywołanej orzeczeniem sądowym, wydanym w sprawie sygn. II AKzw 605/14 Sądu Apelacyjnego w Łodzi.
Biorąc pod uwagę okoliczności niniejszej sprawy ustalone w stanie faktycznym Sąd I instancji uznał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie. Mając na uwadze, że powstanie szkody powód wiązał z zachowaniem funkcjonariuszy Skarbu Państwa - Sędziów Sądu Apelacyjnego w Łodzi, które nie przybrały formy prawomocnego wyroku Sądu kończącego postępowanie w sprawie, Sąd Okręgowy uznał, że co do zasady nie znajduje do nich zastosowania przepisu art. 424 1 k.p.c. a odpowiedzialność Skarbu Państwa opiera się na przepisie art. 417 § 1 k.c. Sąd I instancji podkreślił, że konieczną przesłanką skutecznego dochodzenia odszkodowania w oparciu o powołany przepis jest bezprawność działania przy wykonywaniu władzy publicznej, którą w tych realiach należy wykładać ściśle, jako naruszenie zakazów lub nakazów wynikających z normy prawnej.
W ocenie sądu meriti powód, odnosząc się do przebiegu postępowania przed Sądem Apelacyjnym w Łodzi w sprawie II AKzw 605/14, nie powołuje się na takie naruszenia. Argumenty powoda na poparcie przedmiotowych roszczeń sprowadzają się do polemiki ze sformułowaniami zawartymi w uzasadnieniu kwestionowanego orzeczenia, odnoszącymi się w istocie do postępowania administracyjnego i w tym upatruje bezprawności postanowienia o odmowie udzielenia mu przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności.
Sąd I instancji wskazał, że wbrew stanowisku powoda, tego rodzaju okoliczności w żadnym razie nie przesądzają o bezprawności działania funkcjonariuszy publicznych – sędziów Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Sąd Okręgowy zaznaczył, że w orzecznictwie podkreśla się, że „niezgodność z prawem" w świetle art. 77 ust. 1 Konstytucji RP musi być rozumiana ściśle, zgodnie z konstytucyjnym ujęciem źródeł prawa (art. 87-94 Konstytucji RP). Pojęcie to jest więc węższe niż tradycyjne ujęcie bezprawności na gruncie prawa cywilnego, które obejmuje obok naruszenia przepisów prawa również naruszenie norm moralnych i obyczajowych, określanych terminem „zasad współżycia społecznego” lub „dobrych obyczajów”. Znaczenie tego przepisu polega na tym, że ustanawia surowsze przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej w porównaniu z ogólnymi zasadami opartymi na przesłance winy. Także art. 417 § 1 k.c. przewiduje odpowiedzialność opartą na przesłance obiektywnie niezgodnego z prawem działania lub zaniechania przy wykonywaniu władzy publicznej, a wina pozostaje poza przesłankami konstytuującymi obowiązek odszkodowawczy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 2015 r., sygn. akt II CSK 218/14, LEX nr 1711681). Przy czym stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia nie może nastąpić bez uwzględnienia istoty władzy sądowniczej, tj. orzekania w warunkach niezawisłości, w sposób bezstronny, zależny nie tylko od obowiązujących ustaw, ale także od „głosu sumienia” sędziego oraz jego swobody w zakresie interpretacji prawa oraz oceny faktów stanowiących podłoże sporu. Z tych względów w sferze działalności jurysdykcyjnej sądu uzasadnione jest wyodrębnienie autonomicznego pojęcia bezprawności. Na gruncie odpowiedzialności cywilnej bezprawność oznacza - generalnie - naruszenie normy właściwego zachowania się, wynikającej z ustawy lub z umowy międzynarodowej; Sąd I instancji wywiódł, iż w odniesieniu do odpowiedzialności za wydanie orzeczenia sądowego bezprawność musi być skorygowana specyfiką władzy sądowniczej oraz jej ustrojem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2015 r., sygn. akt I CNP 12/14, LEX nr 1710334).
Zgodne z prawem czynności wymiaru sprawiedliwości związane z wypełnianiem ustawowych obowiązków nie nabierają charakteru działań nielegalnych przez to, że wniosek w danej sprawie nie zostaje uwzględniony lub zarzuty strony nie znajdują aprobaty sądu. Trzeba przy tym zaznaczyć, że w literaturze i orzecznictwie podkreśla się, że nawet rozbieżność ocen - sama z siebie niepożądana - nie jest niczym nadzwyczajnym w procesie rozumowania prawniczego. Prawo nie jest nauką ścisłą i im bardziej zawiły i rozbudowany stan prawny, tym większe prawdopodobieństwo różnych rozstrzygnięć w tym samym stanie faktycznym. O ile jest to stan niepożądany, o tyle jest on nieunikniony, a sama ocena prawidłowości rozumowania sądu siłą rzeczy ma wymiar subiektywny. Za bezprawną zatem w rozumieniu art. 417 k.c. może uchodzić jedynie taka omyłka sądu, która jest oczywista i która bez dalszej analizy jest do wychwycenia przez każdego trzeźwo myślącego prawnika, jako ocena z gruntu wadliwa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 czerwca 2014 r. w sprawie VI ACa 1516/13, Legalis nr 1093016). Jak podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 21 listopada 2007 r. w sprawie I BP 26/07 (LEX nr 621120), „sędzia poruszający się na obszarze przyznanej mu swobody i nieprzekraczający jej granic, pozostający w zgodzie z własnym sumieniem, jak też prawidłowo dobierający standardy orzeczenia, działa w ramach porządku prawnego nawet wtedy, gdy wydane przez niego orzeczenie – oceniane a posteriori – jest „obiektywnie” niezgodne z prawem”.
Odwołując się do treści art. 417 k.c., Sąd I instancji ocenił, że w przedmiotowej sprawie nie można wywieść bezprawności działania strony pozwanej z faktu, iż powodowi odmówiono udzielenia przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności w celu uregulowania spraw podatkowych oraz wyjaśnienia kwestii, niezasadnie, jego zdaniem, wydanej, niekorzystnej dla niego decyzji Naczelnika Urzędu Skarbowego Ł. z dnia 31 stycznia 2012 r., w sprawie określenia zobowiązania podatkowego.
Sąd Okręgowy wskazał, że przerwa w karze jest jedną z najdalej idących form wstrzymania wykonania kary pozbawienia wolności. Dlatego przed jej udzieleniem zawsze należy rozważyć, czy nie będzie wystarczające – do zrealizowania potrzeb, którym ma ona służyć – skorzystanie z innych możliwości dla osiągnięcia danego celu. Poza tym, jako odstępstwo od zasady bezzwłocznego i ciągłego wykonywania kary, przerwa powinna być udzielana tylko z uwzględnieniem wąskiego rozumienia przesłanek wymienionych w art. 153 k.k.w. Ważne względy osobiste, które stały się podstawą przedmiotowego wniosku powoda są fakultatywną przesłanką udzielenia przerwy w wykonywaniu kary pozbawienia wolności. Materialną treść tej przesłanki należy rozumieć podobnie jak przesłanki przewidziane w wypadku odroczenia wykonania kary – wynikające z takiego wykonania zbyt ciężkie skutki dla skazanego lub jego rodziny, przy czym takiej oceny należy dokonywać w konkretnej sprawie.
W ocenie sądu meriti oczywistym jest, że osadzenie w celu odbycia orzeczonej kary pozbawienia wolności zawsze wywołuje pewne negatywne następstwa w życiu osobistym, zawodowym i rodzinnym skazanego. Sytuacja taka stanowi jednak naturalną konsekwencję izolacji więziennej. Przy ocenie zasadności wniosku o udzielenie przerwy należy zatem zawsze zastanowić się, czy ciężar gatunkowy ujemnych skutków osadzenia w zakładzie karnym jest tego rodzaju, że w żaden inny sposób niż przez udzielenie przerwy w karze nie można im zaradzić (postanowienie SA w Lublinie z dnia 23 września 2009 r., II AKzw 758/09, KZS 2010, z. 1, poz. 76, LEX nr 575773). Ponieważ przerwa w wykonaniu kary pozbawienia wolności ma charakter wyjątku od zasady nieprzerwanego odbywania kary pozbawienia wolności, dopóki istnieje przekonanie, że obecność skazanego na wolności nie jest absolutnie konieczna, a jedynie wskazana do realizacji określonych celów, dopóty udzielenie przerwy nie jest uzasadnione (postanowienie SA w Lublinie z dnia 25 marca 2009 r., II AKzw 223/09, KZS 2009, z. 7–8, poz. 103, LEX nr 530890).
Sąd I instancji podkreślił, iż rozpoznając wniosek powoda o udzielenie przerwy w wykonywaniu kary, sąd penitencjarny zbadał powyżej wskazane okoliczności. Fakt, że ich ocena odmienna jest od zapatrywania powoda sam w sobie nie może stanowić o uznaniu bezprawności zachowania strony pozwanej. Abstrahując od szczegółowej interpretacji sformułowań zawartych w uzasadnieniu orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Łodzi, z którym powód wiąże powstanie szkody majątkowej i krzywdy niemajątkowej, w ocenie sądu I instancji, nie sposób nie zgodzić się ze wskazaniem tego Sądu, że powód także w czasie izolacji penitencjarnej ma możliwość kwestionowania niesłusznych jego zdaniem decyzji administracyjnych i składania stosownych pism do Urzędu Skarbowego, czy innych instytucji, o czym świadczy choćby nadanie biegu skargom powoda, o których mowa w jego wniosku o zawieszenie postępowania w niniejszej sprawie (k. 57). Nie ulega również wątpliwości, że powód ma także możliwość ustanowienia pełnomocnika do dokonywania określonych czynności prawnych, z którego to uprawnienia korzysta choćby w niniejszej sprawie bez udzielonej przerwy w karze.
O bezprawności działania strony pozwanej, zdaniem Sądu Okręgowego, nie przesądza także sformułowanie uzasadnienia kwestionowanego orzeczenia strony pozwanej, iż powód w okresie otrzymywanych decyzji Urzędu Skarbowego w Ł. przebywał na wolności i miał możliwość oraz czas na ich zakwestionowanie, jak również, że działanie powoda nie doprowadzi do wzruszenia prawomocnej już decyzji administracyjnej.
Dodatkowo Sąd Okręgowy wskazał, że do w.w. oceny spełnienia przesłanek z art. 153 k.k.w. nie jest niezbędna analiza ordynacji podatkowej, ani tym bardziej korzystanie z wiadomości specjalnych biegłego. Sąd meriti dostrzegł przy tym, że brak udzielenia powodowi przerwy w karze sam w sobie nie prowadził do pozbawienia go możliwości kontynuowania postępowania administracyjnego, ani powstania po jego stronie szkody. Taki skutek wywołało zaniechanie samego powoda w zaskarżeniu niekorzystnej dla niego decyzji administracyjnej.
W tym kontekście, wywodził sąd I instancji, uwadze powoda umknęła także inna przesłanka dochodzenia roszczeń odszkodowawczych za szkodę wywołaną orzeczeniem sądu powszechnego. Pomimo, że w przedmiotowej sprawie nie znajduje zastosowania norma art. 417 1 § 2 k.c. w związku z art. 424 1 k.p.c., a w świetle przepisu art. 424 1b k.p.c. żądanie odszkodowania z tytułu potencjalnej szkody wyrządzonej przez wydanie takiego orzeczenia nie wymaga uprzedniego stwierdzenia niezgodności z prawem, to jednak warunkiem dochodzenia odszkodowania jest skorzystanie przez stronę z przysługujących jej środków prawnych skierowanych przeciwko temu orzeczeniu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2011 r., sygn. akt II BP 20/10, LEX nr 1375340).
Sąd Okręgowy wskazał, że środki prawne, z których strona mogła skorzystać, zależą od okoliczności sprawy i każdorazowo ta okoliczność powinna być badana w pierwszej kolejności przy rozpoznawaniu powództwa o odszkodowanie za wydanie bezprawnego orzeczenia bez przedłożenia prejudykatu. Dopiero gdy strona wykorzysta wszystkie możliwości prawne pozwalające na wyeliminowanie z obrotu wadliwego orzeczenia, bądź zniwelowanie szkody wynikającej z jego wydania, może wszcząć postępowanie odszkodowawcze, nawet jeżeli skarga o stwierdzenie niezgodności z prawem od tego orzeczenia jest niedopuszczalna. Wszelkie zaniechania i uchybienia w tym względzie zarówno strony, jak i jej pełnomocnika obciążają stronę. Wymaganie skorzystania z przysługujących stronie środków prawnych wynika z przyjętego przez prawodawcę założenia, że odpowiedzialność Skarbu Państwa przewidziana w art. 77 Konstytucji może wchodzić w grę tylko wtedy, gdy poszkodowany uczynił wszystko, aby nie dopuścić do powstania szkody. Inaczej mówiąc, obowiązkiem strony jest wykorzystanie wszystkich istniejących w systemie środków prawnych i dopiero ich bezskuteczność lub brak może – w wypadku wystąpienia szkody – uzasadniać odpowiedzialność państwa (por. uzasadnienie projektu rządowego, druk sejmowy nr 2696, IV kadencja).
W ocenie sądu I instancji, powód nie wywiódł i nie udowodnił, że doszło do bezprawnego działania funkcjonariuszy państwowych i naruszenia konkretnych norm prawa procesowego czy materialnego. Nie wykazał także adekwatnego związku przyczynowego między ewentualną szkodą, a bezprawnym działaniem /361 § 1 k.c./. Brak bezprawności w działaniu przy wydaniu przedmiotowego postanowienia, zdaniem sądu a quo, czyni także bezprzedmiotowymi rozważania nad ewentualną alternatywną podstawą prawną roszczeń pozwu wywodzoną z przepisów art. 23 k.c., art. 24 k.c. w związku z art. 448 k.c. i poszukiwaniem podstaw odpowiedzialności strony pozwanej w reżimie odpowiedzialności z tytułu naruszenia dóbr osobistych.
Na marginesie jedynie Sąd Okręgowy wskazał, że nie zostały wykazane przez powoda także pozostałe przesłanki odpowiedzialności Skarbu Państwa na podstawie art. 417 k.c. W odniesieniu do szkody i jej wysokości najlepszym uzasadnieniem jest uzasadnienie samego powoda dla wniosku o zawieszenie postępowania w niniejszej sprawie. Po pierwsze powód do końca procesu nie był pewien co do celowości niniejszego postępowania w związku z podjęciem jednak czynności w postępowaniu administracyjnym mimo izolacji penitencjarnej w celu uchylenia niekorzystnej dla niego decyzji, a po drugie w toku całego postępowania w niniejszej sprawie nie potrafił nie tylko wykazać, ale nawet określić wysokości szkody.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.
Apelację od powyższego orzeczenia wywiódł powód zaskarżając je w całości i zarzucając:
I/ naruszenie przepisów prawa procesowego w stopniu mającym wpływ na treść rozstrzygnięcia a to art. 177 § 1 pkt 3 k.p.c. poprzez odmowę zwieszenia postępowania w sytuacji gdy rozstrzygnięcie zależało od uprzedniej decyzji organu administracji publicznej i zakończenia postępowania dotyczącego decyzji Naczelnika Urzędu Skarbowego Ł. z dnia 31 stycznia 2012 r. w której określono wysokość zobowiązania podatkowego M. G. na kwotę 2.000.000 zł, która to okoliczność miała znaczenie dla oceny zasadności roszczeń powoda oraz dla określenia wysokości szkody, w sytuacji gdy następnie w wyroku Sąd stwierdził, iż powód nie potrafił określić wysokości szkody, zaś prejudycjalne znaczenie decyzji administracyjnej w sprawie cywilnej zachodzi, gdy stanowi konieczny element rozstrzygnięcia merytorycznego danej sprawy;
II/ naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 417 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie, że nie można wywieść bezprawności działania strony pozwanej z faktu, iż powodowi odmówiono udzielenia przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności w celu uregulowania spraw podatkowych oraz wyjaśnienia kwestii, niezasadnie wydanej, niekorzystnej dla niego decyzji Naczelnika Urzędu Skarbowego Ł. z dnia 31 stycznia 2012 r., w sprawie określenia zobowiązania podatkowego, w sytuacji gdy odpowiedzialność Skarbu Państwa oparta na tym przepisie nie ma charakteru kwalifikowanego, ograniczonego do przypadków rażącego naruszenia prawa.
W następstwie powyższych zarzutów skarżący wniósł o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje a ponadto na zasadzie art. 102 k.p.c. o nieobciążanie powoda kosztami postępowania z uwagi na jego wyjątkowo trudną sytuację życiową i majątkową.
Pozwany Skarb Państwa w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja, jako pozbawiona uzasadnionych podstaw, podlegała oddaleniu z mocy art. 385 k.p.c.
Zaskarżonemu orzeczeniu strona powodowa zarzuciła zarówno naruszenie przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego tj. art. 417 § 1 k.c., jak i naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 177 § 1 pkt 3 k.p.c. poprzez odmowę zawieszenia postępowania w sytuacji, gdy - zdaniem skarżącego - rozstrzygnięcie zależało od uprzedniej decyzji Naczelnika Urzędu Skarbowego Ł. z dnia 31 stycznia 2012 roku.
Na wstępie należało się odnieść do zarzutów apelacji, dotyczących naruszenia przepisów postępowania, gdyż determinuje to rozważania co do zarzutów naruszenia prawa materialnego. Jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być podstawą oceny prawidłowości rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego. Od razu zastrzec należy, że Sąd Apelacyjny w całej rozciągłości aprobuje i przyjmuje za własne prawidłowe i precyzyjne ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji uznając, że nie ma potrzeby ponownego ich przytaczania w dalszych rozważaniach.
Odnosząc się do podniesionego przez apelującego zarzutu w zakresie naruszenia art. 177 § 1 pkt 3 k.p.c. Sąd Apelacyjny uznał go za nieuzasadniony. W pierwszej kolejności uwypuklenia wymaga, iż z samej treści ww. przepisu wynika, że zawieszenie postępowania na tej podstawie ma charakter fakultatywny, a nie obligatoryjny. Decyzja Sądu uzależniona jest zatem każdorazowo od oceny, czy rozstrzygnięcie sprawy zależy od wydania decyzji administracyjnej, jeżeli jej treść stanowić będzie podstawy merytorycznego lub formalnego rozstrzygnięcia sprawy cywilnej. Przesłanką do zawieszenia na wskazanej wyżej podstawie jest sytuacja, gdy decyzja administracyjna powinna, jako rozstrzygająca o kwestiach prejudycjalnych, poprzedzać rozstrzygnięcie sądu. /zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 maja 2012 r. w sprawie I ACa 692/11, wyrok Sadu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1995 r. III CRN 50/95 (Prokuratura i Prawo nr 4, s. 42) /
W odniesieniu do zagadnień prejudycjalnych rozstrzyganych decyzją administracyjną o charakterze deklaratywnym, konieczność zawieszenia postępowania istnieje tylko wtedy, gdy przekazanie sprawy na drogę postępowania administracyjnego ma bezwzględny charakter, tj. sprawa nie ma w ogóle cywilnoprawnej natury. Jeżeli zaś na drogę postępowania administracyjnego przekazano sprawę cywilną (czyli sprawę wynikającą ze stosunków cywilnoprawnych), to zawieszenie postępowania nie jest obligatoryjne i sąd władny jest rozstrzygnąć tę kwestię samodzielnie. Zawieszenie postępowania nie jest wtedy konieczne, chociaż może być celowe. /postanowienie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 27.02.2014 r. w sprawie III AUz 24/14/
Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, za w pełni uzasadnioną należy uznać ocenę sądu a quo, że postępowanie administracyjne, na które powoływał się powód, nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy z uwagi na niewykazanie przez powoda przesłanek odpowiedzialności strony pozwanej, w tym podstawowej przesłanki w postaci bezprawności zachowania funkcjonariuszy Skarbu Państwa. Jak trafnie zauważył sąd meriti, w treści wniosku powód wskazał, że postępowanie administracyjne dotyczy możliwości złożenia przez niego odwołania od decyzji Naczelnika Urzędu Skarbowego Ł., stwierdzającego obowiązek podatkowy powoda. Rację ma sąd I instancji wskazując, że kwestionowane tam decyzje i wydane w toku postępowania administracyjnego rozstrzygnięcia nie są w żaden sposób związane z przedmiotem niniejszego postępowania, w którym powód domaga się naprawienia szkody majątkowej i krzywdy, wywołanej orzeczeniem sądowym odmawiającym powodowi udzielenia przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności. Reasumując zatem, Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje ocenę sądu I instancji co do tego, że zawieszenie postępowania w niniejszej sprawie nie było celowe gdyż wynik tego postępowania nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia żądania pozwu. Nawet jeśli wynik rzeczonego postępowania administracyjnego istotnie miałby wpływ na określenie wysokości szkody, to kwestia wysokości szkody jest kwestią wtórną, która aktualizuje się dopiero w przypadku zaistnienia podstawowych przesłanek odpowiedzialności pozwanego wobec powoda. Kolejność badania przez sąd powyższych przesłanek nie może być dowolna. W pierwszej kolejności konieczne jest ustalenie działania (zaniechania), z którego, jak twierdzi poszkodowany, wynikła szkoda oraz dokonanie oceny jego bezprawności, następnie ustalenie, czy wystąpiła szkoda i jakiego rodzaju, a dopiero po stwierdzeniu, że obie te przesłanki zachodzą, możliwe jest zbadanie istnienia między nimi normalnego związku przyczynowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lipca 2012 r., II CSK 648/11, LEX nr 1215614).
Powyższe skutkowało oddaleniem powództwa w przedmiotowej sprawie z racji niewykazania bezprawności zachowania po stronie pozwanego a nie na skutek niewykazania przez powoda wysokości szkody. Mając zatem na uwadze, że zgłoszony przez powoda wniosek o zawieszenie postepowania w zasadzie zmierzał do umożliwienia powodowi wskazania ewentualnej wysokości szkody, wobec niewykazania przesłanek odpowiedzialności pozwanego za doznaną przez powoda szkodę /bezprawność/ decyzję sądu I instancji o oddaleniu przedmiotowego wniosku należy uznać za w pełni prawidłową. Powołanie zarzutu naruszenia art. 177 § 1 pkt 3 k.p.c. wymagało wykazania, że wynik toczącego się postępowania administracyjnego miał wpływać na wynik sprawy i z tego względu brak zawieszenia postępowania mógł mieć istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia sądu. Apelujący okoliczności takich nie zdołał wykazać, dlatego podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 177 § 1 pkt 3 k.p.c. nie zasługuje na uwzględnienie. W świetle powołanego przepisu sąd I instancji nie był zobligowany do zawieszenia postępowania, a oddalając wniosek powoda w tym zakresie z przyczyn, o których mowa powyżej, nie dopuścił się naruszenia procedury.
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego chybiony jest także sformułowany w apelacji zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 417 k.c. W ocenie skarżącego sąd I instancji błędnie uznał, że nie można wywieść bezprawności działania strony pozwanej z faktu odmówienia powodowi udzielenia przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności w celu uregulowania spraw podatkowych oraz wyjaśnienia kwestii, niezasadnie, jego zdaniem wydanej, niekorzystnej dla niego decyzji administracyjnej. Skarżący wywodził, że wbrew stanowisku Sądu Okręgowego odpowiedzialność Skarbu Państwa nie ma charakteru kwalifikowanego, ograniczonego wyłącznie do przypadków rażącego naruszenia prawa.
W ocenie Sądu Apelacyjnego skarżący nie wykazał w żaden sposób okoliczności faktycznych, które przemawiałyby za uznaniem pozwanego odpowiedzialnym z mocy art. 417 k.c. za wyrządzoną powodowi szkodę. W całej rozciągłości Sąd II instancji podziela ocenę sądu meriti co do nieistnienia przesłanek odpowiedzialności pozwanego wobec powoda, w szczególności – co do nieistnienia przesłanki bezprawności działania funkcjonariuszy publicznych – sędziów Sądu Apelacyjnego w Łodzi.
Powtórzyć w tym miejscu wypada za sądem I instancji, że odpowiedzialność Skarbu Państwa, oparta na przepisie art. 417 k.c. powstaje wówczas, gdy spełnione są łącznie jej trzy ustawowe przesłanki: bezprawność działania lub zaniechania sprawcy, szkoda oraz normalny związek przyczynowy między bezprawnym zachowaniem sprawcy a szkodą. Jak już wcześniej wspomniano, w pierwszej kolejności konieczne jest ustalenie działania (zaniechania), z którego, jak twierdzi poszkodowany, wynikła szkoda oraz dokonanie oceny jego bezprawności. Bezprawność działania przy wykonywaniu władzy publicznej należy wykładać ściśle, jako naruszenie zakazów lub nakazów wynikających z normy prawnej. Podkreślić należy, że pojęcie bezprawności na gruncie art. 417 § 1 k.c. było wielokrotnie przedmiotem wypowiedzi judykatury, wyjaśniających, że nieprawidłowość w działaniu władzy publicznej może przybrać postać naruszeń konstytucyjnych praw i wolności, konstytucyjnych zasad funkcjonowania władzy publicznej, uchybień wymaganiom określonym w ustawach zwykłych, aktach wykonawczych (uchybienia w sferze prawa materialnego i procesowego) jak i uchybień normom pozaprawnym w różny sposób powiązanym z normami prawnymi.
W uzasadnieniu apelacji powód w istocie nie wskazuje, na czym konkretnie owa bezprawność działania sędziów sądów apelacyjnego miałaby polegać.
Sąd pierwszej instancji dokonał bardzo wnikliwej i wyczerpującej analizy przesłanki bezprawności warunkującej odpowiedzialność pozwanego na gruncie art. 417 k.c. ze szczególnym uwzględnieniem okoliczności, że w niniejszej sprawie odpowiedzialność pozwanego wiąże się z wydaniem orzeczenia sądowego. Powyższe, jak słusznie podkreślał sąd meriti, rodzi konieczność oceny przesłanki bezprawności przy uwzględnieniu istoty władzy sądowniczej, jej specyfiki i ustroju. Obszerne rozważania sądu meriti w tym zakresie zostały poparte bogatym orzecznictwem, które Sąd Apelacyjny także w pełni aprobuje i uznaje, że nie ma potrzeby ponownego ich przytaczania. Najogólniej rzecz ujmując, w odniesieniu do odpowiedzialności za wadliwe orzeczenie sądu, oceniając bezprawność, należy mieć na uwadze niezawisłość władzy sądowniczej, w tym prawo do swobodnej decyzji w sytuacjach dopuszczonych przez przepisy. Sąd I instancji prawidłowo wyłożył i zastosował art. 417 § 1 k.c. Funkcjonariusze pozwanego – sędziowie Sądu Apelacyjnego w Łodzi, orzekali w oparciu o ustawowe umocowanie, na podstawie przepisów prawa procesowego i materialnego, wskazanych w uzasadnieniach orzeczeń, w ramach przyznanej im niezawisłości sędziowskiej. Sam fakt, że powód odmiennie ocenia decyzję sądów nie oznacza wcale, że dotknięte są one bezprawnością. Kontrola decyzji sądu pierwszej instancji co do zasady następuje w toku instancji. W przedmiotowej sprawie powód skorzystał z tej możliwości, a kontrola przeprowadzona przez sąd odwoławczy potwierdziła prawidłowość postępowania przed sądem pierwszej instancji.
Sąd I instancji słusznie uznał, że w realiach niniejszej sprawy nie można upatrywać bezprawności działania funkcjonariuszy pozwanego w fakcie odmówienia powodowi udzielenia przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności w celu uregulowania spraw podatkowych. Sąd Okręgowy dokonał oceny prawidłowości działania funkcjonariuszy pozwanego przez pryzmat przesłanek wynikających z art. 153 k.k.w. trafnie zauważając, że przerwa w karze jako jedna z najdalej idących form wstrzymania wykonania kary pozbawienia wolności i odstępstwo od zasady bezzwłocznego i ciągłego wykonywania kary, winna być udzielana przy uwzględnieniu wąskiego rozumienia przesłanek z wyżej wymienionego już art. 153 k.k.w.
Okoliczności te, na co zwrócił uwagę Sąd I instancji, zostały wnikliwie zbadane przez sąd penitencjarny i prawidłowo ocenione jako nie dające podstawy do udzielenia przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności. Należy w pełni podzielić ocenę sądu I instancji, że powód także w czasie izolacji penitencjarnej ma możliwość kwestionowania niesłusznych jego zdaniem decyzji administracyjnych, osobiście bądź poprzez pełnomocnika, którego może ustanowić do dokonywania określonych czynności prawnych, z czego korzysta chociażby w niniejszej sprawie bez udzielonej przerwy w karze. Zarzuty powoda podniesione w tym zakresie w apelacji są bezzasadne. Sąd Apelacyjny podziela ocenę sądu I instancji, że odbywanie kary pozbawienia wolności, jakkolwiek wiąże się z określonymi uciążliwościami, nie utrudnia gromadzenia dowodów ani nie zwiększa ryzyka niepowodzenia podejmowanych działań poprzez osobę trzecią, który z upoważnienia powoda byłaby odpowiedzialna za czynności podejmowane na jego rzecz. Z tego uprawnienia powód może korzystać nie opuszczając jednostki penitencjarnej. W tej sytuacji, wbrew twierdzeniom skarżącego, powód, zza więziennych krat, miał realną a nie tylko iluzoryczną możliwość obrony swych interesów przed działaniami Urzędu Skarbowego.
Słusznie też Sąd Okręgowy zauważył, że w sprawie nie wykazano nadto istnienia adekwatnego związku przyczynowego między ewentualną szkodą, a bezprawnym działaniem w świetle art. 361 § 1 k.c.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Apelacyjny w pełni podziela ocenę sądu I instancji, iż w sprawie nie zostały wykazane przesłanki niezgodnego z prawem działania lub zaniechania pozwanego przy wykonywaniu władzy publicznej a zatem bezprawności jego działania, co warunkuje odpowiedzialność pozwanego zarówno na gruncie 417 k.c. ale także alternatywnie na gruncie art. 24 k.c. Z mocy art. 6 k.c. ciężar dowodu w zakresie wszystkich tych przesłanek spoczywał na powodzie, jednak powód obowiązkowi temu nie sprostał.
Pozwany w stosunku do powoda nie naruszył żadnych norm prawnych, co oznacza, że na pozwanym nie spoczywa obowiązek naprawienia ewentualnej szkody doznanej przez powoda na skutek nieudzielenia mu przerwy w odbywaniu kary pozbawienia wolności.
Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.
O zwrocie kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 11 ust. 3 obowiązującej w dacie wydania orzeczenia I instancji ustawy z 8 lipca 2005 r. o Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (t.j. Dz.U. z 2013r., poz. 1150 ze zm.) w zw. z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. ( Dz. U. z 2015 poz. 1804) w brzmieniu obowiązującym w dacie wydania wyroku sądu I instancji, zasądzając od powoda na rzecz Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kwotę 10.800 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: Anna Miastkowska, Dariusz Limiera
Data wytworzenia informacji: