I ACa 1730/21 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2022-01-21
Sygn. akt I ACa 1730/21
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 stycznia 2022 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny
w następującym składzie:
Przewodniczący: Sędzia SA Wiesława Kuberska (spr.)
po rozpoznaniu w dniu 21 stycznia 2022 roku w Łodzi
na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa T. N. i M. N.
przeciwko J. K.
o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 21 października 2021 r., sygn. akt II C 502/20
1. oddala apelację;
2. zasądza od J. K. na rzecz T. N. i M. N. kwotę 4050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt I ACa 1730/21
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z 21 października 2021 r. Sąd Okręgowy w Łodzi, w sprawie z powództwa T. N. i M. N. przeciwko J. K. o zapłatę, zasądził od pozwanego na rzecz powodów kwotę 91.500 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 12 sierpnia 2019 r. oraz kwotę 6.326 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 1), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt 2), nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 3.833 zł tytułem należnych kosztów sądowych (pkt 3) oraz ściągnął z zasądzonego na rzecz powodów w punkcie
1 wyroku roszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 355,70 zł tytułem należnych kosztów sądowych (pkt 4)
(wyrok – k. 116).
Powyższe rozstrzygnięcie zostało oparte na ustaleniach, które Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne. Z ustaleń tych wynikało,
że powodowie byli właścicielami pojazdu marki T. (...) o nr. rej.
(...). Pojazd wymagał naprawy lakierniczej w zakresie zderzaka przedniego i tylnego oraz wymiany oleju.
W dniu 28 stycznia 2019 r. powód oddał pojazd do naprawy do warsztatu pozwanego, który zawodowo trudnił się prowadzeniem działalności gospodarczej pod firmą PHU (...) w R.. W tym celu przekazał pracownikowi warsztatu – M. K. samochód i kluczyki do niego. Naprawa lakiernicza trwała do 1 lutego 2019 r., kiedy M. K. poinformował powoda, że samochód jest przygotowany do odbioru. Powód przekazał, że odbierze samochód po weekendzie. W tym czasie prosił jeszcze o wymianę oleju silnikowego, który zobowiązał się dostarczyć do warsztatu. Olej silnikowy został dostarczony przez powódkę w środę. Wtedy M. K. przekazał powódce, że samochód będzie gotowy do odbioru na następny dzień.
Warsztat pozwanego mieścił się w R. przy ul. (...). Teren wokół warsztatu był ogrodzony stałym płotem, bez bramy wjazdowej, co umożliwiało swobodny wjazd i wyjazd pojazdów o dowolnej porze. W tamtym czasie warsztat i parking zewnętrzny nie były wyposażone w kamery monitoringowe. Budynek, w którym mieścił się warsztat zamykany był po skończonej pracy ryglowanymi wrotami. Kluczyki do samochodów klientów były zabezpieczone w kasetce w biurze mieszczącym się w budynku warsztatu.
M. K. w dniu po wymianie oleju silnikowego w samochodzie powoda odstawił przygotowany do odbioru samochód na parking zewnętrzny przed budynkiem warsztatu. Zamknął samochód, upewnił się metodą
słuchową czy zamknęły się rygle, bowiem w samochodzie była opcja kluczyka bezdotykowego. Kluczyk do samochodu został zabezpieczony w kasetce w biurze warsztatu.
W ciągu kolejnych dwóch dni powodowie nie odebrali samochodu.
W sobotę rano, tj. 9 lutego 2019 r. M. K. zawiadomił powoda, że
z parkingu przyległego do warsztatu został ukradziony powierzony mu do naprawy samochód i że jeżeli powód nie odebrał samochodu, to złoży w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Powoda i pozwanego łączyła wieloletnia współpraca w zakresie naprawy samochodów. Wcześniej zdarzało się, że powód odbierał samochód o dogodnej dla niego porze, jego samochód był także parkowany poza terenem warsztatu, co nie budziło jego zastrzeżeń.
Wszczęte w dniu 13 lutego 2019 r. dochodzenie postanowieniem
z 27 lutego 2019 r. w sprawie (...) 30/19 umorzono wobec nie
wykrycia sprawcy przestępstwa. Ustalono, że sprawca w nieustalony sposób pokonał zabezpieczenia pojazdu, a następnie uruchamiając go oddalił się
w nieustalonym kierunku. Kluczyk do samochodu powoda cały czas pozostawał w kasetce w biurze, gdzie nie ujawniono śladów włamania.
Decyzją nr (...).DC/. (...).2019.PS z 10 lipca 2019 r. wyrejestrowano pojazd marki T. (...) o nr. rej. (...) oraz uchylono dowód rejestracyjny (...) z powodu kradzieży.
W piśmie datowanym na dzień 26 lipca 2019 r., doręczonym pozwanemu w dniu 2 sierpnia 2019 r., powodowie wezwali pozwanego do zapłaty kwoty 100.000 zł w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od otrzymania niniejszego pisma tytułem naprawienia szkody spowodowanej utratą samochodu.
Pozwany w odpowiedzi wskazał, że nie jest odpowiedzialny za kradzież
i odmówił wypłaty odszkodowania. Podniósł, że samochód został naprawiony,
a powód go nie odebrał, ponadto nie zawierał z powodem umowy o przechowanie pojazdu.
Wobec powyższego powód podtrzymując swoje żądania, wystosował do pozwanego kolejne pismo, datowane na 28 sierpnia 2019 r. Wskazał na możliwość ugodowego zakończenia sporu.
Wartość rynkowa brutto samochodu według stanu z daty poniesienia przez powoda szkody przy uwzględnieniu przebiegu samochodu na 300.000 km wynosiła 84.900 zł, natomiast przyjmując wskazania na poziomie 261.324 km – 91.500 zł. Rzeczywisty przebieg wynosił 261.324 km, co wynikało z dokumentu wytworzonego przez pozwanego przy przyjęciu pojazdu do naprawy.
Sąd Okręgowy w tak zilustrowanym stanie sprawy uwzględnił powództwo w zasadniczej części, uznając że łącząca strony umowa o oddanie samochodu
do warsztatu samochodowego i jego naprawy miała elementy zarówno
umowy o dzieło uregulowanej w art. 627 k.c., jak i umowy o przechowanie,
a pozwany wbrew wymogowi szczególnej staranności nie zapewnił warunków zabezpieczających powierzony mu pojazd przed kradzieżą. Zasądzona kwota odpowiadała wartości pojazdu wyliczonej przez biegłego stosownie do jego rzeczywistego przebiegu. O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł mając na uwadze,
że powodowie wezwali pozwanego do zapłaty pismem doręczonym mu w dniu
2 sierpnia 2019 r., zastrzegając 7-dniowy termin na wykonanie obowiązku.
W związku z tym roszczenie pozwu było wymagalne w dniu 12 sierpnia 2019 r. Podstawą orzeczenia o kosztach postępowania był art. 100 k.p.c. przy założeniu, że powodowie wygrali proces w 91,5%
(uzasadnienie zaskarżonego wyroku – k. 121 – 123 verte).
Pozwany zaskarżył opisany wyrok w pkt. 1, 3 i 4 apelacją opartą na następujących zarzutach:
1. naruszenia przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów polegające m.in. na przyjęciu, że teren, na którym dokonywana była naprawa, nie był należycie zabezpieczony w sytuacji, gdy z zeznań świadka M. K. wynika zupełnie inny stan faktyczny,
2. naruszenia przepisów prawa materialnego, tj.:
- art. 837 k.c., art. 841 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że właściciel warsztatu samochodowego jest przechowawcą rzeczy (samochodu podlegającego naprawie) w pełnym tego słowa znaczeniu i ponosi odpowiedzialność także za jego przypadkową utratę pomimo, że nie używał rzeczy, nie zmieniał miejsca ani sposobu jej przechowywania, ani nie oddał rzeczy na przechowanie innej osobie, a także uznaniu, że w braku umowy określającej sposób przechowania rzeczy pozwany nie zabezpieczył rzeczy
w sposób wynikający z właściwości przechowywanej rzeczy i okoliczności,
- art. 471 k.c. w zw. z art. 355 § 2 k.c. poprzez ich błędną
wykładnię polegającą na przyjęciu, że pozwany nie dołożył należytej staranności w zabezpieczeniu samochodu powoda przed kradzieżą, a tym samym, że pozwany ponosi odpowiedzialność za utratę samochodu, podczas gdy warsztat posiadał wszelkie niezbędne zabezpieczenia, a tym samym pozwany nie ponosi odpowiedzialności za utratę samochodu na skutek kradzieży,
3. błędnego pominięcia dowodu z opinii biegłego, oddalonego jako zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania, w sytuacji, gdy wniosek ten został zgłoszony w odpowiedzi na pozew - półtora roku przed jego pominięciem.
W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych za obie instancje
(apelacja – k. 130 – 133).
Powodowie w odpowiedzi na apelację wnieśli o jej oddalenie oraz zwrot kosztów, które ponieśli na tym etapie sporu (k. 141 – 143).
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Wywiedziona w tej sprawie apelacja nie wykazywała nieprawidłowości zaskarżonego orzeczenia i nie dostarczała podstaw umożliwiających podważenie dotychczasowej oceny powództwa.
Sąd Okręgowy w ramach materiału dowodowego udostępnionego przez strony poczynił właściwe ustalenia, wyrażając wnioski, które nie pozostawały
w sprzeczności z zasadami logiki rozumowania czy doświadczenia życiowego
i nie ukazywały błędów natury faktycznej, a wobec tego czyniły zadość rygorom wynikającym z art. 233 § 1 k.p.c. Wziął przy tym pod uwagę wszystkie znaczące
dla wyjaśnienia istoty sporu dowody. Tym samym, wbrew wyobrażeniom skarżącego, nie dopuścił się uchybień w procesie gromadzenia materiału dowodowego i wartościowania mocy poszczególnych dowodów będących źródłem rekonstrukcji stanu faktycznego determinującego kierunek rozstrzygnięcia, ani też błędów w stosowaniu przepisów prawa materialnego w ramach subsumcji wyprowadzonych z tych dowodów ustaleń.
Kwestia oceny prawnej umowy o oddanie samochodu do naprawy została w judykaturze przesądzona i nie budzi wątpliwości, że ma ona charakter mieszany oraz należy do niej stosować przepisy umowy o dzieło i umowy przechowania. Pozwany miał zatem obowiązek starannego przechowania
i zabezpieczenia powierzonego mu przedmiotu podlegającego naprawie (
tak SN
w wyroku z 5 lutego 2002 r., II CKN 894/99), a powodowie, oddając samochód do naprawy, mieli prawo w równym stopniu oczekiwać, że zostanie on naprawiony, jak i - co jest oczywiste - że będą mogli go odebrać z warsztatu pozwanego. Oznacza to, że zakres obowiązków pozwanego wynikał z zawartej przez strony umowy. W konsekwencji pozwany przyjmując samochód do naprawy powinien dołożyć takiej samej staranności, zarówno wykonując jego naprawę, jak i przechowując w tym czasie, a jako osoba trudniąca się zawodowo naprawą pojazdów podlegał zaostrzonemu wymogowi zachowania staranności typowej dla osób, które będąc profesjonalistami w zakresie świadczenia usług dotyczących naprawy pojazdów, przyjmują je przy tej okazji, na ogół na krótki lub wręcz bardzo krótki czas na przechowanie, nie czerpiąc z tego dodatkowego dochodu.
Tymczasem w niniejszej sprawie, co wynika z ustaleń, pozwany przetrzymywał samochód powodów na terenie wprawdzie ogrodzonym, ale niezamkniętym. Taki obraz rysuje się na tle zeznań M. K., który na rozprawie w dniu 14 stycznia 2021 r. wyraźnie podał, że „przed warsztatem jest duży parking, jest ogrodzony, ale nie ma bramy”. Twierdzenia apelującego jakoby z zeznań tego świadka wynikała okoliczność należytego zabezpieczenia terenu parkingu, na którym został pozostawiony samochód powodów, jako sprzeczne z ich treścią były nieuprawnione. Ponadto, co nie budziło już sporu, teren, o jakim mowa, nie był dozorowany przez ochronę, nie było też na nim monitoringu.
W ocenie Sądu Apelacyjnego taki sposób przechowywania samochodu znacznej wartości świadczył o nie zapewnieniu jego ochrony, czyli nie wywiązaniu się przez pozwanego z obowiązku zachowania należytej staranności w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. To zaś krystalizowało przesłankę jego odpowiedzialności za kradzież pozostawionego mu do naprawy samochodu, o czym prawidłowo orzekł Sąd Okręgowy, uwzględniając
w przeważającej mierze powództwo.
Powyższych wniosków nie zmieniał ani fakt, że powodowie mieli świadomość warunków panujących na terenie warsztatu pozwanego, ani tym bardziej fakt spóźnionego odbioru pojazdu. W tym ostatnim wypadku Sąd Najwyższy w wyroku z 25 listopada 2004 r., V CK 235/04 wprost
wskazał, że powód nie odbierając samochodu w terminie popada w zwłokę wierzyciela. Następstwem tego jest jednak tylko odpowiedzialność przewidziana
w art. 486 k.c., a nie możliwość uwolnienia się pozwanego od odpowiedzialności, o której mowa w art. 478 k.c.
Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostawał natomiast sposób dokonania kradzieży należącego do powodów pojazdu, a w szczególności to, czy jego kradzież wiązała się z koniecznością użycia specjalistycznego sprzętu.
Stąd też dowód zmierzający do ustalenia przedmiotowej okoliczności trafnie został przez Sąd Okręgowy pominięty, jako zmierzający do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania.
W tym stanie rzeczy Sąd Apelacyjny stosownie do art. 385 k.p.c. oddalił apelację, a o kosztach powstałych w obecnym stadium postępowania orzekł
z mocy art. 98 i art. 99 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6 oraz § 10 ust. 1 pkt 2
in principio rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r.
w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2018.265 t.j.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: Wiesława Kuberska
Data wytworzenia informacji: