I ACa 2018/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2023-09-29

Sygn. akt I ACa 2018/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 września 2023 roku

Sąd Apelacyjny w Łodzi – I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący: Sędzia Jacek Świerczyński

po rozpoznaniu w dniu 29 września 2023 roku w Łodzi

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa M. N.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku

z dnia 29 czerwca 2022 roku, sygn. akt I C 1067/20

I.  z apelacji pozwanego zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 6. w ten sposób, że kwotę należną od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Płocku tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych obniża z kwoty 1.291,00 (jeden tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt jeden) zł do kwoty 791,00 (siedemset dziewięćdziesiąt jeden) zł,

II.  oddala apelację pozwanego w pozostałej części oraz apelację powoda w całości,

III.  znosi wzajemnie między stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I ACa 2018/22

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 29 czerwca 2022 roku Sąd Okręgowy w Płocku,
w sprawie z powództwa M. N. przeciwko Towarzystwu (...)
i (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. w sprawie o zadośćuczynienie, odszkodowanie i ustalenie :

1/ zasądził od Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz M. N. kwotę 56.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 8 sierpnia 2020r do dnia zapłaty – tytułem zadośćuczynienia;

2/ zasądził od Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz M. N. kwotę 12 253,55 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 8 sierpnia 2020r do dnia zapłaty – tytułem odszkodowania;

3/ ustalił odpowiedzialność pozwanego Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. za szkody przyszłe, które mogą się ujawnić u powoda M. N., a powstałe w wyniku zdarzenia, które miało miejsce w dniu 20 października 2018r;

4/ w pozostałym zakresie powództwo oddalił;

5/ zasądził od Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz M. N. kwotę 3059 zł tytułem zwrotu połowy opłaty od pozwu;

6/ nakazał pobrać od M. N. i Towarzystwa (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Płocku kwoty po 1291 zł od każdego z nich, tytułem zwrotu nieuiszczonych kosztów procesu;

7/ zniósł wzajemnie koszty zastępstwa procesowego.

Powyższy wyrok został oparty na ustaleniach faktycznych szczegółowo przedstawionych w motywach pisemnych zaskarżonego orzeczenia. Sąd Apelacyjny podzielił je i przyjął za własne w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia sprawy bez konieczności ich ponownego przytaczania zgodnie z treścią art. 387 § 21 pkt 1 k.p.c.

Dokonując oceny prawnej Sąd Okręgowy Sąd wskazał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części. Bezspornym był fakt zaistnienia zdarzenia w dniu 20 października 2018 roku, w wyniku którego powód doznał obrażeń ciała, tj. wieloodłamowego złamania trzonu kości strzałkowej lewej z uszkodzeniem więzozrostu piszczelowo-strzałkowego, złamania kostki przyśrodkowej, podwichnięcia stawku skokowego w wyniku zdarzenia, do którego doszło na torze pontonowym znajdującym się na terenie Hotelu (...) w M.. Spornym natomiast było czy pozwany w ogóle ponosi odpowiedzialność, a jeśli tak na jakiej zasadzie (winy czy ryzyka), kwestia przyczynienia się powoda do powstania szkody, a także wysokość zadośćuczynienia i odszkodowania.

Sąd pierwszej instancji ustalił, iż zdarzenie powodujące szkodę miało miejsce na terenie przedsiębiorstwa tj. Hotelu (...) w M. podczas działania urządzeń poruszanych za pomocą sił przyrody i w czasie korzystania przez powoda z urządzeń przedsiębiorstwa.

Sąd przywołał treść przepisu art. 435 § 1 k.c. i art. 551 k.c. i uznał, że kompleks basenowy ww. hotelu jest wprowadzany w ruch za pomocą sił przyrody- energii elektrycznej. Sąd wyjaśnił, iż do zastosowania przepisu art. 435 §1 k.c. nie wystarczy aby przedsiębiorstwo bezpośrednio wykorzystywało elementarne siły przyrody (np. energię elektryczną) do zasilania, co jest obecnie zjawiskiem powszechnym, lecz chodzi o procesy polegające na przetwarzaniu energii elementarnej na pracę urządzeń. Zastosowana siła przyrody nie może stanowić siły wspomagającej lecz powinna stanowić niejako siłę napędową przedsiębiorstwa, bez użycia której nie byłoby możliwe osiągnięcie celu przedsiębiorstwa. Dlatego przy ocenie czy przedsiębiorstwo jest wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, należy brać pod uwagę stopień zagrożenia ze strony urządzeń, stopień komplikacji przy przetwarzaniu energii elementarnej ogólny poziom techniki. Istotne znaczenie ma to czy czynnik mechaniczny przeważa nad czynnikiem ludzkim. Sąd wskazał, że kompleks basenowy i mieszczący się na nim tor pontonowy pozostaje w związku z hotelem, niezależnie od tego, że mogą korzystać z niego także osoby „z zewnątrz”, które w danym momencie nie korzystają z usług hotelowych. Pojęcie ruchu przedsiębiorstwa odnosi się do jego funkcjonowania jako całości, a tor pontonowy stanowi część zorganizowanego zespołu składników materialnych, służących do prowadzenia działalności przez Hotel (...) , jest to zatem część przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 435 § 1 k.c. Zdaniem Sądu pierwszej instancji. tor pontonowy jest wprawiany w ruch za pomocą energii elektrycznej, bez której nie byłoby możliwe osiągnięcie celu dla jakiego baseny i tor utworzono, a czynnik mechaniczny przeważa nad czynnikiem ludzkim. Przypisując prowadzącemu na własny rachunek przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, odpowiedzialność za zaistniałą szkodę, musi dojść do jej wyrządzenia przez ruch tego przedsiębiorstwa. Za szkody wyrządzone przez ruch przedsiębiorstwa uważa się te, które są skutkiem użycia sił przyrody i pozostają w związku przyczynowym z niebezpieczeństwem wynikającym z zastosowania tych sił, jak i wtedy, gdy szkoda pozostaje w związku tylko z samym ruchem przedsiębiorstwa jako całości. W tym ujęciu przez ruch przedsiębiorstwa należy rozumieć każdą działalność przedsiębiorstwa, nie tylko tą, która jest związana z działaniem sił przyrody. Natomiast warunkiem odpowiedzialności jest także normalny związek przyczynowy między ruchem przedsiębiorstwa a szkodą. Związek przyczynowy występuje już wtedy gdy szkoda wystąpiła w wyniku zdarzenia funkcjonalnie powiązanego z działalnością przedsiębiorstwa wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody.

W dalszej kolejności Sąd a quo zaznaczył, iż zdarzenie powodujące szkodę –początkowo zatrzymanie się jednego z pontonów w trakcie zjazdu (do czego nie powinno dojść), a następnie kolizja na torze pontonowym, do której doszło pomiędzy powodem a osobą trzecią, która zaczęła zjeżdżać w dół po zapalaniu się zielonego światła, mimo pozostawania na torze innych osób - było związane z ruchem przedsiębiorstwa, którego częścią składową jest kompleks basenowy, a w nim tor pontonowy. Zaistniała szkoda pozostaje więc w związku przyczynowym z ruchem tego przedsiębiorstwa.

Odpowiedzialność prowadzącego na własny rachunek przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody jest oparta na zasadzie ryzyka i może być wyłączona z przyczyn wskazanych w art. 435 § 1 k.c. Przesłankami egzoneracyjnymi są: siła wyższa, wystąpienie szkody z wyłącznej winy poszkodowanego, wystąpienie szkody z winy osoby trzeciej, za której czyny prowadzący przedsiębiorstwo odpowiedzialności nie ponosi.

Ocena winy poszkodowanego wina być dokonywana w kategoriach adekwatnego związku przyczynowego, a więc wyłączenie odpowiedzialności zachodzi wtedy gdy zawinione zachowanie poszkodowanego było jedyną przyczyną szkody. Ocena winy następuje według tych samych kryteriów, które stosuje się do winy sprawcy szkody. Zachowanie poszkodowanego musi więc być takie aby można było postawić mu zarzut. Ciężar wykazania wyłącznej winy poszkodowanego spoczywa na prowadzącym przedsiębiorstwo, stosownie do treści art. 6 k.c.

W świetle powyższych rozważań Sąd pierwszej instancji podniósł, że Hotel (...) był odpowiedzialny za bezpieczne funkcjonowanie toru pontonowego i to na pozwanym spoczywał ciężar wykazania, że do kolizji na torze pontonowym doszło z wyłącznej winy M. N.. Powyższe zaniedbanie albo zaniedbania konstrukcyjne projektanta zjeżdżalni czy obsługi toru doprowadziło do nieprawidłowego funkcjonowania toru poprzez zatrzymanie się jednego z pontonów, na którym siedziała dziewczynka, która zgodnie z regulaminem mogła z niego korzystać (paragraf 1 regulaminu zjeżdżalni) - przed dojazdem do końca toru, co wywołało z kolei konieczność udzielenia jej pomocy przez osobę dorosłą, pod której opieką dziewczynka pozostawała. Drugą okolicznością obciążającą pozwanego jest to, iż Hotel (...) jako profesjonalista powinien być przygotowany na tego rodzaju awarie poprzez zapewnienie stałej obsługi zjeżdżalni, która mogłaby reagować na tego rodzaju sytuacje. Tymczasem z zeznań przesłuchanych na tę okoliczność powoda i świadków naocznych zdarzenia, a także pracowników Hotelu (...) wynika, iż jedynie tor saneczkowy pozostał pod stałą obserwacją pracowników Hotelu, zaś tor pontonowy był torem samoobsługowym. Powyższe w ocenie Sądu pierwszej instancji wyklucza wyłączną winę M. N. w zaistnieniu szkody.

Sąd przyjął, że pozwany ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka za skutki zdarzenia z dnia 20 października 2018r. Tym samym powód jest uprawniony do odszkodowania i zadośćuczynienia w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej i może na podstawie art. 822 § 4 k.c. dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

W niniejszym postępowaniu powód dochodził kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia i kwoty 22.341,26 zł tytułem odszkodowania.

W ocenie Sądu a quo żądanie zasługiwało na uwzględnienie w części. W związku z poniesionym przez powoda rozstrojem zdrowia w oparciu art. 444 § 1 k.c. i art. 361 § 2 k.c. Sąd uwzględnił żądanie zwrotu poniesionych przez stronę powodową kosztów leczenia , które miały doprowadzić do możliwie jak najpełniejszego powrotu do stanu zdrowia przez wypadkiem. Sąd wskazał, że powód wykazał poniesione koszty leczenia na kwotę 12 235.55 zł. Jednocześnie Sąd zaznaczył, iż do grupy wydatków celowych i koniecznych, pozostających w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia zaliczyć należy w szczególności koszty leczenia, nabycia protez i innych specjalistycznych aparatów i urządzeń, utracone zarobki, koszty wywołane koniecznością dostosowania mieszkania do potrzeb spowodowanych kalectwem powypadkowym, koszty związane z odwiedzinami chorego w szpitalu, czy wynikające z konieczności specjalnej opieki i pielęgnacji nad chorym, koszty zabiegów rehabilitacyjnych. Z tych względów, a także mając na względzie przyczynienie się powoda do zaistnienia szkody, Sąd przyjął kwotę poniesionych kosztów leczenia wynoszącą 12 235.55 zł za udowodnioną i adekwatną.

W odniesieniu do zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę Sąd podniósł, iż krzywda ujmowana jest jako cierpienie fizyczne i psychiczne związane z doznanym uszkodzeniem ciała i rozstrojem zdrowia. Przepisy kodeksu nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Pojęcie „sumy odpowiedniej” użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma bowiem charakter niedookreślony. Jednakże adekwatnym zadośćuczynieniem jest takie, które stanowi realną wartość kompensującą doznanej krzywdy, nie prowadząc jednocześnie do nieakceptowanego wzbogacenia pokrzywdzonego. Określając wysokość zadośćuczynienia, sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Niewątpliwie zadośćuczynienie ma przede wszystkim kompensacyjny charakter i tym samym jego wysokość musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Nie można jednak tracić z pola widzenia, że wysokość ta musi być odpowiednia w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa. O rozmiarze należnego zadośćuczynienia pieniężnego powinien decydować w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy. Wysokość zadośćuczynienia musi zatem uwzględniać całokształt okoliczności sprawy, w tym rozmiar doznanych cierpień, charakter następstw naruszenia, nieodwracalność doznanego uszczerbku.

Sąd pierwszej instancji uznał, że sumą odpowiednią do krzywdy poniesionej przez powoda jest kwota 70.000 zł. Ustalając tę kwotę uwzględniono doznanie przez powoda cierpień fizycznych w związku z wypadkiem, które rozciągały się na okres około kilku miesięcy. Leczenie związane było z koniecznością przeprowadzenia zabiegu chirurgicznego i korzystania z konsultacji lekarskich. W trakcie rekonwalescencji poszkodowany był zmuszony do korzystania z opieki osób trzecich. W wyniku wypadku powód bowiem doznał złamania kostki przyśrodkowej kości piszczelowej lewej i złamania wieloodłamowego kości strzałkowej lewej z uszkodzeniem więzozrostu piszczelowo-strzałkowego oraz z podwichnięciem stawu skokowego lewego. Biegły potwierdził również, że leczenie powoda nie zostało jeszcze zakończone, przy czym po tego typu złamaniu występują wcześniejsze pourazowe zmiany zwyrodnieniowe stawu skokowego, ograniczające jego funkcje, zatem należy uznać, że M. N. nie powróci już do pełnej sprawności.

W dalszej kolejności Sąd rozważył podniesiony przez pozwanego zarzut przyczynienia się M. N. do zdarzenia z dnia 22 października 2018 r. oraz jego skutków. Stosownie do treści art. 362 k.c. jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Poszkodowany może przyczynić się do powstania lub zwiększenia szkody jeżeli jego zachowanie współistnieje od początku z przyczyną, za którą odpowiada dłużnik, wówczas poszkodowany przyczynia się do powstania szkody. Uznanie, że powód przyczynił się do powstania szkody umożliwia sądowi szczególne ukształtowanie obowiązku odszkodowawczego: odpowiednie zmniejszenie obowiązku naprawienia szkody, stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Dyspozycja art. 362 k.c. wskazuje, że dla sądu dokonującego oceny zasadności zmniejszenia odszkodowana „stosownie do okoliczności” ustawodawca nie wprowadza żadnych kryteriów selekcji dla zachowań poszkodowanego, które pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą.

W ocenie Sądu Okręgowego po stronie powoda doszło do naruszenia regulaminu zjeżdżalni, przy czym zważyć należy, iż uczynił to pod wpływem emocji, zaś pobudki, które nim kierowały w pełni w tym konkretnym stanie faktycznym zasługiwały na usprawiedliwienie. Z tych względów Sąd ustalił stopień przyczynienia się do zaistniałej szkody przez powoda na poziomie 20%, co przy przyjęciu kwoty bazowej zadośćuczynienia na poziomie 70.000 zł, skutkowało oddaleniem powództwa o zadośćuczynienia ponad kwotę 56 000zł.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. zasądzając je od kwoty zasądzonej tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia - od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, nie zaś – jak chciał tego powód – od dnia wniesienia pozwu.

Sąd Okręgowy uznał za zasadne ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku z 20.10.2018r., któremu uległ powód, mogące ujawnić się w przyszłości i wyjaśnił, że na temat możliwości takiego orzeczenia o charakterze ustalającym (art. 189 k.p.c.), zwłaszcza, że w sprawach tego rodzaju, jednoznacznie wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów SN z 17 kwietnia 1970 r., III PZP 34/69. Dla ustalenia obowiązku naprawienia szkód przyszłych przez podmiot odpowiedzialny, nie jest konieczna pewność powstania dalszych szkód w przyszłości, ale wystarczające jest stwierdzenie prawdopodobieństwa, że aktualny stan zdrowia poszkodowanego nie ujawnia jeszcze wszystkich skutków zdarzenia wywołującego szkodę. W niniejszej Sąd ustalił, że stan zdrowia powoda po wypadku nie rokuje poprawy. Powód nie wróci do pełnej sprawności, a zmiany zwyrodnieniowe będące następstwem urazu będą ulegały dalszym zmianom. Z powyższych względów Sąd przyjął, że powód miał interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość, a jego żądanie w tym przedmiocie zasługiwało na uwzględnienie.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. dokonując ich stosunkowego rozdzielenia mając na uwadze wynik procesu. Powód wygrał proces w 56%. W skład poniesionych przez niego kosztów procesu weszła opłata od pozwu w wysokości 6 118 zł, stąd też uznając, iż wygrał proces w niewielkim, procencie ponad 50%, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda połowę uiszczonej opłaty od pozwu, znosząc wzajemnie między stronami koszty zastępstwa procesowego. W toku postępowania wydatkowano tymczasowo z sum Skarbu Państwa kwotę 2 581,75 zł. Mając na uwadze treść powyższych rozważań co do zasad rozdzielenia kosztów procesu oraz treść art. 113 ust. 1 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, w punkcie 6 wyroku Sąd nakazał pobrać od stron na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Płocku kwoty po 1291 zł tytułem nieuiszczonych kosztów procesu.

Powyższe orzeczenie zaskarżyły apelacjami obie strony.

Pozwany wniósł apelację od części wyroku Sądu I instancji, tj. co do:

pkt 1- częściowo, w zakresie zasądzającym od pozwanego na rzecz powoda kwotę 42.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 8 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia;

pkt 2 - częściowo, w zakresie zasadzającym od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.802,84 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 8 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania;

pkt 3 - w zakresie ustalającym odpowiedzialność pozwanego za szkody przyszłe, które mogą ujawnić się u powoda, a powstałe w wyniku zdarzenia, które miało miejsce w dniu 20 października 2018 roku;

pkt 5, 6 i 7, tj. w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach procesu.

Pozwany zarzucił rozstrzygnięciu naruszenie:

I.  przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c. poprzez ustalenie okoliczności wymagających wiadomości specjalnych w zakresie uznania zaniedbania konstrukcyjnego projektanta zjeżdżalni bez skorzystania z opinii biegłego z zakresu budownictwa podczas gdy z ewidencji badań technicznych oraz decyzji dyrektora transportowego dozoru technicznego wynika fakt przeciwny;

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

1.  art. 362 k.c. poprzez jego niewłaściwie zastosowanie polegające na przyjęciu, że powód przyczynił się do powstania szkody jedynie w 20%, podczas gdy ocena całokształtu okoliczności, w tym błędnych decyzji i naruszeń regulaminu korzystania ze zjeżdżalni pontonowej powinna prowadzić do wniosku, iż powód stworzył stan zagrożenia na zjeżdżalni pontonowej co uzasadnia przyjęcie przyczynienia się powoda po powstania szkody w 80%;

2.  art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 362 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i nieuwzględnienie stopnia poczynienia się powoda do powstania szkody w zakresie ustalenia kwoty należnego odszkodowania, w sytuacji gdy Sąd ustalił fakt przyczynienia się powoda do powstania szkody i uwzględnił przy wyliczeniu zadośćuczynienia;

3.  art. 4421 k.c. w zw. z art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i w rezultacie przyjęcie, iż obecny stan prawny umożliwia uznanie, że powód ma interes prawny w dochodzeniu powództwa o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki zdarzenia z dnia 20 października 2018 roku;

4.  art. 83 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (zwanej dalej w skrócie u.o.k.s.) w zw. z art. 103 u.o.k.s poprzez nieuwzględnienie wpłaconej przez pozwanego zaliczki w kwocie 500 zł i w rezultacie błędne wyliczenie kwoty w pkt. 6 wyroku, podczas gdy uwzględniając fakt zapłaty zaliczki, pozwany powinien zwrócić pozostałą kwotę.

W konkluzji apelujący wniósł o:

I.  zmianę zaskarżonego wyroku częściowo, poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie, tj.:

- w zakresie zasądzającym od pozwanego na rzecz powoda kwotę 42.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 8 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia;

- w zakresie zasadzającym od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.802,84 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 8 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty tytułem odszkodowania;

- w zakresie ustalającym odpowiedzialność pozwanego za szkody przyszłe, które mogą ujawnić się u powoda, a powstałe w wyniku zdarzenia, które miało miejsce w dniu 20 października 2018 roku;

II.  zmianę rozstrzygnięcia o kosztach procesu w I instancji;

III.  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty, zgodnie z treścią art. 98 § 11 k.p.c.

W odpowiedzi na apelację strona powodowa wniosła o jej oddalenie w całości i zasądzenie od pozwanego na jej rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powód wniósł apelację w zakresie punktu 4. orzeczenia, tj. w zakresie w jakim oddalono żądanie powoda o zasądzenie na jego rzecz kwoty pieniężnej w wysokości 54.087,71 złotych, w tym 44.000,00 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 10.087,71 złotych tytułem odszkodowania, zarzucając naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynik sprawy tj. art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego w sprawie, skutkującej:

- uznaniem, iż powód nie wykazał należycie wartości poniesionej szkody w zakresie kosztów dojazdów do placówek medycznych oraz kwoty kosztów zakupów leków, podczas, gdy powód przedstawił zestawienie kosztów podróży z wyszczególnieniem ilości kilometrów, pojazdu, oraz stawki kilometrowej, a także przedstawił rachunki i paragony wykazujące poniesione przez powoda koszty, co skutkowało oddaleniem części żądania powoda,

- nieuwzględnieniem przy ustalaniu wartości zadośćuczynienia faktu, iż powód do końca życia będzie zmagał się z konsekwencjami zdarzenia z dnia 22 października 2018 roku, czego skutkiem było przyjęcie zaniżonej w stosunku do okoliczności sprawy kwoty zadośćuczynienia,

- nieuwzględnieniem wszystkich okoliczności faktycznych sprawy, w tym motywacji powoda oraz okoliczności, w jakich miało miejsce zdarzenie, co skutkowało rażącym i nadmiernym przyjęciem stopnia przyczynienia się powoda do powstania szkody, a w konsekwencji nieuzasadnionym pomniejszeniem kwoty zadośćuczynienia.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku w zakresie pkt 1, 2 oraz 4 poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 100.000,00 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 8 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda kwoty 22. 341,26 złotych tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 8 sierpnia 2020 roku do dnia zapłaty;

2. zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego przez adwokata.

W razie nieuwzględnienia powyższego żądania apelujący wniósł o uchylenie orzeczenia w zaskarżonym zakresie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania w tej części przez Sąd I instancji.

W odpowiedzi na apelację powoda, pozwany wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego podlegała uwzględnieniu jedynie w części związanej z rozliczeniem wydatków. W pozostałym zakresie analiza zarzutów apelacji nie pozwalała na uczynienie zadość oczekiwaniom apelującego.

Natomiast apelacja powoda jest bezzasadna w całości.

Ustalenia faktyczne poczynione w sprawie przez Sąd pierwszej instancji są prawidłowe i zasługują na pełną akceptację. Sąd Odwoławczy podziela je i przyjmuje za własne, czyniąc integralną częścią swojego stanowiska i uznając za zbędne ich ponowne szczegółowe przytaczanie w tym miejscu (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.), o czym już było powyżej.

Natomiast zgodnie z treścią punktu 2 art. 387 § 2 1 k.p.c. wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa powinno objąć ocenę poszczególnych zarzutów apelacyjnych, a poza tym może ograniczyć się do stwierdzenia, że sąd drugiej instancji przyjął za własne oceny sądu pierwszej instancji.

Przechodząc zatem do oceny zarzutów apelacji należy rozpocząć od zarzutów naruszenia prawa procesowego, albowiem jedynie prawidłowe ustalenia faktyczne mogą być podstawa subsumcji do norm prawa materialnego.

Wskazać należy, że zamierzonych skutków procesowych nie wywołuje zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., podnoszony zresztą w różnej płaszczyźnie przez obu skarżących.

Wbrew twierdzeniom apelujących ustalenia, których dokonał Sąd I instancji, nie naruszają zasad określonych we wskazanym wyżej unormowaniu. Możliwość skutecznego kwestionowania ustaleń, stanowiących podstawę wyrokowania, istnieje zawsze wtedy, gdy można sądowi zarzucić błąd logicznego rozumowania i naruszenie zasad wnioskowania, poczynienie ustaleń oczywiście sprzecznych z zebranymi dowodami i z nich nie wynikających, zignorowanie zasad doświadczenia życiowego i poziomu świadomości prawnej, które mają znaczenie w procesie rozważania materiału dowodowego w oparciu o zasadnicze ustawowe kryterium bezstronności, racjonalności i wszechstronności oceny odnoszącej się do powiązania dowodu ocenianego z innymi zebranymi dowodami w sposób umożliwiający kontrolę poprawności przyjętego rozumowania (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, opubl. Lex nr 80273). Inna dopuszczalna ocena zebranych dowodów nie rozstrzyga o możliwości przyjęcia, że sąd orzekający popełnił błąd ustaleń faktycznych, chyba że jego rozumowanie jest dotknięte wadami wyżej wskazanymi lub wynika z popełnionych błędów w prowadzeniu postępowania dowodowego, które mogą być skutecznie zarzucane w postępowaniu apelacyjnym.

Zatem, nie czyni zarzutu naruszenia omawianego przepisu skutecznym, przedstawianie przez skarżących własnych wizji stanu faktycznego w sprawie opartej na dokonanej przez siebie odmiennej ocenie dowodów, a nawet możliwość w równym stopniu wyciągnięcia na podstawie tego samego materiału dowodowego odmiennych wniosków ( vide : wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10 lipca 2008r. w sprawie VI ACa 306/08, opubl. Legalis nr 121397; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 19 czerwca 2008r. w sprawie I ACa 180/08, opubl. Legalis nr 149852; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r. w sprawie II CKN 817/00, opubl. Legalis nr 59468).

Sąd Okręgowy dokonał ustaleń stanu faktycznego w oparciu o zeznania powoda, świadków, jak również opinię biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii, dokumentację medyczną powoda oraz dokumenty związane z jego leczeniem, wskazując dlaczego dał im wiarę, bądź tego przymiotu odmówił i w jakim zakresie.

Wprawdzie zgodzić się należy z zarzutem apelacji powoda, w jakim kwestionował on nieuwzględnienie przez Sąd pierwszej instancji poniesionych przez powoda kosztów dojazdu i transportu do placówek medycznych, jednak okoliczność ta nie skutkuje koniecznością korekty wyroku w tej części. Wskazać bowiem należy, że Sąd Okręgowy nie pomniejszył zasądzonego na rzecz powoda świadczenia z tytułu odszkodowania o stopień przyczynienia powoda do powstania szkody (który przyjął sam Sąd I instancji, tj. 20%), na co trafnie zwrócił uwagę pozwany w wywiedzionej prze siebie apelacji. Kwestia ta zostanie omówiona łącznie w dalszej części uzasadnia orzeczenia, wraz z argumentacją dlaczego uwzględnienie obu tych zarzutów z każdej apelacji nie wpłynęło na „matematyczną” korektę wyroku.

Przeprowadzona przez Sąd Okręgowy analiza oceny materiału dowodowego w pozostałym zakresie jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w treści apelacji pozostałe zarzuty stanowią w istocie jedynie niczym nieuzasadnioną polemikę z prawidłowymi i nieobarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu I instancji. Apelujący w obu wywiedzionych apelacjach przedstawili bowiem własną, odmienną od ustalonej w sprawie ocenę wskazanych wyżej dowodów, co jednak nie czyni podniesionego zarzutu skutecznym.

Brak było również podstaw do przeprowadzania przez Sąd Okręgowy dowodu z opinii biegłego z zakresu budownictwa na okoliczność uznania zaniedbania konstrukcyjnego projektanta zjeżdżalni (co pozwany podnosi w ramach zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 k.p.c.). Kwestia tego, czy w istocie zjeżdżalnia posiada wady konstrukcyjne nie ma znaczenia dla oceny zaniedbań Hotelu (...) w zakresie bezpiecznej organizacji funkcjonowania toru pontonowego. Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu wyroku nie przesądził czy przyczyną zdarzenia powodującego szkodę było zaniedbanie konstrukcyjne projektanta zjeżdżalni, wskazał jedynie taki wariant. Nadto, prawidłowo ustalił, że tor pontonowy był samoobsługowy. Hotel nie posiadał stałej obsługi zjeżdżalni, która mogłaby reagować w razie nagłych zdarzeń. Bezpodstawne są zatem twierdzenia pozwanego dotyczące zapewnienia przez Hotel obsługi toru pontonowego. Pozwany podnosił, iż pracownik obsługujący zjeżdżalnię w trakcie pracy nosił koszulkę lub kurtkę z błękitnym logo hotelu i był widoczny dla klientów obiektu. Przede wszystkim wskazać należy, że świadek T. A. będący w czasie zaistniałego zdarzenia pracownikiem Hotelu (...) nie zajmował się obsługą toru pontonowego, który - jak zaznaczył sam świadek - jest torem samoobsługowym. Do jego obowiązków należała obsługa toru saneczkowego, jedynie w razie wyraźnej prośby klientów toru pontonowego świadek zajmował się smarowaniem pontonów za pomocą specjalnego płynu. Nadto nie przeszedł on żadnego szkolenia w zakresie obsługi toru pontonowego. Bez znaczenia pozostaje zatem fakt noszenia przez pracowników obsługujących sąsiedni tor saneczkowy widocznych koszulek z niebieskim logo, gdyż Hotel nie zapewnił żadnego nadzoru nad organizacją funkcjonowania toru pontonowego.

Dodatkowo wskazać należy, że w trakcie postępowania przed Sądem pierwszej instancji żadna ze stron nie złożyła wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu budownictwa. Zaznaczyć należy, że do sądu nie należy przeprowadzanie z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 232 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). Sąd Apelacyjny podziela wielokrotnie wyrażany pogląd Sądu Najwyższego, iż na sądzie rozpoznającym sprawę nie spoczywa powinność zarządzania dochodzeń mających na celu uzupełnienie i wyjaśnienie twierdzeń stron oraz poszukiwanie dowodów na ich udowodnienie (wyroki SN: z dnia 17 grudnia 1996 r., I CKU 45/96, OSNC 1997, nr 5-6, poz. 76, z dnia 11 lipca 2001 r„ V CKN 406/00, z dnia 12 kwietnia 2000 r„ IV CKN 22/00). Przy czym - co istotniejsze, a o czym było powyżej – okoliczność czy zjeżdżalnia posiadała wadę konstrukcyjna nie miało decydującego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Istotne, i prawidłowo to wyeksponował Sąd Okręgowy, było to, że Hotel nie zapewnił żadnego nadzoru nad organizacją funkcjonowania toru pontonowego.

W odniesieniu do zarzutów prawnomaterialnych, w pierwszej kolejności wskazać należy, że powód w wywiedzionej apelacji stawia narzut naruszenia prawa procesowego w postaci dokonania przez Sąd pierwszej instancji dowolnej oceny materiału dowodowego poprzez nieuwzględnienie okoliczności w jakich miało miejsce zdarzenie oraz motywacji, która kierowała powodem. Natomiast z ustaleń tych wywodzi odmienne skutki prawne w zakresie norm prawa materialnego, mianowicie – w ocenie powoda – Sąd powinien uwzględnić szczególne okoliczności zaistniałe w przedmiotowej sprawie, bowiem powód działał w celu ratowania zdrowia i życia dziecka, którego bezpieczeństwo było zagrożone wskutek nieprawidłowego działania zjeżdżalni. Powyższe prowadzi - zdaniem skarżącego - do niesłusznych rezultatów i uzasadnia odstąpienie od miarkowania kwoty zadośćuczynienia (w istocie zatem kreuje zarzut materialnoprawny, na co zresztą wprost wskazuje w uzasadnieniu apelacji, powołując się na art. 362 k.c.).

Pozwany natomiast w wywiedzionej apelacji wprost podniósł zarzut naruszenia art. 362 k.c., polegający - w jego ocenie - na błędnym przyjęciu, że powód przyczynił się do powstania szkody jedynie w 20 %, podczas gdy - jak wskazał skarżący - powód stworzył stan zagrożenia na zjeżdżalni pontonowej, co uzasadnia przyjęcie przyczynienia się powoda do powstania szkody w 80 %.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, trafne są wywody jurydyczne Sądu Okręgowego w zakresie ustalenia stopnia przyczynienia się powoda do zaistniałej szkody. Sąd w uzasadnieniu wyroku wskazał, że za przyjętym stopniem przyczynienia przemawiała okoliczność naruszenia przez powoda regulaminu zjeżdżalni, zaznaczając jednocześnie, iż powód uczynił to pod wpływem emocji, gdyż spostrzegł, że sygnalizacja świetlna na górze toru pokazała światło zielone, a kolejna osoba w kolejce do zjazdu wystartowała i z dużą prędkością zaczęła zbliżać się do niego i do dziecka. Postanowił on więc wyjąć dziecko z pontonu i wysadzić je obok toru na igielit. Zważywszy na powyższe okoliczności, Sąd przyjął, że pobudki, które kierowały powodem zasługiwały na usprawiedliwienie i ustalił stopień przyczynienia się powoda do zaistniałej szkody na poziomie 20 %.

Przyczynienie się do szkody jest instytucją prawa cywilnego uregulowaną w art. 362 k.c. Przepis ten przewiduje, że jeśli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Za wystarczającą przesłankę stosowania art. 362 k.c. uchodzi istnienie adekwatnego związku przyczynowego między zachowaniem poszkodowanego a powstaniem szkody. Tak więc o przyczynieniu mówi się wtedy, gdy - zgodnie z koncepcją związku przyczynowego określoną w art. 361 k.c. - zachowanie poszkodowanego może być uznane za jedno z ogniw prowadzących do ostatecznego skutku, jakim jest szkoda, a jednocześnie za przyczynę konkurencyjną do przyczyny przypisanej osobie odpowiedzialnej; skutek następuje przez współdziałanie dwóch przyczyn, z których jedna pochodzi od zobowiązanego do naprawienia szkody, a druga od poszkodowanego. Ponadto wskazuje się, że dla zastosowania art. 362 k.c. zachowanie poszkodowanego powinno naruszać zasady właściwego postępowania. W wyroku Sądu Najwyższego z 23 lutego 1968 r., II CR 28/68, stwierdzono, że zachowanie pokrzywdzonego może być uznane za przyczynę przyczynienia się do szkody, jeśli zachowanie to jest co najmniej obiektywnie sprzeczne z obowiązującymi przepisami czy innymi regułami postępowania.

Ustalenie zakresu przyczynienia wymaga rozważenia wszystkich okoliczności konkretnej sprawy przy uwzględnieniu kryteriów takich, jak: wina lub nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, porównanie stopnia winy obu stron, specyficzne cechy osobiste poszkodowanego, stopień rozeznania w zasadach prawidłowego postępowania, rozmiar doznanej krzywdy, przebieg wypadku, rozmiar i waga uchybień po stronie poszkodowanego, skutki wypadku, czyli zarówno czynników subiektywnych, jak i obiektywnych (wyrok SN z 3 sierpnia 2006 r., IV CSK 118/06; wyrok SN z 17 czerwca 2009 r., IV CSK 84/09; wyrok SA w Lublinie z 9 kwietnia 2013 r., I ACa 18/13; wyrok SA w B. z 21 sierpnia 2009 r., sygn. akt I ACa 326/09; wyrok SA w W. z 2 czerwca 2010 r., sygn. akt I ACa 5/10).

Ocena stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania bądź zwiększenia szkody stanowi w zasadzie uprawnienie sądu I instancji. Sąd odwoławczy jest władny ją zmienić jedynie wtedy, gdy jest ona oparta na ustaleniach oczywiście sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, rażąco błędnie ocenia zachowanie podjęte przez obie strony zdarzenia lub ogranicza obowiązek odszkodowawczy w taki sposób, który nie odpowiada określonemu w art. 362 k.c. wymogowi jego „odpowiedniego” zmniejszenia stosownie do wszystkich zachodzących okoliczności (wyrok SN z 28 września 1972 r., II PR 248/72).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie sposób przyjąć, żeby Sąd Okręgowy uchybił któremukolwiek ze wskazanych kryteriów. Swą ocenę odniósł bowiem do wszystkich ustalonych okoliczności zdarzenia i aspektów zachowania powoda, pobudek nim kierujących oraz do powinności Hotelu w zakresie organizacji pracy toru pontonowego, a następnie właściwie wyważył ich sprawcze znaczenie.

Podkreślenia wymaga, że Sąd Okręgowy przyjął odpowiedzialność pozwanego za sposób organizacji przez Hotel (...) funkcjonowania toru pontonowego i jego zaniedbania w tym zakresie, rozpatrzył także wpływ zachowania powoda na zaistniałe zdarzenie. Przypisując powodowi 20% przyczynienie w istocie ograniczył je właśnie do tego obiektywnie niewłaściwego zachowania, czyli postąpienia niezgodnie z regulaminem obiektu i instrukcją zjeżdżania, z którymi zresztą powód się nie zapoznał wcześniej. Natomiast wziął pod uwagę pobudki i intencje powoda, które których cel był szczytny.

Ostatecznie, kwoty zasądzonych na rzecz powoda świadczeń z tytułu zadośćuczynienia i odszkodowania, jako determinowane tak określonym stopniem przyczynienia, w braku skonfrontowania go z jakimkolwiek skutecznym zarzutem nie mogły ulec obniżeniu czy podwyższeniu do proponowanych przez skarżących wartości.

W zakresie w jakim powód kwestionuje ustalenie wartości wyjściowej zadośćuczynienia na kwotę 70.000 zł wskazać należy, że korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonej kwoty zadośćuczynienia możliwe jest wówczas, gdy stwierdza się oczywiste i rażące naruszenie ogólnych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia (por. przykładowo wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, z dnia 26 listopada 2009 r., III CSK 62/09, z dnia 30 października 2003 r., sygn. akt IV CK 151/02, z dnia 7 listopada 2003 r., sygn. akt V CK 110/03, z dnia 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04).

W konsekwencji, aby w postępowaniu odwoławczym zaistniały podstawy do zmiany kwoty zasądzonego zadośćuczynienia, apelujący zobowiązany jest wskazać okoliczności sprawy, których nie uwzględnił Sąd I instancji, a które miały wpływ na ustalenie wysokości zasądzonej kwoty.

W ramach kontroli instancyjnej nie jest natomiast możliwe wkraczanie w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. O oczywistym i rażącym naruszeniu zasad ustalenia "odpowiedniego" zadośćuczynienia mogłoby świadczyć przyznanie zadośćuczynienia wręcz symbolicznego, zamiast stanowiącego rekompensatę doznanej krzywdy, bądź też kwoty wygórowanej, prowadzącej do niestosownego wzbogacenia się tą drogą. W ocenie Sądu Apelacyjnego suma zasądzonego zadośćuczynienia na rzecz powoda, na wystąpienie takiej dysproporcji nie wskazuje. Skarżący nie wykazał żadnych okoliczności, których nie uwzględniłby Sąd I instancji, a które miałyby wpływ na miarkowanie zadośćuczynienia należnego powodowi. Okoliczności akcentowane w apelacji nie mają wpływu na obniżenie przyznanego M. N. zadośćuczynienia, gdyż należy je uznać za uwzględnione przez Sąd, a jedyna różnica tkwi w tym, że powód inaczej je wartościuje i przypisuje im inne znaczenie. Sąd drugiej instancji nie podzielił oceny skarżącego, iż wskazana przez niego argumentacja świadczy o nieadekwatności zasądzonego zadośćuczynienia, ponieważ ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, adekwatną do warunków gospodarki rynkowej.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia na kwotę 70.000 zł, w polu widzenia Sądu I Instancji pozostawał całokształt okoliczności, przede wszystkim Sąd uwzględnił fakt, iż w wyniku zaistniałego zdarzenia powód doznał cierpień fizycznych, które rozciągały się na okres kilku miesięcy. Leczenie było długotrwałe i wiązało się z koniecznością przeprowadzenia zabiegu chirurgicznego, odbywaniem konsultacji lekarskich i rehabilitacji, a w trakcie leczenia poszkodowany zmuszony był do korzystania z pomocy osób trzecich. Sąd miał na uwadze także fakt, iż powód nie powróci już do pełnej sprawności. Z drugiej jednak strony stwierdzony u powoda uszczerbek na zdrowiu jest wprawdzie wysoki (25%), ale nie ma on charakteru trwałego lecz długotrwały. Konkludując, ustalona przez Sąd I instancji łączna kwota zadośćuczynienia na poziomie 70.000,00 zł jest adekwatna do rozmiaru cierpień psychicznych i fizycznych powoda, a jednocześnie nie ma charakteru symbolicznego i spełnia swój kompensacyjny charakter.

W wywiedzionej apelacji pozwany koncentruje się na pominięciu przez Sąd a quo faktu przyczynienia się powoda do powstania szkody przy ustalaniu kwoty należnego odszkodowania (nawet na poziomie 20% jak przyjął Sąd Okręgowy, co zresztą pozwany kontestuje). Zasadniczo zgodzić należy się ze skarżącym, iż Sąd pierwszej instancji nie uwzględnił stopnia przyczynienia się powoda do zaistniałego zdarzenia ustalając należną powodowi kwotę odszkodowania. O ile uwzględnił to przyczynienie przy wysokości zadośćuczynienia, o tyle - i z wyliczeń matematycznych i z uzasadnienia wyroku Sądu I instancji - nie wynika, że w przypadku odszkodowania pomniejszył tę kwotę o 20% przyczynienie powoda. Powyższe nie skutkuje jednak zmianą zaskarżonego orzeczenia, ponieważ jak słusznie wskazała w apelacji strona powodowa Sąd Okręgowy przy ustalaniu kwoty odszkodowania wadliwie pominął koszty transportu i dojazdu do placówek medycznych. Przy czym Sąd I instancji oddalając powództwo w tej części wskazał, że powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika nie przedstawił zestawienia pozwalającego na dokonanie weryfikacji powyższego żądania, nie wskazano dat, środka transportu, miejsca docelowego, ilości przewożonych osób. Z tym jednak stwierdzeniem Sądu Okręgowego nie sposób się do końca zgodzić. Powód już do pozwu załączył takie zestawienie kosztów podróży (transportu i dojazdów, które w dalszej części procesu uaktualniał) z wyszczególnieniem ilości kilometrów, rodzaju pojazdu oraz stawki kilometrowej, a także daty podróży (zestawienie – k. 21 – 21 odwrót). Dochodzoną z tego tytułu kwotę łączną określił na 2.454,31 zł. Wziąwszy pod uwagę ilość tych podróży i dojazdów, a także powrotów, jak również liczbę przejechanych kilometrów w żaden sposób nie można skonstatować, że jest to kwota zawyżona, nie odpowiadającą zasadom doświadczenia życiowego. Zwłaszcza, że powód zastosował także stawkę przyjmowaną urzędowo przy przeliczaniu tzw. „kilometrówek”.

W tej sytuacji skoro Sąd nie był w stanie precyzyjnie ustalić wysokości szkody z tego tytułu istniały wszelkie przesłanki do zastosowania regulacji wynikającej z art. 322 k.p.c., zgodnie z którym, jeżeli w sprawie o naprawienie szkody (…) sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe, nader utrudnione lub oczywiście niecelowe, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy.

Należy mieć przy tym na uwadze dyspozycję art. 322 k.p.c., którego zastosowanie jest możliwe wtedy, gdy powód wykazał samą zasadność roszczenia, a wątpliwa pozostaje tylko jej wysokość (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 15 września 2020 r. w sprawie o sygn. akt V ACa 562/19, LEX nr 3317197 – „ W kwestii miarkowania odszkodowania z art. 322 k.p.c. należy wskazać, że stosowanie tego przepisu opiera się na dwóch kategoriach przesłanek. Przesłanki obiektywne dotyczą sytuacji, gdy ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione. Oznacza to, że słuszna musi być przede wszystkim zasada odpowiedzialności oraz musi być podjęta próba udowodnienia wysokości roszczenia, a sąd przed zastosowaniem powołanego przepisu powinien wykorzystać i rozważyć cały materiał dowodowy zebrany w sprawie. Dopiero wówczas, gdy okaże się, że po wyczerpaniu dostępnego materiału dowodowego wysokość szkody może być określona tylko w przybliżeniu, możliwe jest skorzystanie z instytucji wyrażonej w art. 322 k.p.c. Przesłanka subiektywna stosowania komentowanego przepisu dotyczy sytuacji, gdy sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest oczywiście niecelowe.”. W niniejszej sprawie Sąd pierwszej instancji ustalił, że powód przeszedł leczenie operacyjne, a następnie rehabilitację, jak również, że wielokrotnie korzystał z konsultacji lekarskich. Z uwagi na miejsce zamieszkania powoda nie budzi wątpliwości, że wymagało to podróży, dojazdów, powrotów. Wobec powyższego Sąd odwoławczy w świetle zasad doświadczenia życiowego stoi na stanowisku, że koszty dojazdu do placówek medycznych (jak również z koniecznością nabycia leków) zostały przez powoda faktycznie poniesione i mogły obejmować kwotę 2.454,31 zł.

Ta konstatacja powoduje, że kwota zasądzonego odszkodowania (12.253,55 zł) z jednej strony powinna być zmniejszona o kwotę 2.450,71 zł (czyli o 20% przyczynienia), z drugiej strony powinna być podwyższona o kwotę 2.454,31 zł z tytułu kosztów transportu i dojazdów do placówek medycznych. Zatem, kwoty te się w zasadzie kompensują, stąd też mimo częściowej zasadności obu apelacji (aczkolwiek każdej w niewielkim zakresie co do odszkodowania) nie wystąpiły podstawy do zmiany zaskarżonego wyroku z żadnej z nich.

Na uwzględnienie nie zasługuje także zarzut naruszenia art. 442 1 k.c. w zw. z art. 198 k.p.c. Zdaniem Sądu Apelacyjnego należy również zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego odnośnie istnienia interesu prawnego w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku mogące pojawić się w przyszłości.

Trzeba bowiem podkreślić, że szkoda na osobie ma z istoty swej charakter dynamiczny. Ten jej rozwojowy charakter sprawia, że nie da się w wielu sytuacjach przewidzieć czy i w jakim rozmiarze w przyszłości powstanie dalsza szkoda niemajątkowa.

Podstawę omawianego żądania stanowi art. 189 k.p.c., zgodnie z którym może żądać ustalenia przez Sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. Interes prawny w rozumieniu powołanego przepisu istnieje zaś wtedy, gdy osoba zainteresowana nie może w innej drodze osiągnąć ochrony swoich praw, a naruszenie jej prawa jeszcze nie nastąpiło. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy prawo powoda zostało już co prawda naruszone, ale z tego naruszenia mogą wynikać jeszcze dalsze skutki, których nie można przewidzieć w chwili orzekania, a tym samym uwzględnić w ramach już wytoczonego powództwa o świadczenie.

W takiej sytuacji - zgodnie z ugruntowaną linią orzeczniczą - można żądać, obok konkretnych świadczeń, także ustalenia odpowiedzialności za szkody, jakie z danego zdarzenia (będącego podstawą już dochodzonego świadczenia) mogą wyniknąć w przyszłości (por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasada prawna – z dnia 17 kwietnia 1970 r., sygn. III PZP 34/69, opubl. w OSN z 1970 roku, nr 12, poz. 217).

W realiach niniejszej sprawy powód pomimo upływu czasu od wypadku mającego miejsce w dniu 20 października 2018 roku, nadal odczuwa dotkliwie jego skutki. Aktualny stan zdrowia powoda uzasadnia wniosek, że możliwym jest ujawnienie się jeszcze innych, od dotychczasowych, dalszych skutków wypadku, stanowiących jego normalne konsekwencje. Biegły z zakresu ortopedii i traumatologii jednoznacznie wskazał, iż leczenie powoda nie zostało jeszcze zakończone. Stwierdził również, że po tego typu złamaniu występują wcześniejsze pourazowe zmiany zwyrodnieniowe stawu skokowego, ograniczające jego funkcje, zatem należy uznać, że M. N. nie powróci już do pełnej sprawności. Biegły podkreślił, że praktycznie każde złamanie z uszkodzeniem powierzchni stawowych jest przyczyną powstawania pourazowych zmian zwyrodnieniowych, zatem należy oczekiwać, że proces ten z upływem czasu będzie ulegał postępowi. Powód będzie wymagał dalszej rehabilitacji. Istnieje zatem realna możliwość pogorszenia stanu zdrowia powoda, co doprowadziło Sąd Apelacyjny do wniosków zbieżnych z oceną Sądu Okręgowego, że w przyszłości mogą powstać dalsze roszczenia powódki względem pozwanego, co z kolei świadczy o interesie prawnym powódki w rozumieniu art. 189 k.p.c. w domaganiu się ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość. Dokonanie powyższych ustaleń jest więc uzasadnione w ustalonym stanie faktycznym niniejszej sprawy, a rozstrzygnięcie w tym przedmiocie ułatwi powodowi w przyszłości dochodzenie ewentualnych roszczeń z tytułu szkody przyszłej.

Wobec powyższego należało uznać, że stanowisko Sądu pierwszej instancji o istnieniu podstaw do ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za mogące się ujawnić w przyszłości skutki wypadku było prawidłowe i miało pełne oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, w tym w opinii biegłego. Podnoszenie w tej płaszczyźnie przez pozwanego zarzutu z art. 442 1 k.c. w zw. z art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i w rezultacie przyjęcie, iż obecny stan prawny umożliwia uznanie, że powód ma interes prawny w dochodzeniu powództwa o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki zdarzenia z dnia 20 października 2018 roku jest błędne. Fakt, że pewne szkody, które mogą ujawnić się w przyszłości nie ulegną przedawnieniu, albowiem termin przedawnienia zacznie biec od dnia ich ujawnienia nie przesądza o braku interesu prawnego po stronie powoda w ustaleniu tej odpowiedzialności w sytuacji, kiedy już z w chwili obecnej z opinii biegłego wynika, iż jest to wysoce prawdopodobne. Natomiast regulacja art. 442 1 k.c. ma chronić przed przedawnieniem te szkody, których w chwili orzekania w ogóle się nie przewiduje, a które jednak wystąpiły.

Zasadny był natomiast zarzut apelacji pozwanego odnoszący się do wadliwego ustalenia kosztów sądowych należnych od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa (błędnie określonych przez Sąd I instancji jako koszty procesu). Należy wskazać, że uwadze Sądu Okręgowego umknęło, iż pozwany poniósł koszt zaliczki w kwocie 500,00 zł. Ze środków Skarbu Państwa wypłacono łącznie kwotę 2.581,75 zł. Zatem przy uwzględnieniu, że pozwany przegrał sprawę w 50% powinien uczestniczyć w pokryciu tych wydatków do kwoty 791,00 zł. Z tych względów Sąd Apelacyjny dokonał korekty zaskarżonego wyroku w punkcie 6. i obniżył kwotę należną od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Płocku do kwoty 791,00 zł.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w punkcie 6. zgodnie z wnioskiem pozwanego. Dalej idąca apelacja pozwanego, jak również apelacja powoda w całości podlegały oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c. jako bezzasadne.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. i w zw. z art. 391 § 1 zd. 1 k.p.c. znosząc wzajemnie koszty pomiędzy stronami. Apelacja pozwanego podlegała uwzględnieniu jedynie w niewielkiej części związanej z rozliczeniem kosztów sądowych (wydatków) należnych na rzecz Skarbu Państwa, natomiast co do zasady środki odwoławcze (apelacje) wniesione przez obie strony zostały oddalone, a strony poniosły porównywalne koszty postępowania odwoławczego (opłaty sadowe od apelacji: pozwany w kwocie 2.591,00 zł, powód w kwocie 2.705,00, tożsame były także koszty wynagrodzenia pełnomocników stron żądane w apelacjach i odpowiedziach na apelacje, albowiem wartość przedmiotu zaskarżenia w obu apelacjach również była porównywalna i wynosiła nieco powyżej 50.000,00 zł). Powyższe dawało wszelkie podstawy do ich wzajemnego zniesienia.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Galińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Jacek Świerczyński
Data wytworzenia informacji: