I ACa 2077/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2025-03-18
Sygn. akt I ACa 2077/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 marca 2025 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: |
Sędzia SA Marek Kruszewski |
|
Protokolant: |
Magdalena Magdziarz |
po rozpoznaniu w dniu 18 marca 2025 r. w Łodzi na rozprawie
sprawy z powództwa D. M. i J. M.
przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku
z dnia 5 kwietnia 2023 r. sygn. akt I C 1757/21
I / z apelacji pozwanego zmienia pkt. 2 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że oddala powództwo o zapłatę 107’403,55 zł (sto siedem tysięcy czterysta trzy złote pięćdziesiąt pięć groszy) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 5 kwietnia 2023 roku,
II / oddala apelacje pozwanego w pozostałej części;
III/ oddala apelację powodów w całości;
IV/ zasądza od D. M. i J. M. solidarnie na rzecz Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. 6’423,60 zł (sześć tysięcy czterysta dwadzieścia trzy złote sześćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.
Sygn. akt I ACa 2077/23
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z dnia 5 kwietnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Płocku, w sprawie z powództwa D. M. i J. M. przeciwko Bankowi (...) S.A. w W. o ustalenie i zapłatę,
1. ustalił, że pomiędzy powodami D. M. i J. M., a pozwanym Bankiem (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. nie istnieje stosunek prawny wynikający z umowy kredytu, zawartej w dniu 02 sierpnia 2004 r. pomiędzy powodami, a poprzednikiem prawnym pozwanego - Bankiem (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w K. o numerze (...)- (...), z powodu nieważności umowy;
2. zasądził od pozwanego Banku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą W. łącznie na rzecz powodów D. M. i J. M. kwotę 107.403,55 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 05 kwietnia 2023 roku do dnia zapłaty;
3. oddalił w pozostałym zakresie powództwo główne o zapłatę;
4. zasądził od pozwanego Banku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą W. łącznie na rzecz powodów D. M. i J. M. kwotę 7.934 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania, w tym 5.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty;
5. nakazał pobrać od pozwanego Banku (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Płocku kwotę 546,86 zł tytułem skredytowanych wydatków sądowych.
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia, które Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne bez konieczności ich ponownego przytoczenia (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.).
W ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał powództwo o ustalenie za zasadne, przyjmując że powodom, przysługuje interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu. Sąd I instancji wskazał, że pomiędzy stronami istnieje spór co do ważności umowy kredytu, która formalnie wiąże i powinna być wykonywana, a z tej przyczyny jedynie sądowy wyrok ustalający nieważność umowy może uregulować sytuację prawną stron, kończąc spór w przedmiocie związania stron umową, w tym w szczególności co do obowiązku dalszego płacenia rat kredytowych.
Sąd podkreślił, że w realiach niniejszej sprawy strony zawarły umowę kredytu denominowanego. Zawierając z pozwanym umowę kredytową, powodowie posiadali status konsumenta. Powodowie wykazali nadto brak indywidualnych uzgodnień postanowień umowy, zaś bank nie obalił domniemania zawartego w art. 385 1 § 4 k.c., mimo, że to na pozwanym spoczywał obowiązek wykazania, iż postanowienia dotyczące odesłania do sporządzonych przez niego tabel kursowych, były przedmiotem indywidualnych uzgodnień pomiędzy stronami.
Bez względu na argumenty strony pozwanej, iż tabele kursowe zawierały kurs rynkowy, nie odbiegający od kursu stosowanego w chwili jego ustalenia przez inne banki, NBP, w ocenie Sądu Okręgowego, mechanizm przeliczenia waluty (...) na PLN według kursu ustalonego samodzielnie przez pozwany bank w tabeli kursów był nieokreślony i niemożliwy do zweryfikowania w zakresie jego prawidłowości przez kontrahenta banku- powodów. Kryteria ustalania przez bank kursu nie odwoływały się do obiektywnych wskaźników, zatem mógł on jednostronnie dokonywać zmian tabeli kursów, według której obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy. Umowa nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty (...), tak by kredytobiorca był w stanie samodzielnie oszacować konsekwencje ekonomiczne. Wyłącznie od arbitralnej decyzji banku zależało jaka suma pieniędzy z tytułu zawartej umowy kredytu ostatecznie trafi do rąk powodów i jaka ostatecznie zostanie spłacona. W rezultacie bank wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu denominowanego w walucie (...) i wysokości całej wierzytelności poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego (rozumianego jako różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej).
Dalej Sąd I instancji stwierdził, że treść spornej umowy była elementem wzorca umowy, wskutek czego powodowie nie mieli żadnego wpływu na jej brzmienie ani na kryteria ustalenia wartości tabel. Zostali jedynie poinformowani o ryzyku związanym z zaciągnięciem zobowiązania w obcej walucie, jednakże nie zostali poinformowani o sposobie ustalania wartości obciążającego ją zobowiązania.
Powyższe ustalenie doprowadziło Sąd I instancji do wniosku, że umowa wraz z załącznikami i regulaminem kształtuje prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy z uwagi na niejednoznaczność zapisów odnoszących się do świadczeń stanowiących świadczenie główne. Na chwilę zawierania umowy kredytu, postanowienia umowne (w tym postanowienia regulaminu) nie dawały bowiem możliwości ustalenia jaką kwotę kredytu określonego w (...) rzeczywiście zaciągnęli oraz jaką kwotę kapitału w (...) będą musieli spłacić. Powodowie nie znali mechanizmu ustalania kursu (...) stosowanego do wyliczeń swojego zadłużenia, a tym samym nie mieli możliwości kontrolowania poprawności jego ustalania przez bank. W konsekwencji powyższego Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że postanowienia umowy i regulaminu w zakresie w jakim przewidują przeliczanie należności kredytowych według kursów ustalonych w tabeli sporządzanej przez pozwany bank mają charakter abuzywny.
W okolicznościach rozpoznawanej sprawy, w ocenie Sądu Okręgowego, po usunięciu spornych postanowień umownych, odnoszących się do kursu waluty obcej (...), jej postanowienia nie pozwalają na zastosowanie jakiegokolwiek innego wskaźnika, który zastąpiłby odniesienie do kursu (...). Charakter zawartej umowy, zgodny zamiar stron (art. 65 § 2 k.c.), a przede wszystkim fakt, że sporne zapisy umowy stanowiły główne świadczenia stron, nie pozwala też na jej wykonanie umowy bez stosowania abuzywnych klauzul. W konsekwencji, skoro nie istnieje kurs waluty obcej, który można by w niniejszej sprawie zastosować, to nie można również określić, jaką kwotę konsument ma obowiązek bankowi zwrócić, co oznacza, że wykluczona jest możliwości obowiązywania przedmiotowej umowy bez postanowień uznanych za abuzywne. W rezultacie Sąd uznał, że postanowienia § 2 ust. 1 umowy oraz pkt 2 ust. 2 i 4 Załącznika Nr 7 do umowy kredytu wprowadzające mechanizm denominacji kredytu do waluty obcej oraz przeliczania kwoty kredytu i rat kredytu z waluty obcej na walutę polską mają charakter niedozwolony.
Co do wysokości roszczenia dochodzonego pozwem Sąd I instancji uwzględnił żądanie powodów w całości. Powodowie na rzecz pozwanego banku w okresie związania umową uiścili 180 910,14 zł, natomiast w okresie od 7 września 2011 r. do 7 września 2020 r. suma spłat wyniosła 107 403,55 zł. Ich wysokość została wykazana dokumentem prywatnym pochodzącego od strony pozwanej tj. zaświadczenia o wysokości dokonanych spłat oraz opinią biegłego. Kwoty te nie były kwestionowane przez stronę pozwaną.
Termin płatności odsetek od zasądzonej kwoty Sąd ustalił na podstawie art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Sąd oddalił powództwo w zakresie odsetek za opóźnienie za okres sprzed dnia wyrokowania.
O kosztach procesu, Sąd Okręgowy rozstrzygnął w oparciu o przepis art. 100 zd. 2 k.p.c. obciążając nimi w całości pozwanego, albowiem powodowie ulegli jedynie w minimalnej części swojego żądania.
Apelacje od powyższego wyroku złożyły obie strony.
Powodowie zaskarżyli wyrok w części, tj. w zakresie punktu 3 co do odsetek ustawowych za opóźnienie za okres od dnia 12 czerwca 2021 r. do dnia 5 kwietnia 2023 r. zarzucając naruszenie:
1. art. 455 k.c. w zw. z art. 6 ustawy o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym z dnia 5 sierpnia 2015 r. (Dz. U. z 2019 r. poz. 2279) poprzez ich błędną wykładnię, sprowadzającą się do uznania, że roszczenie powodów może stać się wymagalne nie wcześniej niż z chwilą poinformowania ich o skutkach stwierdzenia nieważności umowy, podczas gdy powołane normy uzależniają stan wymagalności wyłącznie od prawidłowego wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia;
2. art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 455 k.c. przez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że powodowie mogą domagać się zapłaty odsetek nie wcześniej niż z chwilą poinformowania ich o skutkach stwierdzenia nieważności umowy, podczas gdy powołane normy uzależniają możliwość żądania odsetek ustawowych za opóźnienie wyłącznie od wystąpienia po stronie prawidłowo wezwanego dłużnika opóźnienia w spełnieniu świadczenia;
3. art. 481 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od dnia następnego po dniu poinformowania powodów przez sąd o skutkach ewentualnego stwierdzenia nieważności umowy tj. od dnia 5 kwietnia 2023 r., co doprowadziło do unicestwienia odszkodowawczego charakteru roszczenia o zapłatę odsetek, pomimo stanowczego i spójnego sformułowania roszczeń, wynikającego wprost z treści wezwania do zapłaty (reklamacji).
Mając na uwadze powyższe powodowie wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów odsetek ustawowych za opóźnienie również za okres od dnia 12 czerwca 2021 r. do dnia 5 kwietnia 2023 r. oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Strona pozwana zaskarżyła powyższy wyrok w części, tj. w zakresie punktu 1, 2, 4 i 5 zarzucając naruszenie:
1. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a nie swobodnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, przejawiającej się w:
a) dowolnym przyjęciu, że metodyka ustalania kursów walut przez powodowy Bank nosiła cechy abuzywności w sytuacji gdy Sąd Okręgowy powziął taki wniosek z pominięciem: 1) pochodzącej od Narodowego Banku Polskiego listy banków pełniących funkcję dilerów pieniężnych w poszczególnych latach 2) dokumentu prywatnego w postaci „Raportu dotyczącego spreadów” z 2009 r. przygotowanego przez UOKiK; gdyby Sąd Okręgowy ocenił wskazane dowody w sposób swobodny, a nie dowolny, to ustaliłby że: - kursy kupna i sprzedaży walut obcych ustalane są w Tabeli Kursów Banku w oparciu o bieżące (na moment ustalania Tabeli Kursów Banku) kwotowania rynkowych kursów walut na rynku międzybankowym; w oparciu o ww. kursy wyznaczana jest średnia arytmetyczna kursu kupna i sprzedaży danej waluty (tzw. kurs średni), - kurs średni stanowi podstawę kalkulacji kursów zamieszczanych w Tabeli Kursów Banku. W celu ustalenia kursu kupna kurs średni pomniejszany jest o stałą marżę Banku, -informacje o kursach kupna i sprzedaży walut dostępne są dla klientów Banku poprzez stronę internetową Banku, a prawidłowość wprowadzenia kursów kupna i sprzedaży walut do tabel oraz na stronę internetową Banku odpowiada Departament Emisji i Zarządzania Aktywami i Pasywami;
b) dowolnym przyjęciu, że postanowienia umowne nie zostały indywidualnie uzgodnione; podczas gdy zastosowanie zapisów w Umowie Kredytu było wynikiem consensusu osiągniętego przez strony Umowy; Umowa przewidywała możliwość wyboru waluty, w której nastąpi wypłata kwoty kredytu. W zakresie sposobu spłaty kredytu wzorzec także przewidywał różne możliwości, co przesądza o tym, że dokonanie przez Powoda wyboru (złożenie wyraźnej dyspozycji) spośród oferowanych przez pozwanego wariantów spełniało przesłanki indywidualnego uzgodnienia warunków umownych;
2. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej za zasadami logiki i doświadczenia życiowego, a nie swobodnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, przejawiającej się w obdarzeniu walorem wiarygodności dowodu z przesłuchania Powodów J. i D. M. w zakresie, w którym stwierdził on, że przed zawarciem spornej umowy kredytu pracownicy banku nie informowali go o wahaniach kursu oraz że Powód nie miał wpływu na treść postanowień umowy, co doprowadziło do błędnych ustaleń Sądu w postaci przyjęcia braku indywidualnego uzgodnienia umowy i możliwości jej negocjacji, jak również braku dostatecznego poinformowania Powoda o ryzyku walutowym, w sytuacji gdy:
a) Powodowie we wniosku kredytowym wybrali kredyt w walucie (...);
b) Powodowie J. i D. M. przyznali, że przeczytali umowę przed jej podpisaniem;
c) Powodowie na etapie zawierania Umowy kredytu nie interesowali się podstawami ustalania spreadu walutowego, jak i kursów walut obcych przez Bank, nie domagali się również szczegółowych wyjaśnień na temat podstaw ustalania kursu (...) względem PLN publikowanych w Tabeli;
3. art. 189 k.p.c. poprzez przyjęcie, że Powodowie posiadali interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności Umowy Kredytu;
4. art. 385 1 § 1 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. art. 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przejawiające się w uznaniu, że postanowienia umowne dotyczące mechanizmu denominacji oraz przeliczania wpłat i wypłat na (...) kwalifikują się jako niedozwolone postanowienia umowne w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c., w sytuacji gdy postanowienia te zostały określone w sposób jednoznaczny, nie kształtują praw i obowiązków Powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i nie naruszają rażąco ich interesu, a także zostały indywidualnie uzgodnione, związku z czym nie mogły zostać uznane za niedozwolone postanowienia umowne;
5. art. 385 2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie polegające na dokonaniu oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami według stanu z chwili zawarcia umowy ale z jednoczesnym uwzględnieniem zdarzeń następujących po zawarciu umowy tj. wzrostu kursu franka szwajcarskiego oraz przy bezpodstawnych przyjęciu, iż Bank winien owe zdarzenia w chwili zawierania umowy przewidzieć w sytuacji gdy oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone winno dokonywać się według stanu z chwili zawarcia umowy (uchwała Sądu Najwyższego, sygn. akt: III CZP 29/17), bez uwzględnienia zdarzeń po niej następujących;
6. art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 Pr.Bank. poprzez dokonanie ustaleń co do nieważności całości Umowy Kredytu mimo że w przypadku ewentualnego usunięcia z treści Umowy klauzul uznanych przez Sąd za abuzywne:
a) Umowa kredytowa w dalszym ciągu posiadałaby wszystkie elementy niezbędne dla odtworzenia treści głównych zobowiązań stron, a jedyna luka dotyczyłaby sposobu wykonania zobowiązania;
b) możliwe jest utrzymanie Umowy w pozostałym zakresie w mocy poprzez zastosowanie w miejsce pominiętego postanowienia Umowy innego pozostającego w mocy postanowienia umownego lub powszechnie obowiązującego przepisu prawa;
c) możliwość wykonywania Umowy istnieje na gruncie art. 69 ust. 3 Prawa Bankowego w obecnym brzmieniu oraz art. 358 § 2 k.c. albowiem Kredytobiorca ma możliwość spełnienia świadczenia bezpośrednio w walucie (...) (na mocy art. 69 ust. 3 Pr. Bank), nie tracąc przy tym uprawnienia do spłaty w walucie PLN (na mocy art. 358 k.c.), a w konsekwencji Umowa może być wykonywana poprzez spełnienie zobowiązania w walucie obcej lub w walucie PLN;
d) w przypadku przyjęcia za abuzywne postanowień dotyczących kursu wymiany walut możliwe jest, wobec regulacji art. 358 § 2 k.c., art. 783 k.p.c. w brzmieniu na dzień zawarcia Umowy Kredytu, art. 8 ustawy z 18 grudnia 1998 r. Prawo dewizowe w brzmieniu obowiązującym na dzień zawarcia Umowy Kredytu oraz art. 24 ust. 3 ustawy o Narodowym Banku Polskim, zastosowanie średniego kursu NBP jako przelicznika waluty obcej;
e) art. 385 1 § 2 k.c. ustanawia w sytuacji określonej w art. 385 1 k.c. zasadę zachowania mocy wiążącej umowy;
7. art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 ust. 1 i 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej w zw. z art. 358 § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie przejawiającą się w zaniechaniu wyczerpującego poinformowania powoda przez Sąd I instancji o istniejących bądź też możliwych do przewidzenia konsekwencjach unieważnienia Umowy kredytu, w tym także przysługujących Bankowi roszczeniach restytucyjnych, w sytuacji gdy prawidłowe i pełne pouczenie doprowadziłoby powoda do przekonania, że upadek Umowy kredytu naraziłby go na szczególnie dotkliwe skutki, a Sąd Okręgowy do wniosku o konieczności uzupełnienia Umowy kredytu o normę dyspozytywną z art. 358 § 2 k.c., tj. poprzez zastosowanie kursu średniego Narodowego Banku Polskiego;
8. art. 69 ust. 3 Pr. Bank, poprzez jego niezastosowanie w sytuacji stwierdzenia przez Sąd abuzywności klauzuli przeliczeniowej;
9. art. 24 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim w zw. z art. 32 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim (dalej ustawa o NBP), względnie art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo Wekslowe poprzez ich niezastosowanie w sytuacji gdy wobec przyjęcia bezskuteczności postanowień o tabeli kursowej kredytodawcy, winny znaleźć zasady przeliczania określone przez Narodowy Bank Polski, jako podmiotu uprawnionego na podstawie ustawy do organizowania rozliczeń pieniężnych wynikających z konieczności ustalenia kursu złotego w stosunku do walut obcych;
10. art. 409 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy pozwany zużył już środki uiszczone przez Powoda;
11. art. 411 pkt. 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy powód świadomie i dobrowolnie spełniał świadczenia na rzecz Banku;
12. art. 411 pkt 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia przez Sąd Okręgowy powództwa o zapłatę, w sytuacji gdy spełnienie świadczenia przez Powoda czyniło zadość zasadom współżycia społecznego;
13. art. 411 pkt 4 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do uwzględnienia przez Sąd I instancji powództwa o zapłatę, w sytuacji gdy powód spłacając kolejne raty kapitałowo - odsetkowe świadczył z zamiarem spłaty zadłużenia, które to świadczenia na rzecz Banku na skutek stwierdzenia nieważności Umowy kredytu trzeba uznać za należne na innej podstawie prawnej (art. 410 k.c.);
14. art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie przez uznanie, że świadczenie uiszczone przez Powoda nie jest świadczeniem okresowym i nie uległo przedawnieniu podczas gdy zastosowanie winien mieć termin przedawnienia co najwyżej 3 - letni;
15. art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie poprzez uznanie, że roszczenie Powoda nie uległo przedawnieniu mimo braku dokonania przez Sąd ustaleń zarówno co do momentu, w którym Kredytobiorca zakwestionował skuteczność i ważność postanowień Umowy jak i momentu, kiedy najwcześniej mógł to zrobić a zatem momentu miarodajnego dla ustalenia rozpoczęcia biegu terminu przedawnienia roszczeń Powoda.
Mając na względzie przedstawione zarzuty apelujący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa w całości oraz stosowne do wyniku sprawy rozliczenie kosztów procesu za I instancję, zasądzenie od Powodów solidarnie na rzecz pozwanego kosztów postępowania w postępowaniu odwoławczym, w tym kosztów zastępstwa procesowego stosownie do art. 98 § 1 i 11 k.p.c. według norm przepisanych i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, ewentualnie uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji, w tym także w celu orzeczenia o kosztach postępowania, w tym kosztach zastępstwa procesowego.
W odpowiedzi na apelacje pełnomocnicy stron wnieśli o oddalenie apelacji strony przeciwnej jako bezzasadnej i zasądzenie od strony przeciwnej kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja strony pozwanej okazała się zasadna tylko w zakresie zgłoszonego na etapie postępowania apelacyjnego zarzutu potrącenia, co skutkowało wydaniem orzeczenia reformatoryjnego w tym zakresie. W pozostałej części apelacja pozwanego banku podlegała oddaleniu jako bezzasadna. W związku ze skutecznie podniesionym zarzutem potrącenia oddaleniu podlegała również apelacja powodów.
Na wstępie Sąd Odwoławczy podkreśla, że uznaje za trafne wywody prawne Sądu I instancji, zasadniczo niewymagające rozszerzenia.
Z uwagi na ustanowiony w art. 378 § 1 k.p.c. obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji, z którego nie wynika konieczność osobnego omówienia przez sąd w uzasadnieniu wyroku każdego argumentu podniesionego w apelacji, albowiem za wystarczające należy uznać odniesienie do sformułowanych zarzutów i wniosków w sposób wskazujący na to, ze zostały rozważone przed wydaniem orzeczenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 września 2014 r., II CSK 478/13), Sąd Apelacyjny odniesie się do wielości sformułowanych w apelacjach zarzutów w sposób zbiorczy, przy czym w pierwszej kolejności odniesie się do apelacji strony pozwanej.
Na wstępie zauważenia wymaga, że ocenie Sądu Apelacyjnego niesłuszne okazały się zarzuty naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., zgodnie z którym Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Powołany przepis stanowi wyraz obowiązującej w procedurze cywilnej zasady swobodnej oceny dowodów. Ocena wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych środków dowodowych stanowi podstawowe zadanie sądu orzekającego, przy czym powinna być ona dokonana w sposób konkretny, w oparciu o cały zebrany w sprawie materiał dowodowy. Swobodna ocena dowodów nie może być oczywiście dowolna. Jej granice wyznaczane są przez kryteria: logiczne, ustawowe i ideologiczne (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2004 r., II UK 236/03). Sąd ma obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków poprawnych logicznie. Zastrzeżona dla sądu swobodna ocena dowodów nie opiera się na ilościowym porównaniu przedstawionych przez świadków i biegłych spostrzeżeń oraz wniosków, lecz na odpowiadającemu zasadom logiki powiązaniu ujawnionych w postępowaniu dowodowym okoliczności w całość zgodną z doświadczeniem życiowym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 r., II URN 175/79). Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00). Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05). Czynnik ustawowy ogranicza sąd w możliwości dokonania oceny jedynie tych dowodów, które zostały prawidłowo przeprowadzone, według reguł określonych przez ustawodawcę, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00). W przedmiotowej sprawie wskazane wyżej wymogi formalne zostały zachowane. Ze zgromadzonego materiału dowodowego Sąd wywiódł logiczne wnioski, które znalazły odzwierciedlenie w wydanym orzeczeniu. Przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być zaś skutecznie podważona w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 kwietnia 2013 r. I ACa 1324/12).
Naruszenia ww. przepisu pozwany upatrywał w, jego zdaniem, dowolnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenie dowodów, w szczególności części przedstawionych przez strony dokumentów, a także pominięciu niektórych okoliczności, co skutkowało dokonaniem ustaleń faktycznych sprzecznych z treścią materiału dowodowego, a także niewyjaśnieniem istotnych okoliczności sprawy. Oceniając tak skonstruowany zarzut należy uznać, że stanowi on wyłącznie polemikę z ustaleniami Sądu I instancji, bowiem pozwany Bank ograniczył się do przedstawienia własnej oceny dowodów, wyprowadzając z przedłożonych dokumentów okoliczności dlań korzystne.
W treści apelacji strona pozwana upatrywała naruszenia przepisu art. 385 1 k.c. przez nieprawidłowe ustalenie, że bank może dowolnie określać kursy waluty w Tabeli kursów oraz błędne przyjęcie, że powodowie nie zostali rzetelnie poinformowani o ryzyku kursowym. Twierdzenia te są o tyle chybione, że fakt niesprostania przez bank obowiązkom informacyjnym wynika nie tylko z zeznań powodów, ale także z zastosowanych przez Sąd zasad doświadczenia życiowego, które biorąc pod uwagę dotychczasową praktykę poprzednika prawnego pozwanego w zawieraniu tego typu umów wskazują, że klienci byli informowani o ryzyku kursowym w ten sposób, że przedstawiano im, na konkretnym przykładzie miesięcznej raty, konsekwencje wzrostu kursu w postaci wzrostu wysokości raty, ale jednocześnie nie przedstawiano klientom banku prawdopodobieństwa wysokości zmiany kursu w przyszłości, twierdząc, że funt szwajcarski jest stabilną walutą, a ryzyko zmiany kursu jest niewielkie. Jak trafnie podnosi się w orzecznictwie „Aby dokonać skutecznej kompensaty deficytu informacyjnego konsumenta Bank winien był udzielić tych samych informacji, które posiadał oceniając własne ryzyko walutowe związane z kredytami indeksowanymi. Informacje te powinny więc dotyczyć maksymalnych znanych bankowi wahań kursu tej waluty. Bank mając na uwadze deficyty percepcyjne konsumenta (w porównaniu z profesjonalistą - bankiem) mógł np. przedstawić na przykładach symulacje rat kredytu i jego salda w odniesieniu do znanego maksymalnego kursu. Taka forma przekazu jest dla konsumenta najbardziej czytelna i najlepiej przemawia do wyobraźni. Istotne było to, aby wyraźnie pokazać, że wzrost kursu powoduje nie tylko wzrost rat., ale także salda kredytu. Skutkiem takiego mechanizmu może okazać się to, że mimo dokonywania systematycznych spłat saldo w przeliczeniu na PLN przez długi czas nie będzie malało. Skoro zatem powodowie na skutek informacji Banku nie poznali w sposób precyzyjny (tj. od strony salda i od strony rat) zasad działania mechanizmu indeksacji, ani też nie byli w stanie ocenić rzeczywistego ryzyka związanego z kredytem indeksowanym do (...), Bank nie sprostał obowiązkowi informacyjnemu.” (por. Wyrok SA w Gdańsku z dnia 25 listopada 2021 r., I ACa 379/21, LEX nr 3308411). W tym kontekście kuriozalne pozostają twierdzenia pozwanego Banku, który braki w zakresie należytego poinformowania powodów o oferowanym produkcie bankowym przerzuca na nich samych, tłumacząc, iż powodowie na etapie zawierania umowy kredytu nie interesowali się podstawami ustalania spreadu walutowego jak i kursów walut obcych przez Bank, nie domagali się również szczegółowych wyjaśnień na temat podstaw ustalania kursu (...) względem PLN publikowanych w Tabeli. To bowiem obowiązkiem Banku było poinformowanie powodów o możliwych skutkach finansowych wzrostu kursu (...), o stosowaniu w rozliczeniach spreadu walutowego (kursu kupna/sprzedaży) oraz sposobu jego wyliczania, o czym zdaje się zapominać autor apelacji.
Trudno również przyjąć, jak chce tego strona pozwana, że kurs waluty nie był arbitralnie ustalany przez poprzednika prawnego pozwanego, skoro w toku procesu pełnomocnik banku nie przedstawił żadnych dokumentów, z których wynikałby sposób ustalania kursu franka szwajcarskiego. Jak trafnie wywiódł Sąd a quo, skoro zdaniem pozwanego parametry ustalenia kursów walut w tabeli banku były weryfikowalne dla kredytobiorców, to na nim spoczywał ciężar wywiedzenia tych okoliczności, któremu jednak nie sprostał. Ustalenie Sądu I instancji pozostaje zatem w tym zakresie prawidłowe.
Jedynie znaczenie informacyjne w niniejszej sprawie mają wskazywane przez stronę pozwaną w odpowiedzi na pozew dokumenty, skoro nie były one dostępne dla konsumentów w dacie zaciągania kredytu, a nadto nie stanowiły elementu składowego zawartej umowy kredytowej. Na marginesie należy dodać, że wskazane w treści apelacji dokumenty w postaci listy banków pełniących funkcję dilerów pieniężnych w poszczególnych latach pochodzącej od NBP, czy dokument prywatny w postaci ,,Raportu dotyczącego spreadów” z 2009 r. przygotowanego przez UOKiK, nie mają wpływu na ustalenia faktyczne i dokumenty te należy traktować jedynie w kategorii umotywowania stanowiska stron. Przedmiotem niniejszego postępowania była umowa zawarta między bankiem (...) S.A., a powodami jako konsumentami i tylko kwestie związane z jej treścią pozostawały w sferze zainteresowania sądów obu instancji, o czym zdaje się zapominać apelujący.
Z okoliczności sprawy wynika, że powodowie świadomie dokonali wyboru kredytu denominowanego kursem waluty obcej i byli świadomi ryzyka związanego z wahaniami kursów walut, jednak jak wskazują poczynione w sprawie ustalenia faktyczne przedstawiciel banku przedstawiał jej (...) jako walutę bezpieczną, nie tłumacząc przy tym mechanizmu indeksacji. Tymczasem „odwołanie do kursów walut zawartych w „tabeli kursów” banku oznacza naruszenie równorzędności stron umowy przez nierównomierne rozłożenie uprawnień i obowiązków między partnerami stosunku obligacyjnego. Ukształtowane jednostronnie w umowie kredytowej w drodze postanowienia zaczerpniętego z wzorca umowy przez bank uprawnienie do ustalania kursu waluty nie może być dowolne, tj. nie doznawać żadnych ograniczeń w postaci skonkretyzowanych, obiektywnych kryteriów zmian stosowanych kursów walutowych. Należy je ocenić jako element treści umowy skutkujący nierównomiernym rozkładem praw i obowiązków stron umowy kredytowej, prowadzący do naruszenia interesów konsumenta, w tym przede wszystkim interesu ekonomicznego, odpowiadającego wysokości poszczególnych rat kredytu. W tym zakresie istotne znaczenie należy także przypisać wymaganiu właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, czyli odpowiedzi na pytanie, czy zawarta umowa wskazuje w sposób jednoznaczny powody i specyfikę mechanizmu przeliczania waluty, tak by konsument mógł przewidzieć, na podstawie transparentnych i zrozumiałych kryteriów, wynikające dla niego z tego faktu konsekwencje ekonomiczne” (zob. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2019 r., V CSK 347/18).
Wbrew temu co twierdzi pozwany, nawet zawarcie w załączniku nr 7 do umowy kredytu oświadczenia kredytobiorcy, że jest on świadomy, iż zmiana stopy procentowej i kursu walutowego będą miały wpływ na saldo kredytu i wysokość rat kapitało-odsetkowych oraz że ponosi ryzyko kursowe związane z kredytem udzielonym w złotych indeksowanym kursem waluty obcej nie oznacza, że kredytodawca zrealizował ze szczególną starannością, jakiej wymagało wprowadzenie do długoterminowej umowy mechanizmu waloryzacji, obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego, a kształtując treść klauzuli waloryzacyjnej zachował się w sposób lojalny wobec kredytobiorcy uwzględniając jego uzasadnione interesy (tak Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 22 grudnia 2020 r., I ACa 766/19). Konsument, zawierając umowę kredytu indeksowanego/denominowanego, oczywiście liczy i akceptuje ryzyko, jakie się z tym wiąże, a więc wynikające ze zmienności kursów walut obcych, ale powyższe nie ma nic wspólnego z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę i narażenia go na nieprzewidywalne koszty, co ma miejsce w realiach sprawy. Natomiast samo sprecyzowanie momentu denominacji (waloryzacji) nie stanowi wystarczającego zabezpieczenia interesów konsumenta. Bank poprzez arbitralne wyznaczanie kursu waluty uzyskał prawo do niczym nieskrępowanego decydowania o wysokości zadłużenia kredytobiorcy. Postanowienia takie są nietransparentne, nieprzejrzyste i trudne do zrozumienia, a poprzez możliwość dowolnego kształtowania przez bank kursu wymiany walut skutkowały rażącą dysproporcją uprawnień kontraktowych na niekorzyść konsumenta i w sposób oczywisty godzą w dobre obyczaje. Dobre obyczaje nakazują bowiem, aby koszty ponoszone przez kredytobiorcę związane z zawarciem umowy były możliwe do oszacowania (por. Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 11 września 2020 r., I ACa 225/20).
Zarówno w umowie kredytowej, jak i w pozostałych dokumentach związanych z procedurą udzielania kredytu nie ma precyzyjnego wyjaśnienia mechanizmu przeliczania wysokości zobowiązania powodów, stosowanego przez pozwanego, a w szczególności procedury budowania tabeli kursowej banku. Zauważenia wymaga, że mechanizm budowania tabeli kursów został opracowany na podstawie wewnętrznej procedury przyjętej w pozwanym banku, która mogła zostać zmieniona przez bank bez udziału, a nawet bez wiedzy kredytobiorcy.
Nie sposób zgodzić się z pozwanym również co do tego, że sporne postanowienia umowne były uzgodnione indywidualnie przez strony. Sama tylko okoliczność, że konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem. Natomiast strona pozwana (a to właśnie ona powołuje się na tę okoliczność) w żaden sposób nie wykazała, aby sporne postanowienia umowne były uzgadniane indywidualnie. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Zatem do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem” (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12).
Reasumując, zdaniem Sądu odwoławczego, analiza treści zebranego w sprawie materiału dowodowego i wywiedzionych z niego przez Sąd Okręgowy wniosków, oceniana przez pryzmat stanowiska forsowanego w apelacji, nie pozwala na podzielenie w jakimkolwiek zakresie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. W rozpatrywanej sprawie nie doszło do uchybień mających się wyrażać we wnioskach Sądu Okręgowego co do pozostawienia bankowi dowolności w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursów (...) w tabelach kursowych, niejasności i braku transparentności postanowień regulujących mechanizm indeksacji, niedopełnienia przez bank obowiązków informacyjnych, czy braku indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umowy. Materiał dowodowy w postaci zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów oraz zeznań stron, należy uznać za wystarczający do ustalenia stanu faktycznego i wydania na jego podstawie wyroku. Postępowanie dowodowe w sprawie cywilnej nie może przy tym zmierzać w dowolnym kierunku, wyznaczonym przez wnioski dowodowe stron. Sąd nie tylko może, ale wręcz powinien pominąć wnioski dowodowe, które zmierzają do wykazania okoliczności nieistotnych dla rozstrzygnięcia lub zmierzających do ustalenia okoliczności już dostatecznie wyjaśnionych, zgodnie ze stanowiskiem wnioskującej strony, w istocie bowiem takie dowody należy traktować, jako powołane tylko dla zwłoki i zbędne (vide: wyrok SA w Białymstoku z dnia 16 kwietnia 2018 r., I ACa 566/17, LEX nr 2572281).
W świetle poprawnie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia niezasadne okazały się zarzuty naruszenia prawa materialnego. Sąd Apelacyjny w całości podziela rozważania Sądu Okręgowego w przedmiocie stwierdzonej abuzywności postanowień spornej umowy kredytu, a przywołane w tej materii zarzuty naruszenia art. 385 1 § 1 i § 3 k. c. uznaje za niezasadne.
W tym miejscu warto podkreślić, że Sąd Apelacyjny w całości podziela pogląd Sądu I instancji, że powodowie zawierając sporną umowę kredytu występowali w charakterze konsumentów i status ten pozostał niezmienny aż do chwili wyrokowania.
Jak już wyżej wskazano, bank miał możliwość dowolnego określenia kursów waluty szwajcarskiej względem złotego, zaś powodowie byli narażeni na arbitralne decyzje banku w tej kwestii. Sąd II instancji stoi na stanowisku, że klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek ze stron umowy. W ocenie Sądu odwoławczego, w spornej umowie kredytu brak jest odniesienia się do obiektywnych kryteriów ustalenia kursu, po którym przeliczane jest zobowiązanie, jak np. kurs średni NBP. Tym samym postanowienie odnoszące się do waloryzacji jest nietransparentne, nie ma możliwości ustalenia działania tego mechanizmu oraz ustalenia w oparciu o jakie kryteria wspomniana waloryzacja jest dokonywana. Umowa i regulamin odsyłają do wewnętrznych dyskrecjonalnych decyzji banku, więc tyko bank jest źródłem wiedzy dla konsumenta, przez co nie może on w oparciu o powszechnie dostępną wiedzę określić treści samego postanowienia, a tym bardziej tego jakie konsekwencje będzie ono miało dla niego w przyszłości. W związku z czym nie jest możliwe ustalenie ryzyka jakie wiąże się z zawarciem umowy o takiej treści. Dlatego uznać należy, że pomiędzy stronami umowy zakłócona została równowaga kontraktowa, gdyż treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązania wobec banku. W przedmiotowej sprawie waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt odbywała się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez komórkę banku, będące jej wewnętrznym dokumentem i to uprawnienie do określania wysokości kursu waluty nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń, w szczególności postanowienia umowne nie przewidywały wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej i co należy podkreślić precyzyjnie wskazanej relacji do aktualnego kursu franka szwajcarskiego ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski, bądź też była wypadkową jakichkolwiek obiektywnych, niezależnych od kredytodawcy kryteriów. Oznacza to zatem arbitralność działania banku w tym zakresie, na skutek niedozwolonego ukształtowania postanowień umownych tworzących mechanizm przeliczeniowy, nawet jeśli zastosowany przez Bank kurs był zaledwie o kilka procent wyższy od średniego kursu NBP. Bank mógł bowiem wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy, obliczane prawdopodobnie w jakiś, znany tylko pozwanemu sposób, co w konsekwencji prowadziło do realnej możliwości uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. Nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy w czasie trwania umowy pozwany ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak kursy średnie Narodowego Banku Polskiego, kursy obowiązujące na rynku międzynarodowym, rynku międzybankowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej – skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie przez niego uregulowane. W tym wypadku bez znaczenia pozostają także twierdzenia apelacji, że brak jest zwyczaju, praktyki zamieszczania przez banki w sposób powszechnie dostępny i szczegółowy informacji i sposobie ustalenia przez nie kursów walut. Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu w rażący sposób narusza interes konsumenta.
Okoliczności powyższej, w uznaniu Sądu Apelacyjnego, nie zmienia fakt, o czym była mowa wyżej, że powodowie podpisując umowę kredytu oświadczyli, że są świadomi ryzyka kursowego, związanego ze zmianą waluty indeksacyjnej w stosunku do złotego w całym okresie kredytowania i akceptują ryzyko. Należy zwrócić uwagę, że powodowie nie mogli ocenić ryzyka jakie wiąże się z zawarciem kredytu hipotecznego denominowanego do obcej waluty, bowiem niedostateczna informacja o ryzyku walutowym w zasadzie uniemożliwiała im podjęcie racjonalnej decyzji dotyczącej zawarcia wspomnianej umowy, a klauzule waloryzacyjne zawierające niejednoznaczne i niezrozumiałe dla konsumentów warunki ryzyka kursowego naruszały równowagę kontraktową stron. W taki sposób bank wykorzystywał swoją przewagę informacyjną oraz uprzywilejowaną pozycję profesjonalisty przy zawieraniu umowy kredytowej.
W tym miejscu należy wskazać, że Sąd Najwyższy odnosząc się do zagadnienia abuzywności w uchwale z dnia 20 czerwca 2018 r., sygn. III CZP 29/17, stwierdził, że wykładnia językowa art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. nie stwarza podstaw do przyjęcia, że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę i decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje klauzulę umowną i dla kogo jest to korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Zatem przedmiotem oceny jest już samo postanowienie i sposób w jaki określa ono prawa i obowiązki stron, a w szczególności jak tak określone prawa i obowiązki kształtują pozycję konsumenta w stosunku prawnym . Wynika stąd, że art. 385 1 k.c. jest instrumentem kontroli treści umowy, natomiast to, w jaki sposób postanowienie jest stosowane, jest kwestią odrębną, do której przepis ten wprost się nie odnosi. Z wykładni art. 385 2 k.c. wynika z kolei, że o tym, czy postanowienie jest zgodne z dobrymi obyczajami, mogą decydować także czynniki wykraczające poza samą jego treść, w tym faktyczne w postaci okoliczności zawarcia umowy. We wstępnej części przepisu wskazano jednak, że ocena powinna być dokonywana „według stanu z chwili zawarcia umowy”, co uznać należy za wyraźne, jednoznaczne rozstrzygnięcie normatywne, które oznacza, iż w ramach tej oceny mogą być uwzględniane tylko zmienne zaistniałe do chwili zawarcia umowy, a więc istniejąca wówczas treść umowy, okoliczności jej zawarcia (np. udzielone informacje) oraz już zawarte powiązane umowy. Ograniczenie hipotezy tego przepisu do oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami można tłumaczyć założeniem ustawodawcy, że przesłanka rażącego naruszenia interesów konsumenta ma niejako charakter czysto normatywny, decyduje oddziaływanie postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta, a czynniki pozanormatywne, np. okoliczności zawarcia umowy, mają znaczenie jedynie dla oceny zgodności postanowienia z dobrymi obyczajami.
Interpretacja ta jest możliwa do uzgodnienia z akceptowanym w judykaturze sposobem rozumienia obu przesłanek. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, jeżeli kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy, słuszny i uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie spodziewać się, że konsument ten przyjąłby takie postanowienie w drodze negocjacji indywidualnych, gdyż przedsiębiorca, który z przyczyn faktycznych lub prawnych może jednostronnie określić treść klauzuli wiążącej konsumenta, powinien zachować się lojalnie i uwzględnić jego uzasadnione interesy, kompensując w ten sposób brak rzeczywistego wpływu konsumenta na jej treść; jeżeli tego nie czyni, działa nielojalnie, a więc sprzecznie z dobrymi obyczajami.
W celu natomiast ustalenia, czy klauzula rażąco narusza interesy konsumenta, trzeba w szczególności wziąć pod uwagę, czy pogarsza ona położenie prawne konsumenta w stosunku do tego, które – w braku umownej regulacji – wynikałoby z przepisów prawa, w tym dyspozytywnych. W wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) S.A., wyjaśniono, że ocenę nieuczciwego charakteru warunków umowy należy przeprowadzać w odniesieniu do chwili zawarcia danej umowy z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie, gdyż warunek umowny może wprowadzać między stronami nierównowagę pojawiającą się dopiero w czasie wykonywania umowy. Biorąc pod uwagę te wskazówki, które mają charakter wiążący i muszą być uwzględnione w ramach prounijnej wykładni art. 385 1 § 1 k.c., w wyżej przytoczonej uchwale Sąd Najwyższy wywiódł, iż okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowienia, natomiast w jej ramach należy uwzględnić skutki, o których przedsiębiorca wiedział albo mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej wykonanie w przyszłości. Zwrócono także uwagę na argument natury systemowej, podnosząc, że uwzględnianie w ramach oceny abuzywności postanowienia także okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, jest niemożliwe do uzgodnienia z charakterem sankcji zastosowanej w art. 385 1 § 1 k.c., gdyż brak związania konsumenta niedozwolonym postanowieniem oznacza, iż nie wywołuje ono skutków prawnych od samego początku i z mocy samego prawa, zatem zastosowanie takiej sankcji zakłada, że już od chwili zawarcia umowy musi być jasne, czy określone postanowienie jest dozwolone i ocena ta nie jest zmienna w czasie.
Biorąc pod uwagę powyższe rozważania uznać należy, że zawarte w umowie klauzule waloryzacyjne nie dawały powodom jasnej odpowiedzi w jaki sposób będzie ustalana wysokość ich rat w konsekwencji czego Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że w sytuacji gdy nie zostały one uzgodnione indywidualne z podmiotem, który jest konsumentem i nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, spełniły przesłanki by uznać je za klauzule abuzywne. Dodać także należy, że jakkolwiek umowa posługiwała się pojęciami kursu kupna i kursu sprzedaży waluty, to nie zawierała wprost informacji o stosowaniu spreadu. Uświadomienie sobie tego przez konsumenta mogło nastąpić jedynie poprzez przeprowadzenie analizy zapisów umowy, porównanie kursów kupna i sprzedaży oraz wychwycenie następstw przeliczania uruchomionego kredytu wg kursu kupna, a ustalonej w (...) raty wg kursu sprzedaży.
W związku z powyższym Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd I instancji prawidłowo przyjął, że zawarte w umowie stron klauzule kształtujące mechanizm waloryzacji należy uznać za spełniający abuzywne w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., a konsekwencją tego jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie. Nie może budzić wątpliwości, że postanowienia zawarte we wzorcu umowy nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron umowy w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c. W ocenie Sądu o indywidualnie uzgodnionym postanowieniu można mówić wyłącznie wtedy, gdy w istocie dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę, lub też zostało w zasadzie narzucone przedsiębiorcy przez konsumenta, nie ma zaś znaczenia to, czy konsument mógł treść postanowienia negocjować lub wybierać jedynie spośród alternatywnie przedstawionych propozycji postanowień. Dodatkowo z art. 385 1 § 3 zd. 2 k.c. należy wywieść domniemanie, że nieuzgodnionymi indywidualnie są postanowienia umowy przejęte ze wzorca umowy, a taki właśnie wzorzec został powodom jako konsumentom przedstawiony, z kolei pozwany tego domniemania nie obalił.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego abuzywność klauzuli waloryzacyjnej nie wynika z samego faktu jej wprowadzenia do umowy, lecz głównie z faktu nieuwzględnienia i nieuprzedzenia powodów o ryzyku wynikłym z zawarcia umowy ze spłatą przez okres kilkudziesięciu lat. Bank nie powinien oferować produktów obarczonych nieograniczonym ryzykiem, a umowy zawierane na kilkadziesiąt lat takim ryzykiem są niewątpliwie obarczone. W ocenie Sądu Apelacyjnego bank powinien uprzedzić kredytobiorcę także o możliwych potencjalnych zdarzeniach nadzwyczajnych nawet bez potrzeby ich indywidualizacji. Po drugie, zwrócić należy uwagę na to, że bank wszystkie skutki ryzyka z tym związanego, mimo że jest profesjonalistą i powinien je przewidzieć lub co najmniej się z nimi liczyć, przerzucił na konsumenta. Tego rodzaju kontraktowanie samo w sobie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Sąd II instancji stoi na stanowisku, że za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy”, w rozumieniu art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13 należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 49-50, z dnia 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, B. M. i I. O. M. przeciwko S.C. (...) (...) SA, pkt 54, z dnia 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, J.-C. V. H. przeciwko (...) SA, pkt 33, dnia 20 września 2017 r., w sprawie C - 186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35; podobnie co do pojęcia postanowienia określającego świadczenie główne w rozumieniu art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2004 r., I CK 635/03, nie publ., z dnia 30 września 2015 r., I CSK 800/14 i z dnia 14 lipca 2017 r., II CSK 803/16). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy-konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 20 września 2017 r., w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37, z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 68, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z.., pkt 48, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44).
W tym miejscu wskazać należy, że w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyjaśniono, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutku wobec konsumenta. W konsekwencji sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku (por. m.in. wyrok (...) z dnia 21 grudnia 2016 r. w połączonych sprawach C-154/15, C-307/15 i C-308/15, F. N. i in. przeciwko (...), pkt 61-62). Po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych umowa powinna „w zasadzie nadal obowiązywać, bez jakiejkolwiek zmiany innej niż wynikająca z uchylenia nieuczciwych warunków, o ile takie dalsze obowiązywanie umowy jest prawnie możliwe zgodnie z zasadami prawa wewnętrznego (zob. wyroki (...) z dnia 14 czerwca 2012 r. w prawie C-618/10, B. E. de (...) SA przeciwko J. C., pkt 66 – 69, z dnia 30 maja 2013 r., w sprawie C-488/11, D. F. B., (...) M. (...) przeciwko J. B., pkt 57, 60, z dnia 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., pkt 28, z dnia 21 kwietnia 2016 r. w sprawie C-377/14, E. R., H. R. przeciwko F. a.s., (...):EU:C:2016:283, pkt 97, z dnia 26 stycznia 2017 r. w sprawie C- 421/14, (...) SA przeciwko J. G. G., (...):EU:C:2017:60, pkt 71, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 39-40). Zwraca się uwagę, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej winny mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami, do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. W ocenie Sądu skutek taki nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych, gdyż kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. W konsekwencji np. zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP należy w uznaniu Sądu II instancji wykluczyć, jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.
W dalszej kolejności, zważywszy, że w rozpoznawanej sprawie za abuzywne zostały uznane klauzule określające świadczenia główne stron umowy, przejść należy do rozważań, czy w takiej sytuacji całą umowę należy uznać za nieważną (bezskuteczną) czy też dopuszczalne będzie utrzymanie w mocy jej postanowień. O tym, czy umowa może być utrzymana, decyduje prawo krajowe i musi to być zweryfikowane przy zastosowaniu obiektywnego podejścia, zgodnie z którym niedopuszczalne jest uznanie sytuacji jednej ze stron umowy, zgodnie z prawem krajowym, za decydujące kryterium rozstrzygające o dalszym losie umowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 15 marca 2012 r. w sprawie C-453/10, J. P. i V. P. przeciwko SOS financ spol. sr.o., pkt 33-34, z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z.., pkt 40, 51, z dnia 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, A. B. i B., pkt 57 i z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 41). W orzecznictwie Sądu Najwyższego niejednokrotnie przyjmowano, określając skutki abuzywności postanowień kształtujących mechanizm indeksacji walutowej, że nie pociąga ona za sobą nieważności całej umowy, gdyż umowa taka może istnieć również po wyeliminowaniu z niej klauzuli indeksacyjnej, jako kredyt złotowy niezawierający takiej klauzuli (por. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 i z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18). Dostrzegano wprawdzie, że eliminacja klauzuli umownej uznanej za bezskuteczną nie może prowadzić do zmiany charakteru stosunku prawnego łączącego strony, tj. że granicą, której przekroczenie uzasadnia interwencję sądu, jest sprzeczne z naturą stosunku (art. 353 ( 1) k.c.) ukształtowanie umowy, jednakże uznawano, iż wyeliminowanie klauzuli indeksacyjnej nie stanowi przeszkody do utrzymania oprocentowania według stawek LIBOR, mimo wyeliminowania wszelkich powiązań wysokości świadczeń z walutą obcą i mimo że strony najprawdopodobniej nie ustaliłyby wysokości oprocentowania kredytu złotowego według stawki LIBOR, gdyby były świadome abuzywności klauzuli indeksacyjnej (por. wyroki SN z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17 i z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18). W orzecznictwie wskazywano, że kryterium hipotetycznej woli stron bowiem mogłoby mieć znaczenie na tle art. 58 § 3 k.c., którego nie można stosować w odniesieniu do skutków eliminacji niedozwolonych postanowień umownych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18). Z odwołaniem do art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 wskazywano też, że umowa nie może być utrzymana w mocy tylko wtedy, gdyby eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego prowadziłaby do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie dałoby się odtworzyć treści praw i obowiązków stron (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18).
Sąd II instancji podziela stanowisko zajęte przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który uznaje, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki (...) z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z.., pkt 52 i z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS, pkt 43). Zdaniem Trybunału, reguła ta jest aktualna zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również – pośrednio – do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44). W konsekwencji w wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...) orzekł, że art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie temu, aby sąd krajowy, po stwierdzeniu nieuczciwego charakteru niektórych warunków umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i oprocentowanego według stopy procentowej bezpośrednio powiązanej ze stopą międzybankową danej waluty, przyjął, zgodnie z prawem krajowym, że ta umowa nie może nadal obowiązywać bez takich warunków z tego powodu, iż ich usunięcie spowodowałoby zmianę charakteru głównego przedmiotu umowy (pkt 45). O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) – (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).
Czyniąc dalsze rozważania należy stwierdzić, że przy określaniu konsekwencji stwierdzenia całkowitej nieważności (bezskuteczności) umowy należy mieć zawsze na uwadze to, że nieważność umowy może potencjalnie zagrażać interesom konsumenta kredytobiorcy, zważywszy że wiąże się to co do zasady z podobnymi następstwami jakie zachodzą w przypadku postawienia pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan w stan natychmiastowej wymagalności, skoro położenie prawne stron umowy określają wówczas przede wszystkim przepisy o nienależnym świadczeniu. Nie jest wykluczone zastąpienie nieuczciwego warunku umownego przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym, jednakże dotyczy to tylko sytuacji, w której brak zastąpienia pociągałby za sobą unieważnienie umowy w całości i narażał konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki - gdyż wówczas dochodziłoby do prima facto do penalizacji kredytobiorcy, a nie kredytodawcy (por. wyroki z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 80-84, z dnia 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., pkt 33, z dnia 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179/17, A. B. i B., pkt 56-58, z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 60-61, z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank).
W powołanym już wyroku z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził ponadto, że ocena, czy unieważnienie umowy naraża konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, musi być dokonywana w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a nie w chwili zawarcia umowy (pkt 50), co oznacza, iż miarodajne są skutki, które rzeczywiście powstałyby, w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia umowy wynikałyby z jej unieważnienia. Wywiedziono, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości (pkt 55, 67), czyli obstawać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli również nie wchodzi w rachubę. Doprecyzowano także, że wyłączone jest zastąpienie luk w umowie spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które to unormowania nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (pkt 61-62). Jeśli natomiast prawo krajowe nie przewiduje przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę, które mogłyby wypełnić zaistniałe luki w umowie, konsument, który sprzeciwia się unieważnieniu umowy, ma jeszcze możliwość uszanowania postanowienia niedozwolonego poprzez następcze wyrażenie dobrowolnej i świadomej zgody na włączenie go do treści umowy (pkt. 53) (tak również w wyroku (...) z dnia 21 lutego 2013 r., C-472/11, (...) Bank (...) przeciwko C. C. i V. C.).
Powyższe stanowisko (...) zostało przyjęte w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego, który w przywołanych w wyrokach z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18 oraz z dnia 27 listopada 2019 r. II CSK 483/18 potwierdził, że w razie sporu o ważność umowy kredytu bankowego denominowanego do obcej waluty, w której treści znajduje się niedozwolona klauzula konsumencka dotycząca sposobu tej denominacji, rozważyć należy dwie możliwości rozstrzygnięcia. Pierwsza, to ustalenie, czy po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej, zgodnie z przepisami krajowymi, umowa kredytu bankowego może obowiązywać w pozostałym zakresie jako ta właśnie umowa, mająca strony, przedmiot oraz prawa i obowiązki stron. Druga możliwość rozstrzygnięcia, to uznanie umowy za nieważną lub w zależności od spełnionych przesłanek - unieważnienie zawartej umowy, która bez klauzuli niedozwolonej nie może dalej funkcjonować w obrocie prawnym, zwłaszcza ze względu na brak (odpadnięcie) któregoś z koniecznych składników (essentialia negotii) umowy nazwanej kredytu bankowego.
W świetle prawidłowej wykładni przepisu art. 385 1 k.c., a zatem uwzględniającej interpretację postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG, należy wykluczyć możliwość uzupełniania luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (por. wyroki (...) z: 3 października 2019 r. C-260/18, 29 kwietnia 2021 r. C-19/20). Tym samym brak jest podstaw do uzupełnienia umowy z odwołaniem do przepisu o charakterze ogólnym tj. art. 56 k.c. i stosowanego w drodze analogii przepisu art. 41 prawa wekslowego. Na marginesie należy tylko dodać odnosząc się do zarzutu pozwanego banku dotyczącego naruszenia art. 41 prawa wekslowego poprzez jego niezastosowanie wskazać należy, iż przepis ten dotyczy stricte zapłaty weksla wystawionego w walucie obcej, która nie jest walutą miejsca jego płatności i reguluje jedynie kwestie ustalenia wartości waluty krajowej bądź według kursu w dniu płatności, bądź według kursu w dniu zapłaty. Dlatego w żaden sposób nie może być potraktowany jako przepis dyspozytywny, który mógłby zastąpić postanowienia umowne kredytów indeksowanych lub denominowanych do kursów walut obcych uznane za abuzywne. Podobnie odrzucić należy możliwość zastosowania art. 783 § 1 k.p.c., którego adresatem jest organ egzekucyjny, jeżeli przedmiotem egzekucji jest świadczenie pieniężne w walucie obcej.
W ocenie Sądu brak jest także podstaw dla uzupełnienia umowy stron przy zastosowaniu art. 358 § 2 k.c. w aktualnym brzmieniu. W pierwszej kolejności odrzucić należy założenie skarżącego, jakoby strony wiązała umowa kredytu walutowego odpowiadająca dyspozycji art. 358 § 1 k.c. Bezsporna jest okoliczność, że zaciągnięty przez powodów kredyt został wypłacony w walucie polskiej, zaś apelujący nie wykazał, że możliwa była jego wypłata w walucie denominacji, a tym bardziej, że kredytobiorcom oferowano jego wypłatę w (...).
Nie ma podstaw do zastąpienia niedozwolonego postanowienia umownego przepisem art. 358 § 1 i 2 k.c. przewidującym możliwość spełniania w walucie polskiej świadczeń wyrażonych w walucie obcej według średniego kursu NBP. Po pierwsze bowiem, przedmiotem zobowiązania w niniejszej sprawie była suma pieniężna wyrażona w złotych polskich, a nie w walucie obcej. W walucie obcej wyrażane było jedynie saldo kredytu (zwaloryzowana wartość świadczenia). Nie ulega przy tym wątpliwości, że bank nigdy nie mógł żądać od kredytobiorców spełnienia świadczenia w walucie obcej.
Podkreślić nadto należy, że na ocenę prawnocywilną spornej umowy nie ma wpływu fakt wejścia w życie ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. Nr 165, poz. 984), zwanej potocznie ustawą „antyspreadową”, która rozbudowała treść art. 69 Prawa bankowego m.in. o ust. 2 pkt 4a, który wprowadził wymóg, aby umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska zawierała szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego w szczególności wyliczana jest kwota kredytu, jego transz i rat kapitałowo-odsetkowych oraz zasady przeliczania na walutę wypłaty albo spłaty kredytu. Wyartykułowanie we wspomnianej nowelizacji powyższego obowiązku, który wynikał również z ogólnych przepisów o zobowiązaniach, nie skutkowało sanowaniem wadliwości umów o kredyt indeksowany lub denominowany, zarówno zawartych wcześniej jak i później, z naruszeniem konieczności sprecyzowania w umowie świadczeń obu stron. Potwierdzała ona jedynie, niebudzącą większych wątpliwości dopuszczalność zawierania umów o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty obcej. Wspomniana nowelizacja dotyczyła tylko jednego z elementów umowy kredytowej, a mianowicie zasad określania sposobu i terminu ustalania kursów waluty, do której kredyt jest indeksowany. Innych elementów tej umowy wspomniana zmiana przepisów nie dotyczyła i z tego względu nie mogła wpłynąć na ocenę ważności żadnej konkretnej umowy jako całości. Za poglądem, że wejście w życie ustawy antyspreadowej nie spowodowało, iż zamieszczone w umowie kredytowej klauzule waloryzacyjne, nieokreślające szczegółowo sposobu ustalania kursu waluty waloryzacji, przestały być abuzywne, opowiedział się m.in. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 oraz Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 14 grudnia 2017 r., I ACa 447/17. Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy również nie zawierała regulacji, które dotyczyłyby sposobu wykonania zobowiązań w stosunkach cywilnych. Przepis art. 24 ustawy statuował wyłącznie uprawnienie NBP do ustalania kursów walut obcych, przy czym zgodnie z uchwałą nr 51/2002 Zarządu NBP z dnia 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut w odniesieniu do franka szwajcarskiego ustalany był kurs średni, kurs kupna i kurs sprzedaży. W obowiązującym w dacie zawarcia umowy porządku prawnym brak było odpowiednika art. 358 § 2 k.c. w obecnym brzmieniu, gdyż ten wszedł w życie z dniem 24 stycznia 2009 r. na podstawie nowelizacji kodeksu cywilnego z dnia 23 października 2008 r. (Dz. U. Nr 228, poz. 1506). Nie może być zatem miarodajny dla określenia treści zobowiązania wynikającego z umów zawartych i częściowo wykonanych przed tą datą. Na koniec wreszcie wypada zauważyć, że przepis art. 358 k.c. został umieszczony w Tytule I Przepisy ogólne, a zatem dotyczy wszelkich umów zawieranych między różnymi podmiotami. Tym samym nie działa w stosunku do niego domniemanie płynące z motywu 13 dyrektywy nr 93/13/EWG, dotyczące wyłącznie przepisów ustawowych i wykonawczych, które bezpośrednio lub pośrednio ustalają warunki umów konsumenckich.
Z uwagi na powyższe Sąd Apelacyjny uznał zarzuty podnoszone przez pozwanego za niezasadne. Pozostałe zarzuty podnoszone przez skarżącego odnoszą się do kwestii naruszenia art. 385 1 k.c., a także wykładni treści wiążącej strony umowy w oparciu o poszczególne przepisy prawa materialnego. W ocenie Sądu II instancji analiza treści umowy oraz możliwości jej ewentualnej modyfikacji została szczegółowo i precyzyjnie wyjaśniona we wcześniejszej części uzasadnienia, dlatego nie ma potrzeby kolejnego przytaczania tożsamej argumentacji.
W konsekwencji w pełni podzielić należy stanowisko Sądu I instancji, że okoliczności rozpoznawanej sprawy nie pozwalały stwierdzić możliwości obowiązywania przedmiotowej umowy bez postanowień uznanych za abuzywne. Postanowienia te, określając oparty na ryzyku kursowym mechanizm denominacji, determinowały charakter umowy oraz fakt jej zawarcia, stanowiły jej essentialia negotii, bez których umowa nie mogłaby funkcjonować w dotychczasowym kształcie. Niemożliwe byłoby zastąpienie abuzywnych klauzul dotyczących zasad ustalania kursu kupna waluty, na podstawie którego wyliczana jest wysokość kwoty kredytu, dyspozytywnymi przepisami prawa krajowego wobec ich braku. To z kolei oznacza, że utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie było możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).
Wbrew zarzutom apelującego, dla aktualizacji roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia – poza wykazaniem jednej z kondykcji opisanych w art. 410 § 2 k.c. wystarczające jest wykazanie samego przesunięcia majątkowego pomiędzy zubożonym ( solvens) a wzbogaconym ( accipiens) będącego następstwem spełnienia nienależnego świadczenia, gdyż ze swej istoty spełnienie tego świadczenia spełnia przesłankę zubożenia, zaś jego otrzymanie - kryteria wzbogacenia. W art. 410 § 1 k.c. ustawodawca przesądził bowiem, że samo spełnienie świadczenia nienależnego jest źródłem roszczenia zwrotnego, przysługującego zubożonemu i nie ma potrzeby ustalania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło accipiensa ani czy na skutek tego świadczenia majątek solvensa uległ zmniejszeniu. Samo bowiem spełnienie świadczenia wypełnia przesłankę zubożenia po stronie powodów, a uzyskanie tego świadczenia przez pozwanego – przesłankę jego wzbogacenia, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).
Nie można też zgodzić się ze stanowiskiem, że pozwany wpłacone przez powodów środki pieniężne zużył w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, w rozumieniu art. 409 k.c., gdyż okoliczności tej pozwany nie wykazał w toku procesu. Zauważyć bowiem należy, że nie każde zużycie w dobrej wierze bezpodstawnie uzyskanego świadczenia powoduje w myśl powołanego przepisu wygaśnięcie obowiązku zwrotu świadczenia. Następuje to tylko wtedy, gdy zużycie korzyści nastąpiło w sposób bezproduktywny, konsumpcyjny, tj. gdy wzbogacony, w zamian tej korzyści, nie uzyskał ani korzyści zastępczej ani zaoszczędzenia wydatku, gdy wydatek miał miejsce tylko dlatego, że uprzednio uzyskał on korzyść, bez której nie poczyniłby tego wydatku. Mając na uwadze jak przebiega finansowanie przez banki akcji kredytowej (m.in. z depozytów klientów wyrażonych w złotych polskich, własnych zasobów uzyskanych z działalności kredytowej), nie sposób przyjąć, aby środki wpłacane przez powodów tytułem wykonania nieważnego stosunku prawnego, były zużyte przez pozwanego w sposób bezproduktywny. Wręcz przeciwnie, zdaniem Sądu odwoławczego, były one spożytkowane na zrównoważenie ujemnego bilansu pieniężnego powstałego po stronie banku w związku z uruchomieniem spornego kredytu.
Brak zastrzeżenia przez kredytobiorców zwrotu spełnianego świadczenia (rat kredytu) nie niweczył skuteczności roszczenia, gdyż jak wynika z art. 411 pkt 1 k.c. spełnienie świadczenia w wykonaniu nieważnej czynności prawnej rodzi obowiązek zwrotu, nawet jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie jest do tego zobowiązany. W sprawie nie znajduje również zastosowania również wyłączenie z art. 411 pkt 2 k.c., albowiem skutki stosowania przez bank niedozwolonych postanowień umownych nie mogą podlegać ochronie prawnej. Świadczenie spełnione przez kredytobiorców w następstwie nieważnej umowy kredytowej nie może być kwalifikowane jako czyniące zadość zasadom współżycia społecznego, skoro to zastosowanie przez skarżącego wzorca umownego zawierającego klauzule abuzywne należało oceniać w kontekście naruszenia dobrych obyczajów.
Trafnie Sąd meriti nie uwzględnił podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia, gdyż zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem (...), konsumenta, który zawarł umowę kredytu denominowanego do obcej waluty nie może obowiązywać jakikolwiek termin przedawnienia, jeśli nie miał on wiedzy na temat nieuczciwego charakteru zapisu zawartego w umowie (por. wyroki (...) z dnia 9 lipca 2020 r., C-698/18 i C-699/18, (...) Bank, z dnia 16 lipca 2020 r., C-224/19 i C-259/19, C., z dnia 22 kwietnia 2021 r., C-485/19, (...) Slovakia oraz z dnia 10 czerwca 2021r., C-776/19 do C-782/19, (...)). Analogiczny pogląd wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21. Wadliwe jest również twierdzenie apelującego, że roszczenie o zwrot spłaconych rat kredytu ma charakter świadczenia okresowego. Zwrot kredytu mimo, że następuje w ratach nie jest świadczeniem okresowym, lecz jednorazowym, podzielonym jedynie w czasie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 października 1998 r., III CKN 578/98). Ponadto roszczenie powodów nie jest związane z działalnością gospodarczą. Powyższe oznacza, że w sprawie ma zastosowanie ogólny termin przedawnienia z art. 118 k.c.
Sąd Apelacyjny nie podziela także zarzutu naruszenia art. art. 189 k.p.c. w ramach którego pozwany kwestionował interes prawny powodów w żądaniu ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu. Wbrew stanowisku apelującego, sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powodów jako dłużników pozwanego). W takiej sytuacji możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powodów (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W tych okolicznościach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21).
Jak trafnie zauważył Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 13 stycznia 2021 r. w sprawie sygn. I ACa 973/20, w takiej sytuacji procesowej, najlepszą drogą do rozstrzygnięcia sporu zawisłego między stronami było wytoczenie powództwa o ustalenie, albowiem jedynie wyrok wprost odnoszący się w sentencji do przeciwstawnych stanowisk stron o ważności lub nieważności umowy kredytowej prowadzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie czy umowa kredytowa wiąże powodów, a jeżeli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Usunięcie wszelkich niepewności związanych z wykonywaniem świadczenia na rzecz banku (wysokości rat, sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytowa, powodowie nie mogą domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy, a jedynie ustalenie czy zaskarżona umowa jest nieważna (bezskuteczna), bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron, pozwoli na zaktualizowanie żądań.
Ponadto, jeżeli powódka złożyłaby wyłącznie pozew o zwrot wpłaconych dotąd nienależnie na rzecz pozwanego kwot, to kwestia ważności umowy stanowiłaby przedmiot rozważań Sądu jedynie w uzasadnieniu wyroku, a nie byłaby objęta sentencją orzeczenia. Wówczas mogłaby powstać wątpliwość co do dalszych zasad i formy spłaty kredytu w przyszłości. Sentencją wyroku objęte jest bowiem jedynie rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie. Wynikająca z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku innego sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie jego przesłanki (tak wskazał Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 13 stycznia 2000 r., II CKN 655/98, w wyroku z dnia 23 maja 2002 r., IV CKN 1073/00 oraz w wyroku z dnia 11 lutego 2021 r., (...) 20/21).
Za posiadaniem interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy kredytu przemawia ponadto fakt, iż wierzytelność banku jest zabezpieczona hipoteką. Stosownie do art. 94 u.k.w.h. wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką pociąga za sobą wygaśnięcie hipoteki. Zatem dopiero stwierdzenie w sentencji wyroku, że umowa kredytu jest nieważna, może stanowić potwierdzenie wygaśnięcia takiej hipoteki. Wyrok ustalający może być podstawą wpisu w księdze wieczystej (podobnie uznał m.in. Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 14 marca 2014 r., III CZP 121/13, w postanowieniach z dnia 19 lipca 2006 r., I CSK 151/06, z dnia 22 lutego 2007 r., III CSK 344/06). W związku z tym, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie ma wątpliwości, że powodowie posiadają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w stwierdzeniu w sentencji wyroku nieważności umowy kredytu.
Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego roszczenie powodów zgłoszone w pozwie, w zakresie uwzględnionym przez Sąd I instancji było zasadne, jednakże na dzień zamknięcia rozprawy przed Sądem Apelacyjnym w związku podniesionym przez powodów w innej sprawie z udziałem obu stron zarzutu potrącenia obejmującego m.in. kwotę dochodzoną niniejszym pozwem, powodowie nie mogli skutecznie dochodzić zwrotu kwoty zapłaconej na rzecz banku w wyniku wykonywania nieważnej umowy, co legło u podstaw decyzji o zmianie wyroku i oddaleniu powództwa w zakresie roszczenia o zapłatę.
W tym miejscu wskazać wypada, że oświadczenie o potrąceniu może być składane poza postępowaniem toczącym się z powództwa wierzyciela wzajemnego i podlega ogólnym przepisom co do sposobu i chwili złożenia (art. 60 i 61 k.c.). Jeżeli zostanie złożone skutecznie, ze względu na skutek umarzający, tworzy nową treść stosunku prawnego między stronami. Wskutek nieważnej runowy kredytowej zarówno strona powodowa, jak i pozwana zostały bezpodstawnie wzbogacone. Powodowie otrzymali świadczenie nienależne w postaci przelanej na ich rzecz kwoty kapitału kredytu, zaś świadczenie nienależne pozwanemu obejmowało wszystkie środki przekazane na jego rzecz przez powodów z tytułu nieważnej umowy kredytu.
Zgodnie z art. 498 § 1 k.c. gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony, jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy tej samej jakości oznaczone tylko co do gatunku, a obie wierzytelności są wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem lub przed innym organem państwowym. Zastrzec przy tym należy, iż w piśmiennictwie, jak również orzecznictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 stycznia 2004 r., IV CK 362/02, nie publ.) jednolicie przyjmuje się, że pomimo literalnej treści art. 498 k.c. do potrącenia wystarczy, aby wymagalna była wierzytelność potrącającego. Brak wymagalności wierzytelności wzajemnej nie jest przeszkodą do potrącenia wówczas, gdy potrącający, jako dłużnik, mógłby ją zaspokoić.
Roszczenie oparte na przepisach art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c. staje się wymagalne zgodnie z regułami z art. 455 k.c. Wymagalność wierzytelności powodów o zwrot uiszczonych w wykonaniu nieważnej umowy świadczeń objętych powództwem rozpoczęła się z chwilą zapoznania się pozwanego z reklamacją, gdyż czynność ta wywołała skutek wezwania do zapłaty.
Wskazania wymaga, że oświadczenie o potrąceniu ma skutek retroaktywny. Zgodnie z art. 499 zd. 2 k.c. oświadczenie ma moc wsteczną od chwili, kiedy potrącenie stało się możliwe. Faza kompensacyjna (inaczej stan potrącalności) rozpoczyna się wraz z nadejściem terminu wymagalności obu roszczeń, a nawet - gdy potrącenie dokonuje się przez oświadczenie woli - wraz z wymagalnością roszczenia przysługującego aktywnej stronie potrącenia (dokonującej potrącenia). Jak wyjaśnia M. P. S. „moc wsteczna oświadczenia oznacza, że nieaktualne stają się ewentualne roszczenia związane z niewykonaniem świadczenia w terminie, a więc roszczenie o odsetki czy odszkodowanie z powodu nienależnego wykonania zobowiązania. Dotyczy to oczywiście okresu po powstaniu stanu potrącalności; opóźnienie, które istniało wcześniej, pociągnie za sobą normalne następstwa, ale tylko za okres do rozpoczęcia fazy kompensacyjnej. Zniesienie sankcji opóźnienia czy zwłoki odnosi się do obu stron, nie tylko tej, która dokonała potrącenia. Jak trafnie ujął to SN w wyroku z dnia 15 maja 2013 r., III CSK 302/12 „jeżeli umorzenie dokonuje się w wyznaczonym w tym przepisie (chodzi o art. 499 - M.P.-S.) momencie przeszłości, ulegają mu wierzytelności w takim wymiarze, w jakim się wówczas znajdowały, a nie w wielkości, której - wobec wcześniejszego umorzenia - nigdy nie osiągnęły”. Jeśli zdarzyło się, że przed złożeniem oświadczenia o potrąceniu nastąpiło już zaspokojenie roszczenia np. o odsetki, uzasadnione będzie żądanie ich zwrotu. Skutki mocy wstecznej potrącenia ujawnią się też w razie potrącenia wierzytelności opiewających na różne waluty; ich przeliczenia należy wtedy dokonać według kursu obowiązującego w dniu, gdy potrącenie stało się możliwe.” (M. P. - S.. (...) .... Moc wsteczna oświadczenia o potrąceniu, Nb 177, L.).
Zniesienie stanu opóźnienia stanowi istotę retroaktywnego skutku oświadczenia o potrąceniu, co odróżnia ten sposób wygaśnięcia zobowiązania od spełnienia świadczenia. W okolicznościach niniejszej sprawy stan opóźnienia po którejkolwiek stron przed rozpoczęciem fazy kompensacyjnej (stanu potrącalności) nie istniał, ponieważ obie wierzytelności powstały w zasadzie w tym samym momencie, a ich źródłem jest to samo zdarzenie (decyzja powodów o braku potwierdzenia kwestionowanych klauzul, którą zamanifestowali najpóźniej składając pozew z powołaniem się na twierdzenia o nieważności umowy).
Innymi słowy, jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 kwietnia 2014 r. (V CSK 242/13) potrącenie staje się możliwe wówczas, gdy powstaje tzw. stan potrącalności, tj. w dacie, w której ziszczą się przesłanki pozytywne potrącenia określone w art. 498 § 1 k.c. przy jednoczesnym braku przesłanek negatywnych potrącenia z art. 505 k.c. Z tą bowiem chwilą jeden z wierzycieli wzajemnych nabywa uprawnienie do dokonania czynności potrącenia, a skutki wykonania tego uprawnienia cofają się do chwili powstania stanu potrącalności. Zatem w razie późniejszego niż w chwili powstania stanu potrącalności, złożenia oświadczenia o potrąceniu z mocy prawa następują takie skutki prawne, jakby oświadczenie o potrąceniu zostało złożone przez uprawnionego do tego wierzyciela w chwili powstania stanu potrącalności.
Zauważyć również należy, że oświadczeniem o potrąceniu objęte są wierzytelności nie będące przedmiotem niniejszego postępowania. Poza zakresem kognicji Sądu w niniejszym postępowaniu pozostaje ocena czy pozostała część wierzytelności wypunktowana przez powodów w ich oświadczeniu za okres od dnia od 21 czerwca 2021 r. do 6 września 2024 r. o potrąceniu istnieje. Wywodzone są one z tego samego zdarzenia, które stanowi zwarcie nieważnej umowy. Powodowe w tym zakresie nie podjęli żadnej inicjatywy dowodowej ani nie podnieśli żadnych twierdzeń. Niemniej jednak, wobec braku możliwości kreowania pierwszeństwa zaliczenia części tej samej wierzytelności na poczet wierzytelności drugiej strony, działanie taki i tak byłoby nieskuteczne, o czym było wyżej. Zatem ostatecznie w niniejszym postępowaniu wykazane zostało, że powodom przysługuje względem pozwanego wierzytelność w kwocie 107 403,55 zł, natomiast pozwanemu względem powodów w kwocie 162 258,65 zł. Wobec wzajemnego umorzenia się wierzytelności do wysokości wierzytelności niżej, roszczenie powodów dochodzone w niniejszym postepowaniu wygasło.
Wobec powyższego, Sąd Apelacyjny, z apelacji pozwanego na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił pkt 2 zaskarżonego wyroku w ten sposób, że oddalił powództwo o zapłatę 107 403,55 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 5 kwietnia 2023 r. Jednocześnie nie było podstaw do zmiany rozstrzygnięcia Sądu I instancji w zakresie kosztów procesu. Zmiana wyroku nastąpiła jedynie na skutek złożonego w sprawie z powództwa banku, a więc stworzonych przez stronę pozwaną nowych okoliczności, oświadczenia powodów o potrąceniu swoich wierzytelności z wierzytelnością banku. W dacie wytoczenia powództwa oba roszczenia powodów, w zakresie ustalenia nieważności umowy i zasądzenia świadczenia nienależnego były zasadne, a zatem powodom należy się pełny zwrot poniesionych przez nich kosztów procesu w postępowaniu w pierwszej instancji. W pozostałym zakresie apelacja strony pozwanej okazała się bezzasadna i jako taka podległa oddaleniu na zasadzie art. 385 k.p.c.
W związku z uwzględnieniem oświadczenia powodów o potrąceniu swoich wierzytelności z wierzytelnością banku i oddaleniem powództwa o zapłatę w całości, apelacja powodów kwestionująca datę od jakiej zasądzone zostały przez Sąd Okręgowy odsetki za zwłokę od kwoty 107 403,55 zł podlegała oddaleniu w całości na podstawie art. 385 k.p.c. Bezprzedmiotowe jest bowiem ustalanie daty wymagalności odsetek za opóźnienie w sytuacji, gdy skutecznie dokonane potrącenie, pełniąc także funkcję zapłaty, prowadzi do umorzenia obu wierzytelności do wysokości niższej z nich (art. 498 § 2 k.c.) z chwilą powstania stanu potrącalności, tj. w dacie, w której ziszczą się przesłanki pozytywne potrącenia określone w art. 498 § 1 k.c. przy jednoczesnym braku przesłanek negatywnych potrącenia z art. 505 k.c. W okolicznościach niniejszej sprawy stan opóźnienia po którejkolwiek stron przed rozpoczęciem fazy kompensacyjnej (stanu potrącalności) nie istniał, ponieważ obie wierzytelności powstały w zasadzie w tym samym momencie, a ich źródłem jest to samo zdarzenie (decyzja powodów o braku potwierdzenia kwestionowanych klauzul, którą zamanifestowali najpóźniej składając pozew z powołaniem się na twierdzenia o nieważności umowy).
O kosztach procesu w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Na tym etapie postępowania pozwany z własnej apelacji wygrał proces w ok. 40 %, zaś z apelacji powodów wygrał proces w całości. Strony podniosły koszty swoich pełnomocników w wysokości 8 100 zł i 2 700 zł. Pozwany dodatkowo poniósł opłatę od apelacji wynoszącą 13 359 zł, zaś powodowie 1 000 zł. W związku z tym należy mu się od strony powodowej stosownie do wyniku postępowania łączny zwrot w kwocie 6 423,60 zł (3 723,60 zł ze swojej apelacji oraz 2 700 zł z apelacji powodów). Stosownie do art. 98 § 1 1 zd. 3 k.p.c. należne pozwanemu koszty procesu z urzędu podlegały zasądzeniu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty. Jednocześnie brak było podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. poprzez nieobciążania powodów kosztami procesu strony przeciwnej, bowiem mimo wcześniejszego złożenia oświadczenia o potrąceniu i świadomości skutków materialnych, jakie ono wywołuje, powodowie reprezentowani przez zawodowego pełnomocnika, nie cofnęli powództwa o zapłatę nawet w części.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Data wytworzenia informacji: