Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I ACa 2192/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2024-05-09

I ACa 2192/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 maja 2024 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia SA

Krzysztof Depczyński

Protokolant

Karina Frątczak vel Wielgus

porozpoznaniuwdniu 9 maja 2024 r. w Łodzi

na rozprawie

sprawyzpowództwa A. N.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutekapelacji strony pozwanej

odwyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 24 czerwca 2022 r.

sygn. akt II C 1233/20

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. N. kwotę 8 100 (osiem tysięcy sto) zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od uprawomocnienie się orzeczenia tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

I ACa 2192/22

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 24 czerwca 2022 r. w sprawie z powództwa A. N. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. o zapłatę Sąd Okręgowy w Łodzi:

1/ zasądził od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. N. kwoty 640.958,89 zł i 80.496,15 CHF i ustawowe odsetki za opóźnienie od kwot:

a.  63.443,25 zł od dnia 21 lutego 2020 r. do dnia zapłaty;

b.  481.055,09 zł od dnia 9 listopada 2021 r. do dnia zapłaty;

c.  96.460,55 zł od dnia 22 lutego 2022 r. do dnia zapłaty;

d.  67.794,60 CHF od dnia 9 września 2020 r. do dnia zapłaty;

e.  12.701,55 CHF od dnia 9 listopada 2021 r. do dnia zapłaty;

oraz kwotę 6.417,00 (sześć tysięcy czterysta siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

2/ oddalił powództwo w pozostałej części.

Przytoczony wyrok został oparty na ustaleniach faktycznych szczegółowo przedstawionych w motywach pisemnych skarżonego orzeczenia. Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia Sądu I instancji i uznaje za zbędne powielanie ich w niniejszym uzasadnieniu (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.). Dokonując oceny prawnej Sąd Okręgowy uznał powództwo niemal w całości za zasadne, uznając, że w sprawie zostało wykazane, iż powódka spełniła świadczenie nienależne w wykonaniu nieważnej umowy kredytowej. Sąd ten podzielił stanowisko powódki co do abuzywnego charakteru postanowień spornej umowy, które określają zasady indeksacji kredytu i poszczególnych rat, w których kredyt był spłacany, w oparciu o bankową tabelę kursów (§ 1 ust. 3 oraz 3A, § 7 ust. l, § 11 ust. 4 oraz § 13 ust. 5 umowy). Analizując ww. klauzule, Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości, że mają charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jako że kształtowały prawa i obowiązki powódki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy. W ocenie Sądu a quo o niedozwolonym charakterze klauzul przeliczeniowych świadczy nie tylko ich niejednoznaczność i arbitralne prawo banku do samodzielnego ustalania kursów (...)/PLN. Abuzywności spornych postanowień Sąd Okręgowy upatrywał również w zaniechaniu należytego poinformowania powódki o faktycznym ryzyku wynikającym z tego rodzaju kredytu oraz w nierównomiernym rozłożeniu ryzyka kursowego, które zostało przerzucone w całości na kredytobiorcę. W konsekwencji, w ocenie Sądu a quo przedmiotowa umowa kredytowa pozbawiona mechanizmu indeksacji jest umową, która nie może nadal skutecznie funkcjonować w obrocie. Wszak opisane wyżej klauzule indeksacyjne określają główne świadczenia stron umowy kredytu. Eliminacja ze stosunku prawnego postanowień uznanych za abuzywne prowadzi do nieważności całego stosunku prawnego. W konsekwencji zasądzeniu na rzecz powódki podlegały

O odsetkach od zasądzonych świadczenia Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. Żądanie zapłaty podlegało oddaleniu jedynie częściowo w zakresie roszczenia odsetkowego. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany zaskarżając go w części tj. w zakresie punktu 1 wyroku, zarzucając:

I. naruszenie prawa procesowego mające wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, tj.:

1/ art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, co doprowadziło do błędnego uznania, że pozwany przy zawarciu umowy posługiwał się opracowanym przez siebie wzorcem umowy, a przy tym zwłaszcza do zasad waloryzacji (indeksacji), wobec czego pozwany nie sprostał ciężarowi dowodu w zakresie wykazania indywidualnego uzgodnienia z powódką poszczególnych postanowień umów zawartych z nią w sytuacji, gdy analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że pozwany tę okoliczność wykazał, a kwestionowane przez powódkę postanowienia były z nią indywidualnie uzgadniane,

2/ art. 233 § 1 k.p.c. przez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i dokonanie w kluczowych dla rozstrzygnięcia sprawy kwestiach wewnętrznie sprzecznych ustaleń faktycznych (logicznie się wykluczających), wyciągnięcie wewnętrznie sprzecznych wniosków z przeprowadzonej analizy (logicznie ze sobą sprzecznych) oraz dokonanie ocen sprzecznych ze zgromadzonym materiałem dowodowym, co wyrażało się w dokonaniu błędnych ustaleń, że pozwany bank przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez jego narzucenie oraz że waloryzacja kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywała się w oparciu o tabele kursowe i to uprawnienie banku nie doznawało żadnych –formalnie uregulowanych – ograniczeń, podczas gdy bank nigdy nie kształtował tabel w sposób dowolny, a kursy w nich publikowane podążały za kursem rynkowym i za średnim kursem NBP, co jasno wynika z materiału dowodowego, a fakt ten miał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcie sprawy,

3/ art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającej na tym, że Sąd pominął w stanie faktycznym sprawy treść oświadczenia powódki z dnia 26 czerwca 2006 r. oraz treść postanowienia § 30 ust. 1 i 2 umowy, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego uznania, że:

a.  pozwany nie dopełnił obowiązku informacyjnego względem powódki, wskutek czego nie miała ona realnej możliwości oszacowania konsekwencji ekonomicznych zaciąganego zobowiązania w zakresie ryzyka kursowego,

b.  powódka nie mogła mieć pewności, jakimi kryteriami będzie się kierował bank przy dokonywaniu zmian oprocentowania i jakie wskaźniki ekonomiczne będzie brał pod uwagę

- w sytuacji gdy obowiązujące wówczas normy nie określały formuły i zakresu informacji dotyczących ryzyka kursowego oraz kryteriów zmiany oprocentowania, zaś pozwany zgodnie z treścią oświadczenia kredytobiorcy z dnia 26 czerwca 2006 r. oraz postanowienia § 30 ust. 1 i 2 umowy przekazał powódce niezbędne informacje w tym zakresie, stąd prawidłowa konstatacja Sądu powinna zmierzać ku uznaniu, iż kredytobiorca został prawidłowo poinformowany o ryzyku kursowym oraz kryteriach zmiany oprocentowania,

4/ art. 233 § 1 w zw. z art. 299 k.p.c. przez uznanie zeznań powódki za wiarygodne, w sytuacji gdy treść jej zeznań podyktowana jest wyłącznie interesem osiągnięcia korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia sprawy, co powinno doprowadzić Sąd do wniosku co do braku wiarygodności tego dowodu, a co w konsekwencji doprowadziło do błędnie ustalonego stanu faktycznego sprawy w postaci ustalenia przez Sąd, że:

a.  przed zawarciem umowy powódka korzystała z usług pośrednika, który - po przedstawieniu ofert różnych banków - rekomendował jej przedmiotowy kredyt jako bezpieczny, tańszy, niżej oprocentowany, z mniejszymi ratami niż w przypadku kredytu złotowego; powódka nie miała zdolności kredytowej w złotówkach na żądaną przez siebie kwotę; poinformowano powódkę, że (...) jest jedną z najbezpieczniejszych walut; powódka nie została poinformowana, jaką rolę w umowie pełni (...), nie omówiono z nią pojęcia spreadu ani tabel kursowych; umowa nie podlegała negocjacjom

- co powyższe z kolei stoi w sprzeczności ze zgromadzonym materiałem dowodowym w sprawie, w szczególności ze złożonym wnioskiem kredytowym oraz złożonym oświadczeniem powódki o świadomości ryzyka kursowego zawartym w umowie, a także pozostałą i nieujętą w ustaleniach stanu faktycznego treścią jej zeznań w postaci: „Wcześniej miałam kredyt w M..”, „Mam wykształcenie wyższe ekonomiczne.”, „Wiedziałam, że jest kurs zakupu i kurs sprzedaży. Wcześniejszy kredyt był zaciągnięty rok wcześniej.”, „Teoretycznie rozumiałam kurs kupna i kurs sprzedaży. Wiedziałam, że bank publikuje tabele kursowe na swoich stronach. Tabela składa się z kursu kupna i kursu sprzedaży.”.

5/ art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. przez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów polegające na pominięciu zgromadzonych w sprawie dokumentów w postaci: ekspertyzy pt. „Tabela kursowa (...) - metodyka oraz analiza porównawcza” z czerwca 2016 r; zestawienia pt. (...) ; zestawienia obejmującego kurs średni NBP, kurs sprzedaży (...) w NBP, pozwanym banku oraz innych bankach komercyjnych na 1 dzień każdego miesiąca, a także uchwały Zarządu NBP z dnia 23 września 2002 r.; dokumentu - ekspertyzy J. J. jako nieprzydatnych dla rozstrzygnięcia sprawy, w sytuacji gdy dowody te zmierzały do wykazania zasad ustalania kursów walut, wysokości spreadów stosowanych przez bank dla kredytów waloryzowanych w (...) oraz relacji kursu bankowego do kursu sprzedaży NBP, wpływu kursów walut na sytuację kredytobiorców, wysokości oprocentowania depozytów w PLN, kosztów ponoszonych przez pozwanego w związku z finansowaniem kredytów waloryzowanych do (...), a więc braku dowolności w ustalaniu kursów, a także powiązania zakresu zmiany kursów ze zmianami na rynku oraz podążania za kursami ustalanymi przez NBP w sposób niepowodujący zagrożenia interesów powódki w stopniu rażącym oraz nienaruszającym dobrych obyczajów, a także zmierzały do wyjaśnienia mechanizmu zmiennego oprocentowania zawartego w umowie,

6/ art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 w zw. z art. 227 k.p.c. przez pominięcie dowodu z opinii biegłego sądowego właściwego do spraw wyliczeń matematycznych lub biegłego właściwego do spraw ekonomii bankowości i finansów, podczas gdy dowód ten miał na celu dostarczenia Sądowi I instancji informacji mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy co do faktu istnienia korelacji pomiędzy kursami publikowanymi przez pozwany bank a kursami Narodowego Banku Polskiego, rynkowego charakteru kursów pochodzących z Tabel kursowych banku, co skutkować powinno oceną Sądu o braku naruszenia interesów powódki w obliczu wprowadzenia spornych klauzul do umowy,

7/ art. 479 43 k.p.c. w zw. z art. 479 36 k.p.c. poprzez jego błędne zastosowanie, skutkujące uznaniem przez Sąd, iż wpisane do Rejestru Klauzul Niedozwolonych postanowienia są tożsame z postanowieniami zawartymi w umowie, a w związku z czym kwestię ich abuzywności można byłoby uznać z tej przyczyny za przesądzoną bez konieczności wnikliwej analizy poszczególnych przesłanek występujących na gruncie art. 385 1 § 1 k.c., w sytuacji gdy kontrola abstrakcyjna nie ma wpływu na kontrole indywidualną, a samo wpisanie klauzuli do Rejestru Klauzul Niedozwolonych nie powoduje nieskuteczności postanowienia umownego w stosunku do powódki,

8/ art. 212 § 1 i 2 w zw. z art. 156 1 k.p.c. wyrażające się w zaniechaniu pouczenia powódki o skutkach, jakie wiążą się z uznaniem umowy za nieważną,

II. naruszenie prawa materialnego, a to:

1/ art. 385 1 k.c. przez jego błędną wykładnię prowadzącą do bezpodstawnego przyjęcia, że kwestionowane przez powódkę postanowienia umowy kredytu zawartej z pozwanym dotyczące odwołania do kursu waluty obcej mają charakter niedozwolonych postanowień umownych (klauzul abuzywnych) i ze względu na ich występowanie umowę należy uznać za nieważną, podczas gdy właściwa wykładnia zarzucanych przepisów w duchu dyrektywy 93/13 oraz zgodnie z orzecznictwem (...) powinna doprowadzić Sąd I instancji do wniosków przeciwnych;

2/ art. 385 1 § 1 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w braku rozróżnienia postanowień umowy odnoszących się do ryzyka walutowego (§ 1 ust. 3 oraz 1 ust. 3A umowy) oraz spreadu walutowego (§ 7 ust. l, § 11 ust. 4 oraz § 13 ust. 5 umowy), co skutkowało niedokonaniem oceny poszczególnych postanowień umowy indywidualnie pod kątem przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c., podczas gdy prawidłowe zastosowanie tego przepisu powinno polegać na tym, że postanowienia dotyczące odrębnych normatywnie kwestii – tj.: (i) spreadu walutowego oraz (ii) indeksowanego charakteru umowy (ryzyka kursowego), Sąd miał obowiązek ocenić odrębnie w zakresie ewentualnego spełnienia przez każde z tych postanowień z osobna przesłanek sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz rażącego naruszenia interesu konsumenta;

3/ art. 385 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. przez ich błędną wykładnię prowadzącą do bezpodstawnego pominięcia przy ocenie zgodności spornych postanowień dot. waloryzacji z dobrymi obyczajami szeregu okoliczności mających miejsce w dacie zawarcia umowy kredytu przez strony i dokonanie tej oceny w oderwaniu od tych okoliczności, co jest charakterystyczne dla kontroli abstrakcyjnej klauzuli dokonywanej w postępowaniu o uznanie postanowień wzorca umowy za abuzywne w sytuacji, gdy Sąd I instancji przeprowadzał kontrolę incydentalną i winien był wziąć pod uwagę te okoliczności zgodnie z art. 385 § 2 k.c.;

4/ art. 65 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. przez ich niezastosowanie w sytuacji, gdy działaniem zgodnym z wolą stron oraz dopuszczalnym przez prawo było utrzymanie waloryzacji, zastosowanie przepisu dyspozytywnego oraz odniesienie się do kursu średniego NBP;

5/ art. 22 1 k.c. w zw. z art. 65 § 1 k.c. w zw. art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 6 dyrektywy 93/13/EWG w zw. z art. 288 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej w zw. z art. 87 ust. 1 ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym poprzez ich niewłaściwe zastosowanie sprowadzające się do niewzięcia pod uwagę przez Sąd Okręgowy bezskuteczności zawieszonej umowy kredytu wynikającej z okoliczności, iż powódka nie zdaje sobie sprawy ze wszystkich skutków prawnych ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu, zaś obowiązek poinformowania konsumenta o skutkach ustalenia nieważności umowy wynika zarówno z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w tym z wyroku z dnia 21 lutego 2013 r. C-472/11, czy też orzeczenia z dnia 29 kwietnia 2021 r. C-19/20, jak również z uchwały Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2021 r. III CZP 6/21 mającej moc zasady prawnej, tj. zawierającej określoną wykładnię danej normy prawnej popartej szeroką argumentacją i autorytetem Sądu Najwyższego, a nieuwzględnienie takiej uchwały winno wymagać przedstawienia wyraźnych kontrargumentów, co w niniejszej sprawie nie nastąpiło;

6/ art. 385 1 k.c. przez jego błędną wykładnię prowadzącą do bezpodstawnego przyjęcia, że kwestionowane przez powódkę postanowienie umowy kredytu zawartej z pozwanym dotyczące oprocentowania kredytu było dalece niejednoznaczne i nieprecyzyjne przez co ma charakter niedozwolonego postanowienia umownego (klauzul abuzywnych), podczas gdy właściwa wykładnia zarzucanych przepisów w duchu dyrektywy 93/13 oraz zgodnie z orzecznictwem (...) powinna doprowadzić Sąd I instancji do wniosków przeciwnych;

7/ art. 411 pkt 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie wynikające z błędnego stwierdzenia, że nie wystąpiły przesłanki negatywne w sytuacji, gdy powódka działała w celu wykonania swoich zobowiązań, a nie w celu uniknięcia przymusu a regulacje dotyczące klauzul niedozwolonych oraz bezpodstawnego wzbogacenia i nienależnego świadczenia funkcjonowały już w chwili zawierania przedmiotowej umowy przez strony;

8/ art. 405 k.c. w zw. z art. 410 k.c. poprzez ich zastosowanie wynikające z błędnego uznania, że kwota, której zasądzenia domaga się powódka jest świadczeniem nienależnym w sytuacji, gdy wszystkie kwoty przekazane przez powódkę pozwanemu w związku z umową kredytu łączącą strony były i są należne.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżanego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz pozwanego od powódki kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Alternatywnie apelujący wniósł o wydanie wyroku kasatoryjnego. Jednocześnie wniesiono o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

Nadto pozwany, w trybie art. 380 k.p.c., wniósł o:

- rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji w przedmiocie zgłoszonych przez stronę pozwaną dowodów z dokumentów wymienionych w pkt 7-13 odpowiedzi na pozew oraz o zmianę tego postanowienia przez przeprowadzenie tych dowodów,

- rozpoznanie postanowienia sądu I instancji w przedmiocie pominięcia zawnioskowanego przez stronę pozwaną dowodu z opinii biegłego oraz o zmianę tego postanowienia przez dopuszczenie i przeprowadzenie tego dowodu.

Ponadto w apelacji zgłoszono żądanie rozpoznania sprawy na rozprawie.

Powódka w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie w całości, utrzymanie w mocy postanowień zaskarżonych przez pozwanego w trybie art. 380 k.p.c. oraz rozpoznanie sprawy na rozprawie.

Na rozprawie apelacyjnej z dnia 9 maja 2024 r. pełnomocnik strony pozwanej poparł apelację, zaś pełnomocnik powódki wniósł o oddalenie apelacji, zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego oraz wniosków dowodowych zgłoszonych przez stronę przeciwną.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna. Dokonana przez Sąd Okręgowy ocena kwestionowanych przez powódkę postanowień umownych jako abuzywnych jest prawidłowa. Podniesione w apelacji zarzuty zmierzające do jej podważenia nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Apelacyjny podziela dokonane w tym zakresie ustalenia faktyczne Sądu a quo, a także ich ocenę prawną. Wbrew zarzutom apelacji, Sąd ten nie dopuścił się zarzucanych w apelacji uchybień proceduralnych. Prawidłowo również ocenił skutki zamieszczenia w umowie tego typu nieuczciwych klauzul wskazując na brak możliwości dalszego jej wykonywania.

Przede wszystkim wskazać należy, że analiza treści zebranego w sprawie materiału dowodowego i wniosków wywiedzionych z niego przez Sąd Okręgowy, nie pozwala na podzielenie w jakimkolwiek zakresie zarzutu strony pozwanej sprowadzającego się do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Podkreślić przy tym należy, że zarzut naruszenia tego przepisu może być uznany za usprawiedliwiony tylko wtedy, gdy sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, bądź z doświadczeniem życiowym, co w przedmiotowej sprawie nie miało miejsca. Nie jest zaś wystarczające samo twierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych. Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając.

Wbrew odmiennemu poglądowi apelującego, reguły określające swobodną ocenę dowodów, o której mowa w art. 233 § 1 k.p.c., nie zostały naruszone przez Sąd I instancji. Wyprowadzone wnioski są bowiem logiczne, nie stoją w sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego i mają podstawy w zebranym materiale dowodowym, a nadto zostały w należyty sposób umotywowane. Sąd Okręgowy w sposób logiczny połączył okoliczności sprawy z ich następstwami, co przełożyło się na prawidłowe wnioskowanie, że sporne postanowienia umowne kształtowały prawa i obowiązki pozwanego w sposób niejednoznaczny.

Stan faktyczny sprawy został ustalony w niniejszej sprawie na podstawie dokumentacji bankowej, która nie była co do zasady kwestionowana przez żadną ze stron, a w ocenie Sądu a quo, nie było podstaw do poddawania w wątpliwość okoliczności faktyczne wynikające z ich treści. Czyniąc ustalenia faktyczne, Sąd Okręgowy słusznie uwzględnił także dowód z przesłuchania powódki, dokonując jego oceny poprzez pryzmat zgodności z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym. Należy przy tym podkreślić, że Sąd I instancji prawidłowo poczynił ustalenia faktyczne dotyczące okoliczności zawarcia spornej umowy, w tym spełnienia przez pozwanego obowiązku informacyjnego przy zawieraniu umowy, w oparciu o dowód z przesłuchania strony powodowej. Niewątpliwie bowiem to powódka posiada najpełniejszą wiedzę o przebiegu procesu składania wniosku kredytowego i uzyskiwania informacji dotyczących warunków umowy. Wbrew zapatrywaniu pozwanego, nie można stwierdzić, że zeznania powódki stoją sprzeczności z dokumentacją przedstawioną w sprawie przez pozwanego w odpowiedzi na pozew. Pozwany nie wyjaśnił, w jaki sposób dowody z dokumentów złożonych przez niego w sprawie (w odpowiedzi na pozew) miałyby świadczyć o faktach, które przekonują o braku abuzywności spornych klauzul umownych, a zatem nie wykazał, by ich wadliwa ocena przełożyła się na treść rozstrzygnięcia. Zdaniem Sądu II instancji, powołane w odpowiedzi na pozew dokumenty (poza dokumentacją bankową dotyczącą stricte spornej umowy, która stanowiła podstawę ustaleń faktycznych) pozbawione są mocy dowodowej i słusznie zostały przez Sąd a quo pominięte jako nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Prywatne ekspertyzy, publikacje, raporty, pisma okólne, czy notowania kursów odnoszą się do praktyki ustalania kursów przez pozwanego, czyli ewentualnie do okoliczności wykonywania spornej umowy kredytu. Mocy dowodowej nie sposób przyznać ponadto symulacjom spłat kredytów opartym na założeniach, które nie miały żadnego potwierdzenia w treści zawartej przez strony umowy. Z tej przyczyny apelacyjny wniosek złożony w trybie art. 380 k.p.c. nie podlegał uwzględnieniu, a ww. dowody z dokumentów zostały pominięte również przez Sad odwoławczy jako nieistotne dla rozstrzygnięcia i zmierzające jedynie do przedłużenia postępowania, na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.

Ze względu na to, że zaprezentowany przez pozwanego materiał dowodowy nie wyjaśniał spornych okoliczności dotyczących dopełnienia obowiązków informacyjnych wobec powódki przy zawieraniu spornej umowy oraz ewentualnego indywidualnego uzgodnienia przez strony jej postanowień kwestionowanych w pozwie, niewątpliwie zaistniała potrzeba sięgnięcia do dowodu z art. 299 k.p.c., z którego to środka dowodowego Sąd Okręgowy skorzystał w sposób właściwy. Przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron jest bowiem zawsze aktualne w sytuacji, gdy po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a zeznania stron mogą służyć ich ustaleniu. Taka sytuacja miała miejsce w rozpatrywanej sprawie.

Nadto, zaakcentować należy, że powódka zawarła umowę kredytową jako konsument (art. 22 1 k.c.), co nie było w tej sprawie przedmiotem sporu, z przeznaczeniem na cele mieszkaniowe – dokończenie budowy domu jednorodzinnego. Fakt legitymowania się przez powódkę w dacie zawarcia spornej umowy wyższym wykształceniem ekonomicznym, co w opinii pozwanego świadczy o większej świadomości w zakresie dziedziny finansów, przekładającej się na możliwość dokonania oceny realnego ryzyka związanego ze zmiennością kursów walut, nie może prowadzić do unicestwienia ochrony konsumenckiej. Strona pozwana jest natomiast profesjonalistą na rynku usług bankowych i w związku kredytobiorca powinien uzyskać od banku rzetelną wiedzę o ryzyku związanym z zaciągnięciem kredytu złotówkowego waloryzowanego do waluty obcej, aby móc w sposób obiektywny ocenić ryzyko finansowe w całym okresie kredytowania. Z faktu bowiem zaciągnięcia przez powódkę kredytu „tańszego”, tj. z niższym oprocentowaniem i niższą ratą, nie można wyprowadzać niekorzystnych dla niej wniosków.

W rozpatrywanej sprawie nie doszło także do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie postulowanych przez pozwanego błędnych wniosków Sądu Okręgowego co do dowolności w ustalaniu kursów przez bank, braku transparentności postanowień regulujących mechanizm waloryzacji, niedopełnienia przez bank obowiązków informacyjnych oraz braku indywidualnego uzgodnienia z powódką spornych postanowień umowy.

Wbrew wywodom apelującego, analizowane postanowienia umowy kredytowej
z pewnością nie zostały przez strony indywidualnie uzgodnione, a do odmiennej konkluzji nie prowadzi analiza wniosku o udzielenie kredytu, umowy kredytu i harmonogramu spłat. Art. 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Znajomość przez powódkę warunków ujętych we wzorcu umowy i ich oświadczenie woli skutkujące zawarciem umowy w żadnym razie nie przesądzają, że sporne postanowienia umowy należy uznać za uzgodnione indywidualnie. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083). Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na stronie pozwanej, która obowiązkowi temu nie sprostała. Z zeznań powódki wynika, że umowa nie podlegała negocjacjom. Również treść powołanych w apelacji dokumentów w żaden sposób nie odnosi się do kwestii ewentualnych negocjacji z powódką oraz jej świadomości co do możliwości modyfikacji zaproponowanych przez bank postanowień dotyczących mechanizmu waloryzacji. Wybór przez kredytobiorcę określonego produktu oferowanego przez bank, tj. kredytu waloryzowanego kursem (...) i zakreślenie we wzorcu wniosku stosownego pola w rubryce „waluta kredytu” nie oznaczają, że indywidualnie uzgodniony został sam mechanizm waloryzacji, a tym bardziej – nieujawniony w treści umowy i regulaminu – sposób ustalenia przez bank kursów wymiany. O negocjacjach między stronami z pewnością nie świadczy akcentowana w apelacji okoliczność, iż powódka mogła zawrzeć umowę kredytu złotowego, a zatem w istocie zupełnie inną umowę kredytu oferowaną przez bank. Z zeznań powódki wynika zresztą, że uzyskała ona informację, że może otrzymać jedynie kredyt frankowy. Wniosek kredytowy nie określał samej klauzuli waloryzacyjnej, nie zawierał żadnych informacji o tym, kto i w jaki sposób będzie ustalał kurs wymiany. Trudno uznać, by dokument ten miał przekonywać o indywidualnym uzgodnieniu postanowień umowy kredytu w tych kwestiach. Informacje takie nie wynikają również z zaakceptowanego przez powódkę harmonogramu spłat. Pozwany nie udostępnił powódce informacji, jakie kursy wymiany będzie stosował w przyszłości, tj. w dacie uruchomienia kredytu oraz w dacie spłaty poszczególnych rat.

Pozwany bank nie dopełnił również wobec powódki obowiązków informacyjnych w zakresie ryzyka kursowego, w każdym razie pozwany nie zdołał powyższego wykazać. Sąd Apelacyjny ma wprawdzie na uwadze treść oświadczenia powódki z k. 122, jak również oświadczenia zawarte w § 30 ust. 1 umowy, w których kredytobiorca oświadczył, że został dokładnie zapoznany z warunkami udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej, w tym w zakresie zasad dotyczących spłaty kredytu i w pełni je akceptuje. Rozumie, że z kredytem waloryzowanym związane jest ryzyko kursowe a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu. Niemniej, jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, w tej sytuacji z deklaracji kredytobiorcy o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Taka konkluzja jest tym bardziej uzasadniona, jeśli oświadczenie kredytobiorcy jest elementem opracowanego przez bank wzorca umowy. Stanowczo podkreślić należy, że wprowadzenie do umowy kredytowej, zawieranej na wiele lat, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z dnia 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312). Chodziło zatem o przedstawienie kredytobiorcy relacji między złotym a frankiem szwajcarskim w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący wieloletniemu związaniu kontraktowemu. Jak wynika z zeznań strony powodowej, przed zawarciem umowy poinformowano powódkę, że (...) jest jedną z najbezpieczniejszych walut. Nadto, powódce nie wyjaśniono, jaką rolę w umowie pełni (...), nie omówiono z nią pojęcia spreadu ani tabel kursowych.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w świetle powyższego nie sposób uznać, aby informacje przekazane powódce przez bank o ryzyku kursowym spełniały wymóg przejrzystości, jeżeli opierały się na założeniu, że kredyt frankowy jest bezpiecznym produktem i że kursy walut pozostaną stabilne. Powódka niewątpliwie wiedziała, że zaciąga kredyt indeksowany do (...), a zatem wysokość rat będzie podążała za kursem (...), co jest równoznaczne jedynie z formalnym poinformowaniem o ryzyku walutowym i w świetle kryteriów wynikających z orzecznictwa (...) nie jest wystarczające do uznania, że klauzula określająca główne świadczenia stron została wyrażona jasno i jednoznacznie. Istotne jest to, że pozwany nie udzielił powódce informacji, które umożliwiłyby jej rozeznanie się co do tego, jak duże istnieje ryzyko wzrostu kursu (...) w relacji do PLN, jak bardzo ten kurs może wzrosnąć -uwzględniając przy tym wieloletni okres związania stron umową kredytu. Nie przekazał powódce żadnych informacji o czynnikach, które kształtowały kurs (...) w okresie zawierania umowy oraz które mogły mieć wpływ na ten kurs w okresie wykonywania umowy.

Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest niezasadny także w tej części, w której wskazuje na bezpodstawne przyjęcie, że bank mógł ustalać kursy walut w tabeli kursowej w sposób dowolny. Oczywistym jest, że w warunkach gospodarki wolnorynkowej, w której panuje konkurencyjność, swoboda banku w tym zakresie jest ograniczona procesami ekonomicznymi. Natomiast istotne jest to, że sposób ustalania kursu waluty na potrzeby waloryzacji nie został wskazany w samej umowie ani pozostałych związanych z umową dokumentach udostępnionych powódce. Oznacza to, że na podstawie zakwestionowanych postanowień bank mógł dowolnie kształtować te kursy według jednostronnie ustalanych kryteriów i w sposób nieprzewidywalny dla kredytobiorcy. Zgodnie z art. 385 2 k.c., fakt ten jest istotny dla oceny, że postanowienia te w części odwołującej się tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu wykorzystania kredytu, a w przypadku spłaty rat –w dniu spłaty, mają charakter abuzywny.

Dla porządku Sąd II instancji wskazuje, że wniosek zgłoszony przez apelanta w trybie art. 380 k.p.c., a tyczący się dopuszczenia dowodu z opinii biegłego również nie polegał uwzględnieniu i został pominięty jako nieistotny dla rozstrzygnięcia i zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. W przekonaniu bowiem Sądu Apelacyjnego nie ma znaczenia to, czy w czasie trwania umowy bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak np. kursy obowiązujące na rynku międzybankowym bądź ocenę bieżącej sytuacji rynkowej, skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie uregulowane w umowie stron. W świetle ugruntowanego stanowiska judykatury, oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.) dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Stąd też praktyka kształtowania kursów wymiany waluty przez stronę pozwaną po zawarciu umowy nie wpływa na ocenę niedozwolonego charakteru analizowanych postanowień. Z tej przyczyny dowód z opinii biegłego jest indyferentny z punktu widzenia spornych okoliczności sprawy.

Chybionym jest ponadto zarzut art. 479 43 k.p.c. w zw. z art. 479 36 k.p.c. Od chwili wpisu uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy do rejestru określonego w art. 479 45 § 2 k.p.c. wyrok uwzględniający powództwo działa na rzecz wszystkich osób trzecich, w tym na rzecz wszystkich podmiotów, które według art. 479 38 k.p.c. mogłyby wytoczyć powództwo w danej sprawie. Prawomocność rozszerzona działa więc przede wszystkim na rzecz każdego konsumenta. Jednak nie ma zgody co do tego, jakie jest znaczenie wyroku uwzględniającego takie powództwo z punktu widzenia konkretnych stosunków umownych, istniejących przed wydaniem wyroku bądź powstałych po jego wydaniu, ale zawierających postanowienia odpowiadające treści postanowienia wzorca uznanego za niedozwolone. Rozpowszechnione jest zapatrywanie, że prawomocny wyrok uznający postanowienie wzorca za niedozwolone wpływa na już istniejące albo mogące powstać stosunki umowne w ten sposób, że w wypadku, gdy umowa została lub zostanie zawarta przy użyciu wzorca umowy zawierającego postanowienie identyczne w treści z postanowieniem uznanym przez sąd za niedozwolone, to takie postanowienie umowne będzie bezskuteczne wobec danego konsumenta (nie będzie go wiązało – art. 385 1 § 1 k.c.), bądź też będzie nieważne (art. 58 k.c.), ale umowa pozostanie w mocy w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 k.c.). Dzięki wyrokowi wydanemu w wyniku kontroli abstrakcyjnej konsument uzyskuje „dowód” niedozwolonego charakteru postanowienia umowy odpowiadającego treści postanowienia wzorca zakwestionowanego przez sąd. Krytykujący powyższy pogląd wskazują jednak, że ustawodawca nie przewidział skutków cywilnoprawnych uznania postanowienia wzorca za niedozwolone. Przepis art. 479 43 k.p.c. nie wspomina bowiem o konsekwencjach prawnych uznania danego postanowienia wzorca za niedozwolone w odniesieniu do konkretnych stosunków prawnych powstałych na bazie tego postanowienia lub mających powstać w przyszłości, co świadczy o niekompletności regulacji kontroli abstrakcyjnej. Reprezentowany jest także pogląd, że wyrok prawomocny uwzględniający powództwo o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone po dokonaniu wpisu tego postanowienia do rejestru ma to znaczenie, że w ewentualnym późniejszym sporze pomiędzy konsumentem a przedsiębiorcą, powstałym na tle postanowienia umowy wykreowanego przy zastosowaniu uznanego za niedozwolone postanowienia wzorca umowy, konsument może powołać się na uznanie za niedozwolone – w wyniku kontroli abstrakcyjnej – postanowienia miarodajnego dla rozstrzygnięcia sporu. Sąd powinien wówczas uwzględnić abuzywność takiego postanowienia wpisanego do rejestru, zaś przedsiębiorca nie może kwestionować niedozwolonego charakteru danego postanowienia wzorca umowy, gdyż w tym zakresie ma istnieć prejudycjalność wyniku kontroli abstrakcyjnej postanowienia wzorca umowy dla wyniku sporu, w którym aktualizuje się kontrola incydentalna postanowienia umownego. Przedsiębiorca może jednak w takim przypadku podnieść zarzut, że klauzula umowna, uznana in abstracto jako postanowienie wzorca umowy za niedozwoloną, jest w ocenach in concreto dozwolona ze względu na okoliczności sprawy, w tym, na przykład, fakt jest indywidualnego uzgodnienia (por. K. Weitz (w:) Postępowanie sądowe w sprawach gospodarczych, Tom 7, red. T. Wiśniewski, Wydawnictwo C.H.Beck, Warszawa 2007, s. 208, 210, 213-217). Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie podziela ostatni z wyrażonych poglądów, gdyż zasadnym jest przyjęcie, że uznanie danego wzorca za niedozwolone rodzi skutki dla konkretnych stosunków zobowiązaniowych, a konsument może się powoływać w sporze z przedsiębiorcą (tak jak w niniejszej sprawie – bankiem) na wiążące prawnie uznanie niedozwolonego charakteru danego postanowienia wzorca umowy.

Przechodząc do oceny zarzutów materialnoprawnych, podnieść należy, że nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 385 1 § 1 i 3 k.c. poprzez wadliwe uznanie, że sporne postanowienia umowne nie były przedmiotem indywidualnych uzgodnień stron, naruszają dobre obyczaje i interesy powódki w sposób rażący. Pozwany nie zdołał wykazać, że sposób ustalenia przez bank kursów wymiany był przedmiotem indywidualnych negocjacji między stronami, o czym była już mowa we wcześniejszej części rozważań. Postanowienia analogiczne do ocenianych w tej sprawie były wielokrotnie przedmiotem badania Sądu Najwyższego (zob. np. wyroki SN z dnia: 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21; 27 lipca 2021 r., (...) 49/21, z dnia 17 marca 2022 r. (...) 474/22). Przesądzone zostało, że tego rodzaju klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku.

Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną.

Podnoszone przez pozwanego argumenty, że przez cały okres obowiązywania umowy stosował kursy nieodbiegające od kursów rynkowych nie mogły skutecznie zmienić powyższego wniosku, gdyż prawnie obojętne było to, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych postanowień była w rzeczywistości wykonywana przez bank, w jaki sposób bank ustalał kursy (...) względem PLN oraz czy stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi, gdyż relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.) jest stan z chwili zawarcia umowy (zob. uchwała 7 sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).

Niedozwolony charakter tzw. klauzul przeliczeniowych nie wynika z faktu stosowania kursów z tabel sporządzanych przez bank (co znajduje uzasadnienie w art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego) ale z faktu, iż kryteria ustalania tych kursów nie zostały przez bank wyjaśnione kredytobiorcy ani nie wskazano ich w treści umowy. Taka sytuacja uprzywilejowywała bank, godząc w równowagę kontraktową stron poprzez wykreowanie nieusprawiedliwionej dysproporcji ich praw i obowiązków.

Abuzywny charakter spornych klauzul wynika nie tylko z niejasnego i niepoddającego się weryfikacji mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty, ale również z faktu zaniechania przez bank udzielenia kredytobiorcy rzetelnych informacji o rzeczywistym ryzyku związanym z zaciągnięciem na tak długi okres czasu zobowiązania w walucie obcej oraz z uwagi na skonstruowanie umowy w taki sposób, który - na wypadek znaczącej zmiany kursu waluty - zabezpieczał jedynie interesy banku, czyli mocniejszej strony stosunku obligacyjnego. Ryzyko to ponosi w zasadzie wyłącznie kredytobiorca.

Orzecznictwo Sądu Najwyższego, jak i sądów powszechnych w kwestii oceny tego rodzaju postanowień umownych jako abuzywnych jest obecnie jednolite i utrwalone. Zatem nie ma potrzeby powielania przytaczanej w tym zakresie argumentacji w niniejszych rozważaniach jak i szczegółowego odnoszenia się do podniesionych w tym zakresie zarzutów apelacyjnych. Podobnie rzecz ma się co do oceny skutków tej abuzywności, które sprowadzają się do przyjęcia, że umowa, po wyeliminowaniu ww. postanowień, nie może być wykonywana. Wszak postanowienia te określają świadczenia główne stron. Pogląd ten dominuje obecnie
w orzecznictwie Sądu Najwyższego i oceny tej nie zmieniają pojedyncze, odmienne orzeczenia Sądu Najwyższego będące wyrazem poglądu tego samego składu orzeczniczego SN, którego Sąd Apelacyjny w tym składzie nie podziela (zob. wyroki SN z dnia: 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, nr 2, poz. 20; 21 czerwca 2021 r., I (...) 55/21). W konsekwencji, w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego - Izby Cywilnej wskazuje się na nieważność umowy jako skutek wyeliminowania z niej niedozwolonych postanowień przeliczeniowych ( por. wyrok z dnia 3 lutego 2022 r., (...) 459/22 oraz wyrok z dnia 3 lutego 2022 r., (...) 415/22).

Zważywszy na to, że umowa jest niewykonalna od samego początku, za bezzasadne uznać trzeba zarzuty apelacji zmierzające do wykazania możliwości dalszego trwania umowy i wykonywania jej przy zastosowaniu kursu średniego (...) ogłaszanego przez NBP (nawet jeśli wolą stron było zawarcie umowy kredytu indeksowanego walutą obcą), czy też kursu rynkowego ustalonego w oparciu o zasady współżycia społecznego i ustalone zwyczaje. Wbrew odmiennemu stanowisku apelującego, brak jest możliwości zastąpienia postanowień niedozwolonych średnim kursem NBP w oparciu o zastosowanie art. 358 § 2 k.c., co również zostało przesądzone w orzecznictwie. Już w wyroku z dnia 27 lipca 2021 r., (...) 40/21, Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że art. 358 § 2 k.c. nie może mieć zastosowania do umów zawartych przed dniem 10 września 2008 r.

Dalsze konsekwencje niedozwolonego charakteru postanowień kształtujących mechanizm indeksacji uzależnione są od obiektywnej oceny Sądu, czy ewentualne unieważnienie umowy w całości naraża powodów jako konsumentów na szczególnie niekorzystne skutki, jako że takie unieważnienie „wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę” (por. wyroki z dnia: 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...); 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) Faktoring K. Z.. Przeciwko T. I. i E. K.; 26 marca 2019 r. w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, A. B. i B.; 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. (2) i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). Jak wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w ostatnim z powołanych judykatów, ocena, czy unieważnienie umowy naraża konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, musi być dokonywana w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a nie w chwili zawarcia umowy, co oznacza, że miarodajne są skutki, które rzeczywiście powstałyby w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił tę umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia tej umowy wynikałyby z jej unieważnienia. Jednoznacznie wskazał też, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości, czyli obstawać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli tak samo nie wchodzi w rachubę. Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania „zastępczego”, chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody”. Na taką wykładnię przepisu art. 385 1 k.c., uwzględniającą charakter analizowanej normy stanowiącej implementację do porządku krajowego dyrektywy nr 93/13/EWG, wskazuje obecnie również orzecznictwo Sądu Najwyższego (por. np. uzasadnienie powołanego wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; uzasadnienie uchwały 7. sędziów SN z dnia 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy brak było podstaw do uznania, że przyjęcie nieważności całej umowy kredytu odbyłoby się ze szkodą dla powódki, naruszając jej interes ekonomiczny, zważywszy, że powódka spłaciła już kredyt ze spornej umowy w całości.

Wskutek przyjęcia (tzw. przesłankowej) nieważności umowy kredytowej podstawa do ich spełnienia nie istnieje bowiem od początku. Strony winny zatem rozliczyć się ze spełnionych świadczeń wzajemnych. Bezskuteczność klauzul abuzywnych będąca skutkiem art. 385 1 k.c. i dyrektywy 93/13 oraz nieważność całej umowy rodzi obowiązek restytucji wzajemnych świadczeń jako nienależnych.

Z tej przyczyny bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej z dnia 29 lipca 2021 r., I (...) 146/21, zgodnie z którym w przypadku nienależnego świadczenia ogólne przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia wskazane w art. 405 k.c. muszą być spełnione, co dotyczy w szczególności wzbogacenia i zubożenia, jednakże należy rozumieć je specyficznie. Sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondykcyjne i nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło przyjmującego świadczenie, jak również, czy majątek spełniającego świadczenie uległ zmniejszeniu. Uzyskanie nienależnego świadczenia wypełnia przesłankę wzbogacenia, a spełnienie tego świadczenia przesłankę zubożenia.
Na akceptację zasługuje również pogląd wyrażony już we wcześniejszym orzecznictwie, że wskutek unieważnienia umowy powstają dwa odrębne roszczenia oparte na odmiennych podstawach faktycznych (nieważna umowa nie jest już ich podstawą) i wykluczone jest stosowanie tzw. teorii salda.

Mając to wszystko na względzie, Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację jako bezzasadną.

O kosztach w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 1 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., obciążając pozwanego całością kosztów należnych stronie powodowej. Na koszty poniesione przez powódkę złożyło się wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika w wysokości wynikającej z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2023 r. poz. 1935). Stosownie do art. 98 § 1 1 zd. 3 k.p.c. należne powódce koszty procesu z urzędu podlegały zasądzeniu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Galińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Krzysztof Depczyński
Data wytworzenia informacji: