I ACa 2350/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2024-04-22
I ACa 2350/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 22 kwietnia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi Wydział I Cywilny
w składzie:
|
Przewodniczący |
Sędzia SA |
Krzysztof Depczyński (spr.) |
|
Sędziowie: |
Sędzia SA |
Tomasz Szabelski |
|
Sędzia SA |
Eryk Dąbrowski |
|
|
Protokolant |
Dominika Marciniak |
|
porozpoznaniuwdniu 5 kwietnia 2024 r. w Ł.
na rozprawie
sprawyzpowództwa B. S.
przeciwko K. S.
o zapłatę
na skutekapelacji powódki
odwyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 7 września 2022 r.
sygn. akt XII C 1088/21
I. oddala apelację;
II. przyznaje adwokat M. Z. z Kancelarii Adwokackiej w Ł. kwotę 11 250 (jedenaście tysięcy dwieście pięćdziesiąt) zł brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce z urzędu w postępowaniu apelacyjnym i kwotę tę nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi.
I ACa 2350/22
UZASADNIENIE
Wyrokiem z 7 września 2022 roku w sprawie z powództwa B. S. przeciwko K. S. o zapłatę Sąd Okręgowy w Łodzi:
1/ oddalił powództwo w całości;
2/ nie obciążył powódki B. S. nieuiszczonymi kosztami postępowania przejmując je na rachunek Skarbu Państwa;
3/ przyznał i nakazał wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi na rzecz adwokat M. Z. - Kancelaria Adwokacka, (...)-(...) Ł., al. (...) lok. 115, kwotę 12 300,00 zł brutto, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu na rzecz B. S..
Powyższy wyrok został oparty na następujących
ustaleniach faktycznych:
Na mocy umowy sprzedaży zawartej przed notariuszem w Ł. E. Ś. w Państwowym Biurze Notarialnym w Ł. w dniu 8 czerwca 1987 roku w formie aktu notarialnego za Rep. A nr III (...), J. S. cały należący do niej udział wynoszący 3/8 części we współwłasności nieruchomości położonej w Ł. przy ulicy (...), wówczas oznaczonej jako działka gruntu nr (...), o obszarze 7 arów, zabudowanej domem mieszkalnym drewnianym i komórką murowaną, objętej księgą wieczystą KW nr (...), sprzedała za cenę 300 000,00 złotych na rzecz K. i J. małżonków A. (§ 3 umowy). Zgodnie z § 4 umowy cała cena sprzedaży wypłacona została sprzedającej przez kupujących w gotówce przed podpisaniem aktu.
Na mocy umowy sprzedaży zawartej przed notariuszem w P. W. O. prowadzącym Kancelarię Notarialną w P. w dniu 19 stycznia 1993 roku, w formie aktu notarialnego za Rep. A nr (...), J. S. sprzedała na rzecz D. C. przysługujące jej spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w budynku wielomieszkaniowym w Ł. przy ulicy (...), typu M-2, o powierzchni 24,49 metrów kwadratowych, dla którego nie było urządzonej księgi wieczystej, wraz z wkładem budowalnym, za cenę 85 000 000,00 złotych (§ 2 umowy). Jak wynika z § 3 umowy cena za nabyte prawo została zapłacona przed podpisaniem aktu, co sprzedająca skwitowała.
W 2002 roku powódka doznała krwawienia podpajęczynówkowego z diagnozą tętniaka tętnicy łączącej tylnej prawej. Do szpitala przyjęta została z afazją i niedowładem prawostronnym. W oddziale ujawniły się cechy wodogłowia pokrwotocznego. W związku z powyższym była hospitalizowana w dniach 7 sierpnia – 18 września 2002 roku na Oddziale Neurologii Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. oraz w dniu 20 listopada 2002 roku w Klinice (...) w Ł..
Zgodnie z umową sprzedaży zawartą przed notariuszem Z. K. prowadzącym Kancelarię Notarialną w Ł. w dniu 8 stycznia 2004 roku w formie aktu notarialnego za Rep. A nr 63/2004, J. S. (działając w imieniu własnym oraz jako pełnomocnik - w imieniu i na rzecz C. H., Z. Z., F. N. i S. Z.) wraz z M. S. sprzedały na rzecz A. J. nieruchomość położoną w Ł. przy ulicy (...), wówczas oznaczonej jako działka gruntu nr (...), o powierzchni 689 metrów kwadratowych, zabudowanej murowaną trzypiętrową kamienicą czynszową, objętej księgą wieczystą KW nr (...), za cenę łączną 10 000,00 złotych (§ 3 umowy). J. S. przysługiwał udział 196/640 części we współwłasności przedmiotowej nieruchomości. Zgodnie z umową cała cena sprzedaży została zapłacona sprzedającym w częściach proporcjonalnych do sprzedawanych udziałów przez kupującego gotówką przed podpisaniem umowy. J. S. i M. S. skwitowały odbiór ceny sprzedaży (§ 4 umowy).
W okresie od dnia 28 kwietnia 2014 roku do 29 kwietnia 2014 roku B. S. była hospitalizowana na Oddziale Urologii Ogólnej, Onkologicznej i Czynnościowej Wojewódzkiego Szpitala (...) w Ł. wobec czasowej niezdolności do samodzielnej egzystencji z objawami nietrzymania moczu. Orzeczeniem Miejskiego Zespołu do Spraw Orzekania o Niepełnosprawności w Ł. powódka została zaliczona do znacznego stopnia niepełnosprawności od 50-go roku życia, wymaga wsparcia w samodzielnej egzystencji, długotrwałej pomocy i opieki innej osoby.
Powódka ma 70 lat. Obecnie nosi imię i nazwisko (...). Po urodzeniu nosiła imię i nazwisko (...). Decyzją Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Ł. – Centrum z dnia 30 sierpnia 2006 roku zmieniła imię z (...) na (...), a wobec zawarcia związku małżeńskiego i przejęcia nazwiska męża doszło do zmiany jej nazwiska z (...) na (...).
Czyniąc ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy, poza dowodami z dokumentów, uwzględnił zeznania pozwanego oraz zeznania świadków uznając je za zgodne, wiarygodne i wzajemnie uzupełniające się z materiałem dowodowym w postaci dokumentów. Zeznania świadka J. N. (1) nie wniosły do sprawy żadnych znaczących okoliczności, a jego wiedza ograniczała się do przedstawienia faktów, o których dowiedział się od powódki i według przedstawionej przez powódkę narracji. Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom powódki w zakresie, w jakim twierdziła że jej mąż sprzedał stanowiące jej własność/współwłasność nieruchomości oraz spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego, że nie była obecna przy zawieraniu umów, że umowy zostały sfałszowane przez pozwanego oraz notariuszy oraz, że środki pochodzące z tytułu cen sprzedaży zostały zabrane przez pozwanego i nierozliczone z powódką. Zeznania B. S. w tym zakresie Sąd ten uznał za sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym, wewnętrznie niespójne i nielogiczne. Sąd Okręgowy podkreślił, że powódka miała problemy z wypowiadaniem myśli, co uznał za zrozumiałe w kontekście poważnych schorzeń na jakie cierpi, zaznaczył jednak, że powyższe nie rzutowało na wiarygodność składanych zeznań. Powódka na rozprawach stanowczo podtrzymywała swoje twierdzenia. Prawdopodobnie zamiarem powódki nie było składanie nieprawdziwych zeznań. W ocenie Sądu a quo ich treść wskazuje na duże splątanie myślowe powódki (być może wywołane przebytą afazją) i na to, że stan faktyczny jaki przedstawiała w zeznaniach jest wytworem jej myśli, jednak nie jest zgodny z prawdą i nie może być brany pod uwagę przez Sąd.
Dokonując oceny prawnej Sąd Okręgowy uznał powództwo oparte na art. 405 k.c. za bezzasadne. Sąd ten zaznaczył, że ciężar dowodu w zakresie wykazania przesłanek zastosowania art. 405 k.c. obciąża powoda (w myśl art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c.), na pozwanym spoczywa jedynie dowód tego, że uzyskane przez niego wzbogacenie miało swoją podstawę prawną. W ocenie Sądu a quo powódka nie udowodniła, aby z tytułu sprzedaży w/w nieruchomości i ograniczonego prawa rzeczowego pozwany uzyskał korzyść majątkową kosztem zubożenia powódki. Brak jest jakichkolwiek dowodów potwierdzających to, iż pozwany uzyskał jakiekolwiek środki finansowe z tytułu sprzedaży nieruchomości powódki, aby do jego rąk czy na jego rzecz spełnione zostały jakiekolwiek świadczenia przez kupujących (przeciwnie – w aktach notarialnych powódka skwitowała odbiór cen sprzedaży) lub przekazane osobiście przez powódkę i nierozliczone przez pozwanego (brak jakichkolwiek dowodów na tę okoliczność). W konsekwencji roszczenie powódki oparte o normę art. 405 k.c. Sąd Okręgowy uznał za bezzasadne. Sąd ten dodatkowo dokonał analizy roszczenia powódki pod kątem zastosowania art. 415 k.c. uznając że również w oparciu o tę podstawę prawną powództwo nie zasługuje na aprobatę. Powódka nie wykazała bowiem, że wskutek zawinionego działania pozwanego doznała szkody majątkowej oraz, aby pomiędzy szkodą i działaniem lub zaniechaniem pozwanego zachodził adekwatny związek przyczynowy. Brak jest dowodów na to, że pozwany zabrał powódce jakiekolwiek środki pieniężne z tytułu cen sprzedaży w/w nieruchomości lub ograniczonego prawa rzeczowego, w wyniku czego powódka poniosłaby szkodę majątkową. Powódka nie wykazała nadto, aby pozwany wbrew jej woli lub wiedzy oraz wykorzystując jej stan zdrowia miał doprowadzić ją do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, to jest sprzedaży nieruchomości poniżej ich wartości. Wbrew bowiem temu twierdzeniu, dwie umowy sprzedaży zawarte zostały przez powódkę przed 2002 rokiem, a więc w czasach kiedy nie była jeszcze chora. Ostatni z aktów notarialnych został zawarty po przebytym przez powódkę krwawieniu podpajęczynówkowym i wywołanej tym afazji. Faktem jest, że pozwany był obecny przy zawarciu aktów notarialnych, jednakże nie przemawia i nie świadczy to o tym, że doprowadził ją do niekorzystnego rozporządzenia mieniem oraz by uzyskał z tego tytułu jakąkolwiek korzyść, a powódka szkodę. Tym samym – zdaniem Sądu a quo – nie spełnione zostały przesłanki zastosowania normy art. 415 k.c. Na marginesie Sąd ten zauważył, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie dał jakichkolwiek podstaw do przyjęcia że pozwany sprzedał nieruchomości, udziały w nieruchomości lub ograniczone prawo rzeczowe przysługujące powódce. Brak jakikolwiek dowodów potwierdzających tezę uzasadnienia pozwu, iż pozwany doprowadził powódkę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Przeciwnie - te dwa twierdzenia „że sprzedał” i „że doprowadził powódkę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem” wzajemnie się wykluczają. Rozstrzygając o kosztach procesu na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Okręgowy miał na uwadze stan majątkowy, zdrowotny i podeszły wiek powódki.
Apelację od powyższego wyroku wywiodła powódka zaskarżając go w zakresie punktu 1, zarzucając naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na jego wynik, tj.:
I. art. 230 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 316 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w postaci:
- niezasadnego braku dania przez Sąd Okręgowy wiary zeznaniom powódki w sytuacji, gdy od samego początku postępowania w sposób kategoryczny i niezmienny podawała ona, iż w czasie, kiedy zmagała się ze skutkami zdrowotnymi krwawienia podpajęczynówkowego z diagnozą tętniaka tętnicy łączącej tylnej prawej (w tym z afazją i niedowładem prawostronnym) jej były obecnie mąż, a pozwany w niniejszej sprawie wbrew woli oraz wiedzy powódki (a nadto wykorzystując ówczesny, poważny stan zdrowia żony) doprowadzić miał do sprzedaży należących do powódki, a położonych w Ł. nieruchomości, tj. kamienicy przy ulicy (...), budynku mieszkalnego przy ulicy (...) oraz umeblowanego lokalu mieszkalnego nr (...) przy ulicy (...) znacznie poniżej ich rynkowej wartości, nie rozliczając się przy tym do chwili obecnej z żoną z w/w tytułu;
- odwołania się do zeznań pozwanego i przyjęcia ich za podstawę ustaleń faktycznych w sytuacji wykazania przez powódkę, iż faktycznie mógł on mieć (zwłaszcza biorąc pod uwagę poważny stan zdrowia powódki, napięte od dłuższego już czasu relacje stron, w tym zajęte przez niego stanowisko merytoryczne w niniejszej sprawie) możliwość doprowadzenia do sprzedaży należących do powódki, a położonych w Ł. nieruchomości znacznie poniżej ich rynkowej wartości, nie rozliczając się przy tym do chwili obecnej z B. S. z w/w tytułu, a nadto wykorzystując jej poważny stan zdrowia oraz - będący konsekwencją powyższego - brak wzięcia pod rozwagę na etapie wyrokowania całokształtu okoliczności zaistniałych w przedmiotowej sprawie, a mianowicie okoliczności, zgodnie z którymi powódka (w sposób kategoryczny w toku całego dotychczasowego postępowania) twierdziła i nadal twierdzi, iż w czasie, kiedy zmagała się ze skutkami zdrowotnymi krwawienia podpąjęczynówkowego z diagnozą tętniaka tętnicy łączącej tylnej prawej (w tym z afazją i niedowładem prawostronnym) jej były obecnie mąż, wbrew woli oraz wiedzy B. S. (a nadto wykorzystując ówczesny, poważny stan zdrowia żony) doprowadzić miał do sprzedaży należących do powódki, a położonych w Ł. nieruchomości, tj. kamienicy przy ulicy (...), budynku mieszkalnego przy ulicy (...) oraz umeblowanego lokalu mieszkalnego nr (...) przy ulicy (...) znacznie poniżej ich rynkowej wartości, nie rozliczając się przy tym do chwili obecnej z B. S.,
II. art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosków dowodowych pełnomocnika powódki, tj. podtrzymanych na rozprawie w dniu 7 września 2022 roku złożonych wcześniej wniosków w zakresie przesłuchania w charakterze świadków: A. S. oraz A. R. oraz wniosku dot. opinii biegłego ds. szacowania wartości nieruchomości, a nadto wniosku dowodowego w zakresie zwrócenia się przez Sąd do Banku (...) S.A. z/s w W. celem uzyskania informacji, czy faktycznie w odniesieniu do powódki B. S. utworzona została lokata, a jeśli tak, to kiedy i na jaką kwotę opiewała w sytuacji, gdy wnioski te zmierzały m. in. do potwierdzenia złożonych przez powódkę zeznań oraz zajętego przez nią stanowiska merytorycznego w niniejszym postępowaniu, które to uchybienia doprowadziły finalnie do wydania przez Sąd skarżonego wyroku oddalającego powództwo w całości – dodatkowo w sytuacji braku rozpoznania istoty sprawy.
W konkluzji skarżąca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm prawem przewidzianych, alternatywnie uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi właściwemu oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania przed Sądem II instancji – w tym kosztów zastępstwa adwokackiego – według norm prawem przewidzianych. Z ostrożności procesowej –
na wypadek oddalenia apelacji – skarżąca wniosła o nieobciążanie jej kosztami postępowania apelacyjnego z uwagi na trudną sytuację finansową oraz życiową spowodowaną m. in. poważnym stanem zdrowia.
Sąd Apelacyjny zważył:
Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.
Wywiedziona przez powódkę apelacja stanowi jedynie bezzasadną polemikę
z prawidłowym rozstrzygnięciem Sądu Okręgowego i prawidłową oceną przez ten Sąd zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Sąd Apelacyjny podziela
i przyjmuje za własne ustalenia Sądu pierwszej instancji i czyni je podstawą niniejszego rozstrzygnięcia.
W pierwszej kolejności jako bezzasadny ocenić trzeba zarzut naruszenia
art. 233 k.p.c. Wbrew odmiennej ocenie apelującej, Sąd Okręgowy wszechstronnie rozważył zebrane w sprawie dowody, w oparciu o które poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne. Fakty stanowiące podstawę rozstrzygnięcia znajdują oparcie w treści zaprezentowanych dowodów, których ocena nie narusza reguł wynikających
z art. 233 § 1 k.p.c.
W odniesieniu do zarzutu błędnej oceny dowodów wyjaśnienia bowiem wymaga, że strona nie może domagać się jego uwzględnienia wyłącznie na podstawie własnego twierdzenia, że sąd I instancji nieprawidłowo uznał określone dowody za wiarygodne, a ustaleń winien dokonać w oparciu o dowody, którym odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. sąd rozstrzyga o wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów według własnego przekonania po wszechstronnym rozważeniu materiału dowodowego. Tylko wówczas, gdy ocena tych okoliczności uchybia regułom logicznego myślenia, zasadom doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, bądź pomija okoliczności istotne, może zostać skutecznie podważona. Do przyjęcia trafności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza zatem wskazanie innej, możliwej na gruncie zebranych dowodów wersji faktycznej, lecz niezbędne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących ocenę sądu, a podniesione w tym zakresie argumenty winny wskazywać na brak powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym. Z zasad określonych w art. 233 § 1 k.p.c. wynika uprawnienie dla sądu rozstrzygnięcia w części dotyczącej ustalenia faktów według własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się z dowodami, rolą zaś sądu odwoławczego jest jedynie kontrola, czy granice swobodnego uznania sędziowskiego, w tym granice swobodnej oceny dowodów, nie zostały przekroczone.
Obrazy omawianego przepisu skarżąca upatruje m.in. w uznaniu za niegodne wiary zeznań powódki w zakresie w jakim twierdziła, że to pozwany doprowadził do sprzedaży wymienionych w pozwie nieruchomości (praw), nie rozliczając się z tego tytułu z powódką i przyjęciu za podstawę ustaleń faktycznych zeznań pozwanego. Jednak w apelacji próżno szukać argumentów, które pozwoliłyby na odmienną ocenę ww. dowodów od oceny dokonanej przez Sąd I instancji. Jeśli chodzi o zeznania powódki przypomnieć należy, że Sąd ten odmówił im wiarygodności w zakresie, w jakim pozostawały w sprzeczności z dowodami z dokumentów, zeznaniami świadków bądź też dotyczyły twierdzeń gołosłownych. Za takie w szczególności uznać należy twierdzenia o rzekomym fałszowaniu dokumentów przez notariuszy sporządzających akty notarialne i przez pozwanego. Wszak tego rodzaju zarzuty – zwłaszcza stawiane pod adresem notariuszy – bezwzględnie powódka zobowiązana była wykazać konkretnymi dowodami. Natomiast pozostałe twierdzenia powódki (również uznane ze niegodne wiary) pozostają w jawnej sprzeczności nie tylko z zeznaniami pozwanego i świadków ale przede wszystkim z dowodami z dokumentów urzędowych w postaci aktów notarialnych, których autentyczności nie sposób zakwestionować. W świetle treści tych aktów, słusznie Sąd Okręgowy za niegodne wiary uznał twierdzenia powódki, że nie była obecna przy zawieraniu spornych umów. Nie znajdują również potwierdzenia twierdzenia powódki, że środki pochodzące z tytułu cen sprzedaży zostały „zabrane” przez pozwanego i nie zostały rozliczone z powódką bowiem pozostają w sprzeczności z treścią aktów notarialnych oraz zeznaniami pozwanego. W treści każdego z trzech aktów notarialnych powódka jako sprzedający potwierdzała zapłatę ceny przed podpisaniem aktu. Jednocześnie, jak słusznie uznał Sąd Okręgowy, brak jest jakichkolwiek dowodów potwierdzających to, iż pozwany uzyskał środki finansowe z tytułu sprzedaży nieruchomości powódki, aby do jego rąk czy na jego rzecz spełnione zostały jakiekolwiek świadczenia przez kupujących lub przekazane osobiście przez powódkę i nierozliczone przez pozwanego. Jak wynika z zeznań samego pozwanego, był on obecny przy sporządzaniu aktu notarialnego dotyczącego sprzedaży nieruchomości przy ul. (...) w Ł. (w 2004 r.). Pozwany zawiózł żonę do notariusza i był obecny w gabinecie notariusza jako osoba towarzysząca. Wcześniej pomagał żonie przy sprzedaży tej nieruchomości, kontaktował się z kolegą powódki prowadzącym biuro nieruchomości, które znalazło nabywcę; pozwany uzgodnił z nabywcą cenę. Powódka była już w tym czasie chora, sama nie była w stanie się tym zająć, kamienica była poważnie zadłużona, z lokatorami, nikt nie chciał jej kupić. Biuro nieruchomości w dość krótkim czasie znalazło nabywcę, który zobowiązał się spłacić dług w kwocie ok. 60.000 zł; finalnie powódce z tytułu sprzedaży przypadło ok. 10.000 zł. U notariusza była obecna powódka oraz pozostali współwłaściciele kamienicy. Pozwany zaprzeczył aby „wziął” pieniądze ze sprzedaży, zeznał, że odwiózł żonę z pieniędzmi do domu, żona prosiła, żeby każdemu członkowi rodziny (współwłaścicielom) przekazał określoną kwotę przekazem pocztowym. Jeśli chodzi o nieruchomość przy ul. (...), pozwany zeznał, że był to drewniany domek, stwierdził, że nie pamięta kto faktycznie wziął pieniądze, jednak środki te zostały zużyte na bieżące potrzeby rodziny („ były to śmieszne pieniądze, poszły na wakacje, na urządzenie nowego mieszkania”). Z kolei środki z tytułu zbycia spółdzielczego prawa do lokalu przy M. 6a strony przeznaczyły na zakup nowego, większego mieszkania i urządzenie pokoju dziecka. Pozwany podał, że powódka od urodzenia dziecka nie pracowała i nie uzyskiwała dochodów, co dodatkowo uwiarygadnia jego wersję, zgodnie z którą również środki uzyskane z tego tytułu zostały wydatkowane na potrzeby rodziny. Apelująca nie przedstawia w apelacji jakichkolwiek rzeczowych argumentów pozwalających na zakwestionowanie wiarygodności zeznań pozwanego ani pozwalających na ocenę jej własnych zeznań jako godnych wiary. Argument, zgodnie z którym pozwany doprowadził powódkę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wykorzystując jej poważny stan zdrowia jest chybiony, bowiem dwie z trzech czynności objętych niniejszym pozwem zostały zdziałane przez powódkę na wiele lat przed wystąpieniem u niej problemów neurologicznych, co miało miejsce w sierpniu 2002 r. Fakt, iż powódka swoją wersję forsowała „ od samego początku w sposób kategoryczny i niezmienny” sam w sobie nie jest wystarczający do oceny jej zeznań jako wiarygodnych w sytuacji gdy pozostają one w sprzeczności z pozostałymi wiarygodnymi dowodami. Z żadnego przeprowadzonego w sprawie dowodu nie wynika, by to pozwany dokonywał spornych czynności za powódkę ani też, by dysponował – wbrew woli powódki – środkami uzyskanymi z tytułu zapłaty ceny. (...) w tym temacie nie posiadali przesłuchani w sprawie świadkowie M. S. ani Z. Z.; Świadek M. S. – siostra powódki – potwierdziła osobistą obecność powódki przy sporządzaniu aktu notarialnego w 2004 r. jak również wysokość uzyskanej z tytułu tej sprzedaży kwoty 10.000 zł. Powyższe potwierdził również brat powódki świadek Z. Z.. Ten jednak nie wiedział, czy pozwany był obecny u notariusza, sam nie uczestniczył bezpośrednio w sprzedaży. Z kolei świadek J. N. (2) swoją wiedzę czerpał głównie z relacji powódki; zresztą jak zeznał na rozprawie 30 maja 2022 r. – znał powódkę od ok. 2002 r. a pozwanego od 2012 r., zatem w dacie dwóch pierwszych czynności nie znał żadnej ze stron, nie mógł zatem wiedzieć, kto faktycznie otrzymał i dysponował pieniędzmi uzyskanymi z tytułu sprzedaży kamienicy przy Żelaznej 22 czy zbycia spółdzielczego prawa do lokalu przy M. 6a. Nie mógł też pamiętać (znać) szczegółów tamtych transakcji poza jedynie tym, co usłyszał od powódki. W tej sytuacji twierdzenia pozwanego iż nie dostawał pieniędzy do ręki i że środki te zostały przeznaczone na potrzeby rodziny, w świetle zasad doświadczenia życiowego należy uznać za wiarygodne.
Bezzasadny jest nadto zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie wniosków dowodowych powódki. Jeśli chodzi o pominięcie dowodu z zeznań świadka A. H. wskazać należy, iż wyżej wymieniona została wezwana na termin rozprawy zaplanowanej na 30 maja 2022 r. jednak pismem z 13 kwietnia 2022 r. wyjaśniła, że jest po operacji i prosi o usprawiedliwienie nieobecności załączając stosowne zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego. Na rozprawie 30 maja 2022 r. przewodniczący zobowiązał strony do złożenia listy pytań do świadka wobec zamiaru przeprowadzenia dowodu z korespondencyjnego przesłuchania ww. świadka. Pytania wskazane przez powódkę zmierzały do ustalenia, czy wskazane w pozwie nieruchomości stanowiły majątek powódki, w jakich okolicznościach stała się ich właścicielką, czy powódka nadal jest ich właścicielką, ewentualnie od kiedy przestała nią być, czy pozwany uczestniczył w ich sprzedaży, jeśli tak – to w jakiej roli, czy uzyskane z nich fundusze przekazał powódce, ewentualnie na jaki cel je przeznaczył, jaki był stan zdrowia powódki w dacie spornych czynności oraz czy powódka podejmowała kroki w celu unieważnienia spornych transakcji. Analizując ww. pytania należy zgodzić się z Sądem a quo, że powyższy dowód zmierzał jedynie do przedłużenia postępowania, bowiem świadek zasadniczo miałaby zeznawać na okoliczności niesporne wynikające z dokumentów (sytuacja prawna zbytych nieruchomości, stan zdrowia powódki). Z kolei pytanie czy uzyskane fundusze pozwany przekazał powódce, ewentualnie – na jaki cel je przeznaczył, jest oparte na założeniu, że pozwany uzyskał środki z tytułu spornych czynności i nimi dysponował. Tymczasem to właśnie ta okoliczność była przedmiotem sporu w sprawie i nie została przez powódkę wykazana.
Jeśli chodzi o pominięcie dowodu z zeznań świadka A. S. odnotować należy, że wymieniony nie podjął korespondencji z wezwaniem go na termin rozprawy zaplanowanej na 30 maja 2022 r. w związku z czym został ponownie wezwany na rozprawę na 7 września 2022 r. Jednocześnie przewodniczący zakreślił ostateczny termin przesłuchania świadka na kolejnym terminie rozprawy pod rygorem nieprzesłuchania go. Podstawę prawną tego rodzaju rozstrzygnięcia stanowi art. 242 k.p.c. w myśl którego jeżeli postępowanie dowodowe napotyka przeszkody o nieokreślonym czasie trwania, sąd może oznaczyć termin, po którego upływie dowód może być przeprowadzony tylko wówczas, gdy nie spowoduje to zwłoki w postępowaniu. Świadek A. S. ponownie nie odebrał zawiadomienia, postanowieniem wydanym na rozprawie 7 września 2022 r. przewodniczący pominął dowód z jego zeznań wskazując jako podstawę prawną art. 235 2 § 1 pkt 5 k.p.c. (jako zmierzający do przedłużenia postępowania). Wyjaśnienia wymaga, że istota rozstrzygnięcia opartego na art. 242 k.p.c. sprowadza się do tego, że po upływie zakreślonego terminu dowód (nawet istotny i objęty wnioskiem zgłoszonym w terminie) zostanie (co do zasady) pominięty przy rozstrzyganiu (nie zostanie przeprowadzony) niezależnie od jego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Upływ terminu powoduje zatem „utratę dowodu” (Ś. Kruszelnicki, Kodeks, s. 331). Co się zaś tyczy skutków upływu terminu, to bezskuteczny upływ ustalonego na podstawie komentowanego przepisu terminu powoduje utratę możliwości skorzystania ze środka dowodowego, którego termin dotyczył, a tym samym – strona narazi się na konsekwencje wynikające z art. 6 k.c., regulującego problematykę ciężaru dowodu. To strona postępowania powinna podjąć starania o to, aby udowodnić powołane przez siebie fakty i przedstawić takie dowody, których przeprowadzenie będzie możliwe bez zbędnej zwłoki. Nadto w piśmiennictwie przyjmuje się, że po upływie terminu sąd nie wydaje już postanowienia o pominięciu dowodu (skutek ten następuje eo ipso z upływem terminu). Jakkolwiek, dla przejrzystości postępowania oraz dla wiedzy stron, po upływie wyznaczonego terminu sąd może wydać postanowienie o pominięciu danego dowodu. W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy – mimo braku takiego obowiązku – wydał stosowne postanowienie a orzeczenie to w świetle przytoczonych wyżej okoliczności było jurydycznie uzasadnione.
Zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. chybiony jest także w zakresie, w jakim dotyczy pominięcia przez Sąd Okręgowy wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego ds. szacowania wartości nieruchomości oraz wniosku o zwrócenie się przez Sąd do Banku celem uzyskania informacji, czy w odniesieniu do powódki utworzona została lokata, a jeśli tak, to kiedy i na jaką kwotę opiewała. Wobec niewykazania przez powódkę twierdzeń stanowiących podstawę dochodzonych przez nią od pozwanego roszczeń, tj. niewykazania, że to pozwany skłonił powódkę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem stanowiącym jej własność oraz, że środki uzyskane w związku ze spornymi czynnościami zostały „zabrane” przez pozwanego i przez niego rozdysponowane (wbrew jej woli i bez porozumienia z nią), wartość zbytych nieruchomości jest okolicznością zupełnie irrelewantną z punktu widzenia istoty tego sporu. Z tej samej przyczyny zasadnie za zbędne uznał Sąd Okręgowy zwracanie się do banku o informację czy powódka miała otwartą lokatę i na jaką kwotę.
Resumując, Sąd Apelacyjny w pełni podziela ocenę Sądu a quo zgodnie którą powódka nie zdołała wykazać aby z tytułu spornych czynności pozwany uzyskał korzyść majątkową kosztem zubożenia powódki. Wykazanie tej okoliczności, z mocy art. 6 k.c. obciążało powódkę, która nie przedstawiła na powyższe wiarygodnych dowodów. Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Art. 6 k.c. nakazuje rozstrzygnąć sprawę na niekorzyść osoby opierającej swoje powództwo lub obronę na twierdzeniu o istnieniu jakiegoś faktu, jeżeli fakt ten nie został udowodniony (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku w sprawie AGa 113/18). W wyroku z 13 marca 2018 r. w sprawie I ACa 2149/16 Sąd Apelacyjny w Warszawie wskazał, że „ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo, żąda świadczenia od innej osoby, obowiązany jest udowodnić okoliczności faktyczne uzasadniające to żądanie. Sąd orzekający nie jest obciążony odpowiedzialnością za rezultat postępowania dowodowego, którego dysponentem są strony”. Sąd Apelacyjny w obecnym składzie podziela powyższy pogląd w całej rozciągłości. To wierzyciela dochodzącego od dłużnika spełnienia świadczenia obciąża ciężar wykazania przysługującej mu wierzytelności o określonej treści i rozmiarze. W procesie cywilnym dostarczycielami materiału dowodowego, a co najmniej inicjatorami jego gromadzenia powinny być strony. Szczególnie zaś powód, który w procedurze obarczony jest ciężarem dowodu w zakresie udowodnienia pozytywnych przesłanek roszczenia, z którym występuje powinien temu ciężarowi sprostać i przekonać sąd dowodami, że jego roszczenie jest słuszne i zasługuje na ochronę sądową. Jeśli powód dowodów takich nie przedstawi lub przedstawi dowody, z których nie wynikają fakty, o których powód twierdzi, wówczas proces przegrywa. Powód, który nie wykazał pozytywnych przesłanek swojego roszczenia dowodami, nie może następnie zarzucać sądowi orzekającemu, że sąd ten nie wywnioskował z zaoferowanych przez powoda dowodów oczekiwanej przez niego wersji wydarzeń.
Mając to wszystko na uwadze apelacja podległa oddaleniu na zasadzie art. 385 k.p.c. jako bezzasadna.
Rozstrzygając o wynagrodzeniu pełnomocnika z urzędu powódki za postępowanie apelacyjne, Sąd Apelacyjny kierując się argumentacją wyrażoną przez Trybunał Konstytucyjny w wyrokach z 19 kwietnia 2023 r., SK 85/22, z 20 kwietnia 2023 r. w sprawie SK 53/22 oraz z 27 lutego 2024 r. w sprawie SK 90/22, stanął na stanowisku, że brak jest podstaw do różnicowania wysokości wynagrodzenia pełnomocnika działającego z urzędu i reprezentującego stronę z wyboru i w konsekwencji przyznał adwokat M. Z. tytułem wynagrodzenia pełnomocnika kwotę, jaką otrzymałaby, gdyby występowała w sprawie jako pełnomocnik z wyboru, tj. przewidzianej w Rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (tj. Dz.U.2023.1964). Podstawę prawną ustalenia wysokości wynagrodzenia pełnomocnika powódki z urzędu stanowił zatem § 2 pkt 8 w zw. z § 10 ust. 2 pkt 2 ww Rozporządzenia. Analiza statusu adwokatów i radców prawnych oraz ich roli w postępowaniu, w którym występują jako podmioty powołane i zobowiązane do zastępstwa prawnego, prowadzi do uznania, że różnicowanie ich wynagrodzenia, tj. obniżenie pełnomocnikom z urzędu wynagrodzenia, które otrzymaliby, gdyby występowali w sprawie jako pełnomocnicy z wyboru, nie ma konstytucyjnego uzasadnienia.
Brak jest natomiast podstaw do powiększenia przyznanego wynagrodzenia o stawkę podatku VAT. Przepisy ww Rozporządzenia – w odróżnieniu od Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (tekst jedn. Dz.U.2023.2631) – nie przewidują podwyższenia opłaty o stawkę podatku VAT. Art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 9 maja 2014 r. o informowaniu o cenach towarów i usług (tekst jedn. Dz.U.2023.1687) stanowi, że w cenie uwzględnia się podatek od towarów i usług oraz podatek akcyzowy, jeżeli na podstawie odrębnych przepisów sprzedaż towaru lub usługi podlega obciążeniu podatkiem od towarów i usług lub podatkiem akcyzowym. Przez cenę rozumie się również stawkę taryfową. Wobec unormowania zawartego w tym przepisie, podana w Rozporządzeniu z dnia 22 października 2015 r. stawka opłaty zawiera w sobie podatek VAT.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: Krzysztof Depczyński, Tomasz Szabelski , Eryk Dąbrowski
Data wytworzenia informacji: