I ACa 2457/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2024-04-16
Sygn. akt I ACa 2457/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 kwietnia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: Sędzia SA Marek Kruszewski
Protokolant: Igor Balcerzak
po rozpoznaniu w dniu 16 kwietnia 2024 r. w Łodzi na rozprawie
sprawy z powództwa K. K. i T. K.
przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o ustalenie i zapłatę
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu
z dnia 20 września 2022 r. sygn. akt I C 170/21
1. oddala apelację;
2. zasądza od Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz K. K. i T. K. kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) zł tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym, z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.
I ACa 2457/22
UZASADNIENIE
Wyrokiem z 20 września 2022 roku Sąd Okręgowy w Sieradzu:
1/ zasądził od pozwanego na rzecz powodów 116.573,05 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 16 lutego 2021 roku do dnia zapłaty,
2/ ustalił nieistnienie pomiędzy stronami stosunku prawnego kredytu wynikającego z umowy kredytu nr KH/ (...) z 21 stycznia 2008 roku;
3/ zasądził od pozwanego na rzecz powodów 15.778,54 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 10.800,00 zł złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego, wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Rozstrzygnięcie to poprzedziły ustalenia Sądu pierwszej instancji, które Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje, bez potrzeby ich ponownego przywoływania.
Odnosząc się do zgromadzonego materiału dowodowego oraz zgłoszonych wniosków dowodowych, Sąd a quo wyjaśnił motywy, którymi kierował się pomijając dowody z zeznań złożonych przez świadków strony pozwanej. Zeznania te okazały się nieprzydatne do rozstrzygnięcia sprawy. Treść umowy zawartej między stronami była niesporna. Ponieważ sporna umowa została zawarta między stronami przed wieloma laty, pracownicy banku opisali jedynie ogólne procedury jakie wiązały się z zawieraniem tego typu umów, ich zeznania miały zatem charakter jedynie teoretyczny. Odnosząc się zaś do obowiązujących w banku procedur zawierania umów kredytowych Sąd ten uznał, że okoliczność ta była nieistotną w sprawie (art. 227 k.p.c.). Strony nie prowadziły sporu co do tego czy powodowie świadomie i dobrowolnie podpisali umowę kredytu.
Z kolei z uwagi na fakt, że zasadnicze roszczenie powodów dotyczyło ustalenia nieważności umowy, opinia biegłego w tym zakresie finalnie okazała się nieprzydatna dla sprawy. To Sąd, a nie biegły jest władny do samodzielnej oceny prawnej treści zawartej między stronami umowy pod kątem jej ważności. Sąd Okręgowy uznał, że kwestia rynkowego charakteru ustalanego przez bank kursu kupna i sprzedaży dewiz nie miał znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem kwestionowane postanowienia umowne dawały bankowi możliwość swobodnego i jednostronnego kształtowania tego parametru; kredytobiorcy, w myśl zapisów umownych, zdani byli w tym zakresie na takie bądź inne uznanie banku.
Sąd pierwszej instancji wyjaśnił także, że nie poczynił ustaleń w oparciu o pozostałe, niewymienione w stanie faktycznym, a złożone do akt sprawy dokumenty, tj. pisemne analizy ekonomiczne i raporty, rekomendacje, opinie prawne, wycinki prasowe czy orzeczenia sądów. Są to tylko dokumenty prywatne przedstawiające stanowiska stron, nie zawierały natomiast wiążącej Sąd rozpoznający sprawę, wykładni przepisów prawa. Innymi słowy, dokumenty te odnosiły się wyłącznie do sfery ocen, a nie do sfery faktów, przez co nie mogły być dowodami w przedmiotowym procesie. Takie analizy i opinie wyrażają co najwyżej subiektywne poglądy ich autorów w kwestiach niezwiązanych z tą konkretną umową.
Przechodząc do rozważań prawnych, Sąd pierwszej instancji uznał powództwo za zasadne.
Przywoławszy treść przepisu art. 189 k.p.c. Sąd a quo przypomniał dominujący w orzecznictwie i doktrynie pogląd, że interes prawny w rozumieniu tego przepisu istnieje wówczas, gdy zachodzi niepewność stanu prawnego lub prawa, powodująca potrzebę uzyskania ochrony prawnej. Niepewność ta musi mieć charakter obiektywny, tzn. istnieć na podstawie rozumnej oceny sytuacji, w której powód występuje z tego rodzaju powództwem. Dlatego też nie można zakwestionować interesu prawnego w żądaniu ustalenia istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma ono znaczenie zarówno dla obecnych jak i przyszłych obiektywnie prawdopodobnych stosunków prawnych i praw, czy sytuacji prawnej podmiotu występującego z żądaniem (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 2006 r., II CK 395/05).
W ocenie Sądu Okręgowego powodowie mają interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytu, niezależnie od losów równolegle zgłoszonego przez nich żądania zapłaty. Podpisanie umowy kredytu wygenerowało bowiem długoterminowy stosunek prawny, który zgodnie z jego treścią nie został dotychczas wykonany. Ewentualne uwzględnienie roszczenia powodów o zwrot świadczeń spełnionych przez nich do tej pory na rzecz pozwanego na podstawie tejże umowy nie ureguluje w sposób definitywny wzajemnych relacji stron. Wniosek przeciwny byłby zasadny tylko przy przyjęciu, że prawomocne orzeczenie sądu wiąże nie tylko w zakresie sentencji, ale również motywów rozstrzygnięcia, co do czego nie ma jednak zgody w orzecznictwie i doktrynie. Stwierdzenie natomiast nieważności umowy przesądza nie tylko o potencjalnej możliwości domagania się zwrotu dotychczas spłaconych kwot, ale także rozstrzyga w sposób ostateczny o braku obowiązku świadczenia w przyszłości. Orzeczenie stwierdzające nieważność umowy niweczy jej skutki ex tunc i z uwagi na związanie zarówno stron, jak i innych sądów jego treścią z mocy art. 365 § 1 kpc, jako swoisty prejudykat, ma istotne znaczenie dla dalszych czynności stron w związku ze spłacaniem kredytu przez powodów, usuwając wątpliwości i zapobiegając dalszemu sporowi o roszczenia banku wynikające z umowy.
W dalszych wywodach Sąd Okręgowy przytoczył treść art. 69 ust. 1 oraz ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia przez strony umowy przez umowę kredytu, konkludując, że umowa kredytu jest umową nazwaną, dwustronnie zobowiązującą. Z jednej strony, bank zobowiązany jest do oddania do dyspozycji drugiej strony kwoty kredytu, a jednocześnie staje się uprawniony do uzyskania spłaty oddanej do dyspozycji kredytobiorcy kwoty. Z drugiej strony, kredytobiorca ma prawo domagać się od banku wypłaty kredytu, a potem obciąża go obowiązek zwrotu oddanej do jego dyspozycji kwoty. Wobec nałożenia na kredytobiorcę obowiązku zapłacenia bankowi odsetek oraz prowizji, które mają charakter wynagrodzenia za korzystanie ze środków pieniężnych banku, umowa kredytu ma charakter odpłatny. Jest też umową konsensualną, to znaczy dochodzi do skutku w wyniku samego uzgodnienia przez strony jej podstawowych postanowień. Przedmiotem kredytu musi być określona kwota pieniężna. W umowie muszą być też określone zasady spłaty sumy kredytu.
W chwili zawarcia umowy kredytu przez powodów Prawo bankowe nie przewidywało literalnie możliwości udzielania kredytów denominowanych i indeksowanych, co zostało uzupełnione ustawą z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, która weszła w życie w dniu 26 sierpnia 2011 r., poprzez dodanie w art. 69 ust. 2 pkt. 4a. Ponadto, ustawą tą do art. 69 dodano ust. 3, przewidujący możliwość spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej bezpośrednio w tej walucie.
Niemniej jednak nie budzi wątpliwości, że w chwili zawarcia przedmiotowej umowy dopuszczalne było konstruowanie umowy w sposób dokonany przez strony. Zastosowanie przeliczenie pomiędzy walutą krajową i walutami zagranicznymi w celu ustalenia wysokości świadczeń, do których obowiązany jest kredytobiorca w ramach realizacji obowiązku zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu i zapłaty odsetek, nie narusza istoty umowy kredytu. Zabieg taki mieści się w granicach swobody umów wyrażonej w art. 353 1 k.c.
Następnie Sąd a quo przywołał treść art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, wyrażając pogląd, że skoro przepis ten wprost potwierdza stosowanie przepisów dodanych ustawą nowelizującą do umów zawartych przed tą nowelizacją, nielogicznym byłoby uznanie, że wyrażona w nim norma nie ma zastosowania, gdyż wcześniej zawarte umowy kredytu indeksowanego czy denominowanego są nieważne jako niedopuszczalne w dacie ich zawierania.
W tym miejscu Sąd pierwszej instancji odwołał się do treści art. 385 1 k.c. wskazując, iż wynika z niego, że dla uznania postanowienia umownego za niedozwolone muszą zostać spełnione następujące przesłanki:
- postanowienie nie było indywidualnie uzgodnione (nie było negocjowane),
- postanowienie nie dotyczy sformułowanych jednoznacznie głównych świadczeń stron,
- w wyniku zawarcia w umowie tego postanowienia prawa i obowiązki konsumenta zostały ukształtowane w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami,
- doszło tym samym do rażącego naruszenia interesów konsumenta.
Zgodnie z art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
W przedmiotowej sprawie poza sporem pozostawało, że powodowie zawierając umowę kredytu działali jako konsumenci. Sąd a quo nie miał też wątpliwości, że powodowie nie mieli wpływu na kształt postanowień dotyczących klauzul indeksacyjnych zawartych w § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 umowy. Od ich decyzji zależało jedynie czy zawrzeć umowę, w jakiej wysokości chcieliby zaciągnąć kredyt i na jaki okres. Pozwany nie wykazał natomiast, że kredytobiorcy indywidualnie uzgodnili wyżej wskazane postanowienia dotyczące klauzuli waloryzacyjnej, w tym sposób ustalenia wysokości kursów waluty po jakich miały być przeliczone kredyt do wypłaty oraz wysokość rat. W tym miejscu Sąd ten zaznaczył, że zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje.
Następnie Sąd pierwszej instancji omówił pojęcie „postanowień określających główne świadczenia stron”, które kojarzone jest ze świadczeniami charakteryzującymi daną umowę, określającymi jej istotę, czyli tzw. essentialia negotii, rozumiane jako cechy, według których dokonuje się kwalifikacji konkretnej czynności prawnej do ustawowo wyróżnionych typów. Ocena powinna być dokonywana w odniesieniu do konkretnej umowy z uwzględnieniem indywidualnych okoliczności.
Zdaniem Sądu Okręgowego, głównych świadczeń stron, w przypadku umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej, dotyczą również klauzule indeksacyjne określające kurs wymiany waluty obcej w jakiej ustalane jest zobowiązanie kredytobiorcy i przeliczana jest wysokość podlegającej spłacie w PLN raty kredytu. Decydują one bowiem o wysokości głównych świadczeń kredytobiorcy oraz o wysokości tzw. spreadu walutowego, stanowiącego de facto element wynagrodzenia banku za udzielony kredyt.
Mając powyższe na uwadze Sąd a quo stwierdził, że klauzule indeksacyjne zawarte w § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 umowy dotyczą głównych świadczeń stron umowy, po czym rozważył czy postanowienia te zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, co zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. wykluczałoby ich kontrolę pod kątem nieuczciwego charakteru w obrocie z konsumentami.
W tym miejscu Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że zapisy § 2 ust. 2 umowy stanowiące, że „kredyt jest indeksowany do (...) po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna (...) według Tabeli Kursów Walut Obcych obowiązującej w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy” naruszają wymóg przejrzystości materialnej umowy co do wyrażonej w walucie (...) wartości udzielonego kredytu. Na ich podstawie nie można określić kwoty pieniężnej odpowiadającej wartości udzielonego kredytu w walucie obcej jako walucie rozliczeniowej. Ustalenie tej kwoty zależało od dwóch niewiadomych: kursu wymiany waluty i momentu jego ustalenia. Tę pierwszą miał określać tabela kursowa banku, będąca aktem wewnętrznym, jednostronnym przedsiębiorcy, nieweryfikowalnym jeżeli chodzi o zasady ustalania. Brak jest nadto możliwości wskazania w sposób pewny momentu ustalenia tego kursu, skoro, jak wynika z § 3 umowy, uruchomienie każdej transzy kredytu miało nastąpić po spełnieniu warunków szczegółowo określonych w tej jednostce redakcyjnej.
W oparciu o takie zapisy umowy nie sposób jest uznać, że całkowity koszt zaciąganego przez powodów zobowiązania został określony w sposób jednoznaczny.
Także zapis § 7 ust. 1 umowy stanowiący, że „kredytobiorcy zobowiązują się spłacić kwotę kredytu w (...) ustaloną zgodnie z § 2 w złotych polskich z zastosowaniem kursu sprzedaży (...) obowiązującego w dniu płatności raty kredytu zgodnie z (...) Banku (...) S.A” został oceniony jako naruszający wymóg przejrzystości materialnej umowy. W tym przypadku nie sposób jest określić wysokości świadczeń powodów, gdyż zostały one uzależnione od pozostających poza umową tabel kursowych, ustalanych przez kredytodawcę w oparciu o niewyjaśnione kryteria.
To te właśnie zapisy nie określają w sposób prosty i zrozumiały głównych świadczeń stron umowy.
Reasumując Sąd pierwszej instancji stwierdził, że analiza powyższych zapisów umowy nie pozwala przyjąć, iż zostały one wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, jak wymaga tego art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG lub, że zgodnie z art. 385 1 § 1 kc zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Nie sposób jest przyjąć, aby w oparciu o nie przeciętny konsument mógł ustalić lub zweryfikować wysokość swojego zobowiązania, w tym obciążającej go raty spłaty kredytu, czyli aby miał pełną świadomość i pełne rozeznanie co do wysokości obciążających go świadczeń. Tym samym zakwestionowane klauzule mogły podlegać kontroli w ramach systemu ochrony konsumentów przed stosowaniem nieuczciwych warunków umowy przez przedsiębiorców.
Należało zatem ustalić czy wskazane postanowienia umowne, kształtowały prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich interesy.
Sąd Okręgowy wyjaśnił w tym miejscu pojęcia „dobre obyczaje” oraz „rażące naruszenie interesów konsumenta”. Te pierwsze to reguły postępowania niesprzeczne z etyką i moralnością. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są: niedoinformowanie drugiej strony umowy, spowodowanie jej dezorientacji, wywołanie u klienta błędnego przekonania, wykorzystanie niewiedzy klienta lub jego naiwności, ukształtowanie stosunku prawnego niezgodnie z zasadą równorzędności stron. Sprzeczne z dobrymi obyczajami są działania potocznie określane jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające od przyjętych standardów postępowania.
Natomiast, rażące naruszenie interesów konsumenta ma miejsce wówczas, gdy umowa przewiduje nieusprawiedliwione dysproporcje, na niekorzyść konsumenta, w rozłożeniu umownych praw i obowiązków. Chodzi o zawarcie w niej postanowień, które szczególnie mocno godzą w interesy majątkowe konsumenta.
W ocenie Sądu Okręgowego, wprowadzenie do umowy klauzul zawartych w § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 umowy jest działaniem wbrew dobrym obyczajom. Na podstawie powyższych postanowień przedsiębiorca przyznał sobie prawo do przeliczenia zobowiązania powodów po kursie określonym w tabeli kursowej i do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego walutą (...) poprzez wyznaczenie w tabelach kursowych kursu sprzedaży (...) oraz wartości spreadu walutowego. Przedmiotowe postanowienia dawały kredytodawcy uprawnienie do określenia wysokości kursu sprzedaży i kupna (...) bez jakichkolwiek wytycznych, ram czy ograniczeń. Pozwany miał więc dowolność w kształtowaniu wysokości zobowiązania powodów, których kredyt indeksowany był kursem (...). Postanowienia dotyczące waloryzacji są niedozwolone również z uwagi na to, że ustalają inną wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty udzielonego kredytu ze złotówek na franka szwajcarskiego i inną wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń przy ustalaniu wysokości wymaganej spłaty z franka szwajcarskiego na złotówki.
Takie ukształtowanie klauzuli waloryzacyjnej, zgodnie z którym bank może w sposób dowolny i niepoddający się weryfikacji ustalać kursy waluty, stanowiące narzędzie indeksacji, a tym samym wpływać na wysokość własnych korzyści i generować dodatkowe i nieprzewidziane umową koszty dla kredytobiorcy, rażąco narusza zasadę równowagi kontraktowej na niekorzyść konsumenta i dobre obyczaje.
Klauzulą abuzywną jest postanowienie umowne zezwalające stronie (bankowi) na dowolne kształtowanie wysokości świadczenia drugiej strony. Takie postanowienie nie przestaje być niedozwolone tylko dlatego, że zostało wykorzystane ze stosunkowo niewielkim pokrzywdzeniem konsumenta. Niedozwolony charakter klauzuli i konieczność jej wyeliminowania z umowy wynika bowiem z nieakceptowalnego oddania jednej ze stron uprawnienia do określenia wysokości świadczenia drugiej strony, niezależnie od tego czy strona zastrzegająca korzystne dla siebie świadczenie wykorzystała swą uprzywilejowaną pozycję tylko w umiarkowanym stopniu. W świetle art. 385 1 k.c. kontroli podlega treść umowy, a nie sposób jej wykonania czy też sposób ewentualnego wykorzystania badanego postanowienia umownego przez przedsiębiorcę. Postanowienie umowne skutkujące rażącą dysproporcją uprawnień i obowiązków kontraktowych na niekorzyść konsumenta jest abuzywne od chwili zawarcia umowy, bez względu na to czy i jak przedsiębiorca skorzysta z przewidzianych w nim uprawnień. Kontroli podlega samo uprawnienie wynikające z danej klauzuli, a nie sposób jego wykorzystania. Z tej przyczyny faktyczna wysokość kursów (...), jakie bank przyjmował do przeliczenia salda kredytu do wypłaty i ustalenia wysokości rat kredytu, nie miała znaczenia dla oceny abuzywnego charakteru postanowień umowy.
Zapisy zawarte w § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 umowy, w ocenie Sądu a quo, nie tylko kształtują prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami ale też rażąco naruszają ich interesy. Na podstawie analizy wskazanych postanowień powodowie nie mogli uzyskać wiedzy o wysokości swojego zobowiązania w walucie (...), która to wysokość miała się przekładać na wysokość rat kredytu, jakie zobowiązani byli spłacać. Ponadto zapisy umowy dają kredytodawcy prawo do pobierania tzw. spreadu walutowego pomimo braku ku temu ekonomicznego uzasadnienia, a nadto spread ten, rzutujący na wysokość zobowiązania powodów, jest ustalany przez kredytodawcę w sposób jednostronny, a zatem dowolny.
Sąd Okręgowy podkreślił, że w przypadku kredytów udzielanych, wypłacanych i spłacanych w walucie polskiej, a jedynie waloryzowanych kursem waluty obcej nie dochodzi do żadnych realnych transakcji walutowych związanych bezpośrednio z udzieleniem kredytów, a jedynie do obliczeń matematycznych, których celem jest określenie wartości kredytów udzielonych w PLN oraz wartości poszczególnych rat spłaty według miernika wartości, jakim jest kurs waluty obcej. Kredytodawca nie ponosi zatem żadnych kosztów zakupu waluty w celu wypłaty konkretnego kredytu udzielanego w złotych, ani kosztów jej sprzedaży na rzecz kredytobiorcy i nie powinien oczekiwać ich zwrotu oraz dodatkowego wynagrodzenia z tytułu takich czynności. W tym przypadku koszty i wynagrodzenie kredytodawcy powinny zawierać się w ramach odsetek i ujętej w nich marży. Celem indeksacji powinno być zachowanie na przestrzeni ustalonego, długiego okresu na jaki udzielane są kredyty, jednolitej wartości wzajemnych świadczeń stron. Stwierdzić tym samym należy, że wynikający z umowy obowiązek powodów ponoszenia kosztów spreadu walutowego stanowi nieuczciwą praktykę banku, mającą zagwarantować mu dodatkowe wynagrodzenie.
Jednocześnie sposób, w jaki przedsiębiorca zastrzegł dla siebie ten dodatkowy zysk nie ma nic wspólnego z transparentnością umowy. W postanowieniach umownych nie zostały bowiem sprecyzowane w jakikolwiek sposób kryteria ustalania przez kredytodawcę kursu kupna i kursu sprzedaży (...). Dla oceny abuzywności postanowienia, będącego źródłem spreadu walutowego, istotne jest zaś to, czy przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o istnieniu różnicy, ogólnie obserwowanej na rynku papierów wartościowych, między kursem sprzedaży a kursem kupna waluty obcej, ale również oszacować potencjalnie istotne konsekwencje ekonomiczne, jakie niosło dla niego zastosowanie kursu sprzedaży przy obliczaniu rat kredytu, którymi zostanie ostatecznie obciążony. Dla przeciętnego bowiem konsumenta, a więc konsumenta dobrze poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i ostrożnego istotna jest nie tylko świadomość zastosowania różnych kursów walut przy wypłacie i spłacie kredytu oraz ich zmienności, ale także orientacja co do skali wynikającego stąd, dodatkowego obciążenia finansowego.
Z treści umowy wynika, że bank udzielając kredytu w złotówkach ryzykował stratę jedynie kwoty, która została wypłacona powodom, co mogło nastąpić w przypadku znacznego spadku wartości waluty wskazanej jako waluta indeksacji. Natomiast w przypadku powodów ich zobowiązanie mogło osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość już na początkowym etapie (wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty indeksacji). Do tego mogło dojść również w czasie wykonywania zobowiązania po kilku lub kilkunastu latach. Ponadto umowa nie przewidywała instrumentów, które pozwoliłoby powodom na zmianę sposobu wykonywania umowy po wystąpieniu niekorzystnego dla nich wzrostu kursu walut.
Z tych względów wskazane powyżej uregulowania umowy należy uznać za niedozwolone, gdyż mogły doprowadzić i ostatecznie doprowadziły, gdy porównamy wysokość udzielonego kredytu, wysokość spłaconego kredytu i wysokość aktualnego zadłużenia, do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, czyli do nierównomiernego rozłożenia ich praw i obowiązków. Ponadto, naruszyły one dobre obyczaje, ponieważ doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej banku, który dokonując wcześniej fachowej oceny ryzyka kursowego zabezpieczył swoje interesy, a nie interesy powodów, których informowano jedynie o stabilności franka szwajcarskiego.
W tym miejscu Sąd pierwszej instancji uznał za konieczne wskazanie, że bank nie wykonał także swoich obowiązków w zakresie poinformowania powodów o ryzyku kursowym. Informacja przedstawiona powodom nie czyni zadość tym obowiązkom. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by powodowie mieli pełną wiedzę co do konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający powodom, że zaciągnięcie takiego kredytu jest bardzo ryzykowne a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat. Z poczynionych w sprawie ustaleń nie wynikało, by taki obowiązek informacyjny został przez bank wykonany w sposób ponadstandardowy, dający powodom pełne rozeznanie w tym zakresie. Na tę okoliczność pozwany nie przedstawił w zasadzie żadnych dowodów a dowód z zeznań zawnioskowanych świadków pozostawał nie tylko w sprzeczności z treścią dokumentów, ale również doświadczeniem życiowym sądu. Pozwany jako bank przedstawił powodom produkt typowy, przewidziany dla wszystkich klientów, których wybór sprowadzał się do decyzji o skorzystaniu bądź nieskorzystaniu z tegoż produktu.
Dysproporcja praw i obowiązków stron na niekorzyść powodów, jako słabszej strony stosunku zobowiązaniowego, jest nieusprawiedliwiona a brak równowagi kontraktowej występuje w stopniu, który rażąco narusza interes majątkowy konsumentów, zobowiązując ich do spłaty zaciągniętego kredytu w wysokości arbitralnie ustalonej przez bank. Jednostronna swoboda kształtowania przez bank sytuacji finansowej powodów uniemożliwiała przy tym sprawdzenie zasadności i prawidłowości decyzji banku, co również narusza prawo powodów do uzyskania pełnej i rzetelnej informacji o czynnikach kształtujących ich obowiązki. Naruszony jest zatem również ich interes niemajątkowy w postaci niepewności co do okoliczności wpływających na wysokość ich zobowiązania.
To, że powodowie dokonali wyboru kredytu indeksowanego do waluty obcej, nie oznacza, że wyrazili zgodę na regulowanie w ramach umowy kredytu swoich praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami czy też, że wyrazili zgodę na rażące naruszenie och interesów.
Wobec niejednoznacznych postanowień umowy określających główne świadczenia stron nie sposób jest również przyjąć, że powodowie zawarli umowę kredytu pozostając w pełni świadomi wynikających z niej obciążeń a tym samym, że byli w pełni rozeznani co do ryzyka jakie na siebie przyjmują. Udzielenia powodom przed zawarciem umowy wyczerpujących informacji w zakresie ryzyka kursowego nie udowodnił również pozwany, do czego zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodowego określoną w art. 6 k.c. był obowiązany. Brak jest też dowodu na to, by powodowie zostali pouczeni o zasadach konstruowania przez bank tabel kursowych stanowiących podstawę określenia kursu waluty na potrzeby ustalenia wysokości ich zobowiązania i wysokości rat kredytu oraz aby zostali poinformowani o tym jakie będą konsekwencje wysokiego (tj. wykraczającego poza normalne, typowe wahania) wzrostu wartości waluty do jakiej kredyt jest indeksowany, którego to wzrostu, z uwagi na długi okres na jaki został zaciągnięty kredyt, nie można przecież było wykluczyć.
Powyższe prowadzi do wniosku, że brak jest podstaw aby przyjąć, iż w chwili zawierania umowy kredytowej powodowie mogli mieć pełne rozeznanie co do tego jak duże jest ryzyko zmiany kursu waluty na przyszłość na przestrzeni wielu lat obowiązywania umowy kredytowej i jakie to będzie miało dla nich skutki ekonomiczne.
Przechodząc do oceny skutków uznania postanowień zawartych w umowie za niedozwolone, Sąd pierwszej instancji przypomniał, że co do zasady uznanie postanowień umowy za niedozwolone nie powinno powodować upadku całej umowy, zgodnie z sankcją wynikającą z przepisu art. 385 1 § 2 k.c.
Przywołał jednak pogląd, zgodnie z którym utrzymanie w mocy umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej nie będzie możliwe zwłaszcza wówczas gdy uznanie zawartych w niej postanowień za klauzule abuzywne doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnicy kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. Skoro zaś klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu, to obiektywna możliwość utrzymania przedmiotowej umowy wydaje się w tych okolicznościach niepewna.
W ocenie Sądu pierwszej instancji, utrzymanie w mocy łączącej strony umowy kredytu indeksowanego po wyeliminowaniu z niej postanowień uznanych za niedozwolone jest niemożliwe, gdyż prowadziłoby do zmiany charakteru prawnego tego stosunku obligacyjnego. Wyeliminowane zostałoby bowiem pośrednio z tej umowy ryzyko kursowe związane z indeksacją przedmiotu kredytu do waluty obcej, determinujące zastosowanie w dalszym ciągu obowiązującego postanowienia o oprocentowaniu kredytu określanego według stopy międzybankowej tej waluty tj. LIBOR. Pozostawienie umowy w kształcie okrojonym, tzn. bez klauzul indeksacyjnych określających przecież główne świadczenia stron umowy, zdaniem tego Sądu, stanowiłoby naruszenie art. 353 1 k.c. Byłoby sprzeczne z istotą, naturą stosunku zobowiązaniowego, który strony chciały wykreować. Bez takich bowiem postanowień nie może dojść do ważnego zawarcia umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej. O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stopy powiązanej ze stawką LIBOR. Zarazem należy uznać, że wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umów kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. Argumenty te przemawiają za uznaniem umowy za całkowitą nieważną (bezskuteczną).
Sąd a quo uznał także, że nie można zastąpić w umowie niedozwolonych postanowień przepisami o charakterze dyspozytywnym.
Dalsza część wywodów została poświęcona analizie zasadności żądania zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów kwoty 116.573,05 zł, jako świadczenia nienależnego.
Przechodząc do treści art. 405 k.c. oraz art. 410 § 1 i 2 kc Sąd pierwszej instancji wyjaśnił, że skutkiem stwierdzenia nieważności umowy kredytu w całości jest uznanie, że spełnione przez obie strony tej umowy świadczenia nie miały oparcia w tej umowie. Skoro powodowie wykazali, że spłacili na rzecz pozwanego 116.573,05zł w wykonaniu nieważnej umowy, żądanie zwrotu tej kwoty było uzasadnione.
Zasądzenie odsetek od roszczenia pieniężnego od 16 lutego 2021 r. wynikało z faktu, że pismem datowanym na 15 lutego 2021 r. Bank nie uznał roszczenia powodów i odmówił zwrotu świadczeń.
W tym miejscu Sąd a quo odniósł się do zarzutu przedawnienia roszczenia pieniężnego stwierdzając, że nie było ono przedawnione w żadnej części. Po wydaniu wyroku (...) z dnia 10 czerwca 2021 r. w sprawie C-776/19 bezspornym jest, że termin przedawnienia roszczeń wynikających z kredytów frankowych nie może zacząć biegu dopóki kredytobiorca nie dowie się o wadliwości swojej umowy. W przedmiotowej sprawie powodowie podjęli ostateczną decyzję co do powołania się na całkowitą nieważność umowy w styczniu 2021 roku, w związku z czym nie doszło do przedawnienia ich roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia nawet w części.
O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. kierując się zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Na koszty poniesione przez powodów złożyły się: 10.800,00 zł z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, ustalonych stosownie do treści § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie, koszty opinii biegłego w kwocie 3.944,54 zł, opłata od pozwu w kwocie 1.000,00 zł oraz 34,00 zł tytułem zwrotu opłat skarbowych od pełnomocnictw.
Pozwany wniósł apelację co do całości ww. wyroku, zarzucając:
1. naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, tj.:
a) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 271 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę zeznań świadka A. K., stwierdzenie, że nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy i brak poczynienia na ich podstawie ustaleń faktycznych, podczas gdy, jak przekonująco wyjaśnił świadek, opisany przez niego proces udzielania kredytu indeksowanego do (...) zawierał obowiązkowe elementy (m.in. informacja o ryzyku, przedstawienie oferty kredytu złotowego), których spełnianie Bank weryfikował, kontrolując swoich pracowników oraz przedstawicieli, który to proces został szczegółowo opisany, a jego przebieg znajduje potwierdzenie w dokumentacji kredytowej załączonej do odpowiedzi na pozew, tymczasem Powód nie wykazał w żaden sposób, że w jego przypadku miały miejsce jakiekolwiek odstępstwa od tej procedury, w szczególności nie może być uznany za wiarygodny w tym zakresie wyłącznie dowód z przesłuchania Powoda, który ma charakter akcesoryjny,
b) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z 271 1 k.p.c. poprzez nieprawidłową ocenę zeznań świadka J. C., stwierdzenie, że nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy i brak poczynienia na ich podstawie ustaleń faktycznych podczas gdy, jak przekonująco wyjaśnił świadek, kredyt indeksowany do (...) ma charakter walutowy, Bank musiał rzeczywiście pozyskiwać (...) celem sfinansowania akcji kredytowej w (...), a kursy (...) publikowane w (...) miały charakter rynkowy, co miało wpływ na rozstrzygnięcie ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji przekonania o abuzywności spornych postanowień, a w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda;
c) naruszenie z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c., poprzez oparcie ustaleń faktycznych na zeznaniach Powoda w zakresie, w jakim były one niewiarygodne i sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego oraz były sprzeczne z dokumentacją kredytową i innymi dokumentami zgromadzonymi w sprawie, co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do nieprawidłowych ustaleń faktycznych opisanych poniżej, które doprowadziły Sąd I instancji przekonania o abuzywności spornych postanowień, a między innymi w oparciu o zarzut abuzywności, Sąd I instancji stwierdził bezpodstawne wzbogacenie po stronie Pozwanego i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda;
d) art. 235 2 § 1 pkt. 2 i 5 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c., poprzez pominięcie (oddalenie) na rozprawie w dniu 6 września 2022 roku dowodu z opinii biegłego, zgłoszonego przez Bank w pkt. 7 petitum odpowiedzi na pozew (tezy ogólnoekonomiczne dotyczące w szczególności metod ustalania kursu (...) w stosunku do PLN przez Bank oraz charakterystyki i funkcji transakcji typu (...)), podczas gdy dowód ten miał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a zarazem ustalenie wskazanych w tezie dowodowej okoliczności wymagało wiadomości specjalnych, które Sąd ustalił samodzielnie i błędnie, a na których oparte jest uzasadnienie Wyroku, w tym w szczególności w zakresie:
- walutowego charakteru kredytu;
- ustalenia zasad finansowania, uruchamiania i spłaty kredytu indeksowanego, uzasadniającego stosowanie kursu kupna i kursu sprzedaży walut;
- rozkładu ryzyka stron umowy kredytu indeksowanego i ponoszenia takiego ryzyka także przez Bank;
- rynkowego charakteru kursu (...) w (...) Banku oraz braku arbitralności przy ustalaniu kursu (...), metod ustalania kursu (...) w stosunku do PLN przez Bank czy ryzyka związanego z wahaniami kursu (...) i wpływu tej okoliczności na wysokość salda kredytu oraz skali możliwego do przewidzenia w dacie zawarcia Umowy ryzyka kursowego;
co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ przeprowadzenie dowodu pozwoliłoby bezsprzecznie wykazać brak możliwości ustalania kursów przez Bank w sposób dowolny, precyzyjny sposób ustalenia wartości świadczeń stron w oparciu o obiektywny miernik wartości, zgodność spornych klauzul z dobrymi obyczajami i brak naruszenia interesu Powoda (a w konsekwencji brak nieważności i abuzywności spornych klauzul);
e) art. 227 k.p.c. w zw. z 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 1 k.p.c., poprzez błędną ocenę części dowodów z wyszczególnionych dokumentów złożonych w formie papierowej i cyfrowej , brak nadania im właściwego znaczenia i niepoczynienie na ich podstawie ustaleń faktycznych, mimo iż mają one znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ dowodzą, że Bank nie mógł dowolnie kształtować publikowanych kursów (...)/PLN oraz w przedmiotowej sprawie nie doszło do spełnienia przesłanki braku zgodności z dobrymi obyczajami, a także nie doszło do spełnienia przesłanki rażącego naruszenia interesu konsumenta,
f) art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie na tej wadliwej podstawie bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw Wyroku, w szczególności przez:
i. bezpodstawne przyjęcie, że Bank miał możliwość dowolnego, arbitralnego ustalania poziomu publikowanych kursów walutowych, podczas gdy:
- Umowa zawiera odesłanie do Tabeli Kursów Walut Obcych, publikowanej przez Bank, która z definicji musi zawierać kursy na poziomie rynkowym. Stosunek prawny pomiędzy stronami (którego treść wyznacza nie tylko literalna treść Umowy), na dzień zawarcia Umowy, przewidywał obowiązek ustalania kursów na poziomie rynkowym, a jego treść wykluczała dowolność ustalania kursów przez Pozwanego. Samo odesłanie do tabeli kursowej publikowanej przez bank, przedsiębiorcę działającego na rynku regulowanym, publikującego kursy w oparciu o normę ustawową (art. 111 ust. 1 pkt. 4 Prawa Bankowego), podlegającego (również w zakresie publikowania kursów walut) nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego), eliminuje możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wykonania Umowy. Niezależnie od powyższego, § 8 ust. 3 zmienionego Regulaminu przewidywał przesłanki ustalania kursów walut przez Bank (Regulamin w wersji R31.8).
- kursy publikowane w (...) nie były ustalane w sposób dowolny - kursy publikowane w (...) ustalane były w oparciu o obiektywne, niezależne od Banku dane (m.in. system T. R.);
- kursy publikowane w (...) nie odbiegały od kursów (...) stosowanych przez inne banki komercyjne, prowadzące działalność konkurencyjną, działające na tożsamym rynku;
- Bank posiadał i nadal posiada status Dealera (...) Pieniężnego, co oznacza, że to na podstawie kwotowań kursów Banku swoje kursy ustalał Narodowy Bank Polski;
- metodologia ustalania kursu średniego przez Narodowy Bank Polski jest analogiczna do metodologii stosowanej przez Bank przy ustalaniu kursów (...) publikowanych w (...);
- zapis § 8 ust. 3 Regulaminu w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 października 2011 roku przewiduje formalne ograniczenie - możliwe odchylenie o wartości nie wyższej niż 10%;
- Powód od momentu zawarcia Umowy miał możliwość dokonywania spłaty kredytu bezpośrednio w (...) (została ona przewidziana w § 8 ust. 4 Regulaminu obowiązującego w dacie zawarcia Umowy);
ii. bezpodstawne przyjęcie, że Bank nie pouczył Powoda w należyty sposób o związanych z Umową ryzykach, podczas gdy:
- informacje o ryzyku kursowym były Powodowi przekazywane dwutorowo:
i. w formie pisemnej m.in. w § 2 ust. 2, § 5 ust. 3 Umowy oraz Informacji o Ryzyku Kursowym, w których Powodowi zaprezentowano przykład wpływu wahań kursowych i zmiennej stopy procentowej na wysokość raty kredytu, informując go o wpływie wahań kursowych zarówno na wysokość salda zadłużenia, jak i rat kredytu;
ii. w formie rozmów z pracownikiem Banku, podczas których Powodowi zaprezentowano symulacje poziomu rat kredytu oraz poziomu kursów z poprzednich lat, jak również udzielano mu informacji na temat Tabeli Kursów Walut Obcych Banku i spreadu —a były to informacje wyczerpujące;
- dokumentacja kredytowa zawiera oświadczenia Powoda złożone po przedstawieniu stosownych materiałów i pouczeń, a sama treść tych oświadczeń wskazuje na ryzyka związane z Umową, w szczególności ryzyko kursowe (por. parametry wejściowe symulacji i Informacja o Ryzyku Kursowym, a udzielanie szczegółowych pouczeń było obowiązkiem pracowników i przedstawicieli (pośredników) Banku, co przekazywano im na szkoleniach;
- w § 2 ust. 2 Umowy wskazano wprost, że: „zmiany kursów walut w trakcie okresu kredytowania mają wpływ na wysokość kwoty zaciągniętego kredytu oraz raty kapitałowo - odsetkowej";
- w „informacji o Ryzyku Kursowym" wskazano wprost, że „występowanie ryzyka kursowego sprawia, że zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczona na PLN na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od kursu waluty" (podkreślenia własne aut. pisma);
- zarówno Powódka, jak i Powód posiadali kierunkowe wykształcenie, odpowiednio finansowe i ekonomiczne, co świadczy o ich ponadprzeciętnej wiedzy w zakresie struktur ekonomicznych oraz wystarczającej świadomości w zakresie konsekwencji zaciągnięcia kredytu indeksowanego do (...);
- świadomość zmienności kursów walut obcych oraz ich nieprzewidywalności jest uważana w polskim społeczeństwie za wiedzę powszechnie znaną, co znajduje potwierdzenie w ugruntowanej linii orzeczniczej;
- informacje udzielone Powodowi były zgodne z treścią Rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego, w szczególności Bank poinformował Powoda o potencjalnym wzroście wysokości raty kredytu przy założeniu, że kapitał wzrósłby o 14,22% oraz przy założeniu wzrostu kursu (...) o wartość z 12 miesięcy poprzedzających symulację (zob. parametry wejściowe symulacji);
- w dacie zawarcia Umowy nie obowiązywał żaden bezwzględnie obowiązujący przepis prawa, który nakładałby na Bank obowiązki informacyjne w tym zakresie;
(...). bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie podlegały indywidualnym negocjacjom, podczas gdy:
- Umowa stanowiła odzwierciedlenie wniosku kredytowego złożonego przez Powoda, który wypełniając go i wskazując kwotę kredytu, jednocześnie zawnioskował o kwotę w PLN oraz zaznaczył jako walutę kredytu (...) co oznacza, po pierwsze, że negocjowano z pewnością co najmniej te parametry kredytu, jak również, że to z warunków zawnioskowanych przez Powoda (kwota w PLN — kredyt w (...)) wynikała konieczność wprowadzenia mechanizmu indeksacji do Umowy;
- Powód od momentu zawarcia Umowy miał możliwość dokonywania spłaty kredytu bezpośrednio w (...) (została ona przewidziana wprost w Regulaminie obowiązującym w dacie zawarcia Umowy - 5 8 ust. 4 Regulaminu);
- możliwe było zawarcie Umowy bez spornych postanowień, Powód miał zdolność kredytową dla zaciągnięcia zobowiązania w PLN (tj. bez klauzul indeksacyjnych) i zaproponowano mu taki kredyt (por. parametry wejściowe symulacji i Informację o Ryzyku Kursowym);
- rzeczywisty wpływ Powoda wyrażał się w szczególności w wyborze dnia uruchomienia kredytu, co było równoznaczne z wyborem kursu zastosowanego do przeliczeń (por. 5 3 ust. 4-7 Umowy),
co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ doprowadziło Sąd I instancji do bezpodstawnego wniosku, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione oraz sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interes Powoda, w konsekwencji były abuzywne, a w oparciu o zarzut abuzywności Sąd stwierdził nieważność Umowy, i zasądził zwrot rzekomo nienależnych świadczeń na rzecz Powoda;
g. art. 316 § 1 k.p.c. poprzez niewzięcie pod uwagę stanu prawnego obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy, a co za tym idzie - niezastosowanie przepisu dyspozytywnego w postaci art. 358 § 2 k.c., podczas gdy:
- zastosowanie tego przepisu było obowiązkiem Sądu i pozwoliłoby Sądowi I instancji zastosować art. 358 § 2 k.c. i utrzymać umowę w mocy oraz rozliczyć ją w oparciu o uczciwy dla obu stron kurs średni NBP;
- przy rozstrzyganiu o zgodności Umowy z ustawą, wziąć należy pod uwagę treść art. 69 ust. 1 i 2 Prawa bankowego w brzmieniu z dnia zamknięcia rozprawy, a nie jedynie zawarcia Umowy, jak to niezasadnie poczynił Sąd I instancji;
- przy rozstrzyganiu o zasadności zwrotu spłaconych przez Powoda rat, można zastosować art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, (tj. z uwzględnieniem nowelizacji, która weszła w życie 24 stycznia 2009 roku, przewidującej oparcie przeliczeń wartości świadczeń w oparciu o kurs średni NBP), co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ gdyby Sąd zastosował wskazany przepis postępowania, nie ustaliłby nieważności Umowy;
co miało wpływ na rozstrzygnięcie, ponieważ gdyby Sąd zastosował wskazany przepis postępowania, nie stwierdziłby nieważności Umowy i nie uwzględniłby roszczenia Powoda o zapłatę i o ustalenie;
2. naruszeniu przepisów prawa materialnego, a to: w zakresie stwierdzenia nieważności z uwagi na bezskuteczność klauzul indeksacyjnych:
a) art. 385 1 § 1 w zw. z § 3 k.c. przez błędną wykładnię art. 385 1 § 1 k.c. i niezastosowanie art. 385 1 § 3 k.c., i w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie były indywidualnie uzgodnione, podczas gdy Powód miał rzeczywisty wpływ na te postanowienia, w rozumieniu art. 385 1 § 3 k.c.;
b) art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia spełniają przesłanki abuzywności, w szczególności że są (1) niejednoznaczne (2) sprzeczne z dobrymi obyczajami i (3) rażąco naruszają interes konsumenta;
c) art. 385 1 § 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie i bezpodstawne przyjęcie, że z powodu wyeliminowania z treści Umowy klauzul indeksacyjnych, Umowa ta jest nieważna, podczas gdy nawet, gdyby stwierdzić bezskuteczność spornych klauzul, Umowa powinna obowiązywać w pozostałym zakresie;
W zakresie całości uzasadnienia wyroku apelujący zarzucił naruszenie:
d) art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i ocenę oświadczeń woli złożonych przez strony Umowy wyłącznie na podstawie literalnego brzmienia postanowień Umowy, bez wzięcia pod uwagę okoliczności, w których zostały złożone, zasad współżycia społecznego oraz ustalonych zwyczajów, jak również oparcie się na dosłownym brzmieniu Umowy, bez uwzględnienia zgodnego zamiaru stron i celu Umowy, a w konsekwencji nieprawidłowe ustalenie, że Umowa przewidywała możliwość dowolnego ustalania kursów na potrzeby wyliczenia wysokości rat kredytowych przez Bank;
e) art. 69 ustawy Prawo bankowe oraz art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg stanu prawnego z dnia 24 stycznia 2009 roku) w zw. z art. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 353 1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej poprzez błędne ustalenie nieważności Umowy, podczas gdy:
- sporny kredyt jest szczególnym rodzajem kredytu walutowego, tj. kredytem indeksowanym, w którym Bank faktycznie udostępnia kredytobiorcom ustaloną kwotę kredytu w (...) (a wypłaca równowartość tej kwoty w PLN wyłącznie na życzenie Kredytobiorcy z uwagi na walutę kredytowanego celu), saldo kredytu określa się w (...), podobnie jak wysokość rat i którego saldo i poszczególne raty spłaty są wyrażone we franku szwajcarskim i w tej walucie są spłacane, co jest istotą kredytu indeksowanego walutą obcą, czyli rodzaju kredytu powszechnie znanego i stosowanego w ten sam sposób od wielu lat w obrocie bankowym oraz wprost przewidzianym przepisami prawa (w tzw. ustawie antyspreadowej);
- sposób zastosowania przez Bank mechanizmu indeksacji polegający na stosowaniu w tym celu dwóch różnych kursów (...) był w pełni uzasadniony; stosowanie kursu kupna (...) do przeliczenia salda kredytu po jego uruchomieniu oraz kursu sprzedaży (...) do przeliczenia wartości poszczególnych rat spłaty kredytu uzasadnione jest faktem, że w przypadku obu tych czynności dochodzi do wymiany waluty (transakcji przewalutowania), odpowiednio odkupienia przez Bank (...) od Powoda w momencie uruchomienia kredytu oraz sprzedaży (...) Powodowi w momencie spłaty rat kredytu z rachunku bankowego Powoda;
- nawet przy najbardziej niekorzystnej dla Banku interpretacji prawa i faktów istnieje możliwość zastąpienia spornych zapisów przepisami prawa dyspozytywnego tj. odniesieniem świadczeń do kursu rynkowego (w ramach którego faktycznie Umowa była zawarta i wykonywana), ewentualnie do kursu średniego NBP z dat uruchomienia kredytu oraz z dat poszczególnych płatności rat spłaty kredytu;
- Sąd powinien stosować prawo, a nie je tworzyć - tej fundamentalnej zasadzie przeczy dyskrecjonalne stwierdzenie przez Sąd nieważności Umowy z 2008 roku, tylko dlatego, że Powód wiele lat później złożył określone oświadczenie co do swoich aktualnych potrzeb, ocen i możliwości finansowych co nastąpiło z całkowitym pominięciem wykładni płynącej z zamiaru strony w dacie zawarcia Umowy, jego woli w dacie zawarcia Umowy, sensu Umowy, sytuacji majątkowej Powoda w dacie zawarcia Umowy oraz zakazu nadużywania praw podmiotowych i zasad współżycia społecznego;
- Sąd stosując sankcję nieważności naruszył zasadę proporcjonalności oraz zasadę utrzymania umowy w mocy, które są jednymi z podstawowych zasad prawa cywilnego;
- Sąd zaniechał kompleksowego rozważenia czy orzeczenie, którego podstawą jest uznanie Umowy za nieważną w całości, nie narusza zasad współżycia społecznego, w szczególności zasady słuszności i pewności obrotu gospodarczego poprzez zaniechanie rozważenia konsekwencji stwierdzenia nieważności Umowy, a także konsekwencji, które unieważnienie tego typu umów może nieść dla pozostałych kredytobiorców (zarówno posiadających kredyty złotowe, jak i walutowe) oraz innych klientów Banku (zwłaszcza posiadających depozyty), a w konsekwencji dla całej gospodarki w Polsce oraz płynności i stabilności systemu bankowego, co jest szeroko komentowane w orzecznictwie polskim i unijnym, a także w raportach publikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Orzeczenie Sądu I instancji uwzględnia jedynie interes Powoda określony przez jego pełnomocnika, bez analizy skutków takiego rozstrzygnięcia dla ogółu społeczeństwa, należy bowiem mieć na względzie, że każdy kredyt ma swoje odzwierciedlenie w depozytach ustanowionych w bankach przez osoby trzecie;
f) art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 354 § 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy okoliczności, w których złożone zostały oświadczenia woli stron, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje pozwalają na wykonanie Umowy również po usunięciu z niej odwołań do Tabeli Kursów Walut Obcych ( (...)) Banku - zobowiązania powinny zostać przeliczone po aktualnym na dzień danej operacji finansowej, rynkowym kursie (...)/PLN;
g) art. 56 k.c. poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna, podczas gdy art. 56 k.c. stanowi właściwy przepis dyspozytywny, przewidując, że czynność prawna wywołuje skutki w niej wyrażony oraz wynikające z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Zatem zobowiązanie powinno zostać przeliczone po wynikającym z zasad współżycia społecznego i ustalonych zwyczajów, aktualnym na dzień przeliczenia, rynkowym kursie kupna (...) (takim jak konkretny kurs wskazany w (...) na daną historyczną datę);
h) art. 69 ust. 2 pkt 4a i ust. 3 Prawa bankowego w zw. z art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. zmieniająca ustawę Prawo bankowe (Dz.U.2011, nr 165, poz. 984, dalej jako „ustawa antyspreadowa") poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że, po ewentualnym stwierdzeniu rzekomej abuzywności spornych klauzul, cała Umowa jest nieważna;
i) z ostrożności procesowej apelujący wskazał na naruszenie art. 358 § 2 k.c. w brzmieniu aktualnym na dzień zamknięcia rozprawy, poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;
j) z ostrożności procesowej apelujący wskazał na naruszenie art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 roku - Prawo wekslowe (obecnie tekst jednolity Dz. U. z 2016 r., poz.160), niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest zastosowanie analogii do przepisów Prawa wekslowego i zastosowanie na tej podstawie do przeliczeń kursu średniego NBP, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;
k) z ostrożności procesowej apelujący wskazał na naruszenie art. 24 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku o Narodowym Banku Polskim (obecny tekst jednolity Dz.U. z 2020 roku, poz. 2027, dalej jako „ustawa o NBP") poprzez jego niezastosowanie przy rozstrzyganiu o skutkach rzekomej abuzywności spornych klauzul, podczas gdy możliwe jest na tej podstawie zastosowanie kursu średniego NBP do przeliczeń opisanych w Umowie, po wyeliminowaniu z Umowy odesłania do kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych Pozwanego Banku;
l) art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na niezasadnym przyjęciu, Powód posiada interes prawny w ustaleniu nieważności Umowy, podczas gdy, spór prawny pomiędzy stronami jednoznacznie rozstrzyga rozpoznanie roszczenia o zapłatę;
m) art. 405 k.c. i art. 410 § 2 k.c. przez ich bezpodstawne zastosowanie, ewentualnie art. 409 k.c. przez jego niezastosowanie i stwierdzenie, że Bank bezpodstawnie wzbogacił się kosztem Powoda (co nie miało miejsca), jak również nie wzięcie pod uwagę, że Bank uzyskane kwoty zużył (w całości, a co najmniej w części, w jakiej służyły one pokryciu kosztów pozyskania kapitału przez Bank — tj. w zakresie rat kapitałowych oraz rat odsetkowych w części, w jakiej odpowiadały stawce bazowej LIBOR 3M dla (...));
n) art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c. poprzez ich wadliwą wykładnię i zastosowanie oraz przyjęcie, że raty kredytu oraz opłaty z tytułu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego, płacone przez Powoda, którym odpowiada zasądzona kwota (Sąd I instancji uznał, że Powód ma prawo do zwrócenia mu całości spłaconych przez niego rat kredytu) rzekomo nie stanowią świadczeń okresowych i nie podlegają 3-letniemu terminowi przedawnienia, jak to podnosił Pozwany zgłaszając zarzut przedawnienia;
o) z daleko posuniętej ostrożności procesowej, wyłącznie w razie nieuwzględnienia żadnego innego zarzutu naruszenia prawa materialnego, skutkującego zmianą wyroku w zakresie zasądzonej kwoty głównej, apelujący podniósł również zarzut naruszenia art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. i art. 411 pkt. 2 i 4 k.c. poprzez ich niezastosowanie w zakresie przedstawionej wykładni, tj. zasądzenia dochodzonego roszczenia o zapłatę w całości, pomimo, że zasądzona suma powinna zostać pomniejszona o wartość wypłaconego kapitału, w zakresie w jakim nie został on spłacony ratami nieobjętymi pozwem. Sąd powinien ocenić ew. wysokość wzbogacenia po stronie Pozwanego i na tej zasadzie ocenić wysokość roszczenia o zapłatę (tzw. „teoria salda");
p) z daleko posuniętej ostrożności procesowej, na wypadek stwierdzenia przez Sąd, że wskutek rzekomej abuzywności spornych postanowień, roszczenie główne o zapłatę jest Powodowi należne w jakimkolwiek zakresie apelujący podniósł również zarzut naruszenia art. 481 k.c. w zw. z art. 455 k.c. przez zasądzenie odsetek począwszy od daty wcześniejszej niż dzień wydania prawomocnego wyroku, podczas gdy nawet przy najbardziej niekorzystnej dla Pozwanego interpretacji tego aspektu należało przyjąć, że do czasu zapadnięcia prawomocnego wyroku Bank miał uzasadnione podstawy by przypuszczać, że nie jest w zwłoce wobec strony przeciwnej;
W związku z powyższym, pozwany wniósł o:
1. zmianę zaskarżonego Wyroku w całości poprzez oddalenie powództwa wobec Banku w całości; ewentualnie o uchylenie Wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji;
2. w każdym przypadku - zasądzenie od Powoda na rzecz Pozwanego kosztów procesu za postępowanie I instancji oraz za postępowanie II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm przepisanych;
Na podstawie art. 380 k.p.c. apelujący wniósł o rozpoznanie postanowienia Sądu I instancji wydanego na rozprawie w dniu 6 września 2022 roku w przedmiocie pominięcia dowodu z opinii biegłego, zgłoszonego przez Bank w pkt. 7 i dopuszczenie tego dowodu na wykazanie faktów wskazanych szczegółowo w odpowiedzi na pozew.
Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji w całości jako bezzasadnej po uprzednim pominięciu wniosków dowodowych w niej powołanych oraz zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Rozważania prawne.
Apelacja okazała się bezzasadna.
Analizując w pierwszej kolejności zarzuty prawnoprocesowe dotyczące materiału dowodowego, za bezzasadny uznać należy zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. oraz związany z nim zawarty w apelacji wniosek dowodowy. Okoliczności, jakie pozwany zamierzał wykazać za pomocą dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu finansów i bankowości są nieistotne dla rozstrzygnięcia, bowiem nie należą do przesłanek zastosowania przepisu art. 385 1 § 1 k.c., a w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia umownego, nie wyłączają jego bezskuteczności i w konsekwencji bezskuteczności (nieważności) całej umowy. Okoliczności zawarte w rozbudowanej tezie dla biegłego (k. 9 odpowiedzi na pozew) - najogólniej ujmując - dotyczyły specyfiki produktu bankowego jakim jest kredyt indeksowany do (...) oraz rynkowego charakteru kursów ogłaszanych przez pozwany bank w (...). Okoliczności te pozostają bez znaczenia dla oceny kwestionowanych w pozwie postanowień umownych pod kątem ich niedozwolonego charakteru. Dla oceny tej okoliczność, czy stosowane przez Bank kursy z tabeli kursów walut miały charakter rynkowy bowiem ustalane były w oparciu o obiektywny miernik wartości, jest pozbawiona doniosłości prawnej gdyż dotyczy wykonywania umowy. Tymczasem w świetle ugruntowanego stanowiska orzecznictwa, oceny niedozwolonego charakteru postanowienia umownego (art. 385 1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy (por. uchwałę 7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17,OSNC 2019/1/2). Zatem praktyka kształtowania kursów wymiany waluty przez stronę pozwaną po zawarciu umowy nie wpływa na ocenę niedozwolonego charakteru analizowanych postanowień.
Podobnie całkowicie irrelewantne z punktu widzenia oceny kwestionowanych w pozwie klauzul pod kątem ich niedozwolonego charakteru są ustalenia dotyczące specyfiki kredytów indeksowanych do (...) (obieg środków finansowych, konieczność pozyskiwania przez bank środków na udzielenie tego rodzaju kredytów, koszty z tym związane, czynniki wpływające na zmiany kursów).
Z opisanych przyczyn nie ma potrzeby uzupełniania materiału dowodowego o wspomniany dowód na etapie postępowania odwoławczego. W konsekwencji zgłoszony w apelacji wniosek dowodowy podlegał pominięciu na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c.
Wśród zarzutów dotyczących rzekomych uchybień Sądu Okręgowego poczynionych na etapie koncentracji materiału dowodowego bezzasadny pozostaje również zarzut wyartykułowany w punkcie 1 lit. a) i b) apelacji mający polegać na bezpodstawnym pominięciu dowodów z zeznań świadków zgłoszonych przez pozwanego. Świadkowie zrelacjonowali jedynie ogólne zasady funkcjonowania kredytów indeksowanych i obowiązujące w tym zakresie procedury dotyczące negocjowania treści tych umów, informowania kredytobiorców o warunkach i konsekwencjach finansowych zaciąganych kredytów hipotecznych. Nadto na okoliczność wykonywania umowy przez strony, wykorzystania kredytu przez powodów, oferty Banku (...) S.A. oraz innych banków w 2008 roku dotyczącej kredytów hipotecznych i ich warunków, zasad i zwyczajów związanych z dostosowywaniem stopy referencyjnej do waluty zobowiązania, konsekwencji niedostosowania stopy referencyjnej do waluty zobowiązania i ich wpływu na umowę kredytu walutowego, symulacji dotyczących kredytu udzielonego w (...) i kredytu, który byłby udzielony w PLN w 2008 roku, w tym jego warunków, wysokości rat kredytu i kosztów odsetek, obowiązków Banku jako kredytodawcy w procesie udzielania kredytów, możliwości spłaty kredytu bezpośrednio w (...) oraz zmiany Regulaminów. Zeznania te nie dostarczyły jakiejkolwiek wiedzy na temat okoliczności zawarcia z powodami tej konkretnej umowy, w szczególności zakresu udzielonych im wówczas informacji na temat oferowanego produktu czy ewentualnych negocjacji powodów z Bankiem odnośnie warunków kredytu.
W tej sytuacji Sąd Okręgowy był nie tylko uprawniony, ale wręcz zobowiązany czynić ustalenia faktyczne w tym zakresie na podstawie zeznań strony powodowej, które uznał za godne wiary. Niezasadny w tym kontekście pozostaje zarzut z pkt. 1 lit. c) apelacji. Pozwany nie przedstawił jakichkolwiek rzeczowych argumentów, które mogłyby podważyć ocenę dowodu z zeznań powodów. Dowód z przesłuchania stron jest pełnoprawnym środkiem dowodowym przewidzianym w ustawie. Z faktu, iż osobowym źródłem dowodowym jest w tym wypadku sama strona, nie można zasadnie wyprowadzić wniosku, że dowód z jej przesłuchania jest z tej tylko przyczyny stronniczy. Zarzucając Sądowi a quo bezkrytyczne przyznanie przymiotu wiarygodności zeznaniom powodów, pozwany nie przedstawia w apelacji argumentów, które mogłyby skutecznie podważyć ocenę ww. dowodu jako niewiarygodnego. W tym stanie rzeczy dopuszczenie dowodu z zeznań powodów było nie tylko możliwe, ale wręcz konieczne. Strona pozwana nie zaoferowała żadnego innego dowodu, który pozwoliłby na poczynienie wiążących ustaleń odmiennych od tych opartych na zeznaniach powodów.
W rozpatrywanej sprawie nie doszło także do naruszenia art. 227 k.p.c. w z art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 327 1 § 1 k.p.c., które miało się wyrażać w błędnych wnioskach Sądu Okręgowego co do dowolności w ustalaniu kursów przez bank, braku transparentności postanowień regulujących mechanizm waloryzacji, niedopełnienia przez Bank obowiązków informacyjnych oraz braku indywidualnego uzgodnienia z powodami spornych postanowień umowy.
Wbrew wywodom apelującego, analizowane postanowienia umowy kredytowej z pewnością nie zostały przez strony indywidualnie uzgodnione, a do odmiennej konkluzji nie prowadzi analiza wniosku o udzielenie kredytu ani możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie indeksacji. Art. 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Znajomość przez powodów warunków ujętych we wzorcu umowy i ich oświadczenie woli skutkujące zawarciem umowy w żadnym razie nie przesądzają, że sporne postanowienia umowy należy uznać za uzgodnione indywidualnie. Przez „rzeczywisty wpływ" należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę (por. wyrok SA w Warszawie z 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083). Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na stronie pozwanej. Treść powołanych w apelacji dokumentów w żaden sposób nie odnosi się do kwestii ewentualnych negocjacji z powodami oraz ich świadomości co do możliwości modyfikacji zaproponowanych przez Bank postanowień dotyczących mechanizmu waloryzacji. Wybór przez kredytobiorcę określonego produktu oferowanego przez Bank tj. kredytu waloryzowanego kursem (...) i zakreślenie we wzorcu wniosku stosownego pola w rubryce „waluta kredytu” nie oznaczają, że indywidualnie uzgodniony został sam mechanizm waloryzacji, a tym bardziej - nieujawniony w treści umowy czy innych dokumentów związanych z umową - sposób ustalenia przez Bank kursów wymiany.
O negocjacjach między stronami z pewnością nie świadczy akcentowana w apelacji okoliczność, iż powodowie mogli zawrzeć umowę kredytu złotowego, a zatem w istocie zupełnie inną umowę kredytu oferowaną przez Bank. Wniosek kredytowy nie określał samej klauzuli waloryzacyjnej, nie zawierał żadnych informacji o tym, kto i w jaki sposób będzie ustalał kurs wymiany. Trudno uznać, by dokument ten miał przekonywać o indywidualnym uzgodnieniu postanowień umowy kredytu w tych kwestiach. Pozwany nie udostępnił powodom informacji, jakie kursy wymiany będzie stosował w przyszłości tj. w dacie uruchomienia kredytu a następnie w datach spłaty poszczególnych rat. Jak wynika z wiarygodnych zeznań strony powodowej, nie mogli oni negocjować postanowień umowy za wyjątkiem kwoty kredytu oraz okresu spłaty.
O negocjacjach między stronami nie świadczy również podnoszona w apelacji okoliczność, że w analizowanym okresie dostępnym dla wszystkich kredytobiorców wariantem była spłata kredytu indeksowanego bezpośrednio w walucie indeksacji, co również stanowiło element mogący podlegać negocjacji. Odwołując się do tego argumentu, pozwany zdaje się nie rozumieć istoty problemu, która polega na umożliwieniu kredytobiorcy negocjowania poszczególnych parametrów kredytu w ramach wybranego przez konsumenta wariantu spłaty a nie negocjowania innych wariantów spłaty. Fakt, że istniał inny wariant spłaty kredytu nie oznacza bynajmniej, że wariant, na który zdecydowali się powodowie, był przedmiotem indywidulanych uzgodnień.
Nadto, z ujawnionych w sprawie okoliczności, w tym głównie z zeznań strony powodowej wynika, że pozwany nie udzielił powodom informacji, które umożliwiłyby rozeznanie się co do tego, jak duże istnieje ryzyko wzrostu kursu (...) w relacji do PLN, jak bardzo ten kurs może wzrosnąć – uwzględniając przy tym wieloletni okres związania stron umową kredytu.
Sąd Apelacyjny ma wprawdzie na uwadze treść dokumentów przedstawionego powodom do podpisania, w którym wskazano, że wybierając zadłużenie w walucie obcej kredytobiorcy korzystają aktualnie z oprocentowania niższego w porównaniu z kredytem złotowym i spłacają miesięcznie niższą ratę kredytu. W kwestii ryzyka kursowego wskazano jedynie, że zaciągając zobowiązanie w walucie obcej, kredytobiorcy narażeni są na ryzyko zmiany kursów walutowych, występowanie ryzyka kursowego sprawia, że zarówno rata spłaty, jak i wysokość zadłużenia tytułem zaciągniętego kredytu przeliczona na PLN na dany dzień podlega ciągłym wahaniom, w zależności od aktualnego kursu waluty. Ryzyko kursowe jest znacznie mniejsze, jeżeli o kredyt walutowy ubiega się Kredytobiorca, osiągający dochody w tej samej walucie obcej. Z wyżej wymienionych powodów warto rozważyć zaciągnięcie długoterminowego kredytu w PLN jako korzystną alternatywę w stosunku do kredytów walutowych, które mimo atrakcyjnych aktualnie warunków cenowych w długim okresie mogą okazać się droższe na skutek wzrostu kursów walutowych. Wprawdzie powodowie oświadczyli, że zapoznali się z powyższą informacją, jednak jak podkreśla się w orzecznictwie, z tego rodzaju deklaracji kredytobiorcy nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Taka konkluzja jest tym bardziej uzasadniona, jeśli oświadczenie kredytobiorcy jest elementem opracowanego przez bank wzorca umowy, a pozwany nie przedstawia poza owym oświadczeniem żadnych innych dowodów dla wykazania, że dopełnił opisanych wyżej obowiązków informacyjnych, zaś konsument temu przeczy. (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 27 lutego 2019 roku w sprawie II CSK 19/18) Okoliczność podpisania przez powodów stosownego dokumentu jest niesporna. Jednak w przekonaniu Sądu Apelacyjnego brzmienie tego pouczenia nie wyczerpuje powinności przedsiębiorcy należytego poinformowania konsumenta o potencjalnych skutkach zaciągania wieloletniego zobowiązania, którego rzeczywista kwota uzależniona jest od nieprzewidywalnej w dłuższej perspektywie czasowej zmiany kursu waluty indeksacji. Podkreślenia wymaga, że przedkładając powodom do podpisu ww. dokument, pracownik banku jednocześnie zapewniał ich o stabilności waluty (...). Jak bowiem wynika z prawidłowych ustaleń Sądu a quo poczynionych w oparciu o zeznania strony powodowej, Doradca zapewniał, że frank szwajcarski jest najstabilniejszą walutą świata, na co wskazuje historia zmian kursu tej waluty, z której wynikają niewielkie wahania kursowe. Zapewniał, że w razie wahań kursowych ten kredyt i tak będzie się powodom lepiej opłacał. Nie powiadomił powodów o tym, że nie mogą się chronić przed ryzykiem kursowym ani o spreadzie jako o dodatkowym koszcie kredytu.
Jak wskazuje się w orzecznictwie, wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat (w tym przypadku na lat 15) mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312). Chodziło zatem o przedstawienie powodom relacji między złotym a frankiem szwajcarskim w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej. Tylko wówczas kredytobiorca mógłby faktycznie ocenić poziom ryzyka towarzyszący wieloletniemu związaniu kontraktowemu. Bank powinien dołożyć wszelkich starań, aby przekazywane klientom informacje były zrozumiałe, jednoznaczne i czytelne.
W ocenie Sądu Apelacyjnego nie sposób uznać, aby informacje przekazane powodom o ryzyku kursowym spełniały wymóg przejrzystości, jeżeli opierały się na założeniu, że kredyt frankowy jest bezpiecznym produktem, a kursy walut pozostaną stabilne. W każdym razie pozwany nie przedstawił dowodów na to, że działania jego pracowników wyczerpywały powinność przedsiębiorcy należytego poinformowania konsumenta o potencjalnych skutkach zaciągania tego rodzaju zobowiązania. W świetle powyższych ustaleń, nie budzi wątpliwości Sądu Apelacyjnego, że Bank nie wypełnił należycie swoich obowiązków informacyjnych wobec powodów dotyczących ryzyka kursowego. Zatem zarzut niewszechstronnego rozważenia materiału dowodowego w tym zakresie należy uznać za zasadny.
Zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. jest niezasadny także w tej części, w której wskazuje na bezpodstawne przyjęcie, że Bank mógł ustalać kursy walut w tabeli kursowej w sposób dowolny i niejednoznaczny. Oczywistym jest, że w warunkach gospodarki wolnorynkowej, w której panuje konkurencyjność, swoboda banku w tym zakresie jest ograniczona procesami ekonomicznymi. Natomiast istotne jest to, że sposób ustalania kursu waluty na potrzeby indeksacji nie został wskazany w samej umowie ani pozostałych związanych z umową dokumentach udostępnionych powodom. Oznacza to, że na podstawie zakwestionowanych postanowień Bank mógł dowolnie kształtować te kursy według jednostronnie ustalanych kryteriów i w sposób nieprzewidywalny dla kredytobiorców. Zgodnie z art. 385 2 k.c. fakt ten jest istotny dla oceny, że postanowienia te w części odwołującej się tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu wykorzystania kredytu lub transzy kredytu a w przypadku spłaty rat – w dniu płatności raty, mają charakter abuzywny.
Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. jest bezzasadny także i w tej części, w jakiej skarżący zarzuca Sądowi Okręgowemu błędną ocenę spornych postanowień umownych jak pozostających w sprzeczności z dobrymi obyczajami oraz nienaruszających rażąco interesów powodów. Zresztą w treści tego zarzutu apelujący odwołuje się raczej do rozważań prawnych Sądu pierwszej instancji, przedstawiając własną interpretację oświadczeń stron. Tymczasem analiza skutków oświadczeń stron dokonywana jest na etapie stosowania prawa materialnego i ewentualne błędy w tym zakresie mogą być zwalczane jedynie za pomocą zarzutów naruszenia prawa materialnego, co zresztą apelujący w rozpatrywanej sprawie czyni w ramach zarzutów naruszenia przepisu art. 385 1 k.c. (w związku z innymi przepisami), które również nie zasługują na uwzględnienie.
Postanowienia analogiczne do ocenianych w tej sprawie były wielokrotnie przedmiotem badania Sądu Najwyższego (zob. np. wyroki SN z dnia: 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016, nr 11, poz. 134; 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21; 27 lipca 2021 r., (...) 49/21, z dnia 17 marca 2022 r. (...) 474/22). Przesądzone zostało, że tego rodzaju klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku.
Wyjaśniono, że postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron. Mechanizm ustalania przez bank kursów waluty, pozostawiający bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, zaś klauzula, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną przedsiębiorcy w kwestii bardzo istotnej dla konsumenta, dotyczącej kosztów kredytu, jest klauzulą niedozwoloną.
Skoro zasady ustalania kursów w tabelach Banku nie zostały wskazane w umowie, ani innych dokumentach, do których odwoływała się umowa, trudno nie zgodzić się z Sądem a quo, że umowa uprawniała Bank do kształtowania tych kursów według dowolnych kryteriów, nieznanych kredytobiorcy i nie dających się zweryfikować na podstawie samej umowy. Taka sytuacja uprzywilejowywała Bank godząc w równowagę kontraktową stron poprzez wykreowanie nieusprawiedliwionej dysproporcji ich praw i obowiązków.
Podnoszone przez pozwanego argumenty, że przez cały okres obowiązywania umowy stosował kursy nieodbiegające od kursów rynkowych, nie mogły skutecznie zmienić powyższego wniosku, gdyż prawnie obojętne było to, w jaki sposób umowa w zakresie abuzywnych postanowień była w rzeczywistości wykonywana przez bank, w jaki sposób bank ustalał kursy (...) względem PLN oraz czy stosowane przez bank kursy kupna i sprzedaży były de facto kursami rynkowymi, gdyż relewantnym dla oceny tego, czy dane postanowienie umowy jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 k.c.) jest stan z chwili zawarcia umowy (zob. uchwała Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2).
Istotne jest, że zasady ustalania kursów w tabelach Banku nie zostały wskazane w umowie, ani innych dokumentach, do których odwoływała się umowa. Zatem umowa uprawniała Bank do kształtowania tych kursów według dowolnych kryteriów, nieznanych kredytobiorcom i nie dających się zweryfikować na podstawie samej umowy i załączonego do umowy regulaminu. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że stosowanie tabeli kursów walut jest ustawowym obowiązkiem banków wynikającym z art. 111 ust. 1 pkt 4 prawa bankowego. Niedozwolony charakter tzw. klauzul przeliczeniowych nie wynika z faktu stosowania kursów z tabel sporządzanych przez Bank (co znajduje uzasadnienie w treści ww. przepisu) ale z faktu, iż kryteria ustalania tych kursów nie zostały przez Bank wyjaśnione powodom, ani nie wskazano ich w treści umowy. Należy w pełni podzielić argumentację Sądu a quo co do niedozwolonego charakteru kwestionowanych w pozwie klauzul, które dotyczą zasad przeliczania wypłaconego kredytobiorcom kapitału na walutę szwajcarską oraz spłacanych przez nich rat, gdyż postanowienia te w dosłownym brzmieniu odwołują się do kursu kupna/sprzedaży waluty ( (...)) ustalanego zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w Banku. Z umowy wynika jedynie, że kursem mającym zastosowanie do przeliczenia jest kurs ustalany przez bank. Natomiast nie wskazano żadnych kryteriów jego ustalania. Nie wskazano również, czy zasady te mogą ulec zmianie w przyszłości czy pozostają takie same przez cały okres wykonywania umowy (tym bardziej, że nawet nie zakomunikowano ich konsumentowi w umowie). W toku tego procesu pozwany także nie przedstawił jakichkolwiek dowodów pozwalających na samodzielne (tzn. bez udziału pracowników banku zajmujących się ustalaniem kursów walut obcych) określenie chociażby w przybliżeniu kursu franka szwajcarskiego, jaki będzie obowiązywał w danym dniu, nie mówiąc o wykazaniu, że w dacie zawarcia umowy istniały jakieś wewnętrzne dokumenty wiążące pracowników banku, regulujące procedurę ustalania takich kursów np. poprzez określenie maksymalnego odstępstwa od kursu będącego punktem wyjścia.
Pozwany nie zdołał również wykazać, że sposób ustalenia przez Bank kursów wymiany był przedmiotem indywidualnych negocjacji między stronami, o czym była już mowa we wcześniejszej części rozważań.
Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 316 k.p.c. Sąd prawidłowo zastosował przepisy prawa materialnego obowiązujące w dacie rozstrzygania sporu. Natomiast niezastosowanie art. 358 § 2 k.c. nie wyniknęło z pominięcia tego przepisu jako nieobowiązującego w dacie zawarcia umowy, ale ugruntowanego w orzecznictwie poglądu o niedopuszczalności zastępowania wyeliminowanych z umowy postanowień odwołujących się do kursów ustalonych przez Bank, odwołaniem do średniego kursu NBP, o czym mowa będzie przy ocenie zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego
Rozważania odnoszące się do zarzutów o charakterze materialnoprawnym wypada rozpocząć od stwierdzenia, że abuzywny charakter spornych klauzul wynika nie tylko z niejasnego i niepoddającego się weryfikacji mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty, ale również z faktu zaniechania przez Bank udzielenia kredytobiorcom rzetelnych informacji o rzeczywistym ryzyku związanym z zaciągnięciem na tak długi okres zobowiązania przeliczanego na walutę obcą oraz z uwagi na skonstruowanie umowy w taki sposób, który – na wypadek znaczącej zmiany kursu waluty – zabezpieczał jedynie interesy Banku, czyli mocniejszej strony stosunku obligacyjnego. Ryzyko to ponosi w zasadzie wyłącznie kredytobiorca, albowiem wysokość jego zobowiązania, po przeliczeniu na złote polskie, może osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty indeksacji, a ponadto może to nastąpić na każdym etapie długoletniego wykonywania umowy. Ryzyko banku wraz ze spadkiem kursu waluty było ograniczone do kwoty kapitału kredytu, a dodatkowo niwelowane za pomocą transakcji dokonywanych na rynku międzybankowym.
Abuzywności kwestionowanych w pozwie klauzul nie uchyla akcentowana w apelacji możliwość przewalutowania kredytu czy spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej. Możliwość spłaty w walucie indeksacji w żadnym razie nie czyni transparentnymi tych postanowień, który dotyczyły stosowanych przez Bank zasad przeliczenia waluty w wypadku wyboru wariantu spłaty w walucie krajowej, jak miało to miejsce w przypadku spornej umowy.
Z kolei możliwość przewalutowania kredytu nie stanowi swobodnego uprawnienia kredytobiorcy, a została pozostawiona uznaniu i ocenie banku, w szczególności w zakresie zdolności kredytowej. Nadto ze względu na znaczą różnicę wysokości stawek referencyjnych LIBOR i WIBOR, konsument może być zainteresowany przewalutowaniem dopiero po zaktualizowaniu się ryzyka kursowego. Przewalutowanie kredytu doprowadzi zatem do usankcjonowania skutków rażąco nierównomiernego rozłożenia ryzyka kursowego między stronami, a nie konwalidowania niedozwolonych postanowień umowy od momentu jej zawarcia.
Abuzywności omawianych klauzul nie uchyla wreszcie fakt, że powodowie przez lata korzystali z niższego oprocentowania i że sporny kredyt był tańszy w porównaniu z kredytem w PLN. Przede wszystkim faktem jest, że mimo regularnej spłaty kredytu przez kilkanaście lat wysokość kredytu pozostałego do spłaty nie malała (nawet minimalnie) a wzrastała. Finalnie trudno zatem uznać, że był to kredyt tani, jak utrzymuje strona pozwana.
Mając to wszystko na uwadze należy podzielić omówioną wyczerpująco ocenę Sądu I instancji, zgodnie z którą postanowienia spornej umowy składające się na tzw. klauzulę indeksacyjną, są w świetle art. 385 1 k.c. niedozwolone jako, że kształtują prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy.
Skutkiem uznania analizowanych postanowień za niedozwolone nie jest wyeliminowanie z umowy mechanizmu indeksacji (waloryzacji). Sama indeksacja nie miała cech abuzywności, ani nie była sprzeczna z ustawą lub zasadami współżycia społecznego, na co słusznie zwrócił uwagę Sąd a quo.
Podkreślenia wymaga, że wbrew odmiennemu stanowisku apelującego udzielony powodom kredyt nie był kredytem walutowym lecz złotowym. Po wyeliminowaniu spornych klauzul umowa zawarta przez strony nadal jest umową kredytu złotowego, w której wartość kapitału udostępnionego kredytobiorcom w złotówkach podlega przeliczeniu na walutę szwajcarską. Na tej podstawie powinien zostać sporządzony harmonogram spłat, w którym wysokość rat wyrażona jest w walucie szwajcarskiej, natomiast powodowie powinni dokonywać spłat w walucie polskiej w wysokości wynikającej z przeliczenia równowartości raty wyrażonej w walucie indeksacji na złotówki. Istota problemu sprowadza się do tego, że po wyeliminowaniu klauzul niedozwolonych umowa nie zawiera wskazania kursu, według którego należy przeliczyć kapitał na jego równowartość w walucie szwajcarskiej, ani podstaw pozwalających na obliczenie tego kursu. W konsekwencji, już na samym początku nie wiadomo jaką równowartość w walucie indeksacji stanowi wypłacony powodom kapitał oraz odsetki, a co za tym idzie – jak powinien zostać skonstruowany harmonogram spłat. Z tego punktu widzenia można uznać, że umowa jest sprzeczna z art. 69 ust. 2 pkt 4 ustawy prawo bankowe, ponieważ nie określa zasad spłaty kredytu – z jednej strony obliguje kredytobiorców do spłaty w złotówkach, w kwocie stanowiącej równowartość określonej sumy wyrażonej w walucie szwajcarskiej, z drugiej nie wskazuje według jakiego kursu należy obliczyć równowartość kapitału wyrażoną w walucie szwajcarskiej, a w dalszej kolejności – według jakiego kursu wyliczyć wysokość spłaty wyrażonej we frankach szwajcarskich, ale świadczonej w złotówkach. Ta sprzeczność z prawem skutkuje nieważnością całej umowy na podstawie art. 58 § 1 k.c., a w każdym razie umowa staje się niewykonalna. Z kolei owa niewykonalność umowy powoduje, że w kształcie pozbawionym klauzul przeliczeniowych staje się ona sprzeczna z naturą stosunku prawnego. Pozostawienie takiej konstrukcji w obiegu prawnym jest natomiast wykluczone przez art. 353 1 k.c.
Zważywszy na to, że umowa jest niewykonalna od samego początku, za bezzasadny uznać trzeba zarzut zmierzający do wykazania możliwości dalszego jej trwania i wykonywania w walucie waloryzacji. Możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w (...) przewiduje przywołana w apelacji tzw. Ustawa antyspreadowa, jednak, jak wielokrotnie wyjaśniano w orzecznictwie – jej przepisy nie mają wpływu na ocenę niedozwolonego charakteru przedmiotowych klauzul umownych, ani ewentualnego skutku stwierdzenia ich abuzywności. Powyższe nie może bowiem konwalidować wadliwej umowy, o ile konsumenci nie wyrazili na to w sposób wyraźny świadomej zgody. Z szerszą argumentacją na ten temat można zapoznać się w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej z dnia 3 lutego 2022 roku, wydanym w sprawie II CSKP 415/22.
Bezzasadny jest nadto zarzut odnoszący się do możliwości zastąpienia postanowień niedozwolonych średnim kursem NBP w oparciu o zastosowanie art. 358 § 2 k.c. Już w wyroku z dnia 27 lipca 2021 roku wydanym w sprawie (...) 40/21 Sąd Najwyższy – Izba Cywilna wyraził pogląd, że art. 358 § 2 k.c. nie może mieć zastosowania do umów zawartych przed 10 września 2008 roku. Natomiast Sąd Apelacyjny prezentuje pogląd, że przepis ten nie ma w ogóle zastosowania, jako podstawa wypełnienia luki powstałej po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych nie tylko z przyczyn wskazanych w orzecznictwie (...) przepis nie ma charakteru dyspozytywnego i brak jest zgody konsumenta na jego zastosowanie. Powołując się na ten przepis pozwany pomija, że nie ma on charakteru samoistnego, ale jest dopełnieniem art. 358 § 1 k.c. i może mieć zastosowanie wyłącznie do sytuacji opisanych w jego hipotezie, a więc jeżeli przedmiotem zobowiązania podlegającego wykonaniu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej. Przedmiotem zobowiązania banku nigdy nie była kwota wyrażona w walucie obcej (nic takiego nie wynika z umowy), ale określona suma w złotówkach, co a limine wyklucza zastosowanie § 2. Także powodowie nie byli zobowiązani do świadczenia w walucie obcej. Z dalszej części art. 358 § 1 k.c. wynika uprawnienie dłużnika do wyboru możliwości spełnienia świadczenia w walucie polskiej, o ile przepis, orzeczenie lub umowa nie zastrzegają spełnienia świadczenia w walucie obcej. Tymczasem w przypadku kwestionowanej umowy, zarówno bank, jak i kredytobiorcy, mieli obowiązek świadczenia w walucie polskiej bez możliwości wyboru innej waluty.
Reasumując zatem, oceniając skutki abuzywności analizowanych postanowień, Sąd Apelacyjny w składzie rozpoznającym niniejszą apelację podziela dominujący obecnie w praktyce orzeczniczej Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych pogląd, że abuzywność klauzul indeksacyjnych powoduje, że bez nich umowa kredytu nie powinna dalej wiązać stron, gdyż nastąpił brak zasadniczych elementów kontraktu tj. określenia głównego świadczenia stron (analogiczne stanowisko zajął tut. Sąd Apelacyjny w sprawach I ACa 1188/21, I ACa 236/22).
Powyższe rozważania skutkują koniecznością potraktowania świadczenia powodów jako nienależnego z uwagi na nieważność czynności prawnej zobowiązującej do świadczenia. Z tej przyczyny bezzasadny jest sformułowany w apelacji zarzut naruszenia art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 411 pkt 1 i 4 k.c. Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje pogląd wyrażony w wyroku Sądu Najwyższego – Izby Cywilnej z dnia 29 lipca 2021 roku sygnatura akt I CSKP 146/21, zgodnie z którym w przypadku nienależnego świadczenia ogólne przesłanki bezpodstawnego wzbogacenia wskazane w art. 405 k.c. muszą być spełnione, co dotyczy w szczególności wzbogacenia i zubożenia, jednakże należy rozumieć je specyficznie. Sam fakt spełnienia nienależnego świadczenia uzasadnia roszczenie kondykcyjne i nie zachodzi potrzeba badania, czy i w jakim zakresie spełnione świadczenie wzbogaciło przyjmującego świadczenie, jak również, czy majątek spełniającego świadczenie uległ zmniejszeniu. Uzyskanie nienależnego świadczenia wypełnia przesłankę wzbogacenia, a spełnienie tego świadczenia przesłankę zubożenia. Na akceptację zasługuje również pogląd wyrażony już we wcześniejszym orzecznictwie, że wskutek unieważnienia umowy powstają dwa odrębne roszczenia oparte na odmiennych podstawach faktycznych (nieważna umowa nie jest już ich podstawą) i wykluczone jest stosowanie tzw. teorii salda. Nadto, fakt zgodnego wykonywania przez obie strony spornej umowy i uiszczania przez powodów rat nie oznacza ich rezygnacji z ochrony, jaka wiąże się z abuzywnością. Powodowie spełniali świadczenia w wykonaniu zobowiązania wynikającego z zawartej z Bankiem umowy, mimo jej nieważności i oczywistym jest, że czynili to w celu uniknięcia przymusu. Zatem z mocy art. 411 pkt 1 k.c. nie utracili prawa żądania zwrotu świadczenia.
Z kolei odwołując się do zarzutu pominięcia przez Sąd sytuacji Banków oraz innych kredytobiorców stwierdzić należy, że odwoływanie się przez Bank do tego rodzaju argumentów w sytuacji, gdy to właśnie Bank stosował w umowach z kredytobiorcami nieuczciwe postanowienia oraz nie udzielał kredytobiorcom rzetelnych i wyczerpujących informacji o wszystkich aspektach oferowanych im produktów jest co najmniej zadziwiające.
Nadto za zasadne uznał Sąd Apelacyjny żądanie ustalenia nieważności spornej umowy w oparciu o art. 189 k.p.c. bowiem zawarta między stronami umowa kredytu, oprócz obowiązku świadczenia na rzecz banku z tytułu rat kapitałowo - odsetkowych, niesie za sobą dla powodów szereg konsekwencji, niemożliwych do odwrócenia w sposób inny, niż poprzez uzyskanie wyroku ustalającego nieważność umowy.
Podzielając dominujący w orzecznictwie i piśmiennictwie pogląd, w świetle którego interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia (zob. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 6 października 2017 r., V CSK 52/17, LEX nr 2372279, z dnia 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX nr 2618479), nie sposób pominąć, że w realiach rozpatrywanej sprawy powodowie - poza możliwością zgłoszenia żądania zasądzenia świadczenia - mają interes prawny w ustaleniu nieważności przedmiotowej umowy kredytowej. Jedynie bowiem wyrok wprost odnoszący się w sentencji do przeciwstawnych stanowisk stron o ważności lub nieważności umowy kredytowej prowadzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie czy umowa kredytowa wiąże powodów, a jeżeli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Usunięcie wszelkich niepewności związanych z wykonywaniem świadczenia na rzecz banku (sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytowa, powodowie nie mogą domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy, a jedynie ustalenie czy zaskarżona umowa jest nieważna (bezskuteczna), bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron, pozwoli na zaktualizowanie żądań. Ponadto, jeżeli kredytobiorca złożyłby wyłącznie pozew o zwrot wpłaconych dotąd nienależnie na rzecz pozwanego kwot, to kwestia ważności umowy stanowiłaby przedmiot rozważań Sądu wyłącznie w uzasadnieniu wyroku, a nie byłaby objęta sentencją wyroku. Wówczas mogłaby powstać wątpliwość co do dalszych zasad i formy spłaty kredytu w przyszłości. Sentencją wyroku objęte jest bowiem jedynie rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie. Wynikająca z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku innego sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie jego przesłanki (tak wskazał Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 13 stycznia 2000 r., II CKN 655/98, LEX nr 51062, w wyroku z 23 maja 2002 r., IV CKN 1073/00, LEX nr 55501 oraz w wyroku z 11 lutego 2021 r., (...) 20/21, LEX nr 3119575).
Za posiadaniem interesu prawnego w ustaleniu nieważności umowy kredytu przemawia ponadto fakt, iż wierzytelność Banku jest zabezpieczona hipoteką. Stosownie do art. 94 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (tj. Dz. U. z 2023 r. poz. 146) wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką pociąga za sobą wygaśnięcie hipoteki. Zatem dopiero stwierdzenie w sentencji wyroku, że umowa kredytu jest nieważna, może stanowić potwierdzenie wygaśnięcia takiej hipoteki. Wyrok ustalający może być podstawą wpisu w księdze wieczystej (podobnie uznał m.in. Sąd Najwyższy w uchwale z 14 marca 2014 r., III CZP 121/13, OSNC 2015/2/15, w postanowieniach z dnia 19 lipca 2006 r., I CSK 151/06, LEX nr 1170208, z dnia 22 lutego 2007 r., III CSK 344/06, OSNC 2008, Nr 1, poz. 12). W związku z tym, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie ma wątpliwości, że powodowie posiadają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. w stwierdzeniu w sentencji wyroku nieistnienia umowy kredytu.
Bezzasadny jest zarzut odnoszący się do kwestii przedawnienia roszczenia pieniężnego powodów. Chociaż w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zabrakło wyjaśnienia tej kwestii, w orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że świadczenie nienależne nie ma charakteru świadczenia okresowego nawet wówczas, gdy składają się na nie należności świadczone okresowo. Niezależnie od tego, Sąd Apelacyjny podziela dominujący obecnie pogląd, że bieg przedawnienia roszczenia konsumentów o zwrot nienależnie świadczonych spłat nie może rozpocząć biegu wcześniej, niż w chwili powzięcia przez nich pewności, co do niedozwolonego charakteru zakwestionowanych postanowień. Sąd a quo prawidłowo uznał, że nastąpiło to najwcześniej w styczniu 2021 roku.
Nietrafny okazał się także zarzut nieprawidłowego przyjęcia początkowego terminu biegu odsetek zasądzonych od świadczenia głównego. Ma ono charakter świadczenia bezterminowego, zatem termin jego spełnienia uzależniony jest od wezwania dłużnika przez wierzyciela, stosownie do art. 455 k.c. Sąd Okręgowy prawidłowo uznał, że wezwaniem takim było pismo skierowane do Banku (k. 32 akt). Wobec braku dowodu jego doręczenia Sąd pierwszej instancji prawidłowo przyjął, że pozwany popadł w opóźnienie od dnia następnego po dacie sporządzenia odpowiedzi przez Bank.
Mając to wszystko na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.
O kosztach w postępowaniu apelacyjnym orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i § 1 1 k.p.c. obciążając pozwanego całością kosztów należnych stronie powodowej. Na koszty poniesione przez powodów złożyło się wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika w wysokości wynikającej z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (tj. Dz.U. 2018.265). Stosownie do art. 98 § 1 1 zd. 3 k.p.c. należne powodom koszty procesu z urzędu podlegały zasądzeniu wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: Marek Kruszewski
Data wytworzenia informacji: