I ACa 2481/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2023-04-18
Sygn. akt I ACa 2481/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 18 kwietnia 2023 roku
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodnicząca: sędzia Jolanta Jachowicz
Protokolant : Dominika Gębka
po rozpoznaniu w dniu 12 kwietnia 2023 roku w Łodzi
na rozprawie
sprawy z powództwa K. A. i E. A.
przeciwko (...) Bank (...) z siedzibą w W.
o zapłatę i ustalenie
na skutek apelacji obu stron
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 29 września 2022 roku, sygn. akt I C 1680/20
I. z apelacji powodów zmienia zaskarżony wyrok w punktach 1. i 2. w ten sposób, że punktowi 1. nadaje brzmienie: „1. zasądza od (...) Bank (...)z siedzibą w W. na rzecz K. A. i E. A. do majątku objętego wspólnością ustawową kwotę 88.741,28 zł (osiemdziesiąt osiem tysięcy siedemset czterdzieści jeden złotych 28/100) oraz kwotę 50.598,80 CHF (pięćdziesiąt tysięcy pięćset dziewięćdziesiąt osiem franków szwajcarskich 80/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 9 października 2020 roku do dnia zapłaty;”
II. oddala apelację powodów w pozostałej części;
III. oddala apelację pozwanego w całości;
IV. zasądza od (...) Bank (...) z siedzibą w W. na rzecz K. A. i E. A. solidarnie kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Sygn. akt I ACa 2481/22
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 29 września 2022 roku, wydanym w sprawie sygn. akt I C 1680/20, Sąd Okręgowy w Łodzi:
1. zasądził od (...) Bank(...) z siedzibą w W. na rzecz K. A. i E. A. do majątku objętego wspólnością ustawową kwotę 88.741,28 zł oraz kwotę 50.598,80 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 października 2020 roku do dnia 29 września 2022 roku
-
-
z tym zastrzeżeniem, że (...) Bank (...) z siedzibą w W. przysługuje prawo zatrzymania kwoty 134.411,49 zł dopóki K. A. i E. A. nie zaoferują stronie pozwanej solidarnie zwrotu otrzymanego świadczenia w postaci udzielonego kredytu, to jest kwoty 134.411,49 zł albo nie zabezpieczą roszczenia o zwrot;
2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
3. zasądził od (...) Bank (...) z siedzibą w W. na rzecz K. A. i E. A. solidarnie kwotę 5.454 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;
4. nakazał pobrać od (...) Bank (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Łodzi kwotę 1.052,67 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa;
5. nakazał ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Łodzi z zasądzonego w pkt 1 wyroku na rzecz K. A. i E. A. roszczenia kwotę 488,58 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od oddalonej części powództwa.
Powyższe orzeczenie poprzedziły ustalenia faktyczne Sądu I instancji, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, bez konieczności ich ponownego przytaczania zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.
W rozważaniach Sąd Okręgowy stwierdził, że poza sporem pozostawała okoliczność, iż strony zawarły umowę pożyczki hipotecznej denominowanej walutą (...) , a powodowie posiadali statusu konsumenta.
Następnie Sąd I instancji odwołując się do art. 385 1 § 1 - 4 k.c. uznał, że postanowienia umowy kredytu i regulaminu wprowadzające mechanizm indeksacji świadczeń stron do waluty obcej, w tym postanowienia zawarte w §2 ust. 1 umowy i § 12 ust. 4 umowy i w §7 i 16 Regulaminu, mają charakter niedozwolony.
Sąd Okręgowy wskazał, że przedmiotowa umowa pożyczki oparta była na wzorcu umownym pochodzącym od banku, powodowie nie mieli wpływu na treść tej umowy. Pozwany nie udowodnił, aby umowa była w jakikolwiek sposób indywidualnie uzgodniona. Bank nie sprostał też rzetelnemu obowiązkowi informacyjnemu. Powodowie nie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowany o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem mechanizmu denominacji. Powodom nie zobrazowano skutków wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów umowy zawieranej przez strony, jak również nie przedstawiono historycznych wahań kursów tej waluty w okresie adekwatnym do określonego w umowie terminu spłaty kredytu. Ryzyko wiążące się z umową kredytową powinno być zaś możliwe do oceny już w dacie zawarcia umowy. Pozwany nie wykazał, aby udzielane informacje spełniały kryteria wynikające z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE. Zdaniem Sądu Okręgowego, umowa zawarta przez strony nie zawierała żadnych kryteriów ustalania przez Bank kursu franka szwajcarskiego dla potrzeb przeliczenia kwoty kredytu udzielonego powodom na walutę (...). Powodowie jako konsumenci nie miał możliwości weryfikacji sposobu działania Banku tworzącego tabelę kursów, stosowanych kryteriów ustalania kursów i ich wpływu na kształt tabeli, a w konsekwencji nie mogli ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne będzie miało dla nich wyznaczenie przez Bank określonej wysokości kursu.
Dodatkowo Sąd a quo uznał, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowne są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interesy powodów, podkreślając, że oceny czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1§ 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Nie miało przy tym żadnego znaczenia dla stwierdzenia niedozwolonego charakteru powyższych postanowień umownych to, w jaki sposób pozwany rzeczywiście ustalał kurs waluty, do której kredyt był denominowany.
W związku z powyższym Sąd Okręgowy uznał, że kwestionowane przez powodów postanowienia umowy i Regulaminu kreujące mechanizm indeksacji mają charakter niedozwolony.
Jednocześnie sąd ten doszedł do wniosku, że po usunięciu postanowień niedozwolonych obowiązywanie w dalszym ciągu zawartej przez strony umowy pożyczki nie jest możliwe. Pominięcie odesłania do indeksacji pożyczki udzielonej powodom do waluty obcej czyni niemożliwym utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony. Na skutek stwierdzenia nieważności umowy kredytowej między stronami, umowę traktuje się tak, jakby nie doszło do jej zawarcia. Uzasadniając swoje stanowisko w tym zakresie Sąd Okręgowy odwołał się do treści art. 385 1 k.c., a także licznego orzecznictwa sądów powszechnych, Sądu Najwyższego i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Podkreślił przy tym, że w krajowym porządku prawnym brak jest przepisów, które pozwoliłyby na zastąpienie klauzul abuzywnych i umożliwiły dalsze kontynuowanie umowy.
Sąd Okręgowy podkreślił brak podstaw do uznania, aby stwierdzenie nieważności całej umowy kredytu odbyło się ze szkodą dla powodów, naruszając ich interes ekonomiczny – zwłaszcza, że powodowie wnoszą w tej sprawie o zwrot nienależnych świadczeń z uwagi na nieważność przedmiotowej umowy i – co należy podkreślić – zdają sobie sprawę ze skutków nieważności umowy. Podkreślił też, że wejście w życie ustawy antyspreadowej w żaden sposób nie wpływa na ocenę abuzywności przedmiotowych postanowień umowy. Przepisy tej ustawy nie stwarzają bowiem jednoznacznych podstaw do przyjęcia, że ich przedmiotem były klauzule abuzywne oraz umowy z ich powodu nieważne, a celem - sanowanie tych wadliwości.
W związku z nieważnością umowy zawartej przez strony, Sąd I instancji uznał, że wszystkie świadczenia spełnione w jej wykonaniu przez powodów na rzecz Banku, są świadczeniami nienależnymi i podlegają zwrotowi na podstawie art. 410 § 1 k.c. w związku z art. 405 k.c.
O odsetkach ustawowych za opóźnienie sąd orzekł na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 k.c., przyjmując jak początkowy termin ich naliczania 9 październik 2020 roku, to jest następny dzień po doręczeniu stronie pozwanej odpisu pozwu.
Sąd Okręgowy uznając za uzasadniony odniesiony przez pozwanego zarzut zatrzymania w oparciu o art. 496 w zw. z art. 497 k.c. zastrzegł, że pozwany może się powstrzymać od zapłaty na rzecz powodów zasądzonych kwot do czasu zaoferowania przez powodów solidarnie zwrotu świadczenia na rzecz pozwanego, to jest kwoty 134.411,49 zł albo zabezpieczenia roszczenia o zwrot.
Za niezasadny Sąd Okręgowy uznał podnoszony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia powodów. Wskazał, że roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia nie jest roszczeniem o świadczenie okresowe, nawet jeżeli dotyczy zwrotu dokonywanych świadczeń okresowych, ani nie jest związane z prowadzeniem przez kredytobiorcę działalności gospodarczej, a zatem nie ma zastosowania w tym przypadku 3-letni termin przedawnienia. Wyjaśnił też odwołując się do orzecznictwa (...), że co do zasady termin przedawnienia tych roszczeń może rozpocząć bieg dopiero po podjęciu przez (kredytobiorcę- konsumenta wiążącej (świadomej, wyraźnej i swobodnej) decyzji w tym względzie. Dopiero bowiem wówczas można uznać, że brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a strony mogły zażądać skutecznie zwrotu nienależnego świadczenia.
Wobec uznania przesłankowo przedmiotowej umowy kredytu za nieważną i uwzględnienia żądania powodów o zwrot świadczenia, Sąd Okręgowy przyjął, że w okolicznościach tej sprawy na uwzględnienie nie zasługuje żądanie powodów ustalenia nieważności umowy na podstawie art. 189 k.p.c. Sąd wskazał, że powodowie nie posiadają interesu prawnego w takim żądaniu, gdyż przedmiotowa umowa została w całości wykonana przed wniesieniem pozwu. Pozwany Bank wydał powodom zaświadczenie o spłacie całości zobowiązania, a zabezpieczenie umowy, w tym zabezpieczenie hipoteczne, nie istnieje.
Z tych względów w tym zakresie oraz w zakresie odsetek ustawowych za opóźnienie po uwzględnieniu zarzutu zatrzymania żądanie pozwu podlegało oddaleniu jako niezasadne.
O kosztach procesu i nieuiszczonych kosztach sądowych sąd rozstrzygnął kierując się zasadną odpowiedzialności za wynik procesu (art. 100 k.p.c.).
Apelację od powyższego wyroku wywiodły obie strony.
Powodowie K. A. i E. A. zaskarżając wyrok w części, to jest: punkt 1 w zakresie, w jakim sąd dokonał zastrzeżenia, że pozwanemu przysługuje prawo zatrzymania kwoty 134.411,49 zł, dopóki powodowie nie zaoferują solidarnie zwrotu otrzymanego świadczenia w postaci udzielonego kredytu albo nie zabezpieczą roszczenia o zwrot, punkt 2 w zakresie oddalającym roszczenie o stwierdzenie nieważności umowy pożyczki hipotecznej nr (...) denominowanej do (...) z dnia 3 listopada 2008r. oraz zapłatę ustawowych odsetek za opóźnienie za okres od 30 września 2022 r. do dnia zapłaty, punkt 3 w zakresie niezasądzenia kwoty 8.446 zł tytułem kosztów postępowania oraz punkt 5 w całości.
Skarżący zarzucili wyrokowi naruszenie:
1. art. 189 k.p.c. poprzez przyjęcie, że powodowie nie posiadają interesu prawnego w domaganiu się stwierdzenia nieważności zawartej umowy, w sytuacji gdy wyłącznie zawarcie takiego rozstrzygnięcia w sentencji wyroku doprowadzi do usunięcia niepewności do prawnie chronionych interesów powodów, czyli definitywnie zakończy spór pomiędzy stronami na wszelkich płaszczyznach i prewencyjnie zapobiegnie powstaniu takiego sporu w przyszłości, a co więcej orzeczenie o stwierdzeniu nieważności umowy jest niezbędne powodom do podjęcia obrony ich praw;
2. art. 481 § 1 k.c. poprzez oddalenie powództwa w zakresie żądania odsetek przypadających po dacie 29 września 20022 r., w sytuacji gdy strona pozwana wciąż nie spełniała swojego świadczenia, a zatem strona powodowa może domagać się zapłaty odsetek do dnia zapłaty;
3. art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c. poprzez zastosowanie przepisów w sprawie, w sytuacji gdy charakter stosunku prawnego łączącego strony wyklucza zastosowanie instytucji zatrzymania, jak również w sytuacji gdy strona pozwana nie zgłosiła skutecznie podnoszonego zarzutu;
4. art. 98 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie będące konsekwencją niewłaściwego rozstrzygnięcia sprawy.
Powołując się na te zarzuty powodowie wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku:
1. w zakresie pkt. 1 poprzez usunięcie z sentencji wyroku prawa zatrzymania zastrzeżonego na rzecz strony pozwanej,
2. w zakresie pkt. 2 poprzez:
a) stwierdzenie nieważności umowy pożyczki hipotecznej nr (...) denominowanej do (...) z dnia 3 listopada 2008r. zawartej pomiędzy stroną powodową o poprzednikiem prawnym pozwanej w całości (ex tunc),
b) zasądzenie od strony pozwanej na rzecz strony powodowej kwoty 88.741,28 zł oraz 50.598,80 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 października do dnia zapłaty,
3. w zakresie pkt. 3 poprzez zasądzenie od strony pozwanej łącznie ewentualnie solidarnie na rzecz strony powodowej kwoty w łącznej wysokości 13.900 zł,
4. w zakresie pkt. 5 poprzez zasądzenie od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwoty 488,58 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.
Jednocześnie powodowie wnieśli o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za II instancję, wg norm prawem przepisanych.
Pozwany (...) Bank (...) z siedzibą w W. zaskarżył wyrok w części zasądzającej od pozwanego na rzecz K. A. i E. A. do majątku objętego wspólnością ustawową kwotę 88.741,28 zł oraz kwotę 50.598,80 CHF z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 9 października 2020 roku do dnia 29 września 2022 roku (pkt 1 sentencji), także kwotę 5.454 zł tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty (pkt 3 sentencji) oraz nakazującej pobranie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwoty 1.052,67 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od uwzględnionej części powództwa (pkt 4 sentencji).
Skarżący zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:
I. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, to jest:
1) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie wszechstronnej oceny materiału dowodowego oraz dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią materiału dowodowego, to jest:
a) ustalenie, że kwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowy oraz regulaminu, stanowiącego załącznik do umowy, nie zostały pomiędzy stronami indywidualnie uzgodnione;
Następujący fakt został ustalony niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy:
ustalenie, że pożyczkobiorcy nie mieli wpływu na treść powstałego stosunku prawnego, podczas gdy pożyczkobiorcy mieli wpływ na jego treść, co wynika m.in. (i) wniosku kredytowego, potwierdzającego wybór pożyczki denominowanej do waluty obcej (...) oraz potwierdzającego, że strona powodowa miała możliwość indywidualnego negocjowania postanowień umowy, (ii) przesłuchania strony powodowej potwierdzającej brak inicjatywy w zakresie indywidualnych negocjacji postanowień umowy;
b) ustalenie, że pozwany nie przedstawił stronie powodowej należycie informacji o ryzyku kursowym i jego wpływie na wysokość rat oraz zadłużenia kredytu, podczas gdy pozwany przewidział mechanizmy ostrożnościowe dla kredytobiorców pozwalające na ograniczenie ryzyka kursowego, takie jak np. przewalutowanie pożyczki;
Następujący fakt istotny dla rozstrzygnięcia nie został ustalony przez Sąd I instancji:
pozwany, zgodnie z rygorystycznymi procedurami obowiązującymi w banku, w sposób rzetelny i lojalny poinformował stronę powodową o niekorzystnych konsekwencjach, jakie może za sobą nieść wzrost miernika denominacji, co wynika z oświadczeń, stanowiących załączniki do wniosku o udzielenie pożyczki oraz umowy pożyczki, potwierdzających zapoznanie strony powodowej z ryzykiem kursowym przez pozwanego;
c) ustalenie, że pozwany dysponował zupełną swobodą i dowolnością w kształtowaniu kursów walut mających zastosowanie do umowy, co narażało konsumenta na niczym nieograniczoną arbitralność decyzji banku w tym zakresie;
Następujące fakty zostały ustalone niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy:
bankowi przyznano uprawnienie do jednostronnego regulowania wysokości kwoty wypłaconej pożyczki oraz świadczeń uiszczanych przez pożyczkobiorcę, podczas gdy (i) z zawartej pomiędzy stronami umowy pożyczki hipotecznej, regulaminu stanowiącego załącznik do tej umowy oraz załączników do odpowiedzi na pozew, wynika, że regulamin podlegał zmianom na przestrzeni okresu obowiązywania umowy m.in. w wyniku wdrożenia zmian Rekomendacji S i podlegał uszczegółowieniu o zapisy dotyczące wymiany kursów waluty (...)/PLN; ( (...)) każdorazowa zmiana regulaminu umożliwiała kredytobiorcy prawo do wypowiedzenia umowy; (iv) w chwili zawierania umowy nie obowiązywał jeszcze art. 69 ust. 2 pkt. 4a Pr. Bank, zgodnie z którym umowa kredytu powinna określać w przypadku umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska, szczegółowe zasady określania sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut; (v) bank przy ustalaniu kursów walut publikowanych następnie w Tabeli, bierze pod uwagę dane z rynku międzybankowego, poprzez dane z platform B. i R. oraz odliczenie trzech różnych buforów, tj.: wahań kursów walut kilkukrotnie na przestrzeni dnia, konieczności przeniesienia kosztów wymiany walut na rynku walutowym za pośrednictwem izb rozliczeniowych, a także każdorazowej transakcji walutowej przeprowadzanej przez bank na rynku walutowym;
d) ustalenie, że w niniejszej sprawie doszło do rażącego naruszenia interesu konsumenta oraz sprzeczności z dobrymi obyczajami postanowień umownych odnoszących się do klauzul waloryzacyjnych;
Następujące fakty zostały ustalone niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy:
(i) postanowienia umowne odnoszące się do klauzul waloryzacyjnych zawartych w Regulaminie naruszały równowagę kontraktową pomiędzy stronami; (ii) naruszenie równowagi kontraktowej przez postanowienia umowne odnoszące się do klauzul waloryzacyjnych zawartych w Regulaminie doprowadziło do rażącego naruszenia interesów strony powodowej, podczas gdy (i) materiał dowodowy zgromadzony przez Sąd I instancji nie pozwala na uznanie, że strona powodowa dochowała ciążącego na niej obowiązku wykazania, że w chwili zawarcia umowy pożyczki (jako wyłącznie istotnej z perspektywy oceny niedozwolonego charakteru klauzul umownych) postanowienia czy to samej umowy pożyczki czy też Regulaminu prowadziły do naruszenia jakichkolwiek jej interesów, (ii) pożyczka zaciągnięta u pozwanego pozwalała stronie powodowej na zaciągnięcie pożyczki na określony w umowie cel, w kwocie oczekiwanej przez stronę powodową i cel ten został osiągnięty, a ponadto wówczas warunki pożyczki denominowanej pozwalały stronie powodowej uiszczać raty kredytu na zasadach bardziej korzystnych niż w przypadku kredytów złotowych (czego wynikiem była decyzja powodów o spłacie zobowiązań w walucie polskiej);
Następujący fakt istotny dla rozstrzygnięcia nie został ustalony przez Sąd I instancji:
kurs franka szwajcarskiego w stosunku do złotego wzrósł na skutek okoliczności niezależnych od pozwanego, co przełożyło się na wzrost zobowiązania strony powodowej, a która to okoliczność stanowi fakt powszechnie znany wobec "uwolnienia" kursu waluty (...) przez (...) Bank (...);
e) ustalenie niezgodnie z załączonym do pozwu Zaświadczeniem z dnia 21 lipca 2020r., że za wskazany w pozwie okres powodowie spłacili kwotę 88.741,28 zł oraz kwotę 50.598,80 CHF, podczas gdy z treści tego dokumentu wynika, że powodowie spłacili kwotę 88.741,28 zł oraz kwotę 50.598,34 CHF.
2) art. 228 § 2 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, a w konsekwencji orzeczenie przez sąd wbrew wiadomościom znanym mu z urzędu, co doprowadziło sąd do braku ustalenia, że kurs franka szwajcarskiego w stosunku do złotego wzrósł na skutek okoliczności niezależnych od pozwanego, co przełożyło się na wzrost zobowiązania strony powodowej wobec "uwolnienia” kursu waluty (...) przez (...) Bank (...);
Faktem, który powinien zostać wskazany jako znany sądowi z urzędu, jest fakt "uwolnienia" kursu waluty (...) przez (...) Bank (...) decyzją z dnia 15 stycznia 2015 roku, która skutkowała jednorazowym nagłym umocnieniem się waluty (...) względem innych walut (w tym również PLN) o 21,7% (z kursu zamknięcia na dzień 14 stycznia 2015 roku wynoszącego 3,5455 PLN/ (...) do kursu zamknięcia na dzień 15 stycznia 2015 roku wynoszącego 4,3164 PLN/ (...));
3) art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez wadliwe pominięcie na rozprawie w dniu 22 lipca 2022 r. dowodu z zeznań świadka A. S. i D. M. na fakty wskazane w punktach 3 lit. a-h oraz w pkt 4 lit. a-e petitum odpowiedzi na pozew, czym Sąd I Instancji uniemożliwił wszechstronne zbadanie okoliczności sprawy przy uwzględnieniu informacji posiadanych przez ww. świadków odnośnie przebiegu procesu zawierania umowy, istotnych dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy, co miało wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, ponieważ dokonanie prawidłowych ustaleń w zakresie stanu faktycznego doprowadziłoby do ustalenia, że kwestionowane postanowienia nie są abuzywne, a tym samym umowa pożyczki nie jest nieważna w żadnym zakresie, a w konsekwencji pozwany nie jest zobowiązany do zwrotu jakichkolwiek kwot na rzecz strony powodowej;
II. naruszenie prawa materialnego:
1) art. 385 1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 3 k.c. poprzez ich zastosowanie i przyjęcie, że kwestionowane postanowienia stanowią niedozwolone postanowienia umowne, a bezskuteczność tych postanowień prowadzi do nieważności umowy pożyczki w całości, z uwagi na brak możliwości zastąpienia ich innymi postanowieniami oraz brak możliwości dalszego funkcjonowania umowy pożyczki;
2) art. 385 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie, co doprowadziło do nieuwzględnienia, przy ocenie abuzywności przez Sąd I instancji, postanowień umownych, istotnych okoliczności istniejących w chwili zawarcia umowy, takich jak to, że jedynie pożyczka denominowana do (...) pozwoliła powodom na spłatę wcześniejszych zobowiązań, i została przeznaczona na określony w umowie cel, wypłacona w kwocie oczekiwanej przez powodów i cel ten został osiągnięty, a ponadto wówczas warunki pożyczki denominowanej pozwalały powodom uiszczać raty na zasadach bardziej korzystnych niż w przypadku kredytów/pożyczek złotowych;
3) art. 358 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 385 1 § 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.p.c. poprzez niezastosowanie, co skutkowało zanegowaniem przez Sąd I instancji możliwości zastąpienia warunku umownego uznanego za nieuczciwy przepisem ustawowym w nowym brzmieniu przyjętym już po zawarciu umowy pożyczki, a tym samym wykluczenie możliwości zastosowania mechanizmu według innego kursu w miejsce kwestionowanych klauzul przeliczeniowych;
4) przepisu art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo Bankowe oraz niektórych innych ustaw w zw. z przepisem art. 69 ustęp 3 Prawa Bankowego i w zw. z przepisem art. 75b Prawa Bankowego poprzez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, że zawarty przez strony w dniu 5 lutego 2015 roku aneks nie doprowadził do wyeliminowania abuzywności kwestionowanych przez stronę powodową postanowień, podczas gdy prawidłowa wykładnia tych przepisów prowadzi do wniosku, że po zawarciu aneksu łącząca strony umowa pożyczki była wykonywana na zasadach określonych przez ustawodawcę, co jednoznacznie wyklucza możliwość uznania tych zasad za niedozwolone;
5) przepisu art. 481 § 1 k.c. w zw. z przepisem art. 455 k.c. poprzez ich zastosowanie i przyjęcie, że stronie powodowej należą się ustawowe odsetki za od dnia 9 października 2020 r. do dnia 29 września 2022 r., podczas gdy strona powodowa dopiero na rozprawie dnia 13 września 2022r. wyraziła wiążące oświadczenie o świadomości konsekwencji uznania umowy za nieważną oraz braku woli pozostawienia umowy w mocy.
Powołując się na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, według norm przepisanych, ewentualnie o zmianę wyroku w pkt. 2 poprzez zasądzenie odsetek ustawowych za opóźnienie od każdej kwoty od dnia 13 września 2022 roku do dnia zapłaty i oddalenie powództwa w zakresie ustawowych odsetek za opóźnienie w pozostałym zakresie;
Ponadto wniósł o zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych;
W odpowiedzi na apelację pozwanego powodowie wnieśli o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów kosztów postępowania apelacyjnego.
W odpowiedzi na apelację powodów pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie, natomiast apelacja powodów jest w części zasadna.
Ponieważ apelacja strony pozwanej kwestionuje stanowisko Sądu Okręgowego o niedozwolonym charakterze części postanowień umowy łączącej strony i skutek ich wyeliminowania, omówienie rozpocząć należy od zarzutów pozwanego.
Przechodząc do oceny tych zarzutów wskazać trzeba, iż zamierzonych skutków procesowych nie wywołuje zawarty w apelacji wniosek o dokonanie kontroli w trybie art. 380 k.p.c. postanowienia dowodowego Sądu I instancji z dnia 22 lipca 2022 roku, wydanego na rozprawie, w przedmiocie pominięcia wniosku pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka A. S. (ewentualnie D. M.), a związany z tym wnioskiem zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego, to jest art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w związku z art. 227 k.p.c. jest niezasadny.
Postanowieniem wydanym na rozprawie w dniu 22 lipca 2022 roku Sąd Okręgowy oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków wnioskowanych w odpowiedzi na pozew na okoliczności oferowania powodom pożyczki w złotych polskich i nieskorzystania przez nich z tej możliwości, możliwości wyboru waluty pożyczki, wyjaśnienia stronie powodowej przed zawarciem umowy kwestii związanych z ryzykiem kursowym (walutowym), świadomości powodów odnośnie istnienia ryzyka kursowego (walutowego) związanego z zaciągnięciem pożyczki denominowanej do (...) oraz zaakceptowania tego ryzyka, zasad i mechanizmu wypłaty przez pozwanego kwoty udzielonej pożyczki walutowej, możliwości przewalutowania kredytu, stosowania określonych procedur związanych z udzielaniem kredytu hipotecznego odniesionego do waluty obcej, różnic pomiędzy pożyczkami denominowanymi do (...) a kredytami/pożyczkami złotowymi, w tym w wysokości raty takich kredytów/pożyczek w dacie zawarcia umowy, wreszcie stosowania przez bank kursu kupna oraz kurs sprzedaży (...) ustalanego w oparciu o obiektywne kryteria rynkowe oraz czynniki ekonomiczne w korelacji z kursem NBP. Powyższą decyzję procesową Sądu I instancji należy w całości podzielić. Bezspornie świadkowie A. S. i D. M. nie uczestniczyli w zawieraniu umowy z powodami i w związku z tym nie mogli mieć żadnej własnej wiedzy dotyczącej rzeczywistego przebiegu procedury udzielania pożyczki powodom, w szczególności co do tego, czy i jakie informacje związane z ryzykiem walutowym i mechanizmem waloryzacji zostały powodom faktycznie przekazane. Ich zeznania z założenia miały odnosić się do obowiązujących u poprzednika prawnego pozwanego ogólnych procedur zawierania umów kredytowych/pożyczkowych z klientami, co oczywiście w żaden sposób nie dowodzi, że zostały one zachowane w toku zawierania umowy z powodami. Co więcej, jeśli tego rodzaju wewnętrzne pragmatyki postępowania z klientami zostały rzeczywiście ustalone, to wykazanie powyższej okoliczności powinno nastąpić w drodze przedłożenia stosownego dokumentu. Pozostałe okoliczności faktyczne, które strona pozwana zamierzała wykazać za pomocą dowodu z zeznań świadków nie należą do kręgu faktów, o których mowa w art. 227 k.p.c. W świetle przepisu art. 385 2 k.c. bez znaczenia pozostaje to, w jaki sposób bank w toku wykonywania umowy ustalał kursy z tabeli kursów walut, gdyż oceny przesłanek abuzywności postanowień umowy należy dokonać na dzień jej zawarcia, zaś zasady ustalania kursów wymiany nie zostały w tej dacie ujawnione konsumentom. W świetle przepisu art. 385 1 § 1 k.c. nie ma także znaczenia to, jakie były ekonomiczne uwarunkowania decydujące o skonstruowaniu określonego wzorca umowy kredytu denominowanego walutą (...) przez stronę pozwaną i jakie były różnice w wysokości oprocentowania kredytów w złotych waloryzowanych czy denominowanych do waluty obcej oraz przyczyny ich występowania.
Z tych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. pominął zgłoszony w apelacji wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków A. S. i D. M. jako nieistotny dla rozstrzygnięcia.
Przechodząc do omówienia głównego zarzutu naruszenia przepisów postępowania, to jest zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.), wskazać należy na jego niezasadność.
Sąd Apelacyjny w całości przyjmuje jako własne ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego. Spór między stronami sprowadza się przede wszystkim do odmiennej oceny prawnej i wyciągania różnych wniosków jurydycznych w zakresie prawa materialnego z ustalonego stanu faktycznego, dotyczącego rozstrzygnięcia zarzutów abuzywności klauzul zawartych w umowie i konsekwencji ich wyeliminowania z jej treści.
W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, brak jest podstaw dla podważenia oceny zebranych dowodów i poczynionych na ich podstawie ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji. Skuteczność zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego przy ocenie konkretnego dowodu, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak: orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 1999r., II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z dnia 10 kwietnia 2000r., V CKN 17/00, publ. OSNC 2000, Nr 10,10 stycznia 2002r., II CKN 572/99, LEX; z dnia 27 września 2002r., II CKN 817/00, LEX).
W ramach powołanego zarzutu jak również jego uzasadnienia skarżący przedstawia własny, alternatywny do zawartego w uzasadnieniu, stan faktyczny sprowadzający się do stwierdzenia, że umowa była w pełni negocjowalna dla konsumentów, przy zawieraniu umowy powodowie w sposób prawidłowy i wyczerpujący poinformowani (pouczeni) zostali o istocie ryzyka kursowego, to jest warunkach udzielania kredytu denominowanego kursem waluty obcej oraz konsekwencjach tego ryzyka w zakresie wpływu na saldo zadłużenia w przypadku niekorzystnych wahań kursu złotego wobec waluty obcej, metodologii uruchomienia kredytu i jego spłaty, akceptacji przez powodów ryzyka związanego z zawartą umową, wreszcie, że bank nie mógł arbitralnie ustalać kursów waluty. Stanowisko takie apelujący wywodzi przede wszystkim z dokumentów przedłożonych do akt sprawy, w tym umowy, Regulaminu Pożyczki Hipotecznej w (...) Bank (...) SA i oświadczenia o zapoznaniu z ryzykiem kursowym.
Sąd Apelacyjny chciałby zwrócić uwagę, że ustalenia Sądu Okręgowego co do braku negocjacji postanowień umownych, braku indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umowy jak i niewypełnienia w sposób należyty obowiązków informacyjnych przez bank, zwłaszcza w szczególności co do istoty ryzyka kursowego i jego konsekwencjach dla salda zadłużenia, nie pozostają w sprzeczności z takimi dokumentami jak wniosek o udzielenie pożyczki (k. 177-178), czy umowa o pożyczki hipotecznej z dnia 3 listopada 2008 roku (k. 75-81).
Ani wniosek kredytowy, ani rzeczona umowa z załącznikami nie stanowią dowodu na możliwość negocjowania postanowień umownych, w oparciu zaś o zeznania powoda sąd ustalił, że treść umowy nie była indywidualnie negocjowana, powodom nie udzielano też informacji o ryzyku kursowym, sposobie kształtowania tabel kursowych, nie przedstawiano historycznych kursów (...), czy symulacji na przyszłość.
Nie budzi wątpliwości, że wszystkie istotne w niniejszej sprawie dokumenty, to jest wniosek, umowa pożyczki, oświadczenie o ryzyku kursowym zostały zredagowane przez stronę pozwaną i przedstawione powodom jedynie do podpisu. Ich treść jest ogólnikowa i nie sposób w oparciu o nią odtworzyć, jakie informacje, kiedy i w jakiej formie zostały rzeczywiście powodom przekazane. W szczególności nie wynika z nich wcale, by warunki udzielania pożyczki denominowanej walutą obcą i zasady spłaty pożyczki, z którymi zapoznano powodów, obejmowały coś więcej niż treść projektu umowy, a deklarowana świadomość ryzyka kursowego dotyczyła wiedzy innej niż ta, że kursy walut podlegają wahaniom i w razie ich wzrostu wzrośnie obciążenie kredytobiorcy. Zaznaczyć trzeba, że umowa nie zawierała definicji pojęć takich jak tabela kursów walut obcych, czy spread walutowy. Tego rodzaju informacji nie dostarczał także opracowany przez bank wzór wniosku o pożyczkę.
Treść tych dokumentów nie dowodzi indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umowy. To, że konsument znał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione. Podobnie zaznaczenie we wniosku kredytowym rodzaju waluty kredytu/pożyczki w żadnym razie nie dowodzi, że zaczerpnięte z wzorca umowy klauzule indeksacyjne/denominacyjne były indywidualnie negocjowane lub choćby mogły podlegać takim negocjacjom, z czego powodowie w dacie podpisania umowy zdawali sobie sprawę.
Podobnie rzecz się ma z dokumentami załączonymi przez stronę pozwaną do odpowiedzi na pozew w postaci opracowań Komisji Nadzoru Finansowego w sprawach tzw. kredytów frankowych oraz pism i uchwał NBP. Dokumenty te pozostawały nieprzydatne dla rozstrzygnięcia. Żaden z nich nie dotyczył procesu negocjowania i zawierania kwestionowanego stosunku umownego, zwłaszcza wszelkie opinie prawne czy ekspertyzy, nawet pochodzące od organów państwa, nie mogą stanowić o braku niedozwolonego charakteru kwestionowanych teraz przez konsumentów postanowień umownych związanych z indeksacją czy denominacją kredytów do waluty obcej, a w zakresie przesłanek kształtowania kursu (...)/PLN nie było istotne, jak rzeczywiście bank kurs ten kształtował, lecz jakie uprawnienia w tym zakresie umowa przewidywała dla banku.
Wniosek kredytowy i umowa pożyczki nie stanowią również dowodu na informowanie powodów o ryzyku kursowym, w szczególności na występowanie po ich stronie świadomości co do potencjalnego wpływu tego ryzyka na zobowiązanie kredytowe. Z kolei oświadczenie kredytobiorcy w zakresie świadomości, że z pożyczką denominowaną walutą obcą związane jest ryzyko kursowe, a jego konsekwencje wynikające z niekorzystnych wahań kursu złotego wobec walut obcych mogą mieć wpływ na wzrost kosztów obsługi kredytu, będące umownym wzorcem o standardowej treści stanowi dowód jedynie tego, że powodom przedstawiono ten dokument do podpisu i podpis taki złożyli na nim. O właściwym poinformowaniu pożyczkobiorców nie może świadczyć fakt powszechnej dostępności określonych informacji np. dotyczących zmienności kursu waluty i ryzyka kursowego. To bowiem na banku ciążył obowiązek przejrzystego i wyczerpującego przedstawienia informacji umożliwiających stronie powodowej świadome podjęcie decyzji co do zawarcia umowy pożyczki.
Nie sposób także przyjąć za apelującym, że informacje przekazane powodom przy zawieraniu umowy co do ryzyka kursowego, umożliwiały im zrozumienie istoty tego ryzyka. Postanowienia umowy zawartej przez strony, które kształtują mechanizm denominacji i określają sposób jego wykonania, nie stanowią całości, ale są rozmieszczone w oddzielnych jednostkach redakcyjnych umowy i Regulaminu. Nie zawierają jasnej i jednoznacznej informacji, z której wynikałoby, że wyrażenie salda kredytu w walucie obcej prowadzi do możliwych wahań (codziennych) wysokości zadłużenia wyrażonego w złotych polskich, to jest wysokości świadczenia, którego spełnienie zwolni kredytobiorcę z zobowiązania, jak również, że takie wahania nie są w żaden sposób ograniczone, w związku z czym przy wzroście kursu (...) wysokość świadczenia pozostałego do spłaty wyrażonego w złotówkach nie maleje wraz ze spłatą kolejnych rat, ale rośnie. Dlatego też szczególnie istotne staje się odpowiednie poinformowanie kredytobiorcy o tym ryzyku. Informacja ta powinna opierać się na jasnej i niewprowadzającej w błąd informacji o tym, że kurs waluty obcej może wzrosnąć w sposób nieograniczony - nawet jeśli jest to ryzyko czysto teoretyczne. Równocześnie należałoby wyraźnie poinformować konsumenta, że przewidywanie kursów walut w perspektywie kilku dziesięcioleci jest niemożliwe. Połączone to powinno być z przykładowym wskazaniem, w jaki sposób zmiany kursów walut wpłyną na wysokość świadczeń należnych w przyszłości – zarówno w odniesieniu do rat kredytu jak i całości kwoty pozostającej do spłaty, jednak wskazanie powinno odnosić się do konkretnej umowy, jej warunków, a w szczególności wysokości kredytu. Należyta informacja o ryzyku kursowym nie może opierać się na założeniu, że każdy rozważny kredytobiorca świadomy jest, że kursy walut są zmienne. Istotne bowiem jest nie to, że kursy walut ulegają zmianie, a to jakie są skutki takich zmian dla wysokości świadczeń stron oraz jakie są ich granice. Nawet rozważny konsument nie jest profesjonalistą, który powinien posiadać wiedzę i umiejętności w dziedzinie analiz ekonomicznych lub finansowych, czy też wiedzę o historycznych zmianach kursów walut. Przy ocenie ryzyka kursowego jest w pełni uprawniony do opierania się na informacji z banku. Dlatego właśnie ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie wprowadzać go w błąd. Przy tym nie mogą być udzielane konsumentowi informacje, które mogłyby zaburzyć jego postrzeganie ryzyka np. wskazywanie na popularność danego rodzaju kredytu czy też informacje, które mogłyby wskazywać na ograniczony zakres zmian kursu, czy też jego stabilność (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64, wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 3 stycznia 2020 r., XXV C 2514/19, L.).
Z poczynionych ustaleń nie wynika, aby powodowie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowani o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem w umowie mechanizmu denominacji Wskazywane przez pozwanego dokumenty na pewno nie spełniają takiego warunku.
Nie zobrazowano zatem powodom skutków wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów zawieranej umowy, jak również nie przedstawiono historycznych wahań kursów tej waluty w okresie adekwatnym do określonego w umowie terminu spłaty kredytu. Żadna dokumentacja w tym zakresie – poza umownymi wzorcami – nie została przedstawiona. Wręcz przeciwnie wskazywano powodom, że frank szwajcarski to waluta stabilna, co sugerowało, że tendencja ta utrzyma się cały czas. Pozwany nie wykazał więc, aby udzielane informacje spełniały kryteria przejrzystości i jasności udzielanych informacji. Nie chodzi bowiem tylko o ogólną wiedzę, że kursy walut zmieniają się, o czym powodowie mieli wiedzę, ale o uwidocznienie, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływających z umowy konsekwencji ekonomicznych, w tym przyjęcia przez kredytobiorców ryzyka kursowego, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla nich trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty.
Nie sposób też podzielić zapatrywania apelującego, jakoby stosunek prawny łączący strony precyzował zasady ustalania kursów waluty przez pozwanego, a jego treść wykluczała dowolność ustalania tych kursów przez bank. Z treści umowy kredytu nie wynikały bowiem żadne kryteria kształtowania kursów (...) w tabelach kursowych . Wbrew twierdzeniom apelującego zasad ustalania kursów waluty denominacji nie określała ani umowa, ani Regulamin Pożyczki Hipotecznej w (...) Bank (...) SA (k. 192-201). Dokument ten ogólnie odwoływał się do tabeli kursowej banku, dla określenia kursu waluty przyjmowanego przy rozliczeniach umów pożyczek i kredytów. Nie wskazywał jednak, w jaki sposób kurs ten jest ustalany. Tym samym w pełni uprawniony pozostaje wniosek Sądu Okręgowego, że w relacji między stronami sporu kwestia ta została pozostawiona arbitralnej decyzji pozwanego. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że bank w swej działalności kierował się zapewne określonymi czynnikami. Mechanizm budowania tabeli kursów został bowiem opracowany na podstawie wewnętrznej procedury przyjętej w pozwanym banku, trudno zatem stwierdzić, iż istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał wysokość kursów walut. Procedura taka mogła również zostać zmieniona przez pozwanego bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorcy. W istocie zatem, bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy. Klauzula denominacyjna/waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest denominacja/waloryzacja, ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy.
Nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy w czasie trwania umowy bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak np. kursy obowiązujące na rynku międzynarodowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej - skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie przez niego uregulowane. Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu w rażący sposób narusza interes konsumenta.
Nie ma również zasadniczego znaczenia to, że powodowie – w ocenie banku – przy zawieraniu umowy zostali zapoznani z kwestią ryzyka kursowego, bo choć oczywiste jest, że konsument, zawierając umowę kredytu denominowanego kursem waluty obcej, liczy się z ryzykiem, jakie się z tym wiąże (czyli wynikającym ze zmienności kursów walut obcych), potwierdza pisemnie, że na takie ryzyko się godzi i akceptuje je, lecz ryzyko tego rodzaju nie może być utożsamiane z ryzykiem całkowicie dowolnego kształtowania kursu wymiany przez kredytodawcę.
Dla stwierdzenia abuzywności postanowień umownych nie ma znaczenia, jak umowa była realizowana, czyli w jaki sposób wykonywał ją bank poprzez ustalanie kursów waluty, lecz jakie uprawnienia umowa ta przyznawała stronom i czy nie naruszały one równowagi kontraktowej. Przedmiotem sporu w niniejszej sprawie był więc sposób umownego ukształtowania praw i obowiązków konsumenta (powodów), a nie sposób wykonywania danej umowy, czy zwyczaje i praktyki rynkowe, stąd „rynkowość” kursów stosowanych przez bank w toku realizacji umowy nie jest okolicznością istotną dla rozstrzygnięcia sporu (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 20 czerwca 2018r., sygn. akt III CZP 29/17, L.).
Dlatego też zarzut apelacji odnoszący się do błędnego ustalenia przez sąd, że pozwany w sposób jednostronny i dowolny kształtował kurs waluty denominacji, co miało być konsekwencją braku wszechstronnego rozważania zebranego materiału dowodowego, pozostaje chybiony. Po pierwsze – Sąd Okręgowy nie poczynił ustalenia, że bank w sposób dowolny kształtował kurs waluty (...). Sąd stwierdził natomiast, iż ukształtowanie umownych relacji stron było tego rodzaju, że przyznawało bankowi jednostronne uprawnienie do kształtowania kursu (...), gdyż zasady kształtowania tego kursu nie wynikały z umowy. A więc ustalenie sądu nie sprowadzało się do tego, że bank kształtował kurs dowolnie, tylko do tego, że miał takie uprawnienie.
Po drugie zaś – kwestia braku rzeczywistej dowolności w kształtowaniu kursu (...) przez bank nie miała znaczenia prawnego, gdyż oceny niedozwolonego charakteru postanowień umownych dokonuje się na czas zawarcia umowy, to jest przez pryzmat okoliczności towarzyszących zawieraniu umowy, a nie przez pryzmat okoliczności związanych z jej wykonywaniem.
Nietrafny pozostaje zarzut co do błędnego ustalenia wysokości kwoty w walucie (...) spłaconej przez powodów. Wysokość wpłat dokonanych na rzecz banku w tej walucie wynika z zestawienia wpłat przedłożonego przez powodów a znajdującego się na kartach 137-139. Sąd Okręgowy prawidłowo zatem określił tę kwotę w swoim rozstrzygnięciu.
Podsumowując tę część uzasadnienia, odnoszącą się do zarzutów naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., należy zatem stwierdzić, że zarzuty te mogłyby być uznane za zasadne jedynie w wypadku wykazania przez apelującego, że ocena materiału dowodowego przez Sąd Okręgowy jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego orzekania sędziowskiego, wyznaczonego w tym przepisie, co w niniejszej sprawie nie zostało wykazane. Sąd z zebranego materiału dowodowego wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, co w dalszej kolejności nasuwa wniosek, że nie naruszył on reguł swobodnej oceny dowodów (patrz wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30 marca 2021 r., sygn. akt VCa 73/21, opubl. Lex).
Nieuzasadniony pozostaje ostatni z zarzutów procesowych podniesionych w apelacji pozwanego – naruszenia przepisu art. 228 k.p.c.. Powoływany przez skarżącego urzędowo znany fakt „uwolnienia” kursu waluty (...) przez(...) Bank (...) skutkujący nagłym umocnieniem się waluty (...) względem innych walut pozostaje obojętny dla badania zgłoszonych przez powodów zarzutów posłużenia się przez pozwanego wzorcem umownym zawierającym niedozwolone postanowienia umowne.
W świetle prawidłowych ustaleń faktycznych Sądu I instancji niezasadne pozostają zarzuty apelacji pozwanego odnoszące się do naruszenia prawa materialnego.
Odnosząc się do tych zarzutów na wstępie wskazać należy, że zgodnie z art. 385 1 § 1-4 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Stosownie zaś do treści art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.
Sąd Apelacyjny w całości podziela rozważania Sądu Okręgowego w przedmiocie stwierdzonej abuzywności tych postanowień umowy o pożyczkę hipoteczną nr (...) z dnia 3 listopada 2008 roku, które generalnie odnoszą się do denominacji walutą (...), czyli § 2 ust. 1, § 12 ust. 4 umowy oraz § 7 Regulaminu, a przywołane w tej materii zarzuty naruszenia prawa materialnego, to jest art. 385 1 k.c. i art. 385 2 k.c. w zakresie, w jakim skarżący podważa powyższą ocenę, uznaje za niezasadne.
Ponownie przytoczyć należy, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne).
Postanowienia ocenianej umowy pożyczki nie zostały przez strony indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść konsument istotnie mógł w praktyce oddziaływać. Innymi słowy należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 6 marca 2013r., ACa 1241/12, LEX). W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
W przedmiotowym stosunku kredytobiorcy mający na gruncie stosunku prawnego łączącego ich ze stroną pozwaną status konsumenta w rozumieniu art. 221 k.c. zawierając przedmiotową umowę nie mieli wpływu na jej treść w zakresie kwestionowanych postanowień. Zarówno wniosek o zawarcie umowy, jak i sama umowa zostały przygotowane przez bank. Umowa została zawarta na podstawie wzorca, zaś treść jej postanowień – także w zakresie przywołanych wyżej klauzul denominacyjnych – nie stanowiła efektu negocjacji między stronami. Bez większego znaczenia prawnego dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy pozostaje fakt, że powodowie mając do wyboru różne oferty (w tym dotyczące kredytu złotowego) zawnioskowali o konkretny rodzaj pożyczki - denominowany kursem waluty obcej, a bank poinformował ich o ryzyku kursowym. Sąd Apelacyjny podziela pogląd, że okoliczność, iż konsument znał i rozumiał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy, nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione, jeśli jego treść nie została sformułowana w toku negocjacji z konsumentem (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 14 grudnia 2017r. I ACa 447/17, LEX).
Poczynione w sprawie ustalenia faktyczne nie potwierdzają też, że pozwany dopełnił ciążących na nim obowiązków informacyjnych. W orzecznictwie podkreśla się, że dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu czy w umowie, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że przyjął to do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z dnia 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20, LEX).
Jak wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lutego 2019 roku w sprawie II CSK 19/18 (LEX nr 2626330), z deklaracji kredytobiorcy o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Taka konkluzja jest tym bardziej uzasadniona, jeśli oświadczenie kredytobiorcy jest elementem opracowanego przez bank wzorca umowy, a pozwany nie przedstawia poza owym oświadczeniem żadnych innych dowodów dla wykazania, że dopełnił opisanych wyżej obowiązków informacyjnych, zaś konsument temu przeczy. W przedmiotowej sprawie pozwany nie przedstawił dowodu na to, że powodowie byli informowani o tak rozumianym ryzyku walutowym, a powodowie temu przeczyli.
Kryterium uznania postanowień umownych za abuzywne wymaga także ich zakwalifikowania albo jako postanowień, które nie określają głównych świadczeń stron, albo jako postanowień określających główne świadczenia stron (w tym cenę lub wynagrodzenie), które nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
W aktualnym dorobku orzeczniczym Sądu Najwyższego prezentowane jest stanowisko, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. wyroki SN: z dn. 4 kwietnia 2019r., III CSK 159/17; z dn. 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, z dn. 11 grudnia 2019r., V CSK 382/18; z dn. 30 września 2020r., I CSK 556/18, a także dn. 2.06.2021r., I (...) 55/21). Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG należy bowiem uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki (...): z dnia 26 lutego 2015r. w sprawie C-143/13, B. M. i I. O. M. przeciwko S.C. (...) (...), pkt 54; z dnia 20 września 2017r. w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”, które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyrok (...) z dnia 3 października 2019r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44). W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia dotyczące waloryzacji - wywrzeć skutku (por. wyroki SN: z dnia 30 września 2020r., I CSK 556/18; z dnia 11 grudnia 2019r., V CSK 382/18).
Stanowisko powyższe zastosowanie ma również do umowy kredytu/pożyczki denominowanego waluta obcą.
Niedozwolony charakter zakwestionowanych postanowień umowy Sąd Okręgowy wywodził ze stanu niejednoznaczności i nietransparentności kryteriów branych pod uwagę przy określaniu wysokości kolejnych rat wg. kursów z tabeli kursów pozwanego banku, a tym samym wysokości całego zadłużenia powodów. Pogląd ten Sąd Apelacyjny podziela nie dopatrując się obrazy prawa materialnego w ocenie przedstawionej przez Sąd I instancji. Wbrew argumentacji apelującego, umowa pożyczki nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu ustalania kursu wymiany waluty, tak by strona powodowa mogła samodzielnie oszacować wypływające dla niej konsekwencje ekonomiczne. Powodowie nie znali sposobu, w jakim pozwany bank kształtował kurs, zwiększając go bądź zmniejszając. W trakcie zawierania umowy nie omawiano kwestii związanych ze sposobem ustalania kursów waluty. Przedmiotowe postanowienia umowy nie określały precyzyjnie rzeczywistej wysokości świadczenia banku, jak też świadczeń kredytobiorców, w sposób możliwy do ustalenia bez decyzji banku. Konsumenci w chwili udzielania pożyczki nie wiedzieli zatem, w jakiej wysokości ich zobowiązanie we frankach szwajcarskich będzie oscylować.
Z mechanizmu przyjętego przez bank wysokość świadczenia określona została w ten sposób, że kwotę pożyczki przeliczano najpierw z franków szwajcarskich na złote polskie po kursie wskazanym przez bank (uzyskując równowartość pożyczki w PLN), a następnie, bezpośrednio przy określaniu każdej kolejnej raty, przeliczano wskazywaną przez bank kwotę franków szwajcarskich na złotówki znów po kursach ustalanych przez bank na podstawie jego tabeli kursów, przy czym pierwsza z tych operacji odbyła się w oparciu o kurs kupna, a pozostałe dotyczące spłat rat po kursie sprzedaży. Ze wskazanego mechanizmu wynika dodatkowy zysk powodowego banku (tzw. spread), a więc dodatkowe wynagrodzenie banku, którego wysokości w momencie zawierania umowy kredytu konsument nie był w stanie w żaden sposób oszacować. Takie ukształtowanie umowy niewątpliwie prowadziło do powstawania po stronie pozwanego dodatkowych korzyści nie wynikających wprost z umowy, a stanowiących jednocześnie dodatkowe obciążenie dla kredytobiorcy. Następowało ono już w momencie uruchomienia pożyczki i jej przeliczenia na złotówki według kursu kupna waluty i skutkowało wskazywanym wyżej powiększeniem wartości salda zadłużenia w stosunku do środków rzeczywiście pozostawionych do dyspozycji powodom. Miało też bezpośredni wpływ na wysokość odsetek i prowadziło do zwiększenia kwoty poszczególnych rat kapitałowo-odsetkowych spłacanych w złotówkach po przeliczeniu według kursu sprzedaży.
Nie poddające się weryfikacji zasady określania przez bank kursów waluty oraz brak określenia dopuszczalnych granic marży banku w zakresie kupna i sprzedaży waluty powodowały, że korzyści stanowiące źródło przychodów banku nie sprowadzały się do prostej różnicy między stosowanym kursami kupna i sprzedaży franka szwajcarskiego. Powodowie nie tylko nie zostali w sposób jednoznaczny i czytelny poinformowani o wszelkich kosztach, jakie będą musieli ponieść z tytułu zaciągniętego kredytu, ale nawet przy odpowiedniej, specjalistycznej wiedzy nie byliby w stanie kosztów tych przewidywać, nie wspominając nawet o jakiejkolwiek możliwości ich szacowania.
Ostatnią przesłanką przesądzającą o abuzywności postanowień umownych była okoliczność, że przy kształtowaniu stosunku prawnego w zakresie objętym sporem doszło do naruszenia tak dobrych obyczajów, poprzez naruszenie równowagi kontraktowej, jak i interesów konsumenta i to w stopniu rażącym. O powyższym przesądzało wprowadzenie przez pozwany bank do przedmiotowej umowy klauzul, które uzależniły od strony pozwanej wielkość zadłużenia i świadczenia powodów, przy czym to wyłącznie pozwany mógł jednostronnie i arbitralnie, a jednocześnie w sposób wiążący modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania pożyczkobiorców, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia powodów. Nie mają przy tym znaczenia podnoszone przez pozwanego zarzuty wskazujące, że ustalane przez niego kursy kupna i sprzedaży walut kształtowane były na podstawie czynników obiektywnych. O abuzywności decyduje bowiem treść klauzuli i możliwość, jak może być stosowana, a nie jak w praktyce faktycznie jest stosowana. W związku z brakiem postanowień umownych w zakresie ograniczenia swobody kształtowania kursu stosowanie jakichkolwiek praktyk w określaniu kursu, było swobodną decyzją pozwanego i w każdej chwili mogło zostać zmienione, co z kolei powodowało zależność konsumentów od decyzji banku.
Tym samym uznając kwestionowane postanowienia umowne za abuzywne Sąd Okręgowy nie naruszył przepisów art. 385 1 k.c. i art. 385 2 k.c. w sposób opisany w apelacji, ani w żaden inny sposób.
Nie ma przy tym znaczenia, że ewentualnie również i pozwany nie był w stanie przewidzieć znacznego wzrostu kursu franka szwajcarskiego, gdyż wykładając przepisy Dyrektywy Rady nr 93/13 EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy mieć przede wszystkim na uwadze, że ustanowiony przez dyrektywę system ochrony opiera się na założeniu, że konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, zarówno pod względem możliwości negocjacyjnych, jak i ze względu na stopień poinformowania, w związku z czym godzi się na postanowienia umowne sformułowane wcześniej przez przedsiębiorcę, nie mając wpływu na ich treść (wyroki: z dnia 26 października 2006 r. w sprawie C-168/05 M. C., Z. O.. s. I- (...), pkt 25; z dnia 4 czerwca 2009 r. w sprawie C-243/08 P. G., Z. O.. s. I- (...), pkt 22, oraz z dnia 6 października 2009 r. w sprawie C-40/08 A. T., Z. O.. s. I- (...), pkt 29).
Trafnie zatem Sąd Okręgowy przyjął, że zakwestionowane przez powodów postanowienia umowy pożyczki wyczerpują dyspozycję art. 385 1 §1 k.c. Mają one charakter nieprecyzyjny, niejasny oraz przewidują uprawnienia do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, mocniejszej strony. W analizowanych postanowieniach brak jest oparcia zasad ustalania kursów na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłaconych środków według kursu kupna walut, a następnie przeliczanie wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży walut, przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Na konsumentów, poza ryzykiem kursowym, na które godzili się, zawierając umowę pożyczki denominowanej do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona pozwana – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.
Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta, a w konsekwencji uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych, w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego (por. wyroki z dnia 19 maja 2021 roku, I ACa 931/20; z dnia 1 lipca 2021 roku, I ACa 1247/20, z dnia 3 listopada 2021 roku, I ACa 835/20; z dnia 5 października 2021 roku, I ACa 1342/20), jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów analogiczne do ocenianych w tej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, to jest determinowana określonymi czynnikami ekonomicznymi, nieujawnionymi konsumentowi. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki SN: z dnia 22 stycznia 2016r., I CSK 1049/14, L.; z dnia 24 października 2018r., II CSK 632/17, LEX; z dnia 13 grudnia 2018r., V CSK 559/17, LEX; z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX; z dnia 4 kwietnia 2019r., III CSK 159/17, LEX; z dnia 9 maja 2019r., I CSK 242/18, LEX; z dnia 29 października 2019r., IV CSK 309/18, L.; z dnia 11 grudnia 2019r., V CSK 382/18, LEX; z dnia 30 września 2020r., I CSK 556/18, LEX; postanowienia SN: z dnia 15 września 2022r., I CSK 3229/22, L., z dnia 8 września 2022r., I CSK 3133/22, L.).
Taka interpretacja zapisów klauzul waloryzacyjnych wspierana jest nadto stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W konsekwencji stwierdził, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt. 5 sentencji). Należy przy tym podkreślić, że ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego warunku umownego w rozumieniu art. 4 tej dyrektywy nie spoczywa na konsumencie, ale na banku (pkt. 4 sentencji). Z tych względów kredytodawca musi kredytobiorcy obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy. Ze spornej umowy nie wynikają w ogóle zastrzeżenia (kryteria), że kurs walut z własnych tabel banku miał być rynkowy, czy rozsądny (sprawiedliwy). Irrelewantna w tym kontekście jest ewentualna praktyka pozwanego i faktyczne działania przy tworzeniu tabel kursowych, gdyż takie zachowania nie wynikały z treści umowy i - jako wynikające ze swobodnej decyzji kredytodawcy - mogły być w każdej chwili dowolnie zmienione.
Ponadto, jak akcentuje Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę jak również mógł oszacować w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria wypływające dla niego z umowy konsekwencje ekonomiczne, a w szczególności całkowity koszt kredytu (por. wyroki (...): z dnia 18 listopada 2021r. w sprawie C-212/20, z dnia 22 lutego 2018r. w sprawie C – 126/17), a poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zachodziła, gdyż zgodnie z postanowieniami umowy ustalanie kursu (...) przy indeksowaniu kwoty kredytu i rat do spłaty pozostawione zostało arbitralnej decyzji kredytodawcy, bez ujawniania szczegółów algorytmu kontrahentowi.
Powyższej oceny nie zmienia treść art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe. Przepis ten przewiduje tzw. ogólny obowiązek informacyjny banków, dotyczący ogłaszania przez bank informacji w nim wymienionych, w szczególności dotyczących stosowanych stawek oprocentowania, czy kursów walutowych. Z powołanej normy nie wynika jednak wcale, w jaki sposób i w oparciu o jakie parametry owe tabele kursowe są konstruowane.
Tego rodzaju okoliczności nie sposób także wywieść w drodze wykładni umowy lub odesłania z art. 56 k.c., czyli w świetle zasad współżycia społecznego lub ustalonych zwyczajów. Przypomnieć należy, że oceny przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c. dokonuje się na datę zawarcia umowy, a nie przez pryzmat jej wykonywania przez bank. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 20 czerwca 2018r. w sprawie III CZP 29/17 (opubl. L.), „…wykładnia językowa art. 385 1 § 1 zdanie 1 k.c. nie stwarza podstaw do przyjęcia, że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę. Przeciwnie, skłania ona do wniosku, że decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest to korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Z przepisu wynika, że przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a więc wyrażona w określonej formie (przeważnie słownej) treść normatywna, tzn. norma lub jej element określający prawa lub obowiązki stron (…) a jej punktem odniesienia - sposób oddziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta”.
W realiach sprawy zasadnie Sąd Okręgowy przyjął również, że przyjęcie niedozwolonego charakteru umownych postanowień generalnie odnoszących się do waloryzacji do waluty obcej nie może ograniczać bezskuteczności umowy jedynie w odniesieniu do tych kwestionowanych warunków, przy jednoczesnym utrzymaniu samego mechanizmu waloryzacji i próbach wyłożenia tych postanowień umowy z odwołaniem do art. 65 § 1 i 2 k.c.
Choć wprowadzenie do umowy kredytu klauzuli denominacyjnej nie narusza zasady nominalizmu i zasady swobody umów z art. 353 1 k.c., na co wskazywał również Sąd Okręgowy, sporządzenie umowy zgodnie z tymi przepisami wymaga zastosowania takiego mechanizmu na etapie określania kursu (...) na potrzeby wypłaty kredytu i ustalenia każdej kolejnej raty spłaty, który byłby niezależny od arbitralnych decyzji banku, a ponadto umożliwiał kredytobiorcy ustalenie z góry poziomu, do którego ponosi ryzyko związane ze skorzystaniem z takiego kredytu w konkretnym banku. Tym warunkom nie odpowiadają zakwestionowane postanowienia umowne.
Z kolei wyeliminowanie z tej klauzuli samego mechanizmu ustalania kursu waluty, przy braku przepisów dyspozytywnych, które mogłyby wypełnić powstałą w ten sposób lukę, czyni całe powołane wyżej postanowienia umowne regulacją, której wprost nie sposób zastosować. Sposób ustalania kursu waluty na potrzeby przeliczeń walutowych jest koniecznym elementem mechanizmu denominacji walutowej. Gdyby bowiem na podstawie zapisów umowy niemożliwe było określenie, kto i w jaki sposób ustalać ma kurs waluty na potrzeby denominacji, mechanizm denominacji nie mógłby działać. W konsekwencji zarówno norma wprowadzająca denominację, jak i norma ustalająca kurs waluty denominacji, nie mogą funkcjonować w oderwaniu od siebie, gdyż jedna jest koniecznym uzupełnieniem drugiej. Indeksacja walutowa bez mechanizmu ustalania kursu waluty indeksacji pozbawiona jest niezbędnej treści. Bez unormowania zatem kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia dotyczące denominacji - wywrzeć skutku (por. wyroki SN: z dnia 30 września 2020r., I CSK 556/18, LEX; z dnia 11 grudnia 2019r., V CSK 382/18. LEX). W tym stanie rzeczy w pełni uprawnione pozostaje stanowisko Sądu pierwszej instancji o bezskuteczności klauzul indeksacyjnych w całości.
Prawo unijne także stoi na przeszkodzie wszelkiemu „naprawianiu” nieuczciwych postanowień umownych wyłącznie na podstawie art. 65 k.c., w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru, nawet przy zgodnej w tym zakresie woli obu stron kontraktu (por. wyrok (...) z dnia 18 listopada 2021r. C-212/20). W powołanym orzeczeniu Trybunał wskazał, że art. 5 i 6 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG należy intepretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. W motywach powyższego wyroku zwrócono uwagę, że możliwość wykładni klauzuli waloryzacyjnej w celu złagodzenia jej nieuczciwego charakteru przez wprowadzenie do niej ogólnego pojęcia „wartości rynkowej” waluty obcej wykorzystanej do waloryzacji prowadzi do zmiany treści postanowienia dotyczącego waloryzacji, ponieważ prowadziłaby do zmiany jego rozumienia poprzez wprowadzenie odesłania do „wartości rynkowej” waluty obcej, tymczasem warunek nieuczciwy nie powinien, na podstawie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, być stosowany, a jego treść zmieniana. Podkreślono ponadto, że art. 65 k.c., który zawiera ogólne reguły wykładni, nie stanowi przepisu prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w rozumieniu dyrektywy, a zasada braku skutku nieuczciwego warunku, przewidziana w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, nie może zostać podważona przez względy związane z okolicznościami, w jakich dana umowa została zawarta i wykonana.
W tym miejscu przytoczyć należy jedno z najnowszych orzeczeń (...) z dnia 8 września 2022 roku (połączone sprawy C-80/21 do C-82/21 D.B.P. i in.), w którym Trybunał wprost stwierdził, że jeżeli konsument się temu sprzeciwia, sąd krajowy nie może zastąpić nieuczciwego postanowienia umownego dotyczącego kursu wymiany w kredycie denominowanym do waluty obcej przepisem dyspozytywnym prawa krajowego. Tak samo nie można zastąpić nieważnego warunku umownego wykładnią sądową. W obu wypadkach działaniu takiemu sprzeciwia się dyrektywa Rady nr 93/13. W wyroku tym Trybunał ponownie podkreślił, że sądy krajowe nie mogą zmieniać treści postanowień umownych. Ich rola ogranicza się jedynie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego.
Konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie, co jednak nie wyklucza skutku w postaci upadku całej umowy, o czym będzie mowa w dalszej części rozważań.
Podsumowując tę część rozważań, wykluczyć należy możliwość uzupełnienia luk powstałych w umowie wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (por. wyroki (...): z dnia 3 października 2019r. C-260/18, z dnia 29 kwietnia 2021r. C-19/20).
Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 22 września 2022 roku (I CSK 3771/22, L.) podnosząc, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku. Co do zasady nie jest dopuszczalne, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Oznacza to, że nieuprawnione byłoby zastąpienie przez sąd postanowień niedozwolonych innymi. Możliwość takiej zmiany umowy przez sąd stałaby w sprzeczności z celami prewencyjnymi Dyrektywy nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, gdyż przedsiębiorcy wiedzieliby, że nawet w razie zastosowania klauzuli niedozwolonej umowa zostanie skorygowana przez sąd w sposób możliwie najpełniej odpowiadający ich woli, a jednocześnie dopuszczalny w świetle przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych.
Niedopuszczalne jest zatem zastępowanie wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden przepis prawa, w tym art. 385 1 k.c. i art. 358 § 2 k.c. nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne (tak SN w postanowieniu z dnia 8 września 2022 r., I CSK 3133/22, L.).
Tym samym brak jest podstaw do uzupełnienia ocenianej umowy z odwołaniem do przepisów o charakterze ogólnym, to jest art. 56 k.c. i art. 354 k.c.
Przepisem dyspozytywnym w opisanym wyżej rozumieniu nie jest także art. 69 ustawy Prawo Bankowe. W szczególności wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984) nie spowodowało ex lege skutku w postaci modyfikacji treści zawartych przez strony umów, który należało uwzględnić przy ocenie ewentualnej abuzywności ich postanowień. Z art. 4 powołanej ustawy jasno wynika, że w przypadku umów kredytu zawartych przed dniem jej wejścia w życie nowe regulacje mają zastosowanie w części jeszcze niespłaconej. Powołana ustawa nie stanowiła podstawy zawarcia umowy stron, ani też nie ma zastosowania do rozliczeń stron w części już wykonanej. Sam fakt wejścia w życie tej nowelizacji nie usunął skutków niedozwolonych postanowień umów kredytu, ani ich nie wyeliminował.
Sąd Apelacyjny aprobuje pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z dnia 4 kwietnia 2019r. w sprawie III CSK 159/17 (L.), zgodnie z którym wejście w życie wskazanych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie dotyczą one w żaden sposób ewentualnej abuzywności lub nieabuzywności postanowień umowy kredytowej zawartej przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a, zwłaszcza zaś istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie nie mogą sanować.
Z kolei w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 roku (V CSK 382/18) Sąd Najwyższy wskazał, że same zapisy ustawy ani nie uznawały konkretnych postanowień za abuzywne, ani nie zawierały gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby je zastąpić, w sposób pozwalający na uznanie ich za odpowiadające wymogom dyrektywy Rady nr 93/13. Tzw. ustawa antyspreadowa nie może mieć co do zasady żadnego wpływu na zasadność roszczeń i zarzutów opartych na art. 385 1 k.c., a tym bardziej nie może pozbawiać konsumenta interesu prawnego w żądaniu ustalenia abuzywności kwestionowanych postanowień umownych. Należy też mieć na uwadze, że wykonywanie umowy w części odnoszącej się do kredytu niespłaconego – a więc w części objętej tzw. ustawą antyspreadową - w sposób bezpośredni jest związane ze wszystkimi czynnościami dokonanymi na podstawie abuzywnych postanowień umowy, a mającymi miejsce przed wejściem w życie tej ustawy, czy przed podpisaniem aneksu do umowy. Mechanizm indeksacji ma to do siebie, że aktualizuje każdorazowo (przy obliczaniu każdej raty kapitałowoodsetkowej) wadliwie dokonaną czynność ustalenia początkowego salda zadłużenia w chwili uruchomienia kredytu. Ustawą antyspreadową nie zostały zaś objęte postanowienia umowy dotyczące wypłaty kredytu i sposobu obliczenia (pierwotnie) wysokości salda początkowego. To dlatego w tego typu umowach nie można oddzielić skutków prawnych wynikających z jej wykonywania na okres przed wejściem i po wejściu w życie ustawy antyspreadowej lub przed zawarciem i po zawarciu aneksu, bowiem spłata kredytu następująca po tej chwili, nawet jeśli w zakresie sposobu ustalania wysokości kursu waluty obcej dla oznaczenia należnej kwoty raty kapitałowo-odsetkowej odnosi się do jakiegoś obiektywnego miernika, to nadal bezpośrednio odwołuje się do czynności dokonywanych w oparciu o ustaloną w sposób wadliwy podstawę (postanowienia bezskuteczne ex lege i ex tunc), zawyżających wysokość salda zadłużenia (vide D. R. - Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawie kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej a prawidłowa implementacja jurysdykcyjna dyrektywy 93/13/EWG w Rozprawy Ubezpieczeniowe – Konsument na rynku usług finansowych nr 30 ( (...)).
Wprowadzona przywoływaną nowelizacją możliwość spłaty kredytu w walucie (...) nie pozbawiła zatem kredytobiorców prawa powoływania się na abuzywność postanowień umownych dotyczących owej denominacji. Prawa tego nie pozbawiło ich również zawarcie w dniu 5 lutego 2015 roku aneksu do umowy pożyczki, na podstawie którego powodowie spłacali pożyczkę w walucie denominacji. Zawarcie tego aneksu nie oznaczało też akceptacji przez powodów niedozwolonego charakteru postanowień umownych związanych z denominacją, ani woli kontynuowania umowy. O wyrażonej przez konsumenta woli kontynuowania umowy w następstwie zaakceptowania postanowień niedozwolonych, czy zastąpienia ich innymi postanowieniami, można mówić tylko wówczas, gdy konsument zdaje sobie sprawę z niedozwolonego charakteru określonych postanowień, czyli ma wiedzę o nich i rozumie, na czym polega abuzywność tych postanowień, a mimo to chce kontynuowania umowy z tymi postanowieniami lub innymi zastępującymi je. W przedmiotowej sprawie z sytuacją taką nie mieliśmy do czynienia. Zawarcie aneksu do umowy związane było tylko i wyłącznie z umożliwieniem powodom spłaty pożyczki w walucie denominacji, nie wiązało się zaś z akceptacją niedozwolonego charakteru postanowień umowy kredytu odnoszących się do waluty denominacji, a w każdym razie strona pozwana okoliczności takiej nie wykazała.
Tym samym Sąd Okręgowy nie naruszył przepisu art. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2011 roku o zmianie ustawy - Prawo Bankowe oraz niektórych innych ustaw w związku z przepisem art. 69 ust. 3 Prawa Bankowego i przepisem art. 75b Prawa Bankowego przyjmując, że wejście w życie nowej regulacji nie pozbawiło powodów prawa powoływania się na abuzywność postanowień umownych, ani nie doprowadziło do wyeliminowania tych postanowień z umowy.
Przepisem dyspozytywnym, w przedstawionym wyżej rozumieniu, nie jest także art. 358 § 1 i 2 k.c.
W obowiązującym w dacie zawarcia umowy porządku prawnym brak było odpowiednika art. 358 § 2 k.c. w obecnym brzmieniu, gdyż ten wszedł w życie z dniem 24 stycznia 2009r. na podstawie nowelizacji kodeksu cywilnego z dnia 23 października 2008r. (Dz. U. Nr 228, poz. 1506). Nie może być zatem miarodajny dla określenia treści zobowiązania wynikającego z umów zawartych przed tą datą. W ocenie Sądu Apelacyjnego, odmiennych reguł intertemporalnych nie można wyprowadzić z art. L ustawy z dnia 23 kwietnia 1964r. przepisy wprowadzające Kodeks cywilny. Powołana norma dotyczy bowiem zobowiązań umownych nawiązanych przed wejściem w życie kodeksu cywilnego, co w niniejszej sprawie na pewno nie miało miejsca.
Dodatkowo analizowany przepis stanowi element regulacji dotyczącej spełnienia przez dłużnika świadczenia wyrażonego w walucie obcej. Tymczasem w realiach sporu zasadnicze świadczenie strony pozwanej, to jest suma kredytu zostało spełnione w walucie polskiej i w tej walucie przez dłuższy czas spełniane były świadczenia powodów. Nie jest to zatem sytuacja, do której zastosowanie znajduje przepis art. 358 § 1 k.c.
Na koniec wreszcie wypada zauważyć, że przepis art. 358 k.c. został umieszczony w Tytule I Przepisy ogólne, a zatem dotyczy wszelkich umów zawieranych między różnymi podmiotami. Wydaje się zatem, iż nie działa w stosunku do niego domniemanie płynące z motywu 13 dyrektywy nr 93/13/EWG dotyczące wyłącznie przepisów ustawowych i wykonawczych, które bezpośrednio lub pośrednio ustalają warunki umów konsumenckich.
Jak wynika z powyższych rozważań, wbrew stanowisku apelującego, w krajowym porządku prawnym brak jest przepisów o charakterze dyspozytywnym, które mogłyby zastąpić postanowienia umowne uznane za abuzywne. Sąd Okręgowy nie naruszył zatem przepisów art. 358 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 385 1 § 2 k.c. i art. 58 § 1 k.p.c. stwierdzając brak możliwości zastąpienia postanowień niedozwolonych normami prawa materialnego.
W świetle powyższego niezasadne pozostają również zarzuty naruszenia przepisów art. 385 1 § 1 i 2 k.c. oraz art. 58 § 1 i 3 k.c. poprzez uznanie, że umowa pożyczki jest nieważna, co stanowi konsekwencję stwierdzenia abuzywności istotnych postanowień umownych, bez których kontynuacja umowy stała się niemożliwa.
W orzecznictwie prezentowane jest stanowisko, zgodnie z którym regulacja przepisu art. 385 1 § 1 k.c. jako przepisu szczególnego uzasadnionego potrzebą ochrony konsumentów, wyłącza stosowanie art. 58 k.c. i przewidzianej w nim sankcji bezwzględnej nieważności umowy (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 23 lutego 2022 r., V ACa 631/20, LEX). Istotnym wsparciem tego stanowiska jest uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022r. (III CZP 40/20), w myśl której sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385 1 k.c.
Powyższe nie oznacza wszakże niemożności stwierdzenia nieważności umowy kredytu, w tym wypadku umowy pożyczki, w całości w przypadku uznania określonych jej postanowień za niedozwolone.
W aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącym wykładni art. 6 ust. 1 oraz art. 7 ust 1 Dyrektywy 93/13/EWG w żadnym razie nie wyklucza się skutku w postaci upadku (unieważnienia) całej umowy, jeśli proste usunięcie niedozwolonego postanowienia sprowadzałoby się do zmiany treści warunku umowy poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do sądu krajowego. Przyjmuje się także, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank(...) Z..; z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS). Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank(...)). O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością - bezskutecznością (tak SN w wyroku z dnia 11 grudnia 2019r., V CSK 328/18; w wyroku z dnia 3 lutego 2022r., (...) 975/22).
Dodatkowo utrzymywanie umowy w kształcie okrojonym (bez klauzul indeksacyjnych, ale z oprocentowaniem opartym o stawkę LIBOR lub wręcz jako kredytu złotowego w oparciu o stawkę WIBOR) sztucznie tworzyłoby stosunek zobowiązaniowy, którego ówcześnie strony nie chciały wykreować, zatem naruszyłoby ich swobodę zawierania umów z art. 353 1 k.c. (strony zgodnie chciały zawrzeć umowę kredytu indeksowanego do (...)) i w tym zakresie skutkowałoby nieważnością z mocy art. 58 § 2 i 3 k.c. umowy pozbawionej niedozwolonych postanowień.
Podobnie w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowany jest pogląd, zgodnie z którym stwierdzenie niedozwolonego charakteru postanowienia w umowie kredytu indeksowanego do waluty obcej może uzasadniać uznanie umowy za nieważną. Taki skutek mieści się w zakresie sankcji, jaką przewiduje dyrektywa Rady 93/13 z dnia 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich w związku z wykorzystywaniem przez przedsiębiorcę nieuczciwych postanowień umownych (tak SN w postanowieniach: z dnia 8 września 2022r., I CSK 3133/22, L., z dnia 15 września 2022r., I CSK 3351/22, L., z dnia 15 września 2022r., I CSK 3229/22, L.). Pogląd ten odnieść należy również do umów pożyczki czy kredytu denominowanych walutą obcą.
Dalsze skutki niedozwolonego charakteru postanowień kształtujących mechanizm indeksacji/denominacji uzależnione są od obiektywnej oceny sądu, czy ewentualne unieważnienie umowy w całości naraża powoda jako konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki, jako że takie unieważnienie „wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę” (por. wyrok z dnia 3 października 2019r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko(...) Bank (...)). Jak wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w tym judykacie, konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości, czyli obstawać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli również nie wchodzi w rachubę. Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania „zastępczego”, chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody”. Na taką wykładnię przepisu art. 385 ( 1) k.c., uwzględniającą charakter analizowanej normy stanowiącej implementację do porządku krajowego dyrektywy 93/13/EWG, wskazuje obecnie również orzecznictwo Sądu Najwyższego (por. np. uzasadnienie wyroku z dnia 11 grudnia 2019r., V CSK 382/18; uzasadnienie uchwały z dnia 7 maja 2021r. III CZP 6/21, postanowienie SN z dnia 15 września 2022r., I CSK 3229/22, L.).
Z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie wynika, że powodowie spłacili w całości kwotę kapitału pożyczki. Skutek unieważnienia (bezskuteczności ex tunc) całej umowy w postaci wymagalności roszczenia banku o zwrot kwoty kapitału nie jest zatem dla nich obiektywnie niekorzystny. Ponadto w rozpatrywanej sprawie powodowie, korzystający pomocy zawodowego pełnomocnika, konsekwentnie powoływali się na nieważność umowy z listopada 2008 roku, wskazując że znają i akceptują związane z tym ryzyko.
W świetle powyższego uznanie przez Sąd Okręgowy, że umowa pożyczki hipotecznej zawarta przez powodów z poprzednikiem prawnym pozwanego w listopadzie 2008 roku jest nieważna, nie naruszało przywoływanych w petitum i w uzasadnieniu apelacji przepisów kodeksu cywilnego.
W konsekwencji Sąd Okręgowy prawidłowo zastosował przepisy art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. orzekając o zwrocie na rzecz powodów świadczenia pieniężnego W przypadku nieważnej umowy pożyczki jako świadczenie nienależne traktować trzeba przekazanie przez pożyczkobiorcę środków pieniężnych na rzecz banku, które służyć miało umorzeniu zobowiązania z umowy pożyczki, a które to zobowiązanie wskutek nieważności umowy nie powstało. Podobnie jako nienależne traktować należy świadczenie banku na rzecz niedoszłego pożyczkobiorcy. Skoro strony świadczyły sobie w wykonaniu nieważnej czynności prawnej, to powinny sobie zwrócić wzajemnie otrzymane świadczenia. Rozbieżności w orzecznictwie dotyczące zasad zwrotu, sprowadzające się do wyboru pomiędzy tzw. teorią salda a tzw. teorią dwóch kondykcji, rozwiała ostatecznie uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 7 maja 2021 roku (III CZP 6/21), mająca moc zasady prawnej, zgodnie z którą jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1w związku z art. 405 k.c.).
Bezzasadny pozostaje zarzut naruszenia przepisów art. 481 § 1 k.c. w związku z art. 455 k.c. Roszczenie powodów oparte na przepisach art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. powstało z chwilą, kiedy brak podstawy prawnej świadczenia stał się definitywny, a wobec jego bezterminowego charakteru – wymagalność określona została na podstawie art. 455 k.c. W realiach sporu wezwanie do zapłaty zawarte było w pozwie i wywodzone było z nieważności umowy pożyczki. Od daty doręczenia pozwu pozwany bank pozostawał więc w opóźnieniu ze spełnieniem świadczenia na rzecz powodów. Bez znaczenia dla ustalenia daty wymagalności roszczenia i stanu opóźnienia dłużnika pozostaje jego subiektywne przekonanie o zasadności żądanej należności, czy zakładany przez niego wynik toczącego się postępowania.
Wobec bezzasadności wszystkich zarzutów apelacja pozwanego jako pozbawiona podstaw prawnych podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
Za częściowo uzasadnioną Sąd Apelacyjny uznał natomiast apelację strony powodowej.
Przede wszystkim sąd podziela zarzut powodów o naruszeniu przepisów art. 496 k.c. i art. 497 k.c. poprzez ich zastosowanie w niniejszej sprawie.
Strona pozwana w toku postępowania sądowego podniosła zarzutu zatrzymania. Punktem wyjścia dla jego rozpoznania było rozstrzygnięcie, czy umowa kredytu/pożyczki bankowej jest umową wzajemną. Jak bowiem wynika z art. 496 k.c., prawo zatrzymania może znaleźć zastosowanie wyłącznie przy umowach wzajemnych.
W orzecznictwie sądowym występują rozbieżności co do charakteru umowy kredytu.
Sądowi Apelacyjnemu znana jest uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2021 roku, III CZP 11/20, gdzie w uzasadnieniu wskazano, że: „z punktu widzenia art. 497 w związku z art. 496 KC obowiązek zwrotu wykorzystanego kapitału jest – w relacji do obowiązku oddania środków pieniężnych do dyspozycji kredytobiorcy – czymś więcej niż zobowiązaniem do świadczenia wzajemnego (ma charakter bardziej podstawowy niż obowiązek zapłaty oprocentowania czy wynagrodzenia), a nie czymś mniej, co uzasadnia zastosowanie tego przepisu także w tym przypadku (w celu zabezpieczenia roszczenia restytucyjnego banku) z odwołaniem do rozumowania a minori ad maius”. Analiza tego fragmentu uzasadnienia uchwały wskazuje, że według Sądu Najwyższego umowa kredytu stanowi umowę wzajemną, m.in. ze względu na zastrzeżenie w niej wynagrodzenia w postaci prowizji czy też oprocentowania. Co więcej, jak wynika ze stanowiska SN, na potencjalne stosowanie art. 496 k.c. nie ma wpływu zwrot kapitału, to jest spłata bez oprocentowania części rat. Podobne stanowisko przyjęte zostało przez Sąd Najwyższy również kilka lat wcześniej, gdzie w uzasadnieniu wyroku z dnia 7.03.2017r., II CSK 281/163, wskazano, że: „Istotną cechą tej umowy jest jej charakter wzajemny w rozumieniu art. 487 § 2 KC. Ekwiwalentem świadczenia banku, polegającego na oddaniu do dyspozycji na czas oznaczony określonej kwoty pieniężnej, jest zapłata odsetek i prowizji, niezależna od obowiązku zwrotu wykorzystanego kredytu. Ten rodzaj i zakres ekwiwalentu przesądza również o odpłatnym charakterze umowy kredytu”.
Sąd Apelacyjny rozpoznający niniejszą sprawę nie podziela powyższego poglądu, stojąc na stanowisku, że umowa kredytu, a także umowa pożyczki bankowej nie stanowią umowy wzajemnej, a zatem nie mają do nich zastosowania przepisy art. 496 i 497 k.c. przewidujące możliwość skorzystania z prawa zatrzymania w stosunkach wzajemnych.
Analiza wskazanych wyżej orzeczeń Sądu Najwyższego pozwala na stwierdzenie, że o wzajemności umowy kredytu – zdaniem tego sądu – stanowić może już samo oprocentowanie – stanowiące rodzaj wynagrodzenia za usługę świadczoną przez bank. O wzajemności stanowi nawet to, że świadczeniem ekwiwalentnym ze strony kredytobiorcy miałby być już sam zwrot środków przekazanych na mocy umowy przez bank z odsetkami. Sąd Najwyższy przyjął więc, że zapłata oprocentowania czy wynagrodzenia powoduje, iż umowa kredytu jest umową wzajemną. Sąd Najwyższy pominął jednak istotny aspekt – odsetki stanowią jedynie o odpłatności umowy.
Biorąc pod uwagę wymóg ekwiwalentności dla zaistnienia wzajemności stosunku prawnego w doktrynie podnosi się, że z ekwiwalentnością mamy do czynienia w sytuacji, kiedy świadczenia każdej ze stron są różnego rodzaju. Tymczasem w uzasadnieniu uchwały III CZP 11/20 Sąd Najwyższy wskazał, że: „(...) zobowiązanie do zwrotu bezpodstawnie otrzymanej kwoty kredytu może być – i częstokroć jest (jeżeli zgodnie z nieważną umową kredyt miał być spłacany w tej samej walucie) – jednorodzajowe z kontraktowym zobowiązaniem do zwrotu wykorzystanego kredytu. W obu przypadkach chodzi o zwrot określonej kwoty środków pieniężnych, a różnica dotyczy tytułu”, co pozostaje w sprzeczności z podnoszoną przez Sąd Najwyższy argumentacją za wzajemnością umowy kredytu. W przypadku umowy kredytu mamy do czynienia ze świadczeniami takimi jak przekazanie środków przez bank kredytobiorcy oraz zwrot przekazanych środków. W obu przypadkach, co do zasady, chodzi o zapłatę określonej umową sumy pieniędzy, którą w każdym przypadku stanowi kwota pieniężna określona umową. Generalnie więc są to świadczenia tego samego a nie różnego rodzaju.
W aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych odnoszącym się do umowy pożyczki (mogącej przyjąć postać umowy odpłatnej – pożyczki oprocentowanej bądź pożyczki nieodpłatnej – nieoprocentowanej) dominuje stanowisko odrzucające przypisywanie jej charakteru umowy wzajemnej. Wątpliwości nie budzi natomiast, że umowa pożyczki stanowi umowę dwustronnie zobowiązującą. Na pożyczkodawcy spoczywa obowiązek wydania przedmiotu pożyczki. Z kolei na pożyczkobiorcy obowiązek jej zwrotu. W orzecznictwie wskazuje się też, że zwrot przedmiotu pożyczki po upływie okresu wskazanego w umowie stanowi ekwiwalent świadczenia pożyczkodawcy. Analogicznie, oprocentowanie przewidziane w umowie również nie przesądza o charakterze wzajemnym umowy pożyczki. W tym kontekście istotne wydaje się inne orzeczenie Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 28.06.2002r., I CKN 378/011), w którym przyjęto, że analogiczne aspekty przemawiające za brakiem wzajemności umowy pożyczki przemawiają za brakiem charakteru wzajemnego umowy kredytu.
Poza tym wskazać należy, że umów wzajemnych nie wyróżnia jedynie ekwiwalentność świadczeń. Umowy o charakterze wzajemnym wyróżnia również ich istota, polegająca na utworzeniu podstawy dla wymiany – co najmniej subiektywnie ekwiwalentnych – dóbr między kontrahentami.
Konkludując, Sąd Apelacyjny nie podziela stanowiska Sądu Okręgowego o wzajemnym charakterze umowy pożyczki bankowej, to zaś przesądza o braku podstaw do uwzględnienia przedstawionego w postępowaniu pierwszoinstancyjnym zarzutu zatrzymania.
Wobec braku podstaw do uwzględnienia zarzutu zatrzymania bezpodstawne było również ograniczenie prawa powodów do odsetek ustawowych za opóźnienie do dnia wyrokowania przez Sąd I instancji. Tym samym uzasadniony pozostawał także zarzut naruszenia przepisu art. 481 § 1 k.c.
Niezasadny natomiast pozostawał zarzut apelacji powodów dotyczący naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisu art. 189 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie żądania stwierdzenia nieważności umowy pożyczki hipotecznej zawartej przez strony w 2008 roku.
Sąd Apelacyjny w pełni podziela pogląd Sądu I instancji o braku po stronie powodów interesu prawnego w rozumieniu powyższego przepisu do stwierdzenia takiej nieważności. Trafnie bowiem sąd wskazał, iż interes ten występuje wówczas, gdy powód nie może uzyskać ochrony wszystkich swoich praw w drodze powództwa o świadczenie, czyli wówczas gdy roszczeniem takim nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda. Natomiast, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną, adekwatną do sytuacji prawnej powoda, ochronę prawną jego uzasadnionych interesów, nie występuje po jego stronie interes prawny w żądaniu ustalenia opartym na przepisie art. 189 k.p.c.
W przedmiotowej sprawie powodowie wobec wykonania w całości przed wytoczeniem powództwa obowiązków wynikających z umowy bankowej, uznanej następnie za nieważną, nie posiadają innych poza już wykonanymi zobowiązań wobec banku, których wypełnienia bank mógłby żądać, a zatem roszczenie o świadczenie pozwala im w pełni zrealizować wszystkie swoje prawa, które tak naprawdę ograniczają się do żądania zwrotu tego, co świadczyli na rzecz banku. Innych roszczeń, które wynikałyby ze stosunku prawnego uznanego następnie za nieważny, a które wymagałyby ochrony prawnej, powodowie nie mają.
Dlatego też Sąd Okręgowy prawidłowo przyjął, iż powodom nie służy interes prawny w żądaniu pozytywnego ustalenia nieważności umowy kredytu i zasadnie oddalił powództwo w tej części.
Niezasadny pozostawał zarzut naruszenia przepisu art. 98 § 1 k.p.c. Wobec oddalenia powództwa w części przepis ten nie miał zastosowania do rozliczenia kosztów postępowania za pierwszą instancję.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny uwzględniając apelację powodów w zakresie zarzutu zatrzymania i okresu, za który należne są odsetki ustawowe za opóźnienie, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadał punktowi 1. nową treść.
W nieuwzględnionym zakresie apelacja powodów jako niezasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. zasądzając na rzecz powodów jako strony wygrywającej apelację wniesioną przez pozwanego związane z tą apelację koszty postępowania w wysokości wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Jolanta Jachowicz
Data wytworzenia informacji: