I ACa 2701/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2024-04-30
I ACa 2701/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
30 kwietnia 2024 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi w I Wydziale Cywilnym w składzie:
Przewodniczący: Sędzia Michał Kłos
Protokolant: Weronika Stokowska
po rozpoznaniu 12 kwietnia 2024 r. w Ł. na rozprawie
sprawy z powództwa B. S. i M. S. przeciwko (...) Bank (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o ustalenie na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu z 1 września 2022 r. sygn. akt I C 437/20
I. oddala apelację;
II. zasądza od (...) Bank (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz B. S. i M. S. 8.100 (osiem tysięcy sto) zł z tytułu zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.
Sygn. akt I ACa 2701/22
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Kaliszu ustalił, że umowa kredytu nr (...)\ (...) denominowanego do waluty (...) zawarta 26 listopada 2007 r. pomiędzy powodami a poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. jest nieważna (pkt I) i zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie 11.834 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 10.834,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictw (pkt II).
Przytoczony wyrok został oparty na ustaleniach faktycznych szczegółowo przedstawionych w motywach pisemnych zaskarżonego orzeczenia. Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia Sądu pierwszej instancji i uznaje za zbędne powielanie ich w niniejszym uzasadnieniu (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.).
Powyższy wyrok zaskarżył pozwany w całości. Zarzucił naruszenie:
1. art. 247 k.p.c. poprzez przyjęcie, że „(z) uwagi na treść zeznań świadka J. B. należy podkreślić, że powodowie nie mieli możliwości uzyskania kredytu, który byłby wypłacony we franku szwajcarskim, pomimo że zgodnie z treścią umowy kredyt mógł zostać wypłacony w (...); dowód z zeznań świadka J. B. został więc przeprowadzony przeciwko osnowie dokumentu (treści Umowy kredytu), co jest niedopuszczalne w myśl art. 247 k.p.c. Wyjątek od tej zasady wymaga zaś spełnienia dwóch kumulatywnych przesłanek, w tym zaistnienia szczególnych okoliczności sprawy, których Sąd I instancji w żaden sposób nie wskazał;
2. art. 233 § 1 w zw. z art. 299 k.p.c., art. 212 § 1 i 247 k.p.c. poprzez rażące przekroczenie swobodnej i wszechstronnej oceny dowodów, a to wobec uznania zeznań powodów za wiarygodne, tymczasem:
a) uznając zeznania powodów za wiarygodne, Sąd I Instancji całkowicie pominął, że odzwierciedlają one ich stanowisko procesowe w sprawie;
b) dowód z przesłuchania stron jest przy tym jedynie dowodem pomocniczym, który powinien być oceniany przy uwzględnieniu, że strony są bezpośrednio zainteresowane wynikiem postępowania - czego w niniejszej sprawie zabrakło;
c) zeznania powoda B. S. pozostają w oczywistej sprzeczności z zeznaniami świadka J. B., które Sąd I Instancji również uznał za wiarygodne i częściowo na ich podstawie dokonał ustaleń faktycznych - w szczególności:
- ⚫
-
w swoich zeznaniach powód usiłował wykreować się na klienta nieświadomego i niedoświadczonego, a wręcz nieporadnego, podczas gdy świadek J. B. zeznała: „większość rozmów przeprowadzałam z powodem, to był bardzo świadomy klient. Informowałam klientów o ryzyku kursowym, a powód doskonale zdawał sobie sprawę jak funkcjonuje kredyt walutowy. To był klient, który zdecydowanie wyróżniał się wiedzą jeśli chodzi o kredyty”;
- ⚫
-
Sąd I Instancji niezasadnie dał wiarę zeznaniom powoda, jakoby był przekonywany przez świadka do zaciągnięcia kredytu w (...), podczas gdy świadek J. B. zeznała: „nie przekonywałam klientów do kredytu frankowego”,
- ⚫
-
Powód B. S. wskazał: „z Panią B. nie rozmawialiśmy o ryzyku”, podczas gdy świadek zeznała, że informowała klientów Banku - w tym Powodów – o ryzyku kursowym;
- ⚫
-
powód twierdził, że świadek „namawiała” na kredyt w (...), posługując się argumentem, że sama zaciągnęła takie zobowiązanie, podczas gdy J. B. zeznała: „sama mam zaciągnięty taki kredyt, ale w innym banku. Ja swój kredyt zaciągnęłam w 2008 roku [podczas gdy sporna w niniejszej sprawie Umowa kredytu została zawarta w dniu 26 listopada 2007 roku - przyp. własny]. Ja miałam kredyt w mniejszej kwocie na inny cel i nie używałam takiego argumentu wobec klientów";
d) zeznania powoda B. S. nie znajdują żadnego potwierdzenia w treści dokumentacji kredytowej - w szczególności:
- ⚫
-
zeznania powoda B. S.: „ja wnioskowałem o kredyt złotówkowy, dostałem złotówki i nie było na tym etapie żadnej mowy o frankach” - pozostają w oczywistej sprzeczności z: i treścią złożonego przez powodów wniosku kredytowego, w którym w rubryce „waluta kredytu” wyraźnie wskazano (...); (ii) treścią oświadczeń w przedmiocie ryzyka kursowego, złożonych przez powodów wraz z wnioskiem kredytowym - które byłyby zbędne, gdyby powodowie wnioskowali o kredyt w PLN; ( (...)) treścią Umowy kredytu, w tym przede wszystkim pkt 2 tabeli, w którym w sposób niebudzący wątpliwości wskazano kwotę kredytu w wysokości 441.000 CHF; (iv) treścią oświadczenia powodów o ustanowieniu na rzecz Banku hipoteki w walucie zgodnej z walutą kredytu, tj. (...);
- ⚫
-
zeznania powoda: „nie było żadnej możliwości aby spłacać kredyt we frankach” pozostaja w oczywistej sprzeczności z treścią pkt 16 i 17 tabeli oraz § 6 ust. 1 zd. 4 umowy kredytu, od września 2009 r. do lutego 2012 r. powodowie korzystali z możliwości spłaty kredytu wprost w (...);
e) ponadto zeznania powodów należy uznać za niedopuszczalne w zakresie, w jakim były dokonywane przeciwko osnowie dokumentu, tj.: przeciwko oświadczeniom o ryzyku, jakie zostały złożone pisemnie przez Powodów wraz z wnioskiem kredytowym, przeciwko oświadczeniu złożonemu przez Powodów w § 14 ust. 6 Umowy kredytu,
f) wreszcie, zeznania powoda budzą istotne zastrzeżenia co do ich wiarygodności także w konfrontacji z zasadami doświadczenia życiowego i logiki:
- ⚫
-
w dniu wnioskowania o kredyt w Banku powód miał 37 lat, legitymował się wyższym wykształceniem i pełnił odpowiedzialne funkcje w licznych podmiotach gospodarczych, w tym zajmował stanowisko Prezesa lub Wiceprezesa Zarządu, Wiceprezesa Prezydium oraz Członka Rady Nadzorczej, posiadał on bogate doświadczenie zawodowe oraz wysokie kompetencje i profesjonalną wiedzę w zakresie zarządzania, biznesu i finansów, a zatem z całą pewnością nie można uznać Powoda za osobę, która nie wiedziała, czym jest ryzyko kursowe, nie zrozumiała treści postanowień umownych ani nie podjęła próby ich negocjowania;
- ⚫
-
powód utrzymywał, że nie przeczytał ani wniosku kredytowego, ani Umowy kredytu, a przecież zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego nikt nie podpisuje umowy opiewającej na niebagatelną kwotę 441.00 CHF i na okres 28 lat bez zapoznania się z jej treścią oraz bez uzyskania satysfakcjonujących informacji co do jej warunków - a już tym bardziej nie postąpiłby tak Powód, biorąc pod uwagę zarówno jego wykształcenie i doświadczenie zawodowe, jak również fakt, że dla powodów było to pierwsze tak istotne zobowiązanie finansowe;
3. art. 233 § 1 w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez dowolne i wybiórcze, a nie wszechstronne rozważenie materiału dowodowego w zakresie dowodu z zeznań świadka J. B. - a w konsekwencji dokonywanie ustaleń faktycznych, które pomijają kluczowe fragmenty zeznań ww. świadka;
4. art. 233 § 1 w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez brak wszechstronnej analizy zeznań świadka A. P. - podczas gdy pełna i prawidłowa analiza tego dowodu doprowadziłaby do wniosków, że:
a) Bank nigdy nie miał w swojej ofercie kredytów waloryzowanych (indeksowanych) do (...), w których waluta (...) stanowi miernik wartości. Pozwany oferował kredyty bezpośrednio wyrażone we franku szwajcarskim, a nie waloryzowane do tej waluty;
b) Bank oddał do dyspozycji Powodów kwotę kredytu w (...), a nie w PLN, jak błędnie przyjął Sąd I Instancji;
c) klienci pozwanego (w tym Powodowie) mogli wypłacić kredyt w PLN lub w walucie kredytu ( (...));
d) spłata kredytu bezpośrednio we franku szwajcarskim była możliwa już od pierwszej raty nawet bez zgody Pozwanego - a zatem nie można przyjąć, że taki sposób spłaty był uzależniony od woli Banku;
e) część kredytobiorców korzystała z uprawnienia do spłaty kredytu wprost w (...) przed wejściem w życie Rekomendacji S (II) - wobec tego uprawnienia wynikające z Umowy kredytu miały charakter rzeczywisty, a nie pozorny;
5. art. 233 § 1 w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez dowolne i wybiórcze, a nie wszechstronne rozważenie materiału dowodowego w zakresie zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów, a w konsekwencji:
a) pominięcie istotnych postanowień Umowy kredyt, tj.: (i) pkt 16 tabeli Umowy kredytu - w tym punkcie został podany Rachunek kredytu, na którym Bank udostępnił Powodom kwotę kredytu w (...); na ten rachunek Powodowie mogli także dokonywać wpłat bezpośrednio w (...) bez zgody Banku oraz zawierania aneksu; (ii) pkt 17 tabeli Umowy kredytu – w tym punkcie został podany rachunek prowadzony w (...) do wcześniejszej spłaty kredytu (w tym wcześniejszej spłaty pojedynczych rat); dokonywanie wpłat na ten rachunek również nie wymagało zgody Banku (zob. także § 8 ust. 1 Umowy kredytu);
b) brak pełnego przeanalizowania następujących dowodów: (i) wyciągu z Rachunku kredytu, na którym Bank udostępnił Powodom kwotę kredytu w (...); (ii) potwierdzeń wypłaty poszczególnych transz kredytu (dalej jako: „Potwierdzenia wypłaty”) - z Rachunku kredytu prowadzonego w (...) (na którym Bank udostępnił Powodom kwotę kredytu we frankach szwajcarskich) na rachunki w PLN, podane przez Powodów w zleceniach wypłaty kredytu ;
c) dokonywanie istotnych ustaleń w oparciu o wydruk korespondencji mailowej z dnia 16 października 2007 roku pomiędzy świadkiem J. B. a powodem B. S., podczas gdy świadek J. B., po okazaniu jej ww. dokumentu, wyjaśniła, że korespondencja ta miejsce już po złożeniu przez Powodów wniosku o kredyt w walucie (...) (a zatem już po podjęciu przez nich decyzji o zaciągnięciu zobowiązania w walucie obcej), a przedstawiona w tej korespondencji „symulacja miała dotyczyć tego, gdyby powód skorzystał z produktu oszczędnościowego banku”, natomiast symulacje dotyczące kredytów w PLN i (...) zostały przedstawione Powodom dużo wcześniej - jeszcze przed złożeniem wniosku kredytowego;
6. art. 5 k.p.c. w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 roku w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (dalej jako: „Dyrektywa 93/13”) w zw. z art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej poprzez niedokonanie wymaganego prawem europejskim i orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej jako: (...) lub (...)) pouczenia konsumenta o możliwości ustalenia nieważności Umowy kredytu, pouczenia o wszelkich możliwych skutkach ustalenia nieważności, a dopiero następnie odebrania od konsumenta oświadczenia, czy podtrzymuje stanowisko co do uznania Umowy kredytu za nieważną - pomimo że takie czynności warunkują możliwości orzeczenia nieważności umowy. W szczególności należy zaznaczyć, że powódka M. S. zeznała, że nie wie, jaka kwota została wypłacona Powodom przez Bank oraz jaką kwotę spłacili do tej pory. Nie można więc uznać, że powódka jest świadoma, z jakimi konkretnie (kwotowo) rozliczeniami wiąże się uznanie Umowy kredytu za nieważną;
7. art. 385 1 § 1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 roku - Kodeks cywilny (tekst, jedn. Dz. U. z 2022 roku, poz. 1360; dalej jako: „k.c.”) oraz art. 4 Dyrektywy 93/13 w zw. z pkt 2, 16 i 17 tabeli, § 2 ust. 2 oraz § 6 ust. 1 Umowy kredytu poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że sporne postanowienia umowne dotyczą głównych świadczeń stron i mają charakter abuzywny, tymczasem:
a) odesłania do Tabeli kursów nie określają głównych świadczeń stron, a stanowią wyłącznie fakultatywne postanowienia, które umożliwiały wypłatę i spłatę kredytu w PLN po kursie Banku (obok uprawnienia do wypłaty i spłaty wprost w (...)). Tym samym - wbrew twierdzeniom zawartym w uzasadnieniu Zaskarżonego Wyroku - nie wpływały na wysokość kwoty kredytu oraz rat, a co najwyżej na ich równowartość;
b) powodowie mogli zrezygnować z wypłaty i spłaty kredytu przy wykorzystaniu kursów z Tabeli kursów, tj. dokonać wypłaty i spłaty kredytu bezpośrednio w (...), co wynika wprost z § 2 ust. 2 oraz pkt 16, 17 tabeli i § 6 ust. 1 zd. 4 Umowy kredytu. Zupełnie bez znaczenia pozostaje zatem zarzucany przez Sąd I Instancji brak wskazania w Umowie kredytu sposobu ustalania przez Bank kursów, skoro Powodowie nie musieli z tych kursów korzystać (brak tzw. „przymusu kantorowego”),
c) jeżeli jednak Powodowie decydowali się dokonywać spłat kredytu przy wykorzystaniu kursów sprzedaży (...) oferowanych przez Bank w Tabeli kursów, to spłata kredytu następowała po kursie sprzedaży (...) ustalonym i znanym Powodom już na dwa dni przed terminem spłaty (§ 6 ust. 1 zd. 1 in fine Umowy kredytu). Zupełnie bez znaczenia pozostaje zatem zarzucany przez Sąd I Instancji brak wskazania w Umowie kredytu sposobu ustalania przez Bank kursów , skoro Powodowie już na dwa dni przed terminem spłaty raty znali dokładną wysokość kursu sprzedaży (...) i mogli podjąć świadomą decyzję, czy decydują się na spłatę kredytu przy wykorzystaniu tego kursu, czy bezpośrednio w (...);
8. art. 385 1 § 1 i 2 k.c. oraz art. 6 ust. 1 i 7 ust. 1 Dyrektywy 93/13 w zw. z pkt 2, 16 i 17 tabeli, § 2 ust. 2 oraz § 6 ust. 1 Umowy kredytu poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że przewidziana w umowie możliwość wypłaty i spłaty kredytu bezpośrednio w (...) nie ma znaczenia dla oceny klauzul przeliczeniowych oraz że „zakwestionowaniu [a w konsekwencji wyeliminowaniu - przyp. własny] podlega cały mechanizm denominacji w kształcie przyjętym w wiążącej strony umowie”, tymczasem klauzula dotycząca możliwości wypłaty i spłaty kredytu bezpośrednio w (...) nie jest częścią klauzuli przeliczeniowej. Ponadto przyznanie Powodom uprawnienia do spłaty kredytu w (...) stanowiło istotną poprawę ich sytuacji. Skoro zaś Bank przyznał klientowi dodatkowe uprawnienie, mógł uzależnić jego zastosowanie od uzyskania zgody (§ 6 ust. 1 zd. 4 Umowy kredytu). W żadnym razie nie oznaczało to niedopuszczalnego przesunięcia równowagi kontraktowej ani nie naruszało interesów klienta (tym bardziej rażąco). Nawet jeżeli uznać wymóg uzyskania zgody Banku na spłatę kredytu za abuzywny (do czego nie ma podstaw), to w ocenie Pozwanego w niniejszej sprawie jest możliwe zastosowanie konstrukcji częściowej abuzywności;
9. art. 385 1 § 2 k.c. oraz art. 6 ust. 1, 7 ust. 1 i 8 Dyrektywy 93/13 w zw. z pkt 2 tabeli Umowy kredytu, a w konsekwencji również art. 69 ust. 1 i 2 pkt 2 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Prawo bankowe (t.j. Dz.U. 2021 poz. 2439 ze zm. - dalej jako: „Pr.bank.”) poprzez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że wyeliminowanie klauzul przeliczeniowych powoduje, że „brak jest miernika służącego do dokonania indeksacji, a w związku z tym Umowa kredytu nie może być nadal wykonywana. Powyższe zaś ma prowadzić do nieważności Umowy kredytu, skoro Powodowie wyrażają taką wolę i godzą się na skutki nieważności, tymczasem:
a) nawet eliminacja odesłań do Tabeli kursów nie wpływa na ważność Umowy kredytu, która nadal może być wykonywana zarówno bezpośrednio w (...), jak i w złotówkach;
b) nieważność nie jest sankcją wynikającą z Dyrektywy 93/13 ani nie może zależeć od wyraźnego żądania konsumenta;
10. art. 189 k.p.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie w wyniku błędnego przyjęcia, że powodowie mają interes prawny w ustaleniu nieważności Umowy kredytu, tymczasem:
a) w ramach określonych przez art. 189 k.p.c. nie mieści się żądanie ustalenia faktów, które wydarzyły się w przeszłości, takich jak zawarcie umowy, niedojście do zawarcia umowy, nieważność umowy, związanie określonymi przepisami prawnymi itd.
b) po stronie powodów nie istniał stan niepewności;
c) powodom przysługiwało żądanie dalej idące w postaci roszczenia o zapłatę;
d) zaskarżony Wyrok nie rozstrzygnął istniejącego między stronami sporu w sposób definitywny, a jedynie otworzył kwestię wzajemnych rozliczeń;
W oparciu o powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez: a) oddalenie w całości powództwa wniesionego przez powodów; b) zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictw i odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty. Ponadto wniósł o zasądzenie solidarnie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych wraz z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego, liczonymi od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.
Powodowie w odpowiedzi na apelację wnieśli o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie
Mając na uwadze treść art. 387 § 2 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny wskazuje, że podziela w całości poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne i przyjmuje je za własne, czyniąc je integralną częścią swojego uzasadnienia. Sąd odwoławczy za trafne uznaje także wywody prawne Sądu I instancji uznając je za kompletne i nie wymagające jakiegokolwiek uzupełnienia. Argumentacja zawarta w wywiedzionym środku odwoławczym nie zdołała podważyć prawidłowości zapadłego rozstrzygnięcia i tym samym doprowadzić do postulowanej przez stronę skarżącą zmiany bądź uchylenia zakwestionowanego wyroku. Wobec obszerności sporządzonego uzasadnienia oraz zawarcia w nim wszystkich argumentów, które legły u podstaw wydania zaskarżonego orzeczenia wraz z przywołaniem bogatego orzecznictwa sądowego Sąd Apelacyjny podkreśla, że uzasadnienie sporządzone w niniejszej sprawie w pewnym zakresie będzie powieleniem wywodów prawnych Sądu I instancji.
Chybiony okazał się również zarzut naruszenia art. 235 2 § 2 w zw. z art. 278 w zw. z art. 240 § 1 k.p.c. poprzez ich niezastosowanie i faktyczne pominięcie wniosku pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny bankowości i rachunkowości, sformułowanego w pkt. 6 petitum odpowiedzi na pozew bez wydania postanowienia o pominięciu dowodu. Zgodzić się należy ze skarżącym tylko w takim zakresie, że Sąd I instancji formalnie nie rozstrzygnął odnośnie zgłoszonego wniosku o przeprowadzenie ww. dowodu. Co prawda odniesienie się do wniosków dowodowych stron jest obowiązkiem procesowym sądu, który powinien je uwzględnić, albo oddalić. Jego niedopełnienie stanowi naruszenie art. 236 k.p.c. Niewydanie przez sąd postanowienia dowodowego nie jest z reguły uchybieniem mogącym mieć wpływ na wynik sprawy chyba, że narusza zasady kontradyktoryjnego procesu (por. postanowienie SN z 25 czerwca 2015 r., III CSK 413/14, LEX nr 1794317). W przedmiotowej sprawie brak wydania postanowienia odnośnie pominięcia dowodu z opinii biegłego w żaden sposób nie naruszył zasady kontradyktoryjności, albowiem przeprowadzenie tego dowodu było zbędne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy. Powyższy dowód został zgłoszony celem ustalenia m.in. faktów świadczących o walutowym charakterze umowy kredytu oraz rynkowości stosowanych przez pozwanego kursów waluty obcej, konieczności stosowania rynkowych kursów waluty przez pozwanego w świetle czynników wpływających na zmiany kursów walut oraz na wysokość spreadu stosowanego przez uczestników rynku walutowego, o braku pokrzywdzenia powoda poprzez stosowanie kursów z tabeli Banku zamiast kursów średnich NBP, co skutkowało oparciem rozstrzygnięcia o niepełny materiał dowodowy, uniemożliwiający odtworzenie rzeczywistego charakteru stosunku prawnego łączącego strony (w tym m.in, obiektywnego, rynkowego charakteru kursu waluty ustalanego przez pozwanego, a także określenia charakterystyki kredytu indeksowanego i sposobu jego działania). W okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy tak sformułowany wniosek dowodowy był bezprzedmiotowy, albowiem zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie wskazuje jakie były zasady tworzenia przez pozwany bank tabel kursowych, który stanowił podstawę do rozliczenia kredytu powodów wyrażonego w (...). W judykaturze trafnie zauważa się, że biegły nie może zastępować stron w przedstawianiu istotnych dla sprawy twierdzeń faktycznych, gromadzeniu materiału faktycznego czy w poszukiwaniu dowodów. Opinia biegłego ma bowiem na celu ułatwienie sądowi należytej oceny już zebranego w sprawie materiału wtedy, gdy potrzebne są do tego wiadomości specjalne. Nie może ona natomiast sama być źródłem materiału faktycznego sprawy ani tym bardziej stanowić podstawy ustalenia okoliczności będących przedmiotem oceny biegłego (por. wyrok SA w Warszawie z 15 lipca 2021 r., V ACa 38/20). Ponadto okoliczności, które miały zostać wykazane powyższym dowodem były zbędne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, albowiem nie odnosiły się one w ogóle do treści umowy kredytu zawartej między stronami, zaś ograniczały się m.in. do procedur stosowanych w pozwanym banku.
Wbrew twierdzeniom skarżącego nie zasługiwał na uwzględnienie podniesiony przez apelującego zarzut naruszenia przez Sąd I instancji zasady swobodnej oceny dowodów. Stawiając zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. skarżący winien wykazać, że oceniając określone dowody Sąd I instancji uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego - jeżeli bowiem z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena ta nie narusza reguły swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysunąć wnioski odmienne (vide: wyrok SN z 27 września 2002 r., II CKN 817/2000, Legalis nr 59468). Pamiętać przy tym trzeba, że zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. regulującego zasady oceny dowodów nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystniejszych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej oceny materiału dowodowego (vide: postanowienie SN z 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, Legalis nr 53680). Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych, wówczas przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (vide: wyrok SN z 27 września 2002 r., II CKN 817/00, Legalis nr 59468).
Kontrola instancyjna zakwestionowanego rozstrzygnięcia pozwoliła przyjąć, że Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały, zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył przy tym dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Pozwany Bank nie przedstawił w apelacji tego rodzaju jurydycznych argumentów, które mogłyby podważyć ocenę przeprowadzonych dowodów. Naruszenia ww. przepisu pozwany upatrywał w, jego zdaniem, dowolnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenie dowodów, w szczególności wniosku o udzielenie kredytu, umowy kredytu zawartej przez powodów, wzoru umowy stosowanego w dacie zawierania umowy kredytu, zeznań przesłuchanych w sprawie świadków: J. B. i A. P. oraz zeznań powoda, co skutkowało dokonaniem ustaleń faktycznych sprzecznych z treścią materiału dowodowego, a także niewyjaśnieniem istotnych okoliczności sprawy. Oceniając tak skonstruowany zarzut niewątpliwie należy uznać, że stanowi on pustą polemikę z ustaleniami Sądu I instancji, albowiem treść zarzutu nie pozostawia wątpliwości, że skarżący przedstawił własną ocenę tych dowodów wyprowadzając z przedłożonych przez niego dowodów w postaci dokumentów okoliczności dlań korzystnych.
Przede wszystkim wbrew stanowisku apelującego Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia w zakresie zawartej przez strony umowy kredytu. Z okoliczności sprawy wynika, że W dniu 26 listopada 2007 r. powodowie, jako konsumenci, zawarli z (...) Bank (...) S.A. z siedzibą w W. umowę kredytu nr (...)\ (...). W świetle pkt 2 tabeli umowy (...) Bank (...) S.A. zobowiązał się pozostawić do dyspozycji kredytobiorców kredyt w wysokości 441 000 CHF na spłatę kredytu w innym banku oraz budowę domu. Zgodnie z umową okres kredytowania wynosi 336 miesięcy, a ostateczny termin spłaty kredytu został ustalony na dzień 4 grudnia 2035 r. (pkt 2 i 3 tabeli umowy). Zgodnie z pkt 2 tabeli umowy, wypłata kredytu miała być dokonana w transzach, z tym że ostateczny termin wypłaty transz został ustalony na dzień 30 lipca 2009 r. Na mocy § 2 ust. 2 umowy kredyt mógł być wypłacony w innej walucie niż wskazana w punkcie 2 tabeli, tj. w (...). W przypadku wypłaty kredytu w złotych lub innej niż frank szwajcarski walucie Bank zastosuje kurs kupna (...) opublikowany w „Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A”, obowiązującej w pozwanym banku w dniu wypłaty kredytu lub jego transzy. Pozwany nie wypłacił kredytu w (...). Zgodnie z § 6 umowy spłata kredytu następować miała poprzez obciążanie na rzecz banku rachunku bankowego kredytobiorcy kwotą w złotych stanowiącą równowartość bieżącej raty w (...), zadłużenia przeterminowanego i innych należności Banku w (...) obliczonych przy zastosowaniu kursu sprzedaży (...) opublikowanego w „Tabeli kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A”, obowiązującego w Banku na dwa dni robocze przed terminem każdej spłaty kwoty kredytu. Na mocy tego postanowienia kredytobiorca zobowiązywał się do zapewniania wpływu środków pieniężnych na rachunek bankowy kredytobiorcy w wysokości pokrywającej należności Banku najpóźniej w dniu poprzedzającym dzień ich płatności. Za zgodą banku kredytobiorca mógł dokonywać spłat kredytu także w walucie (...), a także innej walucie obcej, z tym że kwota ta winna być przeliczona po kursie sprzedaży zgodnie z Tabelą kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A. Powyższe postanowienia umowy w szczególności §2 ust. 2 i 3 oraz § 6 umowy prowadzą do wniosku, że powodowie zawarli umowę kredytu złotowego, a nie kredytu walutowego, tj. kredytu, którego przedmiotem była wypłata na rzecz powodów określonej sumy w walucie obcej z obowiązkiem zwrotu tej kwoty. Wbrew temu co twierdzi strona pozwana analiza postanowień spornej umowy wskazuje, że kwota kredytu choć została formalnie wyrażona w (...), to została udzielona w złotych polskich. Świadczy o tym również fakt, iż wypłata kredytu nastąpiła w złotych stanowiących równowartość kwoty wyrażonej w (...). Z niekwestionowanych ustaleń faktycznych sądu opartych na dowodach z dokumentów wytworzonych przez pozwany bank wynika, iż powodowie, po spełnieniu określonych wymogów w dniach 26 listopada 2007 r., 28 lutego 2008 r., 20 czerwca 2008 r., 12 września 2008 r. i 24 listopada 2008 r. wystąpili o wypłatę przez bank poszczególnych transz kredytu. Pozwany bank przelewał poszczególne transze kredytu na rachunki wskazane przez powodów w zleceniach wypłaty. I transza została przelana na rachunek kredytobiorców 28 listopada 2007 r. w wysokości 226 690,44 zł tj. 107 264,59 CHF (kurs: 1 CHF = 2,176 zł). II transzę wypłacono 17 marca 2008 r. w kwocie 198 541,04 zł tj. 89 243,96 CHF (kurs: 1 CHF = 2,2247 zł). III transzę bank przelał 24 czerwca 2008 r. w kwocie 224 633,71 zł tj. 111 964,17 CHF (kurs: 1 CHF = 2,0063 zł), a IV w dniu 16 września 2008 r. w kwocie 136 511,52 zł tj. 66 264,51 CHF (kurs: 1 CHF = 2,0601 zł). Ostatnia transza została wypłacona w dniu 2 grudnia 2008 r. w wysokości 162 880,51 zł tj. 66 262,77 CHF (kurs: 1 CHF = 2,4581 zł). Łącznie bank wypłacił powodom kwotę 949 257,22 zł, tj. 437 913,00 CHF (441 000,00 CHF – 3 087,00 CHF [prowizja]). Także okoliczności towarzyszące zawieraniu umowy kredytu, jak otwarcie przez bank złotowego rachunku bankowego z umownym zobowiązaniem do przelewania na niego całości dochodów (ust. 20 pkt 5 tabeli umowy kredytu), z którego były uiszczane raty kredytu, również potwierdza obowiązek spłaty w PLN. Wskazuje na to również cel kredytu, jakim była budowa domu w P. (vide art. 358 §1 KC w brzmieniu z chwili zawarcia umowy kredytu oraz §2 ust. 3 umowy kredytu nakazujący wypłatę na rachunek kredytobiorcy, który z racji zamieszkania w Polsce, budowy domu w Polsce i otrzymywania wynagrodzenia za pracę w złotych polskich prowadzony był w PLN). Wbrew stanowisku pozwanego banku brak jest jakichkolwiek obiektywnych i weryfikowalnych przesłanek dla uwzględnienia rzekomej zgody banku na spłatę kredytu bezpośrednio w (...), w szczególności, że ewentualna zgoda banku ma miejsce już po zawarciu umowy kredytu - oznacza to, że w chwili jej zawierania zasadą była spłata w PLN, a dopiero na późniejszym etapie ewentualnie możliwa była zmiana wskutek jednostronnej i arbitralnej decyzji banku. W treści apelacji strona pozwana podała, że powód mógł bez zgody banku wpłacać raty kredytu bezpośrednio w walucie (...) na rachunek banku wskazany w ust. 16 tabeli umowy kredytu, ponieważ był on prowadzony w walucie kredytu. Niemniej jednak treść ust. 16 tabeli nie świadczy o tym, iż wskazany w nim numer rachunku bankowego jest prowadzony w walucie (...). W tym miejscu warto wskazać, ze już w ust. 17 tabel wyraźnie wskazano, który rachunek bankowy służący do wcześniejszej spłaty kredytu jest prowadzony w złotówkach, a który w walucie (...). W opozycji do stanowiska pozwanego banku zawartego w apelacji jawi się również treść § 6 ust. 1 umowy kredytu, zgodnie z którym Za zgodą banku kredytobiorca mógł dokonywać spłat kredytu także w walucie (...), a także innej walucie obcej, z tym że kwota ta winna być przeliczona po kursie sprzedaży zgodnie z Tabelą kursów dla kredytów mieszkaniowych i konsolidacyjnych w walutach obcych (...) Bank (...) S.A. Powyższy zapis świadczy o tym, że ogólną zasadą spłaty była spłata w złotych, zaś o zmianę waluty spłaty na spłatę kredytu bezpośrednio w (...) kredytobiorca musiał zwrócić się do Banku i uzyskać jego zgodę. Zgoda ta w istocie była arbitralna, gdyż w umowie kredytu brak jest jakichkolwiek przesłanek, które pozwany Bank brał pod uwagę przy wydawaniu przedmiotowej zgody. W tym stanie rzeczy nie można zaaprobować tezy, iż przedmiotem zobowiązania była suma pieniężna wyrażona w walucie obcej. Podnieść należy, że kredyt walutowy, to kredyt udzielany i wypłacony w walucie obcej, w którym z kolei spłata raty kapitałowo-odsetkowej kredytu następuje w walucie obcej. Natomiast w niniejszym sporze kredyt wypłacono w złotówkach oraz w złotówkach, zgodnie z umową, miała następować splata kredytu. Przeliczenie do franka szwajcarskiego stanowiły dalsze postanowienia umowne, nie zmieniające charakteru kredytu jako kredytu złotowego. Stanowiska tego nie mogą zmienić zeznania przesłuchanych w sprawie świadków: J. B. i A. P., które w powyższym zakresie były sprzeczne z treścią przedłożonych do akt sprawy dokumentów. Prawidłowo zatem Sąd Okręgowy odmówił wiarygodności zeznaniom ww. świadków w zakresie w jakim ich zeznania były rozbieżne z postanowieniami umowy kredytowej i regulaminu.
Lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku jednoznacznie wskazuje, że Sąd Okręgowy dokumenty w postaci umowy, aneksów, regulaminu i oświadczeń powodów, a także zeznania świadka J. B., zeznania powoda oraz częściowo zeznania A. P. uznał za wiarygodne, obdarzył je mocą dowodową i dokonał na ich podstawie prawidłowych ustaleń, jednakże subsumpcja tak określonego stanu faktycznego do przepisu art. 385 1 § 1 i § 3 k.c. doprowadziła Sąd do wniosku, że dokumenty przedłożone przez pozwanego, a także zeznania przesłuchanych w sprawie świadków nie świadczą w żadnej mierze o indywidualnym uzgodnieniu spornych postanowień umowy, ani też nie dowodzą dopełnienia przez Bank obowiązków informacyjnych. Tezy apelacji jakoby Sąd I instancji w ogóle nie ocenił faktu podpisania przez powodów oświadczeń o ryzyku kursowym i nie poddał tej okoliczności analizie pozostają przy tym w oczywistej sprzeczności z treścią pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Prawidłowo Sąd Okręgowy częściowo pominął zeznania świadka A. P., gdyż nie zajmowała się ona procedurą udzielania kredytów hipotecznych, w związku z czym jej zeznania odnosiły się jedynie do procedur stosowanych w pozwanym banku, ogólnych informacji, bezprzedmiotowych dla oceny postanowień tej konkretnej, zawartej z powodami umowy kredytowej pod kątem ich niedozwolonego charakteru. Podobnie należy ocenić zarzuty odnoszące się do nieprawidłowej oceny zeznań świadka J. B., które były rozbieżne z twierdzeniami powoda. Przede wszystkim nie sposób uznać za wiarygodne tej części zeznań ww. świadka, która twierdziła, iż pamiętała, że „(w)iększość rozmów przeprowadzała z powodem, to był bardzo świadomy klient. Informowała klientów o ryzyku kursowym, a powód doskonale zdawał sobie sprawę jak funkcjonuje kredyt walutowy. To był klient, który zdecydowanie wyróżniał się wiedzą jeśli chodzi o kredyty”, „(n)ie przekonywałam klientów do kredytu frankowego”. Doświadczenie życiowe wskazuje bowiem, że upływ ponad 15 lat od daty zawarcia spornej umowy kredytowej nie pozwala, aby świadek pamiętała wszystkie szczegóły zawieranej z powodami umowy, w sytuacji gdy świadek jako pracownik pozwanego Banku umów tożsamej treści zawarła setki, o ile nie tysiące. Inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku samych powodów, dla którego zawarcie umowy kredytowej było czynnością nadzwyczajną, co ma wprost wpływ na to, iż okoliczności zawarcia umowy pamiętają nawet ze szczegółami. Podkreślenia ponadto wymaga, że zacytowane przez skarżącego fragmenty zeznań świadka są często wyrwane z szerszego kontekstu, co prowadzi do zniekształcenia ich treści i dążenia do nadania im charakteru odmiennego od tego, który faktycznie miały, na użytek stanowiska, które zajmował w tym sporze.
Sąd Okręgowy trafnie zwrócił uwagę na fakt, że oświadczenia powodów o zapoznaniu kredytobiorców z ryzkiem kursowym, a także wniosek kredytowy zostały zredagowane przez stronę pozwaną i przedstawione powodom jedynie do podpisania. Ich treść jest ogólnikowa i nie sposób w oparciu o nią odtworzyć, jakie informacje, kiedy i w jakiej formie zostały rzeczywiście powodom przekazane. Przede wszystkim z dokumentów tych nie wynika, aby warunki udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej i zasady spłaty kredytu, z którymi zapoznano powodów, obejmowały coś więcej niż treść projektu umowy i postanowienia Regulaminu w wersji obowiązującej w dacie podpisania umowy, a deklarowana świadomość ryzyka kursowego dotyczyła wiedzy innej niż ta, że kursy walut podlegają wahaniom i w razie ich wzrostu wzrośnie obciążenie kredytobiorców. Skarżący w swoich rozważaniach pomija fakt, że regulamin w wersji obowiązującej w dacie zawarcia spornej umowy kredytu nie zawierał w ogóle definicji pojęć takich jak tabela kursów Banku, czy spread walutowy. Takich informacji nie zawierał także opracowany przez Bank wzór wniosku kredytowego. Strona pozwana w toku całego postępowania nie zaoferowała zaś żadnego innego dowodu, który pozwoliłby na poczynienie odmiennych ustaleń od tych opartych na zeznaniach powodów.
Wbrew temu co twierdzi w apelacji strona pozwana, w bogatym orzecznictwie prezentuje się trafne stanowisko, że dla wypełnienia przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie obarczenia konsumenta ryzykiem kontraktowym nie jest wystarczające odebranie od konsumenta oświadczenia, zawartego we wniosku o udzielenie kredytu czy w umowie, o standardowej treści, że został poinformowany o ponoszeniu ryzyka wynikającego ze zmiany kursu waluty oraz że przyjął to do wiadomości i akceptuje to ryzyko. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. W takim stanie rzeczy, przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat (zob. wyrok SA w Gdańsku z 19 stycznia 2021 r., I ACa 505/20, LEX nr 3190312). Z powyższego wynika, że chodziło zatem o przedstawienie powodom relacji miedzy kursem złotego do (...) w przeszłości oraz prognoz co do ich kursów na przyszłość w szerokiej perspektywie czasowej, albowiem tylko wtedy kredytobiorcy mogli w pełni ocenić poziom ryzyka jaki towarzyszy zawarciu danej umowy kredytowej. Sąd Apelacyjny zauważa, że w dacie zawierania spornej umowy znana była Rekomendacja S (...) z 2006 r. dotycząca dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie, która w rozdziale V definiowała obowiązki informacyjne banków przy przedstawieniu klientom oferty kredytu, pożyczki lub innego produktu w walucie obcej lub indeksowanego do waluty obcej. W tej sytuacji z deklaracji kredytobiorcy o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Taka konkluzja jest tym bardziej uzasadniona, jeśli oświadczenie kredytobiorcy jest elementem opracowanego przez bank wzorca a pozwany nie przedstawia poza owym oświadczeniem żadnych innych dowodów dla wykazania, że dopełnił opisanych wyżej obowiązków informacyjnych, zaś konsument temu przeczy (tak wyrok SN z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330).
Przedstawione w niniejszej sprawie dowody nie dają podstaw do ustalenia, że pozwany Bank wykonał obowiązek informacyjny w postulowany, właściwy sposób, dający stronie powodowej pełne rozeznanie co do istoty transakcji. Ponadto, jak już wyżej wskazano zarówno umowa kredytu, jak i regulamin, który obowiązywał w dacie zawarcia przez strony umowy, nie precyzowały kryteriów ani zasad ustalania określonych w tabeli kursowej kursów wymiany, w tym także wysokości marży (odpowiednio kupna i sprzedaży). Trudno zatem stwierdzić, iż istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał wysokość kursów walut. Procedura taka mogła być zmieniana przez pozwany Bank bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorców, co prowadziło do realnej możliwości uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe ze względu na brak oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria. W tej sytuacji nie sposób uznać, że powodowie uzyskali jakąkolwiek informację o zasadach ustalania kursów walut w tabelach kursowych w chwili podpisywania umowy. Pozwany nie wyjaśnił powodom również mechanizmu i zasad określania kursów wymiany, na podstawie których mogliby obliczyć swoją należność wobec pozwanego.
Trafne pozostaje w tej sytuacji stanowisko Sądu Okręgowego, iż spread walutowy w relacji stron nie miał żadnego ekwiwalentu, a tym samym stanowił dodatkowe przysporzenie po stronie Banku. Bez znaczenia dla oceny abuzywności spornych postanowień pozostaje natomiast to, czy w ten sposób pozwany kompensował sobie transakcje zawierane z podmiotami trzecimi.
Nie można zgodzić się ze stanowiskiem strony pozwanej, że sam wybór kredytu denominowanego do waluty obcej, w sytuacji przedstawienia przez Bank opcjonalnego kredytu złotowego oraz treść powołanych wyżej dokumentów dowodzi indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umowy. Sama okoliczność, że konsument znał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono z nim indywidualnie uzgodnione. Podobnie czynność kredytobiorcy polegająca na zaznaczeniu we wniosku kredytowym odpowiedniego „okienka” z wyborem rodzaju waluty waloryzacji w żadnym razie nie dowodzi, że zawarte w Regulaminie klauzule waloryzacyjne były indywidualnie negocjowane między stronami albo że mogły podlegać takim negocjacjom, z czego powodowie w dacie podpisania umowy zdawali sobie sprawę. W toku procesu nie został przedstawiony żaden wiarygodny dowód świadczący o tym, że którekolwiek z postanowień uznanych przez Sąd I instancji za abuzywne były indywidualnie między stronami negocjowane. Swoboda powodów ograniczała się zatem jedynie do wyboru jednej z proponowanych ofert, które w swojej konstrukcji opierały się na ogólnych schematach i mechanizmach obowiązujących w Banku w owym czasie.
Sąd Apelacyjny nie stwierdził zasadności zarzutu sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, błędnej oceny zeznań powoda, w których wskazali okoliczności zawarcia umowy dotyczące braku negocjowania postanowień umowy, braku przekazania powodom należytych informacji i dotyczących przedmiotowej umowy (kredytu denominowanego), ryzyka związanego z umową, braku informowania powodów o sposobie ustalania kursów waluty, informowania powodów o stabilności waluty (...) i bezpieczeństwie przedmiotowego kredytu, albowiem pozwany Bank nie przedstawił w apelacji żadnych jurydycznych argumentów, które mogłyby podważyć ocenę dowodu z przesłuchania stron. Z całą pewnością nie można przyjąć, że poczynione na podstawie tego dowodu ustalenia są błędne, z tego powodu, że twierdzenia powodów są rzekomo gołosłowne i nieprecyzyjne i stanowią powszechnie przyjmowaną linię procesową przez kredytobiorców kredytu we frankach szwajcarskich, a nadto powodowie mieli interes procesowy w przestawianiu siebie jako osoby niezorientowanej. Dowód z przesłuchania stron jest pełnoprawnym środkiem dowodowym przewidzianym w ustawie. Z faktu, iż osobowym źródłem dowodowym jest w tym wypadku sama strona (podmiot z natury rzeczy zainteresowany rozstrzygnięciem), nie można zatem zasadnie wyprowadzić wniosku, że dowód z jej przesłuchania jest z tej tylko przyczyny stronniczy. Wbrew argumentom apelującego przedłożona przez stronę pozwaną dokumentacja kredytowa wcale nie wyjaśniała spornych okoliczności dotyczących dopełnienia przez pozwanego obowiązków informacyjnych przy zawieraniu umowy oraz ewentualnego indywidualnego uzgodnienia przez strony jej postanowień kwestionowanych w pozwie. W tym stanie rzeczy dopuszczenie dowodu z zeznań powoda było nie tylko możliwe, ale wręcz konieczne. Ponadto sama tylko okoliczność, że wnioski płynące z przesłuchania powoda nie były zbieżne z zapisami umowy sporządzonej na wzorcu, regulaminem i oświadczeniem powodów o ponoszeniu ryzyka, nie oznacza, że okoliczności powoływane przez powodów nie polegają na prawdzie. Strona pozwana winna za pomocą stosownych wniosków dowodowych udowodnić, że twierdzenia powodów nie są prawdziwe, tego zaś w toku procesu, w ocenie Sądu Apelacyjnego, nie uczyniła.
Wbrew stanowisku apelacji okoliczność, że w dniu wnioskowania o kredyt w Banku powód B. S. miał 37 lat, legitymował się wyższym wykształceniem i pełnił odpowiedzialne funkcje w licznych podmiotach gospodarczych, w tym zajmował stanowisko Prezesa lub Wiceprezesa Zarządu, Wiceprezesa Prezydium oraz Członka Rady Nadzorczej i w związku z tym posiadał on bogate doświadczenie zawodowe oraz wysokie kompetencje i profesjonalną wiedzę w zakresie zarządzania, biznesu i finansów, nie oznacza, że powód wiedział czym jest ryzyko kursowe i rozumiał treść postanowień umownych. Żaden przeprowadzony w sprawie dowód nie daje podstaw do przyjęcia za prawdziwe takiego twierdzenia. Sam fakt posiadania wyższego wykształcenia oraz pełnienia funkcji w podmiotach gospodarczych nie daje podstaw do przyjęcia, jak chce tego strona apelująca, że powód posiadał doświadczenie w zawieraniu umów kredytowych denominowanych do waluty (...). O doświadczeniu takim można byłoby mówić, gdyby powód zajmował się zawodowo zawieraniem stricte tego typu umów, tj. był pracownikiem np. pozwanego banku odpowiedzialnym za ich tworzenie, przygotowywanie czy oferowanie. Taka zaś sytuacja nie miała miejsca w przedmiotowej sprawie. W każdym bądź razie strona pozwana w toku procesu takich okoliczności nie dowiodła. Bez znaczenia dla oceny przedmiotowej umowy pozostaje twierdzenie powoda, że nie przeczytał ani wniosku kredytowego, ani umowy kredytu, skoro pozwany Bank nie dopełnił obowiązków informacyjnych względem powodów a nadto umowa kredytowa była w swojej treści niejednoznaczna w zakresie zastosowanej klauzuli waloryzacyjnej.
Wbrew temu co twierdzi pełnomocnik strony pozwanej istotę problemu stanowi fakt, że nie zostały z powodami indywidualnie uzgodnione zapisy umowy kredytowej odnoszące się do klauzuli waloryzacyjnej, co rodzi określone skutki prawne. W tym zakresie treść samej umowy oraz wniosku o kredyt w żadnym razie nie prowadzi do żadnej sprzeczności. Art. 385 1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Znajomość przez powodów warunków ujętych we wzorcu umowy i ich oświadczenie woli skutkujące zawarciem umowy w żadnym razie nie przesądzają, że analizowane postanowienia umowy należy uznać za uzgodnione indywidualnie. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę. Zatem do tego, by skutecznie wykazać fakt, że klauzula była uzgodniona z konsumentem, nie wystarcza opatrzenie kontrolowanego postanowienia wzmiankami typu: „wyrażam zgodę”, „przyjmuję własnoręcznym podpisem” (por. wyrok SA w Warszawie z 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12, LEX nr 1322083). W tym miejscu Sąd Apelacyjny wskazuje, że nie podziela twierdzeń apelacji o przejęciu szerokiego rozumienia sformułowania „konsument miał rzeczywisty wpływ” użytego w art. 385 1 § 3 w zw. z § 1 tego artykułu k.c. a więc takiego rozumienia gdzie wystarczająca jest już tylko sama możliwość wywarcia rzeczywistego wpływu na treść postanowień umowy, choćby nie była ona wykorzystana przez konsumenta z przyczyn, za które on odpowiada, jak i też, że wystarczający jest już sam tylko fakt dokonania przez konsumenta wyboru pomiędzy różnymi ofertami przedstawionych mu kredytów. Przedstawiona wyżej interpretacja tego przepisu, jest interpretacją na korzyść Banku, gdyż w istocie sam wybór rodzaju kredytu oznaczałby uznanie, że konsument miał wpływ na umowę, a tym samym umowa ta mogłaby być uznana za indywidualnie negocjowaną, podczas gdy tak taka wykładania oderwana jest od celu jakim służą te przepisy, czyli ochrona konsumenta jako osoby słabszej w kontraktach z przedsiębiorcą (Bankiem). Wykładnia powołanych przepisów winna być zatem ścisła.
W konsekwencji, analiza treści zebranego w sprawie materiału dowodowego i wniosków wywiedzionych z niego przez Sąd Okręgowy, nie pozwala na podzielenie w jakimkolwiek zakresie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.
Przechodząc do analizy dalszych zarzutów apelacji podkreślić należy, że Sąd Apelacyjny podziela w całości rozważania Sądu Okręgowego w przedmiocie stwierdzonej abuzywności postanowień ocenianej umowy, tj. § 6 ust. 1, § 7 ust. 1, § 8 ust. 1 i § 9 ust. 3, a przywołane w tej materii zarzuty naruszenia art. 385 1 § 1 k.p.c. w różnych konfiguracjach, tj. samodzielnie oraz w powiązaniu z art. 6 Dyrektywy 93/13 uznaje za niezasadne.
Zdaniem Sądu II instancji, powodowie trafnie zakwestionowali zawarte w umowie klauzule waloryzacyjne, zarzucając im, że kształtują one prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy, bowiem pozwany Bank zastrzegł sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego poprzez wyznaczanie w tabeli kursowej kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, nie wskazując w umowie kryteriów czy przesłanek ustalania kursu. Tym samym Bank miał pełną kontrolę nad wysokością rat spłacanych przez pozwanych i ustalaniem różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty (tzw. spread walutowy, w umowie określona jako marża kupna i marża sprzedaży), która stanowiła jego zysk. Nie było również sporne, że powodowie mają status konsumenta. Ponadto sporne postanowienia umowne dotyczących waloryzacji kwoty kredytu nie zostały z nimi indywidualnie uzgodnione, nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny, a co więcej pozwany nie dopełnił w tym zakresie obowiązków informacyjnych. Podkreślić trzeba, że zarówno w umowie kredytowej jaką powodowie zawarli pozwanym Bankiem, ani w Regulaminie kredytu obowiązujących w dacie zawarcia umowy nie zawarto definicji Tabeli kursów pozwalającej ustalić, w jaki sposób kursy te były ustalane. Tym samym nie sposób uznać, że pracownicy poprzednika prawnego pozwanego przekazali powodom wyczerpujące informacje na temat ryzyka kursowego, rzeczywistego kosztu kredytu, skoro informacji takich nie było ani w umowie ani w regulaminach obowiązujących w Banku.
Zakwestionowane przez powodów postanowienia zawarte w § 6 ust. 1, § 7 ust. 1, § 8 ust. 1 i § 9 ust. 3 umowy wyczerpują dyspozycję art. 385 1 §1 k.c. Mają one charakter nieprecyzyjny, niejasny oraz przewidują uprawnienia do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, mocniejszej strony. W analizowanych klauzulach brak jest oparcia zasad ustalania kursów na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłaconych środków według kursu kupna walut, a następnie przeliczanie wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży walut, przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Na konsumenta, poza ryzykiem kursowym, na które godził się, zawierając umowę kredytu waloryzowanego do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona powodowa – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.
Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta, a w konsekwencji uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego, jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów analogiczne do ocenianych w tej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki SN: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX nr 2567917; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299; z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114).
Taka interpretacja zapisów klauzul waloryzacyjnych wspierana jest stanowiskiem (...), który w wyroku z 10 czerwca 2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W konsekwencji stwierdził, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt. 5 sentencji). Należy przy tym podkreślić, że ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego warunku umownego w rozumieniu art. 4 tej dyrektywy nie spoczywa na konsumencie, ale na banku (pkt. 4 sentencji).
Z powyższych względów Bank jako kredytodawca musi kredytobiorcy – konsumentowi obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy. Z ocenianej umowy nie wynikają zaś w ogóle zastrzeżenia (kryteria), że kurs walut z własnych tabel Banku miał być rynkowy, czy rozsądny (sprawiedliwy). Dodatkowo, co akcentuje Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę (wyrok (...) z 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20, Dz.U. UE.C.220.302.6), a poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zachodziła, gdyż zgodnie z postanowieniami umowy stron kursy walut były (i miały być) ustalane przez kredytodawcę w sposób arbitralny, bez ujawniania szczegółów algorytmu kontrahentom.
Zauważyć ponadto należy, że wejście w życie tzw. ustawy antyspreadowej z dnia 29 lipca 2011 r. spowodowało ex lege skutek w postaci modyfikacji treści zawartych przez strony umów, który należało uwzględnić przy ocenie ewentualnej abuzywności ich postanowień. Przede wszystkim z art. 4 powołanej ustawy jasno wynika, że w przypadku umów kredytu zawartych przed dniem jej wejścia w życie nowe regulacje mają zastosowanie w części jeszcze niespłaconej. Powołana ustawa nie stanowiła podstawy zawarcia umowy stron, ani też nie ma zastosowania do rozliczeń stron w części już wykonanej. W judykaturze zgodnie przyjmuje się ponadto, że przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a w brzmieniu ustalonym powołaną ustawą nowelizacyjną ma charakter dyspozytywny. W odniesieniu do kredytów w niespłaconej części art. 4 noweli daje podstawę do żądania wprowadzenia do umowy konkretnych zasad dokonywania przeliczeń, co przesądza o tym, że stosunek prawny nie jest uzupełniany w tym zakresie z mocy prawa (vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 2015 r., IV CSK 362/14, LEX nr 1663827). Sam fakt wejścia w życie ustawy nowelizacyjnej z dnia 29 lipca 2011 r. nie usunął zatem skutków niedozwolonych postanowień umów kredytu, ani ich nie wyeliminował. Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z 4 kwietnia 2019 r. w sprawie III CSK 159/17 (OSP 2019/12/115), zgodnie z którym wejście w życie wskazanych przepisów nie wyłącza możliwości powoływania się na abuzywność klauzul związanych z niejasnym i jednostronnym sposobem określania kursu waluty, po jakim ma być dokonywana spłata, zawartych w umowach kredytowych, które podpisane i realizowane były jeszcze przed wejściem w życie tej nowelizacji. Regulacje te odnoszą się jedynie do niezbędnych elementów umowy kredytowej oraz uzupełnienia w drodze zmiany umowy - umów zawartych przed wprowadzeniem do Pr.bank. art. 69 ust. 2 pkt 4a. Nie dotyczą one w żaden sposób ewentualnej abuzywności lub nieabuzywności postanowień umowy kredytowej zawartej przed wprowadzeniem do Prawa bankowego art. 69 ust. 2 pkt 4a, zwłaszcza zaś istniejącej w dacie zawarcia umowy abuzywności postanowień umowy w tym zakresie nie mogą sanować. Jak zaważył natomiast Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r. (V CSK 382/18), same zapisy ustawy ani nie uznawały konkretnych postanowień za abuzywne, ani nie zawierały gotowych do zastosowania przepisów, które mogłyby je zastąpić, w sposób pozwalający na uznanie ich za odpowiadające wymogom dyrektywy 93/13 Tzw. ustawa antyspreadowa nie może mieć co do zasady żadnego wpływu na zasadność roszczeń i zarzutów opartych na art. 385 1 k.c., a tym bardziej nie może pozbawiać konsumenta interesu prawnego w żądaniu ustalenia abuzywności kwestionowanych postanowień umownych. Należy też mieć na uwadze, że wykonywanie umowy w części odnoszącej się do kredytu niespłaconego – a więc w części objętej tzw. ustawą antyspreadową - w sposób bezpośredni jest związane ze wszystkimi czynnościami dokonanymi na podstawie abuzywnych postanowień umowy, a mającymi miejsce przed wejściem w życie tej ustawy czy przed podpisaniem aneksu do umowy. Mechanizm waloryzacji ma to do siebie, że aktualizuje każdorazowo (przy obliczaniu każdej raty kapitałowo odsetkowej) wadliwie dokonaną czynność ustalenia początkowego salda zadłużenia w chwili uruchomienia kredytu. Ustawą antyspreadową nie zostały zaś objęte postanowienia umowy dotyczące wypłaty kredytu i sposobu obliczenia (pierwotnie) wysokości salda początkowego. To dlatego w tego typu umowach nie można oddzielić skutków prawnych wynikających z jej wykonywania na okres przed wejściem i po wejściu w życie ustawy antyspreadowej lub przed zawarciem i po zawarciu aneksu, bowiem spłata kredytu następująca po tej chwili, nawet jeśli w zakresie sposobu ustalania wysokości kursu waluty obcej dla oznaczenia należnej kwoty raty kapitałowo-odsetkowej odnosi się do jakiegoś obiektywnego miernika, to nadal bezpośrednio odwołuje się do czynności dokonywanych w oparciu o ustaloną w sposób wadliwy podstawę (postanowienia bezskuteczne ex lege i ex tunc), zawyżających wysokość salda zadłużenia (vide D. R. - Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawie kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej a prawidłowa implementacja jurysdykcyjna dyrektywy 93/13/EWG w Rozprawy Ubezpieczeniowe – Konsument na rynku usług finansowych nr 30 ( (...)).
Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do odstąpienia od utrwalonej wykładni przepisu art. 385 2 k.c., w świetle której oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone, dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały 7 sędziów z 20 czerwca 2018 r. w sprawie III CZP 29/17 (OSNC 2019/1/2), „…wykładnia językowa art. 385 1 § 1 zdanie 1 k.c. nie stwarza podstaw do przyjęcia, że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę. Przeciwnie, skłania ona do wniosku, że decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest to korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Z przepisu wynika, że przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a więc wyrażona w określonej formie (przeważnie słownej) treść normatywna, tzn. norma lub jej element określający prawa lub obowiązki stron (…) a jej punktem odniesienia - sposób oddziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta”. Z przyczyn szeroko omówionych w uzasadnieniu powyższej uchwały, w pełni akceptowanych przez Sąd Apelacyjny, wykładnia obejmująca zakresem zastosowania art. 385 2 k.c. ocenę, czy postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób, który rażąco narusza jego interesy, nie jest wykładnią contra legem. Przeciwnie, przemawiają za nią argumenty natury systemowej, w tym wiążące wskazówki wynikające z prawa unijnego, a zwłaszcza z art. 3 ust. 1 i art. 4 ust. 1 dyrektywy 93/13 interpretowanych zgodnie z orzecznictwem (...). Sąd Najwyższy podkreślił ponadto, że za poglądem, iż ocena niedozwolonego charakteru postanowienia nie może uwzględniać okoliczności powstałych po zawarciu umowy - w tym także sposobu stosowania postanowienia umowy w praktyce - przemawiają ponadto ogólne zasady dotyczące kontroli zgodności treści umowy z wymaganiami słuszności kontraktowej, gdyż zarówno na gruncie art. 353 1 i art. 58 § 2, jak i art. 388 k.c. w doktrynie przeważa pogląd, iż decydujące znaczenie w ramach tej kontroli mają okoliczności istniejące w chwili zawarcia umowy.
Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że w istocie nie ma znaczenia, czy w praktyce wykonywania umowy kursy stosowane przez stronę pozwaną były rynkowe i czy ich kształtowanie przez Bank było determinowane niezależnymi czynnikami ekonomicznymi, z tego względu, że w dacie zawarcia umowy w relacji stron nie zastrzeżono żadnych ograniczeń co do kształtowania kursów przez Banki sposób ich ustalania nie został konsumentom ujawniony, nie wskazano także sposobu obliczania dodatkowego wynagrodzenia Banku w postaci spreadu walutowego. Ten właśnie brak równowagi stron umowy świadczy o rażącym naruszeniu interesów konsumenta i sprzeczności z dobrymi obyczajami.
Konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c., jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą w art. 385 1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie. Przy czym zgodnie z dominującym poglądem przepis ten wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., który przewiduje, że w razie nieważności części czynności prawnej pozostała jej część pozostaje w mocy, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron zgodnych z ich wolą, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Ten ostatni wniosek wynika wyraźnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, który przewiduje, że „...nieuczciwe warunki w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”.
Niezasadne pozostają argumenty skarżącego przedstawione na poparcie zarzutu naruszenia przepisu art. 385 ( 1 )§ 2 k.c. Sąd Apelacyjny podziela w tej materii wywody przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, iż co do zasady abuzywność klauzul waloryzacyjnych w ocenianej umowie powoduje, że bez nich nie powinny one dalej wiązać stron, gdyż nastąpił brak zasadniczych elementów kontraktu tj. określenia świadczenia stron. Nie ulega wątpliwości, że sporne klauzule określają główne świadczenia stron (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18 i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, a także wyrok SN z 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21, LEX nr 3219740). Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG należy bowiem uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę (por. wyroki (...): z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, B. M. i I. O. M. przeciwko S.C. (...) România SA, pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, J.-C. V. H. przeciwko (...) SA, pkt 33; z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu (por. wyroki (...) z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, pkt 37; z 20 września 2018 r. w sprawie C- 51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 68; z 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z.., pkt 48; z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...), pkt 44). W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia dotyczące waloryzacji - wywrzeć skutku (por. powołane wyżej wyroki SN z 30 września 2020 r., I CSK 556/18 i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).
W obliczu powyższych rozważań jasne staje się, że sporne postanowienia umowy kredytu nie zostały sformułowane jednoznacznie, co w żadnym razie nie wyklucza ich abuzywności nawet w przypadku, gdy określają główne świadczenia stron. W orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dominuje pogląd, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z..; z 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS). Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR.
W ocenie Sądu Apelacyjnego analizowane przez Sąd Okręgowy postanowienia umowne - § 6 ust. 1, § 7 ust. 1, § 8 ust. 1 i § 9 ust. 3 umowy stanowią niedozwoloną klauzulę umowną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. i w związku z tym nigdy ich nie wiązały. Mają one charakter nieprecyzyjny, niejasny oraz przewidują uprawnienia do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, mocniejszej strony. W analizowanych postanowieniach brak jest oparcia zasad ustalania kursów na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłaconych środków według kursu kupna walut, a następnie przeliczanie wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży walut, przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Na konsumenta, poza ryzykiem kursowym, na które godził się, zawierając umowę kredytu waloryzowanego do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona pozwana – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.
Dalsze skutki niedozwolonego charakteru postanowień kształtujących mechanizm indeksacji uzależnione są od obiektywnej oceny Sądu, czy ewentualne unieważnienie (ubezskutecznienie) umowy w całości naraża powodów jako konsumentów na szczególnie niekorzystne skutki, jako że takie unieważnienie „wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę” (por. wyroki z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), z dnia 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. Przeciwko T. I. i E. K., z dnia 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, A. B. i B., z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). W realiach niniejszej sprawy powodowie, korzystający z pomocy zawodowego pełnomocnika, konsekwentnie domagali się w ramach roszczenia głównego stwierdzenia nieważności umowy kredytowej, powołując wprost w uzasadnieniu pozwu także te argumenty, które wskazywały, że po wyeliminowaniu postanowień niedozwolonych umowa nie może być wykonywana, co powinno prowadzić do jej upadku w całości. Powodowie wprost także wskazali, że znane są im i akceptowane przez nich są skutki takiego unieważnienia (ubezskutecznienia) umowy. Stanowisko to pozostało niezmienne do zamknięcia rozprawy w postępowaniu apelacyjnym. W związku z tym uznać należy, że powodowie wyrazili świadomą, wyraźną i swobodną decyzję o zrzeczeniu się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości. W tym stanie rzeczy trudno ich stanowisko uznać w niniejszej sprawie za niewiążące.
Mając na uwadze prawidłową wykładnię przepisu art. 385 1 k.c., a zatem uwzględniającą interpretację postanowień dyrektywy nr 93/13/EWG Sąd Apelacyjny wykluczył możliwość uzupełniania luk w umowie, spowodowanych usunięciem z niej nieuczciwych warunków, które się w niej znajdowały, wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (por. wyroki (...) z: 3 października 2019 r. C-260/18, 29 kwietnia 2021 r. C-19/20). Tym samym brak jest podstaw do uzupełnienia umowy z odwołaniem do przepisu o charakterze ogólnym tj. art. 56 k.c.
Podkreślenia wymaga, że prawo unijne stoi również na przeszkodzie wszelkiemu „naprawianiu” nieuczciwych postanowień umownych wyłącznie na podstawie art. 65 k.c., w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru, nawet przy zgodnej w tym zakresie woli obu stron kontraktu ( por. wyrok (...) z 18 listopada 2021 r. C-212/20). Powyższe odnosi się do argumentacji apelacji, w ramach której pozwany próbuje przekształcić postanowienie dotyczące odwołania się przy przeliczaniu waluty na PLN po kursie z Tabeli Kursowej na kurs wymiany odpowiadający kursowi średniemu NBP.
W świetle powyższego analizowane postanowienia umowy zawartej przez strony prawidłowo zostały uznane przez Sąd pierwszej instancji za niedozwolone, a jednocześnie nie ma przepisów dyspozytywnych, którymi można by zastąpić te postanowienia abuzywne.
Wobec powyższego zaktualizował się obowiązek wzajemnego rozliczenia tego, co strony świadczyły sobie nawzajem w wykonaniu nieważnej, nie dającej podstawy prawnej do świadczenia, umowy w sposób usprawiedliwiający zakwalifikowanie roszczenia powoda do art. 410 k.c. Stwierdzenie, że świadczenie nadpłacone przez kredytobiorcę na podstawie postanowienia abuzywnego jest świadczeniem nienależnym oznacza, że co do zasady podlega ono zwrotowi, choćby kredytobiorca był równolegle dłużnikiem banku. Odmienne stanowisko jest sprzeczne z panującą niepodzielnie w doktrynie teorią dwóch kondykcji, za którą opowiedział się w analizowanej sprawie Sąd Okręgowy przyjmując, że jeśli w wyniku zawarcia umowy każda ze stron spełniła świadczenie na rzecz drugiej strony, to w przypadku nieważności umowy bądź też w przypadku przyjęcia jej upadku wobec braku możliwości jej utrzymania po wyeliminowaniu postanowień abuzywnych, każda z nich ma własne roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia – bank o zwrot kwoty przekazanego kredytu, a kredytobiorca o zwrot świadczeń spełnionych na rzecz banku w wykonaniu umowy kredytowej (tak SN w uchwale z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20.
Wbrew twierdzeniom apelacji, w ocenie Sądu odwoławczego, w realiach przedmiotowej sprawy nie sposób nie uznać, że powodowie mają interes prawny w ustaleniu nieważności przedmiotowej umowy. Samo bowiem istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji oznacza brak interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powodów) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powodowie mają interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powodów (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takiej sytuacji nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (por. wyrok SA w Gdańsku z 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21).
Jak trafnie zauważył Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 13 stycznia 2021 r., I ACa 973/20, w takiej sytuacji procesowej, jedynie wyrok wprost odnoszący się w sentencji do przeciwstawnych stanowisk stron o ważności lub nieważności umowy kredytowej prowadzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie czy umowa kredytowa wiąże powodów, a jeżeli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Usunięcie wszelkich niepewności związanych z wykonywaniem świadczenia na rzecz banku (wysokości rat, sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytowa, powodowie nie mogą domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy, a jedynie ustalenie czy zaskarżona umowa jest nieważna (bezskuteczna), bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron, pozwoli na zaktualizowanie żądań. Ponadto, jeżeli powodowie złożyliby wyłącznie pozew o zwrot na ich rzecz wpłaconych dotąd nienależnie na rzecz pozwanego kwot, to kwestia ważności umowy stanowiłaby przedmiot rozważań Sądu jedynie w uzasadnieniu, a nie byłaby objęta sentencją wyroku, co nie eliminowałoby wątpliwości co do konieczności dalszej spłaty kredytu. Wynikająca z art. 365 § 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku innego sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie jego przesłanki (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 13 stycznia 2000 r., II CKN 655/98, 23 maja 2002 r., IV CKN 1073/00 oraz 11 lutego 2021 r., (...) 20/21).
Reasumując, zasadnie przyjął Sąd Okręgowy, że rozstrzygnięcie uwzględniające żądanie z tytułu zwrotu spełnionego w wykonaniu umowy świadczenia nienależnego, nie ureguluje definitywnie sytuacji powodów jako kredytobiorców i może narazić ich na pobranie przez bank z rachunku dalszych należności tytułem spłaty kolejnych rat kredytu. W tej sytuacji nie jest uzasadnione narażanie powodów na konieczność występowania z kolejnymi powództwami o zasądzenie tj. o zwrot świadczeń spełnionych w przyszłości, w toku których mógłby ponownie powstać spór między stronami co do ważności umowy, a sądy powszechne ponownie byłyby zobligowane do badania tej kwestii.
W tym stanie rzeczy, nie znajdując jakichkolwiek podstaw do uwzględnienia apelacji strony pozwanej podlegała ona oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł w punkcie II wyroku na podstawie art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1, § 1 1 i 3 k.p.c., których wysokość ustalono na podstawie § 2 pkt 7 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia MS z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. 2023.1964).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Michał Kłos
Data wytworzenia informacji: