I ACa 3220/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2025-03-28
Sygn. akt I ACa 3220/23
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 28 marca 2025 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący: sędzia SA Wiesława Kuberska
Protokolant: Bartosz Kędziora
po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2025 r. w Łodzi na rozprawie
sprawy z powództwa E. Ś. i W. Ś.
przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o zapłatę i ustalenie
na skutek apelacji strony pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 26 czerwca 2023 r. sygn. akt XII C 550/21
1. oddala apelację;
2. zasądza od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz E. Ś. i W. Ś. kwotę 8.100 (osiem tysięcy sto) zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, którym je zasądzono, do dnia zapłaty – tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt I ACa 3220/23
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z 26 czerwca 2023 r. Sąd Okręgowy w Łodzi,
w sprawie z powództwa E. Ś. i W. Ś. przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. o ustalenie i zapłatę, ustalił nieistnienie pomiędzy stronami stosunku prawnego wynikającego z umowy nr (...)
o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) zawartej przez powodów z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank S.A. z siedzibą w W. w dniu 28 września 2005 r. z uwagi na nieważność tej umowy (pkt 1), ustalił nieistnienie pomiędzy stronami stosunku prawnego wynikającego z umowy nr (...) o kredyt hipoteczny dla osób fizycznych (...) waloryzowany kursem (...) zawartej przez powodów
z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bank S.A. z siedzibą w W. w dniu 24 czerwca 2008 r. z uwagi na nieważność tej umowy (pkt 2), zasądził od pozwanego banku na rzecz powodów kwotę 348.840,17 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 22 czerwca 2021 r. do dnia zapłaty (pkt 3), oddalił powództwo o zapłatę w pozostałej części (pkt 4), pozostawił bez rozpoznania roszczenia ewentualne dochodzone pozwem (pkt 5), nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 7.469,69 zł tytułem nieuiszczonych wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa (pkt 6), a także zasądził od pozwanego na rzecz powodów tytułem zwrotu kosztów procesu kwotę 13.334 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty (pkt 7).
(wyrok – k. 599)
Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia, które Sąd Apelacyjny w całości podzielił i przyjął za własne bez konieczności ich przytoczenia (art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.).
Sąd Okręgowy uznał powództwo za zasadne w części obejmującej żądanie główne, nie mając wątpliwości co do tego, że zakwestionowane przez powodów postanowienia obu umów w zakresie przewidującym mechanizm indeksacji spełniały wymogi abuzywności w rozumieniu art. 385
1 § 1 k.c. Przede wszystkim w ślad za domniemaniem z art. 385
1 § 3 zd. 2 k.c. (nieobalonym przez pozwanego) jako postanowienia wynikające z wzorców umownych, którymi posłużył się bank, nie zostały one indywidualnie uzgodnione z powodami, jako konsumentami, pozbawiając powodów wpływu na ich treść. Po drugie zaś postanowienia te kształtowały prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny
z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając ich interesy.
Bank, wprowadzając klauzule waloryzacyjne oparte o kursy walut wskazane w sporządzanych przez siebie tabelach, przyznał sobie bowiem prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu i wysokości całej wierzytelności poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego, czym zachwiał równorzędność stron każdej z umów. Nie przedstawił przy tym powodom rzetelnych informacji, które pozwoliłyby im na racjonalne rozważenie ryzyka zmiany kursu (...) na przestrzeni wieloletniego okresu związania się umowami kredytu i wpływu zmiany kursu na wysokość rat kredytowych. Bank nie poinformował też i nie uświadomił powodów o nieograniczonym ryzyku związanym z wahaniami kursu waluty, jak również nie przedstawił rzetelnej kalkulacji w wypadku scenariusza niekorzystnego dla klienta. Pozwany bank wykorzystał tym samym swoją przewagę informacyjną.
Doszło zatem do nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron przy uprzywilejowaniu podmiotu profesjonalnego, mającego pozycję ewidentnie silniejszą w nawiązanym stosunku.
Okoliczności rozpatrywanej sprawy, w ocenie Sądu Okręgowego, nie pozwalały stwierdzić możliwości obowiązywania przedmiotowych umów bez postanowień uznanych za abuzywne. Postanowienia te, określając oparty na ryzyku kursowym mechanizm indeksacji, determinowały charakter obu umów oraz fakt ich zawarcia, stanowiły ich essentialia negotii, bez których umowy nie mogłyby funkcjonować.
Stwierdzenie niedozwolonego charakteru powyższych postanowień musiało w tej sytuacji poskutkować nieważnością zawierających je umów (powodowie zdaniem Sądu Okręgowego mieli niezbędny w tym zakresie interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c.), a co za tym idzie odpadnięciem podstawy prawnej świadczenia na rzecz pozwanego banku, które podlegało zwrotowi
jako świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 § 1 k.c. w zw.
z art. 405 k.c. wraz z należnymi odsetkami, liczonymi od dnia doręczenia pozwanemu pisma modyfikującego powództwo.
W części dotyczącej nieuzasadnionego okresu odsetkowego powództwo podlegało oddaleniu.
Jednocześnie nie znalazł akceptacji Sądu podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia i nadużycia prawa.
Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach procesu był art. 98 k.p.c.
(uzasadnienie zaskarżonego wyroku – k. 605 – 612)
Pozwany bank zaskarżył opisany wyrok w pkt. 1, 2, 3, 6 i 7 apelacją,
w której zarzucił:
I. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego
materiału dowodowego przejawiającą się w ostatecznej konkluzji Sądu,
że poprzez wprowadzenie do umowy kredytu postanowień waloryzacyjnych (indeksacyjnych) doszło do ukształtowanie stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, nierównomiernym rozłożeniem praw
i obowiązków między partnerami, podczas gdy umowa kredytu zawarta
z powodem oraz stanowiący do niej załącznik w postaci Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych gwarantowały stronie powodowej:
- przewalutowanie kredytu - tj. realną możliwość w dowolnym czasie
i dowolną ilość razy zmienić walutę, będącą podstawą waloryzowania kredytu
(§ 1 ust. 3 Regulaminu udzielania kredytów i pożyczek hipotecznych),
- wcześniejszą spłatę kredytu, bez ponoszenia podatkowych opłat na rzecz banku - bank tym samym wprowadził taką możliwość zanim ustawodawca zdecydował się na ustawowe uregulowanie tej kwestii,
- refinansowanie kredytu kredytem zaciągniętym w innym banku,
- wypowiedzenie umowy z zachowaniem 30-dniowego terminu wypowiedzenia, co odpowiadało uprawnieniu pozwanego banku do wypowiedzenia umowy z tym jednak zastrzeżeniem, że wypowiedzenie umowy kredytu przez bank wymagało uzasadnienia (podania przyczyny) i poprzedzone było koniecznością zachowania procedury opisanej odpowiednio w § 17 i § 16 umowy, podczas gdy kredytobiorca mógł wypowiedzieć umowę w każdym czasie i bez podania przyczyny,
- od lipca 2009 r. - spłatę bezpośrednio w walucie waloryzacji,
co ostatecznie doprowadziło Sąd do oceny, że sporne postanowienia spełniają przesłanki niedozwolonych postanowień umownych oraz, że sporna umowa jest nieważna, podczas gdy stronie powodowej został przyznany szereg uprawnień
w razie uznania, że ryzyko kursowe przekracza przewidywany czy akceptowalny przez kredytobiorcę poziom, co stanowiło dostateczną gwarancję zapewniającą kredytobiorcy równą pozycję w ramach zawartego stosunku obligacyjnego,
II. naruszenie przepisów postępowania, tj.:
1. art. 3 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. poprzez:
- nieuzasadnione przyjęcie przez Sąd I instancji, że strona powodowa udowodniła, że kwestionowane przez stronę powodową postanowienia umowne spełniają przesłanki abuzywności, tj. że są sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz że rażąco naruszają interesy powoda w niniejszej sprawie, podczas gdy powód nie zaoferował na tę okoliczność żadnego dowodu, poza odwołaniem się do literalnego brzmienia spornych postanowień umownych oraz do motywów orzeczeń sądów powszechnych oraz Sądu Ochrony Konkurencji I Konsumentów, co jednak nie zastępuje dowodu w sprawie, wskutek czego roszczenie strony powodowej winno zostać uznane za nieudowodnione,
- nieuzasadnione przyjęcie przez Sąd I instancji, że wystarczające dla stwierdzenia, że klauzule odnoszące się do mechanizmu waloryzacji kursem waluty (...) są abuzywne, jest samo dokonanie oceny treści jednostki redakcyjnej umowy jako niejednoznacznej, nietransparentnej z pominięciem pozostałej treści umowy i kontekstu pozostałych postanowień umowy
i okoliczności jej zawarcia, jak i specyfiki różnicy pomiędzy umowami o kredyty waloryzowane kursem waluty obcej i złotowe (m.in. w zakresie finansowania, oprocentowania) przy braku dowodzenia przez powoda przesłanek abuzywności spornych postanowień w postaci naruszenia dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesu kredytobiorcy jako konsumenta, która to przesłanka została oceniona czysto hipotetycznie, na gruncie samego sformułowania, bez rozważenia treści całej umowy, okoliczności zawarcia umowy i pozostałych dowodów zgromadzonych w sprawie,
2. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez:
- brak wszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i pominięcie przy ocenie wniosków płynących z treści dowodów przedłożonych przez pozwanego, w tym danych o poziomie kursów i wykresów obrazujących porównanie kursów z tabeli kursowej pozwanego banku z kursami konkurencyjnych banków komercyjnych oraz z kursami NBP (płyta CD),
z rankingów kredytów publikowanych przez pośredników kredytowych, ekspertyzy „Tabela kursowa mBanku oraz analiza porównawcza” z czerwca
2016 r. dr. hab. A. R., uchwały Zarządu NBP, podczas, gdy z dowodów tych wynikało, że sposób i metodologia ustalania kursów przez pozwany bank nie może prowadzić do dowolności takiego ustalania, gdyż metodologia ta jest identyczna jak w NBP, który ponadto także stosuje spready, a zapisy umowne odsyłające do tabel kursowych nie przyznają pozwanemu prawa do dowolnego kształtowania kursów walut, a tym samym nie oddziałują czy oddziaływały negatywnie na sytuację kredytobiorcy, nie naruszają jego interesów w stopniu rażącym, przy czym dowodami tymi pozwany nie wykazywał sposobu wykonywania umowy, lecz sposób ustalania kursów i spreadów,
- zaniechanie przeprowadzenia wszechstronnej oceny zgromadzonego
w sprawie materiału dowodowego poprzez pominięcie przy ocenie, bez szczegółowego wyjaśnienia, szeregu dowodów, a jednocześnie formułowanie przez Sąd kategorycznych ocen o dowolnym kształtowaniu przez bank kursów
w tabeli kursowej, osiąganiu dodatkowych zysków, które to oceny wymagają specjalistycznej wiedzy, a Sąd nie posiadając jej i nie analizując zaoferowanych w tym zakresie przez pozwanego materiałów, powtórzył jedynie w uzasadnieniu wyroku, bezkrytycznie, ocenę powoda, powszechną wśród konsumentów, choć nie było do tego podstaw, a mianowicie dowodów:
a) z oględzin zawartości płyty CD,
b) z dokumentu w postaci raportu Urzędu Ochrony Konkurencji
i Konsumentów pt. Raport dotyczący spreadów z września 2009 r.,
c) uchwały zarządu NBP nr 51/2002 r. z dnia 23 września 2002 r.
w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych,
d) tabeli pt. „Bilans kredytów walutowych oraz spread dla (...) opracowanej na podstawie danych uzyskanych ze (...) Banków (...),
e) pisma pozwanego banku z 13 kwietnia 2015 r. skierowanego do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, dotyczącego wyjaśnień złożonych przez Bank na wystąpienie UOKIK w sprawie kredytów waloryzowanych kursem (...),
podczas gdy z dowodów tych wynikało, że pozwany bank nie mógł i nie ustalał kursów w sposób dowolny, metodyka ustalania kursów była weryfikowalna (poprzez sposób ustalania kursów oparty na przenoszeniu kursów średnich
z serwisów (...)), zasady ustalania spreadów także były weryfikowalne i pozbawione dowolności, a nadto pozytywnie ocenione przez Prezesa UOKiK-u, informacje o ryzyku kursowych i kursach walut były powszechnie dostępne (także dla kredytobiorcy), a pozwany wprowadził do umowy kredytobiorcy uprawnienie do spłaty kredytu bezpośrednio w walucie waloryzacji już w 2009 r.,
- wybiórczą i fragmentaryczną ocenę materiału dowodowego w sprawie,
tj. dowodu z dokumentu w postaci umowy kredytu zawartej przez kredytobiorcę z pozwanym w zakresie jej odpowiednio § 7 ust. 1 i § 8 ust. 1, który jednoznacznie i przy użyciu prostego języka zrozumiałego dla przeciętnego konsumenta opisuje na czym polega mechanizm waloryzacji umownej, jak
i który wprost wskazuje na przeliczenie kwoty udzielonego kredytu na walutę waloryzacji ( (...)) przy zastosowaniu kursu kupna pochodzącego z tabeli kursowej pozwanego banku, aktualnego w momencie wypłaty kredytu, co
w konsekwencji doprowadziło Sąd I instancji do błędnych ustaleń faktycznych
w zakresie, w jakim Sąd ten ustalił, że kredytobiorcy nie poinformowano
o mechanizmie waloryzacji oraz jej skutkach, tj. o ryzyku kursowym, przejawiającym się m.in. wpływem wahań kursów waluty na wysokość rat kredytu oraz na wartość całego zadłużenia, co przejawiało się w stwierdzeniu: „Wątpliwe jest, aby kredytobiorca, będąc właściwie poinformowanym przez bank, zawarł umowę, w której wysokość zobowiązania nie jest ograniczona,
a mimo wielu lat spłacania - kwota kapitału w złotówkach rośnie (...)”,
- wybiórczą i fragmentaryczną ocenę materiału dowodowego w sprawie,
tj. dowodu z dokumentu w postaci umowy kredytu zawartej przez kredytobiorcę z pozwanym w zakresie, w jakim umowa ta przewiduje znacząco niższe oprocentowanie kredytu, aniżeli oprocentowanie kredytów stricte złotowych, co stanowiło ekwiwalent dla ryzyka kursowego związanego z zawieraną umową kredytu oraz wskazywało na brak rażącego naruszenia interesów kredytobiorcy przez kwestionowane postanowienia umowne,
- zaniechanie dokonania wszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i pominięcie w ustaleniach faktycznych sprawy okoliczności wynikających z dowodów z dokumentów w postaci wykazu dealerów rynku pieniężnego za rok 2009 oraz 2021, podczas gdy z dokumentów tych wynikała istotna dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczność posiadania przez pozwanego statusu dealera rynku pieniężnego, a tym samym ustalania kursów walut przez Narodowy Bank Polski m.in. na podstawie kursów publikowanych
w tabeli kursowej pozwanego banku, co miało istotny wpływ na ustalenia faktyczne w zakresie hipotetycznej dowolności i arbitralności pozwanego banku w zakresie ustalania kursów walut w tabeli kursowej pozwanego banku,
- zaniechanie dokonania wszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i pominięcie w ustaleniach faktycznych sprawy okoliczności wynikających z dowodu z dokumentu w postaci harmonogramu spłaty kredytu, stanowiącego integralną część umowy kredytu kredytobiorcy, doręczonego kredytobiorcy zgodnie z warunkami umowy kredytu
i niekwestionowanego przez kredytobiorcę przez okres jej wykonywania aż do dnia wytoczenia powództwa, podczas gdy z dokumentu tego wynikają okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, także wysokość zobowiązania kredytobiorcy oraz wysokość rat kredytu wyrażonych w walucie waloryzacji,
a zatem okoliczności podważające ustalenia Sądu I instancji co do rzekomego zaniechania określenia przez strony zobowiązania wzajemnych świadczeń, wynikających z umowy kredytu, co przejawia się w stwierdzeniu Sądu, iż:
„W chwili zawarcia umowy kredytobiorca nie znał konkretnych wartości, jakie pojawią się w tabeli kursów obowiązującej w pozwanym banku w dniu przeliczania kwoty udzielonego kredytu ze złotówek na walutę obcą, ani tym bardziej w dniach wyliczania kolejnych rat spłaty kredytu (…)”,
- wybiórczą i fragmentaryczną ocenę materiału dowodowego w sprawie,
tj. dowodu z dokumentu w postaci umowy kredytu zawartej przez powoda
z pozwanym, tj. § 29 umowy kredytu zawartej w 2008 r. w zakresie, w jakim wynika z niego informacja o ryzyku kursowym związanym z umową kredytu hipotecznego, w tym informacja o tym, że niekorzystna zmiana kursu waluty będzie powodowała wzrost kosztów obsługi kredytu, co w konsekwencji doprowadziło Sąd I instancji do błędnych ustaleń faktycznych w zakresie,
w jakim Sąd ten uznał, że pozwany bank nie dopełnił wobec powoda obowiązków informacyjnych i nie dopełnił szczególnej staranności w celu wskazania powodowi zagrożeń związanych z oferowanym kredytem,
- zaniechanie dokonania wszechstronnej oceny zgromadzonego
w sprawie materiału dowodowego i pominięcie w ustaleniach faktycznych sprawy okoliczności wynikających z dowodu z dokumentu w postaci wniosku kredytowego z 19 kwietnia 2008 r. poprzedzającego zawarcie umowy kredytu nr (...), z jakiego wynikało, że pomiędzy umową nr (...)
a nr (...) powodowie zawarli umowę kredytu z Bankiem (...) na okres 8 lat w wysokości 45.000 PLN z walutą kredytu (...) (por. wniosek kredytowy pkt VII. Zobowiązania finansowe wnioskodawców), podczas gdy uwzględnienie tej okoliczności nie dawało podstaw do stwierdzenie, że
w momencie zawierania umowy powód był nienależycie poinformowany ze strony banku co do tego, że kurs waluty obcej w stosunku do złotówki może wzrosnąć drastycznie oraz, że będzie to miało tak znaczne przełożenie na wysokość spłacanych w złotówkach rat oraz na wysokość pozostałego do spłaty kapitału liczonego w złotówkach. Tym samym pozwany wprowadził kredytobiorcę w błąd wykorzystując jego zaufanie do banku jako instytucji finansowej, (...) gdyż powód zdawał sobie sprawę ze zmienności kursów, i że ta zmienność nie jest niczym limitowana,
- wybiórczą i fragmentaryczną ocenę materiału dowodowego w sprawie,
tj. dowodu z dokumentu w postaci umowy kredytu zawartej przez powoda
z pozwanym w zakresie jej odpowiednio § 12 ust. 5 oraz § 12 ust. 4, który jednoznacznie i przy użyciu prostego języka zrozumiałego dla przeciętnego konsumenta opisuje mechanizm spłaty kredytu, tj. wprost wskazuje na przeliczenie rat kredytu wyrażonych w walucie waloryzacji ( (...)) na walutę spłaty kredytu (PLN) przy zastosowaniu kursu sprzedaży pochodzącego z tabeli kursowej pozwanego banku, aktualnego w momencie spłaty poszczególnych rat kredytu, co w konsekwencji doprowadziło Sąd I instancji do błędnych ustaleń faktycznych w zakresie, w jakim Sąd ten ustalił, że powoda nie poinformowano
o mechanizmie waloryzacji oraz jej skutkach, tj. o ryzyku kursowym, przejawiającym się m.in. wpływem wahań kursów waluty na wysokość rat kredytu oraz na wartość całego zadłużenia,
- wadliwą ocenę materiału dowodowego, tj. sprzeczną z zasadami logiki
i doświadczenia życiowego ocenę dowodu z zeznań strony powodowej jako wiarygodnego i spontanicznego, w tym w zakresie świadomości powoda co do mechanizmu waloryzacji i jego skutków ekonomicznych dla powoda, w tym związanego z nim ryzyka walutowego, podczas gdy dowód ten pozostawał
w sprzeczności z treścią wniosku kredytowego oraz zawartej przez strony umowy kredytu, z które w sposób jednoznaczny wynika działanie mechanizmu waloryzacji oraz jego skutki dla wzajemnych praw i obowiązków stron, jak również z treścią złożonego przez powoda oświadczenia,
3. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 235
2 § 1 pkt 2, 3
i 5 k.p.c. poprzez nieuzasadnione pominięcie dowodu z pisemnej opinii biegłego sądowego powołanego na okoliczność ustalenia wysokości ewentualnej nadpłaty jaką kredytobiorca poczynił na rzecz pozwanego banku przy założeniu, że zaciągnięty kredyt byłby indeksowany średnim kursem/kursem kupna (...) wg danych NBP z daty uruchomienia kredytu, a następnie spłacany w złotych polskich po uprzednim przeliczeniu raty kredytu wyrażonej w (...) na złote polskie po średnim kursie/kursie sprzedaży NBP z daty spłaty każdej raty
(wniosek pozwanego zawarty w piśmie procesowym z 20 lipca 2021 r.), podczas gdy zawnioskowany przez pozwanego dowód był istotny dla rozstrzygnięcia sprawy, bowiem został powołany na okoliczności szczególnie istotne dla oceny spornych postanowień umownych pod kątem spełnienia przez nie przesłanek abuzywności z art. 385
1 § 1 k.c., w tym zwłaszcza przesłanki rażącego naruszenia interesów kredytobiorcy, a także dla oceny, czy stwierdzenie abuzywności kwestionowanych postanowień umownych powoduje powstanie po stronie powoda roszczenia o zwrot nienależnego świadczenia w jakiejkolwiek wysokości,
4. art. 228 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie przez Sąd
I instancji faktów powszechnie znanych i mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, tj. że kursy walut obcych są nie tylko zmienne, ale że rozpiętość wahań oraz kierunek zmian nie są możliwe do przewidzenia, nawet
w krótkiej perspektywie czasowej, podobnie jak nie jest możliwie podanie kredytobiorcy wzoru na ustalanie kursu waluty obcej, czy precyzyjnej formuły jego ustalania w celu weryfikowania przez kredytobiorcę prawidłowości ustalania kursu waluty, że bank ustala kursy walut przy użyciu tej samej metodologii co NBP i inni uczestnicy rynku walutowego, co w konsekwencji doprowadziło Sąd do wadliwego ustalenia, że kredytobiorca mógł nie uświadamiać sobie ryzyka kursowego, że kredytobiorca nie miał świadomości,
że kurs waluty na przestrzeni okresu kredytowania będzie się zmieniał
(w nieograniczonym zakresie), a jego wysokość jest niemożliwa do przewidzenia, a nadto do wadliwego ustalenia, że bank może ustalać kursy walut w tabeli kursowej w sposób dowolny oraz do błędnego przyjęcia, że bank miał możliwość i powinien podać kredytobiorcy precyzyjny mechanizm ustalania kursów walut,
5. art. 278 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie ustaleń faktycznych wymagających wiadomości specjalnych, w tym co do faktycznej możliwości dowolnego (arbitralnego) kształtowania wysokości kursów walut w tabeli kursowej pozwanego banku, ocenianej przy uwzględnieniu otoczenia regulacyjnego, jak i społeczno- gospodarczego w jakim funkcjonują banki, jak również zasad oraz zwyczajów panujących w tym zakresie na rynkach finansowych, których uczestnikiem jest bank, podczas gdy czynienie tego rodzaju ustaleń wymagało zasięgnięcia wiadomości specjalnych z uwagi na profesjonalną materię, której dotyczyły,
a Sąd nie był władny dokonać takich ustaleń we własnym zakresie, wyłącznie na podstawie językowej analizy treści umowy kredytu, z pominięciem ww. okoliczności dotyczących pozwanego,
6. art. 316 k.p.c. poprzez wydanie wyroku na podstawie stanu rzeczy nieistniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, tj. z pominięciem aktualnej na datę orzekania treści stosunku prawnego, kształtowanej - poza treścią samej umowy zmienionej aneksem z 3 marca 2010 r. - również aktami normatywnymi (por. przepisy ustawy tzw. antyspreadowej - ustawa z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw [Dz. U. Nr 165 poz. 984.], por. zwł. art. 4 ustawy i zmieniane nim przepisy ustawy Prawo bankowe, w tym dotyczące umów o kredyty indeksowane zawartych przed wejściem
w życie ustawy) i możliwości wykonywania umowy przez powodów po ww. dacie (26 sierpnia 2011 r.) z pominięciem kursów publikowanych z tabeli kursowej pozwanego (co przy tym nie przekreśla możliwości realizacji roszczeń w zakresie ochrony konsumenta dla okresów wcześniejszych, w innym jednakże wymiarze, aniżeli unieważnienie umowy, tj. wymagałoby sformułowania adekwatnych do ww. stanu roszczeń) - przy czym ustawa ta miała zastosowanie do umów zawartych wcześniej, co do niespłaconej części kredytów, co wyraźnie wynikało
z przepisów ww. ustawy, przez co - wbrew ocenie Sądu Okręgowego - brak
było podstaw do uznania umowy za dotkniętą nieważnością, jak i dalsze obowiązywanie umowy nie pozbawiało powodów ochrony przewidzianej m.in.
w reżimie art. 385
1 k.c., niemniej z faktu, iż ustawa nie przewidywały uregulowania roszczeń za okresy wcześniejsze, nie sposób wywieść - contra legem - iż przepisy ww. ustawy pozostają irrelewantne w relacji stron,
III. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:
1. art. 189 k.p.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że stronie powodowej przysługuje interes prawny w dochodzeniu roszczenia
o ustalenie nieważności umowy kredytu, gdyż ustalenie takie jest konieczne
dla usunięcia stanu niepewności wynikającego ze stosunku prawnego na przyszłość, podczas, gdy:
- strona powodowa w pozwie dochodziła roszczenia o zapłatę (w tym za okres po 26 sierpnia 2011 r.), co do świadczeń uiszczonych na rzecz banku tytułem spłaty rat kapitałowo-odsetkowych kredytu, stanowiącego roszczenie dalej idące niż roszczenie o ustalenie nieważności umowy kredytu,
- z dniem 26 sierpnia 2011 r. wygasły podstawy do wywodzenia interesu prawnego w uzyskaniu rozstrzygnięcia ustalającego nieważność umowy kredytu „na przyszłość”, co do kwot podlegających spłacie z tytułu kredytu po tej dacie,
a zatem również co do kwot, które miały być spłacone w przyszłości (po dacie wydania rozstrzygnięcia ustalającego), wobec wejścia w życie z dniem 26 sierpnia 2011 r. przepisów ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy - Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 165 poz. 984), zmieniających z tą datą przepisy m.in. ustawy Prawo bankowe,
- wyrok ustalający nie służy wykreśleniu hipoteki,
2. art. 65 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 353
1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy Prawo bankowe poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że treść umownego stosunku prawnego, podlegającego ocenie pod kątem zgodności z naturą stosunku zobowiązaniowego, sprowadza się wyłącznie do literalnego brzmienia umowy kredytu, podczas gdy prawidłowa interpretacja powołanego przepisu prowadzi do wniosku, że treść czynności prawnej winna podlegać wykładni z uwzględnieniem dyrektyw wynikających z art. 65 k.c. i art. 56 k.c.,
i dopiero tak ustalona treść czynności prawnej może podlegać ocenie pod kątem jej zgodności z prawem,
3. art. 353 1 k.c. w zw. z art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. 69 ust. 1 i 2 ustawy prawo bankowe poprzez:
- błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż ocena danego stosunku zobowiązaniowego pod kątem jego zgodności z naturą stosunku prawnego może zostać dokonana abstrakcyjnie, w oderwaniu od specyfiki konkretnej umowy oraz kontekstu gospodarczego jej zawarcia, podczas gdy prawidłowa wykładania powołanego przepisu winna prowadzić do wniosku, że natura stosunku prawnego wyznaczana jest przez właściwość konkretnego stosunku zobowiązaniowego,
- błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż za sprzeczne z naturą stosunku zobowiązaniowego uznać należy odesłanie do tabeli kursowej banku
w ramach przeliczeń walutowych dokonywanych na mocy zawartej umowy kredytu hipotecznego indeksowanego kursem waluty obcej ( (...)), podczas gdy to banki, jako instytucje finansowe, zgodnie z przepisami prawa obowiązane są ustalać i publikować własne tabele kursowe, którymi posługują się w ramach dokonywanych czynności bankowych, jak również to banki, jako instytucje finansowe (podlegające stosownemu nadzorowi ze strony organów państwa), dysponujące odpowiednim zapleczem fachowym, posiadają niezbędne kompetencje do dokonywania tego rodzaju czynności, jaką jest określanie kursów walut obcych we własnych tabelach kursowych na poziomie odpowiadającym warunkom rynkowym, a tym samym za zgodne z naturą stosunku prawnego, jakim jest kredyt hipoteczny waloryzowany kursem waluty obcej, przy uwzględnieniu specyfiki tego rodzaju czynności prawnej oraz podmiotów, pomiędzy którymi czynność ta jest dokonywana, uznać należy kompetencję banku do ustalania kursów walut w tabeli kursowej banku oraz ich stosowanie w ramach zawartej umowy kredytu,
3. art. 58 § 1 k.c. w zw. z art. art. 353
1 k.c. poprzez jego zastosowanie
i uznanie umowy kredytu za nieważną w całości jako sprzeczną z naturą stosunku zobowiązaniowego, podczas gdy zarzucane przez Sąd I instancji naruszenia odnoszą się wyłącznie do odesłania w ramach zawartej umowy kredytu do tabeli kursowej banku, a zatem do uprawnienia banku do jednostronnego określania (poprzez zastosowanie kursu waluty w własnej tabeli kursowej) wysokości świadczenia strony powodowej, a zatem wyłącznie do określonych postanowień umownych, zaś nawet uznanie tychże postanowień umownych za nieważne nie oznacza
a priori nieważności całej umowy kredytu,
a umowa ta może i powinna wiązać strony w pozostałym zakresie, przy zastosowaniu miernika wartości niezależnego od pozwanego banku (art. 56 k.c., art. 58 § 3 k.c.),
4. art. 385
1 § 1 k.c. w zw. z art. 4 ust. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG
z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U. L 95 z 21.4.1993) poprzez wadliwą wykładnię pojęcia „główne świadczenia stron” i w konsekwencji uznanie, że sporne postanowienia umowy określają główny przedmiot umowy kredytu, podczas gdy z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wynika obowiązek każdorazowej indywidualnej oceny tego, czy warunek umowy określa główny przedmiot umowy przy jednoczesnym obowiązku przyjęcia wykładni zawężającej to pojęcie, jako wyjątku od generalnej zasady, że ocenie przez pryzmat przesłanek abuzywności podlegają wszystkie postanowienia umowy,
5. art. 385 1 § 1 k.c. i art. 385 k.c. poprzez wadliwą ich wykładnię polegającą na:
- dokonywaniu oceny postanowień z uwzględnieniem ocen dokonanych przez Sąd
„post factum” i to w oparciu o własne przekonanie, a nie w oparciu
o dowody, co powinno być bezprzedmiotowe, gdyż oceny dokonuje się na datę zawarcia umowy, nie zaś przez pryzmat znanych już Sądowi w dacie wyrokowania wydarzeń (w tym silnej deprecjacji waluty PLN) pominięciu przy ocenie abuzywności spornych postanowień okoliczności zawarcia umowy,
tj. motywacji kredytobiorcy co do zaciągnięcia kredytów waloryzowanych kursem (...) (
vide: wniosek kredytowy i możliwość wyboru waluty kredytu), jak też
z zaniechaniem uwzględnienia okoliczności, w jakich doszło do zawarcia umowy przez kredytobiorcę aktywnego zawodowo, wykształconego (według powoda kredytobiorca posiadał wyższe wykształcenie), orientującego się w produktach bankowych (
vide: wniosek kredytowy zawierający informacje o zaciągniętych pożyczkach bankowych), a zatem należy przyjąć, że kredytobiorca dokładanie wiedział i w dacie zawierania umowy jakiego produktu poszukuje, o jakich parametrach, a w szczególności, w jakich warunkach cenowych był w stanie porównać oferty kredytowy i wybrać produkt dla niego najkorzystniejszy, wiedząc, że będą dokonywane przeliczenia wedle kursu (...) z tabeli kursowej banku,
- pominięciu przez Sąd I instancji oceny co do tego, jak kształtowałaby
się sytuacja kredytobiorcy, w tym ekonomiczna, gdyby zaciągnął kredyty
złotowe bez mechanizmu waloryzacji tj., że w dacie zawierania umowy ich oprocentowanie byłoby wyższe od zaproponowanego w umowie przez pozwany bank,
- pominięciu niekwestionowanej przez powoda, a dowodzonej przez stronę pozwaną okoliczności, iż w przypadku skorzystania przez kredytobiorcę z oferty kredytu złotowego, sporne postanowienia w ogóle nie znalazłby się w umowach kredytu, ale wówczas kredyty byłyby oprocentowane wedle stawki referencyjnej WIBOR, co kredytobiorca uznawał za niekorzystne ekonomicznie,
- błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że o spełnieniu przesłanki sprzeczności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami świadczy niedopełnienie przez przedsiębiorcę obowiązków informacyjnych, których zakres wyznaczany jest
ex post w stosunku do momentu zawarcia umowy kredytu
i przez pryzmat okoliczności faktycznych oraz z uwzględnieniem dorobku orzecznictwa znanych dopiero w chwili orzekania, jak również bez konieczności ustalenia możliwości poznawczych konsumenta w okolicznościach konkretnej sprawy, podczas gdy prawidłowa ocena dopełnienia przez przedsiębiorcę obowiązków informacyjnych względem konsumenta, dokonywana w ramach badania przesłanki sprzeczności postanowienia z dobrymi obyczajami, winna raczej odwoływać się do zakresu informacji, których udzielenia można było od niego racjonalnie oczekiwać w otoczeniu społeczno - gospodarczym z momentu zawarcia umowy kredytu, przy jednoczesnym rozważeniu wiedzy i zdolności poznawczych, jakimi dysponował konsument w okolicznościach konkretnej sprawy,
6. art. 385
1 k.c. w zw. z art. 4 i 6 dyrektywy 93/13/EWG poprzez błędną wykładnię pojęcia jednoznaczności oraz przesłanki sformułowania umowy prostym i zrozumiałym językiem, poprzez przyjęcie, że pojęcia te oznaczają,
że wieloletnia umowa o kredyt ma być sformułowana tak, aby kredytobiorca mógł ustalić na podstawie wzoru matematycznego wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, podczas gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu winna prowadzić do konkluzji, że sfomułowanie warunku w sposób jednoznaczny prostym
i zrozumiałym językiem oznacza, że rozważny i świadomy konsument jest
w stanie oszacować wpływ warunku głównego (w tym wypadku ryzyka kursowego) na jego sytuację ekonomiczną, co w niniejszej sprawie miało miejsce, skoro odpowiednio z § 8 ust. 1 i § 7 ust. 1 umowy kredytu wynikała, że kwota zwaloryzowanego w (...) kredytu (zadłużenie wyrażone w (...)) zostanie ustalone wg aktualnego wówczas kursu kupna, a zatem kredytobiorca, znając kurs ówczesny, mógł oszacować wartość swego zobowiązania i co za tym idzie wysokość rat kapitałowych w razie wzrostu kursu waluty,
7. art. 385
1 § 1 k.c. oraz art. 385
2 k.c. w zw. z art. 3 Dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 6 Dyrektywy Rady 93/13/EWG oraz art. 353
1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię co do zakresu ewentualnej abuzywności postanowienia umownego, polegającą na uznaniu, że owa abuzywność „rozciąga się” nie tylko na niedozwoloną treść normatywną postanowienia, ale na całą jednostkę redakcyjną, w której jest ono ujęte, a w konsekwencji przyjęcie,
iż „usunięcie” z umowy kredytu postanowień dotkniętych abuzywnością prowadzi do pozbawienia umowy kredytu jej indeksowanego charakteru, jak
i ryzyka kursowego z nią związanego, podczas gdy prawidłowa wykładnia winna prowadzić do wniosku, że po wyłączeniu z umowy kredytu niedozwolonych postanowień umownych, umowa ta nadal ma charakter waloryzowany i nadal związane jest z nią ryzyko kursowe, zaś nieokreślony pozostaje wyłącznie sposób określania kursu walut, do której kredyt jest indeksowany,
8. art. 32 w zw. z art. 24 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że w dacie zawarcia umowy i w okresie późniejszym nie istniała podstawa normatywna do ustalenia sposobu wykonywania umowy po stwierdzeniu bezskuteczności postanowień odnoszących się do przeliczania wedle tabel kursowych pozwanego banku,
a jego zastosowanie winno doprowadzić Sąd do przyjęcia, że nawet w razie bezskuteczności postanowień odnoszących się do tabel kursowych umowa nie staje się pozbawiona mechanizmu waloryzacji jako takiego, ale może być wykonywana (także w zakresie ustalenia salda kredytu), w oparciu o normę prawną istniejącą w dacie zawarcia umowy, jako kredyt złotowy waloryzowany kursem (...),
9. art. 5 ust. 2 pkt 7 w zw. z art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe poprzez jego niezastosowanie i pominięcie, że banki na podstawie upoważnienia ustawowego są uprawnione do publikowania własnych tabel kursowych, będących podstawą przeliczeń, a działalność bankowa poddawana jest kontroli, co winno doprowadzić Sąd do konkluzji, że pozwany nie miał dowolności
w zakresie ustalania kursów walut, a dokonywał tego na podstawie
i w granicach ustawy, pod kontrolą organów nadzoru,
10. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. w zw. z art. 385
1 § 2 k.c. w zw.
z art. 410 k.c. oraz art. 405 k.c. poprzez niezasadne zasądzenie na rzecz powoda odsetek od kwoty 348.840,17 zł od dnia 22 czerwca 2021 r. do dnia zapłaty, podczas gdy wedle aktualnie prezentowanych poglądów orzeczniczych żądanie zwrotu świadczeń spełnionych w związku z wykonywaniem nieważnej umowy kredytu jest uznawane za ostateczne i wiążące dla przeciwnika procesowego
w sytuacji, gdy Sąd potwierdzi, iż umowa jest trwale niewykonalna, i dopiero od tej daty aktualizuje się wymagalność roszczenia powoda o zwrot świadczenia spełnionego w wykonaniu nieważnej umowy, bowiem dopiero wówczas jasnym stał się dla pozwanego banku status umowy kredytu, a konkretnie jej nieważność.
W konkluzji skarżący wniósł o zmianę skarżonego wyroku przez oddalenie powództwa w całości, skorygowanie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania za pierwszą instancję oraz zasądzenie kosztów postępowania za II instancję.
(apelacja – k. 615 – 641)
Powodowie w odpowiedzi na apelację wnieśli o jej oddalenie oraz zwrot kosztów, które ponieśli na tym etapie sporu (k. 654 – 666 verte).
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.
Wywiedziona w tej sprawie apelacja nie wykazała nieprawidłowości zaskarżonego orzeczenia i nie dostarczyła podstaw umożliwiających postulowaną zmianę dotychczasowego kierunku rozstrzygnięcia.
Wbrew ujętym w jej treści zarzutom Sąd Okręgowy oceniając zgromadzony materiał dowodowy zastosował się do reguł art. 233 § 1 k.p.c. i nie dopuścił się naruszenia tego przepisu.
W orzecznictwie powszechnie przyjmuje się, że ramy swobodnej
oceny dowodów, do których odwołuje się powyższa norma, muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy, jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego
(zob. uzasadnienie wyroku SN z 20 marca 1980 r., II URN 175/79, OSNC 1980, Nr 10, poz. 200; uzasadnienie wyroku SN z 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000, Nr 17, poz. 655; uzasadnienie postanowienia SN z 15 lutego 2000 r., III CKN 1049/99, LEX nr 51627; uzasadnienie wyroków SN z 16 maja 2000 r., IV CKN 1097/00, LEX nr 52624;
z 29 września 2000 r., V CKN 94/00, LEX nr 52589; z 15 listopada 2000 r.,
IV CKN 1383/00, LEX nr 52544; wyrok SN z 19 czerwca 2001 r., II UKN 423/00, OSNP 2003, Nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku SN z 14 marca 2002 r., IV CKN 859/00, LEX nr 53923; uzasadnienie postanowienia SN z 16 maja 2002 r.,
IV CKN 1050/00, LEX nr 55499; uzasadnienie wyroku SN z 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906; uzasadnienie wyroku SN z 27 września 2002 r., IV CKN 1316/00, LEX nr 80273). Skuteczne przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom
logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Tylko to może być bowiem przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu
(tak: orzeczenia SN: z 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000, Nr 10, poz. 189; z 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136; z 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56096).
Ponadto zarzut naruszenia tego przepisu musi odnosić się do skonkretyzowanych faktów, a nie ocen jurydycznych sądu pierwszej instancji. Trzeba wskazać, jakie ustalenia powinny być poczynione i na podstawie jakiego konkretnego, pominiętego przez sąd materiału dowodowego, ewentualnie, jakie ustalenia faktyczne powinny być pominięte i także na podstawie jakich dowodów tak należy uczynić.
W rozpatrywanej sprawie skarżący upatrywał naruszenia analizowanego przepisu w dowolnej, sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenie dowodów, zwłaszcza przedstawionych przez strony dokumentów, a także w zaniechaniu przeprowadzenia niektórych dowodów, co miało skutkować dokonaniem ustaleń faktycznych niezgodnych z treścią materiału dowodowego oraz niewyjaśnieniem istotnych okoliczności sprawy.
Z powyższymi zarzutami nie sposób się zgodzić, gdyż ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji sprostała rygorom wyznaczonym przez
art. 233 § 1 k.p.c., a poczynione ustalenia faktyczne w pełni uwzględniły zaprezentowany przez strony materiał dowodowy w zakresie niezbędnym do wydania prawidłowego wyroku.
Pozwany w kontekście omawianego zarzutu nawiązał do pominięcia
przez Sąd Okręgowy wnioskowanego przez niego dowodu z opinii biegłego. Jednakże - jak słusznie wskazuje się w orzecznictwie - dopuszczenie dowodu
z opinii biegłego następuje tylko z uwagi na zaistnienie obiektywnej potrzeby procesowej skorzystania z wiadomości specjalnych w istotnym dla rozpoznania sprawy zakresie, a tej w realiach niniejszej sprawy nie było. Fakty, jakie pozwany zamierzał wykazać za pomocą dowodu z opinii biegłego sądowego
z dziedziny bankowości i finansów były bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia, ponieważ nie należą do przesłanek stosowania art. 385
1 § 1 k.c., w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia umowy nie wyłączają jego bezskuteczności, a co za tym idzie także bezskuteczności (nieważności) całej umowy. Z pewnością do zadań biegłego sądowego nie należy ocena prawna postanowień umowy kredytu ani charakteru stosunku prawnego łączącego strony. Przeliczenie wysokości żądań powodów na wypadek przyjęcia, że po wyeliminowaniu klauzul abuzywnych umowa pozostaje w mocy w pozostałej części byłoby niecelowe, skoro Sąd ustalił nieważność całej umowy. Zarazem bez znaczenia pozostaje to, czy stosowane przez bank kursy z tabeli kursów walut miały charakter rynkowy i korelowały z kursami NBP, w jaki sposób bank dokonuje transakcji wymiany walut oraz czy ponosi ryzyko kursowe i ryzyko zmiany stóp procentowych.
Skarżący zapomina, że przedmiotem sporu w niniejszej sprawie był sposób umownego ukształtowania praw i obowiązków konsumenta (powodów),
a nie sposób wykonywania danej umowy, czy zwyczaje i praktyki rynkowe. Stąd „rynkowość” kursów stosowanych przez bank w toku realizacji umowy nie była okolicznością istotną dla rozstrzygnięcia sporu
(por. uchwała Sądu Najwyższego z 20 czerwca 2018r., sygn. akt III CZP 29/17, L.).
Jednocześnie brak jest podstaw dla ewentualnego zastąpienia niedozwolonych postanowień umowy kredytu kształtujących mechanizm waloryzacji przeliczeniem w oparciu o kurs średni (...) publikowany przez NBP. Stąd też próby uzupełnienia luk w umowie w sposób postulowany przez pozwanego w tezie dowodowej zakreślonej dla opinii biegłego były daremne.
Jeśli pozwany twierdzi, że do wyjaśnienia sposobu, w jaki tworzone były bankowe tabele kursów, konieczne jest zasięgnięcie wiadomości specjalnych, to utwierdza tylko w przekonaniu, że umowa nie była dla przeciętnego konsumenta jasna, a jej postanowienia jednoznaczne.
W konsekwencji tak w postępowaniu przed Sądem I instancji, jak
i obecnie poszerzenie materiału dowodowego o ten dowód byłoby zbędne.
Skarżący nie ponowił zresztą wniosku o przeprowadzenie tego dowodu
w apelacji.
Brak jest także podstaw dla zaakceptowania wywodów przedstawionych przez stronę pozwaną w ramach zarzutu naruszenia prawa procesowego poprzez pominięcie części dowodów z dokumentów powołanych w odpowiedzi na pozew
i niepoczynienie w oparciu o nie ustaleń faktycznych.
Pozwany nie wyjaśnił, w jaki sposób każdy z tych dowodów miałby świadczyć o faktach, które przekonują o braku abuzywności spornych klauzul umownych, a zatem nie wykazał, by ich wadliwa ocena przełożyła się na treść rozstrzygnięcia. Zdaniem Sądu drugiej instancji powołane w odpowiedzi na pozew dokumenty (poza dokumentacją dotyczącą spornych umów, która stanowiła podstawę ustaleń faktycznych) oraz treści utrwalone na nośniku elektronicznym pozbawione są mocy dowodowej. Prywatne ekspertyzy, czy notowania kursów utrwalone na płycie CD odnoszą się do praktyki ustalania kursów przez pozwanego, czyli ewentualnie do okoliczności wykonywania spornych umów kredytu. Tymczasem w świetle ugruntowanego stanowiska orzecznictwa oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385
1
§ 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy
(por. uchwałę
7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019/1/2). Wobec tego praktyka kształtowania kursów wymiany waluty przez stronę pozwaną po zawarciu umowy nie wpływa na ocenę niedozwolonego charakteru analizowanych postanowień. Wszelkiej mocy dowodowej pozbawione są nadto symulacje spłat kredytów oparte na założeniach, które nie miały żadnego potwierdzenia w treści zawartych przez strony umów. Tak samo bez znaczenia pozostają pisma okólne i zmiany regulaminu, skoro weszły one w życie po zawarciu umów i jedynie umożliwiały ich aneksowanie ze skutkiem na przyszłość.
Przede wszystkim jednak Sąd Apelacyjny podziela argumentację dotyczącą oceny charakteru klauzul przeliczeniowych w niniejszych umowach.
Zważywszy na to, że zaprezentowany przez pozwanego materiał dowodowy nie wyjaśniał spornych okoliczności dotyczących dopełnienia obowiązków informacyjnych wobec powodów przy zawieraniu umów kredytu oraz ewentualnego indywidualnego uzgodnienia przez strony ich postanowień kwestionowanych w pozwie, zaistniała potrzeba sięgnięcia do dowodu
z art. 299 k.p.c. Przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron jest zawsze aktualne w sytuacji, gdy po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, a zeznania stron mogą służyć ich ustaleniu. Skarżący nie przedstawił w apelacji jurydycznych argumentów, które mogłyby podważyć ocenę dowodu z zeznań powodów. Nie wykazał też, aby zeznania powodów pozostawały w sprzeczności
z innym materiałem dowodowym, w tym z dokumentami.
Nie budzi wątpliwości, że wszystkie istotne w niniejszej sprawie dokumenty, to jest wnioski kredytowe i umowy kredytu zostały zredagowane przez stronę pozwaną i przedstawione powodom jedynie do podpisu. Ich treść jest ogólnikowa i nie sposób w oparciu o nią odtworzyć, jakie informacje, kiedy
i w jakiej formie zostały rzeczywiście powodom przekazane. W szczególności
nie wynika z nich wcale, aby warunki udzielania kredytów złotowych indeksowanych kursem waluty obcej i zasady spłaty kredytów, z którymi zapoznano powodów, obejmowały coś więcej niż treść projektu każdej umowy. Nie potwierdzają one nadto, by powodowie byli świadomi ryzyka kursowego towarzyszącego zawarciu umów.
Postanowienia umów zawartych przez strony nie zawierają jasnej
i jednoznacznej informacji, z której wynikałoby, że wyrażenie salda kredytu
w walucie obcej prowadzi do możliwych (codziennych) wahań wysokości zadłużenia wyrażonego w złotych polskich, to jest wysokości świadczenia, którego spełnienie zwolni kredytobiorcę z zobowiązania, jak również, że takie wahania nie są w żaden sposób ograniczone, w związku z czym przy wzroście kursu (...) wysokość świadczenia pozostałego do spłaty wyrażonego
w złotówkach nie maleje wraz ze spłatą kolejnych rat, ale rośnie. Dlatego też szczególnie istotne było odpowiednie poinformowanie kredytobiorców o tym ryzyku. Informacja ta powinna opierać się na jasnym i niewprowadzającym
w błąd przesłaniu, że kurs waluty obcej może wzrosnąć w sposób nieograniczony - nawet jeśli jest to ryzyko czysto teoretyczne. Równocześnie należało wyraźnie poinformować konsumentów, że przewidywanie kursów walut
w perspektywie kilku dziesięcioleci jest niemożliwe. Połączone to powinno być
z przykładowym wskazaniem, w jaki sposób zmiany kursów walut wpłyną na wysokość świadczeń należnych w przyszłości – zarówno w odniesieniu do rat kredytów, jak i całości kwot pozostających do spłaty, a wskazanie to powinno odnosić się do konkretnej umowy, jej warunków, w szczególności do wysokości kredytu. Należyta informacja o ryzyku kursowym nie może opierać się na założeniu, że każdy rozważny kredytobiorca świadomy jest, że kursy walut są zmienne. Istotne bowiem jest nie to, że kursy walut ulegają zmianie, a to jakie są skutki takich zmian dla wysokości świadczeń stron oraz jakie są ich granice. Nawet rozważny konsument nie jest profesjonalistą, który powinien posiadać wiedzę i umiejętności w dziedzinie analiz ekonomicznych lub finansowych, czy też wiedzę o historycznych zmianach kursów walut. Przy ocenie ryzyka kursowego jest w pełni uprawniony do opierania się na informacji z banku. Dlatego właśnie ma prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie wprowadzać go w błąd. Konsumentowi nie mogą być przy tym udzielane informacje, które mogłyby zaburzyć jego postrzeganie ryzyka, np. wskazywanie na popularność danego rodzaju kredytu, czy też informacje, które mogłyby wskazywać na ograniczony zakres zmian kursu bądź jego stabilność
(por. wyrok Sądu Najwyższego z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64, wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z 3 stycznia 2020 r., XXV C 2514/19, L.).
Stanowczo należy też wskazać, że ochrona konsumenta przyznana przez dyrektywę 93/13/E nie jest zależna od indywidualnych cech danej osoby. Jeżeli konkretna osoba fizyczna występuje w ostatnim ogniwie procesu dystrybucji dóbr lub usług dla zaspokojenia własnych potrzeb (lub potrzeb osób bliskich), to jest konsumentem. Indywidualne cechy takiej osoby nie mogą wpływać na zakres ochrony przyznanej dyrektywą (por. wyrok (...) z 3 września 2015 r., C-110/14, pkt 27). Posiadanie przez powodów wykształcenia/doświadczenia
(jakie by ono nie było) nie pozbawia ich statusu konsumenta oraz nie zwalnia pozwanego z obowiązku informacyjnego, jaki na nim ciąży w relacji
z kredytobiorcą-konsumentem. Norma art. 358
1 k.c. nie przewiduje, aby spod jej ochrony wyjęci zostali konsumenci, którzy mają wykształcenie wyższe (w tym ekonomiczne i prawnicze), w przeszłości zaciągnęli kredyt, prowadzą swoją działalność, czy mają wybitnie wysoki iloraz inteligencji - konsument pozostaje konsumentem bez względu na wykształcenie, zawód i doświadczenie, a bank jako przedsiębiorca obowiązany jest wywiązać się względem niego z obowiązku informacyjnego z taką samą starannością, jak w przypadku konsumentów
o odmiennych predyspozycjach edukacyjnych, zawodowych, czy społecznych.
Z poczynionych ustaleń nie wynika, aby powodowie zostali w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowani o skutkach, jakie wiążą się
z zastosowaniem w umowach mechanizmu indeksacji. Wskazywane przez pozwanego dokumenty na pewno nie spełniają takiego warunku. Nie zobrazowano powodom skutków wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów zawieranych umów, jak również nie przedstawiono historycznych wahań kursów tej waluty w okresie adekwatnym do określonego w umowach terminu spłaty kredytu. Żadna dokumentacja w tym zakresie nie została przedstawiona. Pozwany nie wykazał więc, aby udzielone informacje spełniły kryteria przejrzystości i jasności.
Treść złożonych do akt dokumentów nie dowodzi nadto indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umownych. Art. 385
1 § 3 k.c. stanowi, że nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. Przez „rzeczywisty wpływ” należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych.
Z tego też powodu okoliczność, że konsument znał treść danego postanowienia
i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Innymi słowy, należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę
(por. wyrok SA w Warszawie z 6 marca 2013 r., VI ACa 1241/12). Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywał na stronie pozwanej, która mu nie podołała.
Żaden z powołanych przez bank dowodów nie odnosi się do ewentualnych negocjacji z powodami oraz ich świadomości co do możliwości modyfikacji zaproponowanych im postanowień dotyczących mechanizmu waloryzacji. Wybór przez powodów określonego produktu oferowanego przez bank, tj. kredytu waloryzowanego kursem (...) i zakreślenie we wzorcu wniosku stosownego pola w rubryce „waluta kredytu” nie oznaczają, że indywidualnie uzgodniony został sam mechanizm waloryzacji, a tym bardziej - nieujawniony w treści żadnej
z umów - sposób ustalenia przez bank kursów wymiany.
Trafnie podniósł Sąd I instancji, że obowiązkiem przedsiębiorcy jest powstrzymanie się od wprowadzania do proponowanego konsumentowi wzorca umowy postanowień, które kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Bank nie może bronić się przed zakwestionowaniem takiego postanowienia, powołując się na fakt, że konsument się na nie zgodził, ewentualnie, że nie próbował go negocjować, do czego zmierza apelujący w tej sprawie.
Nie sposób również podzielić zapatrywania apelującego, jakoby stosunek prawny łączący strony precyzował zasady ustalania kursów waluty przez pozwanego, a jego treść wykluczała dowolność ustalania tych kursów przez bank. Z treści umów kredytu nie wynikały bowiem żadne kryteria kształtowania kursów (...) w tabelach kursowych. Dokumenty te ogólnie odwoływały się do tabeli kursowej banku, dla określenia kursu waluty przyjmowanego przy rozliczeniach umów kredytu. Tym samym w pełni uprawniony pozostaje wniosek Sądu Okręgowego, że w relacji między stronami sporu kwestia ta została pozostawiona arbitralnej decyzji pozwanego. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że bank w swej działalności kierował się zapewne określonymi czynnikami. Mechanizm budowania tabeli kursów został opracowany na podstawie wewnętrznej procedury przyjętej w pozwanym banku. Trudno zatem stwierdzić, że istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał wysokość kursów walut. Procedura taka mogła przy tym zostać zmieniona przez pozwanego bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorców. Tymczasem klauzula denominacyjna/indeksacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja, ustalany jest
w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy.
Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta,
a co za tym idzie uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści
i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną
w rozumieniu art. 385
1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych, w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego
(por. wyrok SA
w Ł. z 19 maja 2021 r., I ACa 931/20; wyrok SA w Łodzi z 3 listopada
2021 r., I ACa 835/20; wyrok SA w Łodzi z 5 października 2021 r., I ACa 1342/20), jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów analogiczne do ocenianych w tej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, ponieważ kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy
też w jakiś sposób ograniczona, np. w razie wprowadzenia możliwych maksymalnych odchyleń od kursu ustalanego z wykorzystaniem obiektywnych kryteriów. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron
(zob. wyroki SN: z 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, OSNC 2016/11/134; z 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX nr 2567917; z 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX nr 2618543; z 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX nr 2626330; z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX nr 2690299;
z 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, OSNC 2020/7-8/64; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771344; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114).
Zaprezentowana wyżej interpretacja zapisów klauzul waloryzacyjnych wspierana jest stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z 10 czerwca 2021 r.
(C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził, że nie do pogodzenia
z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W rezultacie Trybunał wywiódł, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu przewidujące skutek
w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikających z tej umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości
w stosunku do konsumenta, że ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika
z takich warunków (pkt 5 sentencji). Z tych względów kredytodawca musi kredytobiorcy obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy.
Dodatkowo, co zaakcentował Trybunał Sprawiedliwości Unii
(...), art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować
w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą
a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę
(wyrok (...) z 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20, Dz.U. UE.C.220.302.6), a poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zaszła, gdyż zgodnie z postanowieniami obu umów kurs (...) przy indeksowaniu kwoty kredytu i rat do spłaty był (i miał być) ustalany przez kredytodawcę w sposób arbitralny, bez ujawniania szczegółów algorytmu kontrahentom.
Konsekwencją stwierdzenia, że dane postanowienie umowne ma charakter niedozwolony w rozumieniu art. 385
1 § 1 k.c. jest działająca
ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, połączona z przewidzianą
w art. 385
1 § 2 k.c. zasadą związania stron umową w pozostałym zakresie. Przy czym zgodnie z dominującym poglądem przepis ten wyłącza stosowanie art. 58
§ 3 k.c., który przewiduje, że w razie nieważności części czynności prawnej pozostała jej część pozostaje w mocy, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana.
Nie ulega wątpliwości, że jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron zgodnych z ich wolą, to nie można przyjąć, że strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Ten ostatni wniosek wynika wyraźnie z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG, który przewiduje, że „...nieuczciwe warunki
w umowach zawieranych przez sprzedawców lub dostawców z konsumentami nie będą wiążące dla konsumenta, a umowa w pozostałej części będzie nadal obowiązywała strony, jeżeli jest to możliwe po wyłączeniu z niej nieuczciwych warunków”.
Sąd Apelacyjny aprobuje w tej materii wywody przedstawione
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że co do zasady abuzywność klauzul indeksacyjnych powoduje, że bez nich umowa kredytu nie powinna dalej wiązać stron, gdyż nastąpił brak zasadniczych elementów kontraktu, tj. określenia świadczenia stron.
Opowiada się tym samym za poglądem, że sporne klauzule indeksacyjne określają główne świadczenia stron. Analiza tego zagadnienia przedstawiana
w dorobku orzeczniczym Sądu Najwyższego wskazuje, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji określają główne świadczenie kredytobiorcy
(zob. powołane wyżej wyroki: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r.,
I CSK 242/18 i z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; z 30 września 2020 r.,
I CSK 556/18, a także wyrok SN z 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21, LEX nr 3219740). Za postanowienia umowne mieszczące się w pojęciu „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG należy bowiem uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę
(por. wyroki (...):
z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), pkt 49-50; z 26 lutego 2015 r. w sprawie C-143/13, B. M. i I. O. M. przeciwko S.C. (...) (...), pkt 54; z 23 kwietnia 2015 r. w sprawie C-96/14, J.-C. V. H. przeciwko (...) SA, pkt 33; z 20 września 2017 r. w sprawie
C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA,
pkt 35). Za takie uznawane są m.in. postanowienia (określane niekiedy jako „klauzule ryzyka walutowego”), które wiążą się z obciążeniem kredytobiorcy - konsumenta ryzykiem zmiany kursu waluty i związanym z tym ryzykiem zwiększenia kosztu kredytu
(por. wyroki (...) z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, R. P. A. i in. przeciwko (...) SA,
pkt 37; z 20 września 2018 r. w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. przeciwko T. I. i E. K., pkt 68;
z 14 marca 2019 r. w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z.., pkt 48; z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...),
pkt 44). W konsekwencji w ten sposób należy też ocenić postanowienie (część postanowienia) stanowiące część mechanizmu indeksacyjnego, określające sposób oznaczenia kursu miarodajnego dla przeliczenia walutowego. Bez unormowania kursu miarodajnego dla poszczególnych przeliczeń, przeliczenia te nie mogą być dokonane, a postanowienia dotyczące waloryzacji - wywrzeć skutku
(por. powołane wyżej wyroki SN z 30 września 2020 r., I CSK 556/18; wyrok SN z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18).
W aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyjmuje się, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”,
co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy
(por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 14 marca 2019 r.,
w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) (...) Z..;
z 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS). Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane
z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty
(por. wyrok z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością)
(tak SN w wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 328/18, LEX nr 2771344).
Nie ma przy tym możliwości zastąpienia przez sąd postanowień niedozwolonych innymi. Sąd nie jest władny uzupełniać luk powstałych po wyeliminowaniu tych klauzul. Stanowiłoby to niedopuszczalną konwersję umowy, polegającą na wprowadzaniu w miejsce ustalanego przez pozwanego kursu kupna i sprzedaży (...) innego miernika wartości (np. kursu średniego NBP). Co więcej, zastąpienie przez Sąd nieuczciwych postanowień umowy postanowieniami uczciwymi byłoby sprzeczne z celem Dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków
w umowach konsumenckich, jakim jest zapobieganie kolejnym naruszeniom. Gdyby bowiem przedsiębiorca wiedział, że konsekwencją stosowania nieuczciwych warunków jest co najwyżej redukcja tych warunków do uczciwych, to byłby nadal beneficjentem nieuczciwych postanowień i osiągałby jedynie niższy zysk, ale nie ponosił żadnej straty. Nie zmienia to faktu, że w polskim systemie prawa cywilnego brak jest tego rodzaju przepisu, który pozwalałby sądowi zaradzić skutkom nieważności abuzywnego warunku poprzez zastąpienie go przepisem o charakterze dyspozytywnym.
Ostatecznie należy zauważyć, że w najnowszym orzecznictwie Sąd Najwyższy wypowiedział się wprost, że w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne
i nie jest wiążące, w obowiązującym stanie prawnym nie można przyjąć, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów
(uchwała SN z 25 kwietnia 2024 r., III CZP 25/22).
Dalsze konsekwencje niedozwolonego charakteru postanowień kształtujących mechanizm indeksacji uzależnione są od obiektywnej oceny sądu, czy ewentualne unieważnienie umowy w całości naraża konsumenta na szczególnie niekorzystne skutki, jako że takie unieważnienie „wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę”
(por. wyroki z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), z 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., z 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. Przeciwko T. I. i E. K., z 26 marca 2019 r., w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, A. B. i B., z 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). Jak wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w ostatnim
z powołanych judykatów, ocena, czy unieważnienie umowy naraża konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, musi być dokonywana w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a nie
w chwili zawarcia umowy, co oznacza, że miarodajne są skutki, które rzeczywiście powstałyby w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił tę umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia tej umowy wynikałyby z jej unieważnienia. Jednoznacznie wskazał też, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości, czyli obstawać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli tak samo nie wchodzi w rachubę. Umowę należy uznać za nieważną
w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania „zastępczego”, chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo „świadomej, wyraźnej i wolnej zgody”. Na taką wykładnię przepisu art. 385
(
1) k.c., uwzględniającą charakter analizowanej normy stanowiącej implementację do porządku krajowego dyrektywy nr 93/13/EWG, wskazuje obecnie również orzecznictwo Sądu Najwyższego
(por. np. uzasadnienie powołanego wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; uzasadnienie uchwały 7 sędziów SN z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56).
Z punktu widzenia treści objętego pozwem roszczenia należy uznać, że powodowie wyrazili świadomą, wyraźną i swobodną decyzję o zrzeczeniu się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umów w całości. Toteż trudno ich stanowisko uznać za niewiążące. Poza tym z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie wynika, że powodowie wykonali w zdecydowanej większości swe zobowiązanie, wobec czego bank uzyskał w tym zakresie zwrot spełnionego przez siebie świadczenia, co wyklucza ryzyko natychmiastowej wymagalności całego kredytu. To zaś uprawnia do konkluzji, że sankcja unieważnienia umów kredytu w realiach sporu nie jest szczególnie niekorzystna dla powodów.
Oceny kwestionowanych postanowień jako abuzywnych nie zmienia potencjalna możliwość spłaty kredytu bezpośrednio w walucie indeksacji, ani też wejście w życie ustawy z 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984). Skarżący zdaje się nie zauważać, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385
1 § 1 k.c.), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy
(uchwała
7 sędziów SN z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, OSNC 2019, nr 1, poz. 2). Od tego też momentu klauzule abuzywne nie są wiążące dla konsumenta, chyba że konsument wyrazi świadomą wolę na objęcie go takim postanowieniem umownym. Mamy zatem do czynienia ze skutkiem
ex tunc, co oznacza, że zdarzenia o charakterze następczym w stosunku do daty zawarcia umowy zawierającej klauzule abuzywne pozostają bez znaczenia dla takiego charakteru tych postanowień umownych (wyjątek stanowi wola konsumenta). Abuzywności poszczególnych klauzul zawartych w umowie kredytu nie wyeliminowało zatem wprowadzenie w 2011 r. ust. 3 do art. 69 Prawa bankowego, w wyniku czego kredytobiorcy uzyskali w ramach umowy o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska możliwość dokonywania spłat rat kapitałowo-odsetkowych oraz dokonania przedterminowej spłaty pełnej lub częściowej kwoty kredytu bezpośrednio w walucie obcej. Ta nowelizacja miała na celu wyeliminowanie tzw. spreadów bankowych, a nie zmiany istoty umowy kredytowej. Innymi słowy, nie doszło do przekształcenia takiej umowy w umowę o kredyt walutowy.
Sąd Okręgowy słusznie zatem uznał, że wobec bezskuteczności (nieważności) obu umów wzajemne świadczenia stron zyskały charakter nienależny i winny podlegać zwrotowi w oparciu o art. 410 k.c. w zw.
z art. 405 k.c.
Skutkowało to zasądzeniem kwoty stanowiącej sumę świadczeń spełnionych przez powodów na rzecz banku w podanym okresie, zgodnie
z wyliczeniem wynikającym z zaświadczenia wystawionego przez bank
i w granicach żądania.
Zasadność takiego rozstrzygnięcia potwierdza orzecznictwo Sądu Najwyższego, zwłaszcza uchwała z 16 lutego 2021 r., III CZP 11/20,
w której Sąd Najwyższy przesądził, że stronie, która w wykonaniu umowy kredytu, dotkniętej nieważnością, spłacała kredyt, przysługuje roszczenie
o zwrot spłaconych środków pieniężnych jako świadczenia nienależnego
(art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.) niezależnie od tego, czy i w jakim zakresie jest dłużnikiem banku z tytułu zwrotu nienależnie otrzymanej kwoty kredytu, jak również uchwała 7 s. Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r., III CZP 6/21, mająca moc zasady prawnej, w której Sąd Najwyższy orzekł, że jeżeli bez bezskutecznego postanowienia umowa kredytu nie może wiązać, konsumentowi i kredytodawcy przysługują odrębne roszczenia o zwrot świadczeń pieniężnych spełnionych
w wykonaniu tej umowy (art. 410 § 1 w zw. z art. 405 k.c.). Kredytodawca może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna.
Wbrew zapatrywaniom skarżącego banku powodowie mogli skorzystać
z omówionej ochrony z uwagi wykazanie interesu prawnego w znaczeniu nadanym przez art. 189 k.p.c.
Co prawda za dominujący w orzecznictwie należy uznać pogląd, że interes prawny do wytoczenia powództwa o ustalenie istnienia lub nieistnienia prawa lub stosunku prawnego w zasadzie nie zachodzi, jeżeli zainteresowany może na innej drodze osiągnąć w pełni ochronę swoich praw, w szczególności na drodze powództwa o spełnienie świadczenia
(zob. wyroki SN z 6 października 2017 r.,
V CSK 52/17, LEX nr 2372279, z 9 stycznia 2019 r., I CSK 711/17, LEX
nr (...)), to jednak samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa
o świadczenie nie w każdej sytuacji stanowić będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co
w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza, gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw
i obowiązków powoda jako dłużnika pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem
z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powodów (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego
(tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku
z 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, Legalis 2601148).
Jak trafnie zauważył Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 13 stycznia 2021 r., sygn. I ACa 973/20, w takiej sprawie, najlepszą drogą do rozstrzygnięcia sporu zawisłego między stronami było wytoczenie powództwa
o ustalenie, albowiem jedynie wyrok wprost odnoszący się w sentencji do przeciwstawnych stanowisk stron o ważności lub nieważności umowy kredytowej prowadzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie czy umowa kredytowa wiąże powodów, a jeżeli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Usunięcie wszelkich niepewności związanych z wykonywaniem świadczenia na rzecz banku (wysokości rat, sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytowa, powodowie nie mogą domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy, a jedynie ustalenie czy zaskarżona umowa jest nieważna (bezskuteczna) bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron pozwoli na zaktualizowanie żądań.
Ponadto, jeżeli powodowie złożyliby wyłącznie pozew o zwrot wpłaconych dotąd nienależnie na rzecz pozwanego kwot, to kwestia ważności umowy stanowiłaby przedmiot rozważań sądu jedynie w uzasadnieniu wyroku, a nie byłaby objęta sentencją wyroku. Wówczas mogłaby powstać wątpliwość co do dalszych zasad i formy spłaty kredytu w przyszłości. Sentencją wyroku objęte jest bowiem jedynie rozstrzygnięcie o żądaniach stron (art. 325 k.p.c.), którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie. Wynikająca z art. 365
§ 1 k.p.c. moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku innego sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia, a nie jego przesłanki
(tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z 13 stycznia 2000 r., II CKN 655/98, LEX nr 51062, w wyroku z 23 maja 2002 r., IV CKN 1073/00, LEX nr 55501 oraz w wyroku
z 11 lutego 2021 r., (...) 20/21, LEX nr 3119575).
Za posiadaniem przez powodów interesu prawnego w ustaleniu nieważności spornej umowy przemawiał też fakt, że zabezpieczeniem wierzytelności banku jest hipoteka ustanowiona na należącej do nich nieruchomości. Stosownie zaś do art. 94 ustawy z 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych i hipotece (t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. ze 2204 zm.) wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką pociąga za sobą wygaśnięcie hipoteki. Zatem dopiero stwierdzenie w sentencji wyroku, że umowa kredytu jest nieważna, może stanowić potwierdzenie wygaśnięcia takiej hipoteki. Wyrok ustalający może być podstawą wpisu w księdze wieczystej (podobnie uznał m.in. Sąd Najwyższy w uchwale z 14 marca 2014 r., III CZP 121/13, OSNC 2015/2/15 oraz w postanowieniach z 19 lipca 2006 r., I CSK 151/06, LEX nr 1170208, z 22 lutego 2007 r., III CSK 344/06, OSNC 2008, Nr 1, poz. 12).
Tytułem zakończenia podnieść też należy, że pozwany bank musi się liczyć z tym, że w rozpoznawanej sprawie obowiązują typowe reguły dotyczące naliczania odsetek od zaległości w zapłacie pieniężnej, gdzie dla wymagalności roszczenia konieczne jest wezwanie dłużnika do spełnienia świadczenia
(art. 455 k.c.). Oznacza to, że wezwanie do zapłaty pismem dokonującym modyfikacji pozwu obligowało pozwanego do uiszczenia żądanej w nim kwoty, zaś skutkiem jego bierności w tym zakresie było naliczenie świadczeń ubocznych według terminu wyznaczonego tym wezwaniem. Powodowie powołali się wówczas na nieważność umowy w związku z abuzywnością zawartych w niej klauzul przeliczeniowych, wobec czego nie było podstaw, by moment wymagalności ich roszczenia odsuwać w przyszłość i łączyć dopiero z datą wydania wyroku
w pierwszej instancji.
Mając to wszystko na uwadze, Sąd Apelacyjny oddalił przedstawioną apelację stosownie do art. 385 k.p.c., a o kosztach powstałych w obecnym stadium postępowania orzekł z mocy art. 98 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz
§ 2 pkt 7 i § 10 ust. 1 pkt 2
in principio rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2023.1935 t.j.).
Zastrzeżenie o odsetkach od zasądzonej z tego tytułu kwoty zostało poczynione w oparciu o art. 98 § 1 1 k.p.c.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Wiesława Kuberska
Data wytworzenia informacji: