I ACa 3830/23 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2024-02-27

Sygn. akt I ACa 3830/23

WYROK CZĘŚCIOWY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2024 roku

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodnicząca: sędzia SA Jolanta Jachowicz

Protokolant : Dominika Marciniak

po rozpoznaniu w dniu 15 lutego 2024 roku w Łodzi

na rozprawie

sprawy z powództwa E. S. i J. F.

przeciwko Syndykowi masy upadłości (...) Bank Spółki Akcyjnej w W.

o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu
nr (...) z dnia 21 września 2006 roku z uwagi na nieważność tej umowy

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 25 października 2022 roku, sygn. akt I C 873/21

oddala apelację.

Sygn. akt I ACa 3830/23

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 25 października 2022 roku, wydanym w sprawie sygn. akt I C 873/21, Sąd Okręgowy w Łodzi:

1.  zasądził od (...) Bank Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz E. S. kwotę 109.914,66 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 16 czerwca 2020 roku do dnia zapłaty,

2.  ustalił nieistnienie pomiędzy stronami stosunku prawnego kredytu wynikającego z umowy kredytu nr (...) z dniu 21 września 2006 roku w związku ze stwierdzeniem nieważności przedmiotowej umowy;

3.  zasądził od pozwanego na rzecz E. S. kwotę 17.451 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.

Powyższe orzeczenie poprzedziły ustalenia faktyczne i prawne Sądu I instancji znajdujące się na kartach 347-366, które Sąd Apelacyjny podziela w całości i przyjmuje za własne, bez konieczności ich ponownego przytaczania zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.

Apelację od tego wyroku złożył pozwany (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. zaskarżając go w całości.

Skarżący zarzucił przedmiotowemu wyrokowi:

1.  nierozpoznanie istoty sprawy (1) wobec braku dokonania kontroli incydentalnej wzorca umownego zgodnie z wytycznymi płynącymi z przepisów prawa, lecz de facto dokonanie kontroli abstrakcyjnej, tj. w oderwaniu od faktu i okoliczności zawarcia konkretnej umowy, w tym pominięcie okoliczności towarzyszących zawarciu umowy przy dokonywaniu oceny jej postanowień, zarówno po stronie powodów jak i po stronie pozwanego, z uwzględnieniem obyczajów i praktyk obowiązujących w dacie zawarcia umowy (sąd milcząco pominął wnioski dowodowe pozwanego, ograniczając postepowanie jedynie do odebrania wyjaśnień od powodów), (2) wobec braku zbadania kryteriów określania kursu wskazanych w par. 1 ust 1 umowy i blankietowe stwierdzenie, że w umowie nie określono kryteriów określania kursu, podczas gdy kryteria określania kursu wskazane w par. 1 ust. 1 umowy są kompletne i wystarczające dla określenia kursu waluty, a Sąd meriti w ogóle nie wskazał, jakich kryteriów zabrakło, ograniczając się do twierdzenia o „wyznaczaniu kursu przez bank dowolnie”, (3) uznanie bezskuteczności postanowień aneksu do umowy w części odnoszącej się do indeksacji (co skutkowało w rezultacie uznaniem braku możliwości wykonania umowy w dacie dokonywania kontroli po pominięciu spornych postanowień o stosowaniu kursu z tabeli banku), pomimo braku stwierdzenia spełnienia przez takie postanowienia przestanek abuzywności (tj. nieuprawnione rozciągnięcie skutków abuzywności na postanowienia, których abuzywności nie stwierdzono, arbitralne uznanie że zmiana przez strony spornego postanowienia nie ma znaczenia dla zakresu roszczeń restytucyjnych wynikłych ze stosowania takiego zmienionego i niestosowanego na dalszym etapie wykonywania umowy postanowienia) - podczas gdy w przypadku zmiany przez strony postanowienia „abuzywnego” dopuszczalna jest restytucja jedynie za okres, w którym takie postanowienie było stosowane (chyba, że konsument w celu zmiany treści umowy świadomie zrezygnuje z powoływania się na abuzywność takiego warunku umownego w przyszłości), (4) wobec braku zbadania możliwości utrzymania umowy w mocy wobec uznania nieważności/bezskuteczności części jej postanowień, niezasadnie przyjmując, że wola konsumenta co do stwierdzenia nieważności umowy wytacza możliwość utrzymania umowy w mocy z pominięciem postanowień uznanych za niedozwolone na podstawie przepisów krajowych, przy jednoczesnym występowaniu w systemie prawa prymatu utrzymania umowy w mocy oraz konstytucyjnej ochrony stosunków cywilnych (w szczególności wywodzonej z art. 2 Konstytucji RP zasady ochrony interesów w toku i zasady ochrony praw słusznie nabytych) i w rezultacie orzeczenie sankcji skrajnie nieproporcjonalnej do zarzucanego naruszenia;

2.  naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy oraz jej rozstrzygnięcie, to jest:

a.  art. 327 1 § 1 ust 1 i 2 k.p.c. poprzez sporządzenie wyroku w sposób uniemożliwiający prześledzenie toku rozumowania Sądu meriti w tej części, w której sąd uznał, że w umowie brak jest kryteriów określania kursu waluty w tabeli banku, pomijając treść par. 1 ust. 1 umowy, to jest bez dokonania szczegółowej analizy treści tego postanowienia, bez wskazania toku rozumowania oraz wykładni spornych postanowień (w szczególności wykładni postanowienia par . 6 ust. 1 umowy), która Sąd meriti doprowadziła do takich konkluzji, w tym jakich obligatoryjnych kryteriów określania kursu w umowie zabrakło, co wobec faktu, że spór pomiędzy stronami dotyczył „dowolności banku w określaniu kursu w tabeli kursowej, z uwagi na brak zastrzeżenia w umowie kryteriów określania kursu”, stanowi istotną wadą wyroku, uniemożliwiającą jego instancyjną kontrolę;

b.  art. 227 k.p.c. oraz art. 235 2 § 1 pkt. 2, 3 i 5 k.p.c. oraz art. 205 12 § 2 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232 zd. 2 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości, to jest samodzielne, dowolne oraz niczym nieuzasadnione ustalenie, że w umowie i Regulaminie brak wskazania kryteriów określania kursu waluty, podczas gdy ustalenie tego wymagało wiedzy specjalnej z zakresu ekonomii, a Sąd I instancji nie wyjaśnił, skąd zaczerpnął definicje i zakres tych pojęć oraz na jakiej podstawie ustalił, że nie jest możliwym ustalenie kursu w oparciu o kryteria umowne (zawarte w definicji tabeli kursowej banku w par. 1 ust. 1 umowy);

c.  art. 227 k.p.c. oraz art. 235 2 §1 pkt. 2,3 i 5 k.p.c. oraz art. 205 12 § 2 k.p.c. poprzez nieuprawnione oddalenie (pominięcie) dowodu z zeznań świadka P. S., na okoliczności (fakty) zgłoszone przez pozwanego. Dowód ten miał istotne znaczenie dla sprawy, albowiem dotyczył faktów sfinansowania spornego kredytu bezpośrednio w walucie indeksacji i braku naruszenia równowagi kontraktowej poprzez zastosowany mechanizm indeksacji, co doprowadziło do braku zbadania i uwzględnienia wszystkich okoliczności sprawy, w tym okoliczności zawarcia umowy, a w rezultacie do braku dokonania kontroli indywidualnej wzorca umownego zgodnie z kryteriami ujętymi w art. 385 2 k.c., w tym z pominięciem okoliczności ekonomicznych i prawnych istniejących w dacie zawarcia umowy po stronie pozwanego;

d.  art. 227 k.p.c. oraz art. 235 2 §1 pkt. 2,3 i 5 k.p.c. oraz art. 205 12 § 2 k.p.c. poprzez nieuprawnione oddalenie (pominięcie) dowodu z zeznań świadka A. P., na okoliczności (fakty) zgłoszone przez pozwanego. Dowód ten miał istotne znaczenie dla sprawy, albowiem dotyczył faktów zawierania spornej umowy, w tym okoliczności jej zawarcia, celu realizowanego kredytem, informacji przekazanych przez zawieraniu umowy, w tym co do ryzyka kursowego, braku zapewnień/gwarancji co do poziomu kursu w przyszłości i braku ryzyka;

e.  art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. poprzez danie wiary w całości wyjaśnieniom strony powodowej w toku dowodu z wyjaśnień stron, podczas gdy strona powodowa jest zainteresowana wynikiem postępowania, co nakazuje jej wyjaśnienia oceniać niezwykle ostrożnie, a nadto (1) od zawarcia umowy upłynęło już dużo czasu, co mogło spowodować „zatarcie” w pamięci faktu informowania o ryzyku (2) wyjaśnienia strony powodowej co do braku wiedzy o ryzyku walutowym i mechanizmach indeksacji zawartych w umowie pozostają w sprzeczności z dowodami z dokumentów (w tym treścią umowy — gdzie znajduje się oświadczenie powodów, że są świadomi ryzyka oraz treścią Oświadczenia o wyborze waluty obcej) oraz zasadami doświadczenia życiowego, z których wynika, że osoba która decyduje się na kredyt wyrażony w walucie obcej na dużą kwotę i na wiele lat, zdaje sobie sprawę z ryzyka walutowego, w tym poszukuje informacji co do ryzyka i nie pozostaje bierna;

f.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną a nie wszechstronną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego co wyrażało się w dokonaniu ustaleń sprzecznych z rzeczywistym stanem rzecz oraz z wymienionymi niżej dowodami:

Ustalenie faktyczne sądu meriti

Dowód, z którym ustalenie pozostaje w sprzeczności

Rzeczywisty stan rzeczy

1

Postanowienia umowy nie podlegały negocjacjom.

Wniosek kredytowy

Oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej

(w aktach sprawy)

Z uwagi na fakt, iż elementy te stanowią essentialia negotii, negocjowana była kwota kredytu i okres trwania umowy. Negocjowana była również kwestia indeksowania kredytu kursem franka szwajcarskiego, o co strona powodowa wnioskowała na str. 3 wniosku kredytowego i złożyła w tym zakresie dodatkowe oświadczenie.

2

(1) Umowa kredytu przewiduje dowolność w kształtowaniu tabeli kursowej.

(2) Klauzule umowne nie odwoływały się do ustalonego w sposób obiektywny kursu (...), lecz pozwalały Pozwanemu kształtować ten kurs w sposób dowolny,

(3) Uprawnienie Banku do określania wysokości kursu (...) nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń,

(4) Umowa o kredyt hipoteczny nie precyzuje sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w Tabeli Kursów Banku,

(5) Pozwanemu pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursów (...).

Umowa kredytu złożona przy pozwie (§ 5 ust 1)

Umowa kredytu odwoływała się do obiektywnie istniejących notowań walut na rynku międzybankowym o godzinie 16.00,

Umowa kredytu nie zawierała upoważnienia do modyfikowania spreadu walutowego przez Zarząd Banku,

Umowa kredytu nie zawierała upoważnienia dla Banku do jednostronnego modyfikowania wskaźnika, według którego obliczana była wysokość zobowiązania powodów,

Umowa kredytu precyzowała sposób ustalania kursu wymiany walut, bez pozostawiania w tym zakresie Bankowi dowolności,

Bank w ogóle „nie kształtował" kursu (...), Umowa kredytu nie dawała mu takiego uprawnienia.

3

(1) Powód nie był informowany o sposobie tworzenia tabel kursowych,

(2) Powód nie miał wpływu na postanowienia Umowy poza kwotą kredytu i okresem kredytowania,

(3) Powód nie był informowany o ryzyku walutowym, w tym nie zdawał sobie sprawy z potencjalnego wpływu ryzyka walutowego na zobowiązanie kredytowe.

Umowa

Zarządzenie nr (...) Prezesa Zarządu Banku.

Wniosek o udzielenie kredytu

Oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej

(dok. w aktach sprawy)

Zasady

doświadczenia życiowego i logiki.

Powód był informowany o sposobie tworzenia tabel kursowych w treści par. 1 ust 1 umowy,

Powód miał wpływ na treść umowy, w tym również na walutę kredytu, gdyż sam o konkretną walutę wnioskował we wniosku o udzielenie kredytu,

Powód zapoznawał się z treścią Oświadczenia o wyborze waluty obcej, w tym analizował jej treść i opatrzył oświadczenie własnoręcznym podpisem. Inne ustalenie, w przypadku umowy być może najważniejszej w życiu powoda nakazywałoby uznać powoda za osobę rażąco niedbałą, a więc nie spełniającą kryteriów „przeciętnego konsumenta” i nie zasługującą na szczególną ochronę konsumencką.

g.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dowolną, a nie wszechstronną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co wyrażało się w nieustaleniu następujących faktów, które wynikały ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i miały znaczenie dla rozstrzygnięcia:

Fakt nieustalony

Dowód, z którego fakt wynikał

Znaczenie faktu dla rozstrzygnięcia

1

Strona powodowa akceptowała wysokość stosowanych przez Bank kursów walutowych dla uruchomienia kredytu, ponieważ wnioskowała o uruchomienie kredytu i nigdy przeliczenia kwoty kredytu (w tym kursu przeliczenia) nie kwestionowała bowiem kursy te nie odbiegały od realiów rynkowych.

Umowa- par. 1 ust 1 oraz par. 2 ust 1

Saldo kredytu wyrażone w harmonogramach spłat w walucie indeksacji ( (...)) oraz komunikowane stronie powodowej było przez nią akceptowane, nie godziło w jej interesy ani nie godziło w dobre obyczaje. Strona powodowa miała orientację, ile w przybliżeniu będzie wynosiło saldo kredytu w walucie obcej już w dacie zawarcia umowy, gdyż taką orientacyjną kwotę przeliczenia (aktualną na dzień umowy) wskazano już w umowie.

2

Informacje przekazane S. powodowej co do ryzyka, w tym oświadczenie w tym zakresie umożliwiało stronie powodowej zrozumienie istoty ryzyka i było prawidłowe, w tym zgodne z przepisami i wymaganiami stawianymi bankom w dacie umowy.

Fakt notoryjny, który powinien być znany z urzędu, w tym treść Rekomendacji S (...) z 2006 r.

Oświadczenie o wyborze waluty obcej.

Zarządzenie nr

(...) Prezesa

Zarządu Banku

Umowa (w tym par. 1 ust 1 i par. 2 ust 2).

Informacje udzielone stronie powodowej, a w tym ich treść i zakres były zgodne z zaleceniami wynikającymi z obowiązującej wówczas Rekomendacji S Komisji Nadzoru Bankowego z 2006 roku (ale też były zgodne w tym względzie z późniejszymi rekomendacjami S wydawanymi przez Komisję Nadzoru Finansowego - np. z 2008 roku);

Stronę powodową informowano już w treści umowy o wysokości kwoty kredytu w walucie obcej, w tym o wysokości raty kredytu w walucie obcej - przy przyjęciu kursów z daty umowy. W rzeczywistości faktyczna wartość kredytu i raty w walucie obcej tylko nieznacznie różniła się od tych, wskazanych na datę zawarcia umowy, więc strona powodowa już w dacie umowy miała wiedzę jak szacunkowo będzie się przedstawiało jej zobowiązanie wyrażone w walucie obcej, tak co do salda kredytu jak i wysokości raty;

Na stronę powodową nie była wywierana żadna presja co do zawarcia umowy, nie zostały jej też udzielone żadne gwarancje co do niezmienności kursu w przyszłości.

3

Rzeczywistą przyczyną powództwa nie jest to, że w umowie kredytu inkorporowano niedozwolone postanowienia umowne, czy że jest ona nieuczciwa, ale to, że kurs franka szwajcarskiego obiektywnie wzrósł w warunkach bierności strony powodowej. Strona powodowa korzysta z instytucji prawa cywilnego przewidzianych dla ochrony konsumentów w sposób sprzeczny z ich przeznaczeniem, ponieważ traktuje je jako środek do zwolnienia się ze świadomie zaciągniętego długu oraz uniknięcia świadomie przyjętego ryzyka. Powyższą ocenę żądań strony powodowej wspiera również fakt, że strona powodowa już od wielu lat (od daty aneksów) rozlicza się z bankiem z pominięciem spornych postanowień.

Fakt notoryjny

Aneks (w aktach sprawy)

Strona powodowa wykorzystuje instytucje prawa cywilnego aby pod pozornym zarzutem zwolnić się z jakiejkolwiek odpłatności oraz świadomie podjętego ryzyka, dążąc do osiągnięcia na drodze sądowej skutku sprzecznego z zasadami współżycia społecznego, jak również nieproporcjonalnego do zakresu zarzutów;

W sprawie nie zachodzi przypadek rażącego naruszenia interesów strony powodowej jako konsumenta ani nie zachodzi przypadek sprzeczności postanowień umowy kredytu z dobrymi obyczajami

4

Istnienie zwyczaju polegającego na stosowaniu kursu średniego Narodowego Banku Polskiego dla przeliczeń walutowych. Zwyczaj ten ma obecnie rangę normatywną (art. 358 § 2 k.c.)

Fakt notoryjny, który powinien być znany z urzędu.

W tej sprawie nie chodzi o ustalenie zwyczaju dla przeliczeń w umowach kredytów indeksowanych i denominowanych, lecz o zwyczaj dla przeliczeń walutowych w ogóle w sytuacji, w której strona powodowa nie kwestionowała salda kredytu wyrażonego w walucie obcej (w (...)).

5

Istnienie w stosunku umownym nawiązanym przez strony uzgodnienia, że kredyt nieindeksowany do waluty obcej oprocentowany jest stawką WIBOR 3M.

Regulamin (par. 13 ust 1)

Skoro (1) jak wskazał Sąd meriti w rozważanej tu umowie indeksacja do określonej waluty jest nierozerwalnie związana z oprocentowaniem (stawką referencyjną) stosowanym dla tej waluty oraz stwierdzeniem abuzywności indeksacji w całości to logicznym wnioskiem pominiętym przez Sąd z takich ustaleń jest utrzymanie umowy jako kredytu złotowego oprocentowanego stawką opartą na WIBOR 3M zgodnie z treścią Regulaminu (upadek indeksacji w całości = upadkowi oprocentowania w oparciu o LIBOR, w to miejsce „wejdą" więc odpowiednie postanowienia Regulaminu stanowiącego integralną część umowy kredytu).

3.  naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest:

a.  art. 455 k.c. i 481 k.c. poprzez ich błędne zastosowanie w zakresie roszczenia odsetkowego, podczas gdy stwierdzona w wyroku nieważność umowy, jako skutek abuzywności części jej postanowień zależna jest od oceny sądu oraz zgody (decyzji) konsumenta, w związku z czym dopiero prawomocny wyrok stwierdzający nieważność umowy usuwa niepewność co do związania stron umową, gdyż konsument decyzję co do zgody na nieważność umowy może zmienić nawet w toku postępowania w II instancji - uznanie więc, że pozwany pozostawał w opóźnieniu z zapłatą przed prawomocnym orzeczeniem co do losów umowy uznać należy za niezasadne, a ewentualne odsetki za opóźnienie winny być zasądzone co najwyżej od daty prawomocności wyroku;

b.  art. 111 ust. 1 pkt. 4 ustawy Prawo bankowe poprzez nieuprawnione przyjęcie, iż sam fakt opierania rozliczeń ze stronę powodową na podstawie kursów tabelarycznych ogłaszanych przez Bank stanowi o rażącym naruszeniu interesów strony powodowej oraz pozostaje w sprzeczności z dobrymi obyczajami, podczas gdy ustawodawca wymaga jedynie udostępnienia stosowanych kursów, do czego pozwany bank się stosował, publikując kursu w Internecie, udostępniając informację o kursach w placówkach bankowych i telefonicznie;

c.  art. 56 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 354 § 1 i § 2 k.c. w zw . z § 6 ust. 1, § 9 ust. 2 oraz § 10 ust. 3 umowy kredytu poprzez dokonanie ich nieuprawnionej, dowolnej wykładni polegającej na przyjęciu, iż w postanowieniach tych nie zostały określone zasady podawania przez Bank kursów walut (kupna i sprzedaży) na potrzeby rozliczeń z kredytobiorcami, podczas gdy prawidłowa wykładnia tych postanowień prowadziła do wniosku, iż Bank zobowiązany był podawać kursy kupna i sprzedaży na warunkach określonych w § 1 ust. 1 umowy kredytu, to jest „na podstawie kursów obowiązujących na rynku międzybankowym w chwili sporządzania tabeli i po ogłoszeniu kursów średnich przez NBP, tabela sporządzana jest o godzinie 16.00 każdego dnia roboczego i obowiązuje przez cały następny dzień roboczy”. Prawidłowa wykładnia tych postanowień umownych prowadzi zwłaszcza do wniosku, iż nie uprawniały one Banku do dowolnego i arbitralnego „kształtowania" kursów walut. W szczególności wszelkie odmienne ustalenia sądu co do sposobu wykonywania umowy kredytu nie znajdywały oparcia w brzmieniu wiążącej strony umowy kredytu, w tym dotyczyły co najwyżej sposobu wykonania umowy, co do którego Sąd meriti wielokrotnie wskazał w uzasadnieniu, że sposób wykonania umowy nie ma znaczenia dla oceny jej postanowień pod kątem abuzywności;

d.  art. 56 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c. oraz art. 354 § 1 i 2 k.c. i art. 385 1 § 2 k.c. poprzez dokonanie dowolnej i nieuprawnionej wykładni treści wniosku kredytowego oraz pozostałych postanowień umowy kredytu, w tym Regulaminu, po wyeliminowaniu z niej klauzul rzekomo niedozwolonych, prowadzącej do rezultatów sprzecznych z ich obiektywnym brzmieniem oraz intencjami stron, to jest że:

strony chciały zawrzeć umowy kredytu indeksowanego kursem waluty frank szwajcarski i że takiej umowy nie zawarły,

dla rezultatów wykładni pozostałych postanowień umowy kredytu nie mają znaczenia wskazywane w prawie polskim zwyczaje oraz zasady współżycia społecznego (jak np. stosowanie kursu średniego NBP dla przeliczania świadczeń walutowych), w konsekwencji że:

w przypadku nieskuteczności postanowień umownych modyfikujących zwyczaj (tj. zastosowanie kursów z tabeli kursowej w miejsce kursu zwyczajowego - tj. średniego NBP), brak jest możliwości dalszego wykonywania umowy kredytu z uwzględnieniem jej pierwotnego sensu oraz z uwzględnieniem intencji stron, która polegała na zawarciu umowy kredytu indeksowanego, a nie polegała na zawarciu umowy kredytu złotowego oprocentowanego tak jak kredyt indeksowany, to jest z uwzględnieniem stawki referencyjnej LIBOR dla waluty indeksacji,

w przypadku upadku zasady indeksowania kredytu do waluty obcej w całości, brak jest podstaw do zastosowania stawki oprocentowania opartej na WIBOR, podczas gdy w treści wiążącego strony Regulaminu wyraźnie wskazano, że kredyty złotowe (tj. bez zasady indeksowania do waluty obcej) oprocentowane są stawką opartą na WIBOR (par. 13 Regulaminu),

podczas gdy prawidłowa wykładnia tych przepisów prowadzi do wniosku, iż w przypadku nieskuteczności rzekomo abuzywnych postanowień umownych modyfikujących zwyczaj, strony są związane umową w pozostałym zakresie (art. 385 1 § 2 k.c.), to jest, że należy dokonać wykładni pozostałej części spornej umowy kredytu w zgodzie z przepisami prawa polskiego. Rezultatem takiej wykładni jest ustalenie, że strony zobowiązane rozliczać się zgodnie z kursem zwyczajowym dla przeliczeń walutowych, tj. wg średniego kursu NBP dla franka szwajcarskiego. Przy czym nie dochodzi tu do niedozwolonego „zastępowania” klauzuli niedozwolonej inną treścią, lecz do wykładni nadal obowiązującej części umowy kredytu po to, aby określić jej aktualną treść, a w tym prawa i obowiązki jej stron. Względnie, skoro skutkiem abuzywności postanowień o stosowaniu kursu z tabeli kursowej banku ma być jak twierdzi Sąd meriti „upadek indeksacji w całości” (a więc również w zakresie wyznaczania oprocentowania zmiennego integralnie związanego z indeksacją), to logiczną konsekwencją powyższego przy dokonywaniu wykładni umowy z pominięciem postanowień umowy składających się na indeksowanie kredytu do waluty (...), jest posłużenie się treścią Regulaminu do wyznaczenia oprocentowania zmiennego właściwego dla kredytów nieindeksowanych - co zostało objęte treścią konsensusu stron przy zawarciu umowy wobec określenia w Regulaminie sposobu oprocentowania kredytów nieindeksowanych do waluty obcej. Warto nadmienić, że strona powodowa - jak twierdzi - chciała zawrzeć kredyt złotowy, również Bank takie kredyty złotowe oprocentowane stawką WIBOR miał w dacie umowy w swojej ofercie, brak jest więc przeszkód dla utrzymania umowy jako kredytu złotowego oprocentowanego wstawką opartą na WIBOR, gdyż strony obiektywnie taką umowę mogły zawrzeć;

e.  art. 385 1 § 1 i §2 k.c. oraz art. 6 ust. 1 Dyrektywy 93/13/EWG poprzez „rozciągnięcie” skutku abuzywności na postanowienia, których abuzywności sąd nie stwierdził (m.in. w zakresie postanowienia aneksu, w którym strony uzgodniły rozliczenia z pominięciem tabeli kursowej Banku), podczas gdy zgodnie z przepisami prawa umowa w części nie objętej abuzywnością winna dalej obowiązywać - w konsekwencji oznacza to, że umowę oceniając na datę wyrokowania da się wykonać z pominięciem kwestionowanych postanowień o stosowaniu w rozliczeniach kursu z tabeli banku, co z kolei oznacza brak podstaw do stwierdzania jej upadku;

f.  art. 385 1 k.c. oraz 385 2 k.c. poprzez (1) uznanie abuzywności spornych postanowień, pomimo braku do tego przesłanek, w szczególności braku naruszenia dobrych obyczajów i braku rażącego naruszenia interesów strony powodowej, (2) uznanie niejednoznaczności spornych postanowień, podczas gdy takie postanowienia jednoznacznie wskazywały na sposób określania kursu w tabeli kursowej przez Bank, to jest, wskazywały na źródło kursu (rynek międzybankowy), godzinę kursu (godzina 16) czas obowiązywania kursu (cały następny dzień roboczy), jak również strona powodowa otrzymała wyczerpującą informację o ryzyku w formie dodatkowego formularza, co wyraźnie aprobuje (...) (Oświadczenie kredytobiorcy o wyborze waluty obcej), obejmujące przykładową symulację wahań raty przy zmiennych warunkach rynkowych w znacznym zakresie (o prawie 50%), zgodne z obowiązującymi w tym zakresie wytycznymi Państwowego Organu Nadzoru, praktykami, zwyczajami oraz dostępną wiedzą ekonomiczną i dostępnymi w dacie umowy prognozami ekonomicznymi, co oznacza, że w przypadku uznania spornych postanowień za objętych terminem „świadczenie główne” ich kontrola z uwagi na jednoznaczność warunku nie jest w ogóle dopuszczalna, (3) brak oceny przesłanki „jednoznaczności” na moment zawarcia umowy, to jest według zasad, wytycznych, praktyk i zwyczajów oraz stanu wiedzy i przewidywań (w tym co do ryzyka kursowego) dostępnych dla Banku w dacie umowy, (4) brak dokonania oceny skutków rzekomej abuzywności spornych postanowień umowy na moment złożenia pozwu, to jest z uwzględnieniem treści umowy i przepisów prawa obowiązujących strony w tej dacie (tj. z uwzględnieniem zmian spornych postanowień umowy aneksem), jak również bez uwzględnienia faktu bezkonfliktowego wykonywania umowy i braku jej kwestionowania przez powoda przez 10 lat jej wykonywania, w tym wynikającej z zawartego aneksu woli powoda do kontynuowania umowy, z wykorzystaniem uprawnienia do spłaty kredytu z pominięciem kwestionowanej tabeli kursowej banku;

g.  art. 385 § 2 zd. 1 k.c. w zw. z art. 5 zd. 2 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r., w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, ich niezastosowanie, podczas gdy w przypadku stwierdzenia przez sąd niejednoznaczności postanowień wzorca umownego pierwszeństwo przez dokonaniem kontroli tzw. incydentalnej wzorca umownego, ma zasada „in dubio contra proferentem”, co oznacza, że wszelkie wątpliwości interpretacyjne (w tym co do znaczenia takich sformułowań jak „na podstawie”, „kurs obowiązujący na rynku międzybankowym”, „godzina 16”, „cały następny dzień roboczy”) należy rozstrzygnąć na korzyść konsumenta. Oczywistym wynikiem takiej wykładni będzie uznanie, że Bank nie był uprawniony do „dodawania pozaumownej marży” do kursu międzybankowego, a jeżeli tak robił, to konsument jest uprawniony do zwrotu kwoty nadpłaconej w wyniku takiego dodania, z uwagi na nienależyte wykonanie umowy przez Bank, a nie do powoływania się na „abuzywność” lub „ nieważność”;

h.  art. 385 2 k.c. poprzez jego nieuprawnioną, zawężającą wykładnię, skutkującą przyjęciem, że do okoliczności zawarcia umowy kredytu nie należą:

(narzucone ustawowo oraz przez regulatora - (...)) wymogi co do sposobu finansowania akcji kredytowej przy udzielaniu kredytów indeksowanych kursem waluty obcej (kredyty te muszą być finansowane w walucie ich indeksacji, tu: w (...)),

faktyczny sposób sfinansowania spornej umowy kredytu przez Bank,

przyczyny określonego ukształtowania postanowień umowy kredytu np. w zakresie rozliczeń wg. kursu kupna i kursu sprzedaży. Sąd Okręgowy w rozliczeniach wg. dwóch kursów waluty: kupna i sprzedaży dopatruje się zwłaszcza nieuzasadnionego i rażącego naruszenia interesów powoda jako konsumenta oraz sprzeczności uregulowań umownych z dobrymi obyczajami,

podczas gdy przy ocenie zarzutu inkorporowania w umowie niedozwolonych postanowień umownych badać należy wszystkie okoliczności zawarcia umowy, a w tym także te, które dotyczą profesjonalisty. Do takich okoliczności zalicza się m.in. sposób sfinansowania kredytu, ponieważ implikuje on i uzasadnia konieczność rozliczania się wg. dwóch kursów waluty: kupna (dla uruchomienia kredytu lub jego transz) oraz sprzedaży (dla spłat);

i.  art. 358 § 1 i 2 k.c. poprzez jego ewentualne niezastosowanie do określenia treści wzajemnych praw i obowiązków stron umowy kredytu w zakresie rozliczeń, chociaż przepis ten wszedł w życie w okresie, w którym sporna umowa kredytu obowiązywała, a więc na podstawie zasady interpretacyjnej określonej w art. L przepisów wprowadzających kodeks cywilny rzeczony przepis ma zastosowanie do spornej umowy, a nadto wysokość salda kredytu wyrażona bezpośrednio w walucie obcej wynikała z niekwestionowanych przez stronę powodową harmonogramów spłat i nie była sporna w sprawie;

j.  art. 24 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim, poprzez jego ewentualne niezastosowanie do rozliczenia stron, podczas gdy rzeczony przepis obowiązywał już w dacie zawarcia spornej umowy, a zasady ustalania kursu złotego w stosunku do walut obcych ustalała Rada Ministrów w porozumieniu z Radą Polityki Pieniężnej i Narodowy Bank Polski ogłaszał bieżące kursy walut obcych oraz kursy innych wartości dewizowych. Uchwała nr 51/2002 Zarządu Narodowego Banku Polskiego z dnia 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut obcych określała sposób przeliczenia kursów franka szwajcarskiego (§ 2 pkt 2). Był to wyliczany na bieżąco kurs średni franka szwajcarskiego jako określonej w § 1 waluty obcej wymienialnej. Wynik wyliczenia kursu średniego był powszechnie dostępny, albowiem był ogłaszany w serwisach informacyjnych: T. R., B., na stronie internetowej NBP i w oddziałach NBP - w dniu ich wyliczenia;

k.  art. 30 ust 2 pkt 1 i 2 w zw. z art. 2 ust 1 pkt 3 Ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości poprzez jego ewentualne niezastosowanie, podczas gdy uznanie za niewiążące uzgodnionych przez strony rozliczeń walutowych nakazuje do wyceny wzajemnych zobowiązań stron i rozliczeń księgowych zastosować przepisy o rachunkowości;

l.  art. 189 k.p.c. poprzez ustalenie nieważności umowy kredytu, w sytuacji braku podstaw do stwierdzenia jej nieważności, jak również - niezależnie od powyższego - poprzez uznanie, że strona powodowa posiada interes prawny w ustaleniu nieważności umowy kredytu;

m.  art. 496 k.c. w zw. z art. 497 k.c., poprzez ich błędne niezastosowanie, podczas gdy Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 lutego 2021 r. sygn. akt III CZP11/20 opowiedział się za rozszerzoną wykładnią art. 496 i 497 k.c. i wskazał na dopuszczalność zgłoszenia takiego zarzutu w sprawach na tle kredytów „frankowych;

n.  art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, w której orzeczona sankcja jest skrajnie nieproporcjonalna do zarzucanego naruszenia i stanowi próbę rażącego nadużycia uprawnień przyznanych konsumentom, w tym narusza zasadę lojalności i uczciwości obrotu, lojalności kontraktowej, pacta sunt servanda (zawartych umów należy dotrzymywać) oraz narusza reguły venire contra factum proprium nemini licet, wywodzonej z prawa rzymskiego i znanej też w prawodawstwie krajów anglosaskich jako tzw. estoppel, będący środkiem obrony wywodzonym z zasad słuszności (equitable remedy). Warto zauważyć, iż Sąd meriti odmówił utrzymania umowy jako kredytu złotowego oprocentowanego stawką LIBOR uznając, że stanowiłoby to sankcję zbyt dotkliwą dla banku, podczas gdy sankcja zastosowana przez sąd potencjalnie (zwłaszcza zważywszy na publicznie prezentowane postulaty i twierdzenia tzw. „frankowiczów”, że roszczenia wzajemne banku już się przedawniły, względnie nie przysługują bankowi żadne roszczenia o wynagrodzenie za świadczone przez ponad dekadę usługi) może doprowadzić do wypaczenia instytucji kredytu bankowego oraz uzyskania bezprecedensowych korzyści i rażącego wzbogacenia powodów kosztem banku - co tym bardziej powinno świadczyć o nieproporcjonalności takiej sankcji w stopniu wyższym, niż uznanie kredytu za złotowy oprocentowany stawką LIBOR.

Powołując się na powyższe zarzuty skarżący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa;

2.  ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku, zniesienie postępowania w zaskarżonym zakresie oraz przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi meriti;

3.  w każdym z przypadków zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych;

4.  rozpoznanie, w trybie art. 380 k.p.c., następujących postanowień wydanych przez Sąd I instancji:

a.  postanowienia w przedmiocie oddalenia (pominięcia) wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka P. S. i świadka A. P., co do faktów (okoliczności) wnioskowanych przez pozwanego;

b.  postanowienia w zakresie oddalenia wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego, względnie dopuszczenie tego dowodu zgodnie z wnioskiem pozwanego.

W odpowiedzi na apelację powódki wniosły o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

W piśmie procesowym złożonym dnia 23.02.2023r. pozwany podniósł ewentualny procesowy zarzut potrącenia i zatrzymania (pismo procesowe – k. 531-532).

Wobec ogłoszenia upadłości (...) Bank Spółki Akcyjnej postanowieniem z dnia Sąd Apelacyjny zawiesił postępowanie w sprawie na podstawie art. 174 § 1 pkt 4 k.p.c. ze skutkiem od dnia 20 lipca 2020 roku ( postanowienie k. 600).

Postanowieniem z dnia 12 grudnia 2023 roku na podstawie art. 180 § 1 pkt 5b k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. sąd podjął postępowanie apelacyjne w zakresie roszczenia o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu nr (...) z dnia 21 września 2006 roku z uwagi na nieważność tej umowy – z udziałem Syndyka masy upadłości (...) Bank Spółki Akcyjnej w upadłości z siedzibą w W. (postanowienie k. 625).

Syndyk masy upadłości podtrzymał apelację w zakresie odnoszącym się do podjętego postępowania, powódki wniosły o jej oddalenie.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego w rozpoznawanym zakresie – ograniczonym do roszczenia o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wobec nieważności umowy kredytu – nie zasługuje na uwzględnienie.

Przed omówieniem zarzutów apelacyjnych odnieść należy się do kwestii dopuszczalności orzekania w niniejszej sprawie.

Spór pomiędzy stronami ogniskuje się wokół kwestii, czy po ogłoszeniu upadłości pozwanego banku dopuszczalne jest dalsze procedowanie w części odnoszącej się do roszczenia o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu w następstwie uznania tej umowy za nieważną.

W ocenie Syndyka masy upadłości pozwanego banku rozstrzyganie w sprawie jest niedopuszczalne w odniesieniu do wszystkich zgłoszonych roszczeń, a zatem nie tylko w odniesieniu do roszczenia stricte pieniężnego podlegającego zgłoszeniu na listę wierzytelności, ale również roszczenia o stwierdzenie nieważności umowy kredytu (ustalenie nieistnienia stosunku prawnego), które wprawdzie nie podlega umieszczeniu na liście wierzytelności, ale które dotyczy masy upadłości. Stanowisko swoje Syndyk opiera na treści art. 145 ustawy z dnia 28 lutego 2003 roku Prawo upadłościowe (t.j. Dz. U. z 2022r. poza 1520).

W ocenie Sądu Apelacyjnego rozstrzyganie w sprawie ustalenia nieważności umowy kredytu, czy jest inaczej w sprawie ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wskutek stwierdzenia nieważności takiej umowy, jest dopuszczalne mimo stanu upadłości Banku. Roszczenie to ma charakter niepieniężny, a zatem nie ma bezpośrednich skutków majątkowych dla upadłego. Nie ulega wątpliwości, że w świetle art. 236 ustawy prawo upadłościowe roszczenie o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego (o ustalenie nieważności umowy) nie jest „wierzytelnością”, nie podlega więc zgłoszeniu na listę wierzytelności. Masa upadłości dłużnika nie obejmuje roszczeń zmierzających do ustalenia nieważności czynności prawnej, nieistnienia stosunku prawnego bądź prawa. W postępowaniu upadłościowym nie dojdzie i nie może dojść do wydania normy prawnej indywidualno - konkretnej potwierdzającej ów skutek. W żadnym razie nie stanowi o tym przesłankowe jego uznanie poprzez wpis lub odmowę wpisu wierzytelności na listę wierzytelności. Roszczenie o ustalenie nieważności umowy wykracza poza zakres przedmiotowy powództwa o zapłatę, a jego uwzględnienie wywołuje skutki erga omnes, a nie tylko w relacjach pomiędzy stronami tejże umowy. Potwierdzenia zaistnienia tego skutku nie można uzyskać w postępowaniu upadłościowym. Pozbawienie uprawienia strony do uzyskania potwierdzenia orzeczeniem sądowym zaistniałego ex tunc skutku nieważności czynności prawnej wykraczającego poza relacje prawne stron stosunku spornego naruszałyby konstytucyjne i prawnomiędzynarodowe prawo do sądu, w sytuacji gdy realizacji tego prawa nie można uzyskać w postępowaniu upadłościowym. Przesłankowym potwierdzeniem owego skutku bądź jego odmową nie można posługiwać się w relacjach zewnętrznych wykraczających poza strony procesu, a ograniczenie to jest oczywiste, skoro skutki nieważności czynności prawnej dotyczą wszystkich i istnieją od początku (erga omnes i ex tunc).

Podkreślenia wymaga i to, że skoro nie istnieje zobowiązanie umowne obu stron stosunku spornego, nie istnieje po stronie powódek obowiązek spełnienia na przyszłość kolejnych nienależnych świadczeń, które na dodatek nie są przedmiotem sporu o zapłatę. Dalszą konsekwencją tego stanu rzeczy jest nieistnienie wierzytelności Banku (in casu masy upadłości) o zapłatę dalszych nienależnych świadczeń. Z nieważnej wszak umowy nie może wynikać jakakolwiek wierzytelność, która mogłaby być dochodzona w trybie sądowym, w tym w postępowaniu upadłościowym bądź w trybie pozasądowym. Sam zaś fakt spełnienia nienależnych świadczeń, stanowi zdarzenie cywilnoprawne mogące być źródłem zobowiązania do ich zwrotu. Już spełnione świadczenia niewątpliwie nawet jako nienależne wchodzą do masy upadłości. Nie do przyjęcia jest twierdzenie, jakoby masie upadłości służyło roszczenie bądź uprawnienie do żądania zapłaty nienależnych świadczeń z nieważnej umowy i to jeszcze często przez kilka lub kilkanaście lat. Świadczenia nienależne niespełnione nie wchodzą do masy upadłości i nie może być obowiązku ich spełnienia. Obowiązek taki nie może wynikać z nieważnej umowy, a jego istnienia nie można domniemywać. Nie kreuje go także żaden z przepisów obowiązującego prawa o charakterze bezwzględnie obowiązującym. Masa upadłości ani Syndyk masy upadłości nie może domagać się spełnienia na przyszłość świadczeń nienależnych i to nienależnych od początku. Co do tych świadczeń z istoty rzeczy nie powstaje i nie może powstać stan wymagalności. Żądanie na przyszłość cyklicznego spełnienia nienależnych świadczeń byłoby działaniem bezprawnym godzącym w konstytucyjne prawo własności, zwłaszcza że zwrot tych świadczeń może okazać się a priori iluzoryczny lub wręcz niemożliwy.

Wreszcie odmowa uznania wierzytelności i zaskarżenie jej sprzeciwem dotyczyć może li tylko spełnionych świadczeń, a nie tych które mogłyby być spełnione w przyszłości, a wedle umowy są jeszcze niewymagalne przy założeniu, że byłaby ona ważna. Tryb postępowania upadłościowego nie dotyczy świadczeń nienależnych nie będących dotąd przedmiotem sporu o zapłatę. Uprawnienia do żądania nienależnych, a jeszcze niespełnionych świadczeń nie ma ani Syndyk masy upadłości, ani strona przeciwna, skoro zapłaty jeszcze nie dokonała. Skoro tak, to nie powstała w tym zakresie po stronie powódek żadna wierzytelność i w konsekwencji nie może być ona przez nie zgłoszona do masy upadłości.

Interes masy upadłości i interes jej wierzycieli nie może być postrzegany tak dalece, by dawał on uprawnienie do żądania spełniania periodycznego dalszych nienależnych świadczeń bez ważnego stosunku prawnego i bez wyraźnej ku temu podstawy prawnej. Gdyby przyjąć pogląd odmienny, masa upadłości miałaby nieograniczone prawo żądania jakichkolwiek nienależnych świadczeń, które jeszcze nie zostały spełnione i z istoty swej nie weszły do jej aktywów. Przepisy formalne ograniczające prawa podmiotowe stron powinny być wykładane w sposób ścisły dający prymat wykładni gramatycznej. Jeśli cel ustawodawcy jest szerszy, winien on dać temu wyraz jednoznaczny w przepisach prawa procesowego.

Tymczasem prawo upadłościowe nie wprowadza ogólnego zakazu dalszego procedowania postępowań cywilnych dotyczących masy upadłości, wprowadzając jedynie wymóg (art. 144 ust. 1 prawa upadłościowego) ich wszczęcia i prowadzenia wyłącznie przez syndyka lub przeciwko niemu. Czasowy zakaz podjęcia postępowania cywilnego dotyczy zaś spraw, w których występują wierzytelności podlegające zgłoszeniu do masy wierzytelności - art. 145 ust. 1 prawa upadłościowego. Ponieważ roszczenie o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego nie stanowi wierzytelności podlegającej zgłoszeniu na listę wierzytelności, wskazane ograniczenie procedowania go nie dotyczy.

W konsekwencji możliwe było podjęcie zawieszonego postępowania odwoławczego w części dotyczącej roszczenia o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu nr (...) z dnia 21 września 2006 roku i procedowanie tej sprawy bez oczekiwania na formalne zakończenie postępowania upadłościowego pozwanego Banku.

Przechodząc do omówienia zarzutów apelacyjnych rozpocząć wypada od wskazanego jako pierwszy zarzutu nierozpoznania istoty sprawy. Zarzut ten pozostaje chybiony.

Wyjaśnieniem pojęcia „nierozpoznanie istoty sprawy” Sąd Najwyższy zajmował się w wielu orzeczeniach. W wyroku z dnia 12.02.2002r., I CKN 486/00, uznał, że do nierozpoznania istoty sprawy dochodzi wówczas, gdy rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji nie odnosi się do tego, co było przedmiotem sprawy, gdy zaniechał on zbadania materialnej podstawy żądania albo merytorycznych zarzutów strony, bezpodstawnie przyjmując, że istnieje przesłanka materialnoprawna lub procesowa unicestwiająca roszczenie (zob. także post. SN: z dn. 4.09.2014r., II CZ 41/14, L.; z dn. 27.06.2014 r., V CZ 41/14, L.;). W innych orzeczeniach stwierdził, że nierozpoznanie istoty sprawy oznacza zaniechanie przez sąd pierwszej instancji zbadania materialnej podstawy żądania pozwu albo pominięcie merytorycznych zarzutów pozwanego, nie rozważenie wszystkich zarzutów pozwanego dotyczących kwestii faktycznych czy prawnych rzutujących na zasadność roszczenia powoda (post. SN z dn. 26.11.2012 r., III SZ 3/12, L.; post. z dn. 9.11.2012 r., IV CZ 156/12, L.; wyrok z dn. 23.09.1998 r. II CKN 897/97, L. i post. z dn. 26.03.2014r., V CZ 14/14, L.).

Oceny, czy sąd pierwszej instancji rozpoznał istotę sprawy, dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu lub/i zarzutów pozwanego oraz przepisów prawa materialnego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia, nie zaś na podstawie ewentualnych wad postępowania wyjaśniającego (zob. wyr. SN z dn. 22.04.1999 r., II UKN 589/98, L.).

W przedmiotowej sprawie – wbrew twierdzeniom apelującego – Sąd Okręgowy nie dokonał kontroli abstrakcyjnej umowy o kredyt nr (...) zawartej w dniu 21 września 2006 roku pomiędzy powódkami a (...) Bank S.A. w K. a indeksowanej do waluty obcej.

Dokonana w przedmiotowej sprawie ocena umowy i jej poszczególnych postanowień miała charakter oceny indywidualnej, której konsekwencją było uznanie wskazanych w uzasadnieniu postanowień umownych za abuzywne, a w dalszej konsekwencji uznanie umowy za nieważną. Nieuwzględnienie w tej ocenie stanowiska i zarzutów podnoszonych przez bank nie oznacza nierozpoznania istoty sprawy.

Nieuzasadniony pozostaje zarzut naruszenia przepisu art. 327 1 § 1 k.p.c. Na wstępie wskazać trzeba, iż uchybienie wymaganiom określonym w tym przepisie może być ocenione jako mogące mieć wpływ na wynik sprawy tylko wyjątkowo, gdy braki w uzasadnieniu są tak znaczące, że uniemożliwiają całkowicie sądowi drugiej instancji dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia. Z taką sytuacją na pewno nie mamy do czynienia w przypadku uzasadnienia zaskarżonego rozstrzygnięcia, co więcej uzasadnienie to spełnia wszelkie kryteria określone przepisem art. 327 1§ 1 k.p.c. Zawiera bowiem zarówno określenie podstawy faktycznej, ze wskazaniem dowodów, na których oparto tę podstawę jak i wyjaśnienie podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa.

Sąd Apelacyjny nie podziela również zarzutu naruszenia przepisów prawa procesowego określonych w punkcie 2.b. petitum apelacji, to jest art. 227 k.p.c. oraz art. 235 2 § 1 pkt 2, 3 i 5 k.p.c. w związku z art. 205 12 § 2 k.p.c. i art. 278 § 1 k.p.c. poprzez ich pominięcie wniosku pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu finansów i bankowości na okoliczności wskazane w odpowiedzi na pozew, a także związanego z tym zarzutem wniosku o przeprowadzenie tego dowodu w postępowaniu apelacyjnym.

Okoliczności, jakie pozwany zamierzał wykazać za pomocą dowodu z opinii biegłego sądowego, są bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia, gdyż nie należą do przesłanek zastosowania przepisu art. 385 1 § 1 k.c., a w przypadku stwierdzenia abuzywności postanowienia umowy - nie wyłączają jego bezskuteczności, a w konsekwencji także bezskuteczności (nieważności) całej umowy. W świetle powołanego przepisu bezprzedmiotowe pozostają próby uzupełnienia luk w umowie w sposób postulowany przez pozwanego w tezie dowodowej zakreślonej dla opinii biegłego. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostają również wszelkie teoretyczne rozważania dotyczące realiów funkcjonowania kredytów indeksowanych w Polsce, oprocentowania takich kredytów, ryzyka związanego z wahaniami kursu (...) i wpływu tej okoliczności na wysokość rat kredytu. Z kolei wobec treści art. 385 2 k.c. bez znaczenia pozostaje to, czy stosowane przez Bank kryteria określania kursu waluty znajdujące swoje odbicie w bankowej tabeli kursów walut były weryfikowalne i miały charakter rynkowy, gdyż oceny przesłanek abuzywności postanowień umowy należy dokonać na datę jej zawarcia. Na marginesie jedynie wskazać należy, że skoro są to kwestie tak wysoce specjalistyczne, wymagające wiedzy specjalnej na poziomie biegłego, to jak zagadnienia te w dacie zawarcia umowy mogły być przejrzyste i jasne dla konsumenta, który wiedzą takową zazwyczaj nie dysponuje. Wzmacnia to zaś stanowisko Sądu Okręgowego o niejasności zakwestionowanych przez powodów zapisów umownych odnoszących się do jednych z podstawowych umownych postanowień, a w konsekwencji o ich abuzywności.

Nieuzasadniony jest zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego określonych w punktach 2.c. i 2.d. petitum apelacji, to jest art. 227 k.p.c. oraz art. 235 2 § 1 pkt 2, 3 i 5 k.p.c. w związku z art. 205 12 § 2 k.p.c. poprzez nieuprawnione oddalenie (pominięcie) dowodu z zeznań świadków P. S. i A. P. na okoliczności zgłoszone przez pozwanego.

Podobnie jak w przypadku dowodu z opinii biegłego okoliczności, jakie pozwany zamierzał wykazać za pomocą dowodu z zeznań świadków, są bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia. Wbrew twierdzeniom apelującego zeznania te nie służyłyby ustaleniom okoliczności zawierania ocenianej umowy kredytu, jako że świadkowie nie uczestniczyli w jej zawieraniu, nie mają więc wiedzy o informacjach przekazywanych kredytobiorcom przy zawarciu umowy, w szczególności dotyczących zapewnień/gwarancji lub ich braku co do poziomu kursu waluty w przyszłości i braku ryzyka.

Z tych względów również Sąd Apelacyjny na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 i 5 w związku z art. 391 § 1 k.p.c. pominął wnioski pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego oraz zeznań świadków jako nieistotne dla rozstrzygnięcia i zmierzające jedynie do przedłużenia postępowania.

Apelujący stawia ponadto Sądowi Okręgowemu zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę materiału dowodowego, co wyrażało się w dokonaniu ustaleń sprzecznych z rzeczywistym stanem rzeczy i wskazanymi dowodami oraz niepoczynieniem określonych ustaleń na podstawie przedstawionych dowodów. Z zarzutami tymi nie sposób się zgodzić.

Sąd Apelacyjny w całości przyjmuje jako własne ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego. Spór między stronami przede wszystkim sprowadza się do odmiennej oceny prawnej i wyciągania różnych wniosków jurydycznych w zakresie prawa materialnego z ustalonego stanu faktycznego, dotyczącego rozstrzygnięcia zarzutu abuzywności klauzul zawartych w umowie.

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego, brak jest podstaw dla podważenia oceny zebranych dowodów i poczynionych na ich podstawie ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji. Skuteczność zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego przy ocenie konkretnego dowodu, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak: orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, Nr 19, poz. 732; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, publ. OSNC 2000, Nr 10, poz. 189; z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX; z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX). Pozwany nie przedstawia w apelacji tego rodzaju jurydycznych argumentów, które mogłyby podważyć ocenę dowodów wskazanych jako tych, z którymi dokonane ustalenia pozostają w sprzeczności.

W ramach powołanego zarzutu jak również jego uzasadnienia skarżący przedstawia własny, alternatywny do zawartego w uzasadnieniu, stan faktyczny sprowadzający się do stwierdzenia, że umowa była w pełni negocjowalna dla konsumentów, przy zawieraniu umowy powodowie w sposób prawidłowy i wyczerpujący poinformowani (pouczeni) zostali o istocie ryzyka kursowego, to jest warunkach udzielania kredytu złotowego waloryzowanego kursem waluty obcej oraz konsekwencjach tego ryzyka w zakresie wpływu na saldo zadłużenia w przypadku niekorzystnych wahań kursu złotego wobec waluty obcej, metodologii uruchomienia kredytu i jego spłaty, akceptacji przez powodów ryzyka związanego z zawartą umową, wreszcie, że bank nie mógł arbitralnie ustalać kursów waluty. Stanowisko takie apelujący wywodzi przede wszystkim z dokumentów przedłożonych do akt sprawy, w tym umowy, wniosku kredytowego, Regulaminu, czy oświadczenia kredytobiorcy o wyborze waluty obcej.

Ustalenie co braku negocjacji postanowień umownych nie pozostaje w sprzeczności z dowodami w postaci wniosku kredytowego i oświadczenia kredytobiorcy o wyborze waluty obcej. Ani wniosek kredytowy, ani oświadczenie kredytobiorcy nie stanowią dowodów na możliwość negocjowania postanowień umownych, w oparciu zaś o zeznania powódek sąd ustalił, że pozwany bank przy podpisywaniu umowy posługiwał się formularzem umowy, który nie podlegał negocjacji.

Nie budzi więc wątpliwości, że wszystkie istotne w niniejszej sprawie dokumenty, to jest wniosek kredytowy, oświadczenie kredytobiorców o wyborze waluty obcej i wreszcie sama umowa kredytu, zostały zredagowane przez stronę pozwaną i przedstawione powódkom jedynie do podpisu. Ich treść jest ogólnikowa i nie sposób w oparciu o nią odtworzyć, jakie informacje, kiedy i w jakiej formie zostały rzeczywiście powódkom przekazane. W szczególności nie wynika z nich wcale, aby warunki udzielania kredytu złotowego indeksowanego kursem waluty obcej i zasady spłaty kredytu, z którymi zapoznano powódki, obejmowały coś więcej niż treść projektu umowy i postanowienia Regulaminu kredytu hipotecznego dom w wersji obowiązującej w dacie podpisania umowy, a deklarowana świadomość ryzyka kursowego dotyczyła wiedzy innej niż ta, że kursy walut podlegają wahaniom i w razie ich wzrostu wzrośnie obciążenie kredytobiorców. Zaznaczyć trzeba, że Regulamin w wersji obowiązującej w dacie zawarcia spornej umowy kredytu nie zawierał definicji pojęć takich jak tabela kursów banku, czy spread walutowy. Tego rodzaju informacji nie dostarczał także opracowany przez bank wzór wniosku kredytowego. Strona pozwana w toku całego postępowania nie zaoferowała zaś żadnego innego dowodu, który pozwoliłby na poczynienie wiążących ustaleń odmiennych od tych opartych na zeznaniach powódek.

Treść powołanych wyżej dokumentów w żadnym razie nie dowodzi także indywidualnego uzgodnienia spornych postanowień umowy. To, że konsument znał treść postanowienia oraz zgodził się na wprowadzenie go do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostało ono indywidualnie uzgodnione. Podobnie zaznaczenie we wniosku kredytowym rodzaju waluty waloryzacji w żadnym razie nie dowodzi, że zaczerpnięte z wzorca umowy klauzule indeksacyjne były indywidualnie negocjowane lub choćby mogły podlegać takim negocjacjom, z czego powódki w dacie podpisania umowy zdawały sobie sprawę.

O indywidualnie uzgodnionym postanowieniu można mówić wyłącznie wtedy, gdy w istocie dane postanowienie powstało poprzez wspólne uzgodnienie jego treści przez konsumenta i przedsiębiorcę lub też zostało w zasadzie narzucone przedsiębiorcy przez konsumenta, nie ma zaś znaczenia to, czy konsument mógł treść postanowienia negocjować lub wybierać jedynie spośród alternatywnie przedstawionych propozycji postanowień. Błędne jest rozumowanie skarżącego, że z brzmienia treści wniosku o udzielenie kredytu i oświadczenia kredytobiorcy o wyborze waluty obcej można wywnioskować, że kredytobiorcy mieli rzeczywisty wpływ na treść wzorca, skoro w rzeczywistości jego postanowienia nie zostały uzgodnione indywidualnie. Z art. 385 1 § 3 zd. 2 k.c. należy wywieść domniemanie, że nieuzgodnionymi indywidualnie są postanowienia umowy przejęte ze wzorca umowy, a z takimi właśnie powódki miały do czynienia. Zgodnie z art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a więc w sprawie niniejszej na pozwanym. Ciężarowi temu pozwany nie sprostał.

Wskazywane wyżej dokumenty jak i umowa kredytowa nie stanowią również dowodu na informowanie powódek o sposobie tworzenia tabel kursowych czy ich świadomości co do potencjalnego wpływu ryzyka kursowego na zobowiązanie kredytowe. Dokumenty te bowiem w ogóle nie odnoszą się do tych kwestii.

Nie sposób też podzielić tez apelacji, jakoby stosunek prawny łączący strony precyzował przejrzyste zasady ustalania kursów waluty przez pozwanego, a jego treść wykluczała dowolność ustalania tych kursów przez bank. Ponownie wskazać trzeba, że z umowy kredytu oraz obowiązującego w dacie jej zawarcia Regulaminu nie wynikały żadne kryteria kształtowania kursów (...) w tabelach kursowych. Tym samym w pełni uprawniony pozostaje wniosek, że w relacji między stronami sporu kwestia ta została pozostawiona arbitralnej decyzji pozwanego. Oceny tej nie zmienia okoliczność, że bank w swej działalności kierował się określonymi czynnikami ekonomicznymi i wskazaniami rynku. Mechanizm budowania tabeli kursów został opracowany na podstawie wewnętrznej procedury przyjętej w pozwanym Banku, trudno zatem stwierdzić, iż istniało obiektywne, zewnętrzne kryterium, wedle którego pozwany określał wysokość kursów walut. Procedura taka mogła również zostać zmieniona przez pozwanego bez udziału, a nawet wiedzy kredytobiorców. W istocie zatem, bank mógł wybrać dowolne kryteria ustalania kursów, niekoniecznie związane z aktualnym kursem ukształtowanym przez rynek walutowy, obliczane prawdopodobnie w jakiś, znany kredytodawcy, sposób w powiązaniu kursami obowiązującymi na rynku międzynarodowym, co w konsekwencji prowadziło do realnej możliwości uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie było możliwe ze względu na brak przedstawienia w umowie i oparcia zasad ustalania kursów wymiany o obiektywne i przejrzyste kryteria.

Apelujący zarzucał również dowolność następujących ustaleń: umowa kredytu przewiduje dowolność w kształtowaniu tabeli kursowej, klauzule umowne nie odwoływały się do ustalonego w sposób obiektywny kursu (...), lecz pozwalały pozwanemu kształtować ten kurs w sposób dowolny, uprawnienie Banku do określania wysokości kursu (...) nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń, umowa o kredyt hipoteczny nie precyzowała sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w Tabeli Kursów Banku i pozwanemu pozostawiona została dowolność w zakresie wyboru kryteriów ustalania kursów (...). Dowolność ta zaś ma być efektem nieprawidłowej oceny dowodu z dokumentu w postaci umowy kredytu (zwłaszcza § 1 ust.1 umowy).

Z powyższym nie sposób się zgodzić. Jeszcze raz podnieść trzeba, że ani umowa kredytu we wskazanym przez apelującego § 1, ani Regulamin nie określały precyzyjnego, czy też inaczej szczegółowego sposobu ustalania kursu franka szwajcarskiego, przez co powódki zdane były na arbitralne decyzje banku w tej kwestii. Klauzula waloryzacyjna (indeksacyjna) może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja, ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy. Ponadto o abuzywności tych postanowień świadczyła ich nietransparentność. Kredytobiorcy nie znali sposobu, w jaki bank kształtował kurs franka szwajcarskiego, zwiększając go bądź zmniejszając wedle swego uznania, a umowa nie dawała im żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyznaczanego kursu, czy też weryfikować je. Umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, ani nie precyzowała sposobu ustalania kursu wymiany walut wskazanego w tabeli kursów banku, tak by powódki były w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla nich z umowy konsekwencje ekonomiczne i rozmiar swoich zobowiązań. W konsekwencji pomiędzy stronami umowy zakłócona została równowaga kontraktowa, gdyż treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązania wobec banku. Waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt odbywała się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez komórkę banku pozwanego, będące jej wewnętrznym dokumentem i to uprawnienie banku do określania wysokości kursu waluty nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń, w szczególności postanowienia umowne nie przewidywały wymogu, aby wysokość kursu ustalanego przez bank pozostawała w określonej i co należy podkreślić precyzyjnie wskazanej relacji do aktualnego kursu franka szwajcarskiego ukształtowanego przez rynek walutowy lub np. kursu średniego publikowanego przez Narodowy Bank Polski, bądź też była wypadkową jakichkolwiek obiektywnych, niezależnych od kredytodawcy kryteriów. Nie ma w tym kontekście znaczenia to, czy w czasie trwania umowy bank ustalał kurs dowolnie, czy też w oparciu o czynniki obiektywne, takie jak kursy średnie Narodowego Banku Polskiego, kursy obowiązujące na rynku międzynarodowym czy ocenę bieżącej sytuacji rynkowej - skoro nie zostało to w żaden sposób formalnie przez niego uregulowane. Dobre obyczaje nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy, o ile nie wynikają z czynników obiektywnych, były możliwe do przewidzenia. Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczenia salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłat kredytu w rażący sposób narusza interes konsumenta.

Wskazywane przez apelującego dowody w postaci umowy kredytu, oświadczenia kredytobiorców o wyborze waluty obcej, regulaminu jak również rzekoma notoryjność nie dają podstaw do przyjęcia za apelującym ustaleń o akceptacji przez powódki wysokości stosowanych przez bank kursów walutowych w dacie uruchomienia kredytu, prawidłowości przekazanych przez bank informacji co do ryzyka, która to informacja umożliwiała stronie powodowej zrozumienie istoty tego ryzyka, istnieniu zwyczaju polegającego na stosowaniu kursu średniego Narodowego Banku Polskiego dla przeliczeń walutowych i wreszcie istnieniu w stosunku umownym nawiązanym przez strony uzgodnienia, że kredyt nieindeksowany do waluty obcej oprocentowany jest stawką WIBOR 3M.

W tym zakresie apelujący stara się stworzyć alternatywny stan faktyczny, który nie wynika z dowodów zaprezentowanych przez strony, w szczególności z dokumentów związanych z procesem zawierania umowy kredytu.

Okoliczność, że konsument znał treść postanowienia w zakresie wysokości stosowanych kursów walutowych i wnioskował o uruchomienie kredytu, a następnie w toku realizacji umowy nie żądał przeliczenia kwoty kredytu, nie ma istotnego znaczenia dla ustalenia abuzywności określonych postanowień umownych. Powtórzyć bowiem należy, że wprowadzenie określonych postanowień do umowy nie stoi na przeszkodzie uznaniu, iż nie zostały one indywidualnie uzgodnione. Podobnie zaznaczenie we wniosku kredytowym rodzaju waluty waloryzacji w żadnym razie nie dowodzi, że zaczerpnięte z wzorca umowy klauzule indeksacyjne było indywidualnie negocjowane lub choćby mogły podlegać takim negocjacjom, z czego powodowie w dacie podpisania umowy zdawali sobie sprawę. W konsekwencji podpisanie umowy w takim kształcie nie stanowi również przeszkody do uznania, że godziła ona w interesy powodów. Jedynie na marginesie wypada zauważyć, że rażące naruszenie interesu konsumenta nie wyczerpuje się w pokrzywdzeniu o charakterze majątkowym, ekonomicznym.

Nie sposób również przyjąć za apelującym, że informacje przekazane powódkom przy zawieraniu umowy co do ryzyka, umożliwiały im zrozumienie istoty tego ryzyka. Powoływanie się przy tym na notoryjność tego faktu jest jakimś nieporozumieniem.

W orzecznictwie dotyczącym standardu informacyjnego wymaganego od banku przy zawieraniu z konsumentem umowy kredytu, którego saldo jest powiązane z walutą obcą, wyjaśniono, że informacja ta powinna przede wszystkim uświadamiać konsumentowi - wyraźnie i z należytą powagą - że ryzyko silnej deprecjacji złotego jest trudne do oszacowania w perspektywie długookresowej i nie powinno być lekceważone (pozostaje realne). Nie czyni temu zadość podawanie informacji o historycznych wahaniach waluty indeksacji w okresie nieproporcjonalnym do przewidywanego czasu trwania umowy kredytu. Istotne jest również zwrócenie uwagi na powagę tego zagrożenia w aspekcie możliwego rozmiaru deprecjacji waluty krajowej, a w szczególności podkreślenie, że może być ona gwałtowna i drastyczna (przekraczać nawet kilkadziesiąt procent), z uwzględnieniem sytuacji majątkowej konkretnego konsumenta, decydującej o tym, jaki stopień deprecjacji waluty indeksacji przekraczać będzie granice jego zdolności do spłacania kredytu. Zagrożenia te powinny zostać zobrazowane konkretnymi wyliczeniami. Konsument powinien być też uświadomiony, że deprecjacja taka może powodować utratę zdolności do spłaty kredytu, z czym wiąże się poważne ryzyko utraty nieruchomości - stanowiącej częstokroć miejsce zamieszkania konsumenta - obciążonej hipoteką zabezpieczającą spłatę kredytu (zob. w wyrok Sądu Najwyższego z 13 maja 2022 r., (...) 464/22, nie publ.). Niezbędne jest przedstawienie mu nie tylko danych z okresu, kiedy nie miały miejsca zdarzenia powodujące istotne wahania kursu waluty, lecz także przedstawienie zagrożeń będących wynikiem zdarzeń nadzwyczajnych mogących spowodować 100 - 200% wzrost kursu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 20 lutego 2023 r., (...) 464/22, nie publ.).

Tego rodzaju standard informacyjny nie został zachowany w niniejszej sprawie. Z poczynionych ustaleń nie wynika bowiem, aby powódki zostały w sposób wyczerpujący i zrozumiały poinformowane o skutkach, jakie wiążą się z zastosowaniem w umowie mechanizmu indeksacji. Wskazywane przez pozwanego dokumenty na pewno nie spełniają takiego warunku, a już wskazywanie, że jest to fakt notoryjny to – jak podniesiono wyżej – całkowite nieporozumienie. Nie zobrazowano powódkom skutków wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów zawieranej umowy, jak również nie przedstawiono historycznych wahań kursów tej waluty w okresie adekwatnym do określonego w umowie terminu spłaty kredytu.

Poza tym wskazać należy na pewną sprzeczność w stanowisku pozwanego banku, który z jednej strony wskazuje na zrozumienie przez powódki konsumentki nieposiadające specjalistycznej wiedzy ekonomicznej, tylko na podstawie informacji przekazanych w dacie zawierania umowy przez pracownika banku, istoty ryzyka walutowego i jego wpływu na ich zobowiązanie w przyszłości oraz zrozumienie istoty ustalania kursów waluty przez bank i stosowanych przy tym kryteriów, z drugiej zaś wskazuje na konieczność zasięgania opinii biegłego w celu wyjaśnienia m.in. zasad ustalania kursu waluty, w szczególności jego weryfikowalności i mierzalności, a także wyjaśnień w zakresie już bardziej skomplikowanych instytucji z zakresu sektora bankowego, czy wręcz z zakresu prawa.

Co do podnoszonego w apelacji istnienia zwyczaju polegającego na stosowaniu kursu średniego NBP dla przeliczeń walutowych jego powszechność może być znana chyba tylko bankowi. Powódki nie wskazywały na swoją wiedzę w tym zakresie, istnienie takiego zwyczaju w przeszłości nie jest znane również Sądowi Apelacyjnemu.

Wskazywane w apelacji jako fakt nieustalony intencje powódek w wytoczeniu powództwa (rzeczywista przyczyna jego wytoczenia) pozostają poza sferą ustaleń faktycznych. Intencje te zresztą nie zostały wykazane. Na pewno nie wynikają one z powoływanego aneksu do umowy, ani też nie mogą być rozpatrywane jako fakt notoryjny.

Wreszcie podnieść trzeba, iż wskazywany w apelacji § 13 ust. 1 Regulaminu nie daje podstaw do ustalenia, że wyeliminowanie indeksacji w związku ze stwierdzeniem abuzywności tej części postanowień umowy przenosi stosunek umowny z umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej na umowę kredytu złotowego oprocentowanego stawką (...). Oczywiście regulamin przewiduje stosowanie stawek (...), ale właśnie do umów kredytu w walucie PLN, a strony takiej umowy nie zawierały. W żadnym z dokumentów związanych z rzeczoną umową nie znajdziemy zaś postanowień, zgodnie z którymi w przypadku wyeliminowania z jakichkolwiek przyczyn postanowień umownych dotyczących indeksacji, np. w razie stwierdzenia ich abuzywności, strony stosunku zobowiązaniowego postanawiają o zmianie tego stosunku na umowę kredytu w walucie krajowej.

Skarżący podważa również ocenę dowodu z zeznań powódek, nie przedstawia jednak żadnych umotywowanych argumentów przemawiających za odmienną od dokonanej przez sąd oceną wiarygodności tych zeznań. W szczególności powoływane przez skarżącego dokumenty związane z procesem zawierania umowy nie stanowią podstawy do zakwestionowania ich zeznań co do braku indywidulnego uzgodnienia warunków umowy, czy braku przedstawienia szczegółowych informacji o proponowanym produkcie kredytowym.

Podsumowując tę część uzasadnienia, odnoszącą się do zarzutów naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., należy zatem stwierdzić, że zarzuty te mogłyby być uznane za zasadne jedynie w wypadku wykazania przez apelującego, że ocena materiału dowodowego przez Sąd Okręgowy jest rażąco wadliwa czy w sposób oczywisty błędna, dokonana z przekroczeniem granic swobodnego orzekania sędziowskiego, wyznaczonego w tym przepisie, co w niniejszej sprawie nie zostało wykazane. Sąd z zebranego materiału dowodowego wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, co w dalszej kolejności nasuwa wniosek, że nie naruszył on reguł swobodnej oceny dowodów (patrz wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 30 marca 2021 r., sygn. akt VCa 73/21, opubl. Lex)

W świetle prawidłowych ustaleń faktycznych Sądu I instancji niezasadne pozostają zarzuty naruszenia prawa materialnego wywiedzione w apelacji strony pozwanej.

Odnosząc się do tych zarzutów na wstępie wskazać należy, że zgodnie z art. 385 1 § 1-4 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Jeżeli postanowienie umowy nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Stosownie zaś do treści art. 385 2 k.c. oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.

Sąd Apelacyjny w całości podziela rozważania Sądu Okręgowego w przedmiocie stwierdzonej abuzywności postanowień § 1 ust. 1, § 4 ust. 3, § 6 ust. 3 oraz umowy kredytu hipotecznego nr (...) indeksowanego do (...) oraz paragrafy: 16 ust. 4, 19 ust. 5 i 21 ust. 5 regulaminu, a przywołane w tej materii zarzuty naruszenia prawa materialnego, to jest art. 385 1 § 1 i 2 k.c. i art. 385 2 k.c. oraz art. 56 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c., art. 354 § 1 i 2 k.c. w związku z art. 69 ustawy prawo bankowe, jak również art. 5 i 6 Dyrektywy 93/13/EWG w zakresie, w jakim skarżący podważa powyższą ocenę, uznaje za niezasadne.

Ponownie przytoczyć należy, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne).

Postanowienia ocenianej umowy kredytu nie zostały przez strony indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść konsument istotnie mógł w praktyce oddziaływać. Innymi słowy należy badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 6 marca 2013r., ACa 1241/12, LEX). W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.

Poczynione w sprawie ustalenia faktyczne nie potwierdzają też, aby pozwany spełnił opisany wyżej standard informacyjny. Jak wskazywał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lutego 2019 roku w sprawie II CSK 19/18 (LEX nr 2626330), z deklaracji kredytobiorcy o świadomości ryzyka walutowego nie można wyciągać zbyt daleko idących wniosków. Taka konkluzja jest tym bardziej uzasadniona, jeśli oświadczenie kredytobiorcy jest elementem opracowanego przez bank wzorca umowy, a pozwany nie przedstawia poza owym oświadczeniem żadnych innych dowodów dla wykazania, że dopełnił opisanych wyżej obowiązków informacyjnych, zaś konsument temu przeczy.

Za chybiony uznać należy zarzut błędnej wykładni art. 385 1 § 1 k.c. w zakresie pozostałych przesłanek jego stosowania.

W orzecznictwie sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego obecnie nie budzi wątpliwości, że klauzule przeliczeniowe zastrzeżone w umowie kredytu indeksowanego lub denominowanego do waluty obcej określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. m.in. wyroki: z dnia 11 grudnia 2019r., V CSK 382/18; z dnia 30 września 2020r., I CSK 556/18; z dnia 13 kwietnia 2022r. (...) 15/22; z dnia 11 maja 2022 r., (...) 285/22 i z dnia 20 maja 2022r., (...) 15/22 - nie publ.). Stanowisko takie prezentowane jest również w orzecznictwie (...) (zob. m.in. wyroki: z dnia 20 września 2017r., C-186/16; z dnia 20 września 2018r., C-51/17; z dnia 14 marca 2019r., C-118/17 i z 3 dnia października 2019r., C-260/18).

Sąd Okręgowy trafnie uznał, że zakwestionowane przez powódki postanowienia zawarte w umowie i regulaminie kształtują prawa i obowiązki kredytobiorcy w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy, bowiem pozwany zastrzegł sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem franka szwajcarskiego (a także prowizji od wcześniejszej spłaty kredytu) poprzez wyznaczanie w tabeli kursowej kursu sprzedaży franka szwajcarskiego, nie wskazując w umowie kryteriów czy przesłanek ustalania kursu. Tym samym bank miał pełną kontrolę nad wysokością rat spłacanych przez powódki i ustalaniem różnicy pomiędzy ceną kupna i sprzedaży waluty (tzw. spread walutowy), która stanowiła jego zysk w relacji z konsumentem.

Trafnie zatem Sąd Okręgowy przyjął, że zakwestionowane przez powodów postanowienia umowy kredytu wyczerpują dyspozycję art. 385 1 §1 k.c. Mają one charakter nieprecyzyjny, niejasny oraz przewidują uprawnienia do kształtowania treści stosunku tylko dla jednej, mocniejszej strony. W analizowanych postanowieniach brak jest oparcia zasad ustalania kursów na obiektywnych i przejrzystych kryteriach. Stosowanie mechanizmu przeliczania najpierw kwoty wypłaconych środków według kursu kupna walut, a następnie przeliczanie wysokości zobowiązania według kursu sprzedaży walut, przyznawało stronie pozwanej uprawnienie do ewentualnego uzyskania dodatkowego wynagrodzenia, którego oszacowanie dla konsumenta nie było możliwe. Na konsumenta, poza ryzykiem kursowym, na które godził się, zawierając umowę kredytu indeksowanego do waluty obcej, zostało przerzucone ryzyko dowolnego kształtowania kursów wymiany przez kredytodawcę. Tym samym strona pozwana – będąca profesjonalistą i silniejszą stroną stosunku prawnego, kształtując treść umowy, wykorzystała swoją uprzywilejowaną pozycję.

Uznanie powyższego mechanizmu ustalania przez bank kursów waluty za sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszający interesy konsumenta, a w konsekwencji uznanie klauzuli, która nie zawiera jednoznacznej treści i przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku, za niedozwoloną w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. nie budzi wątpliwości w aktualnym orzecznictwie sądów powszechnych, w tym tutejszego Sądu Apelacyjnego (por. wyrok SA w Łodzi z dnia 19 maja 2021 roku, I ACa 931/20; wyrok SA w Łodzi z dnia 1 lipca 2021 roku, I ACa 1247/20, wyrok SA w Łodzi z dnia 3 listopada 2021 roku, I ACa 835/20; wyrok SA w Łodzi z dnia 5 października 2021 roku, I ACa 1342/20), jak i w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wielokrotnie badał postanowienia umów analogiczne do ocenianych w tej sprawie. Dominuje w nim trafny pogląd, że takie klauzule mają charakter abuzywny, bowiem kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Sprzeczność z dobrymi obyczajami i naruszenie interesów konsumenta polega w tym przypadku na uzależnieniu wysokości świadczenia banku oraz wysokości świadczenia konsumenta od swobodnej decyzji banku. Zarówno przeliczenie kwoty kredytu na złotówki w chwili jego wypłaty, jak i przeliczenie odwrotne w chwili wymagalności poszczególnych spłacanych rat, służy bowiem określeniu wysokości świadczenia konsumenta. Takie uregulowanie umowne należy uznać za niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy swoboda przedsiębiorcy (banku) w ustaleniu kursu jest pełna, czy też w jakiś sposób ograniczona, to jest determinowana określonymi czynnikami ekonomicznymi, nieujawnionymi konsumentowi. Takie postanowienia, które uprawniają bank do jednostronnego ustalenia kursów walut, są nietransparentne i pozostawiają pole do arbitralnego działania banku. W ten sposób obarczają kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz naruszają równorzędność stron (zob. wyroki SN: z dnia 22 stycznia 2016 r., I CSK 1049/14, L.; z dnia 24 października 2018 r., II CSK 632/17, LEX; z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, LEX; z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, LEX; z dnia 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX; z dnia 9 maja 2019 r., I CSK 242/18, LEX; z dnia 29 października 2019 r., IV CSK 309/18, L.; z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX; z dnia 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX).

Taka interpretacja zapisów klauzul waloryzacyjnych wspierana jest nadto stanowiskiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który w wyroku z dnia 10 czerwca 2021 r. (C-776/19, VB i in. przeciwko (...) SA, LEX nr 3183143) stwierdził, że nie do pogodzenia z zasadami dobrej wiary jest wywoływanie po stronie klienta w długoterminowej umowie kredytowej ryzyka walutowego, które jest nieadekwatne do węzła prawnego zawiązywanego taką umową (teza 101-103). W konsekwencji stwierdził, że wykładni art. 3 ust. 1 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy dokonywać w ten sposób, że warunki umowy kredytu, przewidujące skutek w postaci ponoszenia nieograniczonego ryzyka kursowego przez kredytobiorcę, mogą doprowadzić do powstania znaczącej nierównowagi wynikającej z tej umowy kredytu praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, jeśli przedsiębiorca nie mógł racjonalnie oczekiwać, przestrzegając wymogu przejrzystości w stosunku do konsumenta, iż ten konsument zaakceptowałby, w następstwie indywidualnych negocjacji, nieproporcjonalne ryzyko kursowe, które wynika z takich warunków (pkt. 5 sentencji). Należy przy tym podkreślić, że ciężar dowodu w zakresie prostego i zrozumiałego warunku umownego w rozumieniu art. 4 tej dyrektywy nie spoczywa na konsumencie, ale na banku (pkt. 4 sentencji). Z tych względów kredytodawca musi kredytobiorcy obowiązkowo przedstawić możliwe zmiany kursów walut i realne ryzyko związane z zawarciem takiej umowy. Ze spornej umowy nie wynikają w ogóle zastrzeżenia (kryteria), że kurs walut z własnych tabel banku miał być rynkowy, czy rozsądny (sprawiedliwy). Irrelewantna w tym kontekście jest ewentualna praktyka pozwanego i faktyczne działania przy tworzeniu tabel kursowych, gdyż takie zachowania nie wynikały z treści umowy i - jako wynikające ze swobodnej decyzji kredytodawcy - mogły być w każdej chwili dowolnie zmienione.

Ponadto, jak akcentuje Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, art. 5 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że treść klauzuli umowy kredytu zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem, ustalającej cenę zakupu i sprzedaży waluty obcej, do której kredyt jest indeksowany, powinna, na podstawie jasnych i zrozumiałych kryteriów, umożliwić właściwie poinformowanemu, uważnemu i racjonalnemu konsumentowi zrozumienie sposobu ustalania kursu wymiany waluty obcej, stosowanego w celu obliczenia kwoty rat kredytu, w taki sposób, aby konsument miał możliwość w każdej chwili samodzielnie ustalić kurs wymiany stosowany przez przedsiębiorcę jak również mógł oszacować w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria wypływające dla niego z umowy konsekwencje ekonomiczne, a w szczególności całkowity koszt kredytu (por. wyroki (...): z dnia 18 listopada 2021 r. w sprawie C-212/20, z dnia22 lutego 2018r. w sprawie C – 126/17), a poza sporem pozostaje, że w niniejszej sprawie sytuacja taka nie zachodziła, gdyż zgodnie z postanowieniami umowy stron ustalanie kursu (...) przy indeksowaniu kwoty kredytu i rat do spłaty pozostawione zostało arbitralnej decyzji kredytodawcy, bez ujawniania szczegółów algorytmu kontrahentom.

Powyższej oceny nie zmienia treść art. 111 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo bankowe. Przepis ten przewiduje tzw. ogólny obowiązek informacyjny banków, dotyczący ogłaszania przez bank informacji w nim wymienionych, w szczególności dotyczących stosowanych stawek oprocentowania, czy kursów walutowych. Z powołanej normy nie wynika jednak wcale, w jaki sposób i w oparciu o jakie parametry owe tabele kursowe są konstruowane. Sąd Okręgowy nie mógł więc naruszyć dyspozycji tego przepisu przy wydawaniu zaskarżonego wyroku.

Tego rodzaju okoliczności nie sposób także wywieść w drodze wykładni umowy lub odesłania z art. 56 k.c., czyli w świetle zasad współżycia społecznego lub ustalonych zwyczajów. Przypomnieć należy, że oceny przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c. dokonuje się na datę zawarcia umowy, a nie przez pryzmat jej wykonywania przez bank. Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 20 czerwca 2018 r. w sprawie III CZP 29/17 (opubl. L.), „…wykładnia językowa art. 385 1 § 1 zdanie 1 k.c. nie stwarza podstaw do przyjęcia, że w ramach oceny abuzywności postanowienia istotny jest sposób jego stosowania przez przedsiębiorcę. Przeciwnie, skłania ona do wniosku, że decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje postanowienie i dla kogo jest to korzystne, lecz to, w jaki sposób postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta. Z przepisu wynika, że przedmiotem oceny jest samo postanowienie, a więc wyrażona w określonej formie (przeważnie słownej) treść normatywna, tzn. norma lub jej element określający prawa lub obowiązki stron (…) a jej punktem odniesienia - sposób oddziaływania postanowienia na prawa i obowiązki konsumenta”.

Zamierzonych skutków procesowych nie może także wywołać próba wywodzenia, że nawet w przypadku przyjęcia niedozwolonego charakteru pewnych umownych postanowień (generalnie odnoszących się do indeksacji do waluty obcej) bezskutecznością dotknięta jest jedynie ta część kwestionowanych warunków umowy, przy jednoczesnym utrzymaniu samego mechanizmu waloryzacji i próbach wyłożenia tych postanowień umowy z odwołaniem do art. 65 § 1 i 2 k.c., w szczególności poprzez ukształtowanie tego stosunku jako umowy o kredyt oprocentowany jak dla kredytów złotówkowych, czyli z uwzględnieniem stawki oprocentowania opartej na WIBOR.

Dla porządku należy podkreślić, że wprowadzenie do umowy kredytu klauzuli indeksacyjnej nie narusza zasady nominalizmu i zasady swobody umów z art. 353 1 k.c. (por. wyrok SN z dnia 11 grudnia 2020 r. w sprawie V CSK 382/18, opubl. LEX). Sporządzenie umowy zgodnie z tymi przepisami wymaga jednak zastosowania takiego mechanizmu na etapie określania kursu (...) na potrzeby wypłaty kredytu w ustalenia każdej kolejnej raty spłaty, który byłby niezależny od arbitralnych decyzji banku, a ponadto umożliwiał kredytobiorcy ustalenie z góry poziomu, do którego ponosi ryzyko związane ze skorzystaniem z takiego kredytu w konkretnym banku. Tym warunkom nie odpowiadają zakwestionowane postanowienia umowne.

Z kolei wyeliminowanie z klauzuli indeksacyjnej samego mechanizmu ustalania kursu waluty, przy braku przepisów dyspozytywnych, które mogłyby wypełnić powstałą w ten sposób lukę, czyni całe postanowienia 1 ust. 1, § 4 ust. 3 i § 6 ust. 3 umowy regulacją, której wprost nie sposób zastosować. Sposób ustalania kursu waluty na potrzeby przeliczeń walutowych jest koniecznym elementem mechanizmu indeksacji walutowej.

Nie ulega wątpliwości, że abuzywny charakter można przypisać klauzuli ryzyka walutowego, jeżeli nakłada ona na kredytobiorcę nieograniczone, względnie nieproporcjonalne ryzyko walutowe. Trzeba przy tym mieć na uwadze, że klauzule określające sposób ustalenia kursu, według którego następuje przeliczenie waluty indeksacji, i klauzule ryzyka walutowego są ze sobą ściśle związane, gdyż klauzula ryzyka walutowego nie może funkcjonować bez klauzuli kursowej określającej sposób przeliczenia zobowiązań stron w celu ustalenia ich wysokości, jedna jest koniecznym uzupełnieniem drugiej (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2022r., (...), nie publ.). Gdyby na podstawie zapisów umowy niemożliwe było określenie, kto i w jaki sposób ustalać ma kurs waluty na potrzeby indeksacji, mechanizm indeksacji nie mógłby działać. W tym stanie rzeczy w pełni uprawnione pozostaje stanowisko Sądu pierwszej instancji o bezskuteczności klauzul indeksacyjnych w całości.

Prawo unijne także stoi na przeszkodzie wszelkiemu „naprawianiu” nieuczciwych postanowień umownych wyłącznie na podstawie art. 65 k.c., w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru, nawet przy zgodnej w tym zakresie woli obu stron kontraktu ( por. wyrok (...) z dnia 18 listopada 2021 r. C-212/20). W powołanym orzeczeniu Trybunał wskazał, że art. 5 i 6 dyrektywy Rady nr 93/13/EWG należy intepretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie temu, by sąd krajowy, który stwierdził nieuczciwy charakter warunku umowy zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem w rozumieniu art. 3 ust. 1 dyrektywy, dokonał wykładni tego warunku w celu złagodzenia jego nieuczciwego charakteru, nawet jeśli taka wykładnia odpowiadałaby wspólnej woli stron. W motywach powyższego wyroku zwrócono uwagę, że możliwość wykładni klauzuli waloryzacyjnej w celu złagodzenia jej nieuczciwego charakteru przez wprowadzenie do niej ogólnego pojęcia „wartości rynkowej” waluty obcej wykorzystanej do waloryzacji prowadzi do zmiany treści postanowienia dotyczącego waloryzacji, ponieważ prowadziłaby do zmiany jego rozumienia poprzez wprowadzenie odesłania do „wartości rynkowej” waluty obcej, tymczasem warunek nieuczciwy nie powinien, na podstawie art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, być stosowany, a jego treść zmieniana. Podkreślono ponadto, że art. 65 k.c., który zawiera ogólne reguły wykładni, nie stanowi przepisu prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w rozumieniu dyrektywy, a zasada braku skutku nieuczciwego warunku, przewidziana w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, nie może zostać podważona przez względy związane z okolicznościami, w jakich dana umowa została zawarta i wykonana.

Podsumowując tę część rozważań, wykluczyć należy możliwość postulowanego przez skarżącego uzupełnienia luk powstałych w umowie wyłącznie na podstawie przepisów krajowych o charakterze ogólnym, przewidujących, iż skutki wyrażone w treści czynności prawnej są uzupełniane w szczególności przez skutki wynikające z zasad słuszności lub ustalonych zwyczajów, które nie stanowią przepisów dyspozytywnych lub przepisów mających zastosowanie, w przypadku gdy strony umowy wyrażą na to zgodę (por. wyroki (...): z dnia 3 października 2019r. C-260/18, z dnia 29 kwietnia 2021r. C-19/20).

W tym miejscu przytoczyć należy jedno z najnowszych orzeczeń (...) z dnia 8 września 2022 roku (połączone sprawy C-80/21 do C-82/21 D.B.P. i in.) wydane na gruncie spraw z Polski, w którym Trybunał wprost stwierdził, że jeżeli konsument się temu sprzeciwia, sąd krajowy nie może zastąpić nieuczciwego postanowienia umownego dotyczącego kursu wymiany w kredycie denominowanym do waluty obcej przepisem dyspozytywnym prawa krajowego. Tak samo nie można zastąpić nieważnego warunku umownego wykładnią sądową. W obu wypadkach działaniu takiemu sprzeciwia się dyrektywa Rady nr 93/13. W wyroku tym Trybunał ponownie podkreślił, że sądy krajowe nie mogą zmieniać treści postanowień umownych. Ich rola ogranicza się jedynie do zaniechania stosowania nieuczciwego warunku umownego.

Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 22 września 2022 roku (I CSK 3771/22, L.) podnosząc, że warunek umowny uznany za nieuczciwy należy co do zasady uznać za nigdy nieistniejący, tak by nie wywoływał on skutków wobec konsumenta. W związku z tym sądowe stwierdzenie nieuczciwego charakteru takiego warunku powinno mieć z reguły skutek w postaci przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej konsumenta, w jakiej znajdowałby się on w braku tego warunku. Co do zasady nie jest dopuszczalne, aby sąd krajowy mógł zmieniać treść nieuczciwych warunków zawartych w umowach. Oznacza to, że nieuprawnione byłoby zastąpienie przez sąd postanowień niedozwolonych innymi. Możliwość takiej zmiany umowy przez sąd stałaby w sprzeczności z celami prewencyjnymi dyrektywy nr 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, gdyż przedsiębiorcy wiedzieliby, że nawet w razie zastosowania klauzuli niedozwolonej umowa zostanie skorygowana przez sąd w sposób możliwie najpełniej odpowiadający ich woli, a jednocześnie dopuszczalny w świetle przepisów o niedozwolonych postanowieniach umownych.

Niedopuszczalne jest zatem zastępowanie wyeliminowanego abuzywnego postanowienia umowy innym mechanizmem wyliczenia kwoty raty kapitałowo-odsetkowej. Żaden przepis prawa, w tym art. 3851 i art. 358 § 2 k.c. nie daje podstaw do zastąpienia klauzuli abuzywnej innym postanowieniem. Uzupełnienie luk po wyeliminowaniu takiej klauzuli stanowiłoby zbyt daleko idącą modyfikację umowy w celu ratowania sytuacji prawnej przedsiębiorcy stosującego niedozwolone postanowienie umowne (tak SN w postanowieniu z dnia 8 września 2022 r., I CSK 3133/22, L.).

Tym samym brak jest podstaw do uzupełnienia umowy z odwołaniem do przepisów o charakterze ogólnym, to jest art. 56 k.c. i art. 354 k.c. Oznacza to, że skarżący nietrafnie zarzuca Sądowi I instancji naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 56 k.c., art. 65 § 1 i 2 k.c. i art. 354 § 1 i 2 k.c. w połączeniu ze wskazywanymi przez apelującego postanowieniami umowy.

Przepisem dyspozytywnym w opisanym wyżej rozumieniu nie jest także art. 69 ustawy Prawo Bankowe. W szczególności wejście w życie ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2011 r. Nr 165, poz. 984) nie spowodowało ex lege skutku w postaci modyfikacji treści zawartych przez strony umów, który należało uwzględnić przy ocenie ewentualnej abuzywności ich postanowień. Przede wszystkim z art. 4 powołanej ustawy jasno wynika, że w przypadku umów kredytu zawartych przed dniem jej wejścia w życie nowe regulacje mają zastosowanie w części jeszcze niespłaconej. Powołana ustawa nie stanowiła podstawy zawarcia umowy stron, ani też nie ma zastosowania do rozliczeń stron w części już wykonanej. W judykaturze zgodnie przyjmuje się ponadto, że przepis art. 69 ust. 2 pkt 4a w brzmieniu ustalonym powołaną ustawą nowelizacyjną ma charakter dyspozytywny. W odniesieniu do kredytów w niespłaconej części art. 4 noweli daje podstawę do żądania wprowadzenia do umowy konkretnych zasad dokonywania przeliczeń, co przesądza o tym, że stosunek prawny nie jest uzupełniany w tym zakresie z mocy prawa (vide uzasadnienie wyroku SN z dnia 19 marca 2015r. w sprawie IV CSK 362/14, LEX).

Przepisem dyspozytywnym, w przedstawionym wyżej rozumieniu, nie jest także art. 358 § 1 i 2 k.c., ani tym bardziej art. 24 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o Narodowym Banku Polskim, do których strona pozwana również odwołuje się w zarzutach apelacji.

Ustawa z dnia 29 sierpnia 1997r. o Narodowym Banku Polskim w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy nie zawierała regulacji, które dotyczyłyby sposobu wykonania zobowiązań w stosunkach cywilnych. Przepis art. 24 ustawy statuował wyłącznie uprawnienie NBP do ustalania kursów walut obcych, przy czym zgodnie z uchwałą nr 51/2002 Zarządu NBP z dnia 23 września 2002 r. w sprawie sposobu wyliczania i ogłaszania bieżących kursów walut w odniesieniu do franka szwajcarskiego ustalany był kurs średni, kurs kupna i kurs sprzedaży.

Z kolei w obowiązującym w dacie zawarcia umowy porządku prawnym brak było odpowiednika art. 358 § 2 k.c. w obecnym brzmieniu, gdyż ten wszedł w życie z dniem 24 stycznia 2009r. na podstawie nowelizacji kodeksu cywilnego z dnia 23 października 2008 r. (Dz. U. Nr 228, poz. 1506). Nie może być zatem miarodajny dla określenia treści zobowiązania wynikającego z umów zawartych przed tą datą. W ocenie Sądu Apelacyjnego, odmiennych reguł intertemporalnych nie można wyprowadzić z art. L ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. przepisy wprowadzające Kodeks cywilny. Pomijając już fakt, że w przepisie tym wśród stosunków umownych nie wskazano umowy kredytu czy choćby pożyczki, to norma ta dotyczy zobowiązań umownych nawiązanych przed wejściem w życie kodeksu cywilnego, co w niniejszej sprawie na pewno nie miało miejsca. Odmiennej reguły intertemporalnej nie można wyprowadzić także z art. XLIX przepisów wprowadzających kodeks cywilny. Ta z kolei norma w § 1 wprowadza regułę, w świetle której do zobowiązań, które powstały przed dniem wejścia w życie kodeksu cywilnego, stosuje się przepisy tego kodeksu, jeżeli chodzi o skutki prawne zdarzeń, które nastąpiły po dniu wejścia kodeksu w życie, a które nie są związane z istotą stosunku prawnego. Trudno dociec, w jaki sposób odpowiednie wykorzystanie powyższej reguły intertemporalnej miałoby prowadzić do zastosowania przepisu art. 358 § 2 k.c. dla określenia wysokości świadczeń głównych z umowy kredytu stron w rozpatrywanej sprawie.

Dodatkowo analizowany przepis stanowi element regulacji dotyczącej spełnienia przez dłużnika świadczenia wyrażonego w walucie obcej. Tymczasem w realiach sporu zasadnicze świadczenie strony pozwanej, to jest suma kredytu zostało wyrażone oraz spełnione w walucie polskiej i w tej walucie spełniane były świadczenia powódek. Nie jest to zatem sytuacja, do której zastosowanie znajduje przepis art. 358 § 1 k.c.

Wreszcie nieuzasadniony pozostaje zarzut naruszenia przepisu art. 30 ust. 2 pkt 1 i 2 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy o rachunkowości. Oczywista bezprzedmiotowość tego zarzutu pozwala na ograniczenie się do stwierdzenia, że przepisy tej ustawy nie mają zastosowania w realiach przedmiotowej sprawie.

Jak wynika zatem z powyższych rozważań, wbrew stanowisku apelującego, w krajowym porządku prawnym brak jest przepisów o charakterze dyspozytywnym, które mogłyby zastąpić postanowienia umowne uznane za abuzywne.

Sąd Okręgowy nie naruszył również wskazanych w apelacji przepisów kodeksu cywilnego oraz przepisów Dyrektywy 93/13/EWG dokonując uznania zawartej przez strony umowy kredytu za nieważną w całości jako konsekwencji stwierdzenia abuzywności istotnych postanowień umownych, bez których kontynuacja umowy stała się niemożliwa.

W orzecznictwie prezentowane jest stanowisko, zgodnie z którym regulacja przepisu art. 385 1 § 1 k.c. jako przepisu szczególnego uzasadnionego potrzebą ochrony konsumentów, wyłącza stosowanie art. 58 k.c. i przewidzianej w nim sankcji bezwzględnej nieważności umowy (por. wyrok SA w Warszawie z dnia 23 lutego 2022 r., V ACa 631/20, LEX). Istotnym wsparciem tego stanowiska jest uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r. (III CZP 40/20), w myśl której sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385 1 k.c.

Powyższe nie oznacza wszakże niemożności stwierdzenia nieważności umowy kredytu w całości w przypadku uznania określonych jej postanowień za niedozwolone.

W aktualnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącym wykładni art. 6 ust. 1 oraz art. 7 ust 1 Dyrektywy 93/13/EWG w żadnym razie nie wyklucza się skutku w postaci upadku (unieważnienia) całej umowy, jeśli proste usunięcie niedozwolonego postanowienia sprowadzałoby się do zmiany treści warunku umowy poprzez zmianę jego istoty, czego zbadanie należy do sądu krajowego. Przyjmuje się także, że w razie stwierdzenia abuzywności klauzuli ryzyka walutowego utrzymanie umowy „nie wydaje się możliwe z prawnego punktu widzenia”, co dotyczy także klauzul przeliczeniowych przewidujących spread walutowy (por. wyroki Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 14 marca 2019 r., w sprawie C-118/17, Z. D. przeciwko (...) Bank (...) Z..; z dnia 5 czerwca 2019 r., w sprawie C-38/17, GT przeciwko HS). Jest tak zwłaszcza wówczas, gdy unieważnienie tych klauzul doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnic kursów walutowych, ale również - pośrednio - do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością - bezskutecznością (tak SN w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 328/18; w wyroku z dnia 3 lutego 2022 r., (...) 975/22).

Dodatkowo utrzymywanie umowy w kształcie okrojonym (bez klauzul indeksacyjnych, ale z oprocentowaniem opartym o stawkę LIBOR) lub wręcz jako kredytu złotowego w oparciu o stawkę WIBOR sztucznie tworzyłoby stosunek zobowiązaniowy, którego ówcześnie strony nie chciały wykreować, zatem naruszyłoby ich swobodę zawierania umów z art. 353 1 k.c. (strony zgodnie chciały zawrzeć umowę kredytu indeksowanego do (...)) i w tym zakresie istotnie skutkowałoby nieważnością z mocy art. 58 § 2 i 3 k.c. umowy pozbawionej niedozwolonych postanowień.

Dalsze skutki niedozwolonego charakteru postanowień kształtujących mechanizm indeksacji uzależnione są od obiektywnej oceny sądu, czy ewentualne unieważnienie umowy w całości naraża powodów jako konsumentów na szczególnie niekorzystne skutki, jako że takie unieważnienie „wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę” (por. wyrok z dnia 3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)).

Z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie wynika, że powódki w dużej części spłaciły przekazaną im do dyspozycji kwotę kapitału kredytu. Ponadto powódki, korzystające z pomocy zawodowego pełnomocnika, konsekwentnie domagały się stwierdzenia nieważności umowy, wskazując, że znają i akceptują związane z tym ryzyko. W tym stanie rzeczy uprawniona była i jest konkluzja, że sankcja unieważnienia całej umowy kredytu w realiach sporu nie jest szczególnie niekorzystna dla powódek.

W świetle powyższego rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego o ustalające nieistnienie między stronami stosunku kredytu wobec nieważności umowy kredytu zawartej w dniu 21 września 2006 roku nie naruszało powołanych w apelacji przepisów kodeksu cywilnego, ani Dyrektywy 93/13/EWG.

Zaskarżone orzeczenie w zakresie stwierdzenia nieważności umowy nie zapadło także z naruszeniem przepisu art. 189 k.p.c.

W realiach rozpatrywanej sprawy powódki - poza możliwością zgłoszenia żądania zasądzenia świadczenia, co uczyniły - mają także interes prawny w ustaleniu nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z przedmiotowej umowy kredytowej. Samo istnienie możliwości wytoczenia powództwa o świadczenie nie w każdej sytuacji świadczyć będzie o braku interesu prawnego w żądaniu ustalenia. Brak interesu prawnego wystąpi jedynie wówczas, gdy wyrok zasądzający świadczenie zapewni pełną (adekwatną do sytuacji prawnej powoda) ochronę prawną jego uzasadnionych interesów. W przypadku, gdy sporem o świadczenie nie będą mogły (ze swej natury) być objęte wszystkie uprawnienia istotne z perspektywy ochrony sfery prawnej powoda, przyjąć należy, że powód ma interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c., co w szczególności dotyczy żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego, zwłaszcza gdy konsekwencje ustalenia nieistnienia stosunku prawnego nie ograniczają się do aktualizacji obowiązku świadczenia, lecz dotyczą także innych aspektów sfery prawnej powoda (np. wpływają na określenie treści praw i obowiązków powodów jako dłużników pozwanego). W takiej sytuacji sama możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie nie wyczerpuje interesu prawnego w żądaniu ustalenia, co aktualizuje się zwłaszcza wtedy, gdy pozwany rości sobie według treści stosunku prawnego objętego powództwem z art. 189 k.p.c. określone prawo do świadczenia ze strony powodów (np. żąda zwrotu udzielonego kredytu w wysokości obliczonej zgodnie z treścią kwestionowanej umowy). W takich sytuacjach nie sposób odmówić dłużnikowi dążącemu do wykazania, że nie jest zobowiązany do świadczenia w wysokości poszczególnych rat - przy wykorzystaniu zakwestionowanych klauzul indeksacyjnych - interesu prawnego w dochodzeniu żądania ustalenia nieistnienia stosunku prawnego (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021 r., V ACa 127/21, Legalis 2601148).

Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 13 stycznia 2021 r. (I ACa 973/20) zauważył, że w takiej sytuacji procesowej najlepszą drogą do rozstrzygnięcia sporu zawisłego między stronami było wytoczenie powództwa o ustalenie, albowiem jedynie wyrok wprost odnoszący się w sentencji do przeciwstawnych stanowisk stron o ważności lub nieważności umowy kredytowej prowadzi do udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy umowa kredytowa wiąże powodów, a jeżeli tak, to w jakim zakresie i na jakich warunkach powinni ją wykonywać. Usunięcie wszelkich niepewności związanych z wykonywaniem świadczenia na rzecz banku (wysokości rat, sposobu rozliczenia kredytu) jest możliwe jedynie za pomocą powództwa o ustalenie. Dopóki strony wiąże umowa kredytowa, powodowie nie mogą domagać się przeliczenia kredytu na złotówki czy rozliczenia umowy, a jedynie ustalenie czy zaskarżona umowa jest nieważna (bezskuteczna), bądź określone postanowienia umowne nie wiążą stron, pozwoli na zaktualizowanie żądań.

Stanowisko to podziela również Sąd Apelacyjny w niniejszej sprawie, w konsekwencji uznając zarzut apelacyjny naruszenia przepisu art. 189 k.p.c. za chybiony.

Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się również w niniejszej sprawie naruszenia przepisu art. 5 k.c. W myśl tego przepisu nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Nadużycia prawa skarżący upatruje w zastosowaniu sankcji nieproporcjonalnej do zarzucanego naruszenia i nadużyciu przez powódki uprawnień przyznanych im jako konsumentom.

Tymczasem skorzystanie przez powódki z prawa żądania stwierdzenia abuzywności określonych postanowień umownych – narzuconych arbitralnie przez bank – nie stanowi nadużycia ich praw konsumenckich. Wprowadzenie do umowy postanowień o charakterze niedozwolonym nastąpiło przecież wyłącznie na skutek działań banku, który opracował taki a nie inny wzorzec umowny. Brak dalszej zgody konsumentów na takie postanowienia nie może być rozpatrywany jako nadużycie służących im praw. Nadużycia takiego dopuścił się bank a nie konsumenci, który wykorzystując swoją przewagę negocjacyjną narzucił konsumentom niezrozumiałą dla nich umowę. Z kolei stwierdzenie nieważności umowy stanowi konsekwencję niemożności jej kontynuowania po wyeliminowaniu abuzywnych postanowień.

Z tych względów Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację Banku, zastępowany przez Syndyka masy upadłości, w części dotyczącej roszczenia o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego.

Ponieważ sąd rozstrzygał jedynie o części roszczeń, wyrok ma charakter wyroku częściowego i w związku z tym nie zawiera rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Poza zakresem rozważań pozostawały również zarzuty dotyczące roszczenia pieniężnego, które nie było przedmiotem rozpoznania przez sąd odwoławczy.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Małgorzata Galińska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  sędzia Jolanta Jachowicz
Data wytworzenia informacji: