Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II AKa 73/14 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2014-06-12

Sygn. akt II AKa 73/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 czerwca 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:

Przewodniczący:

SSA Paweł Misiak

Sędziowie:

SA Krzysztof Eichstaedt (spr.)

SO del. Paweł Urbaniak

Protokolant:

st. sekr. sądowy Łukasz Szymczyk

przy udziale J. S., Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 12 czerwca 2014 r.

sprawy

M. F.

oskarżonego z art.286 §1 kk w zw. z art.294 §1 kk w zb. z art.297 §1 kk w zw.
z art.11 §2 kk

M. T.

oskarżonego z art.286 §1 kk w zw. z art.294 §1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców

od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku

z dnia 28 października 2013 r., sygn. akt II K 17/13

na podstawie art. 437 § 1 kpk, art. 636 § 2 kpk i art. 624 § 1 kpk

1)  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelacje za oczywiście bezzasadne,

2)  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. B. S. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym oskarżonemu M. F.,

3)  zasądza od oskarżonego M. T. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.410 zł (jeden tysiąc czterysta dziesięć) złotych, tytułem kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze,

4)  zwalnia oskarżonego M. F. od ponoszenia kosztów sądowych związanych z postępowaniem apelacyjnym.

Sygn. akt II AKa 73/14

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 października 2013r. wydanym w sprawie II K 17/13 Sąd Okręgowy w Płocku uznał oskarżonego M. F. za winnego popełnienia przestępstwa wyczerpującego dyspozycję art. 286§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. oraz w zw. z art. 31§2 k.k. i przy zastosowaniu instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres próby 3 lat, oddając jednocześnie oskarżonego w tym czasie pod dozór kuratora sądowego.

Tym samym wyrokiem sąd okręgowy uznał oskarżonego M. T. za winnego popełnienia przestępstwa określonego w art. 286§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. i za to wymierzył mu karę 3 lata pozbawienia wolności oraz 100 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 50 zł. Sąd I instancji orzekł ponadto wobec oskarżonego o przepadku umowy leasingu i protokołu zdawczo - odbiorczego oraz o obowiązku naprawienia szkody w całości.

Wyrok sąd okręgowego w ustawowym terminie zaskarżyli obrońcy obu oskarżonych.

Obrońca oskarżonego M. T. zaskarżając przedmiotowy wyrok w całości na korzyść oskarżonego podniósł zarzuty: błędu w ustaleniach faktycznych, naruszenia przepisów postępowania oraz rażącej surowości orzeczonej kary. W konkluzji obrońca oskarżonego wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu, ewentualnie o orzeczenie kary pozbawienia wolności w wymiarze pozwalającym na warunkowe zawieszenie jej wykonania lub uchylenie wyroku sądu I instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu sądowi (zobacz szerzej zarzuty i wnioski apelacyjne k. 1461-1464).

Także obrońca oskarżonego M. F. zaskarżył wyrok sądu I instancji w całości na korzyść oskarżonego, podnosząc zarzut obrazy przepisów postępowania i wnosząc o uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu lub uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi meriti (zobacz szerzej wnioski i zarzutu apelacyjne k. 1478-1480).

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje

W realiach dowodowych nieniejszej sprawy apelacje obrońców oskarżonych należało uznać za oczywiście bezzasadne. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, organ procesowy ocenia dowody i wyciąga z nich wnioski według wewnętrznego przekonania, nieskrępowanego regułami prawnymi. Zasada swobodnej oceny dowodów, jaka przyjęta została przez polski model postępowania karnego nie oznacza jednak, iż ocena ta ma charakter dowolny, albowiem sąd meriti powinien wyjaśnić, w jaki sposób dowody ocenił i dlaczego wyciągnął z nich takie, a nie inne wnioski dotyczące konkretnych ustaleń faktycznych. Sąd przy ustaleniach faktycznych związany jest: a) całokształtem przeprowadzonego postępowania dowodowego; b) zasadami prawidłowego (logicznego) rozumowania; c) wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd odwoławczy rozpoznający apelację dokonuje natomiast kontroli swobodnej oceny dowodów dokonanej przez sąd I instancji (zobacz szerzej: T. Grzegorczyk, J. Tylman, Polskie postępowanie karne, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2003r., s.90 – 94; S. Waltoś, Proces karny – zarys systemu, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2003r., s. 255 - 259). Warto także nadmienić, iż jak wynika z ugruntowanego w tym zakresie orzecznictwa, przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodność innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wówczas, gdy spełnione są kumulatywnie następujące przesłanki:

1)  jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art.410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art.2 §2 k.p.k.);

2)  stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności, przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.);

3)  jest wyczerpująco i logicznie, z jednoczesnym uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art.424§1 pkt 1 k.p.k.) – zobacz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1990r., OSNKW 1991r., z. 7-9, poz. 41 oraz wyrok Sąd Najwyższy z dnia 3 września 1998r., Prok. i Pr. 1999r., nr 2, poz. 6.

Dokładna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi nieodparcie do wniosku, iż sąd meriti w sposób bardzo dokładny wskazał, jakim dowodom dał wiarę, a jakim odmówił waloru wiarygodności i dlaczego, kierując się przy tym zasadami omówionymi powyżej. Skutkować to zatem musi przyjęciem, iż taki tok rozumowania sądu okręgowego zasługiwać będzie na pełną ochronę przewidzianą przez treść art.7 k.p.k., zwłaszcza iż sąd I instancji w sposób bardzo skrupulatny rozważył zarówno dowody obciążające oskarżonych, jak i odciążające.

Rolą obrony jest szerzenie wątpliwości mających skutkować wnikliwszą analizą materiału dowodowego i doprowadzenie do jak najpełniejszego wyeliminowania występujących w nim niezgodności. W razie braku możliwości ich usunięcia, zgodnie z zasadą in dubio pro reo oraz domniemaniem niewinności oskarżonego , wynikiem działania obrony będzie rozstrzygnięcie nieusuniętych sprzeczności na korzyść oskarżonego. W przedmiotowej sprawie jednakże wątpliwości podnoszone przez obrońców w apelacjach nie są jednak wątpliwościami w rozumieniu art. 5 § 2 k.p.k.

Odnosząc się bezpośrednio do zarzutów obrońcy oskarżonego M. T. w pierwszej kolejności należy odnotować, iż wbrew twierdzeniom autora apelacji sąd meriti nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia. Nie można bowiem skutecznie podnosić zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, w sytuacji gdy ustalenia były wynikiem oceny całokształtu materiału dowodowego, dokonanej zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów (zobacz art. 7 k.p.k.).

Obrońca oskarżonego M. T. podnosząc zarzut błędu w ustaleniach faktycznych wskazywał, iż sąd okręgowy mylnie ustalił, że oskarżony M. T. nie wydał M. F. wszystkich maszyn rolniczych będących przedmiotem zarzutu, skoro w szczególności z protokołu zdawczo – odbiorczego podpisanego przez M. F. wynika, iż wydanie maszyn nastąpiło. Nie znajduje także racjonalnego uzasadnienia zarzut, iż sąd meriti mylnie ustalił stan faktyczny przyjmując, iż M. T. nie był w ogóle w posiadaniu maszyn rolniczych w postaci prasy i pługa, skoro ze znajdujących się w aktach sprawy umów kupna – sprzedaży oraz zeznań świadka M. K. wynika odmienna teza.

Jak wskazuje lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku sąd meriti wprawdzie ustalenia faktyczne oparł w znacznej części na wyjaśnieniach M. F., jednakże dostrzec należy, iż depozycje te wbrew odmiennej oceny dokonanej przez obrońcę oskarżonego M. T., ocenione zostały przez sąd okręgowy z dużą dozą ostrożności i umiejętnie zostały powiązane z całokształtem materiału dowodowego, co jednoznacznie przemawia za tym, iż tak dokonana ocena materiału dowodowego ma charakter oceny swobodnej, a nie dowolnej, zwłaszcza iż niniejsza ocena uwzględniał zarówno doświadczenie życiowe jak i wskazania wiedzy, a zatem korzysta z ochrony przewidzianej przepisem art. 7 k.p.k.

Za wiarygodnością M. F. w zakresie w jakim dał mu wiarę sąd I instancji jednoznacznie przemawia zestawienie następujących okoliczności:

1.  W dniu 27 marca 2008r. oskarżony M. T. wystawił i podpisał fakturę VAT, z której wynikało, iż w/wym. sprzedał na rzecz (...) S. A. we W. cztery maszyny rolnicze w postaci: wozu paszowego, pługa, prasy i kosiarki, zaś w wystawionej fakturze zamieścił zapis, iż klient wpłacił 10% wartości brutto maszyn, to jest kwotę 41.107,90 zł., podczas gdy w rzeczywistości M. F. nie uiścił tej kwoty. Okoliczność ta wynika nie tylko z wyjaśnień oskarżonego M. F., ale znajduje także pośrednie potwierdzenie w dokumentach nadesłanych przez Bank (...), z których to wynika, iż M. F. na posiadanych przez siebie rachunkach bankowych nie dysponował w marcu 2008r. środkami pieniężnymi, które wystarczyłyby na uiszczenie kwoty ponad 40.000 zł.

2.  W związku z zawartym w fakturze zapisem potwierdzającym dokonanie przez M. F. wpłaty kwoty 41.107,90 zł. odpowiadającej wysokości kaucji gwarancyjnej przedsiębiorstwo (...),A. zapłaciło przelewem Przedsiębiorstwu (...) cenę za zakup maszyn, mających być przedmiotem leasingu, pomniejszoną o wskazaną na fakturze kwotę wpłaty własnej M. F., która w rzeczywistości nie miała miejsca (była o tym mowa wcześniej).

3.  Z zeznań świadków A. F., T. F. i M. F. (3) jednoznacznie wynika, iż w 2008r. jedyną nową zakupioną maszyną rolniczą przyprowadzoną do gospodarstwa przez oskarżonego M. F. była kosiarka rotacyjna.

4.  Wskazane przez oskarżonego M. T. w fakturze oraz zaoferowane przed zawarciem umowy leasingu ceny sprzedaży przedmiotowych maszyn były znacząco zawyżone w stosunku do cen rynkowych, a w przypadku wozu paszowego i kosiarki – nawet w stosunku do cen, które zapłacił za nie M. T., nabywając je od firmy (...). Przedmiotową kosiarkę oskarżony M. T. zakupił za kwotę brutto 22.906,92 zł. (k. 404), zaś wóz paszowy za kwotę 71.370,00 zł. (k. 405), natomiast w fakturze sprzedaży tych maszyn na rzecz (...) S.A. wartość kosiarki została określona na kwotę 67.344 zł., a wozu paszowego na kwotę 126.270 zł. (k. 9).

5.  Pomimo, iż na protokole zdawczo – odbiorczym, z którego wynikało, iż prasa rolująca, wóz paszowy, pług i kosiarka zostały przekazane M. F., znajdował się podpis nakreślony osobiście przez oskarżonego M. F., to jednak wymienionych w powyższym protokole maszyn w postaci prasy i pługa oskarżony M. T. faktycznie nie posiadał.

Warto w tym miejscu przytoczyć, iż twierdzenia oskarżonego M. F., że nie otrzymał on od M. T. żadnych maszyn rolniczych poza kosiarką, są kompatybilne z poczynionymi przez sąd okręgowy ustaleniami w odniesieniu do prasy rolującej i pługa a mianowicie, że oznaczenia tych maszyn wpisane przez oskarżonego M. T. w fakturze do ich sprzedaży i w protokole zdawczo – odbiorczym, nie odpowiadały cechom maszyn wyprodukowanych pod tymi numerami przez ich producentów.

Z umów kupna – sprzedaży znajdującej się na k. 407-408 akt sprawy wynika, iż M. K. sprzedał w dniu 21 marca 2008r. oskarżonemu M. T. pług obrotowy (...), nr seryjny (...), wyprodukowany 2008r., ze wskazaniem w umowie, iż jest to maszyna nowa oraz prasę K. wyprodukowaną w 2007r., nr seryjny (...). Treści tych umów znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadka M. K., który w depozycjach swoich wskazał, m. in na okoliczności dotyczące nabycia niniejszych maszyn rolniczych i ich sprzedaży oskarżonemu M. T.. Na powyższe dowody powołuje się w apelacji obrońca oskarżonego, starając się tym samym wykazać, iż oskarżony M. T. wbrew ustaleniom dokonanym przez sąd okręgowy był w posiadaniu prasy rolującej i pługa V.. Odnotować należy jednak, iż sąd meriti nie tracąc z pola widzenia okoliczności, o których mowa powyżej, dokonał ustalenia odmiennego i postępując zgodnie z dyrektywami zasady swobodnej oceny dowodów nie dał wiary tym dowodom, opierając się w tym zakresie zasadnie na wyjaśnieniach oskarżonego M. F., które umiejętnie powiązał z nieosobowym materiałem dowodowym, tworząc jednocześnie jednolity obraz zdarzenia. Jak słusznie dostrzegł bowiem to sąd I instancji z zebranego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego wynika, iż numer fabryczny pługa (...) prawidłowo powinien być określony oznaczeniem „ (...)”, nie zaś „ (...)”, a ponadto pług o numerze fabrycznym (...) został wyprodukowany w 2005r., a nie w 2008r., po czym 22 lipca 2005r. został sprzedany przez producenta bezpośrednio do dealera w Austrii, który dokonał jego dalszej sprzedaży. Również firma (...) nie wyprodukowała w 2007r. prasy K. V. P. 1800 o numerze fabrycznym (...) (k. 597). Znamienne jest jednak to, iż podstawowe dokumenty, wystawiane przez oskarżonego M. T., to jest w faktura VAT (k. 9) oraz protokół zdawczo – odbiorczym (k. 13), na podstawie którego M. T. przekazywał M. F. maszyny rolnicze (prasę rolującą, wóz paszowy, pług i kosiarkę), zawierały oznaczenia nie istniejących w rzeczywistości maszyn (dotyczy pługa oraz prasy rolującej).

Mając na uwadze wyjaśnienia oskarżonego M. F., z których m.in. wynika, iż na prośbę oskarżonego M. T. zgodził się podpisać umowę leasingu dotyczącą czterech maszyn rolniczych, choć faktycznie miał otrzymać i rzeczywiście otrzymał tylko jedną, a mianowicie kosiarkę, w zestawieniu z faktem, iż wskazane zarówno w fakturze z dnia 27 marca 2008r. (k. 9), jak i w protokole zdawczo – odbiorczym z dnia 17 marca 2008r. (k. 13) oznaczenia maszyn rolniczych nie odpowiadają rzeczywistości (była o tym mowa wcześniej), stwierdzić należy jednoznacznie, iż wersja zdarzenia, że oskarżony M. T. był w rzeczywistości w posiadaniu maszyn, o których mowa powyżej, a które następnie przekazał przedmiotowym protokołem zdawczo – odbiorczym oskarżonemu M. F., nie znajduje przekonywującego uzasadnienia nie tylko w całokształcie zgromadzonego w nieniejszej sprawie materiału dowodowego, lecz także zarówno w okolicznościach rozstrzyganej sprawy, jak i zasadach logiki.

Mając powyższe rozważania na uwadze wskazać należy, iż podnoszony przez obrońcę oskarżonego M. T. zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jawi się jako typowo polemiczny z prawidłowymi ustaleniami oraz oceną materiału dowodowego dokonaną przez sąd okręgowy.

W realiach nieniejszej sprawy nie znajduje także racjonalnego uzasadnienia zarzut naruszenia przepisu art. 5§2 k.p.k. Zasada in dubio pro reo odnosi się w praktyce do zagadnień związanych z ustaleniami faktycznymi, nie wolno jednak rozumieć jej jako reguły swoistego, uproszczonego traktowania wątpliwości. Wszelka wątpliwość w zakresie ustaleń faktycznych powinna być wyjaśniona i usunięta przez wszechstronną inicjatywę dowodową organu procesowego i gruntowną analizę całego dostępnego materiału dowodowego. Dopiero wtedy, gdy po wykorzystaniu wszelkich istniejących możliwości wątpliwość ta nie zostanie usunięta, należy ją wytłumaczyć w sposób korzystny dla oskarżonego (wyrok SN, WR 107/91, OSNKW 1992, z. 1-2, poz. 14; zobacz ponadto Z. Doda, J. Grajewski, Węzłowe problemy postępowania karnego w świetle orzecznictwa SN za lata 1991-1994, cz. I, PS 1996, nr 5, s. 47).

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż w przedmiotowej sprawie brak jest wątpliwości, o których jest mowa w przepisie art. 5§2 k.p.k., albowiem kwestia dotycząca posiadania oraz wydania przez oskarżonego M. T. oskarżonemu M. F. maszyn został rozstrzygnięta w drodze oceny całokształtu materiału dowodowego (była o tym mowa wcześniej).

W ocenie sądu apelacyjnego brak jest podstaw do skutecznego podnoszenia przez obrońcę oskarżonego M. T. zarzutu naruszenia przepisu art. 7 k.p.k., poprzez niewłaściwą ocenę wyjaśnień oskarżonego M. T., albowiem jak wynika z pisemnych motywów wyroku sąd meriti ocenił wyjaśnienia w/wym. oskarżonego zgodnie z dyrektywami zasady swobodnej oceny dowodów. Przyczyny, które spowodowały, iż sąd meriti nie dał wiarę tym wyjaśnieniom, jednoznacznie wynikają z szerokiej argumentacji sądu I instancji, która zdaniem sądu apelacyjnego zasługuje na uwzględnienie, a zatem brak jest racjonalnych podstaw aby ponownie przytaczać ją w treści niniejszego uzasadnienia, skoro spotkały się z aprobatą sądu II instancji. Warto odnotować także, iż obrońca oskarżonego podnosząc zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. oraz art. 74§1 k.p.k., w uzasadnieniu zarzutu nie przytoczył nowych okoliczności, niż te, które przytoczone zostały w związku z podniesionym zarzutem błędu w ustaleniach faktycznych, co jednocześnie zwalnia sąd apelacyjny od powtarzania ponownie tych samych argumentów, które wskazane zostały już w treści niniejszego uzasadnienia w związku z omawianiem zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych.

Rażąca niewspółmierność wymierzonej oskarżonemu kary zachodzi wtedy, gdy suma zastosowanych kar i środków karnych za przypisane oskarżonemu przestępstwo nie uwzględnia należycie stopnia społecznej szkodliwości czynu oraz nie realizuje w wystarczającej mierze celu kary w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, z jednoczesnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie kara ma osiągnąć w stosunku do skazanego (por. na gruncie kodeksu karnego z 1969r.: wyrok SN z dnia 10 lipca 1974r. OSNKW 1974, z. 11, poz. 213 ; zobacz też wyrok SN z dnia 14 listopada 1986r. OSNPG 1987, z. 10, poz. 131 oraz z dnia 30 listopada 1990r. , OSNKW 1991, z. 7 – 9, poz. 39). Z uwagi na znaczne przewartościowanie tzw. dyrektyw sądowego wymiaru kary w art. 53 k.k. w porównaniu z art. 50 k.k. z 1969r. dodać należy, iż w każdym przypadku sąd powinien baczyć przede wszystkim na to, aby dolegliwość całokształtu represji nie przekraczała stopnia jego winy, albowiem każda kara nie spełniająca tego ostatniego wymogu uznana będzie za rażąco surową w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k..

Jak czytamy w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 listopada 1973r. ( OSNPG 1974, z. 3-4, poz. 51), rażąca niewspółmierność kary, o której mowa w art. 387 pkt 4 (ob. 438 pkt 4) k.p.k., zachodzić może tylko wówczas, gdyby na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na wymiar kary, można było przyjąć, iż zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez sąd pierwszej instancji, a karą jaką należałoby wymierzyć w instancji rewizyjnej (ob. odwoławczej), w następstwie prawidłowego zastosowania w sprawie dyrektyw wymiaru kary przewidzianych w art. 50 (ob. 53) k.k. oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo Sądu Najwyższego (zob. też aprobujące uwagi M. Cieślaka i Z. Dody , Palestra 1975 r., nr 3, str. 64).

Na gruncie art. 438 pkt 4 k.p.k. nie chodzi o każdą ewentualną różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby – również w potocznym znaczeniu tego słowa – „rażąco” niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować.

W ocenie sądu apelacyjnego sąd okręgowy prawidłowo ustalił zarówno katalog okoliczności obciążających jak i łagodzących i nadał im właściwego znaczenia. Gdy spojrzy się na okoliczności łagodzące, tak silnie eksponowane w skardze apelacyjnej przez obrońcę oskarżonego M. T., poprzez pryzmat nieco bagatelizowanych przez obrońcę okoliczności obciążających, to niewątpliwie zabieg taki prowadzić będzie do wniosku, iż kara jaka został orzeczona wobec oskarżonego za przypisane mu przestępstwo, chociaż jest niewątpliwie surowa, to jednak pozbawiona jest cech kary rażąco niewspółmiernie surowej w rozumieniu przepisu art. 438 pkt 4 k.p.k., a tylko wówczas sąd odwoławczy byłby uprawniony do dokonania korekty orzeczenia w zakresie rozstrzygnięcia o karze.

Fakt, iż pozbawienie oskarżonego M. T. wolności może spowodować brak możliwości dalszego prowadzenia przez niego firmy, a tym samym ograniczy jego możliwości finansowe, nie może automatycznie powodować złagodzenia kary do granic umożliwiających warunkowe zawieszenie jej wykonania, albowiem taka kara w okolicznościach niniejszej sprawy niewątpliwie posiadałaby cechy kary o charakterze rażąco łagodnym. Nie należy bowiem tracić z pola widzenia faktu, iż oskarżony zachowaniem swoim doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez (...) S.A. w kwocie 369.971, 10 zł., a orzeczona kara pozbawienia wolności chociaż o charakterze bezwzględnym, to jednak oscyluje zdecydowanie bliżej dolnej niż górnej granicy ustawowego zagrożenia. Zważywszy natomiast na wartość korzyści majątkowej osiągniętej przez oskarżonego z popełnionego przestępstwa, także orzeczona kara grzywny oraz środek karny, nawet w zestawieniu z karą trzech lat pozbawienia wolności, nie stanowi kary rażąco niewspółmiernie rurowej, to jest takiej, której w realiach przedmiotowej sprawy nie dałoby się zaakceptować.

To, iż w pokrzywdzonym przedsiębiorstwie leasingowym nie funkcjonowały mechanizmy, które zabezpieczałyby w należytym stopniu interesy firmy przy zawieraniu umów leasingu, nie może stanowić okoliczności uzasadniającej, wbrew sugestiom obrońcy, do łagodniejszego potraktowania oskarżonego.

Jako oczywiście bezzasadną należało uznać także apelację obrońcy oskarżonego M. F.. Podnoszony przez obrońcę oskarżonego zarzut obrazy przepisów postępowania, to jest art. 4 k.p.k. (zasady obiektywizmu), art. 7 k.p.k. (zasady swobodnej oceny dowodów) i art. 366§1 k.p.k. (dotyczącego kierowniczej roli przewodniczącego składu orzekającego), w ocenie sądu apelacyjnego, nie może skutecznie doprowadzić do wzruszenia zaskarżonego orzeczenia na korzyść oskarżonego M. F..

Uważana lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku jednoznacznie wskazuje na to, iż sąd I instancji nie dopuścił się obrazy wskazanych przepisów postępowania. Fakt, iż autor apelacji nie przedstawia przekonywujących argumentów na poparcie podniesionego zarzutu sprawia, iż apelacja nosi cechy typowej polemiki z prawidłowymi ustaleniami oraz oceną materiału dowodowego dokonaną przez sąd I instancji.

To, iż na wniosku o zawarcie umowy leasingu operacyjnego nie ma złożonego osobiście podpisu przez oskarżonego M. F. w okolicznościach nieniejszej sprawy nie wyklucza wcale jego odpowiedzialności za przypisane mu przestępstwo wyczerpujące dyspozycję art. 286§1 k.k. w zw. z art. 294§1 k.k. oraz w zw. z art. 31§2 k.k. Dostrzec należy bowiem, iż zgodnie z ustaleniami poczynionymi przez sąd meriti, M. F. podpisał wniosek o zawarcie umowy leasingu, jednakże ze względu na zaistniały błąd literowy w treści wniosku podpisanego już przez M. F., został on przepisany i podpisany nazwiskiem F. przez P. Z.. Warto wskazać, iż wraz z wnioskiem oskarżony F. podpisał osobiście inne dokumenty, a mianowicie: aneks do ogólnych warunków umowy leasingu operacyjnego, porozumienie z dnia 17 marca 2008r. stanowiące załącznik nr 4 do wniosku o zawarcie umowy leasingu operacyjnego, weksel in blanco oraz deklarację wekslową z dnia 10 marca 2008r. Niezależnie od tego P. Z. przyjął od M. F. dokumenty niezbędne do oceny jego możliwości płatniczych i do zawarcia umowy leasingowej, potwierdzając je za zgodność z oryginałem. Podpisanie osobiście wspomnianych powyżej dokumentów świadczy o woli oskarżonego mającej na celu zrealizowanie umowy leasingu operacyjnego, którego przedmiotem były wskazane we wniosku maszyny rolnicze.

Wbrew sugestii obrońcy oskarżonego M. F. nie można przyjąć, iż oskarżony działał w błędzie co do okoliczności stanowiącej znamię czynu zabronionego. Kwestią tą jak wynika z pisemnych motywów zaskarżonego wyroku zajmował się sąd merti. Przedstawiona w tym zakresie argumentacja zasługuje na akceptację, a zatem brak jest racjonalnego uzasadnienia, aby ponownie przytaczać ją w treści niniejszego uzasadnienia.

Autor apelacji z faktu upośledzenia oskarżonego M. F. wywodził, iż oskarżony nie funkcjonował na takim poziomie, który umożliwiałby mu rozumienie zawartej umowy. W literaturze podnosi się, iż błąd polega na niezgodności między rzeczywistością a jej odbiciem w świadomości człowieka. Innymi słowy błąd co do znamion stanowiących znamię czynu zabronionego polega na niezgodności między wycinkiem rzeczywistości, charakteryzowanym znamionami danego typu czynu zabronionego, a odbiciem tego wycinka rzeczywistości w świadomości sprawcy (A. Zoll – red., Kodeks karny. Część ogólna – komentarz, Warszawa 2012r.,s. 505).

Mimo, iż zespoły biegłych psychiatrów i psychologów wydających opinię o oskarżonym M. F. różniły się w ocenie stopnia ograniczenia poczytalności, to jednak, jak zasadnie przyjął to sąd meriti zważywszy na treść art. 443 k.p.k. sąd związany był ustaleniem poczynionym w poprzednio wydanym w tej sprawie wyroku, który zaskarżony został w odniesieniu do oskarżonego M. F. wyłącznie na jego korzyść, a w którym przyjęto, iż oskarżony M. F. miał w stopniu znacznym ograniczoną zdolność do rozumienia znaczenia czynu i do kierowania swoim postępowaniem w rozumieniu przepisu art. 31§2 k.k. Istotne z punktu widzenia odpowiedzialności oskarżonego jest jednak to, iż po stronie oskarżonego stwierdzono ograniczenie w znacznym stopniu zdolności do rozumienia znaczenia czynu i kierowania swoim postępowaniem, co dawało możliwość zastosowania fakultatywnie dobrodziejstwa związanego z nadzwyczajnym złagodzeniem kary (art. 31§2 in fine k.k.). Innymi słowy oskarżony M. F., jak wykazał to we wnikliwych i zasługujących na aprobatę rozważaniach sąd meriti, był w stanie rozumieć znaczenie przypisanego mu przestępstwa i miał świadomość bezprawności podejmowanych działań, a jedynie fakt, iż funkcjonował on na poziomie upośledzenia umysłowego stopnia lekkiego, miał wpływ na zakres jego zdolności rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, które to zdolności z powodu wskazanego powyżej deficytu intelektualnego oskarżonego były ograniczone, ale nie wyłączone całkowicie, co niewątpliwie ułatwiało manipulowanie oskarżonym.

Jak trafnie dostrzegł to sąd I instancji, wprawdzie umowa leasingu jest skomplikowana, to jednak jej istota nie przekraczała możliwości intelektualnych oskarżonego. Patrząc na tą umowę z punktu widzenia leasingobiorcy sytuacja jest bardzo podobna do umowy kredytu, gdy bank udzielający kredyt zaspakaja swoje roszczenie z tytułu zaległych rat z przedmiotów będących zabezpieczeniem kredytu, zaś M. F. traktował umowę leasingu, co wynika z analizy jego wyjaśnień jako typ umowy kredytowej, rozumiejąc, że w zamian za sfinansowanie zakupu maszyn rolniczych konieczne będzie uiszczenie opłat (rat). W realiach nieniejszej sprawy, co trafnie dostrzegł także sąd meriti, znamienne było zachowanie oskarżonego, które polegało na zbyciu swojej siostrze gospodarstwa rolnego, co nastąpiło w krótkim czasie po tym jak firma (...) S.A. poinformowała go o braku spłaty należności wynikających z zawartej przez niego umowy leasingu i wezwała do ich zapłaty. Podnoszenie przez obrońcę oskarżonego, iż zabieg ten nie był decyzją indywidualną oskarżonego, ale całej rodziny, nie wyklucza jego aktywnej roli, albowiem to oskarżony podpisał akt notarialny przenoszący własność zabudowanej oraz niezabudowanej nieruchomości na siostrę, co świadczy, iż oskarżony podejmował działania mające na celu unikniecie ewentualnego skierowania do niego egzekucji w razie dochodzenia roszczeń przez leasingodawcę. O tym, iż oskarżony miał świadomość nie tylko zawarcia, ale także konsekwencji w związku z zawarciem umowy leasingu, świadczy chociażby jego zachowanie w sytuacji gdy na posesję przybył S. K. – windykator. Z zeznań tego świadka wynika mianowicie, iż oskarżony potwierdził fakt zawarcia umowy leasingu dotyczącego przedmiotowych maszyn i podał, iż maszyny przekazał M. S. zam. O., co w rezultacie okazało się nieprawdą.

Okoliczności te oraz argumenty przytoczone przez sąd meriti, wbrew twierdzeniom autora apelacji przemawiają jednocześnie przeciwko przyjęciu, iż oskarżony M. F. działał w błędzie. Na pełną aprobatę zasługuje także argumentacja sądu meriti wskazująca na to, iż oskarżony M. F. działał z zamiarem bezpośrednim doprowadzenia (...) S.A. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem oraz, iż miał świadomość bezprawności swojego czynu.

Kara jaka została orzeczona wobec oskarżonego w ocenie sądu apelacyjnego nie ma cech rażącej niewspółmierności (surowości) w rozumieniu przepisu art. 438 pkt 4 k.p.k., albowiem sąd I instancji zastosował wobec oskarżonego dobrodziejstwo nadzwyczajnego złagodzenia kary, zaś wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności zostało warunkowo zawieszone.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu M. F. w postępowaniu odwoławczym orzeczono na podstawie § 14 ust. 2 pkt 5 oraz § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz. U. z 2013r., poz. 461).

Na kwotę 1.410 zł. zasądzonych od oskarżonego M. T. na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze składa się oplata należna w kwocie jak za pierwszą instancję (argument wynikający bezpośrednio z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych, tekst jedn. Dz. U. z 1983r., nr 49, poz. 223, ze zm.) oraz ½ ryczałtu za doręczenia wezwań i innych pism, gdyż w sprawie występowali dwaj oskarżeni (zobacz art. 633 k.p.k.).

Mając na uwadze treść przepisu art. 624§1 k.p.k. sąd apelacyjny zwolnił oskarżonego M. F. od ponoszenia kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym, uznając iż ich uiszczenie przez oskarżonego byłoby w jego sytuacji majątkowej niemożliwe.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Łukasz Arkuszewski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Paweł Misiak,  Paweł Urbaniak
Data wytworzenia informacji: