II AKa 163/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2013-09-24

Sygn. akt II AKa 163/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 września 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, II Wydział Karny, w składzie:

Przewodnicząca:

SSA Izabela Dercz

Sędziowie:

SA Jacek Błaszczyk

SO del. Jarosław Leszczyński (spr.)

Protokolant:

ref. staż. Katarzyna Dziewirska

przy udziale K. G., Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 24 września 2013 r.

sprawy

M. T.

oskarżonego z art. 297 §1 kk i art. 286 §1 kk w zw. z art. 294 §1 kk w zw. z art. 11 §2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 29 kwietnia 2013 r., sygn. akt IV K 46/08

na podstawie art. 437 §1 kpk i art. 636 §1 kpk

1)  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną;

2)  obciąża oskarżonego kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze w kwocie 1.120 (tysiąc sto dwadzieścia) złotych.

Sygn. akt II AKa 163/13

UZASADNIENIE

M. T. został oskarżony o to, że w dniu 31 lipca 1992 roku w Ł., działając jako właściciel Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowego (...) w Z., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wprowadził w błąd pracowników (...) Banku (...) S.A. - obecnie Grupa (...) S.A. w Ł., poprzez wskazanie we wniosku kredytowym jako cel przeznaczenia kredytu – zakup czterech samochodów ciężarowych, które stanowić miały także zabezpieczenie spłaty uprzednio zaciągniętych kredytów, podanie zawyżonej wartości inwestycji rozpoczętych oraz podanie abstrakcyjnej wartości kapitału właściciela w firmie (...), czym w ten sposób doprowadził powyższy bank do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 1.200.000 dolarów USA, co stanowiło równowartość 1.659.960 złotych, to jest o czyn z art. 297 § 1 k.k. i art. 286 § 1 k.k. w
zw. z art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Wyrokiem z dnia 29 kwietnia 2013 roku Sąd Okręgowy w Łodzi:

-

uznał M. T. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i na podstawie art. 294 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. oraz art. 33 § 2 k.k. wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności oraz 200 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 zł.

-

na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres 5 lat próby;

-

zaliczył na poczet orzeczonej kary grzywy okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 17 lutego 2009 roku do dnia 8 maja 2009 roku;

-

zobowiązał oskarżonego do naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz Grupy (...) S.A. w Ł., kwoty 1.572.109 zł w terminie 4 lat od uprawomocnienia się wyroku;

-

zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych.

Powyższy wyrok w całości na korzyść oskarżonego, zaskarżył obrońca M. T., wnosząc o zmianę orzeczenia poprzez uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Apelujący zarzucił orzeczeniu Sądu Okręgowego:

*naruszenie przepisów prawa procesowego, poprzez zastosowanie dowolnej oceny dowodów i w konsekwencji przyjęcie, że wyjaśnienia oskarżonego, iż miał zamiar spłacić zaciągnięty kredyt, nie zasługują na wiarę jako sprzeczne z pozostałym
materiałem dowodowym, podczas gdy korelują one choćby z zeznaniami H.
B.. A także uznanie, iż o braku zamiaru oskarżonego co do wywiązania się z
kredytu, świadczy jego zachowanie polegające na prowadzeniu długoletniej
korespondencji z bankiem, podczas gdy - w ocenie skarżącego -zasady logiki i doświadczenie życiowe wskazują, że okoliczność prowadzenia negocjacji świadczy
właśnie o zamiarze i chęci spłaty kredytu. Wreszcie, w ocenie autora apelacji, Sąd
dowolnie uznał, iż zła kondycja finansowa firmy w dacie zawierania kredytu,
wystarczy do przyjęcia, iż oskarżony nie miał zamiaru wywiązania się ze zobowiązań
wobec banku.

* błąd w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na treść orzeczenia, polegający na
przyjęciu, iż M. T. działał w zamiarze bezpośrednim kierunkowym już w
chwili zawierania umowy z bankiem i celem jego działania było wyłudzenie
pieniędzy. Błąd w ustaleniach faktycznych miał polegać także na przyjęciu przez Sąd,
że oskarżony wprowadził w błąd przedstawicieli banku co do przeznaczenia kredytu,
gdyż nie miał zamiaru dokonać zakupu samochodów. W ocenie skarżącego przeczą
temu wyjaśnienia M. T., zeznania H. B. i „stosowna
dokumentacja".

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie, a podniesione w niej argumenty, po przeprowadzeniu kontroli instancyjnej okazały się bezzasadne i to w stopniu oczywistym. Tym samym nie mogły stanowić podstawy ani do zmiany ani do uchylenia zaskarżonego orzeczenia.

Analiza akt sprawy, jak i uzasadnienia wyroku Sądu I instancji, prowadzi do wniosku, że Sąd ten w sposób rzetelny i kompletny zebrał materiał dowodowy, ale także wnikliwie go rozważył stosując zarówno obowiązujące przepisy prawa, jak i zasady logiki i doświadczenia życiowego. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku jest słuszny tylko wówczas, gdy skarżący przytoczy okoliczności wskazujące, że Sąd I instancji dokonał tych ustaleń pomijając istotne dowody, ignorując powszechnie akceptowaną wiedzę, czy doświadczenie życiowe, a zasadność dokonanych ocen i wniosków nie odpowiada zasadom logicznego rozumowania.

Autor apelacji takich okoliczności nie przedstawił. W ocenie Sądu Apelacyjnego, dokonana w niniejszej sprawie ocena dowodów została przeprowadzona w sposób szczegółowy i z uwzględnieniem zasad wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Sąd Okręgowy precyzyjnie wskazał jakie okoliczności uznał za udowodnione, a także które ze zgromadzonych dowodów i z jakiego powodu uznał za wiarygodne, a którym tej wiarygodności odmówił. Tok rozumowania Sądu Okręgowego przedstawiony w pisemnych motywach wyroku jest czytelny i poprawny logicznie, zaś wywiedzione ostatecznie wnioski oparte zostały w całości na wynikających z materiału dowodowego przesłankach.

Odnosząc się do podnoszonych w apelacji zarzutów, należy wskazać, iż - wbrew twierdzeniom skarżącego - Sąd I instancji prawidłowo ocenił zebrany w sprawie materiał dowodowy uznając, że wskazuje on na winę i sprawstwo oskarżonego w zakresie zarzucanego mu czynu. Ocena ta nie nosi znamion dowolności, a Sąd podając pisemne motywy rozstrzygnięcia szczegółowo i precyzyjnie przedstawił powody, dla których uznał wyjaśnienia oskarżonego za niewiarygodne. Nie powielając argumentacji Sądu Okręgowego, podnieść jedynie należy, że chybionym jest twierdzenie, iż wyjaśnienia M. T. zwłaszcza w zakresie dotyczącym ustalenia strony podmiotowej przestępstwa (zamiaru) zostały potwierdzone zeznaniami H. B. oraz dokumentami. Pomijając okoliczność, że autor apelacji nie wskazał, które dokumenty potwierdzają wersję oskarżonego, należy podnieść, że generalnie w aktach niniejszej sprawy nie ma żadnych dokumentów, umów, faktur czy jakiegokolwiek pisemnego dowodu, że umowa o zakup czterech samochodów na rzecz firmy oskarżonego była rzeczywiście zawarta. Nie wiadomo czy została zawarta, kiedy została zawarta, kto miał być dostawcą samochodów, jaka była oferta firmy -sprzedawcy, nic nie wiadomo na temat zamówienia, czy określona była cena, parametry samochodów itd. Dodatkowo nieliczne pisma dotyczące tej transakcji, które znajdują się w aktach sprawy, przeczą argumentom podnoszonym w apelacji i wersji oskarżonego. Przykładowo na karcie 1015 akt sprawy znajduje się pismo M. T. do spółki (...) datowane na dzień 15 września 1992 roku (a zatem na dwa tygodnie przed uruchomieniem przez bank kredytu na zakup samochodów), w którym oskarżony stwierdza, że nie jest możliwe przyjęcie oferty zakupu samochodów S. i prosi o anulowanie umowy. A zatem zanim jeszcze zostały wypłacone pieniądze przez bank, oskarżony wycofał się z umowy, (przy założeniu, że w ogóle została ona zawarta). Kolejne pismo M. T. do (...) z dnia 6 października 1992 r.(k. 1023) zawiera stwierdzenie: dziękujemy za anulowanie umowy kupna 4 samochodów". Zaskakującym musi być tempo działania właściciela firmy (...), bo od uruchomienia kredytu przez bank do wysłania tego pisma minęło 5 dni, a treść listu wskazuje na to, iż umowa kupna samochodów została anulowana przed 6 października 1992 roku. Oskarżony wyjaśniał, że mógł tak szybko podjąć decyzję o anulowaniu umowy, bo faktycznie negocjacje z (...) w sprawie samochodów prowadził od kwietnia 1992 roku. Powyższe nie zasługuje na wiarę z trzech powodów. Po pierwsze, negocjacje te nie zostały potwierdzone ani przez dokumenty ani przez świadków, po wtóre uprzednio oskarżony twierdził, że to pracownicy banku polecili mu spółkę (...) (wszyscy przesłuchani na tę okoliczność świadkowie temu zaprzeczyli), a po trzecie wreszcie i najistotniejsze - spółka ta powstała w czerwcu 1992 roku, a zatem negocjowanie z nią w kwietniu było niemożliwe.

Odnosząc się natomiast do argumentu zgodności wyjaśnień oskarżonego w zakresie zamiaru kupna samochodów i spłaty kredytu z zeznaniami świadka H. B., podnieść należy, że - wbrew twierdzeniom autora apelacji - dowody te nie są jednoznacznie spójne i korelujące ze sobą. Wskazać należy choćby kluczową rozbieżność, a mianowicie twierdzenie dotyczące przejęcia akcji (...). H. B. zeznał, przedstawiając pisemną umowę, że oskarżony kupił wymienioną spółkę w dniu 5 września 1992 roku, M. T. stanowczo temu zaprzeczał. Również w zakresie wskazywanym w apelacji, zeznania świadka i wyjaśnienia oskarżonego trudno uznać za w pełni zgodne. Bo choć istotnie H. B. zeznał, iż

dostarczona na podstawie zamówienia ciężarówka nie spełniała parametrów chłodzenia i dlatego umowa została anulowana, to jednak nie wskazał żadnej daty tych ustaleń, natomiast podał, iż wszelkie decyzje dotyczące zamówienia i jego anulowania podejmował M. T.. A jak wyżej wykazano, oskarżony wycofał się z umowy jeszcze przed uruchomieniem środków z kredytu, a nadto nie podawał jako przyczyny anulowania umowy - złych parametrów pojazdu.

W tym miejscu należy zatem również podkreślić, że wbrew stanowisku apelującego, nie sposób uznać, by negocjacje z bankiem miały być dowodem, że oskarżony nie miał zamiaru wyłudzenia pieniędzy. Tak można byłoby interpretować te rozmowy, gdyby M. T. przedstawiał w nich rzeczywistą sytuację, a nie zwodził i okłamywał przedstawicieli banku, najwyraźniej chcąc zyskać jedynie na czasie i odwlec egzekwowanie środków pieniężnych przez wierzyciela.

Podnoszony przez obrońcę argument, iż zła kondycja finansowa firmy (...) nie może być wyłączną okolicznością, w oparciu o którą ustalany jest zamiar wyłudzenia, in abstracto zasługuje na akceptację. Jednakże w niniejszej sprawie nie znajduje potwierdzenia, albowiem - wbrew twierdzeniom skarżącego- Sąd Okręgowy poczynił ustalenia dotyczące zamiaru dokonując analizy całokształtu okoliczności przedmiotowych i podmiotowych. Nie należy przy tym deprecjonować znaczenia sytuacji finansowej firmy oskarżonego dla ustalenia zamiaru wyłudzenia. Jest bowiem oczywistym, że osoba, która zaciąga kolejne kredyty, w sytuacji gdy jej firma jest w złej kondycji finansowej, działa ze świadomością, iż nie będzie w stanie wywiązać się również z tych nowych zobowiązań. Wskazać należy, że opinie dwóch niezależnych biegłych (i to zarówno pisemne, jak i ustne), z których wynika, że kondycja finansowa firmy (...) w 1992 roku była fatalna i nie było szans na spłatę kredytów, stanowią mocne i jednoznaczne wsparcie oraz potwierdzenie innych dowodów pozwalających określić stronę podmiotową zarzucanego czynu. Podobnie zresztą jak zeznania świadków (m.in. księgowych i kontrolerów z UKS) oraz protokoły kontroli, wskazujące, że księgowość w firmie (...) prowadzona była nierzetelnie, a zatem operaty finansowe sporządzane na jej podstawie nie miały pokrycia w rzeczywistości. Strona podmiotowa opisywanego przestępstwa była ustalana nie tylko w oparciu o kondycję finansową firmy oskarżonego, ale w oparciu o szereg okoliczności zaistniałych przed, w trakcie oraz po zawarciu umowy kredytowej. O części z nich była już mowa powyżej, w tym miejscu należy uzupełnić, iż z zebranego materiału dowodowego wynika, że tuż po anulowaniu umowy (...) zaczął wypłacać oskarżonemu - pieniądze (do początku 1993 roku oddano całą kwotę). M. T. wpłacił je na swoje prywatne konto. Nie poinformował o tym banku, a w dokumentach firmy (...) nie ma śladu tej operacji finansowej. Natomiast przez kolejne dwa lata oskarżony podawał w banku odmienne (i nieprawdziwe) powody braku samochodów oraz niespłacania kredytu. Oskarżony najpierw twierdził, że termin dostawy samochodów został przesunięty przez dostawcę, potem że nie ma konieczności kupowania samochodów, bo termin realizacji tej części inwestycji został zmieniony, że ma kłopot z odbiorem zamówienia, że został oszukany i nie może liczyć na zwrot pieniędzy. Tymczasem w okresie składania tych zapewnień i negocjacji z bankiem, M. T. miał już na własnym koncie oddane przez (...) pieniądze. W banku do odzyskania pieniędzy przyznał się dopiero w czerwcu 1995 roku, kiedy już zostały one wydane na inne cele.

Powyższe prowadzi do wniosku, że Sąd Okręgowy ustalił stan faktyczny w sposób prawidłowy i oparł się w tym zakresie na całym zgromadzonym materiale dowodowym, uznając jedne z dowodów za zasługujące na wiarę, a inne za niewiarygodne. Powyższe znalazło odzwierciedlenie w sporządzonym przez sąd meriti uzasadnieniu. Również ocena dowodów dokonana przez Sąd Okręgowy jest oceną prawidłową, nie nosi cech dowolności i jako taka pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. Tym samym argumentacja zawarta w apelacji obrońcy oskarżonego stanowi jedynie polemikę z ustaleniami dokonanymi przez Sąd i z tych też przyczyn nie sposób jest ją zaaprobować.

Podsumowując stwierdzić należy, że omówiony powyżej środek odwoławczy i zaprezentowane w nim zarzuty, nie mogły być podstawą do wzruszenia prawidłowego, w ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcia Sądu I instancji.

Na podstawie art. 636 § 1 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonego kwotę 1.120 zł tytułem kosztów sądowych za instancję odwoławczą. Wysokość kosztów została ustalona w oparciu o art. 8 w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 4 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych. (Dz.U. z 1983 r., nr 49, poz.223 ze zm.) oraz § 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (Dz.U. z 2013 r, poz.663)

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Łukasz Arkuszewski
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Izabela Dercz,  Jacek Błaszczyk
Data wytworzenia informacji: