III AUa 355/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2018-04-13

Sygn. akt III AUa 355/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 kwietnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: SSA Anna Szczepaniak-Cicha (spr.)

Sędziowie: SSA Beata Michalska

SSA Dorota Rzeźniowiecka

Protokolant: Sekretarz sądowy Aleksandra Białecka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 kwietnia 2018 r. w Ł.

sprawy W. J.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł.

o emeryturę

na skutek apelacji W. J.

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 17 stycznia 2017 r. sygn. akt VIII U 251/16

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 355/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 17 stycznia 2017 r. Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił odwołanie W. J. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł., odmawiającej ubezpieczonemu prawa do emerytury w obniżonym wieku.

Powyższe rozstrzygnięcie poprzedziły następujące ustalenia faktyczne:

Wnioskodawca W. J., urodzony (...), złożył w dniu 9 listopada 2015 r. wniosek o emeryturę. Ubezpieczony był zatrudniony w Spółdzielni Kółek Rolniczych w P. w okresie od 3 marca 1975 r. do 30 maja 1981 r. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku kierowcy ciągnika. Następnie w Spółdzielni Kółek Rolniczych w P. wnioskodawca pracował w okresie od 20 września 1985 r. do 30 czerwca 1987 r. na stanowisku kierowcy ciągnika. W. J. dwukrotnie pracował w Spółdzielni (...) w P.. W okresie od 1975 r. do 1981 r. był zatrudniony jako traktorzysta. Woził wówczas złom na wagony, lampy na wagony oświetleniowe. Natomiast od 20 września 1985 r. do 30 czerwca 1987 r. pracował jako kierowca ciągnika na budowie w K., przewoził beton, stal, rury, materiały budowlane. Pracę w (...) wykonywał przez cały rok, pracował około 10 - 11 godzin dziennie. Nie było przerw w pracy, nawet przy złych warunkach pogodowych. Sąd ustalił, że ubezpieczony nie wykonywał tam prac polowych. Spółdzielnia zatrudniała około 30 traktorzystów. W przypadku awarii traktor był odstawiany do naprawy, a wnioskodawca otrzymywał inny pojazd. W (...) było około 60 ciągników.

Spółdzielnia Kółek Rolniczych w P. wystawiła świadkowi T. M. świadectwo pracy w szczególnych warunkach, w którym wskazała, że podczas zatrudnienia w okresie od 17 marca 1975 r. do 30 czerwca 2002 r. stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał on pracę kierowcy ciągnika na stanowisku kierowcy wymienionym w wykazie A dział VIII, poz. 3 pkt 1 wykazu stanowiącego załącznik nr 1 do uchwały nr 24 Zarządu (...) z dnia 14 czerwca 1983 r. w sprawie prac wykonywanych w szczególnych warunkach w jednostkach organizacyjnych kółek rolniczych. W decyzji dotyczącej przeliczenia kapitału początkowego organ rentowy wskazał, że świadek spełnia warunki do nabycia prawa do emerytury na podstawie art. 184 ustawy emerytalnej.

W. J. był zatrudniony w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w K. od 1 czerwca 1981 r. do 19 września 1985 r. na stanowisku traktorzysty w pełnym wymiarze czasu pracy. Ubezpieczony podczas pracy w tej Spółdzielni był jej członkiem. Została sporządzona deklaracja członkowska. Składał oświadczenia jako członek spółdzielni, była dla niego prowadzona karta ewidencji pracy i dochodów ubezpieczonego - spółdzielcy. W karcie wskazywano ilość dni pracy. Podczas pracy w (...) wnioskodawca był traktorzystą. Jeździł codziennie ciągnikiem, woził złom. Pracował po 8 godzin dziennie. Transport wykonywał przez cały rok. Wynagrodzenie otrzymywał za przepracowane godziny. Ubezpieczony nie uczestniczył w zebraniach Spółdzielni, był traktowany jak pracownik, nie korzystał z przywilejów. Członkowie spółdzielni świadczyli pracę na rzecz spółdzielni i otrzymywali za to wynagrodzenie.

W. J. był zatrudniony w Gospodarstwie (...) w G. w okresie od 1 lipca 1987 r. do 30 listopada 1992 r. na stanowisku kierowcy ciągnika w pełnym wymiarze czasu pracy. Podczas zatrudnienia w G. ubezpieczony pracował na stanowisku traktorzysty. Woził zboże, węgiel, obornik. Pracował w transporcie, ale także wykonywał prace polowe. Wnioskodawca, tak jak inni traktorzyści, w polu pracował po 12 - 14, nawet 16 godzin. Wykonywał prace polowe, gdy była taka potrzeba, np. orał pole pod zasiew. Podczas prac polowych do ciągnika były przymocowane maszyny. Zimą zajmował się odśnieżaniem. W przypadku awarii otrzymywał inny pojazd. Nie zajmował się naprawami ciągnika. Gospodarstwo często otrzymywało zlecenia z innych firm na transporty towarów. Ubezpieczony często pracował od 10 do 16 godzina na dobę. W G. były szklarnie i szkółka drzew owocowych, prowadzono też hodowlę zwierząt. Zakład pracy wystawił odwołującemu świadectwo pracy w szczególnych warunkach, w którym wskazał, że W. J. podczas zatrudnienia w Gospodarstwie (...) Skarbu Państwa w G. w okresie od 1 lipca 1987 r. do 30 listopada 1992 r. stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę w warunkach szczególnych - kierowcy ciągnika kołowego, wymienioną w wykazie A dział VIII, poz. 1 pkt 1 - prace kierowców, kombajnów lub pojazdów gąsienicowych, stanowiącym załącznik do Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, zgodnie z zarządzeniem Nr 16 Ministra Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 31 marca 1988 r.

(...) w G. wystawiło także świadkowi T. O. świadectwo pracy w szczególnych warunkach, w którym wskazano, że T. O. podczas zatrudnienia w okresie od 1 kwietnia 1970 r. do 15 marca 1973 r. oraz od 1 kwietnia 1974 r. do 30 listopada 1992 r. stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę traktorzysty - kierowcy ciągnika według wykazu A działu VIII, poz. 3 rozporządzenia Rady Ministrów dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, na stanowisku kierowcy ciągnika kołowego - wymienioną w wykazie A dział VIII, poz. 3 pkt 1, stanowiącym załącznik nr 1 do zarządzenia Nr 16 Ministra Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 31 marca 1988 r. w sprawie stanowisk pracy, na których wykonywane są prace w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze. T. O. uzyskał prawo do emerytury wraz z osiągnieciem wieku emerytalnego.

W okresie od 1 czerwca 1995 r. do 15 lutego 1997 r. wnioskodawca był zatrudniony w Gospodarstwie Rolnym (...) na stanowisku traktorzysta-mechanik w pełnym wymiarze czasu pracy. W. J. w ramach tego zatrudnienia pracował tylko na stanowisku traktorzysty, nie wykonywał obowiązków mechanika. Właściciele posiadali dwa gospodarstwa oddalone od siebie o około 30 km. Ubezpieczony woził zboże z całego rejonu, nawozy, środki na opryski, paszę dla bydła, słomę, siano. Ubezpieczony nie wykonywał prac polowych, nie pracował jako mechanik. W transporcie pracował przez cały rok. Zakład pracy wystawił W. J. świadectwo wykonywania pracy w szczególnych warunkach i wskazał, że ubezpieczony podczas zatrudnienia od 1 czerwca 1995 r. do 15 lutego 1997 r. był zatrudniony stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku traktorzysta mechanik wymienionym w dziale VIII poz. 3 wykazu A rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze oraz zarządzeniu Nr 3 Ministra Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego z dnia 30 marca 1985 r.

W. J. posiada prawo jazdy kategorii B od 17 sierpnia 1993 r. oraz kategorii T od 12 lutego 1975 r. Ubezpieczony nie jest członkiem OFE. Posiada wymagany do emerytury ogólny staż pracy, wynoszący 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych.

W świetle powyższych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że odwołanie ubezpieczonego nie zasługuje na uwzględnienie. Czyniąc rozważania prawne Sąd Okręgowy przywołał art. 184, art. 27 i art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz § 2, § 3 i § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze.

Sąd Okręgowy zwrócił też uwagę, że w postępowaniu sądowym regulacja § 2 ust. 2 rozporządzenia z 1983 r., statuująca ograniczenia dowodowe, nie znajduje zastosowania. W postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, według art. 473 k.p.c., nie stosuje się bowiem żadnych ograniczeń dowodowych, a więc każdy fakt może być dowodzony wszelkimi środkami, które sąd uzna za pożądane, a ich dopuszczenie za celowe. Wskazując na dowód ze świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, iż nie jest to dokument urzędowy w rozumieniu art. 244 § 1 i 2 k.p.c., gdyż podmiot wydający to świadectwo nie jest ani organem państwowym, ani organem wykonującym zadania z zakresu administracji państwowej. Jest to dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c., który stanowi dowód tego, że osoba, która go podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Dokument taki podlega kontroli zarówno co do prawdziwości wskazanych w nim faktów, jak i co do prawidłowości wskazanej podstawy prawnej. Dlatego na ogół sama treść świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach jest niewystarczająca (nie przesądza) na etapie sądowego postępowania odwoławczego dla stwierdzenia czy dana praca była faktycznie pracą w szczególnych warunkach. Wymaga ono weryfikacji i oparcia w posiadanej przez zakład pracy dokumentacji z akt osobowych pracodawcy oraz, w razie możliwości, w osobowych źródłach dowodowych.

Nadto Sąd pierwszej instancji podniósł, że nabycie prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym jest przywilejem w stosunku do nabywania emerytur w powszechnym wieku emerytalnym, przeto skorzystanie z tego prawa nie może podlegać uznaniu lub opierać się na wykładni rozszerzającej, ale na ustalonych okolicznościach faktycznych sprawy.

W rozpatrywanej sprawie nie budzi wątpliwości, iż W. J. spełnia przesłanki ustawowe co do wieku oraz okresów składkowych i nieskładkowych, organ rentowy ostatecznie, decyzją wydaną w toku procesu, odmówił wnioskodawcy prawa do emerytury tylko wobec niespełnienia warunku posiadania 15. lat pracy w warunkach szczególnych.

Sąd zważył, że pracę kierowcy ciągnika zaliczyć należy do prac w warunkach szczególnych, w rozumieniu rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze - wykaz A, dział VIII (transport) pkt. 3 (prace kierowców ciągników). Zawarte w wykazie A uszeregowanie prac w poszczególnych branżach ma charakter porządkujący i jednocześnie tworzy domniemanie, że pracownik wykonujący prace w danej branży, wymienione w wykazie, pracował w warunkach szczególnych. Nie oznacza to jednak, że pracownik wykonujący te same prace w innej branży nie wykonuje jej w warunkach szczególnych. Czysto formalistyczne potraktowanie przynależności przedsiębiorstwa do określonej branży oznaczałoby niemożność uznania za pracę w warunkach szczególnych pracy identycznej z wykonywaną w innej branży, do której jednak formalnie przedsiębiorstwo nie należy. Takie rozumowanie prowadziłoby do nierównego traktowania pracowników wykonujących tę samą pracę, na takim samym sprzęcie, z których jedna - z uwagi na branżę - byłaby pracą w warunkach szczególnych a druga nie, co skutkowałoby nabyciem lub nienabyciem prawa do emerytury. Istotna jest uciążliwość i szkodliwość dla zdrowia wykonywanych prac, a te dla kierowców ciągników są identyczne bez względu na przyporządkowanie do branży.

W ślad za przywołanym stanowiskiem judykatury Sąd Okręgowy wskazał, że umieszczenie stanowisk kierowcy ciągnika i kombajnisty w dziale VIII - „W transporcie i łączności”, mimo ujęcia ich odrębnie od pracy kierowcy samochodów ciężarowych, autobusów i pojazdów specjalistycznych, łączy szkodliwość tej pracy nie z samym tylko faktem prowadzenia pojazdów gdziekolwiek (w polu), lecz z faktem prowadzenia tych pojazdów przy uwzględnieniu specyfiki „technologii” pracy w transporcie i łączności, a więc obciążeń psychofizycznych związanych z uczestniczeniem takich pojazdów w ruchu publicznym. Sąd podkreślił, iż ustawodawca w obecnie obowiązujących przepisach celowo odszedł od szczegółowego określania stanowisk pracy, skupiając się na zakresach obowiązków, bowiem nazwy stanowisk pracy mogły być bardzo różne w zależności od zakładu pracy. Ponadto ustalano je często na długo przed wejściem w życie przepisów określających pracę w warunkach szczególnych. Z tej przyczyny sąd ma nie tylko prawo, ale i obowiązek ustalać rzeczywisty zakres obowiązków, bez względu na nazwę stanowiska.

Przywołując wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2014 r., II UK 395/13, Sąd a quo wskazał, że dla oceny, czy pracownik pracował w szczególnych warunkach nie ma istotnego znaczenia nazwa zajmowanego, tylko rodzaj powierzonej mu pracy. Praca w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. Przy ustalaniu okresów pracy w szczególnych warunkach, wymaganych do nabycia prawa do emerytury w obniżonym wieku emerytalnym, nie jest dopuszczalne zaliczanie innych, równocześnie wykonywanych prac w ramach dobowej miary czasu pracy, które nie oddziaływały szkodliwie na organizm pracownika w stopniu powodującym wcześniejszą utratę zdolności do zatrudnienia i nie zostały wymienione w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia.

W ocenie Sądu Okręgowego, wykonywanie przez ubezpieczonego pracy w szczególnych warunkach w pełnym wymiarze czasu pracy we wszystkich w/w spornych okresach nie znajduje potwierdzenia w zebranym materiale dowodowym. Sąd dał wiarę zeznaniom świadków oraz wnioskodawcy co do faktu, że ubezpieczony świadczył pracę w Gospodarstwie (...) w G. w pełnym wymiarze czasu pracy. Jednakże na ich podstawie niemożliwym jest ustalenie, iż podczas zatrudnienia w w/w zakładzie pracy ubezpieczony świadczył pracę w szczególnych warunkach na stanowisku traktorzysty stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Sąd odmówił wiary zeznaniom W. J. co do faktu, że pracował on w charakterze kierowcy w transporcie w pełnym wymiarze czasu pracy, albowiem z zeznań świadków P. G. i T. O. wynika, że kierowcy, w tym ubezpieczony, w trakcie dnia pracy wykonywali zarówno prace w transporcie jak i prace polowe. Wbrew twierdzeniom wnioskodawcy brak jest dowodu, by T. O. organ rentowy zaliczył okres pracy w G. do stażu pracy w szczególnych warunkach, bowiem świadek nie korzysta z prawa do tzw. wcześniejszej emerytury na podstawie art. 184 ustawy emerytalnej.

Z dokonanych ustaleń wynika, że wnioskodawca podczas zatrudnienia w Gospodarstwie (...) w G. w okresie od 1 lipca 1987 r. do 30 listopada 1992 r. pracował na stanowisku traktorzysty. Woził zboże, węgiel, obornik, pracował więc w transporcie, ale także wykonywał prace polowe. Wnioskodawca orał pole pod zasiew. Do ciągnika były przymocowane maszyny. Pracował w polu w razie potrzeby, a praca była wówczas wykonywana w wymiarze 12 - 14 godzin.

Sąd zważył, że nie ma podstaw do potraktowania prac polowych jako prac w transporcie. Wymienienie w wykazie A dziale VIII pod poz. 3 prac kierowców ciągników i kombajnów nie oznacza, że należy uznać za pracę w szczególnych warunkach kierowanie tymi pojazdami przy jakichkolwiek zadaniach, a nie tylko transportowych. Prace uznane za wykonywane w warunkach szczególnych, bez względu na miejsce i rodzaj, zostały wymienione w dziale XIV zatytułowanym „prace różne”. Nie można zatem uznać, że praca kierującego ciągnikiem jest zawsze pracą „w transporcie”, nawet jeżeli kierujący niczego nie transportuje, lecz wykonuje przy pomocy ciągnika prace polowe. Dla zakwalifikowania pracy kierowcy ciągnika, jako wykonywanej w warunkach szczególnych, istotne znaczenie ma to, czy była ona wykonywana w transporcie czy w ramach rolniczych prac polowych.

Z zebranego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego wynika jasno, iż wnioskodawca w spornym okresie nie wykonywał stale, a więc w sposób ciągły, w ramach obowiązującego go pełnego wymiaru czasu pracy, czynności określonych w dziale VIII poz. 3 wykazu A rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. - w przypadku zatrudnienia w Gospodarstwie (...) w G..

Jeśli zaś chodzi o okres zatrudnienia ubezpieczonego w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w K. od 1 czerwca 1981 r. do 19 września 1985 r. to istotne znaczenie ma, że odwołujący był członkiem tej spółdzielni, co wynika z jego akt osobowych. Sąd odmówił wiary wnioskodawcy i zeznaniom świadka L. P., jakoby ubezpieczony nie był członkiem spółdzielni a pracownikiem, ponieważ był traktowany jak pracownik, gdyż z dokumentacji osobowej wynika, że została sporządzona deklaracja członkowska, brak jest umowy o pracę, ubezpieczony składał oświadczenia jako członek spółdzielni, był rozliczany według dniówek obrachunkowych. W ukształtowanym orzecznictwie sądowym przyjmuje się, iż zatrudnienie wynikające ze stosunku członkostwa w rolniczej spółdzielni produkcyjnej nie odpowiada warunkom opisanym w art. 22 § 1 k.p., bowiem z jego istoty wynikają prawa i obowiązki niewystępujące w stosunku pracy, a wynikające z art. 18 ustawy z 1982 r. - Prawo spółdzielcze, np. prawo do uczestniczenia w walnym zgromadzeniu lub zebraniu grupy członkowskiej, do wybierania i bycia wybieranym do organów spółdzielni, do udziału w nadwyżce bilansowej, do świadczeń spółdzielni w zakresie jej statutowej działalności oraz prawo do zaskarżania uchwał walnego zgromadzenia spółdzielni. Z istoty członkostwa wynika obowiązek członka rolniczej spółdzielni produkcyjnej zespolonego działania przy prowadzeniu wspólnego gospodarstwa rolnego oraz działalności na rzecz indywidualnych gospodarstw rolnych członków w ramach ustalonej w spółdzielni organizacji pracy - wymaganej i niezbędnej wobec wieloosobowego składu spółdzielni. Ustalone zasady kooperacji mogą zatem przypominać wykonywanie pracy pod kierownictwem w określonym miejscu i czasie, ale podporządkowanie spółdzielcy regułom wynikającym z tej organizacji pracy jest właśnie immanentną cechą stosunku członkostwa. Sąd podkreślił, że to ustawodawca wybrał dla członka rolniczej spółdzielni produkcyjnej inną podstawę zatrudnienia, niż umowa o pracę. W art. 155 § 1 Prawa spółdzielczego stwierdza się, że zdolny do pracy członek tej spółdzielni ma prawo i obowiązek pracować w spółdzielni w rozmiarze ustalanym corocznie przez zarząd, stosownie do potrzeb wynikających z planu działalności gospodarczej spółdzielni. Zgodnie z art. 156 § 1 ustawy, oprócz członków spółdzielnia może zatrudniać także ich domowników. Natomiast zatrudnienie osób niebędących członkami spółdzielni jest regulowane w art. 157 ustawy. Przepis ten stanowi, że spółdzielnia poza członkami i domownikami może zatrudniać stosownie do swoich potrzeb również inne osoby na podstawie umowy o pracę lub na podstawie innego stosunku prawnego, którego przedmiotem jest świadczenie pracy. W orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że zatrudnienie w ramach członkostwa w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych nie jest zaliczane do pracy w szczególnych warunkach, wymaganej do uzyskania emerytury w oparciu o art. 32 czy art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które to uprawnienie dotyczy wyłącznie osób zatrudnionych w oparciu o stosunek pracy. Nadto Sąd Okręgowy zważył, iż niekwestionowane orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego przyjęło, iż utrzymanie w przepisach ustawy o emeryturach i rentach uprzywilejowanego nabycia prawa do emerytury wyłącznie z tytułu pozostawania w stosunku pracy nie narusza konstytucyjnych zasad równości i sprawiedliwości społecznej, choćby ubezpieczeni z innych niż stosunek pracy tytułów wykonywali zatrudnienie w szczególnych warunkach.

Okoliczności podnoszone przez odwołującego, iż nie uczestniczył w zebraniach spółdzielni, czy nie korzystał z podziału nadwyżki, nie świadczą, że nie miał do tego prawa. Brak jest dowodu, że ubezpieczonego i spółdzielnię produkcyjną łączył stosunek pracy zawarty na podstawie umowy o pracę.

Natomiast na podstawie zeznań świadków oraz ubezpieczonego, świadectwa pracy w szczególnych warunkach oraz pośrednio świadectwa pracy w szczególnych warunkach świadka T. M. Sąd Okręgowy ustalił, że W. J. w ramach zatrudnienia w Spółdzielni Kółek Rolniczych w P. oraz w Gospodarstwie Rolnym (...) stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę w szczególnych warunkach, mimo, że w świadectwie pracy ubezpieczony w tym ostatnim zakładzie miał wskazane także stanowisko mechanika. Z zeznań pracodawcy wynika, że odwołujący wykonywał wyłącznie pracę traktorzysty.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy zaliczył ubezpieczonemu do stażu pracy w szczególnych warunkach okresy zatrudnienia w Spółdzielni Kółek Rolniczych w P. od 3 marca 1975 r. do 30 maja 1981 r. (6 lat 2 miesiące i 28 dni) oraz od 20 września 1985 r. do 30 czerwca 1987 r. (1 rok 9 miesięcy i 11 dni). Wnioskodawca i świadkowie zgodnie podali, że podczas zatrudnienia w (...) odwołujący pracował jako traktorzysta, woził wówczas złom na wagony, woził lampy na wagony oświetleniowe, a także pracował w transporcie na budowie w K. i przewoził tam beton, stal, rury, materiały budowlane. Pracę w spółdzielni wykonywał przez cały rok, pracował około 10 - 11 godzin dziennie. Nie było przerw w pracy, nawet przy złych warunkach pogodowych. Ubezpieczony nie wykonywał prac polowych. Nie ma zatem przeszkód, aby zaliczyć ubezpieczonemu oba wymienione okresy zatrudnienia w (...) do stażu pracy w szczególnych warunkach.

Sąd zaliczył wnioskodawcy do stażu w warunkach szczególnych również okres zatrudnienia od 1 czerwca 1995 r. do 15 lutego 1997 r. (1 rok 8 miesięcy i 15 dni) w Gospodarstwie Rolnym (...). W. J. oraz świadek zgodnie podali, że ubezpieczony podczas zatrudnienia w tym gospodarstwie pracował tylko na stanowisku traktorzysty. W firmie (...) były dwa gospodarstwa oddalone od siebie o około 30 km. Ubezpieczony woził zboże z całego rejonu, nawozy, środki na opryski, paszę dla bydła, słomę, siano. Nie wykonywał prac polowych, nie pracował jako mechanik, w transporcie pracował przez cały rok.

Jednakże mimo to odwołanie W. J. nie mogło być uwzględnione, ponieważ łącznie jego okresy pracy w szczególnych warunkach są krótsze, niż 15 lat. Z tego względu Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c.

W. J., działając przez profesjonalnego pełnomocnika, zaskarżył wyrok apelacją. Zarzucił rozstrzygnięciu naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i błędną jego ocenę, polegającą na przyjęciu, że wnioskodawca w trakcie zatrudnienia Gospodarstwie (...) w G. nie pracował jako kierowca w sposób ciągły i w pełnym wymiarze czasu pracy, w sytuacji, kiedy świadkowie P. G. i T. O. zeznali odmiennie w tym zakresie, m.in. podkreślając, że wnioskodawca zajmował się transportem: tj. woził zboże, węgiel, realizował zlecenia innych firm transportowych oraz kierując ciągnikiem incydentalnie uczestniczył w pracach polowych. Apelujący podniósł nadto, że sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego jest ustalenie przez Sąd Okręgowy, że praca wykonywana przez wnioskodawcę w okresie zatrudnienia w Rolniczej Spółdzielni Produkcji w K. na stanowisku traktorzysty była wykonywana w pełnym wymiarze czasu pracy lecz nie była to praca wykonywana na podstawie umowy o pracę, a na podstawie stosunku członkostwa w spółdzielni w K., bowiem jest to sprzeczne z zeznaniami wnioskodawcy i świadka L. P..

Skarżący zarzucił również naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że W. J. nie wykonywał w okresie od 1 lipca 1987 r. do 30 listopada 1992 r. prac w warunkach szczególnych, wskazanych w załączniku do rozporządzenia - wykaz A dział VIII pkt 3 i tym samym nie spełnił przesłanek do nabycia wcześniejszej emerytury;

błędną wykładnię załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, tj. wykazu A dział VIII pkt 3 przez uznanie, że nie ma żadnych podstaw do potraktowania prac polowych wykonywanych przez W. J. jako traktorzysty do prac w transporcie oraz że nie można uznać, że praca kierującego ciągnikiem jest zawsze pracą w transporcie skoro kierujący niczego nie transportuje;

art. 32 ust. 1 i 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i art. 184 ust. 1 i 2 tej ustawy, § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze oraz w związku z art. 22 § 1 i k.p. przez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że członek rolniczej spółdzielni produkcyjnej osobiście świadczący na jej rzecz pracę pod kierownictwem pracodawcy, w sposób ciągły, w miejscu wskazanym przez pracodawcę i za ustalonym przez niego wynagrodzeniem, nie może być uznany za pracownika w rozumieniu wymienionego przepisu, gdyż nie pozostawał w stosunku pracy i czas wykonywania takiej pracy nie może być zaliczony do czasu uprawniającego do uzyskania emerytury w związku z pracą w warunkach szczególnych.

Nadto skarżący wniósł o przeprowadzenie przez Sąd drugiej instancji dowodu z uzupełniającego przesłuchania stron z ograniczeniem do ubezpieczonego na okoliczności związane z przebiegiem i charakterem pracy W. J. w Spółdzielni Produkcji Rolnej w K. oraz zlecanych mu czynności w okresie świadczenia pracy w charakterze kierowcy ciągnika i sposobu jego wynagradzania oraz na okoliczność wykonywania pracy kierowcy ciągnika w rolnictwie w godzinach nadliczbowych, po ośmiogodzinnej pracy w transporcie podczas świadczenia pracy przez ubezpieczonego w (...) w G..

Wskazując na powyższe apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i przyznanie wnioskodawcy prawa do emerytury, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Łodzi.

Sąd Apelacyjny w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem orzeczenie Sądu Okręgowego jest prawidłowe i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i w obowiązujących przepisach prawa.

Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i przyjmuje je jako własne. Podziela również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując normatywnych przyczyn do zmiany bądź uchylenia wyroku.

Brak jest uzasadnionych podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji prawa procesowego przez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie ustaleń sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego. Dla porządku przypomnieć trzeba, że art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej i według tych kryteriów sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003 nr 5, poz. 137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 328 § 2 k.p.c.). Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Zarzut dowolnego bądź fragmentarycznego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również określenia, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy oraz podania przesłanek dyskwalifikujących postępowanie sądu w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, dokonana przez Sąd Okręgowy ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jest, wbrew twierdzeniom apelującego, prawidłowa. Zarzuty skarżącego sprowadzają się jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu pierwszej instancji i sądową oceną dowodów. Jako takie nie mogą się ostać. Sąd Okręgowy miał w oparcie w materiale dowodowym dla poczynienia ustaleń, iż W. J. pracując w (...) w G. oprócz wykonywania prac transportowych pracował także w polu jako traktorzysta np. przy orkach i przy innych pracach, które wykonywał przy pomocy maszyn i narzędzi połączonych z ciągnikiem. Wynika to jasno z zeznań świadka P. G.. Świadek ten podał, że wnioskodawca orał pole pod zasiew, rozwoził obornik i wykonywał wszystkie prace polowe oraz transportowe. Potwierdził to w swoich zeznaniach również zawnioskowany przez W. J. świadek T. O.. Podkreślić należy, że dokonując tych ustaleń Sąd Okręgowy wskazał, na jakiej podstawie ustaleń dokonał i szczegółowo wyjaśnił dlaczego odmówił wiary wnioskodawcy i świadkowi J. S. w zakresie, w jakim zeznali, iż ubezpieczony pracował tylko w transporcie. Jednocześnie Sąd Okręgowy wyłożył, z jakich względów dał wiarę zeznaniom świadków P. G. i W. J. w tym zakresie. Apelujący nie przedstawił żadnych argumentów, pozwalających na podważenie tak dokonanej oceny materiału dowodowego przez pryzmat zasad logiki i doświadczenia życiowego. W tym stanie rzeczy przyjąć należy, iż ustalenie, że W. J. świadcząc pracę w (...) w G. wykonywał również prace polowe jako traktorzysta ma oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym, prawidłowo ocenionym.

Słusznie także Sąd pierwszej instancji odmówił wiary zeznaniom wnioskodawcy i świadka L. P. w zakresie, w jakim twierdzili oni, że ubezpieczony świadczył pracę jako pracownik spółdzielni produkcyjnej. Sąd Okręgowy wskazał, że z istoty członkostwa wynika obowiązek członka rolniczej spółdzielni produkcyjnej zespolonego działania przy prowadzeniu wspólnego gospodarstwa rolnego oraz działalności na rzecz indywidualnych gospodarstw rolnych członków w ramach ustalonej w spółdzielni organizacji pracy - wymaganej i niezbędnej wobec wieloosobowego składu spółdzielni. Ustalone zasady kooperacji mogły przypominać wykonywanie pracy pod kierownictwem w określonym miejscu i czasie, ale podporządkowanie spółdzielcy regułom wynikającym z tej organizacji pracy jest właśnie nieodłączną cechą stosunku członkostwa. W żadnym razie podporządkowanie spółdzielcy wynikające ze stosunku członkostwa nie jest tożsame z podporządkowaniem pracownika w rozumieniu art. 22 § 1 k.p. i nie kreuje stosunku pracy. Sąd Okręgowy trafnie również podkreślił, że to ustawodawca wybrał dla członka rolniczej spółdzielni produkcyjnej inną podstawę zatrudnienia niż umowa o pracę, co wynika z art. 155 § 1 ustawy z dnia 16 września 1982 r. - Prawo spółdzielcze (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1560). Taką właśnie pracę wykonywał W. J. w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w K.. Dowody z dokumentów, przywołane, opisane i ocenione przez Sąd Okręgowy jako miarodajne, nie pozostawiają wątpliwości, że taki właśnie stosunek prawny łączył ubezpieczonego ze spółdzielnią. Odmienne twierdzenia samego zainteresowanego, który miał możliwość przedstawienia wszystkich faktów w zeznaniach złożonych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, nie wytrzymują konfrontacji z dowodami potwierdzającymi istnienie stosunku członkostwa, przy braku dokumentów na istnienie stosunku pracy. Mając powyższe na względzie Sąd drugiej instancji oddalił wniosek dowodowy o uzupełniające przesłuchanie wnioskodawcy na okoliczności związane z przebiegiem i charakterem pracy W. J. w Spółdzielni Produkcji Rolnej w K.. Sąd Apelacyjny nie dopatrzył się również celowości dodatkowego przesłuchiwania ubezpieczonego w drugiej instancji na okoliczność, że pracował on w godzinach nadliczbowych w (...) w G.. Nawet jeśli sytuacja taka miała miejsce, to nie ma ona istotnego wpływu na rozstrzygnięcie. Z punktu widzenia charakteru prawnego dochodzonego świadczenia doniosła jest tylko praca w pełnym wymiarze czasu pracy. Zaakcentować też trzeba, że pracownikowi wykonującemu pracę w godzinach nadliczbowych przysługiwał z tego tytułu w okresie rozliczeniowym czas wolny. Był to czas, w którym pracownik nie był narażony na działanie czynników szkodliwych w związku z pracą. Wiedzą powszechną objęta jest okoliczność, że traktorzyści w gospodarstwach rolnych i dużych gospodarstwach ogrodniczych w latach 60-80. ubiegłego wieku pracowali w sezonie nasilonych prac w ponadnormatywnym czasie pracy, właśnie ze względu na wykonywanie prac polowych i dość niski stopień mechanizacji rolnictwa w porównaniu do obecnej rzeczywistości. Fakt, że traktorzysta pracował przez 8 godzin tylko w transporcie, a w polu wyłącznie w godzinach nadliczbowych, nie jest możliwy do ustalenia dla celów emerytalnych jedynie na podstawie twierdzeń samego ubezpieczonego. Emerytura z tytułu pracy w warunkach szczególnych na podstawie art. 184 ustawy o emeryturach i rentach z FUS stanowi świadczenie w systemie wyjątkowe, toteż spełnienie przesłanek do tego świadczenia wymaga ustaleń ścisłych, a twierdzenia osoby zainteresowanej na okoliczności kwestionowane przez organ rentowy winny być potwierdzone innymi dowodami nie budzącymi wątpliwości, pewnymi, przy czym ciężar dowodu co do wszystkich okoliczności spornych spoczywa na ubezpieczonym.

Odnosząc się do zarzutów obrazy prawa materialnego przywołać należy treść art. 184 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1383), z którego wynika, że ubezpieczeni urodzeni, jak wnioskodawca, po dniu 31 grudnia 1948 r., uzyskują prawo do emerytury po osiągnięciu wieku przewidzianego w art. 32 tej ustawy, jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy (1 stycznia 1999 r.) osiągnęli okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wymagany w przepisach dotychczasowych do nabycia prawa do emerytury w wieku niższym oraz mają niezbędny okres składkowy i nieskładkowy, o którym stanowi art. 27 ustawy (25 lat dla mężczyzn). Niezbędnym warunkiem jest również nieprzystąpienie do otwartego funduszu emerytalnego albo złożenie wniosku o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa (wnioskodawca nie przystąpił do OFE). Zgodnie zaś z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. z 1983 r. Nr 8, poz. 43 ze zm.), ubezpieczony winien wykazać co najmniej 15 lat pracy wykonywanej stale i w pełnym wymiarze na stanowiskach wymienionych w załączniku do przedmiotowego rozporządzenia. W wykazie A, stanowiącym załącznik do tego rozporządzenia, w dziale VIII zatytułowanym: „W transporcie i łączności” pod poz. 3 wymieniono kierowców ciągników, kombajnów lub pojazdów gąsienicowych.

Z prawidłowych ustaleń Sądu pierwszej instancji wynika, że wnioskodawca w okresie zatrudnienia w (...) w G. wykonywał nie tylko prace transportowe, lecz także prace polowe w charakterze traktorzysty. Prace polowe nie były incydentalne, świadek P. G. zeznał, że trwały one nawet od 12 do 16 godzin w ciągu doby.

Transport jest działem gospodarki, związanym z przemieszczaniem ludzi i ładunków w przestrzeni przy wykorzystaniu odpowiednich środków transportu. Transport, w szczególności transport towarowy, jest przy tym ściśle połączony z pozostałymi działami gospodarki, przy czym niejednokrotnie jest on wykonywany nie tylko przez podmioty gospodarcze (przedsiębiorstwa, firmy), których przedmiotem działalności są wyłącznie usługi transportowe i które z tego powodu nie są przyporządkowane do tego właśnie działu gospodarki. Niewątpliwie Gospodarstwo (...) w G. nie było przedsiębiorstwem transportowym.

Słusznie podniósł Sąd pierwszej instancji, że przyporządkowanie w przywołanym wykazie danego rodzaju pracy do określonej branży ma istotne znaczenie dla jej kwalifikacji jako pracy w warunkach szczególnych (stanowiskowo-branżowy charakter wykazu), jednakże chodzi tu o narażenie procesami technologicznymi stanowiska pracy na czynniki szkodliwe, wynikające ze specyfiki danego działu przemysłu. Bowiem w sytuacji, gdy stopień uciążliwości nie wykazuje żadnych różnic w zależności od branży, to brak jest podstaw do negowania kwalifikacji pracy, jako pracy w warunkach szczególnych tylko dlatego, że w załączniku do rozporządzenia praca ta przyporządkowana została do innego działu przemysłu. Oznacza to, że zasadą jest przyporządkowanie określonego pracodawcy do danej branży przemysłu, gdyż uciążliwość i szkodliwość dla zdrowia wynika właśnie z owej branżowej specyfiki. Odmówić trzeba wówczas waloru pracy w szczególnych warunkach pracy na podobnym stanowisku wykonywanej w innym dziale przemysłu lub gospodarki (tak Sąd Najwyższy m.in. w wyroku z dnia 26 marca 2014 r., II UK 368/13, LEX nr 1458633). Nie jest to jednak reguła bezwzględna, ponieważ dopuszcza się możliwość uznania pracy za wykonywaną w szczególnych warunkach także w sytuacji, gdy zakład zatrudniający ubezpieczonego nie należy do określonej branży - według nomenklatury przyjętej w rozporządzeniu, ale wykonuje zadania całkowicie odpowiadające branżowej specyfice (zob. także wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 25 marca 2014 r., I UK 337/13, LEX nr 1458817, z dnia 6 lutego 2014 r., I UK 314/13, OSNP 2015 nr 5, poz. 66, z dnia 5 maja 2016 r., III UK 131/15, LEX nr 2057631). Fundamentalną kwestię, z punktu widzenia przedmiotu sporu, stanowiła zatem odpowiedź na pytanie, czy pracownik zatrudniony na stanowisku kierowcy ciągnika w rolnictwie był narażony przy pracach polowych na czynniki szkodliwe wynikające z tych samych procesów technologicznych, na które narażeni byli kierowcy ciągników w transporcie, a nadto czy stopień uciążliwości (nasilenia) tego narażenia nie wykazywał żadnych różnic w stosunku do narażenia „procesami technologicznymi” w transporcie.

W ocenie Sądu drugiej instancji, brak jest podstaw do kwalifikowania okresu pracy w charakterze traktorzysty przy pracach polowych jako okresu zatrudnienia w warunkach szczególnych, gdyż ewidentnie kierowca ciągnika przy pracach w polu nie jest narażony na te same czynniki szkodliwe w tym samym stopniu nasilenia, jak w transporcie. Pogląd taki dominuje w orzecznictwie Sądu Najwyższego ostatnich lat, poczynając od wyroku z dnia 3 grudnia 2013 r., I UK 172/13, w którym Sąd Najwyższy wywiódł, że wskazanie w wykazie A, dziale VIII pod poz. 3 pracy kierowców ciągników i kombajnów nie oznacza, iż należy uznać za pracę w szczególnych warunkach kierowanie tymi pojazdami przy jakichkolwiek zadaniach, a nie tylko transportowych. Prace uznane za wykonywane w warunkach szczególnych, bez względu na miejsce i rodzaj, zostały wymienione tylko w dziale XIV wykazu A zatytułowanym „Prace różne”. Inne działy wykazu obejmują wskazane w nich prace w powiązaniu z rodzajami zakładów pracy. Nie można uznać, że praca kierującego ciągnikiem jest zawsze pracą „w transporcie”, nawet jeżeli kierujący niczego nie transportuje, lecz wykonuje przy pomocy ciągnika typowe prace polowe (LEX 1467147). Identyczne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 maja 2016 r., III UK 132/15, precyzując, że dla zakwalifikowania pracy kierowcy ciągnika jako wykonywanej w warunkach szczególnych istotne znaczenie ma to, czy była ona wykonywana w transporcie czy w ramach rolniczych prac polowych (LEX nr 2052411). W sprawie zakończonej wyrokiem z dnia 5 maja 2016 r., III UK 121/15, Sąd Najwyższy dodatkowo wyjaśnił, że niewątpliwie prace kierowcy ciągnika czy kombajnu w transporcie i rolnictwie, mimo wielu podobieństw, różnią się od się od siebie, choćby ze względu na miejsce i warunki ich wykonywania (droga publiczna oraz pole orne), dlatego też dla przyjęcia, że praca traktorzysty oraz kierowcy kombajnu w rolnictwie może być kwalifikowana jako praca w warunkach szczególnych w transporcie wymagane jest poczynienie stanowczych ustaleń, wykazujących istotne podobieństwo pracy w tych różnych branżach. W poz. 3 działu VIII („W transporcie i łączności”) wykazu A zostały wymienione prace m.in. kierowców kombajnów. Urządzenia te (kombajny), charakteryzujące się wykonywaniem różnorodnych czynności, na ogół kojarzą się z rolnictwem, gdzie wykorzystuje się np. kombajny zbożowe i buraczane, jednakże występują również w leśnictwie - kombajn zrębowy, czy też górnictwie - kombajn górniczy (LEX nr 2080883). Do podobnej konstatacji doszedł Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 sierpnia 2015 r., II UK 298/14 (LEX nr 1797093) oraz z dnia 13 lipca 2016 r., I UK 218/15 (Legalis nr 1507958). Sąd drugiej instancji wywody zawarte w przywołanych judykatach podziela. Tożsame zapatrywania przedstawił Sąd Apelacyjny w Łodzi, m.in. w orzeczeniach wymienionych przez Sąd Okręgowy. Znalazły one wyraz w wyrokach: z dnia 3 marca 2015 r., III AUa 713/14, (LEX nr 1680011), z dnia 23 września 2015r., III AUa 78/15 (LEX nr 1820544), z dnia 29 kwietnia 2015 r., III AUa 862/14 (LEX nr 1747526), z dnia 12 maja 2015 r., III AUa 922/14 (LEX nr 1747521), z dnia 5 maja 2015 r., III AUa 979/14 (LEX nr 1755196), z dnia 17 kwietnia 2015 r., III AUa 772/14 (LEX nr 1747274), z dnia 11 kwietnia 2016 r., III AUa 263/16 (LEX nr 2044358; z dnia 25 sierpnia 2016 r., w sprawie III AUa 1913/15, z dnia 3 grudnia 2016 r., III AUa 2220/15 (portal orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Łodzi).

Zważyć trzeba, że umieszczenie stanowisk kierowcy ciągnika i kombajnisty w dziale VIII „W transporcie i łączności”, mimo ujęcia ich odrębnie od pracy kierowcy samochodów ciężarowych, autobusów i pojazdów specjalistycznych, łączy szkodliwość tej pracy nie z samym tylko faktem prowadzenia pojazdów gdziekolwiek (w polu), lecz z faktem prowadzenia tych pojazdów przy uwzględnieniu specyfiki „technologii” pracy w transporcie i łączności, a więc obciążeń psychofizycznych związanych z uczestniczeniem takich pojazdów w ruchu publicznym. Obciążenia te nie występują, jak uznał prawodawca, przy wykonywaniu prac na wskazanych stanowiskach w rolnictwie, co więcej, w przywołanym rozporządzeniu w dziale X - „W rolnictwie i przemyśle rolno-spożywczym” nie przewidziano żadnych stanowisk przy pracach polowych, które uprawniają do emerytury w obniżonym wieku, choć z pewnością prace fizyczne, ręczne, pracowników produkcyjnych w przedsiębiorstwach rolnych w latach 80. ubiegłego wieku, kiedy wydano rozporządzenie, należały do prac ciężkich, obciążających organizm np. przy zbiorze ziemniaków, buraków, przy obsłudze kombajnów zbożowych, przy sianokosach itp. Niewątpliwie kierowca ciągnika rolniczego wykonujący prace polowe jest narażony na uciążliwości typowe dla kierowcy ciągnika w każdych warunkach w postaci np. drgań, hałasu, ale nie każda praca ciężka oraz związana z narażeniem na czynniki szkodliwe dla zdrowia uprawnia do emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach, lecz ujęta w odpowiedniej systematyce. Jako najbardziej uciążliwe warunki pracy kierowcy wskazuje się: zmienną temperaturę, hałas, drgania, spaliny, jazdę w nasilonym ruchu, zmienne oświetlenie. Od kierowcy wymaga się szybkiego refleksu, spostrzegawczości, zdolności koncentracji i podzielności uwagi, tj. umiejętności śledzenia kilku bodźców jednocześnie. Kierowca zawodowy w ruchu publicznym musi posiadać również umiejętność pracy w warunkach monotonnych przy jednoczesnym skupieniu uwagi na warunkach drogowych oraz wytrzymałość na długotrwały wysiłek. Jest to praca wymagająca dość wysokiej odporności emocjonalnej. Wszystkich tych cech nie można przypisać traktorzyście wykonującemu prace polowe. Nie występuje tu obciążenie jazdą w ruchu publicznym, co jest istotą transportu drogowego. Z powyższych względów chybione są apelacyjne zarzuty obrazy prawa materialnego.

Sąd Apelacyjny dostrzega, że nawet gdyby uznać, iż w okresach od jesieni do wiosny wnioskodawca wykonywał w Gospodarstwie (...) w G. wyłącznie prace transportowe i uwzględnić do stażu pracy z lat 1987-1992 nawet po osiem miesięcy każdego roku (odliczając jako sezon prac polowych tylko okresy od czerwca do września), to prawo do emerytury wnioskodawcy nie służy, gdyż pozostały staż pracy w warunkach szczególnych nie przenosi 10 lat. Sumując, wnioskodawca nie udowodnił wykonywania na dzień 1 stycznia 1999 r. stale i w pełnym wymiarze przez 15 lat pracy w szczególnych warunkach, uprawniającej do nabycia prawa do emerytury w niższym wieku emerytalnym. Z tych względów, nie podzielając zarzutów apelacji, na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono jak w sentencji wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dorota Szubska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Anna Szczepaniak-Cicha,  Beata Michalska ,  Dorota Rzeźniowiecka
Data wytworzenia informacji: