Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

III AUa 429/16 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2017-03-13

Sygn. akt III AUa 429/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 marca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: SSA Lucyna Guderska

Sędziowie: SSA Jacek Zajączkowski

SSA Beata Michalska ( spr. )

Protokolant: st. sekr. sąd. Patrycja Stasiak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 7 marca 2017 r. w Ł.

sprawy J. F.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddziałowi w Ł.

przy udziale zainteresowanego I. G.

o ustalenie podlegania ubezpieczeniu

na skutek apelacji J. F.

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 30 listopada 2015 r. sygn. akt VIII U 6/14

oddala apelację.

Sygn. akt: III AUa 429/16

UZASADNIENIE

J. F. w dniu 23 grudnia 2013r. odwołała się od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddziału w Ł. z 26 listopada 2013r., stwierdzającej , że odwołująca się nie podlega od 1 lipca 2013r. ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu jako pracownik u płatnika składek - firmy (...) I. G. w Ł.. Zdaniem odwołującej się, ZUS nie podważył faktu rzeczywistego świadczenia przez nią pracy w ramach zawartej umowy. Podkreśliła, że przed zawarciem umowy o pracę przeszła badania lekarskie i została dopuszczona do pracy, a przyczyną powstania w dniu 6 lipca 2013 r. niezdolności do pracy było zdarzenie nagłe i nieprzewidywalne.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie, podnosząc , że okoliczności zawarcia spornej umowy wskazują na pozorność oświadczeń woli stron i dlatego umowa ta jest nieważna z mocy ar.83§1 KC .

Sąd Okręgowy wyrokiem z 30 listopada 2015 r., sygn. akt: VIII U 6/14, oddalił odwołanie.

Rozstrzygnięcie poprzedziły następujące ustalenia faktyczne:

Zainteresowany I. G. jest właścicielem czterech firm: (...) (wcześniejsza nazwa (...)) w G., (...) w G., której przedmiotem jest handel ramkami aluminiowymi, (...) w G. w zakresie produkcji mierników, czwarta firma to filia firmy (...) w Ł., która zajmuje się produkcją szaf. Najmłodsza firma ma około 10 lat. Zainteresowany został prezesem trzech spośród tych firm. I. G. jest udziałowcem w tych firmach. Dotychczas zainteresowany był współwłaścicielem tych firm i był członkiem Rad Nadzorczych. Zainteresowany w firmie (...) zatrudniał pracowników w liczbie od 60 do 20 na podstawie umów o pracę na czas nieokreślony za minimalnym wynagrodzeniem. I. G. jest właścicielem trzech sklepów w ramach firmy (...). Główny sklep znajduje się przy ul. (...) w Ł., gdzie znajduje się też siedziba firmy. Z zatrudnionych pracowników, w sklepach zatrudnionych jest pięć osób, sześć osób to monterzy, pozostali zajmują się produkcją szaf.W 2013 r. zainteresowany zatrudniał dwie osoby w biurze: A. S. na 1/2 etatu z wynagrodzeniem minimalnym i A. D. (1) w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem minimalnym. Zajmowały się one obsługą sklepu, przyjmowaniem zleceń i koordynowaniem zleceń. A. D. (2) zajmowała się rozpisywaniem zleceń na produkcję, wyceną mebli, ekspozycją. Świadek przygotowywała wstępny kosztorys dla klientów. Wyżej wymienione zajmowały się wystawianiem faktur, rozmowami z klientami, reklamacjami. A. S. była zatrudniana przez 15 lat, A. D. (1) - 10 lat. W okresie od 11.05.2012 r. do 26.02.2013 r. i od 02.04.2013 r. do 31.05.2013 r. zainteresowany zatrudniał na umowę o pracę swego syna na stanowisku specjalisty ds. marketingu na pół etatu z wynagrodzeniem w kwocie 750 zł brutto miesięcznie.

J. F., legitymuje się średnim wykształceniem, ukończyła Liceum Ogólnokształcące. Świadczyła pracę w Hotelu (...) w Ł. jako sekretarka.W latach 1995 -1997 pracowała w firmie (...) I. G. w Ł.. Od 1997 r. przez 3 lata prowadziła własną działalność gospodarczą, w ramach której współpracowała gównie z firmą zainteresowanego. Przedmiotem tej działalności był montaż mebli i pozyskiwanie klientów. Firma ubezpieczonej przyjmowała zlecenia, wykonywała pomiary i zlecała przygotowywanie materiałów firmie (...). W dniu 3 czerwca 2002 r. ubezpieczona ponownie zatrudniła się w firmie (...) I. G. w Ł. na podstawie umowy o pracę w wymiarze ½ etatu z minimalnym wynagrodzeniem. Wykonywała pomiary, pracowała na tym stanowisku do 2010 r. Od lutego 2010r. do czerwca 2011 r. po raz kolejny prowadziła działalność gospodarczą i zajmowała się montażem szaf w domu płatnika. Korzystała przede wszystkim ze współpracy z klientami firmy (...). Składki na ubezpieczenia społeczne opłacała od najniższej kwoty.Następnie przez dwa lata ubezpieczona była osobą bezrobotną. Nie była zarejestrowana w Urzędzie Pracy i nie pobierała zasiłku, pozostawała na utrzymaniu córki. Jak ustalił Sąd Okręgowy, odwołująca się i zainteresowany są znajomymi od około 20 lat. W 2003 r. zainteresowany zameldował ubezpieczoną przy ul. (...) w Ł., gdzie kupił działkę z budynkiem.

J. F. zawarła z I. G. właścicielem firmy (...) w Ł. od dnia 1 lipca 2013 r. umowę o pracę na czas nieokreślony na stanowisku projektanta w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 3.000 zł brutto. Przedłożyła zaświadczenie lekarskie o zdolności do pracy z 1 lipca 2013 r.

Z dniem 5 lipca 2013 r. płatnik składek dokonał zgłoszenia do ubezpieczeń z tytułu zawartej umowy o pracę. Odwołująca miała zajmować się prowadzeniem firmy, robieniem pomiarów, projektowaniem, robieniem wyceny oraz monitorowaniem wykonania szaf. Nie wystawiała i nie podpisywała faktur. Od 6 lipca 2013 r. stała się niezdolna do pracy i na zwolnieniu lekarskim przebywała do dnia 19 stycznia 2014 r. Przyczynę zwolnienia stanowiła ostra rwa ramienna, lewostronna, bóle odcinka L-S kręgosłupa oraz zespół bolesnego barku lewego.

Z dokumentacji lekarskiej wynika, że z powodu silnego bólu w klatce piersiowej trwającego od dwóch miesięcy i nasilonego w dniu 05.07.2013 r. wezwała pogotowie ratunkowe. Z powodu nasilonego bólu kręgosłupa szyjnego i drętwienia lewej kończyny górnej była w dniu 5.07.2013 r. konsultowana w Izbie Przyjęć Szpitala im. (...). Lekarz neurolog zlecił prześwietlenie (TK) kręgosłupa szyjnego, które wykazało dwupoziomową dyskopatię C5/C6 i C6/C7 oraz zwyrodnieniowe pęknięcie przednio - prawostronnej części trzonu kręgu C6, mogące uciskać prawy kanał korzeniowy na tym poziomie. Ze względu na dolegliwości bólowe i podejrzenie pęknięcia trzonu C6 badana została przyjęta do Oddziału Neurochirurgii Szpitala (...) - u. Neurochirurg nie potwierdził złamania trzonu C6 i rozpoznał rwę szyjno - ramienną lewostronną.Następnie leczyła się farmakologicznie i była rehabilitowana z powodu ostrej rwy ramiennej lewostronnej. Z dokumentacji medycznej z Poradni POZ - u wynika, że już w 2010 r. u wnioskodawczyni występowały dolegliwości bólowe barku lewego promieniujące do łopatki lewej.

Jak ustalił Sąd Okręgowy, w okresie nieobecności odwołującej w pracy pracodawca nie zatrudnił nikogo na jej miejsce. Firma (...) I. G. w Ł. w 2012 r. poniosła stratę w kwocie 91.445,36 zł, w 2013 r. w kwocie 186.867,52 zł.

Sąd I instancji odmówił wiary zeznaniom odwołującej i zainteresowanego na okoliczność faktycznego świadczenia przez nią pracy w ramach stosunku pracy , jako nie znajdującym wystarczającego oparcia w dowodach z dokumentów. Kopie różnych wykresów nie stanowią takich wiarygodnych dokumentów, bowiem nie można zweryfikować ich z rzeczywistymi czynnościami wykonywanymi u klienta. Sąd przypisał umiarkowaną wiarę zeznaniom zgłoszonych świadków, gdyż nie potwierdzili, że ubezpieczona faktycznie świadczyła pracę w spornym okresie od 1 do 5 lipca 2013 r. Z zeznań świadków wynika jedynie, że znają oni odwołującą się i że wykonywała ona obmiary bez wskazania, kiedy dokładnie, a z ustaleń dokonanych w sprawie wynika, że analogiczne czynności ubezpieczona wykonywała u tego pracodawcy we wcześniejszych okresach najpierw na podstawie umowy o pracę, a następnie w ramach współpracy przy prowadzeniu działalności gospodarczej. Świadkowie M. D., P. T. - klienci firmy nie wskazali , kiedy odwołująca wykonała u nich obmiary. A. W. złożyła zamówienie w dniu 27.06.2013 r. (a więc przed zatrudnieniem ubezpieczonej) i pod tym zamówieniem widnieje tylko podpis klientki. Według świadka tego samego dnia był dokonany obmiar. W tej sytuacji, gdyby nawet obmiaru dokonywała odwołująca, to wykonywała te czynności nie jako pracownik. Zamówienie P. S. nie jest zaopatrzone datą, a wykonane zostało 26.07.2013 r., zaliczka była płacona 16.07.2013 r., a zatem już w okresie niezdolności ww. do pracy. Świadkowie A. D. (2) i A. S. - pracownice płatnika nie potwierdziły jednoznacznie świadczenia pracy przez ubezpieczoną w spornym okresie. Nie potrafili odróżnić spornego okresu od wcześniejszych okresów, gdy wykonywała czynności obmiaru w ramach współpracy z płatnikiem. Natomiast dokumentacja osobowa pracownika nie stanowi dowodów wykonywania pracy, a jedynie potwierdza ich formalne sporządzenie. Sąd uznał za wiarygodną opinię biegłego neurologa, która nie była kwestionowana przez strony.

W uzasadnieniu stanu prawnego Sąd Okręgowy przywołał art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 8 ust. 1 i art. 11 ust. 1 i art.12 ust.l ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz art. 22 § 1 kodeksu pracy , w myśl którego przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Zdaniem Sądu Okręgowego , strony spornego stosunku prawnego łączyła pozorna umowa o pracę. O pozorności umowy o pracę świadczą już same okoliczności jej zawarcia. Data zawarcia umowy nie jest pewna, a w dniu 5 lipca 2013 r. uodwołująca zgłosiła się do szpitala i z tą samą datą została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych. Ponadto strony są znajomymi od około 20 lat, a od 2003 r. odwołująca jest zameldowana w nieruchomości należącej do zainteresowanego. Według Sądu, już sam stan zdrowia odwołującej nie uzasadniał zawarcia umowy o pracę w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku osoby dokonującej obmiarów u klienta.Wbrew twierdzeniom odwołującej się, nie doznała ona nagłego urazu kręgosłupa odcinka szyjnego w dniu 5.07.2013 r., gdyż towarzyszący jej silny ból w klatce piersiowej trwał od dwóch miesięcy, a jednie nasilił się w dniu 5.07.2013 r. Przyczyną dolegliwości, które pojawiły się w dniu 5.07.2013 r. nie był uraz kręgosłupa, tylko choroba zwyrodnieniowo - dyskopatyczna odcinka szyjnego kręgosłupa, która istniała już przynajmniej od 2009 r., co wynika z dokumentacji medycznej oraz opinii biegłego sądowego lekarza neurologa - J. B., której Sąd dał wiarę. O pozorności umowy o pracę świadczy też brak pisemnego zakresu obowiązków, przy czym czynności polegające na dokonywaniu obmiarów u klientów, projektowaniu, robieniu wyceny oraz monitorowanu wykonania szaf wykonywała ona już we wcześniejszych okresach w ramach współpracy z płatnikiem, co utrudnia odróżnienie tych okresów od spornego. Zauważyć należy też, że wszystkie te czynności (oprócz pomiarów) wykonywały też obie pracownice biurowe z długoletnim stażem pracy.

Brak jest jakichkolwiek dokumentów sporządzonych przez ubezpieczoną i przez nią podpisanych, brak też dowodów na to, że wykonywała ona jakiekolwiek czynności, nie wystawiała faktur VAT i ich nie podpisywała. Zawnioskowani świadkowie nie potwierdzili, że w spornym okresie od 1 lipca do 5 lipca 2013 r. wykonywała czynności pracownicze w ramach powierzonego stanowiska pracy i w pełnym wymiarze czasu pracy.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że zatrudnienie odwołującej nie było uzasadnione rzeczywistymi potrzebami pracodawcy. Utworzono nowe stanowisko- projektanta, a w okresie długotrwałej nieobecności ubezpieczonej w pracy płatnik nie zatrudnił nowego pracownika na jej stanowisko. W tym stanie rzeczy obowiązki wnioskodawczyni nadal wykonywali inni pracownicy za tym samym wynagrodzeniem (jak robili to dotychczas czyli też w spornym okresie). Z powyższego wynika, że faktyczny zakres prac powierzony wnioskodawczyni mógł być jedynie znikomy i mieć charakter demonstracyjny a nie rzeczywisty.

W ocenie Sądu Okręgowego, ustalone wynagrodzenie nie było adekwatne do zakresu i rodzaju powierzonych obowiązków, a wszyscy inni pracownicy otrzymywali minimalne wynagrodzenia. Nadto dochody pracodawcy nie uzasadniały zatrudnienia nowego pracownika na umowę o pracę, gdyż w 2012 r. poniosła stratę w kwocie 91.445,36 zł, a w 2013 r. - w kwocie 186.867,52 zł.

W ocenie Sądu Okręgowego, strony sporządziły umowę o pracę w celu objęcia odwołującej się ubezpieczeniem pracowniczym, a w konsekwencji zapewnienia świadczeń z ubezpieczenia społecznego, gdyż nie wykazano, by sporne zatrudnienie wynikało z rzeczywistej potrzeby pracodawcy , ani też aby odwołująca faktycznie świadczyła umówioną pracę w ramach stosunku pracy.Poza tym, po zakończeniu leczenia przez odwołującą, strony umowy o pracę jej nie kontynuowały, a twierdzenie odwołującej, że nie może nadal pracować z powodów zdrowotnych nie zostało wykazane dowodami.

Tym samym przedmiotowa umowa jako pozorna jest nieważna w świetle art. 83 § 1 KC i nie wywołuje skutku w postaci objęcia odwołującej się obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi. Dlatego Sąd I instancji na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie.

Powyższy wyrok zaskarżyła w całości odwołująca się , reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, zarzucając rozstrzygnięciu:

-naruszenie przepisów prawa materialnego tj. przepisu art. 83 par 1 KC w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 8 ust 1 i art. 11 ust 1 i art. 12 ust 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez ich błędną wykładnię prowadzącą do uznania, iż umowa o pracę zawarta w dniu 1 lipca 2013 r. jest umową pozorną i nie wywołuje skutku w postaci objęcia apelującej obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi;

-naruszenie przepisów postępowania tj. przepisu art. 233 KPC - poprzez poczynienie dowolnych ustaleń faktycznych w sprzeczności ze zgromadzonym materiałem dowodowym tj. - ustalenie, że nie jest pewna data zawarcia umowy o pracę, bowiem 5 lipca 2013r. ubezpieczona zgłosiła się na Izbę Przyjęć i z tą datą została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych, podczas gdy jak wynika z Karty Informacyjnej Pobytu na Izbie Przyjęć była przyjmowana o godzinie 22:20, a niezdolność do pracy powstała od dnia 6 lipca 2013 r. Strony umowy musiałyby przewidzieć, dokonując zgłoszenia w dniu 5 lipca 2013 r. , że w godzinach wieczornych dozna ona dolegliwości wymagających interwencji lekarskiej i powstanie u niej stan niezdolności do pracy; - przyjęcie przez Sąd I instancji, iż stan zdrowia odwołującej nie uzasadniał zawarcia umowy o pracę, podczas gdy na podstawie zaświadczenia lekarskiego z 1 lipca 2013 r., po przeprowadzeniu profilaktycznych badań została dopuszczona do pracy na wskazanym stanowisku i biegła sądowa podniosła, iż dolegliwości bólowe, które pojawiły się 5 lipca 2013 r. miały charakter nagły i ostry, a istniejące wcześniej zmiany zwyrodnieniowe nie powodowały ostrych dolegliwości bólowych poza tymi, które wystąpiły w roku 2009;- przyjęcie przez Sąd I instancji, że nie zostało wykazane, iż odwołująca świadczyła pracę, podczas gdy potwierdzili to wszyscy świadkowie, wskazując na konkretne projekty opatrzone datą, które sporządzała odwołująca oraz potwierdzając, że była ona u nich na tzw. pomiarze w datach wskazanych na rysunkach;

- przyjęcie w sposób dowolny i nieuzasadniony, iż pracodawca nie posiadał potrzeby zatrudniania odwołującej się, podczas gdy wykazane zostały okoliczności, iż właśnie w owym okresie nastąpiły okoliczności uzasadniające przyjęcie do pracy osoby znającej branżę i mogącą przejąć część spraw w zakresie prowadzenia firmy.

W uzasadnieniu swojego stanowiska apelująca wskazała m.in., że Sąd I instancji nie odniósł się do zapisu w karcie informacyjnej Izby Przyjęć, iż odwołująca na Izbie przyjęć pojawiła się 5 lipca 2013 r. o godzinie 22:20 (zapis w karcie informacyjnej). A wcześniej w tym dniu zostaje przekazane zgłoszenie do ubezpieczeń, co oznacza , że zgłoszenie to

nastąpiło przed zdarzeniem medycznym, jakiemu uległa powódka. Biegła neurolog wprost wskazała, że dolegliwości bólowe, które pojawiły się w dniu 5 lipca 2013 r., miały charakter nagły i ostry. Przyczyną ich wystąpienia mogło być dźwignięcie ciężaru bądź też zła pozycja w czasie spania czy też praca w pozycji wymuszonej. Co oznacza, że przyczyną powstania niezdolności do pracy było zdarzenie nagłe, zewnętrzne i nieprzewidywalne. Odwołująca w żaden sposób nie mogła przewidzieć czy też zaplanować, iż kilka dni po zawarciu umowy o pracę, jej udziałem stanie się doznany uraz. Sąd I instancji w sposób dowolny i wbrew wydanej opinii biegłej doszedł do przekonania, iż stan zdrowia apelującej nie uzasadniał zawarcia umowy o pracę, mimo treści zaświadczenia lekarza medycyny pracy o dopuszczeniu do pracy z 1 lipca 2013r. Również nietrafna pozostaje argumentacja Sądu I instancji ,iż brak jest jakichkolwiek dowodów na okoliczność tego, iż Odwołująca wykonywała jakiekolwiek czynności. Zeznający w sprawie świadkowie (u których wykonywana była usługa pomiaru i przedłożenia projektu) potwierdzili, że ta usługa dokonywana była przez odwołującą się. Sąd nie odniósł się do tego, iż np. świadek T. po okazaniu projektu wykonywanej u niego zabudowy przez odwołującą się z datą 4 lipca 2013 r. potwierdził, iż na tymże projekcie znajduje się jego podpis. Podobnie na projekcie wykonanym przez odwołującą się dla A. W. w dniu 2 lipca 2013 r., znajduje się podpis zamawiającej.

Sąd I instancji nie wziął również pod uwagę, że jak zeznały pracownice firmy, odwołująca się miała utworzone miejsce pracy w postaci oddzielnego biurka i wydzielonego miejsca pracy. Zarówno płatnik składek, jak i pracownice firmy wskazały, że zakres jej obowiązków był szerszy niż pozostałych pracowników, co przemawia za słusznością przyznania wyższego wynagrodzenia. Odwołująca się miała duże doświadczenia zawodowe, bowiem kilkanaście lat wcześniej była pracownikiem firmy i później współpracowała z nią.

Jak wynika z postępowania dowodowego, syn zainteresowanego w okresie poprzedzającym przyjęcie do pracy apelującej zaprzestał zajmowaniem się sprawami firmy, a sam zainteresowany został prezesem trzech różnych firm mających siedzibę w G. i tam przeniósł swoją aktywność zawodową. A zatem zaistniała realna potrzeba zatrudnienia w Ł. osoby do prowadzenia firmy. Kondycja finansowa płatnika była w tym okresie dobra. Jak zeznał płatnik, od kwietnia do lipca 2013 r. liczba klientów wzrosła od 100 % do 130 %. W drugiej połowie 2013 r. utrzymał się ten stan. Okoliczność świadczenia pracy przez odwołującą została wykazana , jak też potrzeba zatrudnienia pracownika zaznajomionego z branżą , a fakt świadczenia pracy został potwierdzony klientów firmy. Biorąc pod uwagę kolejność wydarzeń, nie sposób uznać, że w dniu 1 lipca 2013 r. strony złożyły sobie wzajemne pozorne oświadczenie woli. Aby mówić o pozorności zawarcia umowy w celu wyłudzenia świadczenia, wskazać należałoby, iż niezdolność do pracy istniała w chwili zawierania umowy. Mając na uwadze wydaną w przedmiotowej sprawie opinię biegłej sądowej (nie zakwestionowaną w przedmiotowym postępowaniu) taka sytuacja nie miała miejsca.

W konkluzji swojego stanowiska apelująca wnosiła zmianę skarżonego wyroku poprzez uwzględnienie złożonego odwołania i zasądzenie od organu kosztów procesu za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego ewentualnie o uchylenie skarżonego wyroku i przekazanie sprawy do rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja odwołującej się nie jest zasadna i jako taka podlega oddaleniu. Sąd pierwszej instancji przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe, dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, nie przekraczając granic swobodnej oceny dowodów, wyznaczonych treścią art.233 KPC, które Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne, a to sprawia, że nie zachodzi potrzeba ich szczegółowego ponownego przytaczania.

Na wstępie należy zauważyć, że osoby posiadające tytuł do obowiązkowego ubezpieczenia emerytalnego i rentowych, do obowiązkowego lub dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, a także ubezpieczenia wypadkowego wymienione są w przepisach art. 6 ust. 1, art. 11 ust. 1 i 2 oraz art. 12 ustawy z 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (j.t.: Dz. U. z 2016 r. poz.687). Z mocy wskazanych norm pracownicy podlegają obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, chorobowemu i wypadkowemu ex lege z chwilą nawiązania stosunku pracy do czasu jego ustania - art. 13 pkt 1 ustawy. Zgłoszenie do ubezpieczenia odnosi jednak swój cel tylko wtedy, gdy osoba zgłoszona jest pracownikiem, a więc gdy skutecznie nawiązany został stosunek pracy. W niniejszej sprawie organ rentowy i Sąd pierwszej instancji słusznie zakwestionowali w oparciu o treść art. 83 § 1 k.c. ważność umowy o pracę zawartej między odwołującą się a zainteresowanym w dniu 1 lipca 2013r. Za ugruntowany w judykaturze i doktrynie uznać należy pogląd, że nie podlega pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu osoba, która zawarła umowę o pracę dla pozoru, a więc w sytuacji, gdy przy składaniu oświadczeń woli obie strony miały świadomość, że osoba ta, określona w umowie jako pracownik, nie będzie świadczyć pracy, a druga strona, określona w umowie jako pracodawca, nie będzie z tej pracy korzystać. Pozorność umowy wzajemnej w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. występuje wówczas, gdy strony umowy składając oświadczenia woli, nie zamierzają osiągnąć skutków, jakie prawo wiąże z wykonywaniem tej umowy. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 k.p.). O tym, czy strony istotnie nawiązały umowę o pracę nie decyduje formalne zawarcie (podpisanie) umowy nazwanej umową o pracę, lecz faktyczne i rzeczywiste realizowanie na jej podstawie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy - przede wszystkim świadczenie pracy przez pracownika z zamiarem wykonywania obowiązków pracowniczych, czyli świadczenie pracy podporządkowanej, w charakterze pracownika, w czasie i miejscu oznaczonym przez pracodawcę. Tym samym w odniesieniu do umowy o pracę pozorność polega na tym, że strony nie zamierzają osiągnąć skutków wynikających z tej umowy, a określonych w art. 22 k.p. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 stycznia 2008 r., I UK 223/07, LEX nr 442836, wyrok z dnia 5 października 2006 r., I UK 120/06, OSNP 2007/19-20/294, M. Raczkowski "Pozorność w umownych stosunkach pracy" Lexis-Nexis, W-wa 2010, s.200-202, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 4 marca 2014r. ,III AUa 953/13).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy , należało dokonać oceny ważności umowy o pracę z 1 lipca 2013r., zawartej między odwołującą się a zainteresowanym, prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą (...) w Ł., na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku projektanta z wynagrodzeniem w kwocie 3000 zł. miesięcznie brutto – jako tytułu do podlegania ubezpieczeniom społecznym.

Do okoliczności niespornych,ustalonych w oparciu o przesłuchanie stron i dokumenty, należy fakt zawarcia umowy o pracę na czas nieokreślony między osobami pozostającymi w długotrwałych wcześniejszych relacjach zawodowych i prywatnych ( odwołująca jest od wielu lat zameldowana w posesji pracodawcy). Sąd Okręgowy prawidłowo zaakcentował okoliczności wieloletnich kontaktów zawodowych stron począwszy od 1995r. Przy czym w okresie od 2002r. do 2010r. odwołująca była zatrudniona w firmie zainteresowanego na podstawie umowy o pracę w ½ wymiaru z minimalnym wynagrodzeniem jako specjalista ds. marketingu i projektant. Później od lutego 2010r. do czerwca 2011r. odwołująca prowadziła w domu płatnika działalność gospodarczą powiązaną z firmą płatnika – montaż szaf, a od lipca 2011r. przez ostatnie dwa lata była osobą bezrobotną, na utrzymaniu córki. Sąd Okręgowy słusznie zakwestionował w tych okolicznościach zatrudnienie odwołującej się od lipca 2013r. na stanowisku niżej kwalifikowanym ( niż w latach 2002-2010 ) - tylko projektanta, ale za to z wyższym wynagrodzeniem. Co prawda brak bezpośredniego przełożenia między dochodami płatnika składek ( który w miesiącach bezpośrednio poprzedzających sporne zatrudnienie, w maju i czerwcu zanotował stratę) a umówionym wynagrodzeniem pracownika, ale ocenie winna podlegać realność zawartej umowy z uwzględnieniem wszystkich aspektów umówionego stosunku prawnego. Jeżeli pracodawca przyznaje wszystkim 15 pracownikom , również zatrudnionym od wielu lat, wynagrodzenie minimalne w tej samej wysokości, uzasadnione wątpliwości może budzić zdecydowanie wyższe wynagrodzenie dla odwołującej się. Nadto Sąd Okręgowy zasadnie podkreślił brak uzasadnionej i rzeczywistej potrzeby zatrudnienia odwołującej się. Potwierdzeniem braku po stronie pracodawcy takiej rzeczywistej potrzeby jest nie tylko fakt utworzenia nowego stanowiska, niezatrudnienie nikogo w trakcie długotrwałego zwolnienia pracownika na tym stanowisku, trudności finansowe firmy w 2013r. – zanotowano stratę 186.867 zł. , ale też okoliczność , że po wykorzystaniu zwolnienia lekarskiego do stycznia 2014r. odwołująca nie wróciła do pracy i ponownie pozostaje na utrzymaniu córki. Jest to zasadnicza okoliczność potwierdzająca prawidłowość ustaleń Sądu Okręgowego, że nie było rzeczywistej potrzeby zatrudnienia w firmie pracownika na nowo utworzonym stanowisku projektanta. Pracę, którą odwołująca się miała wykonywać w pełnym wymiarze czasu pracy, przed zawarciem spornej umowy i po skorzystaniu przez nią ze zwolnienia lekarskiego wykonywały pozostałe dwie pracownice bez zmiany wymiaru pracy i wynagrodzenia. Jeśli tak, oczywistym jest konstatacja Sądu Okręgowego o pozorności takiego stosunku pracy. Tłumaczenie odwołującej, „że nie nadaje się do pracy”, nie zostało przy tym potwierdzone wiarygodnymi dowodami, np. orzeczeniem organu rentowego co do przyznania świadczenia rehabilitacyjnego czy rentowego z tytułu niezdolności do pracy. Również twierdzenie płatnika, że firma była w dobrej kondycji w sytuacji, gdy nie neguje ustaleń Sądu co do straty na koniec 2013r. rzędu 186 tys. zł. stanowi tylko polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji. Również twierdzenie, że pod nieobecność pracownicy część powierzonych jej prac przejął właściciel i jego syn, raczej potwierdza pozorność zatrudnienia, które objęło obowiązki wykonywane normalnie przez innych pracowników i właściciela bez potrzeby szukania zastępstwa.

W kontekście tych niespornych okoliczności nie da się zakwestionować innych ustaleń Sądu Okręgowego , jako dowolnych , ponieważ nie przekraczają granic wyznaczonych treścią art.233 k.p.c., a argumenty apelującej stanowią tylko polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu I instancji. Dla skuteczności zarzutu obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wykazanie rażącego naruszenia dyrektyw oceny dowodów wskazanych w przywołanym przepisie, czyli wykazania, że ocena sądu jest rażąco sprzeczna z zasadami logicznego rozumowania czy doświadczenia życiowego i dlaczego (patrz bliżej także - SN wyrok z 10 czerwca 1999 r. II UKN 685/98 - legalis). Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Wyłącznie w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub, gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. Apelująca nie wykazała, aby ocena Sądu pierwszej instancji co do ustaleń, że sporna umowa o pracę była nieważna z powodu pozorności, jest rażąco wadliwa.

Nie przekracza granic swobodnej oceny dowodów ustalenie, że data zawarcia umowy nie jest pewna, a data zgłoszenia do ubezpieczeń pokrywa się z datą zgłoszenia się przez odwołującą się na pogotowie ( 5 lipca 2013r.). Twierdzenie apelującej , że do urazu powodującego niezdolność do pracy doszło nagle około 22.20 , zgodnie z zapisem w karcie informacyjnej pobytu na Izbie Przyjęć ( na k.7 akt sprawy ) jest pozbawione logiki i pozostaje w sprzeczności z innymi dowodami. Jak wynika bowiem z karty medycznej czynności ratunkowych w pierwszej kolejności udzielono odwołującej w dniu 5 lipca 2013r. pomocy medycznej w domu ( zapis na k.5 akt sprawy). Następnie , jak zeznała odwołująca, kolega zawiózł ją do szpitala. Przy czym , jak wynika z opinii neurologa, pacjentka zgłaszała bóle w klatce piersiowej trwające od dwóch miesięcy, nasilone w dniu zgłoszenia. A zatem, wbrew twierdzeniom apelującej, w dniu 5 lipca 2013r. nie doznała ona nagłego urazu w godzinach wieczornych, tylko odczuwała dolegliwości od dwóch miesięcy, które nasiliły się tego dnia, przy czym trudno odnosić to do określonej godziny, zwłaszcza do godziny przyjęcia na izbie przyjęć, uwzględniając wcześniejszą interwencję pogotowia w domu, badanie EKG przez ratownika medycznego, podanie leku i dopiero późniejszy przyjazd na izbę przyjęć. W takich okolicznościach ustalenie Sądu I instancji wskazujące, że w dacie zgłoszenia odwołującej do ubezpieczeń społecznych odczuwała poważne dolegliwości (skutkujące wezwaniem pogotowia) powodujące jej późniejszą niezdolność do pracy nie są dowolne, ale mieszczą się w granicach swobodnej oceny dowodów. Odnośnie zasadniczej okoliczności dotyczącej dowodów świadczenia pracy przez odwołującą się , również należy podzielić w tym zakresie ocenę Sądu I instancji, że pojedyncze podjęte przez odwołującą czynności w sytuacji, gdy przez wiele lat pracowała na rzecz płatnika w tym samym charakterze oraz znają się osobiście, nie potwierdzają podjęcia i wykonywania pracy w pełnym wymiarze czasu pracy. Sąd Okręgowy dokonał wszechstronnej oceny całokształtu materiału dowodowego z uwzględnienie m zasad logiki i doświadczenia życiowego . Świadkowie M. D. i P. S. potwierdzili ,że odwołująca robiła u nich pomiary latem 2013r., co trwało około 15-30 min. Przy czym zamówienie dla P. S. nie jest opatrzone datą (k.73 akt), a faktura wystawiona na nazwisko M. D. ma datę 9 lipca 2013r. (k.56 akt), kiedy odwołująca się korzystała już ze zwolnienia lekarskiego. Jedynie zeznania P. T. wskazują , że miał kontakt przez 1-2 godziny z odwołującą w okresie obowiązywania spornego stosunku pracy. Na uwagę zasługują przy tym zeznania A. W., która podała, że odwołująca dokonywała u niej pomiarów przez 30 min. i sporządziła pisemne zamówienie opatrzone datą 27 czerwca 2013r. ( na k.59 akt), a zatem przed datą formalnego jej zatrudnienia (od 1 lipca 2013r.). W oparciu zatem o powołane dowody Sąd Okręgowy zasadnie ustalił, że odwołująca się z uwagi na długoletnie kontakty zawodowe z płatnikiem mogła wykonać na jego rzecz pojedyncze czynności, które nie potwierdzają w świetle ustalonych niespornie okoliczności sprawy świadczenia pracy w ustalonym okresie, wymiarze i za umówionym wynagrodzeniem , a z uwagi na znikomy wkład pracy mogą wskazywać, jak to określił Sąd I instancji, na ich „demonstracyjny charakter”. A jeśli do tego te sporadyczne czynności odwołująca wykonywała również przed zawarciem spornej umowy, powołane dowody nie mogą być wystarczającą podstawą do potwierdzenia okoliczności świadczenia umówionej pracy w ustalonym przez strony okresie.

Dlatego ocena zeznań przesłuchanych świadków dokonana przez Sąd I instancji jest prawidłowa, oparta na rozważeniu całokształtu zgromadzonych w sprawie dowodów, jak też niesprzeczna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

Należy podzielić stanowisko Sądu I instancji, że dokumenty pracownicze w postaci umowy o pracę, kwestionariusza osobowego, oświadczeń pracownika, karty szkolenia BHP, informacji o ryzyku zawodowym, listy obecności, zawarte w aktach osobowych , jako dokumenty prywatne zgodnie z art.245 k.p.c., stanowią dowód tego, że osoby, które je podpisały, złożyły oświadczenie zawarte w tym dokumencie. Dokumenty te nie są natomiast dowodami potwierdzającymi rzeczywiste świadczenie pracy, a to jest okoliczność zasadnicza dla ustalenia, czy zawierając umowę strony zmierzały do realizacji stosunku pracy. Sąd Okręgowy prawidłowo ocenił, że całokształt materiału dowodowego nie pozwala na ustalenie, aby celem zawarcia spornej umowy o pracę było rzeczywiste świadczenie pracy przez odwołującą się.

Jak zostało już wspomniane, umowa o pracę jest zawarta dla pozoru ( art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p. ), a przez to nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a podmiot wskazany jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry zakładają, iż nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy. W świetle art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 11, art. 12 i 13 pkt 1 u.s.u.s. obowiązkowo ubezpieczeniom podlegają pracownicy od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Skoro zawarta pomiędzy stronami umowa o pracę z dnia 1 lipca 2013r. dotknięta jest nieważnością ze względu na pozorność, Sąd pierwszej instancji słusznie przyjął, że umowa ta nie wywołuje pożądanych przez strony skutków w sferze ubezpieczeń społecznych, zatem odwołująca się nie podlega ubezpieczeniu z tytułu umowy o pracę zawartej ze wskazanym płatnikiem. W rezultacie niewadliwych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy prawidłowo zastosował prawo materialne.

Wobec powyższego należało uznać, że zaskarżony wyrok Sądu I instancji, a także poprzedzająca go decyzja organu rentowego odpowiadają prawu, a apelacja odwołującej się, jako pozbawiona uzasadnionych podstaw, podlegała oddaleniu na podstawie art.385 k.p.c.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Dorota Szubska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację:  Lucyna Guderska,  Jacek Zajączkowski
Data wytworzenia informacji: