I ACa 608/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Apelacyjny w Łodzi z 2023-04-12
Sygn. akt I ACa 608/22
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 kwietnia 2023 roku
Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący: sędzia Elżbieta Zalewska - Statuch
Protokolant Dominika Gębka
po rozpoznaniu w dniu 12 kwietnia 2023 roku w Łodzi
na rozprawie
sprawy z powództwa B. K. (1) i B. K. (2)
przeciwko Bankowi (...) SA w W.
o ustalenie i zapłatę ewentualnie o zapłatę
na skutek apelacji pozwanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu
z dnia 18 lutego 2022r. sygn. akt I C 289/20
I. oddala apelację;
II. zasądza od Banku (...) SA w W. na rzecz B. K. (1) i B. K. (2) kwotę 8 100 (osiem tysięcy sto) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt I ACa 608/22
UZASADNIENIE
Zaskarżonym wyrokiem z 18 lutego 2022 roku w sprawie z powództwa B. K. (1) i B. K. (2) przeciwko Bankowi (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.
o ustalenie nieważności umowy i zapłatę ewentualnie o zapłatę, Sąd Okręgowy w Sieradzu:
1.
zasądził od Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów kwotę 91 249,91 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia
16 września 2020 roku do dnia zapłaty;
2. ustalił, że umowa kredytu hipotecznego numer KH/ (...), zawarta przez strony w dniu 7 listopada 2006 roku, jest nieważna;
3. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;
4. zasądził od Banku (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powodów kwotę 11.834 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.
Przytoczony wyrok został oparty na ustaleniach faktycznych szczegółowo przedstawionych w motywach pisemnych skarżonego orzeczenia.
Sąd Apelacyjny podziela i przyjmuje za własne wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia Sądu pierwszej instancji i uznaje za zbędne powielanie ich w niniejszym uzasadnieniu zgodnie z art. 387 § 2 1 pkt 1 k.p.c.
Dokonując oceny prawnej Sąd Okręgowy wskazał na interes prawny powodów
w ustaleniu nieważności umowy na podstawie art. 189 k.c. W ocenie Sądu podpisanie przez strony umowy kredytu wygenerowało długoterminowy stosunek prawny, który nie został dotychczas wykonany. Ewentualne uwzględnienie roszczenia powodów o zwrot części dokonanych przez nich do tej pory świadczeń na rzecz pozwanego na podstawie tejże umowy nie ureguluje w sposób definitywny wzajemnych relacji stron. Wniosek przeciwny byłby zasadny tylko przy przyjęciu, że prawomocne orzeczenie sądu wiąże nie tylko w zakresie sentencji, ale również motywów rozstrzygnięcia, co do czego nie ma jednak zgody
w orzecznictwie i doktrynie. Stwierdzenie natomiast nieważności umowy przesądza nie tylko o potencjalnej możliwości domagania się zwrotu już spełnionych świadczeń, ale także rozstrzyga w sposób ostateczny o braku obowiązku spełniania w przyszłości wynikających
z umowy świadczeń, a więc o zezwoleniu na zaprzestanie spłaty kolejnych rat kredytu. Orzeczenie stwierdzające nieważność umowy niweczy jej skutki
ex tunc i z uwagi na związanie zarówno stron, jak i innych sądów jego treścią z mocy art. 365 § 1 kpc, jako swoisty prejudykat, ma istotne znaczenie dla dalszych czynności stron w związku ze spłacaniem kredytu przez powodów (patrz wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 października 2018 roku, sygn. I ACa 623/17) Orzeczenie ustalające znosi zatem wątpliwości stron
i zapobiega dalszemu sporowi o roszczenia banku wynikające z umowy.
Dalej Sąd odwołał się do treści art. 69 ust. 1 i 2 ustawy z 29 sierpnia 1997 roku prawo bankowe w brzmieniu obowiązującym w dacie zawarcia umowy (Dz. U. z 2021 r, poz. 2439 ze zm.) i wywiódł, że umowa kredytu jest umową nazwaną, dwustronnie zobowiązującą, odpłatną i konsensualną, a także że zawarta przez strony umowa mieści się w granicach swobody umów (art. 353 1 kc), mimo że obowiązujące wówczas prawo bankowe nie przewidywało literalne możliwości udzielania kredytów denominowanych i indeksowanych.
W sprawie nie budziło też wątpliwości Sądu, że zawierając z pozwanym umowę kredytową, powodowie posiadali status konsumenta w rozumieniu art. 22 1 k.c.
Następnie odwołując się do treści art. 385
1 k.c. i art. 385
2 kc Sąd uznał, że powodowie nie mieli wpływu na kształt postanowień dotyczących klauzul indeksacyjnych zawartych
w § 2 ust. 2 i § 7 ust.1 umowy. Od ich decyzji zależało jedynie czy zawrzeć umowę, w jakiej wysokości zaciągnąć kredyt i na jaki okres.
W ocenie Sądu wskazane postanowienia dotyczą głównego świadczenia stron, nie zostały z powodami uzgodnione indywidulanie, zostały nieprecyzyjnie sformułowane,
a to z kolei pozwalało na ich dalszą kontrolę pod kątem tego czy kształtowały one prawa
i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszały ich
interesy. Sąd uznał ich sprzeczność z dobrymi obyczajami, gdyż na ich podstawie kredytodawca przyznał sobie prawo do przeliczenia zobowiązania powodów po kursie określonym w tabeli kursowej i do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego walutą (...) poprzez wyznaczenie w tabelach kursowych kursu sprzedaży (...) oraz wartości spreadu walutowego. Postanowienia te dawały kredytodawcy uprawnienie do określenia wysokości kursu sprzedaży i kupna (...) bez jakichkolwiek wytycznych, ram czy ograniczeń. Pozwany miał dowolność w kształtowaniu wysokości zobowiązania powodów, których kredyt indeksowany był kursem (...). Nie sposób jest uznać, że w oparciu o takie zapisy całkowity koszt zaciągniętego przez powodów zobowiązania został określony w sposób jednoznaczny, a tym bardziej by postanowienia § 2 ust. 2 i § 7 ust.1 umowy zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem, jak tego wymaga art. 4 ust. 2 Dyrektywy 93/13/EWG.
Sąd wyjaśnił, że postanowienia dotyczące waloryzacji są niedozwolone również
z uwagi na to, że ustalają inną wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń kwoty udzielonego kredytu ze złotówek na franka szwajcarskiego i inną wysokość kursu przyjętego dla przeliczeń przy ustalaniu wysokości wymaganej spłaty z franka szwajcarskiego na złotówki.
Takie ukształtowanie klauzuli waloryzacyjnej, zgodnie z którym bank może w sposób dowolny i niepoddający się weryfikacji ustalać kursy waluty, stanowiące narzędzie indeksacji, a tym samym wpływać na wysokość własnych korzyści i generować dodatkowe
i nieprzewidziane umową koszty dla kredytobiorcy, rażąco narusza zasadę równowagi kontraktowej na niekorzyść konsumenta i dobre obyczaje (patrz wyrok Sądu Apelacyjnego
w W. z dnia 21 października 2011 r., VI ACa 420/11).
Sąd podkreślił, że klauzulą abuzywną jest postanowienie umowne zezwalające stronie (bankowi) na dowolne kształtowanie wysokości świadczenia drugiej strony. Takie postanowienie nie przestaje być niedozwolone tylko dlatego, że zostało wykorzystane
ze stosunkowo niewielkim pokrzywdzeniem kontrahenta. Niedozwolony charakter klauzuli
i konieczność jej wyeliminowania z umowy wynika bowiem z nieakceptowalnego oddania jednej ze stron uprawnienia do określenia wysokości świadczenia drugiej strony, niezależnie od tego czy strona zastrzegająca korzystne dla siebie świadczenie wykorzystała swą uprzywilejowaną pozycję tylko w umiarkowanym stopniu. W świetle art. 385
1 kc kontroli podlega treść umowy, a nie sposób jej wykonania, czy też sposób ewentualnego wykorzystania badanego postanowienia umownego przez przedsiębiorcę, na którego korzyść postanowienie to zostało zastrzeżone. Postanowienie umowne skutkujące rażącą dysproporcją uprawnień
i obowiązków kontraktowych na niekorzyść konsumenta jest abuzywne od chwili zawarcia umowy, bez względu na to czy i jak przedsiębiorca skorzysta z przewidzianych w nim uprawnień. Ocena zgodności postanowień umowy z dobrymi obyczajami dokonywana jest na dzień zawarcia umowy. Oznacza to, że kontroli podlega samo uprawnienie do stosowania danej klauzuli, a nie sposób jego wykorzystania. Z tej przyczyny wysokość kursów (...), jakie Bank
przyjmował do przeliczenia salda kredytu do wypłaty i ustalenia wysokości rat kredytu, nie miała znaczenia dla oceny abuzywnego charakteru postanowień umowy.
Zapisy zawarte w § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 umowy, w ocenie Sądu, nie tylko kształtują prawa i obowiązki powodów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, ale też rażąco naruszają ich interesy. Powodowie po analizie wskazanych postanowień umowy nie mogli uzyskać wiedzy o wysokości ich zobowiązania w walucie (...), która to wysokość miała się przekładać na wysokość rat kredytu, jakie zobowiązani byli spłacać. Ponadto zapisy umowy dają kredytodawcy prawo do pobierania tzw. spreadu walutowego pomimo braku ku temu ekonomicznego uzasadnienia, a nadto spread, rzutujący na wysokość zobowiązania powodów, jest ustalany przez kredytodawcę w sposób jednostronny, a zatem dowolny.
Sąd podkreślił, że w przypadku kredytów udzielanych, wypłacanych i spłacanych
w walucie polskiej, a jedynie waloryzowanych kursem waluty obcej nie dochodziło do żadnych realnych transakcji walutowych związanych bezpośrednio z udzieleniem kredytów, a jedynie do obliczeń matematycznych, których celem jest określenie wartości kredytów udzielonych w PLN oraz wartości poszczególnych rat spłaty według miernika wartości, jakim jest kurs waluty obcej. Kredytodawca nie ponosił żadnych kosztów zakupu waluty w celu wypłaty konkretnego kredytu udzielanego w złotych, ani kosztów jej sprzedaży na rzecz kredytobiorcy i nie powinien oczekiwać ich zwrotu oraz dodatkowego wynagrodzenia (zysku) z tytułu takich czynności. W tym przypadku koszty i wynagrodzenie kredytobiorcy powinny zawierać się w ramach odsetek i ujętej w nich marży. Celem indeksacji powinno być zachowanie na przestrzeni ustalonego, długiego okresu na jaki udzielane są kredyty, jednolitej wartości wzajemnych świadczeń stron.
W tej sytuacji w ocenie Sądu wynikający z umowy obowiązek powodów ponoszenia kosztów spreadu walutowego stanowi nieuczciwą praktykę banku, mającą zagwarantować mu dodatkowe oprócz charakterystycznego dla umowy kredytu oprocentowania, wynagrodzenie.
Jednocześnie sposób, w jaki kredytodawca zastrzegł sobie ten dodatkowy zysk mijał się z zasadą transparentności i przejrzystości umowy. W postanowieniach umownych nie zostały bowiem sprecyzowane w jakikolwiek sposób kryteria ustalania przez kredytodawcę kursu kupna i kursu sprzedaży (...). Dla oceny abuzywności postanowienia, będącego współźródłem spreadu walutowego, istotne jest zaś to, czy przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o istnieniu różnicy, ogólnie obserwowanej na rynku papierów wartościowych, między kursem sprzedaży a kursem kupna waluty obcej, ale również oszacować potencjalnie istotne konsekwencje ekonomiczne, jakie niosło dla niego zastosowanie kursu sprzedaży przy obliczaniu rat kredytu, którymi zostanie ostatecznie obciążony. Dla przeciętnego konsumenta, a więc konsumenta dobrze poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i ostrożnego istotna jest nie tylko świadomość zastosowania różnych kursów walut przy wypłacie i spłacie kredytu oraz ich zmienności, ale także orientacja co do skali wynikającego stąd, dodatkowego obciążenia finansowego.
Sąd podkreślił, że z treści umowy wynika, że bank udzielając kredytu w złotówkach ryzykował stratę jedynie kwoty, która została wypłacona powodom, co mogło nastąpić
w przypadku znacznego spadku wartości waluty wskazanej jako waluta indeksacji. Natomiast w przypadku powodów wysokość ich zobowiązania mogła osiągnąć niczym nieograniczoną wysokość już na początkowym etapie (wraz ze spadkiem wartości waluty krajowej w stosunku do waluty indeksacji). Do tego mogło dojść również w czasie wykonywania zobowiązania po kilku lub kilkunastu latach. Ponadto umowa nie przewidywała instrumentów, które pozwoliłoby powodom na zmianę sposobu wykonywania umowy po wystąpieniu niekorzystnego dla nich wzrostu kursu walut.
Z tych też względów zakwestionowane przez powodów zapisy umowy Sąd uznał za niedozwolone, gdyż mogły doprowadzić i ostatecznie doprowadziły, gdy porównamy wysokość udzielonego kredytu, wysokość spłaconego kredytu i wysokość zadłużenia, do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron, czyli do nierównomiernego rozłożenia praw i obowiązków między stronami. W sprawie doszło do wykorzystania przewagi kontraktowej banku, który dokonując wcześniej fachowej oceny ryzyka kursowego zabezpieczył swoje interesy, a nie interesy powodów, których informowano jedynie o stabilności franka szwajcarskiego.
Dalej Sąd wywiódł, że bank nie wykonał także swoich obowiązków w zakresie poinformowania powodów o ryzyku kursowym. Informacja przedstawiona powodom i przez nich podpisana nie czyni zadość tym obowiązkom. Wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by powodowie mieli pełną wiedzę co do konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający powodom,
że zaciągnięcie takiego kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat.
Z poczynionych w sprawie ustaleń nie wynikało, by taki obowiązek informacyjny został przez bank wykonany w sposób ponadstandardowy, dający powodom pełne rozeznanie w tym zakresie. Na tę okoliczność pozwany nie przedstawił w zasadzie żadnych dowodów, ponieważ dowód z zeznań wnioskowanych przez pozwanego świadków nie był przydatny, gdyż nie uczestniczyli oni w procesie zawierania umowy z powodami.
Sąd podkreślił, że dysproporcja praw i obowiązków stron na niekorzyść powodów jako słabszej strony stosunku zobowiązaniowego jest nieusprawiedliwiona, a brak równowagi kontraktowej występuje w stopniu, który rażąco narusza interes majątkowy konsumentów, zobowiązując ich do spłaty zaciągniętego kredytu w wysokości arbitralnie ustalonej przez bank. Jednostronna swoboda kształtowania przez bank sytuacji finansowej powodów uniemożliwiała przy tym sprawdzenie zasadności i prawidłowości decyzji banku, co również narusza prawo powodów do uzyskania pełnej i rzetelnej informacji o czynnikach kształtujących ich obowiązki. Naruszony jest zatem również ich interes pozamajątkowy
w postaci niepewności co do okoliczności wpływających na wysokość ich zobowiązania.
To, że powodowie dokonali wyboru kredytu indeksowanego do waluty (...)
i oświadczyli, że zostali poinformowani przez bank o ryzyku związanym ze zmianą kursów walut, nie oznacza, że wyrazili oni zgodę na regulowanie w ramach umowy kredytu swoich praw i obowiązków w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami czy też, że wyrazili zgodę na rażące naruszenie ich interesów.
Wobec niejednoznacznych postanowień umowy określających główne świadczenia stron nie sposób jest również przyjąć, że powodowie zawarli umowę kredytu pozostając
w pełni świadomi co do wynikających z niej obciążeń, a tym samym, że byli w pełni rozeznani co do ryzyka jakie na siebie przyjmują. Udzielenia powodom przed zawarciem umowy wyczerpujących informacji w zakresie ryzyka kursowego pozwany nie udowodnił. Brak jest też dowodu na to, by powodowie zostali pouczeni o zasadach konstruowania przez Bank tabel kursowych, stanowiących podstawę określenia kursu waluty na potrzeby ustalenia wysokości ich zobowiązania i wysokości rat kredytu oraz aby zostali poinformowani o tym jakie będą konsekwencje wysokiego (tj. wykraczającego poza normalne, typowe wahania) wzrostu wartości waluty do jakiej kredyt jest indeksowany, którego to wzrostu, z uwagi na długi okres na jaki został zaciągnięty kredyt, nie można przecież było wykluczyć.
Powyższe prowadzi do wniosku, że brak jest podstaw aby przyjąć, iż w chwili zawierania umowy kredytowej powodowie mogli mieć pełne rozeznanie co do tego jak duże jest ryzyko zmiany kursu waluty na przyszłość na przestrzeni wielu lat obowiązywania umowy kredytowej i jakie to będzie miało dla nich skutki ekonomiczne.
Za abuzywne Sąd uznał postanowienie z § 2 ust. 2 umowy przewidujące wskazanie przez bank kredytobiorcom wysokość kwoty kredytu w (...) w piśmie przesyłanym po uruchomieniu pierwszej transzy kredytu. Sprzeczne z dobrymi obyczajami jest bowiem takie ukształtowanie postanowień umowy, które pozwala przedsiębiorcy wskazywać konsumentowi wysokość jego świadczenia w piśmie przesyłanym już po zawarciu umowy.
Przechodząc do oceny skutków abuzywności Sąd wskazał, że co do zasady uznanie postanowień umowy za niedozwolone nie powinno powodować upadku całej umowy, gdyż jak stanowi art. 385
1 § 2 kc jeżeli postanowienia umowy nie wiążą konsumenta zgodnie
z § 1 tego artykułu, strony są umową związane w pozostałym zakresie.
Jednocześnie jednak Sąd wskazał, iż utrzymanie w mocy umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej nie będzie możliwe w sytuacji w której uznanie zawartych
w niej postanowień za klauzule abuzywne doprowadziłoby nie tylko do zniesienia mechanizmu indeksacji oraz różnicy kursów walutowych, ale również pośrednio do zaniknięcia ryzyka kursowego, które jest bezpośrednio związane z indeksacją przedmiotowego kredytu do waluty. Odnosząc tę uwagę do okoliczności przedmiotowej sprawy Sąd Okręgowy ocenił, iż utrzymanie w mocy łączącej strony umowy kredytu indeksowanego do waluty (...) bez uznanych za niedozwolone postanowień regulujących mechanizm indeksacji jest niemożliwe, gdyż prowadziłoby do zmiany charakteru prawnego tego stosunku obligacyjnego. Wyeliminowane zostałoby bowiem pośrednio z tej umowy ryzyko kursowe związane z indeksacją przedmiotu kredytu do waluty obcej to jest (...), determinujące zastosowanie w dalszym ciągu obowiązującego postanowienia
o oprocentowaniu kredytu określanego według stopy międzybankowej tej waluty,
tj. LIBOR. Pozostawienie umowy w kształcie okrojonym poprzez wyeliminowanie z niej klauzul indeksacyjnych określających przecież główne świadczenia stron umowy, zdaniem Sądu, stanowiłoby naruszenie art. 353
1 kc, wyrażającego zasadę swobody umów. Byłoby sprzeczne z istotą, naturą stosunku zobowiązaniowego, który strony chciały wykreować.
Bez takich bowiem postanowień nie może dojść do ważnego zawarcia umowy kredytu indeksowanego kursem waluty obcej. O zaniknięciu ryzyka kursowego można mówić
w sytuacji, w której skutkiem eliminacji niedozwolonych klauzul kształtujących mechanizm indeksacji jest przekształcenie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej w zwykły (tzn. nieindeksowany) kredyt złotowy, oprocentowany według stawki powiązanej ze stawką LIBOR. Natomiast wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umów kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp, czy wariant umowy kredytu. Oznacza to z kolei, że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe,
co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością).
W konsekwencji powyższego Sąd ustalił, że umowa o kredyt hipoteczny
nr KH/ (...) zawarta w dniu 7 listopada 2006 r. pomiędzy B. K. (1) i B. K. (2) a Bankiem (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. jest nieważna.
Wobec stwierdzenia nieważności umowy kredytu w całości spełnione przez obie strony tej umowy świadczenia nie miały oparcia w łączącej je umowie. Sąd wskazał, że na postawie umowy kredytu powodowie w okresie od 6 września 2010 r. do 7 lipca 2014 r. wpłacili raty kredytu w łącznej kwocie 91.249,91 zł i kwotę w tej wysokości zasądził na rzecz powodów od pozwanego na podstawie art. 410 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 405 k.c.
Za niezasadny Sąd uznał podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia powodów. Sąd Okręgowy przyjął, iż co do zasady termin przedawnienia roszczeń wynikających z kredytów frankowych nie może zaczął biec dopóki kredytobiorca nie dowie się o wadliwości swojej umowy. W sprawie należało założyć, że powodowie dowiedzieli się
o wadliwości umowy w dniu 28 sierpnia 2018 roku .
O odsetkach od zasądzonej kwoty należności głównej Sąd Okręgowy orzekł przy uwzględnieniu treści art. 455 k.c. Stan opóźnienia pozwanego w spełnieniu świadczenia powstał dopiero z chwilą doręczenia odpisu pozwu, tj. z dniem 15 września 2020 roku co uzasadniało zasądzenie odsetek od 16 września 2020 roku. Dalej idące żądanie zasądzenia odsetek podlegało oddaleniu.
Ponieważ roszczenie ewentualne pozwu zgłoszone zostało na wypadek nieuwzględnienia żądania ustalenia nieważności umowy kredytu, a Sąd roszczenie to uwzględnił, zbędnym było zajmowanie się nim co skutkowało decyzją o oddaleniu powództwa w pozostałym zakresie.
O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.
Powyższe orzeczenie zaskarżyła apelacją strona pozwana w części, tj. w zakresie rozstrzygnięcia objętego pkt 1, 2 oraz 4 wyroku, zarzucając:
I. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy:
A.
art. 232 zd. pierwsze kpc, art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 6 kc poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz dokonanie sprzecznej z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów pozbawionej wszechstronnego i obiektywnego rozważenia całości materiału dowodowego i wyciągnięcie
z tej wadliwości bezpodstawnych i niezgodnych z rzeczywistym stanem faktycznym wniosków leżących u podstaw wyroku, w szczególności poprzez:
- błędne ustalenie, że sporne klauzule z § 2 ust. 2 umowy i § 7 ust. 1 umowy nie były indywidualnie negocjowane w sytuacji w której stanowią one odzwierciedlenie wniosku kredytowego złożonego przez powoda, a powód miał niewątpliwie możliwość wyboru kredytu w PLN;
- bezpodstawne przyjęcie, że powód nie mógł negocjować postanowień umowy i nie miał żadnego wpływu na jej treść podczas gdy stanowiła ona odzwierciedlenie wniosku kredytowego złożonego przez powoda, który jako walutę kredytu wybrał (...), a miał niewątpliwie możliwość wyboru kredytu w PLN i miał zdolność do jego zaciągnięcia; ponadto powód od momentu zawarcia umowy miał możliwość dokonywania spłaty kredytu bezpośrednio w (...);
- bezpodstawne przyjęcie, że postanowienia klauzuli indeksacyjnej pozwalały bankowi na dowolną i nieograniczoną możliwość kształtowania wysokości świadczenia i określania kursów publikowanych w Tabeli Kursów Walut Obcych w sytuacji gdy bank wykazał, że: kursy były ustalane w oparciu o obiektywne, niezależne od banku dane (m.in. system T. R.); nie odbiegały od kursów stosowanych przez inne banki komercyjne działające na tożsamym rynku; bank posiadał i nadal ma status Dealera Rynku Pieniężnego - co oznacza,
że na podstawie jego notowań swoje kursy ustalał NBP; metodologia ustalania średniego kursu przez NBP jest analogiczna do metodologii stosowanej przez pozwany bank; zapis § 8 ust. 3 Regulaminu w brzmieniu obowiązującym od 1 października 2011 roku przewiduje formalne ograniczenie – możliwe odchylenie od wartości nie wyższej niż 10 %; powód został poinformowany o sposobie ustalania kursów walut a zapisy dotyczące metodologii tworzenia Tabeli Kursów Walut Obcych znalazły odzwierciedlenie w treści samej umowy;
- bezpodstawne przyjęcie, że pozwany nie pouczył w sposób rzetelny o rzeczywistym ryzyku związanym z indeksacją kredytu, powód nie zdawał sobie sprawy jak duże mogą być zmiany kursu waluty, podczas gdy bank przekazał powodowi informacje, że zawarcie umowy wiąże się z ryzykiem, które może spowodować, że faktyczne koszty obsługi kredytu w przyszłości mogą się okazać wyższe od przewidywanych, a nadto pominięcie w tym zakresie okoliczności, że:
a/ informacje o ryzyku kursowym były powodowi przekazywane dwutorowo - w formie pisemnej m.in. w § 2 ust. 2 umowy, Informacji o Ryzyku Kursowym oraz „Parametrach wejściowych symulacji”, w których powodowi zaprezentowano przykład wpływu wahań kursowych i zmiennej stopy procentowej na wysokość raty kredytu; w formie rozmowy
z pracownikiem Banku, podczas których powodowi zaprezentowano symulacje poziomu rat kredytu oraz poziomu kursów z poprzednich lat, jak również udzielano mu informacji na temat Tabeli Kursów Walut Obcych Banku i
spreadu — a były to informacje wyczerpujące;
b/ świadomość zmienności kursów walut obcych oraz ich nieprzewidywalności jest uważana
w polskim społeczeństwie za wiedzę powszechnie znaną, co znajduje potwierdzenie
w ugruntowanej linii orzeczniczej;
c/ informacje udzielone powodowi były zgodne z treścią Rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego, w szczególności Bank poinformował Powoda o potencjalnym wzroście wysokości raty kredytu przy założeniu, że kapitał wzrósłby o 20 % oraz przy założeniu wzrostu kursu (...) o wartość z 13 miesięcy poprzedzających symulację;
d/ w dacie zawarcia umowy nie obowiązywał żaden bezwzględnie obowiązujący przepis prawa, który nakładałby na bank obowiązki informacyjne w tym zakresie;
- bezpodstawne przyjęcie, że pracownik banku: nie wytłumaczył powodowi zasad ustalania kursu walut przez bank, występowania różnych kursów walut dla transakcji gotówkowych
i bezgotówkowych, nie poinformował, że w przypadku wzrostu kursu wzrośnie saldo kredytu, nie poinformował o możliwości negocjowania każdego postanowienia umowy, jak również
o
spreadzie, podczas gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego,
w szczególności treści umowy, Informacji o Ryzyku Kursowym i Regulaminu jednoznacznie wynika, że Bank powoda o ww. kwestiach poinformował;
- bezzasadne przyznanie wiarygodności zeznań powoda, w szczególności w zakresie braku indywidualnego uzgodnienia Klauzul Indeksacyjnych, niewytłumaczenia mechanizmu indeksacji, zapewniania powoda o stabilności kursu (...)/PLN, rzekomego pokrzywdzenia powoda, podczas gdy powód byt żywotnie zainteresowany rozstrzygnięciem sprawy zgodnie ze swoim interesem, a fakt indywidualnego uzgodnienia przedmiotowych klauzul
i wytłumaczenia powodowi mechanizmu indeksacji wynika z innych dokumentów zgromadzonych w sprawie, a nadto wobec sprzeczności zeznań powoda co do braku zdolności kredytowej w PLN z treścią dokumentu: „Wstępna ocena zdolności kredytowej klienta
w PLN” oraz „Parametrów wejściowych symulacji”, z którego jasno wynika, że powód posiadał zdolność kredytową do uzyskania kredytu w PLN;
- bezpodstawne przyjęcie, że zeznania świadków M. S., K. M. i J. C. (1) nie miały znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego, w sytuacji gdy zeznania świadków w sposób jasny i przekonujący przedstawiały kwestię samej indeksacji, procedur Banku obowiązujących w dacie zawierania umowy przez powoda, zakresu informacji przekazywanych kredytobiorcom, w tym powodowi, przy zawieraniu umowy kredytowej oraz obszarów podlegających negocjacjom;
B/ art. 227 k.p.c. w zw. z art. 235
2 5 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w zw. z art. 232
zd. pierwsze k.p.c. polegające na bezpodstawnym pominięciu wniosku pozwanego
o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczności wskazane
w pkt 12 petitum odpowiedzi na pozew jako nieistotnego dla rozstrzygnięcia sprawy,
podczas gdy dowód ten miał istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy oraz z uwagi na
fakt, że ustalenie wskazanych w tezie dowodowej okoliczności wymagało wiadomości
specjalnych, w tym w szczególności w zakresie:
- ustalenia zasad finansowania, uruchamiania i spłaty kredytu indeksowanego,
uzasadniającego stosowanie kursu kupna i kursu sprzedaży walut;
- rozkładu ryzyka stron umowy kredytu indeksowanego i ponoszenia takiego ryzyka także
przez Bank;
- rynkowego charakteru kursu (...) w (...) Banku oraz braku arbitralności przy ustalaniu
kursu (...), metod ustalania kursu (...) w stosunku do PLN przez Bank czy ryzyka
związanego z wahaniami kursu (...) i wpływu tej okoliczności na wysokość salda kredytu
oraz skali możliwego do przewidzenia w 2008 roku ryzyka kursowego;
C. art. 316 § 1 k.p.c. poprzez niewzięcie pod uwagę stanu prawnego obowiązującego na dzień zamknięcia rozprawy, a co za tym idzie — niezastosowanie przepisu dyspozytywnego w postaci art. 358 § 2 k.c., podczas gdy zastosowanie tego przepisu było obowiązkiem Sądu i pozwoliłoby Sądowi I instancji zastosować art. 358 § 2 k.c. i utrzymać umowę w mocy oraz rozliczyć ją w oparciu o uczciwy dla obu stron kurs średni NBP;
D.
art. 47 Karty Praw podstawowych Unii Europejskiej w zw. z art. 6 ust. 1 Dyrektywy Rady 93/13/EWG poprzez nieprawidłowe zrealizowanie przez Sąd I instancji obowiązku poinformowania konsumenta o skutkach prawnych unieważnienia umowy kredytu indeksowanego do (...) wskutek czego Powód nie mógł w sposób świadomy, wyraźny
i swobodny wypowiedzieć się w przedmiocie dalszego podtrzymywania zarzutu abuzywnego charakteru warunków Umowy, a co w świetle orzecznictwa Trybunatu Sprawiedliwości Unii Europejskiej stanowi warunek sine qua non prawidłowego rozpoznania sprawy i zastosowania przepisów prawa unijnego;
2) naruszeniu przepisów prawa materialnego, a mianowicie:
A. art. 189 k.p.c. poprzez błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie, że powód posiada interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności Umowy, w sytuacji gdy powód nie posiada interesu prawnego w żądaniu ustalenia, ponieważ przysługują mu dalej idące środki prawne umożliwiającego ochronę jego interesu, w szczególności zasądzone roszczenie
o zapłatę (niezależnie od bezpodstawności całości roszczeń co do zasady);
B. art. 385
1 § 1 w zw. z art. 385
1 § 3 k.c. poprzez błędną wykładnię art. 385
1 § 1 k.c.
i niezastosowanie art. 385
1 § 3 k.c., a w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne klauzule nie byty negocjowane i nie zostały indywidualnie uzgodnione z powodem, podczas gdy powód miał rzeczywisty wpływ na te postanowienia, w rozumieniu art. 385
1 § 3 k.c.;
C. art. 385
1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i bezpodstawne przyjęcie,
że sporne postanowienia, w szczególności § 2 ust. 2 oraz § 7 ust. 1 Umowy spełniają przesłanki abuzywności, w szczególności że są sprzeczne z dobrymi obyczajami, rażąco naruszają interes konsumenta jako strony słabszej i zostały sformułowane niejednoznacznie, gdyż zdaniem Sądu, Bank mógł w sposób dowolny ustalać wysokość kursów (...), podczas gdy sposób ustalania kursu (...)/PLN w (...) wykluczał możliwość dowolnego ustalania wysokości kursu,
co również potwierdziły zeznania świadka K. M.;
D. art. 385
1 § 1 w zw. z art. 385
1 § 3 k.c. poprzez błędną wykładnię art. 385
1 § 1 k.c.
i niezastosowanie art. 385
1 § 3 k.c., a w konsekwencji bezpodstawne przyjęcie, że sporne postanowienia Umowy naruszały dobre obyczaje i rażąco naruszały interes powoda,
w sytuacji gdy Bank działał w sposób uczciwy, a nie sposób przyjąć, że w niniejszej sprawie zachodzi nieusprawiedliwiona dysproporcja praw i obowiązków stron, a ponadto, że rażąco narusza interes powoda rozwiązanie, które sam powód uznał dla siebie za korzystne;
E. art. 385
2 kc w zw. z art. 385
1 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie,
że przy ocenie abuzywności klauzul umownych nie chodzi o to w jaki sposób umowa była wykonywana, tylko o to jakie uprawnienia przyznawała jednej ze stron na moment jej zawarcia podczas gdy:
zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c. do oceny abuzywności klauzuli należy stwierdzić występowanie dwóch łącznych przesłanek: kształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażące naruszenie jego interesów;
zgodnie z art. 385 2 k.c. oceny zgodności umowy wyłącznie z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, a zatem gdyby intencją ustawodawcy było także ocenianie rażącego naruszenia interesów konsumenta wyłącznie na chwilę zawarcia umowy to byłoby to uwzględnione w treści art. 385 2 kc, przesłanka rażącego naruszenia interesu konsumenta nie została objęta dyspozycją tego artykułu;
ocena rażącego naruszenia interesu konsumenta musi zatem uwzględniać okoliczności szersze niż sam moment zawarcia umowy, a więc nie można stwierdzić, że kształtowanie się kursu banku na poziomie rynkowym oraz to że oferta kredytu indeksowanego była jednoznacznie bardziej korzystna niż analogiczny kredyt złotowy jest faktem irrelewantnym dla rozstrzygnięcia skoro jest to fakt przesądzający o braku rażącego naruszenia interesu konsumenta;
F. art. 385
1 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 58 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. (wg stanu prawnego z dnia 24 stycznia 2009 roku) w zw. z art. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG w zw. z art. 353
1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c.
w zw. z art. 4
ustawy antyspreadowej poprzez błędne stwierdzenie nieważności Umowy, podczas gdy:
nawet przy najbardziej niekorzystnej dla Banku interpretacji prawa i faktów istnieje możliwość zastąpienia spornych zapisów przepisami prawa dyspozytywnego,
tj. odniesieniem świadczeń do kursu rynkowego (w ramach którego faktycznie umowa była zawarta i wykonywana), ewentualnie do kursu średniego NBP z dat uruchomienia kredytu oraz z dat poszczególnych płatności rat spłaty kredytu;
Sąd powinien stosować prawo, a nie je tworzyć — tej fundamentalnej zasadzie przeczy dyskrecjonalne stwierdzenie przez Sąd nieważności Umowy z 2007 roku, tylko dlatego,
że Powód w 2020 roku złożył określone oświadczenie co do swoich aktualnych potrzeb, ocen i możliwości finansowych co nastąpiło z całkowitym pominięciem wykładni płynącej z zamiaru strony w 2007 roku i jego woli w 2007 roku, sensu Umowy, sytuacji majątkowej Powoda
w 2007 roku oraz zakazu nadużywania praw podmiotowych i zasad współżycia społecznego;
Sąd zaniechał kompleksowego rozważenia czy orzeczenie, którego podstawą jest uznanie Umowy za nieważną w całości, nie narusza zasad współżycia społecznego, w szczególności zasady słuszności i pewności obrotu gospodarczego poprzez zaniechanie rozważenia konsekwencji stwierdzenia nieważności Umowy, a także konsekwencji, które unieważnienie tego typu umów może nieść dla pozostałych kredytobiorców (zarówno posiadających kredyty złotowe, jak i walutowe) oraz innych klientów Banku (zwłaszcza posiadających depozyty),
a w konsekwencji dla całej gospodarki w Polsce oraz płynności i stabilności systemu bankowego, co jest szeroko komentowane w orzecznictwie polskim i unijnym, a także
w raportach publikowanych przez Komisję Nadzoru Finansowego. orzeczenie Sądu I instancji uwzględnia jedynie interes Powoda bez analizy skutków takiego rozstrzygnięcia dla ogółu społeczeństwa,
Sąd stosując sankcję nieważności naruszył zasadę proporcjonalności oraz zasadę utrzymania umowy w mocy, które są jednymi z podstawowych zasad prawa cywilnego;
G. art. 56 k.c. oraz art. 65 k.c. przez ich niezastosowanie do rozliczeń z Umowy kredytowej (tj. wypłaty kredytu oraz rat płatnych przed 24 stycznia 2009 r.) oraz art. 358 § 2 k.c. przez niezastosowanie tego przepisu wprost do rat płatnych po dacie 24 stycznia 2009 r., mimo że w braku odmiennych przepisów przejściowych przepis art. 358 k.c. (w aktualnym brzmieniu) powinien być stosowany do zobowiązań, które powstały przed dniem wejścia
w życie zmiany tego przepisy, jeżeli chodzi o skutki prawne zdarzeń, które nastąpiły po dniu jego wejścia w życie — naruszenia te doprowadziły do tego, że Sąd nie zastosował, w miejsce kursów z Tabeli Kursów Walut Obcych, kursu średniego NBP;
H. art. 41 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe (obecnie tekst jednolity Dz. U. z 2016 r., poz.160), poprzez jego niezastosowanie w sytuacji uznania za bezskuteczne postanowień umownych przewidujących mechanizm indeksacji kredytu indeksowanego — zgodnie z wolą stron — kursem franka szwajcarskiego, podczas gdy taką możliwość przewiduje m.in. także orzecznictwo Sądu Najwyższego;
I. art. 405 k.c. w zw. z art. 410 § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie oraz art. 409 k.c. poprzez jego niezastosowanie i błędne uznanie, że Bank bezpodstawnie wzbogacił się kosztem Powoda oraz zasądzenie na rzecz Powoda kwot wskazanych w petitum wyroku, podczas gdy świadczenie Powoda na rzecz Banku znajdowało podstawę w łączącym strony stosunku prawnym, a nawet w razie najbardziej niekorzystnej dla Pozwanego interpretacji stanu prawnego i faktycznego niniejszej sprawy, obowiązek zwrotu uzyskanej od Powoda korzyści wygasł wobec faktu, iż Bank zużył tę korzyść oraz był subiektywnie przekonany o tym,
że korzyść mu się należy;
J. art. 118 kc w zw. z art. 120 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie że roszczenie Powoda nie jest świadczeniem okresowym tylko roszczeniem dotyczącym nienależnego świadczenia, a w konsekwencji zastosowanie zarówno do głównego roszczenia jak
i comiesięcznej części odsetkowej raty 10-letniego terminu przedawnienia;
K. art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 455 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i uznanie,
że ewentualne odsetki za opóźnienie należą się stronie powodowej już od dnia 16 września 2020 roku podczas gdy o wymagalności należności Powoda można mówić dopiero od daty trwałej bezskuteczności umowy kredytowej, która najwcześniej mogła nastąpić dopiero od momentu pouczenia Powoda przez Sąd o ewentualnych skutkach uznania kwestionowanych postanowień umownych.
W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżanego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na rzecz pozwanego od powodów kosztów postępowania przed Sądem I i II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych; ewentualnie o uchylenie zaskarżanego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Dodatkowo pozwany na podstawie art. 380 kpc wniósł o przeprowadzenie dowodu
z opinii biegłego z dziedziny finansów i bankowości, uchylenie tego postanowienia oraz
o dopuszczenie i przeprowadzenie ww. dowodu w postępowaniu odwoławczym na podstawie art. 382 kpc na fakty wskazane w punktach od a do j wniosku apelacji.
W piśmie procesowym z 4 kwietnia 2023 roku pełnomocnik pozwanego podniósł zarzut zatrzymania świadczenia w zakresie kwoty 246 800 zł, stanowiącej równowartość wypłaconego kapitału kredytu.
Do pisma załączono skierowane do powodów przez pełnomocnika pozwanego upoważnionego do składania oświadczeń o charakterze materialnoprawnym oświadczenie
z dnia 2 czerwca 2022 roku o skorzystaniu przez Bank na podstawie art. 497 w zw. z art. 496 k.c. z prawa zatrzymania świadczeń powodów na rzecz Banku z tytułu umowy kredytu
w zakresie kwoty 246 800 zł, stanowiącej równowartość wypłaconego kapitału.
Wskazano, że oświadczenie to składane jest w związku z treścią wyroku Sądu Okręgowego w Sieradzu wydanego w tej sprawie i nie może być traktowane jako uznanie przez bank jakichkolwiek roszczeń na tle umowy kredytu, ani nie wyczerpuje całości ewentualnych roszczeń Banku w przypadku prawomocnego przesądzenia przez sąd nieważności umowy. Bank stoi na stanowisku, że umowa jest ważna i wiążąca strony. (oświadczenie
i pełnomocnictwo k. 568 i 569).
Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji, nieuwzględnienie zarzutu zatrzymania
i zasądzenie od pozwanego na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja strony pozwanej jest bezzasadna.
Pozwany podniósł szereg zarzutów, artykułując naruszenie przepisów prawa procesowego i materialnego w wielu konfiguracjach, podczas gdy część z nich dotyczy tych samych kwestii, tyle tylko że ujmowanych w różnych aspektach, w każdym jednak wypadku kwestionując możliwość uznania postanowień umowy za abuzywne, co w konsekwencji prowadzi do upadku łączącego strony stosunku prawnego ze względu na nieważność umowy.
Na wstępie należało jednak rozważyć zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w szczególności oceny dowodów, co miało prowadzić do niewłaściwych ustaleń faktycznych, a w konsekwencji i do błędnego zastosowania prawa materialnego.
Zarzut w tym względzie został sformułowany jako obraza art. 232 zd. pierwsze,
art. 233 § 1 k.p.c. oraz art., 6 kc, która miała polegać na błędnej ocenie materiału dowodowego polegającej na pominięciu dowodu z przedłożonych dokumentów i daniu wiary zeznaniom powodów, co doprowadziło do przyjęcia, że nie udzielono im wystarczających informacji
o ryzyku kursowym oraz, że umowa kredytowa nie została indywidulanie uzgodniona,
co z kolei było podstawą twierdzeń, że umowa ta jest nieważna z uwagi na rzekome klauzule niedozwolone oraz sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Część argumentów pozwanego dotyczy jednak oceny prawnej poczynionych ustaleń, co należy do zagadnień stosowania prawa materialnego. Niemniej przypomnieć należy, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 § 1 k.p.c. i musi się zostać przyjęta za prawidłową, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne, a takiej wadliwości skarżący nie wykazał.
Z tego względu Sąd Apelacyjny przyjął jako podstawę swojego rozstrzygnięcia stan faktyczny ustalony przez sąd pierwszej instancji, ponieważ wbrew zarzutom środka odwoławczego ustalenia te znajdują oparcie w materiale dowodowym, ocenionym
z uwzględnieniem zasad logiki i doświadczenia życiowego. Nie miały bowiem miejsca uchybienia w zakresie koncentracji i oceny materiału dowodowego. W szczególności – wbrew twierdzeniom środka odwoławczego – bank nie przedstawił materiału dowodowego, który wskazywałby na przekazanie powodom informacji pozwalających realnie ocenić zakres ryzyka kursowego w perspektywie wielu lat, na który to okres umowa została zawarta oraz jego wpływu na stan zadłużenia i rzeczywisty koszt kredytu, który podważałby zeznania powodów, że nie byli przez pracowników banku poinformowani o ryzyku kursowym. Trafne jest wprawdzie spostrzeżenie pozwanego, że sąd pierwszej instancji kwestionowane ustalenia odnośnie informacji o zasadach funkcjonowania kredytu i ryzyku kursowym poczynił
w oparciu o zeznania powodów, jednakże wiedzę w tym przedmiocie mieli właśnie kredytobiorcy. Wiarygodności tych twierdzeń nie wzruszają ich oświadczenia jakie zostały złożone przy zawieraniu umowy, ponieważ miały one charakter blankietowy i stanowiły część wzorca przygotowanego przez bank, a na podstawie zaoferowanego przez kredytodawcę materiału brak było podstaw do przyjęcia, że kredytobiorcy uzyskali zrozumiałą, pełną
i szczegółową informację w tym zakresie. Dowodu takiego nie mogły stanowić zeznania świadków M. S., K. M. i J. C. (2), gdyż pierwszy z nich nie brał udziału w procesie oferowania i zawarcia umowy, a twierdzenie, że informacja o ryzyku kursowym była udzielana, dotyczyło jego ogólnej wiedzy w tym zakresie, a nie tego konkretnego wypadku. Nawet jednak, gdyby przyjąć że powodom przedstawiano symulacje kredytowe, które - jak wynika z twierdzeń samego pozwanego - odpowiadały opracowanej
w 2006 roku Rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego, a więc obejmowały zmianę kursu franka w ostatnich 12 miesiącach, to należy wskazać, iż w tym okresie kurs (...) nie ulegał zasadniczym zmianom. Jednocześnie skoro w myśl umowy kredytobiorcy byli obciążeni nieograniczonym ryzykiem zmiany kursu, nic nie stało na przeszkodzie aby taką możliwość im uzmysłowić. Drugi ze świadków natomiast wyjaśnił sposób tworzenia Tabeli Kursów Walut Obcych w pozwanym Banku, źródeł pozyskiwania (...), nie znał procedur związanych
z udzielaniem kredytów i nigdy nie spotkał powodów. Z kolei świadek J. C. (2) zeznawał na okoliczność pozyskiwania środków na udzielanie kredytów indeksowanych do (...), ryzyku niedopasowania stóp procentowych, ryzyku otwartej pozycji walutowej, ryzyku zrealizowanych różnic kursowych klienta neutralizowanych stopami procentowymi, otwartości banku na możliwość zmiany decyzji co do waluty spłaty kredytu bezpośrednio
w walucie (...) poprzez podpisanie aneksu do umowy, a te okoliczności nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, co oznacza że pominięcie tych dowodów przy ustalaniu stanu faktycznego w zakresie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia było prawidłowe.
Zamierzonych skutków procesowych nie wywołuje również podnoszony w apelacji zarzut naruszenia przepisów art. 227 kpc w związku z art. 235
2 § 1 pkt 2 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 232 zd. pierwsze kpc poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego sądowego, ponieważ fakty, jakie pozwany zamierzał wykazać za pomocą tego dowodu są bezprzedmiotowe dla rozstrzygnięcia z uwagi na treść art. 385
2 k.c. Z tych samych względów także Sąd Apelacyjny uznał brak podstaw do uchylenia postanowienia sądu pierwszej instancji i przeprowadzenia tego dowodu w postępowaniu apelacyjnym, gdyż nie jest istotny sposób wykonywania umowy, który w tym wypadku nie podlega badaniu i ocenie, ale treść zawartych w umowie postanowień, które kształtują prawa i obowiązki każdej ze stron (podobnie Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 20 czerwca 2018 roku, sygn. akt III CZP 29/17 (OSNC 2019/1/2)). Wobec braku stosownych regulacji zawartych w treści umowy kredytu pozwany mógł kształtować kursy walut w sposób dowolny, tj. zarówno nie podlegający kontroli powodów
co do poprawności wyliczenia, jak i zgodności z umową. Tej dowolności w stosunku do powodów nie zmieniała także - wynikająca z zeznań zgłoszonych przez pozwanego świadków
i podkreślana przez apelującego - okoliczność, że pozwany posiadał swoje wewnętrzne regulacje dotyczące ustalania kursu i
spreadu, skoro regulacje te nie stanowiły elementu umowy łączącej strony, ani nie były podane do wiadomości powodów w momencie zawierania umowy. Zmiana wysokości oprocentowania kredytu mogła nastąpić w przypadku zmiany stopy referencyjnej określonej dla danej waluty oraz zmiany parametrów finansowych rynku pieniężnego i kapitałowego w kraju (lub krajów zrzeszonych w Unii Europejskiej), którego waluta jest podstawą waloryzacji. Co przekładało się na jednostronne, niczym nieograniczone prawo pozwanego do kształtowania wysokości wynagrodzenia za korzystanie z kredytu i stanowiło wyraz naruszenia równowagi stron kontraktu.
Bez znaczenia w sprawie pozostaje wobec tego to, czy stosowane przez bank kursy
z tabeli kursów walut miały charakter rynkowy i korelowały z kursami NBP, w jaki sposób bank dokonuje transakcji wymiany walut, czy ponosi skutki zmiany kursów waluty obcej, gdyż w świetle przepisu art. 385
1 § 1 k.c. decydujące znaczenie ma nie to, w jaki sposób przedsiębiorca stosuje kwestionowane postanowienie umowy i dla kogo jest to korzystne, lecz to czy sposób finansowania kredytu przez bank i zasady tworzenia tabel kursowych zostały ujawnione w treści samej umowy.
W ocenie Sądu Apelacyjnego, brak jest także podstaw dla zakwestionowania oceny dowodu z zeznań powodów i poczynionych na tej podstawie ustaleń faktycznych Sądu
I instancji, co czyni niezasadnym zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. w związku z art. 299 k.p.c. Z ustaleń Sądu I instancji nie wynika wprost że brak zdolności zaciągnięcie kredytu w PLN dotyczył również pozwanego Banku. Sąd Okręgowy wskazał jedynie, iż powodowie badali swą zdolność do zaciągnięcia kredytu złotowego w różnych bankach ze skutkiem dla nich negatywnym i że proponowano im w tych bankach zawarcie umowy kredytu indeksowanego kursem franka szwajcarskiego. Ostatecznie zdecydowali się na zawarcie takiej umowy kredytu z Bankiem (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W., gdyż w banku tym był najkrótszy czas oczekiwania na rozpoznanie wniosku kredytowego. Pozwany nie przedstawia w apelacji jurydycznych argumentów, które mogłyby podważyć prawidłowość wskazanego ustalenia sądu w oparciu o zeznania powodów. Tego rodzaju argumentem
z pewnością nie jest twierdzenie, że powodowie są zainteresowani korzystnym rozstrzygnięciem sporu. Dowód z przesłuchania stron jest pełnoprawnym środkiem dowodowym przewidzianym w ustawie. Z faktu, iż osobowym źródłem dowodowym jest
w tym wypadku sama strona (podmiot z natury rzeczy zainteresowany rozstrzygnięciem), nie można zasadnie wyprowadzić wniosku, że dowód z jej przesłuchania jest z tej tylko przyczyny stronniczy. Przy takim ustaleniu kwestia wyboru waluty kredytu może być jedynie rozważana w kontekście prawidłowości zastosowania prawa materialnego, a nie prawidłowości ustaleń faktycznych.
Należy też wziąć pod uwagę, że kredytobiorcy chcieli uzyskać kredyt w złotych polskich i o taki kredyt wnioskowali. Pozwany Bank miał w swojej ofercie kredyty złotowe
i kredyty złotowe indeksowane do waluty obcej. To że powodowie zdecydowali się na zawarcie umowy kredytu w złotych polskich, indeksowanego do (...), było wyrazem woli stron nakierowanej na osiągnięcie możliwości posłużenia się parametrami oprocentowania stosowanego przy walucie obcej – niższego niż stosowane przy złotych polskich, a tym samym osiągnięcie celu zawieranej umowy – tj. uzyskania przez powodów „tańszego” kredytu. Pozwany nie argumentuje by w dacie zawarcia kwestionowanej umowy raty kredytu w złotych polskich i raty kredytu w złotych polskich indeksowanego do (...) były porównywalne. Nie wyjaśnia również jakie dane zostały powodom przedstawione przy ofercie kredytu złotowego w celu wywołania u nich wrażenia, że kredyt złotowy indeksowany (...) jest ewidentnie tańszy - po to, aby przekonać ich do przyjęcia kredytu będącego przedmiotem sporu w tej sprawie.
W takiej więc sytuacji nie można czynić powodom zarzutu ze skorzystania przez nich
z korzystniejszej oferty i w ten sposób pozbawić ich jako konsumentów ochrony przewidzianej w treści przepisów art. 385
1 kc – art. 385
3 k.c.
Wskazać też należy, iż w realiach sporu z przedstawionych przez stronę pozwaną dokumentów nie wynikają również wnioski wspierające argumentację apelacji co do indywidualnego uzgodnienia zakwestionowanych przez powodów postanowień umowy, które Sąd I instancji uznał za abuzywne. Przypomnieć należy, iż podstawę zawarcia przedmiotowej umowy kredytu stanowiło wypełnienie i złożenie wniosku kredytowego sporządzonego na formularzu udostępnianym przez stronę pozwaną. Po wydaniu przez bank decyzji kredytowej, powodowie podjęli czynności w celu zawarcia umowy kredytu. Przedłożona do podpisu umowa stanowiła wzorzec umowny stosowany przez stronę pozwaną, który nie podlegał negocjacjom, ani zmianom. Postanowienia dotyczące przeliczenia kwoty zaciągniętego kredytu według kursu kupna (...) z tabeli kursowej, przeliczania rat wg kursu sprzedaży (...) z tabeli kursowej, przesłanek zmiany oprocentowania - zostały narzucone stronie powodowej. Podobnie z przekazanej powodom informacji z k. 301-301v nie wynika by deklarowana świadomość ryzyka kursowego dotyczyła wiedzy innej niż ta, że kursy walut podlegają wahaniom i w razie ich wzrostu wzrośnie obciążenie kredytobiorcy. Zaznaczyć też trzeba,
że Regulamin w wersji obowiązującej w dacie zawarcia spornej umowy kredytu (k. 249-259v) nie zawierał definicji pojęć takich jak tabela kursów banku, czy
spread walutowy. Zapis zawarty w § 8 ust. 3 Regulaminu nie wyjaśnia sposobu ustalenia kursu. Odwołanie do kwotowań rynkowych poszczególnych par walut przy możliwym odchyleniu dla kursu kupna/kursu sprzedaży nie większym niż 10 % od kwotowań rynkowych nie jest wystarczający dla uznania wyjaśnienia kryteriów, które z jednej strony stanowiłyby ograniczenie dla całkowitej dowolności ustalania kursu waluty indeksacji stosowanego przez Bank, a z drugiej strony – dawałyby konsumentowi instrument kontroli prawidłowości decyzji podejmowanych przez Bank oraz zapewniały pewną przewidywalność odnośnie możliwych wahań realnej wysokości jego zobowiązań wyrażonych w walucie polskiej. Taki zapis nie odwoływał się do obiektywnych wskaźników i to prawo banku nie doznawało uregulowanych ograniczeń. Bank mógł jednostronnie i arbitralnie modyfikować wskaźnik według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym wpływać na wysokość świadczenia powodów. Kurs nie został oznaczony w sposób pozwalający na jednoznaczną, czyli tylko jedną możliwą interpretację, niebudzącą wątpliwości. Brak jest również w aktach sprawy dowodów na to, że pozwany poinformował powodów na etapie zawierania umowy, że na skutek wzrostu kursu (...) rata kredytu może osiągnąć wartości o kilkadziesiąt procent wyższe.
W ocenie Sądu II instancji argumentacja apelacji nie pozwala więc na akceptację oceny apelującego co do sprostania przez niego wykazania faktu indywidualnego uzgodnienia postanowień, które uchylało możliwość ich kontroli na podstawie przepisów art. 385
1
– art. 385
3 k.c. Brak jest wskazania na zaistnienie faktów pozwalających na ocenę, iż powodowie przed zawarciem umowy rzeczywiście mogli negocjować zastosowanie innego wskaźnika kursu waluty (...) zamiast wskazanej przez stronę pozwaną tabeli kursowej banku, czy innych przesłanek zmiany oprocentowania. Gdyby w umowie kredytu lub Regulaminie stanowiącym jej integralną część precyzyjnie wskazano, w jaki sposób będzie przez wyliczany kurs (...), jakie obiektywne wskaźniki i w jakim stopniu bank będzie brał pod uwagę przy tworzeniu tabeli kursowej i wyznaczaniu
spreadu i analogicznie – jeśli chodzi o parametry ustalania stawki oprocentowania, to konsument sam mógłby wyliczyć poziom tych kursów, obliczyć swoje zadłużenie co do kapitału i poszczególnych rat, a tym samym mógłby sprawdzać poprawność działań banku w tym zakresie. Dopiero w ten sposób byłaby zachowana równowaga stron,
tj. gdyby pozwany przekazał stronie powodowej pełne informacje, które posiada
i wykorzystuje przy określaniu zobowiązania wynikającego z umowy o kredyt i to w wysokim stopniu precyzyjności, umożliwiającym kredytobiorcy, dojście do tych samych wyników,
tj. tego samego kursu (...) i takiej samej zmienionej stawki oprocentowania, a w rezultacie tego - takiej samej raty w złotych polskich do zapłaty. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy pozostawało natomiast to, że powodowie wyrazili zgodę na zaproponowane przez pozwanego warunki zawarcia umowy, skoro nie było możliwości ich modyfikacji, a ich akceptacja była warunkiem
sine qua non uzyskania kredytu. Podkreślenia przy tym wymaga, że w umowie zawarto zapisy o dwóch różnych kursach (...), tj. kupna i sprzedaży; niższy kurs był stosowany, gdy to pozwany dokonywał płatności, a wyższy gdy płatności dokonywała strona powodowa, co stanowi naruszenie równowagi stron. Taki zapis pozwalał również na pobieranie przez kredytodawcę dodatkowego zysku poprzez zastosowanie niejednolitego miernika wartości co powoduje, że kredytobiorca obowiązany był do spłaty wyższych rat nawet gdyby kurs uruchomienia kredytu nie uległ zmianie na przestrzeni lat wykonywania umowy i spłaty kredytu.
Akcentowana przez pozwanego możliwość wyboru waluty spłaty również nie miała żadnego znaczenia w sprawie, w której abuzywne okazało się samo ryzyko walutowe, polegające na odniesieniu wysokości zadłużenia z tytułu kredytu do waluty obcej, gdyż ryzyko to nie jest zależne od możliwości spłaty kredytu bezpośrednio w walucie obcej lub też
w walucie krajowej.
Można zgodzić się z pozwanym, iż niewątpliwie powodowie zdawali sobie sprawę,
że saldo ich kredytu zależy od aktualnego kursu (...). Ta okoliczność w istocie nie jest sporna, a pozwany – próbując chronić własne interesy - zadbał, aby stosowne zapisy znalazły się
w treści umowy, Informacji o Ryzyku Kursowym czy Regulaminie. Jednakże w ten sposób powodowie otrzymali wyłącznie formalne pouczenie, które nie pozwalało im zorientować się, jakie będą ekonomiczne skutki odniesienia wysokości ich zadłużenia do waluty innego Państwa, w której nie otrzymywali wynagrodzenia i że ryzyko to po ich stronie nie zostało niczym ograniczone. Ponadto, bank jako profesjonalna instytucja działająca na rynku usług finansowych miał olbrzymią przewagę informacyjną nad powodami jako konsumentami. Bank mógł w szczególności oszacować rozmiar ryzyka umowy dla obu jej stron, w tym uwzględniając dostępne dane o czynnikach kształtujących kurs (...) w owym czasie
i prognozach dla tej waluty, znał także sposoby zabezpieczenia się przed ryzykiem kursowym. Jeżeli zatem zdecydował się stworzyć i zaoferować konsumentom produkt w postaci kredytu indeksowanego, to robił to z pełnym rozeznaniem i mógł ukształtować umowę tak, aby była dla banku opłacalna, przy dochowaniu jednocześnie wymogu rzetelnego i uczciwego traktowania konsumentów, albo nie wprowadzać tego typu umowy do swojej oferty. Powodowie jako konsumenci nie dysponowali nawet częścią tej wiedzy, ani aparatem, który umożliwiałby analizę informacji z rynku finansowego, także pod kątem wzrostu kursów poszczególnych walut.
W odniesieniu do zarzutu apelującego związanego z brakiem bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa nakładających na pozwanego w dacie zawarcia umowy obowiązki informacyjne wskazać należy, iż powinność udzielenia konsumentowi wyczerpujących informacji można wywodzić z ogólnych zasad prawa cywilnego oraz z treści art. 353
1 k.c. Pozwany funkcjonuje jako instytucja zaufania publicznego, a zatem zakres informacji przekazywanych kredytobiorcy powinien być wystarczający do podjęcia przez niego świadomych i rozważnych decyzji. Ponadto udzielenie konsumentowi wyczerpujących informacji jest obowiązkiem banku, co jasno wynika z prawidłowo wykładanych postanowień dyrektywy nr 93/13. Trybunał Sprawiedliwości nie zdecydował się ograniczyć mocy wiążącej swoich orzeczeń. Tym samym wykładnia przepisów prawa unijnego przez Trybunał Sprawiedliwości ma skutek
ex tunc, co w praktyce oznacza, że powinna być bezwzględnie stosowana do wszystkich stosunków umownych powstałych po dniu 1 stycznia 2004 r. Warto w tym miejscu odwołać się również do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 26 stycznia 2005 r., w sprawie P 10/04 (OTK-A 2005/1, poz. 7), w którego uzasadnieniu zwrócono uwagę,
że regulacje pomiędzy bankiem a jego klientem (konsumentem) cechuje typowy dla stosunków tzw. obrotu mieszanego brak równowagi wynikający z silniejszej profesjonalnej pozycji banku. Jest powszechnie uznawana w doktrynie prawa prywatnego teza, że ów brak równowagi związany jest z istniejącym deficytem informacyjnym po stronie kontrahenta profesjonalisty. Jest to zarazem istotny powód, dla którego na profesjonalistę są nakładane obowiązki informacyjne wobec kontrahenta – konsumenta w znacznie szerszym zakresie niż na tle typowych relacji umownych. Po wtóre, przewidziana w przepisach dyrektywy nr 93/13 oraz art. 385
1 k.c. ochrona przysługuje każdemu konsumentowi bez względu na jego przymioty osobiste, stopień rozeznania, czy należytą dbałość o własne interesy na etapie zawierania umowy (por. wyroki (...) z dnia 3 września 2015 r., C-110/14 ; z dnia 21 marca 2019 r.,
C-590/17). W konsekwencji ochrona przewidziana w dyrektywie 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich przysługuje każdemu konsumentowi,
a nie tylko temu, którego można uznać za "właściwie poinformowanego oraz dostatecznie uważnego i rozsądnego przeciętnego konsumenta" (por. postanowienie (...) z 10 czerwca 2021r. w sprawie C-198/20).
Zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. jest także nietrafny w tym zakresie,
w jakim skarżący wiąże go z prawną oceną umowy kredytu. Pozwany za pomocą zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może skutecznie zwalczać prawnej oceny Sądu
I instancji, który uznał, że postanowienia § 2 ust. 2 i § 7 ust. 1 umowy kredytu kształtujące mechanizm indeksacji nie zawierają obiektywnych kryteriów kształtowania kursów wymiany, umożliwiają bankowi arbitralne ich ustalenie, a tym samym są sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają interes powodów jako konsumentów.
W ramach zarzutów naruszenia prawa procesowego pozwany powołał się także na błędne zastosowanie przepisu art. 189 k.p.c. w związku z art. 58 k.c. poprzez uznanie,
że powodowie posiadają interes prawny w żądaniu ustalenia nieważności umowy. W sytuacji związania stron wieloletnim kontraktem, wyłącznie powództwo o ustalenie może usunąć stan niepewności co do zobowiązań obu stron z umowy kredytu. Interes prawny powodów jest więc oczywisty, nie mogliby oni bowiem uzyskać pełnej ochrony przykładowo przez powództwo
o zwrot świadczeń dotychczas nienależnie przez pozwanego pobranych. Wyłącznie powództwo ustalające usuwa całkowicie stan niepewności prawnej co do związania stron umową. Rozstrzygnięcie o nieważności umowy wyjaśnia sytuację prawną obu stron i umożliwia im rozliczenie się z nienależnych świadczeń. Fakt, że w razie braku porozumienia w tym zakresie strony będą mogły wystąpić z powództwami o zwrot nienależnych świadczeń, nie stanowi okoliczności, która niweczyłaby interes prawny w ustaleniu nieważności umowy, która obowiązywać miała strony aż do 2027 r.
Dodatkowo należy wskazać, iż za posiadaniem interesu prawnego w ustaleniu nieważności spornej umowy przemawiał także fakt, iż zabezpieczeniem wierzytelności Banku jest hipoteka. Stosownie do art. 94 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o księgach wieczystych
i hipotece (tj. Dz. U. z 2019 r. poz. ze 2204 zm.) wygaśnięcie wierzytelności zabezpieczonej hipoteką pociąga za sobą wygaśnięcie hipoteki. Zatem dopiero stwierdzenie w sentencji wyroku, że umowa kredytu jest nieważna, może stanowić potwierdzenie wygaśnięcia takiej hipoteki. Wyrok ustalający może być podstawą wpisu w księdze wieczystej (podobnie uznał m.in. Sąd Najwyższy w uchwale z 14 marca 2014 r., III CZP 121/13, OSNC 2015/2/15,
w postanowieniach z dnia 19 lipca 2006 r., I CSK 151/06, LEX nr 1170208, z dnia 22 lutego 2007 r., III CSK 344/06, OSNC 2008, Nr 1, poz. 12).
Z powyższych względów zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego w sposób, który miał mieć wpływ na wynik sprawy nie były uzasadnione.
Sąd Apelacyjny w zasadzie podziela także rozważania prawne przedstawione
w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, gdyż wiele ze wskazanych w apelacji zarzutów prawnomaterialnych była już podnoszona przez pozwanego w toku postępowania pierwszoinstancyjnego i Sąd Okręgowy się do nich w swoim uzasadnieniu ustosunkował, dokonując oceny postanowień umowy kształtujących mechanizm indeksacji i prawidłowo uznał, że spełniają one wszystkie przesłanki zastrzeżone w art. 385
1 § 1 k.c., więc przywołany w apelacji zarzut naruszenia wskazanego przepisu prawa materialnego, a także zarzuty naruszenia art. 385
2 k.c. w związku z art. 385
1 § 1 k.c. art. 58 § 1 k.c. w zw.
z art. 358 § 2 k.c. w zw. z art. 3 k.c. oraz w zw. z art. 6 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG
w zw. z art. 353
1 k.c. oraz w zw. z art. 65 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 5 k.c. w zw. z art. 4 ustawy antyspreadowej uznaje za niezasadne.
Oceny charakteru zakwestionowanych przez Sąd I instancji postanowień umowy należało dokonać, jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w uchwale z 20 czerwca 2018 r., III CZP 29/17, przy zastosowaniu powołanego w niej orzecznictwa (...), stosownie do art. 4 ust. 1 oraz art. 3 ust. 1 wdrożonej do naszego porządku prawnego dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, w odniesieniu do chwili zawarcia umowy kredytu z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, o których kredytodawca wiedział lub mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie, gdyż warunek umowny może wprowadzać między stronami nierównowagę pojawiającą się dopiero w czasie wykonywania umowy. Ocena ta nie może zależeć od zdarzeń, które wystąpiły po zawarciu umowy i są niezależne od woli stron,
a okoliczności, które zaistniały po zawarciu umowy, nie mają znaczenia dla oceny abuzywności postanowień umowy.
Kierując się tymi wskazówkami Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu Okręgowego, że w świetle art. 385
1 k.c. abuzywnym było wprowadzenie przez pozwanego do umowy postanowień odnoszących się do ryzyka walutowego, które to postanowienia dotyczyły głównych świadczeń stron w rozumieniu art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe. Taka ocena nie budzi wątpliwości w nowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazującym, że zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy (zob. wyroki SN:
z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17, LEX nr 2642144; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, LEX nr 2771314; z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, LEX nr 3126114, z 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21, LEX nr 3219740, z 3 lutego 2022 r. , (...) 975/22, LEX nr 3303543). Obecnie także w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE na gruncie dyrektywy 93/13/EWG przyjmuje się, że tego typu klauzule dotyczące ryzyka wymiany określają główny przedmiot umowy kredytu (zob. wyrok (...) z dnia 3 października 2019 r., D., C-260/18, wyrok (...) z dnia 14 marca 2019 r., D., C-118/17)
W przypadku umowy o kredyt, zdefiniowanej w art. 69 prawa bankowego wskazać należy, że głównymi świadczeniami stron są dla kredytodawcy oddanie do dyspozycji kredytobiorcy oznaczonej kwoty pieniężnej na oznaczony czas z przeznaczeniem na oznaczony w umowie cel, a dla kredytobiorcy – wykorzystanie udostępnionego kredytu zgodnie
z umówionym celem, zwrot kwoty kredytu, zapłata odsetek kapitałowych i prowizji.
W przypadku umów o kredyt waloryzowany do waluty obcej, zawarte w tych umowach klauzule waloryzacyjne, służą oznaczeniu w pierwszej kolejności salda zadłużenia w (...) ustalanego według kursu kupna, a następnie określeniu wysokości poszczególnych rat ustalanych według kursu sprzedaży (...), czyli ustaleniu kwoty, którą kredytobiorca ma zwrócić bankowi. Określają więc one główne świadczenie kredytobiorcy wynikające z umowy kredytu, czyli kwotę podlegającą zwrotowi jako spłata.
Należy podzielić ocenę Sądu I instancji, że w niniejszym wypadku nieuczciwy charakter umowy przejawiał się w postanowieniu przewidującym przeliczenie oddawanej do dyspozycji kredytobiorcy kwoty kredytu na (...), ostatecznie według kursu kupna z dnia uruchomienia kredytu, a następnie kolejnym przeliczeniu na PLN według kursu sprzedaży dla ustalenia wysokości rat. Takie ukształtowanie treści umowy nie określało w sposób jednoznaczny kwoty kredytu, którą według stanu z dnia zawarcia umowy powodowie byli obowiązani zwrócić.
Z kolei prawo banku do ustalania kursu waluty nieograniczone nieskonkretyzowanymi, obiektywnymi kryteriami zmian stosowanych kursów walutowych świadczyło o braku właściwej przejrzystości i jasności postanowienia umownego, co uniemożliwiało powodom jako konsumentom przewidzenie na podstawie zrozumiałych kryteriów potencjalnych konsekwencji ekonomicznych wynikających z tej umowy. Oba kursy waluty, tj. kupna
i sprzedaży były określane przez pozwanego, bez zawarcia w umowie sposobu ustalania tego kursu. Takie postanowienia klauzuli waloryzacji pozwalały pozwanemu na dowolną
i nieograniczoną umową zmianę wysokości świadczenia. Oczywistym jest przy tym (co pozwany szczególnie akcentuje), że nie miał wpływu na wysokość kursów stosowanych na rynkach walutowych, jednakże sposób określania kursów stosowanych dla poszczególnych transakcji w świetle umowy nie był niczym ograniczony, skoro pozwany mógł ustalić równocześnie kilka tabeli kursów i stosować je w zależności od rodzaju transakcji, a więc inny kurs dla transakcji kantorowych, inny dla skupu/sprzedaży dokonywanej za pośrednictwem rachunków bankowych, zaś jeszcze inny dla obliczeń związanych z udzieleniem i spłatą kredytu. Do niego należało także określenie swojej prowizji z tytułu wymiany walut. W ten sposób powodowie jako kredytobiorcy nie mieli możliwości zweryfikowania prawidłowości określonej przez pozwanego równowartości kredytu w (...), który został wypłacony w złotych, ani prawidłowości wyliczonej w danym miesiącu raty kredytu, którą zobowiązani byli zapłacić. W efekcie określenie wysokości należności ich obciążającej z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, należało uznać za nietransparentne, pozostawiające pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarczające ich nieprzewidywalnym ryzykiem, co naruszało równorzędność stron.
Odnosząc się do przesłanki niejednoznaczności postanowień dotyczących klauzul waloryzacyjnych wskazać też należy, iż pozwany powinien w sporze z konsumentem
udowodnić, że postanowienia określające główne świadczenia stron zostały przez niego sformułowane w sposób zgodny z art. 385
1 § 1 k.c., gdyż to bank z takiego faktu wywodził korzystny dla niego skutek w postaci wyłączenia możliwości badania tych postanowień pod kątem abuzywności. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej konsekwentnie wskazuje,
że wymogu przejrzystości warunków umownych wynikającego z art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 nie można zawężać do zrozumiałości tych warunków pod względem formalnym
i gramatycznym, lecz przeciwnie, z uwagi na to, że ustanowiony przez dyrektywę 93/13 system ochrony opiera się na założeniu, iż konsument jest stroną słabszą niż przedsiębiorca, między innymi ze względu na stopień poinformowania, ów wymóg wyrażenia warunków umownych prostym i zrozumiałym językiem i w konsekwencji przejrzystości musi podlegać wykładni rozszerzającej (por
. wyroki: z 30 kwietnia 2014 r. wydany w postępowaniu: Á. K., H. R. przeciwko (...), C 26/13, EU:C:2014:282, pkt 71, 72; z 9 lipca 2015 r. wydany w postępowaniu: M. B. v (...) SA, C 348/14, EU:C:2015:447, pkt 52).
Wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem nakazuje, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu, do którego odnosi się ów warunek, a także, w zależności od przypadku, związek między tym mechanizmem, a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach, tak by konsument był
w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego
z tej umowy konsekwencje ekonomiczne (por. wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014 r., wydany w postępowaniu: Á. K., H. R. przeciwko (...),
C 26/13, EU:C:2014:282, pkt 75; z dnia 23 kwietnia 2015 r., wydany w postępowaniu: J.-C. V. H. przeciwko (...) SA, C 96/14, EU:C:2015:262, pkt 50;
z 20 września 2017 roku wydany w postępowaniu: R. P. A. i in. przeciwko (...) SA, C-186/16, EU:C:2017:703).
Wskazać należy, iż czynnikiem wspólnym dla umowy kredytu denominowanego
i umowy kredytu indeksowanego jest nałożenie na konsumenta ryzyka kursowego przez odniesienie wysokości zadłużenia z tytułu kredytu do waluty obcej stąd jednolicie dla obu typów umów wykładane jest pojęcie sformułowania postanowienia umownego jasnym i zrozumiałym językiem. Z tego względu przywołane orzecznictwo Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej pozostaje aktualnym także w przedmiotowej sprawie.
Sąd Apelacyjny podziela ocenę Sądu Okręgowego co do tego, że przekazane przez pozwanego informacje nie pozwalają uznać, że ryzyko kursowe zostało wprowadzone do spornej umowy w sposób przejrzysty, językiem jasnym i zrozumiałym, ani tym bardziej, że są adekwatnym odzwierciedleniem opracowanej w 2006 roku Rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego dotyczącej dobrych praktyk w zakresie ekspozycji kredytowych zabezpieczonych hipotecznie. Oświadczenie konsumentów zawarte w treści umowy nie jest bowiem niczym więcej, jak dowodem formalnego jedynie pouczenia o możliwości zmiany kursów walut, które nie spełnia wymogów dyrektywy 93/13.
Nie można również zgodzić się z pozwanym jakoby zawarte w umowie klauzule waloryzacyjne zostały wynegocjowane i indywidualnie uzgodnione z powodami. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu i które zostały przyjęte z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (art. 385
1 § 3 k.c.). Za indywidualnie uzgodnione można uznać bowiem jedynie takie postanowienia, które były przedmiotem negocjacji, bądź są wynikiem porozumienia lub świadomej zgody co do ich zastosowania. Warunki umowy muszą zostać uznane za niewynegocjowane indywidualnie, jeżeli zostały sporządzone wcześniej
i konsument nie miał wpływu na ich treść, zwłaszcza jeśli zostały przedstawione w formie uprzednio sformułowanej umowy standardowej. Takie indywidualne uzgodnienie nie ma również miejsca, gdy konsument ma jedynie hipotetyczną, możliwość pertraktacji, ponieważ konieczne jest wspólne ustalenie ostatecznego brzmienia klauzul umownych, w wyniku rzetelnych negocjacji, w ramach których konsument ma realny wpływ na treść kontraktu, chyba że poszczególne postanowienia zostały przez niego sformułowane i włączone na jego żądanie (zob. postanowienie SN z 6 marca 2019 r. I CSK 462/18).
Zatem wbrew tezom skarżącego za indywidulane uzgodnienie warunków nie może być uznany wybór przez konsumenta jednej z kilku oferowanych przez bank wersji kredytu. Ponadto brak indywidualnego uzgodnienia kwestionowanych postanowień umownych dotyczących waloryzacji wynika także ze sposobu zawarcia umowy – opartej o treść stosowanego przez pozwanego wzorca, co praktycznie wykluczało możliwość indywidualnego wpływania przez konsumenta na treść powstałego stosunku prawnego poza ustaleniem kwoty kredytu, okresu spłaty, ewentualnie wysokości marży banku. Skoro wpływ konsumenta musi mieć charakter realny dla oddziaływania na treść postanowień umownych i zostać mu rzeczywiście zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień, okoliczność że znał on treść danego postanowienia
i je rozumiał, nie przesądza czy zostało ono indywidualnie uzgodnione.
Warunkiem uznania postanowienia umownego za abuzywne jest także ustalenie,
że kształtuje ono prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Postanowienie umowne jest sprzeczne z dobrymi obyczajami, gdy można rozsądnie założyć, że kontrahent konsumenta, traktujący go w sposób sprawiedliwy i słuszny, uwzględniający jego prawnie uzasadnione roszczenia, nie mógłby racjonalnie się spodziewać, że konsument zaakceptowałby w ramach negocjacji klauzulę będącą źródłem braku równowagi stron (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2016 r. I CSK 125/15 LEX 1968429). Ryzyko kursowe miało zasadnicze skutki dla zwiększenia raty kredytu,
a przede wszystkim dla wysokości zadłużenia pozostałego do spłaty i w oczywisty sposób wpływało na stan majątkowy kredytobiorcy. W sytuacji gdy kurs waluty przekroczy określony poziom kredyt staje się nieopłacalny, a w skrajnych wypadkach może nawet doprowadzić kredytobiorcę do zachwiania jego sytuacji finansowej. Właściwa informacja o ryzyku kursowym nie może więc opierać się na założeniu, że każdy rozważny kredytobiorca świadomy jest, że kursy walut są zmienne, a ściślej rzecz ujmując, że ma wiedzę jakie skutki dla wysokości świadczeń każdej ze stron to spowoduje i jakie mogą być granice tych zmian. Nawet rozważny konsument nie jest bowiem profesjonalistą, a zatem ma prawo do informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. Brak tego rodzaju pouczenia wskazuje na rażące naruszenie interesów powodów jako konsumentów i pozwala uznać zakwestionowane klauzule za abuzywne.
Należy podzielić ocenę Sądu I instancji, że w niniejszej sprawie po uznaniu braku związania powodów zakwestionowanymi przez Sąd Okręgowy postanowieniami nie jest możliwe wykonywanie umowy, gdyż główne świadczenia stron zostały wyeliminowane - nie można ustalić jej minimalnej treści. Określona jest bowiem jedynie wysokość kwoty kredytu, która została wypłacona powodom, ale nie wiadomo natomiast jaką kwotę powodowie mają zwrócić bankowi, ponieważ nie wiadomo ile kwotowo wynosi wynagrodzenie za korzystanie z kapitału w postaci oprocentowania kredytu oraz jak należy przeprowadzić waloryzację kursem (...), na którą strony się umówiły. Nie jest możliwe również ustalanie zmiennego oprocentowania umowy.
Wykonywanie takiej umowy byłoby też sprzeczne ze zgodnym zamiarem stron (art. 65 § 2 k.c.). Strony bowiem chciały zawrzeć umowę kredytu waloryzowanego z oprocentowaniem zmiennym, a nie jakąkolwiek inną umowę kredytu złotowego. Dalsze wykonywanie umowy po eliminacji abuzywnych zapisów oznaczałoby, że strony związane byłyby umową, której nie da się wykonywać, której zawrzeć nie chciały i do której zawarcia nigdy by nie doszło.
Przypomnieć należy, iż Trybunał Sprawiedliwości dopuścił wyjątek od zasady przewidującej skutek w postaci bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego, wskazując w pkt 85 wyroku z dnia 30 kwietnia 2014 r. (C-26/13, K.), że „Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że w sytuacji takiej jak rozpatrywana
w postępowaniu głównym, w której umowa zawarta między przedsiębiorcą a konsumentem nie może dalej obowiązywać po wyłączeniu z niej nieuczciwego warunku, przepis ten nie sprzeciwia się uregulowaniu krajowemu, które pozwala sądowi krajowemu zaradzić skutkom nieważności tego warunku poprzez zastąpienie go przepisem prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym.” Jednak powyższy zabieg ma charakter wyjątku od zasady i nie może być rozumiany w sposób rozszerzający.
By sąd krajowy mógł zastąpić niedozwolone postanowienie umowne przepisem krajowym, muszą kumulatywnie zostać spełnione cztery przesłanki. Po pierwsze, konsekwencją bezskuteczności niedozwolonego postanowienia umownego musi być brak możliwości dalszego funkcjonowania umowy. Po drugie, w okolicznościach konkretnej sprawy rezultat w postaci braku ważności umowy musi być dla konsumenta niekorzystny. Po trzecie, w prawie krajowym musi obowiązywać przepis dyspozytywny, którym można zastąpić niedozwolone postanowienie umowne. Po czwarte, musi istnieć także odrębny przepis prawa krajowego, który pozwala sądowi krajowemu na zastąpienie niedozwolonego postanowienia umownego przepisem dyspozytywnym.
W niniejszej sprawie przesłanki te nie zostały spełnione kumulatywnie.
Sąd Apelacyjny podziela wyrażony przez Sąd Najwyższy pogląd, że konsekwencją stwierdzenia, niedozwolonej klauzuli umownej, spełniającej wymagania art. 385 1 k.c. jest działająca ex lege sankcja bezskuteczności niedozwolonego postanowienia, przy czym przepis ten wyłącza stosowanie art. 58 § 3 k.c., co uzasadnia stanowisko, że nieuczciwe postanowienia indeksacyjne nie powinny być zastępowane innym mechanizmem przeliczeniowym opartym na przepisach kodeksu cywilnego.
W konsekwencji nie może uzupełniać luk powstałych po wyeliminowaniu tych klauzul wprowadzanie w miejsce kursu kupna i sprzedaży (...) jakiegokolwiek innego miernika wartości (w tym kursu średniego NBP), gdyż byłoby zbyt daleko idącą modyfikacją umowy. Przepisy dyspozytywne mogą uzupełniać treść stosunku prawnego tylko w takim zakresie,
w jakim strony nie uregulowały go w umowie, podczas gdy z tym przypadku chodziłoby
o kwestie, które zostały uregulowane przez strony w umowie, ale w sposób abuzywny.
Podstaw do zastąpienia abuzywnej klauzuli waloryzacyjnej inną, która określałaby inny sposób ustalenia kursu waluty waloryzacji nie daje także art. 358 § 2 k.c., ponieważ nie może być stosowany w drodze analogii i nie obowiązywał w chwili zawierania umowy.
W dacie zawarcia umowy w porządku prawnym brak było odpowiednika tego przepisu
w obecnym brzmieniu, gdyż wszedł on w życie 24 stycznia 2009 r. na podstawie nowelizacji kodeksu cywilnego z dnia 23 października 2008 r. (Dz. U. Nr 228, poz. 1506). Dodatkowo analizowany przepis stanowi element regulacji dotyczącej spełnienia przez dłużnika świadczenia wyrażonego w walucie obcej. Tymczasem w realiach sporu zasadnicze świadczenie strony powodowej, tj. suma kredytu zostało wyrażone oraz spełnione w walucie polskiej, i w tej walucie spełniane były świadczenia strony pozwanej. Wypada również zauważyć, że przepis ten został umieszczony w Tytule I Przepisy ogólne, a zatem dotyczy wszelkich umów zawieranych między różnymi podmiotami. Nie działa w stosunku do niego domniemanie płynące z motywu 13 dyrektywy nr 93/13/EWG, dotyczące wyłącznie przepisów ustawowych i wykonawczych, które bezpośrednio lub pośrednio ustalają warunki umów konsumenckich. Do takiego wniosku prowadzi wyrok (...) z dnia 8 września 2022 r.
w połączonych sprawach C-80/21, C-81-21 i C-82/21. Nie może być zatem miarodajny dla określenia treści zobowiązania wynikającego z umów zawartych przed tą datą, ani po tej dacie, gdyż na dzień jego wejścia w życie nie można ustalić wartości zobowiązania istniejącego na ten dzień. Po wyeliminowaniu z umowy kredytu całego mechanizmu indeksacji, a nie tylko postanowień dotyczących tabel kursowych, nie byłoby możliwości przeliczania świadczeń stron z waluty polskiej na walutę obcą i odwrotnie, w związku z czym kredyt ten stałby się typowym kredytem złotowym (tj. złotowym, ale bez indeksacji), który byłby jednak nadal oprocentowany według stawek LIBOR. W takiej sytuacji decydujące znaczenie ma kwestia, czy tak ukształtowana umowa nadal zawierałaby przedmiotowo istotne elementy umowy kredytu w rozumieniu art. 69 pr. bank. W tym zakresie Sąd Apelacyjny podziela poglądy kwestionujące możliwość utrzymania w mocy kredytu złotowego oprocentowanego stawką LIBOR zamiast WIBOR. Wprawdzie teoretycznie wysokość stopy procentowej nie ma decydującego znaczenia dla bytu umowy kredytu, ale zgodzić się można z argumentacją, że ani od strony ekonomicznej, ani od strony prawnej nigdy nie doszłoby do zawarcia takiej umowy, w której kwota kredytu określona w walucie polskiej byłaby oprocentowana w sposób właściwy dla kredytów w walucie obcej. Podkreślić zresztą można, że w gruncie rzeczy nawet strony niniejszego procesu nie powoływały się na taką możliwość. Powodowie domagali się bowiem przede wszystkim ustalenia nieważności całej umowy z uwagi na abuzywność jej postanowień dotyczących mechanizmu indeksacji. Nie ma również możliwości zastosowania w przedmiotowej umowie – przy uznaniu jej za kredyt złotowy, ale bez indeksacji – oprocentowania według stawek WIBOR właściwych dla typowego kredytu w walucie polskiej. Takie stanowisko nie bierze bowiem pod uwagę, że zgodnie z art. 385
1 § 2 k.c. strony są związane umową w pozostałym zakresie. Nie jest więc możliwe pominięcie postanowień umownych dotyczących oprocentowania, skoro nie zostały uznane za niedozwolone i zastąpienia ich zupełnie nowymi postanowieniami. Regulacje, dotyczące niedozwolonych postanowień umownych, w ogóle nie dopuszczają możliwości zastępowania lub uzupełniania treści umowy ani w zakresie postanowień abuzywnych, ani tym bardziej nieabuzywnych, które zachowują moc.
Należy też mieć na uwadze, że wykonywanie umowy w części odnoszącej się do kredytu niespłaconego w sposób bezpośredni jest związane ze wszystkimi czynnościami dokonanymi na podstawie abuzywnych postanowień umowy, a mającymi miejsce przed wejściem w życie tej ustawy. Mechanizm indeksacji ma to do siebie, że aktualizuje każdorazowo (przy obliczaniu każdej raty kapitałowo-odsetkowej) wadliwie dokonaną czynność ustalenia początkowego salda zadłużenia w chwili uruchomienia kredytu. Spłata kredytu następująca po tej chwili, nawet jeśli w zakresie sposobu ustalania wysokości kursu waluty obcej dla oznaczenia należnej kwoty raty kapitałowo-odsetkowej odnosi się do jakiegoś obiektywnego miernika, to nadal bezpośrednio odwołuje się do czynności dokonywanych w oparciu o ustaloną w sposób wadliwy podstawę (postanowienia bezskuteczne ex lege i ex tunc), zawyżających wysokość salda zadłużenia (vide D. R. - Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawie kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej a prawidłowa implementacja jurysdykcyjna dyrektywy 93/13/EWG w Rozprawy Ubezpieczeniowe – Konsument na rynku usług finansowych nr 30 ( (...)).
Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania
ze stawką LIBOR czy WIBOR, jest zatem równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, iż należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze. Oznacza to z kolei,
że po wyeliminowaniu tego rodzaju klauzul utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony nie jest możliwe, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (bezskutecznością) (tak SN w wyroku z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 328/18, LEX nr 2771344; w wyroku
z 3 lutego 2022 r., (...) 975/22).
Nie można również stosować w realiach przedmiotowej sprawy na podstawie art. 56 k.c. w zw. z 354 k.c. i 65 § 1 i 2 k.c. kursu rynkowego lub zwyczajowego, czyli kursu średniego NBP, ponieważ w praktyce bankowej nie wykształcił się zwyczaj przyjmowania do rozliczeń kredytów indeksowanych do waluty obcej takiego rozwiązania.
Za wadliwe należało również uznać argumenty odwołujące się do skutków wejścia
w życie
ustawy antyspreadowej (tj. ustawy z dnia 29 lipca 2011 r. o zmianie ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. Nr 165 z 2011 r., poz. 984). Przede wszystkim nie można przyjąć, że ustawa ta miała na celu potwierdzenie ważności umów kredytu indeksowanego lub denominowanego tak zawartych przed jej wejściem w życie,
jak i w późniejszym okresie. Z jej przepisów nie wynika bowiem, aby ustawodawca zajął w tej kwestii jakiekolwiek stanowisko, ponieważ nie określił zasad ustalania kursów waluty obcej, lecz cel tej ustawy chciał osiągnąć przez nowelizację art. 69 prawa bankowego, polegającą na wprowadzeniu obowiązku określania w treści umów kredytu indeksowanego (denominowanego) zasad ustalania tych kursów przez banki w oparciu o precyzyjne i
obiektywne przesłanki. Dotyczyło to umów, które miały być zawarte po wejściu
ustawy antyspreadowej w życie., czyli z dniem 26 sierpnia 2011 r. Natomiast w odniesieniu do umów kredytu indeksowanego (denominowanego), zawartych przed tą datą, zgodnie z art. 4 ustawy antyspreadowej nałożono na banki obowiązek bezpłatnej zmiany umów kredytu, ale tylko
w części niespłaconej, w celu ich dostosowania do znowelizowanej treści art. 69 ust. 2 pkt 4a
i art. 75b prawa bankowego. Oznacza to, że wymagało to zawarcia aneksu zmieniającego umowę lub co najmniej zmiany regulaminu, jeśli było to wystarczające do dostosowania treści umowy do brzmienia znowelizowanych przepisów prawa bankowego. Przepisy
ustawy antyspreadowej nie dają więc podstaw do uznania, że ustawodawca automatycznie uznał za zgodne z prawem zawarte wcześniej umowy kredytu, w szczególności, że wyłączył możliwość badania zgodności ich treści z przepisami o niedozwolonych postanowieniach umownych. Wniosek taki nie wynika z jakiegokolwiek przepisu tej ustawy. W konsekwencji także po jej wejściu w życie nie jest wyłączone badanie zawartych wcześniej umów pod kątem ich zgodności z prawem lub abuzywności.
Brak jest także podstaw do stosowania w drodze analogii art. 41 ustawy z dnia
28 kwietnia 1936 r. – Prawo wekslowe (t. jedn. Dz. U. z 2016 r., poz. 160). Jakkolwiek
w przeszłości w orzecznictwie Sądu Najwyższego prezentowany był pogląd, zgodnie
z którym ustalenie kursu spłaty kredytu udzielonego we frankach szwajcarskich może nastąpić na podstawie przepisów ustawy z 28 kwietnia 1936 r. - Prawo wekslowe (t. j. Dz. U. z 2016 r. poz. 160), jeśli istnieją przeszkody dla zastosowania innych regulacji (wyrok z dnia 14 lipca 2017 r., sygn. akt II CSK 803/16), to jednak stracił on na swojej aktualności. W świetle przywołanego orzecznictwa Trybunału (np. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 3 października 2019 r. sygn. C-260/18) brak jest obecnie możliwości odpowiedniego stosowania – poprzez dorobek orzeczniczy powstały na gruncie art. 41 ustawy – Prawo wekslowe, kursów stosowanych przez Narodowy Bank Polski.
Sposobu i parametrów w oparciu o które pozwany ustalał kursy wymiany nie sposób także wywieść w drodze wykładni umowy. Prawo unijne wyraźnie stoi na przeszkodzie wszelkiemu "naprawianiu" nieuczciwych postanowień umownych wyłącznie na podstawie art. 65 k.c., w celu złagodzenia ich nieuczciwego charakteru, nawet przy zgodnej w tym zakresie woli obu stron kontraktu ( por. wyrok (...) z 18 listopada 2021 r. C-212/20), co apelujący nieskutecznie postuluje w ramach zarzutu naruszenia przepisów art. art. 65 k.c. w zw. z art. 358 § 2 k.c. Ponadto art. 65 k.c. , który zawiera ogólne reguły wykładni, nie stanowi przepisu prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym w rozumieniu dyrektywy, a zasada braku skutku nieuczciwego warunku, przewidziana w art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13, nie może zostać podważona przez względy związane z okolicznościami, w jakich dana umowa została zawarta i wykonana. Jedynie zatem uzupełniająco wypada zaznaczyć, iż w toku niniejszego postępowania strona pozwana nie zaoferowała żadnych dowodów, które pozwalałyby ustalić wspólny, zgodny zamiar stron w zakresie postulowanego uzupełnienia umowy.
Dalsze skutki niedozwolonego charakteru postanowień kształtujących mechanizm indeksacji uzależnione były od obiektywnej oceny Sądu, czy ewentualne unieważnienie umowy w całości naraża powodów jako konsumentów na szczególnie niekorzystne skutki, jako że takie unieważnienie "wywiera co do zasady takie same następstwa jak postawienie pozostałej do spłaty kwoty kredytu w stan natychmiastowej wymagalności, co może przekraczać możliwości finansowe konsumenta i z tego względu penalizuje raczej tego ostatniego, a nie kredytodawcę” (por. wyroki z dnia 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, Á. K., H. R. przeciwko (...), z dnia 21 stycznia 2015 r. w połączonych sprawach C-482/13, C-484/13, C-485/13 i C-487/13, U. B. i C., z dnia 20 września 2018 r., w sprawie C-51/17, (...) Bank (...). I (...) (...) K. Z.. Przeciwko T. I. i E. K., z dnia 26 marca 2019 r.,
w połączonych sprawach C-70/17 i C-179, A. B. i B., z dnia
3 października 2019 r. w sprawie C-260/18, K. D. i J. D. przeciwko (...) Bank (...)). Jak wyjaśnił Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w ostatnim z powołanych judykatów, ocena, czy unieważnienie umowy naraża konsumenta na szczególnie szkodliwe skutki, musi być dokonywana w świetle okoliczności istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, a nie w chwili zawarcia umowy,
co oznacza, iż miarodajne są skutki, które rzeczywiście powstałyby, w okolicznościach istniejących lub możliwych do przewidzenia w chwili zaistnienia sporu, gdyby sąd krajowy unieważnił tę umowę, a nie skutki, które w dniu zawarcia tej umowy wynikałyby z jej unieważnienia. Jednoznacznie wskazał też, że konsument może zrzec się ochrony przed negatywnymi następstwami unieważnienia umowy w całości, czyli obstawać przy tej nieważności, a wówczas zastąpienie niedozwolonej klauzuli również nie wchodzi w rachubę.
Umowę należy uznać za nieważną w całości także wtedy, gdy prawo nie przewiduje takiego szczegółowego unormowania "zastępczego", chyba że konsument sanuje niedozwolone postanowienie, udzielając następczo "świadomej, wyraźnej i wolnej zgody". Na taką wykładnię przepisu art. 385 1 k.c., uwzględniającą charakter analizowanej normy stanowiącej implementację do porządku krajowego dyrektywy nr 93/13/EWG, wskazuje obecnie również orzecznictwo Sądu Najwyższego (por. np. uzasadnienie powołanego wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18; uzasadnienie uchwały 7 sędziów SN z 7 maja 2021 r. w sprawie III CZP 6/21, OSNC 2021/9/56). Z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie wynika, że powodowie w pełni zdają sobie sprawę ze skutków unieważnienia (ubezskutecznienia) umowy i w pełni je aprobują. W związku z tym prawidłowo Sąd I instancji przyjął, iż stanowisko powodów uznać należało za wiążące.
Na akceptację zasługują także wnioski Sądu I instancji co do sprzeczności przyjętego
w przedmiotowej umowie sposobu indeksacji z dobrymi obyczajami, który powodował jednocześnie rażące naruszenie interesów powodów. Jako kredytobiorcy zostali bowiem obciążeni nieograniczonym ryzykiem walutowym, które powodowało, że ich świadczenie nie odpowiada wartości świadczenia otrzymanego od pozwanego, nawet przy uwzględnieniu spadku siły nabywczej waluty polskiej, któremu miał zapobiec przyjęty w umowie mechanizm indeksacji. Wiąże się to nie tylko ze sposobem ustalania przez pozwanego kursów (...), ale przede wszystkim z przerzuceniem jedynie na powodów, jako konsumentów, skutków wzrostu kursu (...). Wziąć bowiem trzeba pod uwagę, że co do zasady kurs ten miał pełnić funkcję miernika waloryzacji, a zatem nie powinien prowadzić do wzrostu wartości świadczenia obciążającego powodów w całkowitym oderwaniu od realnego zakresu spadku siły nabywczej pieniądza polskiego w okresie związania stron przedmiotową umową.
Co do zarzutów zbudowanych na odniesieniu się apelującego do skutków stwierdzenia nieważności umowy dla systemu bankowego lub ogólniej finansowego w Polsce wskazać należy, że z jednej strony analiza tych zagadnień wykracza poza ramy niniejszego procesu,
a z drugiej strony nie może pozbawić powodów możliwości dochodzenia roszczenia przysługującego im ze względu na skonstruowanie przez pozwanego takiej umowy kredytu, która zawierała postanowienia abuzywne i sprzeczne z zasadą swobody umów.
W konsekwencji powyższego uznać należy za uzasadnione zasądzenie na rzecz powodów świadczeń pieniężnych spełnionych w wykonaniu spornej umowy na podstawie art. 410 § 1 w związku z art. 405 k.c. Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia stanowi szczególny rodzaj roszczenia o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia. Nie jest ono uzależnione od istnienia zubożenia po stronie żądającego zwrotu świadczenia, lecz jedynie od tego, czy
w świetle art. 410 § 2 k.c. może ono zostać za nienależne. Ma to uzasadnienie w tym,
że roszczeniu jednej strony o zwrot spełnionego świadczenia odpowiada analogiczne roszczenie drugiej strony o zwrot jej świadczenia.
W odniesieniu do zarzutu uchybienia art. 118 k.c. w zw. z art. 120 k.c podkreślić należy, iż dochodzone przez powodów świadczenie nie ma charakteru okresowego, ponieważ nie wynika z umowy kredytu, lecz opiera się na zarzucie jej nieważności i stanowi jednorodne roszczenie z tytułu nienależnego świadczenia. Nie można więc uznać, że bieg terminu jego przedawnienia rozpoczynał się odrębnie po zapłacie przez nich poszczególnych rat kapitałowo – odsetkowych i że wynosił on trzy lata.
Co do zarzutu błędnego określenia daty odsetek, która w ocenie skarżącego powinna być oznaczona na datę trwałej bezskuteczności umowy liczonej od daty pouczenia przez sąd o skutkach uznania kwestionowanych postanowień za abuzywne Sąd Apelacyjny nie podziela oceny skarżącego. Powodowie podjęli ostateczną decyzję co do powołania się na całkowitą nieważność umowy w dacie wniesienia pozwu a pozwany dowiedział się o tym w dniu doręczenia mu jego odpisu.
Sąd Apelacyjny nie podzielił również poglądu apelacyjnego o możliwości skorzystania przez niego z zarzutu zatrzymania z uwagi na niewykazanie materialnoprawnych przesłanek, do których należy wymagalność roszczenia wzajemnego przysługującego pozwanemu
(por. T. Wiśniewski, Prawo zatrzymania w Kodeksie cywilnym, Warszawa 1999, s.125; podobnie wyrok SN z dnia 9 czerwca 2000 r., IV CKN 54/00, LEX nr 599789). Wierzytelność Banku o zwrot kwoty kapitału ma charakter bezterminowy w rozumieniu art. 455 k.c. Termin jej spełnienia nie jest bowiem oznaczony, ani nie wynika z właściwości zobowiązania. Wymagalność roszczeń wynikających z zobowiązań bezterminowych należy określać przy uwzględnieniu art. 455 k.c. który stanowi, że jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Oznacza to, że po dojściu do wiadomości dłużnika wezwania wierzyciela o spełnienie świadczenia, ma on obowiązek spełnienia tego świadczenia i powinien to uczynić niezwłocznie, ale nie natychmiast. "Niezwłoczność" powinna być ustalana każdorazowo, w zależności od okoliczności sprawy; chodzi o taki czas, jaki jest niezbędny do spełnienia świadczenia, przy założeniu, że dłużnik działałby, uwzględniając całokształt okoliczności rzutujących na wykonanie zobowiązania, bez nieuzasadnionej zwłoki. Dopiero więc upływ okresu "niezwłoczności" powoduje, że roszczenie wynikające ze zobowiązania bezterminowego staje się wymagalne.
W realiach niniejszego sporu pozwany przed złożeniem materialnoprawnego oświadczenia o zatrzymaniu nie wezwał powodów do zwrotu otrzymanego kapitału kredytu. Wierzytelność ta nie była zatem wymagalna w dniu doręczenia powodom tego oświadczenia, ponieważ nie rozpoczął jeszcze biegu termin na jej zapłatę.
Należy podnieść również kwestię niedopuszczalności ewentualnego oświadczenia materialnoprawnego o zatrzymaniu. Tego rodzaju oświadczenie, w którym pozwany wyraża wolę "ewentualnego skorzystania z prawa zatrzymania" prowadzi do wniosku, że zostało ono złożone pod warunkiem zawieszającym, tj. uwzględnienia roszczeń strony powodowej prawomocnym wyrokiem. W prawie materialnym nie ma możliwości dokonania czynności prawnej w sposób ewentualny na wzór procesowego żądania ewentualnego. W doktrynie wyrażany jest pogląd, że właściwość jednostronnej czynności prawnej zmierzającej do wykonania uprawnienia kształtującego sprzeciwia się zastrzeżeniu warunku zawieszającego z uwagi na niepewność położenia prawnego adresata tego oświadczenia woli ( por. Kodeks cywilny. Komentarz pod red. E. Gniewka i P. Machnikowskiego, 2021, teza 18 do art. 89 k.c.; Kodeks cywilny. Komentarz pod red. J. Pietrzykowskiego, 2020, teza 12 do art. 89 k.c.). Wyjątkowo dopuszcza się tego rodzaju oświadczenia woli w sytuacji, w której ziszczenie się warunku uzależnione jest wyłącznie od woli adresata oświadczenia woli. Z taką sytuacją nie mamy jednak do czynienia w rozpoznawanej sprawie, w której skutki prawne oświadczenia woli o skorzystaniu z prawa zatrzymania zostały uwarunkowane zdarzeniem zewnętrznym
i niezależnym od woli adresata tego oświadczenia, a mianowicie wydaniem rozstrzygnięcia
o określonej treści przez Sąd. W tej sytuacji złożenie przez pozwanego warunkowego oświadczenia woli o skorzystaniu z prawa zatrzymania stawiałoby powoda w niepewnym położeniu np. w sytuacji, w której zapadłoby inne rozstrzygnięcie niż uwzględniające roszczenia powoda (np. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji). Problematyczna byłaby wówczas ocena, czy warunek się ziścił, czy też nie i jak kształtuje się w związku z tym sytuacja prawna powoda.
Z tych przyczyn ze względu na właściwość czynności prawnej nie jest dopuszczalne złożenie oświadczenia woli o skorzystaniu z prawa zatrzymania pod tego rodzaju warunkiem zawieszającym (por. uzasadnienie wyroków SA w Warszawie: z dnia 14 grudnia 2021 r.,
I ACa 547/21, LEX nr 3306447; z dnia 21 lutego 2022 r., I ACa 103/21, LEX nr 3341132).
Nie bez znaczenia dla oceny zarzutu zatrzymania pozostają ponadto przedstawione
w orzecznictwie wątpliwości co do hipotetycznej realizacji prawa zatrzymania na etapie wykonania wyroku, gdyby zarzut zatrzymania traktować poważnie, jako mający doprowadzić do równoczesnej wymiany świadczeń pieniężnych konsumenta i banku, w sytuacji, w której spłacony kapitał jest objęty równocześnie dwiema kondykcjami - zarówno banku jak
i konsumenta (por. uzasadnienie wyroków SA w Warszawie: z dnia 14 grudnia 2021 r. , I ACa 547/21, LEX nr 3306447; z dnia 21 lutego 2022 r., I ACa 103/21, LEX nr 3341132). Należy przecież odrzucić możliwość, iż konsument musiałby ponownie zaoferować całą kwotę kapitału, niezależnie od tego, jaką część kapitału już spłacił przed dniem wyrokowania, aby skutecznie dochodzić od banku zwrotu nienależnych świadczeń.
Zaakcentowania wymaga wreszcie charakter prawa zatrzymania. Jest ono uprawnieniem uzależnionym od zaofiarowania zwrotu świadczenia lub zabezpieczenia roszczenia, a nie od zaspokojenia roszczenia. Zostało ono pomyślane jako środek zabezpieczenia służący do uzyskania pewności, że druga strona również dokona zwrotu świadczenia. Ma ono też zabezpieczyć jedną ze zobowiązanych stron przed niewypłacalnością drugiej strony, bądź też stanowić środek przymuszenia jej do zwrotu świadczenia wzajemnego. Uwzględnienie zarzutu zatrzymania zgłoszonego w toku postępowania skutkuje zawarciem
w wyroku zastrzeżenia, iż spełnienie przez pozwanego świadczenia będzie uzależnione od jednoczesnego spełniania świadczenia wzajemnego przez powoda lub zabezpieczenia roszczenia pozwanego o zwrot świadczenia. W sytuacji, gdy obie strony są zobowiązane do spełnienia świadczeń pieniężnych, nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia spełnienia świadczenia wzajemnego, gdyż każdej stron, będącej nie tylko dłużnikiem, ale jednocześnie wierzycielem przysługuje dalej idące uprawnienie - potrącenie wzajemnych wierzytelności, które prowadzi do umorzenia wierzytelności. W tej sytuacji podniesienie zarzutu zatrzymania nastąpiłoby w sposób sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i ratio legis normy prawnej zawartej w art. 496 k.c., przez co nie może być uznane za skuteczne (por. wyrok SA w Szczecinie z 8 czerwca 2021 r., I ACa 645/20, LEX nr 3225893).
Z tych wszystkich względów, apelacja pozwanego podlegała oddaleniu jako bezzasadna na podstawie art. 385 k.p.c.
O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Na poniesione przez stronę powodową koszty złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w postępowaniu apelacyjnym ustalone na podstawie § 2 pkt 7 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800 z późn. zm.).
Podmiot udostępniający informację: Sąd Apelacyjny w Łodzi
Osoba, która wytworzyła informację: sędzia Elżbieta Zalewska-Statuch
Data wytworzenia informacji: